Utah Jazz 2014/15

[Jendras]

Jazz mają 17-31, ale mniej więcej od połowy grudnia wygrywają połowę meczów. Jakby tak się Exum trochę szybciej rozkręcał i Gobert na dobre zawitał do pierwszej piątki, to mogłoby być jeszcze lepiej.

[havlicek]

Jazz są w komfortowej sytuacji mają duo Hayward-Favors, obydwaj wciąż się rozwijają i obydwaj mogą być świetni. Do tego Gobert, dla którego sky is the limit. Spokojnie mogą czekać na rozwój Dante, najlepiej widać jego postępy na treningach, jeżeli Australijczyk to faktycznie taki talent o jakim myślimy to wystarczy rozsądnie wybrać w drafcie i przez FA skusić jakiegoś rozsądnego swingmana. Exum-Hay-FA-Fav-Gobert to naprawdę solidne perspektywy na lepszą przyszłość w słonym mieście. 

 

A ten bilans za bardzo im nie wadzi, a może jakiś wysoki pick się wylosuje i wpadnie taki Stanley Johnson do Jazz? Po błędach jakich trochę było od momentu wywalenia Sloana widać, że organizacja wraca na właściwe tory. W sumie ciekawe co z tym Burksem będzie bo trochę zaszaleli z tą kasą...

[ely3]

Mi się marzy Wes Matthews w końcu to Jazz go wzięli z niebytu a po roku skardło go nam Portland

[havlicek]

Wes byłby naprawdę spoko jako two way guard. Ely jak wygląda ustawienie Haya w tym sezonie, bo jak pamiętam czasy Budynia to Gordon lepiej sobie radził na SG, gdzie dominował guardów swoim atletyzmem. Z tego co widzę na bbr to gra więcej na sf - 66%. Dobił i jest teraz efektywny na skrzydle? Tak wnioskuję po Twoim poście o Wesie...

[ely3]

Teraz Hayward właściwie to gra tak pomiędzy bo z Golden to raczej jako dwójka jeśli uznamy że był odpowiedzialny głównie za wyłączenie z gry Klaya ( tzn głównie odcinał go od podań przez co mało rzucał) ale większość to jednak raczej jako trójka.

 

Ale nie oszukujmy się większość obroń skupia się na nim bo wiadomo że albo on pierdalnie albo zagra pick and rolla z Favorsem lub odda na obwód do Treya więc dlatego czasem ciężko się gra. Niemniej te lineupy z Exumem w s5 albo Gobertem w s 5 są zawsze wygrywające i to wygląda coraz lepiej

 

I zasadniczo wolałbym dobrać Wesa który świetnie rzuca i dobrze broni niskich bo jednak lepiej jak Hayward nie traci sił na zapierdalanie w obronie po zasłonach za niskimi graczami

[ely3]

Trochę ostatnio trener zaczyna mieszać w kociołku pod nazwą Jazz i oglądając te mecze widzę kilka ciekawych niuansów

 

Najpopularniejszy 4 osoby zestaw to (wstawiłem tu czasookres po kontuzji Aleca bo jednak Jazz gra inaczej bez niego tak naprawdę to lepiej)

 

Trey-Gordon-Favors-Enes grają ze soba najdłużej i i niestety są na minus -36 pkt total na 414 posiadań - ortg 100,5 def 92 ale pps rzutów jest tylko 0,72

 

Kiedy w takim zestawieniu wchodzi Exum zamiast Treya to efektywność ataku momentalnie skacze i to mimo że Dante w takich układach zazwyczaj rzutowo nic nie wnosi a mimo to na 120 posiadań Jazz jest +14 ortg jest 109,2 pps rzutów skacze do 0,92 ale trochę siada obrona pod koszem ( inna sprawa że ten układ grał głównie przeciwko mega mocnej czołówce Zachodu bo to jest nasza startowa czwórka od mniej więcej 2 tygodni) . Przy efektywnym rzutowo Kanterze, przy dobrze rzucającym Haywardzie akurat to że Dante głównie mija obrońce i oddaje a nie rzuca. I na dodatek zalicza mniej strat niż Trey sprawia że ofensywa Jazz wygląda lepiej

 

Niestety ten układ źle działa kiedy zamiast KAntera jest Gobert bo wtedy mamy w układzie dwóch dość słabych ofensywnie graczy + Favors który ma mid range ale też bez szału

 

Jazz na 119 posiadań jest - 11 pps rzutów spada nam do 0,61 ortg to 0,98 a def to 107,6 tyle że samo wejście Goberta sprawia że pod koszem rywale rzucają na 58 % a nie na 77 jak to mamy w lineupie opisanym powyżej

 

I na koniec 2 moje ulubione zestawienie które pewnie do końca sezonu będą ćwiczone cora zczęściej

 

1 Trey - Hayward -Favors - Gobert ale bez Exuma

 

238 posiadań +27 pkt

Ortg 111,8 def 100,4

pps rzutów to 1,33 wjazdów 1,04

 

Pod koszem rywali zatrzymujemy na 52,6 %

 

i drugi zestaw podpatrzony w nowoczesnej koszykówce czyli to co wyżej ale z Dante na parkiecie i wtedy robi się ciekawie

 

Widzę to może od 5 meczów i na razie mamy taką piątkę jakieś 27 minut ale obrona wtedy jest brutalna . Def na poziomie 87 pod koszem rywali na 46 %. Kuleje wtedy ofensywa wprawdzie ale jeśli Dante w końcu zacznie częściej wjeżdżać pod kosz to jest to zestawienie które może być przyszłością Jazz

 

 

Generalnie widać że im więcej Goberta tym obrona zwłaszcza strefy podkoszowej jest niesamowita co w sumie większość wie bo Rudy jest naprawdę sensacją tegoroczną ale przez swoją indolencję ofensywną Jazz nie może wtedy biegać po parkiecie razem z Exumem bo w dużej mierze to osłabia ofensywę - no chyba że dorzucimy do s5 drugiego strzelca obok Haywarda

 

Prawda jest taka że Treyowi z kolei służy wchodzenie z ławki bo jednak granie w s5 przeciw elicie rozgrywających sprawia że oddaje za dużo rzutów słabo kreuje rywali i mamy dużo strat. Efektywność Haywarda rośnie niesamowicie kiedy nie ma Treya przy nim. Podobnie jest z Kanterem

 

Podsumowując Jazz musi zdecydowanie unikać ustawienia Exum-Gobert bo na razie niszczy to ofensywę i ustawienia Trey-Kanter bo tu mamy za dużo tych co chcieliby rzucać i wtedy Trey za dużo myśli

 

Powinnismy testować coraz częściej zestawienie Dante-Trey-Gordon-Favors-Gobert bo wtedy jeden Trey jest słabym obrońcą i łatwo go ukryć a na dodatek Dante szybciej wraca do obrony bo ma jeszcze mniej piłki w dłoniach( co oznacza że nie znajduje się gdzieś pod koszem w momencie czyjegos rzutu) i wtedy nawet obrona kontr wygląda dobrze

 

Na pewno wpuszczenie do s5 Exuma wpływa pozytywnie na ofensywę a coraz większe minuty Stiff Tower sprawiają że nikomu się nie chce wjeżdżać pod Jazzowy kosz. Niestety wciąż młoda ekipa nie umie sobie radzić z końcówkami zaciętymi gdzie mamy najgorszy TS w lidze i niestety grając na Zachodzie prawie zawsze mamy zacięte końcówki . Jeśli młodzi Jazzmani (tylko 76ers jest młodsza od nich) nabiorą zimnej krwi to i zwycięstw będzie więcej na razie niestety skuteczność końcówek jest słaba i tylko Knicks i Sota bez Rubio są gorsi od nas

[Maxec]

Trudno uzupełniać to co pisze Ely3. To bardzo rzeczowe analizy. Szacun

Ale ja bym zwrócił uwagę na jednego gracza - na Inglesa.

Początkowo wydawał mi się jeszcze bardziej egzotyczny niż Exum. O taka zapchaj dziura.

Tymczasem chłopina idzie do przodu. Ma niezły przegląd parkietu, dobrze broni, nie boi się starć  z większymi i silniejszymi, ma parcie na kosz i jest szybki. W ostatnich dwóch tygodniach miał średnie na poziomie 7,5 pkt/4.5 as./3.0 zb. i 2.0 st. na mecz przy 52% skuteczności z gry i 45% skuteczności za "3". Żeby było śmieszniej, Ingles bodajże w meczu z LAL na początku stycznia był bliski, jako pierwszy gracz Jazz w tym sezonie, "triple-double" (zabrakło mu dwóch punktów i bodajże jednej zbiórki).

[Maxec]

Zrobię samocytatę ;-) ze stronki jazzowej, a propos wydarzeń przed i po meczu z Mavs:
 

Po meczu rozpętała się burza, którą wywołał Enes Kanter. Nasza „trójka” z draftu z 2011 r., która zalicza najlepszy sezon w karierze (14.0pkt, 7.8 zb.), po meczu z Mavs zażądała ni mniej ni więcej tylko … wymiany. I to najlepiej już w okolicach All Star Game. Powodem takiej postawy naszego Kebapa jest frustracja wywołana przez wyraźne faworyzowanie Goberta, który ma przełomowy sezon i stał się filarem Jazz pod obręczami. W związku z czym coach Snyder podwoił mu liczbę minut na parkiecie co przełożyło się automatycznie na podwojenie zdobyczy. Dość powiedzieć, że w styczniu Gobert notował śr. 9.1 pkt, 9.2 zb. i 3.3 bl. na mecz.

Czarę goryczy przelało wydarzenie z dzisiejszego spotkania. W trakcie meczu bowiem Kanter doznał drobnego urazu oka i mimo jego zaopatrzenia oraz wyrażanej chęci gry nie został już wpuszczony na parkiet, kończąc mecz z dorobkiem 6 pkt i 10 zb.

Jak sam zainteresowany stwierdził po meczu:

Tu już nie chodzi o to oko. Mam po prostu dość pustych obietnic. Tak było z trenerem Corbinem ale tam przynajmniej grałem, a teraz nawet jak ja chcę to nie gram. Nie wiem – zobaczymy co się stanie w najbliższych dniach

Z ostatniej chwili – jak donosi via Twitter Jody Gennessy z DeseretNews Kanter nie wrócił do SLC ale udał się do … Pannsylwanii. Wraz z nim wyleciało z Dallas kilku innych graczy.

[Maxec]

Nie wiem na ile to wiarygodne ale w kilku poważnych, jazzowych mediach pojawiło się cóś takiego

 

UTA: Kanter, Burke, Hood, 2016 UTA first
SUNS: Eric Bledsoe+Plamlee/Goodwin

[metlik]

jezus maria, ile obrony

[kungfubestia]

a Bledsoe nie miał być nie do ruszenia?

[blackmagic]

Kanter to chyba nie jest to o czym marza serca kibicow ariozny. Oddaja najlepszego obwodowego obronce za niebroniacego wysokiego, kolejnego pg i dalej dziura na sg (hoodem chca tam grac?)

[ely3]

Nie wiem na ile to wiarygodne ale w kilku poważnych, jazzowych mediach pojawiło się cóś takiego

 

UTA: Kanter, Burke, Hood, 2016 UTA first

SUNS: Eric Bledsoe+Plamlee/Goodwin

Chyba mało realne bo choć Dragicia można przerobić na sg to nie wiem po co Suns dwóch kurdupli na pozycji pg. Enes byłby dużym wzmocnieniem pod koszem ale dla Jazz to byłby ideał bo Eric u nas nie musiałby rozgrywać a obrona to byłaby że klękajcie narody . Oddać wszystkich słabych obrońców i zamienić na najlepszego na pozycji combo guarda.

 

Niemniej Rudy to co wyrabia i to jak sie rozwija sprawia że Kantera miejsce jest na ławie i tylko tam - w s 5 nie ma żadnej opcji ( Jazz od momentu jak Rudy grał znaczące minuty ma obronę na poziomie TOP 10 i to mimo że jednak duże minuty gra KAnter)

[barcalover]

Słaby deal dla Suns. Jeśli faktycznie oddaliby najlepszego gracza na bardzo fajnym kontrakcie za ten pakiet, o którym mowa powyżej, to zrobiliby krok w tył.

 

Dla Jazz oczywiście fajna opcja... za fajna.

[havlicek]

Jak zauważyliście ten trade jest zbyt dobry dla Utah i dla mnie to nic nie znacząca plotka. Jazz by obłowili się niesamowicie, formując potencjalnie wymiatające s5. Do tego Suns zniszczyliby swoją wiarygodność takim ruchem. Najpierw zabezpieczają się Bentleyem przed utratą Bledsoe potem grają 3xpg, po czym sprzedaja najlepszego za Kantera...

[Maxec]

Właśnie zapodali przed momentem na SLCDunk, że Jazz mocno negocjują z ... Pistons. Układ ma być taki: 

Kanter/Burke+Evans za Monroe/DJ Augustina +Żeberkę 

[matek]

Słabe to ze strony Jazz moim zdaniem. Monroe i tak spieprzy, to już lepiej czekać z Kanterem ile dostanie na rynku i go ewentualnie wyrównać lub kombinować s'n't. 

 

Zrzucać kontraktu Burke też nie muszą. To już lepiej nich oddadzą któregoś z nich do Lakers, Hill ma przynajmniej opcję zespołu na następny sezon. 

[Maxec]

No i po sprawie. Kanter miał małą pogadankę ze Snyderem, że "wicie-rozumicie", "chemia", "zespół", "projekt przyszłość", "młodość", "razem" itd. Kebap zmiękł, łzy uronił, trenera objął, Lindseya oraz zarząd przeprosił i oświadczył, że nadal chce być częścią tego projektu   

Za to Burke jest ciągle "na tapecie",,,

[Julius]

Czy mi się wydaje, czy Jazz oddali Kantera za fryty ?!

[matek]

Nie doceniacie wpływu weterana. Perk to mentor dla Goberta i Fava, mistrzowskie doświadczenie.

 

Jazz oceniam najniżej ze wszystkich w deadline day. Jaki pick dostali?