Maciek9020 Opublikowano 29 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2014 ŚSwoją droga RW na każde dobre 2-3 mecze musi zagrać w jednym taki piach, gdzie nie tylko nie pomaga, ale wręcz ciągnie swoją drużynę do porażki.Narazie to zagrał ze 3 "słabsze" mecze od momentu powrotu. Na 16 rozegranych. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
bananowy_joe Opublikowano 29 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2014 Westbrook co raz bardziej mnie zaskakuje. W meczu ze Spurs w pierwszej połowie był fatalny, miał sporo WTF moments, a w drugiej był rewelacyjny, wjeżdżał pod kosz jak chciał, mijał każdego, grał wszechstronnie, po prostu całkowita przemiana. Good Westbrook & Bad Westbrook - tą pierwszą wersję, która pojawiła się w drugiej połowie ze Spurs mogę oglądać całymi dniami, na tą drugą nie mogę patrzeć. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
marceli73x Opublikowano 29 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2014 Westbrook co raz bardziej mnie zaskakuje. W meczu ze Spurs w pierwszej połowie był fatalny, miał sporo WTF moments, a w drugiej był rewelacyjny, wjeżdżał pod kosz jak chciał, mijał każdego, grał wszechstronnie, po prostu całkowita przemiana. Good Westbrook & Bad Westbrook - tą pierwszą wersję, która pojawiła się w drugiej połowie ze Spurs mogę oglądać całymi dniami, na tą drugą nie mogę patrzeć. Bo sędziowie wygwizdali SA i pokończyły im się możliwości ryzyka. Jak się broni wjazdy pod kosz SA pokazało w meczu z Houston na Hardenie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 29 Grudnia 2014 Udostępnij Opublikowano 29 Grudnia 2014 OKC się w dalszym ciągu gubi kiedy ktoś wyjdzie na nich small ballem. Mając ogromną przewagę wzrostu i siły kompletnie nie potrafili tego wykorzystać. Na początku meczu sobie nie radzili, ale w 3Q znakomicie wykorzystali przewagę wzrostu. Ibaka był kluczowy i do teraz nie potrafię pojąć, jak można było mu nie dać choćby kilku rzutów w ostatniej kwarcie. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 1 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2015 Wczorajszy mecz był bardzo specyficzny. Ciężko się to oglądało, ale z drugiej strony cieszy zwycięstwo, choć oczywiście martwi styl, zwłaszcza, że kilka razy można było zamknąć mecz. Potwierdza się to, co mówiono o Phoenix od jakiegoś czasu – bez wzmocnienia, pozyskania dodatkowej opcji, nie mają szans na PO na zachodzie. Są bardzo fajnie zgrani, mają bardzo dobrych guardów (Bledsoe i Goran), mają solidnego obrońcę na trójce i braci Morrisów, którzy spisują się świetnie, ale wczorajszy pojedynek z Thunder idealnie zobrazował to, że ta ekipa ma za niski sufit. Już wyjaśniam o co mi chodzi... otóż od początku wszystko im siedziało. Najpierw Markieff zasadził dwie trójki sprzed nosa Ibace, potem jego brat zrobił sobie pojedynek z KD, Ericowi Bledsoe też wyszedł jeden z lepszych meczów w sezonie i niesamowicie wbijał się pod kosz w drugiej połowie, gdy był na nim Reggie, bo Russell brał prysznic. Generalnie zmierzam do tego, że Suns niemal wszystko wychodziło w ataku, a mimo tego nie potrafili ani trochę odskoczyć. Cały mecz zagrali na znakomitych procentach (FG: 51%, 3PT: 48%), a mimo to to Thunder niemal przez cały mecz prowadzili grę i chyba tak naprawdę każdy oglądający czuł, że to gospodarze ostatecznie wygrają. W OKC po raz kolejny kluczową rolę odegrał Adams, który w ostatnich grach po prostu niszczy na ofensywnej tablicy. Wczoraj cała ekipa Thunder zebrała aż 19 piłek w ataku i 50 ogólnie (warto zauważyć, że te zbiórki rozkładają się na każdego gracza!). Obrona Robersona jest elitarna i jak ktoś się mu przygląda, to widać to gołym okiem. Niesamowitą rzadkością jest, by ktoś zdobył na nim punkty w akcji 1 on 1, dodatkowo gość świetnie broni praktycznie każdą pozycję (może oprócz C). Russell się zagotował, dał się sprowokować i wyrzucono go trochę zbyt pochopnie, ale ja tam nie ma sędziom za złe. Reggie troszkę zawiódł, nie radził sobie z Bledsoe kompletnie. Zaskoczył natomiast Ish Smith, który w pierwszej części 4Q totalnie przejął mecz i zbudował przewagę chyba nawet 9 punktów. Cieszy skuteczność zza łuku Ibaki, który w 4 meczu z rzędu trafił przynajmniej 3 trójki (!!!). Staje się groźną bronią, której, mam nadzieję, będziemy używać. KD to KD. Mecz kalibru MVP i jeśli uniknie kłopotów ze zdrowiem, to Thunder mogą namieszać bardzo mocno. Teraz czeka nas kilka ciekawych meczów: vsWAS, @GSW, @SAC, vsUTA, @HOU, vsGSW Liczę na wyjście ponad 0.500 w tej serii meczów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Tasma Opublikowano 1 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 1 Stycznia 2015 A ja jak nie lubię Westbrooka to wyrzucenie go uważam za jeden z większych skandali bieżącego sezonu. Próbowałem dopatrzeć się jakiegokolwiek powodu drugiego dacha i nie widzę go. Nie było żadnych krzyków w stronę ławki PHO, ani obraźliwych gestów. Zwykła radość zawodnika, któremu wyszła akcja w zaciętym i wyrównanym meczu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcalover Opublikowano 5 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 5 Stycznia 2015 Who is Steven Adams? Adams posing for media day this year Today's story focuses on Thunder center "Stone Cold" Steven Funaki Adams. Adams simply put is a the type of player you love as a teammate, but hate as an opponent. In only two short years in the NBA, Adams has established himself as an instigator who dominates the mental aspect of the game, getting into players heads and pushing them into trouble while he masterfully maintains his icy composure. Adams is known to get under opponents' skins Our story today starts out a bit freaky - not with Steven, but with his father Sid Adams. Sid Adams was known as a "freak" among other derogatory terms, in his homeland of England due to his extremely large stature- which at the time was quite unusual. After a military career, Sid moved from England to New Zealand to escape his negative reputation. Sid proceeded to get his "freak" on, having eighteen children with five different women, most of whom found success similar to Stevens' in athletics. Steven's sister Valarie- 4x world champ shot-putter Unfortunately, Sid passed away when Steven was just 13 and the loss hit him particularly hard. After his father's death, Adams was utterly rudderless without his mentor and he began getting into trouble and skipping school. Adams soon moved to the capital of Wellington to be closer to his brother and professional basketball player Warren. Following Warren's advice, Steven joined a basketball academy which helped bring structure and a new purpose to his life. In addition, Steven attended Scots College- an academically challenging prep school. In both school and on the court, Adams proved himself to be an extremely disciplined hard worker as well as a quick learner. Young Adams During his career at Scots College, Adams was told repeatedly that he should play professionally- since it was unlikely that he would have the grades to play in the United States. However, Adams overachieved while at school and received grades to qualify for an NCAA scholarship. Adams became a five star prospect out of high school and was ranked as the sixth best player available in the recruiting class (source). Warren Adams' former teammate Jamie Dixon had received a head coaching job at University of Pittsburg in 2003, and recruited Steven from a young age. As a result, Steven Adams committed to Pitt in 2012. Before attending Pitt, Adams played one semester of basketball while attending Notre Dame Prep to adjust to life in the United States (source). Adams at Pitt While at Pitt, Adams continued his high levels of success, averaging 7.2 points, 6.3 rebounds and 2.0 blocks per game, all while shooting 57.1%- the highest in school history (source). In April of 2013, Adams declared for the NBA draft, surrendering his last three years of NCAA eligibility. Adams proud to join the Thunder Despite being a part of one of the weakest drafts in recent NBA history, Adams had big shoes to fill his Rookie year- as he was a draft pick resulting from the notorious James Harden trade. Adams logged only 14.8MPG, primarily serving as a backup to former NBA champion center Kendrick "Silverback" Perkins. What Adams added to the team goes beyond any value that can be measured by statistics. Adams gave the Thunder depth in the frontcourt which had been an unresolved issue for years, along with mental toughness and passion which inspired teammates. What's next for Steven Adams? In just his second season, Adams has cracked the starting lineup, replacing Kendrick Perkins. Adams has shown clear signs of improvements and 34 games into the season, Adams almost has as many points, blocks and assists as he did at the end of last year- all while playing 350 minutes less (source). Thus far, Adams hasn't shown himself to be a consistent offensive threat. Adams doesn't shoot much outside of 3 feet (60.7% of his attempts) and is a terrible free throw shooter- shooting a career average of 55.8% from the line. However, Adams does have some positives on that side of the court. For example, Adams has a fairly consistent hook shot. Examples: Against Tim Duncan Floater/jump hook thing against the Twolves And similar to many big men, most of Adams' points come off of dunks and tip-ins. Adams is a dominant force in the paint, but no really anywhere else Dunk against the Twolves On the other hand, Adams has proven himself to be consistent on the defensive side of the court which is far more important for head coach Scott Brooks. Adams ranks 30th in blocks per game and per 48 minutes, and is currently 25th in total blocks this season. Although that may not seem like an impressive feat, it's worthwhile to consider Adams is doing so while frequently sharing the court with Serge Ibaka- a top 5 shot blocker in the NBA. Adams also ranks 30th in rebounds per game which is quite impressive for a second year player (source). Thanks to the frontcourt duo of Adams and Ibaka, the Thunder are 3rd in rebounds per game (source), and tied for 4th in blocks per game (source). Examples: Adams block against Tiago Splitter And taking care of the legendary Tim Duncan Adams is a solid rim protector, allowing an average of only 47.8% shooting at the rim. Adams contests 40.5% of shots that come near the rim, while his frontcourt partner Serge Ibaka contests 36.4%. Also, Adams ranks 33rd in the NBA in points saved/48 minutes and Ibaka ranks 25th at 1.10 (source/methodology for this explained). Although this is a fairly arbitrary statistic, it puts the defensive power of the Thunder frontcourt into perspective. The Thunder's defensive frontcourt duo Adams brings something more important than scoring- which has been handled quite well so far by Kevin Durant and Russell Westbrook. Adams brings forth a unique mental side to the game which tends to rattle opponents. Some call Adams' tactics dirty- and they might be- but there have been no points in his career where I have witnessed blatant disrespect or foul play come from Adams. Adams tends to get into players' heads and cause them to snap- and he caused 7 ejections during his rookie year. Adams claims his mental play is just a part of his game and isn't by any means intended to be dirty- and he's even been backed by players such as NBA veteran Vince Carter (source). And Adams managed to get under Carter's skin last year As far as an historical comparison goes, Steven Adams is similar to former Piston Bill Laimbeer - a rugged interior defender and rebounder who is a master of the mental game. However, that comparison just isn't fair to Adams. Although Bill Laimbeer had a successful career in the NBA and as a coach, he was a much more violent player who at times seemed to commit fouls purely to injure players. Thus, I see Adams developing the mental game of Laimbeer- the ability to rattle the opponent- but not the harmful physical play. Laimbeer was much more... agressive Although the front office and coaching staff of the Thunder are frequent subjects of media attacks, there's no denying their knack for scouting and player development. In one of the weakest drafts in NBA history, the Thunder picked up a promising center with enormous upside and potential. I just hope they can help continue his development into a more well-rounded player. As you can see, development is still in progress Thanks for reading (if you made it this far)! Let me know what you think! Any comments would be appreciated and constructive criticism is welcomed! If you liked this post, check out my blog (sorry for the shameless plug). I'll probably make another player profile post later this week, not sure who the player will be though. If anyone has suggestions, feel free to let me know! Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mizter Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 (edytowane) jeżeli Waiters serio leci do Oklahomy, to nie wiem kompletnie o co chodzi, strzał w stopę GMa. Mamy Lamba, jest Morrow, Jackson (?) i generalnie pełno osob do rzucania, więc naturalnym jest, że Waiters to ostatnia osoba, która jest tam potrzebna, tragedia edit: podobno za future 1st round pick do nyk, dobrze ze nie pozbyli się Jacksona, bo wymiana byłaby konkretnie na minus. Mimo wszystko nie wiem po co tam Waiters Edytowane 6 Stycznia 2015 przez Mizter Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Dante Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 proponuje go do S5 wtedy z Westbrookiem tak zdominują piłkę, że czy Durant będzie w składzie czy nie to i tak będzie niewidoczny. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
eMeS Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Może Jacksona jeszcze będą tradować gdzie indziej. Od dawna mówi się, że weźmie gruby hajs, a Waiters ma go zastąpić po prostu za mniejsze pieniądze. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mizter Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 dziura na back PG byłaby za duża, zwłaszcza że Westbrook robi się ostatnio kontuzjogenny, Jackson to super backup, szkoda ze nie zostanie w przyszlym roku Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Maciek9020 Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 dziura na back PG byłaby za duża, zwłaszcza że Westbrook robi się ostatnio kontuzjogennyKogo ten Westbrook ostatnio skontuzjował? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alternative Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 No ja mówię. Russ Jackson Waiters KD i Adams! W starting five i jazda! Na ryby chyba. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
czikson Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Kogo ten Westbrook ostatnio skontuzjował? siebie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
_HOLDFAST_ Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Wbijam na info z rana patrzę a tutaj w OKC takie ruchy transferowe, szkoda trochę RJ ale myślę żę dion poradzi sobie równie dobrze a może nawet lepiej a wy jak zapatrujecie się na ten transfer ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Julius Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 (edytowane) Waiters będzie pasowal do OKC i stylu Brooksa. Kolejny gracz, ktory najlepiej czuje się w izolacjach ;] Edytowane 6 Stycznia 2015 przez Julius Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Alternative Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Oklahoma Iso Thunder mówisz? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 (edytowane) Teraz Wiaters będzie tak machał do Westbrooka https://mtc.cdn.vine.co/r/videos/35459D2DAD1160448732366835712_38691bb3cf7.1.4.10206511800021848502.mp4?versionId=HDNNH3VOTZ3NWvHaZ6oNrzJP8XRhZZBx Edytowane 6 Stycznia 2015 przez Przemek_Orliński Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
barcelowicz Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Oj, Thunder mają tykającą bombę zegarową w szatni. Reggie i Dion - 2 guardów z wielkim ego, dla których raczej nie ma miejsca w s5, bo zwyczajnie tam nie pasują w OKC. O ile jeden z nich na ławce (Dion) może być wzmocnieniem drużyny, to dla nich obu może zabraknąć minut. IMO Thunder powinni oddać gdzieś Jacksona za jakiegoś first-pass PG, najlepiej z dobrą 3. Myślę, że gdyby kontrakt Calderona był nieco niższy, to wymiana z Cavs i Knicks byłaby jeszcze bardziej rozbudowana Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
matek Opublikowano 6 Stycznia 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Stycznia 2015 Gdyby Hill był zdrowy w 100%, to idealną wymianą dla OKC byłoby oddanie Jacksona do Pacers za Hilla właśnie. Perk+Jackson za Hilla i Scolę. Obie strony do przodu na takim ruchu. Chciałbym zobaczyć duo Westbrook-Hill razem na parkiecie. Dla mnie idealnie do siebie pasują, obaj na luzie mogą bronić wymiennie 1-2. OKC nie potrzebuje kogoś, kto będzie domagał się piłki, tylko dobrego obrońcy z trójką, któremu w razie potrzeby nie ma strachu dać zagrać z piłką. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się