Miami Heat 2014/15

[Elwood]

ale ten chlopak pozwala mi uwierzyc, ze moga wrocic dobre stare czasy ogladania centrow, ktorzy potrafia zdominowac gre.

 

 

Ku temu sam jeden nie styknie. Półdystans, centrzy dymają za linię 3 punktów niczym Sam Perkins. Role się odwróciły, Hassan musi raz że utrzymać formę, dwa że dostać konkretnych 2-3 rywali pod deskami by centrzy innych drużyn również zaczynali się starać i trzy - rozgrywający muszą wrócić do kreowania gry a nie sadzenia jaj za linią i walenia cegieł a`la Van Exel. Pass first guard załatwia temat, kreuje zarówno środek jak i solidną czwórkę. Ale jak rozgrywający ma Lentilky zamiast jaj i jedyne, co kreuje, to swój status na Twitterze, to temat umiera śmiercią natuarlną. Teoretycznie - w pełnym zdrowiu - najlepszym centrem obecnie w lidze jest Howard. Superman w swoim prime timie, człowiek który - jako dominator, następca Diesla i człowiek budka telefoniczna - nie przekroczył pułapu 23 ppg. Nie ma w tej lidze centrów. 

Hassan - mam nadzieję, że utrzyma formę.  Że po soczystym kontrakcie nie siądzie na dupie. Że będzie znaczył więcej niż Theo Ratliff. 

[Alonzo]

reakcja ławki Heat na zagranie Colea:

http://gfycat.com/PlainScarceKrill

[Eld]

Williams to typowy strzelec. Ostatnio gorzej rzuca, ale czy to taki problem? Każdy strzelec (oprócz Korvera) miewa momenty w sezonie, że rzut siedzi mu gorzej. 

 

Mała aktualizacja. Wliczając Korvera. Dzisiaj vs. Wizards 1/7 z gry, 1/6 za trzy . Ale ładnie go reszta drużyny zastąpiła i skończyli z bardzo ładnym 44% za 3pkt!

[bananowy_joe]

Już chyba trzeci raz myślałem, że Whiteside nie jest w stanie mnie już niczym zaskoczyć i po raz kolejny się myliłem. Ten gość w tym momencie to jedyny pozytyw Heat. Jest kilka powodów tak słabej gry Heat:

1. Kontuzje Wade'a, ale nawet z nim na parkiecie Heat nie wyglądali na mocną drużynę

2. Spoelstra - kiedyś go często broniłem, teraz już nie potrafię, nie ogarniam jego decyzji, w tym momencie Spoelstra nadaje się do zwolnienia

3. Bosh nie potrafi być liderem - gra nieźle, ale dość nieregularnie, jego skuteczność jest często poniżej 50%.

4. Pozycja PG - fajnie, że Spoelstra zaczął ogrywać Napiera, który nie gra nic wybitnego, ale jednak z trójki Napier-Cole-Chalmers on jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem na pozycji rozgrywającego. Tak jak ktoś wyżej wspominał, Cole wyglądał całkiem nieźle u boku LeBrona, ale to były tylko pozory. O Chalmersie nawet nie ma co już gadać, bo i tak się wszyscy nad nim wystarczająco pastwią  

Na słabym wschodzie Heat raczej awansują do playoffs, ale dużo to tam oni nie ugrają. IN RILEY WE TRUST

[Luki]

Jak grał Wade i Whiteside to Heat wyglądali uber-mocno. Nie było tych meczów wiele, ale te co były polecam obejrzeć.

 

@havlicek - na szczęście to jak Whiteside zachowa się po tłustym kontrakcie będzie dopiero wiadomo po lecie 2016 bo do tego czas ma u nas kontrakt za nieco mniej niż 1 mln. Prócz tego czytałem gdzieś, że dla niego max to będzie coś koło 14 milionów więc nawet nie tak wiele.

[Alonzo]

Alonzo jaja sobie robisz z tym powrotem picku...? Gdyby nie LBJ to w Miami bylaby przez ostatnie 4 lata taka mizeria, jaka jest teraz. Nikt chyba kompletnie nie rozumie, dlaczego Hassan jest tak slabo wykorzystywany. Calderon nie bylby glupia opcja, ale tu ciezko skleic jakas paczke, bo Granger z taka gra spokojnie przytuli te 2.1 w przyszlym sezonie, do tego Cole i Williams maja niskie kontrakty. Stara gwardia GMow ostatnio nie ma najlatwiejszego zycia. Zobaczymy czy Pat nadal potrafi cos wyczarowac, czy czar prysl jak u Mitcha

LeBron z pewnością wydłużył Wadeowi karierę, ale dwa pierwsze lata Dwyane był fantastyczny. Ten run 27 łinów w ich trzecim sezonie, tez w dużym stopniu zawdzięczają Wadeowi. Pamietaj, że kij ma zawsze dwa końce. Nie wiemy, gdzie byłby LBJ bez Heat. Do Miami przychodził jako ktoś, kto boi się wziąć odpowiedzialność w decydujących momentach meczy playoffs.

Calderon nie jest złym pomysłem, tez o nim myślałem.

 

Wiesz, ja się zgodzę, że z punktu widzenia Rileya pick powinien wrócić do Miami. Ba, z jego punktu widzenia loterii nie powinno być i Heat powinno zawsze wybierać pierwsze trzy picki. 

 

Jak już wspominasz o 3 pierwszych pickach w drafcie, to w całej swojej historii Miami tylko raz w 2008 mieli taką możliwość i padło na słynnego na forum Michaela Beasleya z dwójką. dla porównania Cavs tylko w ostatnich 4 latach mieli 3 razy pierwszy pick.

Ostatnio trafiam na mecze Heat po części z przypadku, a po części z chęci sprawdzenia co słychać na Florydzie. Faktycznie za dobrze nie jest skoro nawet Zo, który zawsze stał murem za Spo, uważa Erica za badziewnego trenera. Jednak obecne wyniki to nie tylko wina Spo, a składa się na to rozlatujący się skład. Nie ma co się dziwić Lebronowi że przytomnie spierdolił z Heat. Idealny moment, żeby przykryć to tęsknotą za domem.

 

Na "4" oprócz Bosha jest połamany McRoberts, a na centrze objawienie Whiteside - na którego bandwagonie posadziłem dupsko. Jednak uważam, że Alonzo przesadzasz pisząc, że macie jednego z najlepszych centrów w prime. Niech Hassan pogra troche na tym poziomie szczególnie, że nie wiadomo jak się zachowa po otrzymaniu tłuściutkiego kontraktu. Tak czy inaczej na miejscu fanów Heat cieszyłbym się, że talent Whiteside eksplodował właśnie w Miami. Bosh powinien jak najwięcej przebywać na boisku z Hassanem, bo wtedy wyglądają najlepiej. Do rotacji wysokich jest jeszcze brzydko starzejący się Andersen, który za przyszły rok skasuje prawie 6M$.

 

Reasumując to uważam, że Heat mają wciąż solidny trzon jak na Wschód. Nie wiem jak ważny jest plan lato 2016 i nie wiem na ile 7M$ Calderona go niweluje, ja chyba bym zaryzykował. Jeżeli Jose wciąż potrafi sporo w ataku (a ciężko to ocenić bo w Nix taka plejada gwiazd gra, że ciężko im coś rozegrać) to warto go sprowadzić za tych patałachów.

 

Ogólnie celowałbym w wymianę Andersen/Chalmers + fillers za Jose. Dla Phila to dobry deal, bo czyści salary i robi Nix jeszcze większymi kandydatami do walki o 1st pick. Po sprzedaniu Andersena brylantowy Pat powinien skupić uwagę na Blatchu wtedy rotacja wygladałaby tak:

 

Jose/Napier

Wade/Chalmers

Deng/Ennis/Johnson

Bosh/Blatche/Haslem

Whiteside/Blatche

 

Trochę nad wyrost daję w rotacji Jamesa Ennisa, ale bardzo lubię goscia i uważam, że powinien dostać więcej minut. Ogólnie takie Heat mogłoby pokusić się o coś więcej niz 1st round exit.

 

 

Ze Spo jest ten problem, że wnioski wyciąga (jeżeli już) w ślimaczym tempie. Nie wiem, czy on się pogubił, czy sodówka uderzyła mu do głowy po latach 2010-14. Ma skład, jaki ma, ale adjustements w jego wykonaniu jest spóźnione lub w ogóle nie następuje. Nie wykorzystuje matchupów - Chandler z Mavs, czy Drumm z Pistons gwałcą nas pod koszem, kamera najeżdża na Hassana siedzącego na ławce, a Spo nie robi zupełnie nic, czekając sam nie wiem na co. Ennis rzuca 16pkt, by w kolejnym meczu w ogóle się nie pojawić lub wejść na 2min.  spokojnie mógłby grać na trójce za Grangera i chociaż byłby z tego jakieś plusy w przyszłości. Chalmers sprawdzał się w drugim unicie, to Spo zrezygnował z tego, wiem, ze nie mamy nikogo do pierwszej piątki, ale napiera mógł wstawić wcześniej za Colea. Gołym okiem widać, że Bosh ma więcej miejsca przy Whitesidzie, przecież ich nie zajedzie. każde zejście Hassana z boiska, to jest run drużyny przeciwnej. Aofensywne rotacje, jakie czasami wymyśla Spo powodują, ze zamykam laptopa, bo nie da się tego oglądać. Nie rozumiem po co gra tyle Birdmanem, raz w 4qw wymyślił nie rozgrzanego UD i prawie mecz byśmy przegrali, gdyby nie wejście w porę Whitesidea. Do tego zero inwencji twórczej w ataku. klepanie piłki przez 20sek i odpalenie przypadkowego jumpera.

 

Whiteside w tym momencie jest jednym z najlepszych centrów w lidze. Trwa to już od miesiąca. Nie wiem, czy i jak długo będzie w stanie utrzymać swoja grę na takim poziomie, ale mamy jeszcze resztę tego sezonu i cały przyszły, by obaczyć jakie są jego faktyczne możliwości. w '97 w Heat objawił się tak Isacc Austin, ale u Ikea to był jednak nieco inny poziom, zresztą wtedy Heat mieli Mourninga, a w NBA było więcej prawdziwych centrów, dziś takich już nie robią. Dwight Howard wszedł w etap kontuzji, ciężko powiedzieć co z nim będzie dalej. mam nadzieję, że Hassan nie skończy jak Ike po tłustym kontrakcie w Washingtonie.

Na ten moment wygląda fantastycznie. Dziś 20-20 na 90%.

To, ze Spoelestra sie nie nadaje bylo wiadomo od zawsze, to jest drugi Brooks i taki tez byl, nigdy typa nie znosilem i przegral nie jeden mecz, jeszcze z LeBronem w skladzie. To, ze zdobyl jakies misie to zasluga tylko i wylacznie LeBrona. Wystarczy popatrzec dokad dochodzili Cavs z LeBronem i trenerem pokroju tych 2 panow powyzej.

 

Natomiast na gracza jak Whiteside czekalem chyba od momentu jak Shaq zaczalem przechodzic na emeryture, w ogole pozycja Centra umarla w NBA, obecnie centrzy w żaden sposob nie przypominaja tych z czasow Ewinga, Robinsona, Shaqa, Olajuwona... i jak dla mnie cierpi na tym cala koszykowka, ktora wiadomo ewuowala, ale tez za sprawa tego, ze jest deficyt takich graczy na C.

 

Zakladajac, ze Whiteside nie zwolni tempa i juz tak bedzie, to jest dla mnie pierwszy center od lat '90 '00 na ktorego mecze bedzie sie czekac z popcornem w reku. Dawno nie siedzialem na niczyim  bandwagonie, tylko caly czas spurs i spurs, i nie spodziewalbym sie, ze bedzie to jakis gracz Heat, ale ten chlopak pozwala mi uwierzyc, ze moga wrocic dobre stare czasy ogladania centrow, ktorzy potrafia zdominowac gre.

 

a Heat jesli beda zdrowi to moze byc czarny kon PO, tylko z kolei jak sie Spoelestra ostanie do PO i zalicza jakis trip to znowu zostawia go na kolejny sezon, to jak z OKC z jednej strony chce im zyczyc dobrze, a z drugiej strony kiepska gra to jedyna mozliwosc zwolnienia trenera. w OKC dochodzi jeszcze fakt, ze Durant jest grzecznym chlopcem i predzej bedzie plakac i wstawiac sie za Brooksem niz chciec jego zwolnienia, ale to juz inny temat.

 

Pełna zgoda Borys co do Hassana.

Nie chce mi się szukać, ale Spo ma jeszcze ważny kontrakt co najmniej 2-3 lata. Heat go raczej ot tak nie zwolnią. Musiałby się pojawić jakiś odpowiedni kandydat. Mi do głowy przychodzi w tym momencie tylko Jeff Van Gundy.

 

Już chyba trzeci raz myślałem, że Whiteside nie jest w stanie mnie już niczym zaskoczyć i po raz kolejny się myliłem. Ten gość w tym momencie to jedyny pozytyw Heat. Jest kilka powodów tak słabej gry Heat:

1. Kontuzje Wade'a, ale nawet z nim na parkiecie Heat nie wyglądali na mocną drużynę

2. Spoelstra - kiedyś go często broniłem, teraz już nie potrafię, nie ogarniam jego decyzji, w tym momencie Spoelstra nadaje się do zwolnienia

3. Bosh nie potrafi być liderem - gra nieźle, ale dość nieregularnie, jego skuteczność jest często poniżej 50%.

4. Pozycja PG - fajnie, że Spoelstra zaczął ogrywać Napiera, który nie gra nic wybitnego, ale jednak z trójki Napier-Cole-Chalmers on jest dla mnie najlepszym rozwiązaniem na pozycji rozgrywającego. Tak jak ktoś wyżej wspominał, Cole wyglądał całkiem nieźle u boku LeBrona, ale to były tylko pozory. O Chalmersie nawet nie ma co już gadać, bo i tak się wszyscy nad nim wystarczająco pastwią

Na słabym wschodzie Heat raczej awansują do playoffs, ale dużo to tam oni nie ugrają. IN RILEY WE TRUST

Wade grający nawet na jednej nodze jest skarbem dla Heat.

Najlepsze jest to, że jeżeli uda się pozyskać jakiego solidnego rozgrywającego nie tracac przy tym nikogo ważnego, podpisze sie z FA za kasę za McBoba Blatchea, czy kogoś innego, kto będzie przydatny na te 15-20min. to może wyjść przy braku kontuzji w playoffs całkiem ciekawy team.

Szóste miejsce zaczyna się oddalać, a szkoda, bo liczyłem na nie. Bucks wcale nie zwalniają nadal tempa.

 

Przed Rilesem (pozdro Jendras) ważne decyzje w przeciągu dwóch 2-3 najbliższych tygodni.

[RonnieArtestics]

 

 

Whiteside w tym momencie jest jednym z najlepszych centrów w lidze. Trwa to już od miesiąca. Nie wiem, czy i jak długo będzie w stanie utrzymać swoja grę na takim poziomie, ale mamy jeszcze resztę tego sezonu i cały przyszły, by obaczyć jakie są jego faktyczne możliwości.

Spokojnie, gość jeszcze nie zagrał minuty w Play Offs ani nic wielkiego nie pokazał przeciwko liczącym sie drużynom ani nikogo znaczącego z podkoszowych jakoś nie zastopował, robi rzeźnie w cyferkach ale głownie w match-upach z bostonami  itp, z najtrudniejszych match-upów pod koszem wygrał do tej pory dwa: z DeAndre i z Gasolem/Noahem, więc chyba za wcześnie by go okrzykiwać jednym z najlepszych. 

[bananowy_joe]

Jak grał Wade i Whiteside to Heat wyglądali uber-mocno. Nie było tych meczów wiele, ale te co były polecam obejrzeć.

 

No tak, wtedy wyglądali nieźle, Wade widać lubi grać z Hassanem, ale takich meczów jak wspomniałeś było niestety nie wiele.

[Alonzo]

Dziś bez Hassana (kostka), Heat stracili UD (lewy nadgarstek)

w którymś momencie widziałem na boisku taką piątkę - Bosh, Cole, Ennis, Justin Hamilton i Tyler Johnson, gdzie najlepszym zawodnikiem był grający na drugim 10dniowym kontrakcie TJ. W ogóle, żeby oddać poziom naszych guardów napiszę tylko, że TJ miał 18pkt, a tzw trójka naszych rotacyjnych guardów (Chalmers, Napier i Cole) w sumie 15..

 

Poproszę już tego Jordana Crawforda, o którym się ostatnio mówi.

[Szak]

Bosh odpierdziela ostatnio jakieś chore staty zbiórek. Ostatnie 5 występów to średnia 3,8. A 3 razy miał nie więcej jak 3 zbiórki. To żałosne. Tyle to można zebrać samym bronieniem się przed dostaniem piłką w ryj po czyimś pudle. Boje się zajrzeć na standings, bo jesli z takim graniem i bilansem Heat dalej sa w top8 konfy to OMG! Szkoda mi ich. Mam nadzieje ze Dywan po ASG bedzie zdrowy, to jeszcze jakaś okazja do usmiechu sporadycznie bedzie.

[Luki]

Na wschodzie jest teraz 6 drużyn z realnymi szansami na seedy 6-8. Indy, Detroit, Boston, Nets, Miami i Charlotte. Zdaje się. że Boston i Pistons przytankują po ASB. Charlotte, mam wrażenie, wcześniej czy później wypadnie z wyścigu a walka o 7 i 8 miejsce rozegra się między Indianą, Nets i Heat. Jak George rzeczywiście wróci w Marcu to Indiana jest pewniakiem. 

 

Tak więc myślę, że Nets będą naszym bezpośrednim przeciwnikiem jezeli chodzi o playoffs. Jak chociaż końcówka sezonu będzie w jako takim zdrowiu to powinniśmy tę rywalizację wygrać.

[Jendras]

Czemu Pistons mieliby tankować? Boston już wyprzedał wszystkich weteranów, wiele więcej zrobić już nie może. A Hornets po słabym początku grają znacznie lepiej, do tego właśnie pozyskali zastępstwo na czas kontuzji Kemby, także póki co bliżej im do play-off niż Miami.

[Luki]

W Pistons się połamał Jennings, ktory od przyjscia SVG był ich zdecydowanie najważniejszym zawodnikiem więc nie wiem czy opłaca im się walczyć (a przypadek Drummonda pokazuje, że nawet picki w okolicach 10 mogę być superwartościowe). Boston na 100 pro będzie tankował bo taktyka Ainge'a to grać o wszystko albo o nic. Jak ostatnio patrzyłem w tabelkę to Hornets mają dokładnie taki sam bilans jak Heat więc nie widzę jak mogą być bliżej playoffs. A Mo już teraz raczej nie jest graczem najwyższej klasy, raczej obecnie powinien być back-upem (no chyba ze grałby w Miami). W porównaniu do Kemby to spore osłabienie a przeciez jeszcze stracili Stephensona, o ktorym co by nie mówic to wnosił jakąś jakość, której teraz znów nie mają za bardzo czym zastapić.

[Reikai]

Ale Augustin gra lepiej niż Jennings który wybuchał raz na kilka meczów,na pewno lepiej prowadzi grę Pistons i jest równiejszy niż on.Moim zdaniem nie ma mowy o tankowaniu w Pistons,tam walczą do końca o PO z tego co ich oglądam.

[Eld]

Bad Boys tankować?! Nevah! Walczyć, gryźć, choć by mieli dostać 4:0 w pierwszej rundzie.

[Jendras]

Pistons walczą o zatrzymanie Monroe, po chwilowym dołku spowodowanym kontuzją Jenningsa trochę się pozbierali i znów grają nieźle. Odpuszczanie sezonu po tym, jak odwrócili jego losy, tylko po to, żeby awansować parę pozycji w drafcie (bo do top5 i tak się już nie wbiją), to byłaby głupota.

 

Hornets zaczęli od 6-19, ale od tego czasu są na plusie i generalnie grają lepiej od Miami.

 

No i nadal nie rozumiem, w jaki sposób miałby tankować Boston, skoro tam już zostali praktycznie sami młodzi gracze.

Edytowane 14 Lutego 2015 przez Jendras

[Luki]

Jak dla mnie Ainge zbiera aktywa żeby w razie czego mieć coś gdy jakaś gwiazda obrazi się na swój klub. No i chce mieć rookie kontrakty żeby móc podpisać kogoś za maxa jak nadaży się odpowiedni gracz. Mogę się mylić, ale ja tak widzę jego taktykę.

[Jendras]

No ale w jaki sposób miałby teraz zacząć tankować, skoro już wyprzedał praktycznie wszystkich weteranów?

[Luki]

A po co zatrudnił trenera-młokosa, który w niczym się nie wyróżniać jak nie po to żeby mu wydawać wiążące polecenia do tego jak grać ma drużyna? A zwykle to właśnie po ASB drużyny mające tankować zaczynają ostro pracować w tym kierunku.

[Reikai]

Akurat moim zdaniem Stevens to bardzo przyzwoity trener.