Skocz do zawartości

Drużyny, które zaliczyły najlepszy offseason


jaggy007

Drużyny, które zaliczyły najlepszy offseason   

78 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Najlepsze transfery, pozyskani FA, przedłużenia kontraktów itp itd (proponuje wybrać max 3 najlepsze drużyny)

    • New Orleans Pelicans
    • Denver Nuggets
    • Phoenix Suns
    • Charlotte Hornets
    • Toronto Raptors
    • Dallas Mavericks
    • Washington Wizards
    • Golden State Warriors
    • Cleveland Cavaliers
    • Chicago Bulls
    • Los Angeles Clippers
    • San Antonio Spurs
    • OKC
    • Portland Trail Blazers
    • inny (napisz w wiadomości jaki)


Rekomendowane odpowiedzi

1. Nie napisałem, że Kirk jest skończony ale, że jest cieniem samego siebie. Jako trzeci do rotacji spoko. Z tą topową obroną mocno przesadzasz ale to zależy od tego co to dla ciebie znaczy "topowa". W top 5 go nie mam. W top 10 raczej tak.

 

2. Napisałeś w poście powyżej, że nie wliczasz rookasów, traktujesz Brooksa jako utrzymanie poziomu na PG. Czyli co ? Sam Gasol zrobił taką różnicę ? Przecież to jest zawodnik po którym widać zmęczenie materiału. Jako zmiennik Noah na ~15 minut spoko ale na PF już średnio się nadaje (zwłaszcza, że jest lepszy Taj i super prospect Mirotic). Obrona Gasola jest słaba. System Lakers nie ma tu nic do rzeczy. Jak gra na C nie wygląda to jeszcze tak źle ale na PF jest zdecydowanie za wolny, fatalnie broni picki, często jest spóźniony do pomocy. Ogólnie zdziadział przez ostatnie 3 sezony bardzo i choć nie jest scrubem to nie nadaje się na kogoś kto ma być ważnym ogniwem (a już w ogóle S5) zespołu z aspiracjami wyższymi niż 2 runda wschodu. Wiem, że magia nazwiska robi swoje ale ja jestem sceptyczny w stosunku do zawodników, którzy byli mocno eksploatowani i notują wyraźny jednak i regularny regres. Gdyby przyszedł KG do Spurs to byłbym załamany gdyby miał zabrać minuty Splittera a co dopiero rookasa jak Mirotic czy Duncana. 

 

Czyli jeśli dla ciebie rookies się nie liczą to sam Gasol wypromował Bulls na top 3 ? Według mnie to właśnie Mirotic + Mc Dermott + Boozer out sprawia, że Chicago mogą zaliczyć ten offseason na razie do "niedokońca zje***ych". 

 

3. Kwestii Melo nie będę poruszał bo to było już omawiane wielokrotnie. Każdy może uważać, że Melo coś daje. 

 

4. No właśnie SG i SF to pozycje newralgiczne dla Bulls. Para Noah-Taj jest jednym z najlepszych frontów w całej lidze a na obwodzie susza jak sk****syn. Masz rację- offseason jeszcze trwa. Carter + Matrix jakoś by to uratował ale też nie byłoby to marzenie (kiepki rzut Shawna, wiek itd.)

 

Ogólnie widzę, że różnimy się najbardziej w ocenie pozyskania Gasola. Dla mnie to taki spoko ruch jak będzie 4 w rotacji, w zasadzie zbędny luksus a ty uważasz, że to "ogromne wzmocnienie". Obawiam się, że się rozczarujesz ale może to ja się mylę i Pau zaskoczy pod Thibsem. Dla mnie 

 

@Camby: jakie top 3 ? Conley, Beverley, Bradley są od jakiegoś czasu sporo lepsi. A można spokojnie dodać do tego Westbrooka chociażby. Solidna trójka to 35% przy średnio 3 próbach na mecz ? FG 39% a TS <50% to naprawdę nie za dobrze. Też się zestarzał i nie ma w tym nic złego. Cały czas jest bardzo dobrym obrońcą ale to tyle jego zalet. A i przypominam, że będzie prawdopodobnie 3-im PG jak zdrowie dopisze. Nie zwykłem uważać z reguły kogoś kto gra~10 minut w meczu jako kogoś ważnego czy kogoś kto decyduje o tym czy lato jest udane. 

Edytowane przez wowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Booz out,

zamiana dwoch pickow najeden wyzej,

gasol nie doceniasz warsztatu a ten sie nie starzeje

Brooks utrzymanie status quo w kwestii energizera ale upgrade w stosunku umiejetnosci Augustina

Mirotic jako prospekt

Zatrzymanie Hinricha

 

Tak bym to widzial w kwestii plusów, jak pisalem rookasow nie licze, ale ruchy z mcdreamem i miroticem to pozytywnie rokujace projekty

 

Minus jak na razie tylko jeden, ale wielki za melo, plus niepewna pozycja sf

 

Westbrook? Albo wisisz kase rapparowi, albo to on sie podpial pod twoje konto

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Camby: jakie top 3 ? Conley, Beverley, Bradley są od jakiegoś czasu sporo lepsi. A można spokojnie dodać do tego Westbrooka chociażby. Solidna trójka to 35% przy średnio 3 próbach na mecz ? FG 39% a TS <50% to naprawdę nie za dobrze. Też się zestarzał i nie ma w tym nic złego. Cały czas jest bardzo dobrym obrońcą ale to tyle jego zalet. A i przypominam, że będzie prawdopodobnie 3-im PG jak zdrowie dopisze. Nie zwykłem uważać z reguły kogoś kto gra~10 minut w meczu jako kogoś ważnego czy kogoś kto decyduje o tym czy lato jest udane. 

 

Po chłodniejszej kalkulacji stwierdzam, że mogłem przesadzić, aczkolwiek ciągle jest w absolutniej czołówce. Mogę się zgodzić, że obecnie Conley ( prawdopodobnie obecny numer 1 ) jest znacznie lepszym graczem niż Hinrich, ale nie znacznie lepszym obrońcą. Conley, Beverley tak, ale reszcie nie ustępuje.

 

Co do skuteczności. Nie patrzyłem na cyferki, ale może to wynikać z gry Bulls. Wiadomo jak wygląda ofensywa Byków. To wszystko wpływa na brak łatwych, czystych rzutów. Myślę, że "solidna trójka" to w jego przypadku nie jest mocne nadużycie. Lepszą miał skuteczność niż np. Ginobli, a spójrzmy w jakim gra systemie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sam Gasol zrobił taką różnicę ? Przecież to jest zawodnik po którym widać zmęczenie materiału. Jako zmiennik Noah na ~15 minut spoko ale na PF już średnio się nadaje (zwłaszcza, że jest lepszy Taj i super prospect Mirotic). Obrona Gasola jest słaba. System Lakers nie ma tu nic do rzeczy. Jak gra na C nie wygląda to jeszcze tak źle ale na PF jest zdecydowanie za wolny, fatalnie broni picki, często jest spóźniony do pomocy. Ogólnie zdziadział przez ostatnie 3 sezony bardzo i choć nie jest scrubem to nie nadaje się na kogoś kto ma być ważnym ogniwem (a już w ogóle S5) zespołu z aspiracjami wyższymi niż 2 runda wschodu. Wiem, że magia nazwiska robi swoje ale ja jestem sceptyczny w stosunku do zawodników, którzy byli mocno eksploatowani i notują wyraźny jednak i regularny regres. 

oj zdziwisz się mocno wowo co do Gasola w najbliższym sezonie. Jedyne zastrzeżenie jakie można mieć to jest obrona, ale i tu mimo wszystko nawet przy braku szybkości jego długie łapy robią swoje i co najważniejsze z tym trenerem i Noah czy Gibsonem obok nie sądzę by był jakikolwiek problem po tej stronie parkietu.

 

Nie będzie musiał już grać powyżej 30 minut w meczu co ma też zajebiste znaczenie, on z Noah to najlepiej podający duet wysokich od czasów Queens z Webberem i Divacem co na pewno urozmaici ich atak. Zostawił większą kasę, słońce, plażę by odmrażać sobie dupę w Chicago bo chce jeszcze powalczyć o tytuł, jak tylko Rose będzie zdrowy to widzę Bulls w finałach, z Gasolem mającym w tym spore zasługi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak dla przypomnienia... w zeszlym roku podobna ankiete wygrali... Nets. Ooops!

http://www.e-nba.pl/topic/2985-która-drużyna-miała-najlepszy-offseason/

 

BTW, tak sie zastanawiam czy chwalenie Cavs to nie za bardzo patrzenie na efekty zamiast na proces, przeciez oni spartolili wiekszosc decyzji, ale mieli totalnego farta - najpierw z loteria draftowa, a pozniej z loteria genetyczna, ze LeBron sie urodzil akurat w tym miejscu...

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls - za to, że mimo tego, że olał ich Melo zbudowali ekipę, która z miejsca jest głównym kandydatem do ECF. Nie popełnili błędu Rockets - nie zrobili żadnych głupich ruchów nie mając pewności, że trafi do nich Melo. A kontrakt Pau to jeden z lepszych w tym offseason. 

Wizards - nawet nie za zamianę Arizy na Pierce'a ( choć to też na plus ), ale za pozyskanie fajnych rolesów, przede wszystkim Humphiersa za fajne pieniądze. 

------------ 

Cavs - ich to będzie można ocenić dopiero po offseason. Bo na przyjście LBJ wpływu dużego nie mieli, nawet dużo zrobili, żeby tam nie przyszedł, ale ten i tak zrobił ich w bambuko i wrócił. Na to, że dostali 1st pick też dużego wpływu nie mieli (mam nadzieje), a to, czy Wiggins jest najlepszym wyborem okaże się za kilka lat. 

 

Nie rozumiem natomiast zachwytów nad offseason Mavs i Raptors. Pewnie obie ekipy na plus, ale szału nie ma. Raptors dalej będą średniakami, już poprzedni sezon zagrali ponad stan, nie wzmocnili się, że śmiem wątpić, czy DeRozan albo Lowry zagrają lepiej niż w poprzednim sezonie. Mavs niby wszystko ok., ale mam wrażenie że nie po to Dirk odpuścił kasę, żeby przepłacili Parsonsa. 

 

 

Tak dla przypomnienia... w zeszlym roku podobna ankiete wygrali... Nets. Ooops!

http://www.e-nba.pl/topic/2985-która-drużyna-miała-najlepszy-offseason/

 

BTW, tak sie zastanawiam czy chwalenie Cavs to nie za bardzo patrzenie na efekty zamiast na proces, przeciez oni spartolili wiekszosc decyzji, ale mieli totalnego farta - najpierw z loteria draftowa, a pozniej z loteria genetyczna, ze LeBron sie urodzil akurat w tym miejscu...

Czy wyście ludzie upadli na głowę z tym Cle, a co za różnica w jaki sposób kto gdzie trafił liczy się sam skutek czyli to że będzie tam grał, nawet jakby Cavs nie mieli Gma a zawodników zdobywali wyłącznie za sprawą sympatii tychże do smrodu z nad erie to co to kogo interesuje, poprzednie ofseasony wypadły marnie dla Cle ale teraz wypada docenić jaki mają skład i tyle dodatkowo draftu nie spartolili Blata zatrudnili, no i zrobili miejsce pod kontrakt dla Jamesa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy wyście ludzie upadli na głowę z tym Cle, a co za różnica w jaki sposób kto gdzie trafił

Roznica jest taka, ze ma to wplyw na ocene. Bo na pewno LeBron wygral offseason [nagle jego popularnosc wzrosla! I raczej zwiekszyl szanse na tytuly!], ale Cavs byli tylko narzedziem do tego celu.

 

liczy się sam skutek czyli to że będzie tam grał, nawet jakby Cavs nie mieli Gma a zawodników zdobywali wyłącznie za sprawą sympatii tychże do smrodu z nad erie to co to kogo interesuje, poprzednie ofseasony wypadły marnie dla Cle ale teraz wypada docenić jaki mają skład

Wg mnie jesli to co maja osiagneli [glownie] fartem to jego trzeba docenic, a nie sklad...

Tym bardziej, ze taki rozwoj wypadkow po prostu slabo wrozy na przyszlosc... za rok loterii juz nie wygraja ;-)

Edytowane przez wiLQ
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak sprowadzasz najlepszego gracza ligi od kilku lat w prime to wygrałeś offseason. To czy miałeś fart, czy zrobiłeś mu laske czy inne pierdoły są kwestią drugorzędną. W ten sposób możemy każdy zespół uznać za fartowny bo mieli szczęście, że :

 

  • Bryant okazał się all time greatest;
  • Lebron dogadał się z kolegami;
  • Gino i Parker okazali się superstars level
  • Allen, Miller i Jones ciągną do Jamesa jak k**** do ulubionego alfa
  • Bulls, że Jordan wrócił z emerytury
  • Gasol trade
  • etc.

@Van: może się zdziwię, kto wie. Nawet jak wypali i wróci do formy z 2009-2010 to zawodnik na ~15 minut nie jest wzmocnieniem na top 3.

 

@Wirakocza: a pocałujesz, żeby przestało boleć ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bryant okazał się all time greatest;

Serio? Jeszcze niedawno twierdziłeś(imo słusznie), że się do top5 nie łapie.

 

 

To Durant też przeszedł do Cavs??

Starasz się nałapać lików od haterów Jamesa czy poważnie tak uważasz?

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

@Wirakocza: a pocałujesz, żeby przestało boleć ? 

 

Widzę, że naprawdę mocno boli :D zobaczymy, czy zaboli jeszcze mocniej jak ktoś pod koszem spurs się połamie ;) tymczasem cieszy mnie bardzo, że bulls w tym sezonie mają realną szansę na powrót do absolutnej elity, należy im się jak mało komu w tej lidze. Kibicuje im na równi z mavs, chciałbym zobaczyć finał chicago vs. dallas i wtedy już niech wygra lepszy... rozmarzyłem się :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rozumiem Xamel, że skończyłeś oglądać sezon po RS ? Szkoda  bo twój zespół pokazał się z niezłej strony :)

 

Zresztą obaj są na innym poziomie od kilku sezonów a czy jeden czy drugi jest wyżej to możemy się spierać w nieskończoność a nie taki był cel mojego postu. 

 

@raper: Bryant jest top 10 - 15 w historii NBA. Jeśli nie mogę nazywać graczy z pierwszej dwudziestki "all time greatest" to kogo mogę ? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Roznica jest taka, ze ma to wplyw na ocene. Bo na pewno LeBron wygral offseason [nagle jego popularnosc wzrosla! I raczej zwiekszyl szanse na tytuly!], ale Cavs byli tylko narzedziem do tego celu.

 

Wg mnie jesli to co maja osiagneli [glownie] fartem to jego trzeba docenic, a nie sklad...

Tym bardziej, ze taki rozwoj wypadkow po prostu slabo wrozy na przyszlosc... za rok loterii juz nie wygraja ;-)

a co ich cholera obchodzi czy za 10 lat będa mieli taki czy siaki skład liczy sie to co jest teraz, za kilka lat to mogą mieć jakiegoś super gma i tyle a to że teraz mają farta nie zmienia faktu że moga się czuć wygranymi lata, ogólnie w sporcie szczęście to rzecz kluczowa każdy draft to w jakiś sposób udowadnia

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zastanawiam się nad tym zachwytem nad Gasolem. Uwielbiam Hiszpana i w swoim prime to TOP3 wysokich w lidze. W obronie bardzo solidny, a w ataku miał skille z czołówki. Ale to było 4-5 lat temu. Cała epoka w sporcie.

 

I czy naprawdę zatrudnienie Gasola to taki upgrade nad Boozerem? Obaj słabi w obronie, obaj nieźli w ataku, obaj dający swoje 13-15 punktów i 8 zbiórek co najmniej. Gasol to trochę większe BB IQ, ale też Boozer ma wg mnie większe jaja i rzadziej pęka. Plotki o transferze na Gasolu odbiły się negatywnie, a Boozera od lat obrażano i domagano trade'u albo amnestii i jakoś grał swoje. Poza tym przez ostatni rok na statsy Gasola miała wpływ "radosna koszykówka" D'Antoniego, więc te 17 punktów byłoby mniejszym wynikiem w innych ekipach. Więc jaka jest między nimi różnica? Ani jeden, ani drugi nie wynoszą Bulls do pozycji wielkiego faworyta. Problemem jest tylko kasa. Większość fanów Bulls spodziewała się, że za ponad 16 mln rocznie gracz ma wnosić ekipę na wyższy poziom. I teoretycznie tak powinno działać, ale nie w NBA gdzie większą kasę zarabia Stoudemire czy Rudy Gay. Skoro Perkins za bycie tyczką na parkiecie dostaje 9 melonów to czego się spodziewaliście? :)

 

Gasol też nie wzniesie Bulls na wyższy poziom. Tylko fani lepiej zaakceptują połowę kwoty Boozera na rzecz Gasola, który zrobi to samo, co Carlos (może troszkę więcej, może troszkę mniej). I pod względem finansowym to spory upgrade, ale czy tak wiele zmienia? Po pierwsze Boozer spadał za rok z salary. A po drugie to Gasol może teraz zacząć się łamać tak często (wiek i historia kontuzji powinny dać do myślenia), że fani Bulls zaczną narzekać nawet na ten korzystny, z obecnego punktu widzenia, kontrakt.

 

Dlatego z punktu widzenia finansowego to sukces, ale ze sportowego już nie. Lubię bardziej grę Gasola, ale Boozer też miał swoje zalety - rzuty z półdystansu, gra tyłem do kosza, zastawianie i solidną zbiórkę. Gasol jest bardziej utytułowany od Boozera, ale aż takim upgradem na parkiecie nie jest, aby stawiać Bulls nagle wśród ścisłych faworytów do pierścieni.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.