Skocz do zawartości

Miami Heat 2014/15


MVPrzemek

Rekomendowane odpowiedzi

Chcesz na pewno iść tą drogą? Myślisz, że górnicy pracują w mniej "ryzykownych warunkach"?

 

 

Nie chciałbym niszczyć Twojego wyobrażenia świata ale to jeden z większych mitów że górnicy mają przejebane warunki tzn ci co są na ścianie to tak ale to jest max 20% załogi większość to operatorzy kombajnów taśmociągów itp a to uwierz mi dość przyjemna praca i niczym się nie różni od tej na budowie tyle że nie ma slońca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Procentowo ginie w ciagu roku więcej kierowców ciężarówek niż górników a jakoś nikt nie uważa zawodowych kierowców za zawód o dużym ryzyku. Zresztą na budowie też jest więcej ofiar śmiertelnych niż w kopalniach

 

Co nie zmienia faktu że cała dyskusja dość znacząco odbiega od dyskusji o NBA

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alonzo, strzel sobie trening zawodowego sportowca na 50% intensywności i powiedz, czy było przyjemnie.

LoL, też mi porównanie, zapraszam zawodowego sportowca do mnie do pracy na dwie godzinki i zobaczymy co zrozumie z tego, o czym się tam mówi

 

Nie wiem gdzie robisz, ale dla mnie z dyskusji jakoś wynikało, że mówimy raczej o pracy fizycznej. Niektórzy artyści też niby cierpią podczas procesu twórczego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris Bosh do Kevin Love: gra z LBJ jest frutrujaca, uważaj! 

 

Heh, to teraz przemówił? Po tym jak LBJ odszedł? Czyli przez te 3 lata to cierpiał gdzieś w kącie i godził się ze swoją rolą a teraz czujac się samcem alfa (w razei kontuzji Wade) to zaczął gadać?

Rozumiem, ze CB z LBJ to nie są tacy przyjaciele jak ponoć z Wade z LBJ że mu publicznie robi wrzuty? Trochę to wszystko dziwne i pokazuje, że jednak Chris jest soft 

 

Życzę mu jak najlepiej i żeby wprowadził Miami nawet do finału jak da radę i mam nadzieję że takie wyrzuty pomogą mu zrzucić z siebie tą frustrację i będzie grał na poziomie, za który mu płacą przez najbliższe 5 lat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chris Bosh do Kevin Love: gra z LBJ jest frutrujaca, uważaj! 

 

http://bleacherreport.com/articles/2225639-kevin-love-faces-unsettling-transition-alongside-lebron-says-chris-bosh

 

Czy chodzi o ten wywiad? Bo cytat 'extremly frustrating' to dwa słowa wyrwane z kontekstu. Gdzie ten żal, gdzie wyrzuty w tej rozmowie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://nesn.com/2014/10/chris-bosh-warns-kevin-love-playing-with-lebron-is-extremely-frustrating/

 

chodziło o to ale widzę, że jest to wycinek z tego co podałeś 

 

Wiesz, przez 3 lata było klepanie po tyłka i gadanie że wszystko jest ok a nagle okazuje się, że jest to strasznie frustrujące

I nagle przemówił? Z LBJ jeszcze ponoć nie gadał w ogóle. To tacy kumple? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz, przez 3 lata było klepanie po tyłka i gadanie że wszystko jest ok a nagle okazuje się, że jest to strasznie frustrujące

I nagle przemówił?

Zachował się profesjonalnie. Brawa dla niego. Pokazał że potrafi poświęcić swoje ego dla dobra drużyny. A że posiada jakieś ego? A kto nie posiada?

 

Z LBJ jeszcze ponoć nie gadał w ogóle. To tacy kumple? 

Gadali ale niezbyt wiele, Bosh ponoć wysłał jakiś prezent Lebronowi dla jego córki która ma się niedługo urodzić. Złej krwi między nimi raczej nie ma ale teammates już nie są. Dla mnie to zwykła relacja kumpelska a nie jakiś bromance żeby ze sobą dzień w dzień rozmawiać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zachował się profesjonalnie. Brawa dla niego. Pokazał że potrafi poświęcić swoje ego dla dobra drużyny. A że posiada jakieś ego? A kto nie posiada?

 

Gadali ale niezbyt wiele, Bosh ponoć wysłał jakiś prezent Lebronowi dla jego córki która ma się niedługo urodzić. Złej krwi między nimi raczej nie ma ale teammates już nie są. Dla mnie to zwykła relacja kumpelska a nie jakiś bromance żeby ze sobą dzień w dzień rozmawiać.

 

No profesjonalnie ale przez 3 lata się chłopak frustruwało to w końcu musiał wypalić. Mam nadzieję, ze też w sezonie wypali. 

 

Nie wiem tylko po co to mówił do Kevina, nie chce by Love spędził następne 3 lata tak jak on czy jak? 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Właśnie rzecz w tym, że on mówi ogólnie o ludzkiej naturze (podając siebie jako przykład). O tym, jak ciężko jest się ograniczać, że jest to frustrujące i (uwaga!) że trzeba to uczucie przezwyciężyć. Mówi o walce ze swoim ego i że love będzie musiał też swoje pokonać dla dobra drużyny. Jakby powiedział, że to czasami c***owa sprawa to dziennikarze by napisali: CB: gra z LBJ była c***owa. No troche nie ten ton, nie ten kontekst.

 

Tak samo z tym, że się nie odzywają do siebie. Z tego co pamiętam CB powiedział, że nie rozmawia z żadnym ziomkiem który nie jest u niego w szatni, bo nie ma na to czasu. A nie, że obraził się na LeBrona i nie odbiera od niego telefonów : P

 

Każdy wyniesie co chce z tego wywiadu, ale podałem źródło, bo uważam że to dziennikarze kręcą kijem w szambie, a nie Bosh.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bosh rozmawiał z Jamesem na ślubie Wadea zatem sami wyciągnijcie wnioski nt pismakuff.

 

Po kilku meczach presasson coś tam już można powiedzieć:

Najistotniejsze jest to, że przykro się ogląda grę Wadea. Niestety wychodzi jego styl gry i nie należy oczekiwać po nim chyba zbyt wiele. Thompson dziś mijał i gubił go bez najmniejszego problemu. zresztą kilka akcji Golden St. pod rząd w pewnym momencie szło na Wadea i oczywiście kończyło się łatwymi punktami. Skoro to nie Wade będzie ciągnął drużynę, to ostaje się Bosh jako nasz nowy lider. Oczywiście Flash jeszcze nie raz błyśnie, ale będą to już tylko pojedyncze mecze lub okresy kilku tygodni solidnej gry. Zresztą Spo experymentuje z ustawianiem go w pewnym momencie gry na trójce.

 

Poza tym same +y.

W uznawanym za słaby draft w 2013r. Heat wydaje się maja steal, co w draftach zdarza im się niezwykle rzadko. 

James Ennis jest fantastyczny i z pewnością, gdyby był pierwszorundowym wyborem, nie byłby to pick zmarnowany. Ciężko go jeszcze gdzieś zaszufladkować, tym bardziej, że to presasson, ale przypomina mi skrzyżowanie m.in. takich graczy jak James Posey, czy Jason Richardson. Gdzieś czytałem jego porównanie do Sefoloshy, ale ma za dobry rzut na Sefoloshe.

 

Również Napier wygląda świetnie. Spo gra nim jako zmiennikiem dla Colea. Napier czasami za bardzo dominuje piłkę i forsuje swoje rzuty, ale po tym co przy rozgrywaniu wyprawiał Chalmers, rookie wygląda niczym profesor. W ogóle zanosi się na zmianę w pierwszej piątce na jedynce. Gra od początku Colem coraz mniej przypomina experyment, a coraz bardziej wskazuje na to, że to właśnie Norris będzie rozpoczynał mecze (przynajmniej na razie). Chalmers gra teraz jako backup Wadea. Minuty na dwójce dostaje też Shannon Brown, który powinien utrzymać się w składzie.  Reggie Williams już został zwolniony, a niebawem Heat zwolnią Tylera Johnsona i możliwe, że Dawkinsa też (choć Dawkins ma szanse utrzymania się w rosterze na początku sezonu, ze względu na swój  dobry rzut za 3).

 

Naszym Rashardem Lewisem w tym sezonie będzie Shawne Williams. Spo wspominał coś o jego psychice i komforcie gry. Williams jak ma dzień, to faktycznie napierdziela za 3 z rogów, a właśnie ktoś taki jest potrzebny po odejściu większości graczy, którzy w poprzednim sezonie decydowali o spacingu. Jak wróci McBob, to pewnie jego rola zmaleje, ale ma szanse być w tej rotacji, jako 9-10 gracz.

 

Granger może się nieźle uzupełniać z Wadem. W smallbollowym lineupie powinien grać częściej na czwórce. Wygląda na lidera drugiej piątki Heat.

 

Z pewnością rola Bosha będzie rosła w drużynie i jego dyspozycja zadecyduje o tym, gdzie będą Heat wiosną. Sporo też należy oczekiwać od Denga, jak chce po sezonie faktycznie walczyć o ten wysoki kontrakt.

 

Możliwe, że Heat dokonają jakiegoś tradeu, jak nadarzy się dobra okazja. Do połowy grudnia gramy tym co mamy, a później już będzie wiadomo, na co kogo stać i łatwiej będzie coś więcej napisać.

 

Z czwórki - Birch, Dawkins, Johnson i Jones ostawiłbym Khema Bircha.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat równie mocno jak trójek Dawkinsa potrzebowali obrony, zbiórek i bloków Bircha.

Zdecydowali się na Dawkinsa, który inteligentnym graczem jest (kolejny produkt Duke w barwach Heat).

Birch prędzej, czy później stanie się graczem NBA. Mam nadzieję, że Heat go podpiszą podczas sezonu, gdyż jakieś roszady w rosterze nastąpią.

Obaczymy, jak będzie wyglądała pozycja zmiennika dla Wadea. Chalmers jak dla mnie jest pierwszym do zhandlowania. Brown dobrym obrońcą jest, ale nie ma rzutu. Rzut za to ma Dawkins, ale jest  jednym z 3/4 (jak liczymy Hamiltona) debiutantów, a to sporo jak na Heat - Napier, Ennis, Dawkins i Hamilton.

Dobrze sie prezentował Shawne Williams. Obaczymy jak będzie grał w sezonie.

Po załamujaco słabym początku coraz lepiej wygląda DWade. Bosh gra równo i co ważne częściej atakuje kosz.

 

pierwszy okres sezonu Heat trwa do 15 grudnia, gdzie już będą mogli handlować graczami, których podpisali w wakacje.   Obaczymy, na czym będziemy wtedy stali. Raczej nikt nie widzi w nich drużyny mogącej walczyć w tym sezonie o coś więcej niż druga runda playoffs. Wadeowi nie wróży się zbyt dobrego sezonu, a w stosunku do Bosha panuje lekko umiarkowany optymizm.  To też dobra wiadomość, nie ma wobec Heat zatem żadnych ambitnych oczekiwań. Zakłada się około 45 łinów. Z taka oceną Heat przystępujemy do sezonu.

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

Duma emerytów jedynym niepokonanym zespołem na wschodzie! O Philadelphii nie ma co gadać ale wygrane z Wizards i z Raptors dobrze rokują i post-Lebron era może wyglądać lepiej niż się wydawało. W obu spotkaniach Bosh i Wade pokazali że są w stanie jak najbardziej ten zespół ciągnąć, zwłaszcza jaszczur który oba mecze zagrał na poziomie 20-10. Najwyraźniej Bosh chce wiele w tym roku udowodnić i z przyzwoicie grającym Dengiem to może być ekipa na finał konferencji. Ciekawe co Spoelstra będzie robił z bogactwem średniaków na PG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat zebrali w tym sezonie całkiem ciekawy skład.

3-0 na dobry początek. W listopadzie mają nie najgorszy kalendarz. Obaczymy jak dziś z Houston.

Wizards bez kilku graczy, Raptors bez Amira, ale Heat prezentowali się solidnie grając bez UD, Grangera i z powracającym McBobem oraz debiutantami. Wade, Bosh i Deng nie zawodzą jak na razie. Bosh pierwszy raz odkąd pamiętam ostał Graczem Tygodnia, a Wade nie tylko grał w b2b z Raptors, ale zbierał i blokował Litwina, co cieszy. Brak Jamesa wymusza na nim więcej, ale na razie są efekty. Cole w pierwszej piątce z Williamsem i Chalmers z ławki dają dobre wsparcie. Rotacja  jest jeszcze nie do przewidzenia, ale Napier wydaje się mieć w niej pewniejsze miejsce, niż Ennis (jak wróci Granger). McBob staje się jednym z moich ulubionych graczy do oglądania, a jeszcze nie wszedł w rytm meczowy. Powinien niebawem zająć miejsce Williamsa w pierwszej piątce, choć Shawne Williams jest jak dla mnie największą pozytywną niespodzianką jak do tej pory. Po za swoimi trójkami, robi sporo niewidzialnych rzeczy.

Sporo minut powinien dostawać Big Ham, gdyż Birdman i Haslem już leczą urazy. Jak dla mnie ktoś z dwójki Dawkins lub Brown leci za wysokiego pod kosz. Obydwaj mają niegwarantowane kontrakty i któryś może być zbyteczny, czyli można będzie jakiś drobny deal zrobić, jak ktoś będzie szukał oszczędności. Cole walczy o kontrakt i będzie dostawał sporo czasu na boisku, by udowodnić swoją wartość. Napier będzie jego zmiennikiem, a Chalmers ostał backupem Wadea.

 

Philly zwolniło Moultriego. Monitorowałem jego rozwój (gdyż Heat oddali go za Hamiltona i dwa 31 picki w najbliższych draftach. picki spuścili do Bostonu z Joelem i ostał się Big Ham). Można by dać szansę właśnie Moultriemu lub Adrienowi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Liczę na rozsądne szafowanie silami graczy, choć ciężko powiedzieć, jak to będzie dalej wyglądać.

 

Moultrie w drafcie zapowiadał się na solidnego podkoszowego, ale spadł do końcówki pierwszej rundy draftu. Wygląda na tweenera. Nie grał za dużo w swoim pierwszym sezonie wpuszczany na ogony. W drugim prawie nie grał ze względu na kontuzje. Jak młody ma za dużo czasu, to pojawiają się problemy pozaboiskowe i tak też było z nim. Nieźle zbiera, ma możliwości w ataku, nie najgorszy rzut z półdystansu, musi pracować nad obroną. Za mało grał, żeby można powiedzieć o nim coś więcej .Pewnie Julius mógłby coś ciekawszego o nim napisać.

Miło, że też go widzisz w Heat ;-)

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.