Los Angeles Lakers 2014/15

[LeweBiodroSmoka]

Tak, tak porównuj sezon NBA do IO i przeciwników pokroju Nigerii i Angoli. Co do znajomości angielskiego...

 

Wiesz co? Wygrałeś, ja chyba jestem za malućki żeby móc gadać z kimś tak oświeconym jak ty. Boję się, że znów zacząłbym odpisywać w sposób agresywny, więc wybacz mi łaskawie, że śmiałem się z Tobą nie zgodzić w jakimkolwiek temacie. Obiecuję poprawę i ze skruchą całuję pierścień.

[Alternative]

Kobe i T-Mac razem? Nie ma nic ciekawego w takim miksie. Ot, zwykła strzelnica. Jakby im wpadało, to zabawa w pluton egzekucyjny. A jak nie, to w cegielnię.

 

Tim & Shaq w swoich prime - to byłaby dopiero MOC...

[Jendras]

Kobe i T-Mac w triangle sialiby razem spustoszenie. Szkoda, że ostatecznie Westowi nie udało się dopiąć transferu.

[RappaR]

Kobe i T-Mac razem? Nie ma nic ciekawego w takim miksie. Ot, zwykła strzelnica. Jakby im wpadało, to zabawa w pluton egzekucyjny. A jak nie, to w cegielnię.

 

Tim & Shaq w swoich prime - to byłaby dopiero MOC...

Dowolna dwójka z top5 all-time byłaby mocą. 

[Alternative]

Pewnie tak, ale ta dwójka sprawiłaby, że pomalowane byłoby dla rywali prawdziwą trumną.

[Kubbas]

Kobe i T-Mac w triangle sialiby razem spustoszenie. Szkoda, że ostatecznie Westowi nie udało się dopiąć transferu.

a byla okazja?

[Jendras]

Jakieś 15 lat temu. T-Mac do Lakers, Rice do Heat, P.J. Brown do Toronto. Nie wiem kto zrezygnował.

[ignazz]

Ale to była raczej dziennikarska wrzuta ;-)

[kleczes]

Tak się zastanawiam, jaki jest plan Lakers na ten sezon? Myślałem, że to będzie szorowanie dna + nabijanie punktów Bryanta, a priorytet to mimo wszystko obrona picku. Ale jak tak będą im się zdarzały regularne zwycięstwa z drużynami, które także rywalizują o bycie jak najniżej, to średnio widzę realizację takiego założenia.

[Jendras]

Wątpię by ten deal był tak blisko. Ale wtedy LAL by się chyba przez długi okres nikt nie postawił.

 

 

Ale to była raczej dziennikarska wrzuta ;-)

 

nah, raczej nie zwykła plota, ale nie wiem na ile było blisko

 

Tak się zastanawiam, jaki jest plan Lakers na ten sezon? Myślałem, że to będzie szorowanie dna + nabijanie punktów Bryanta, a priorytet to mimo wszystko obrona picku. Ale jak tak będą im się zdarzały regularne zwycięstwa z drużynami, które także rywalizują o bycie jak najniżej, to średnio widzę realizację takiego założenia.

 

odpuszczać sezon z góry przy tak małej szanse na zachowanie picku to nigdy nie był plan Lakers.

[leeewy]

Nie ma Kobe, jest i win. 7 zawodników Lakers z "podwójną zdobyczą punktową" (WM). Aż się miło zrobiło...

[matek]

Komu miło, temu miło. Niech ten Kobe lepiej wraca. 

 

Jesteśmy na 6 miejscu przed loterią w tej chwili. Jazz grają coraz fajniej, może po powrocie Rubio wpadną też jakieś zwycięstwa Minny, nie ma co się napinać. 

 

Trzeba walczyć, a Kobe odpoczywa, zamiast pomóc

[danny]

Tylko jeden zawodnik w historii, a raczej prehistorii, rozegrał sezon ze średnią punktów powyżej 24 na mecz i gorszą skutecznością od Kobego. Żałośnie to wygląda. Chyba już najwyższa pora, żeby przejść w Grant Hill mode z ostatnich sezonów, tylko czy ego pozwoli na to Bryantowi?

[P_M]

Tylko jeden zawodnik w historii, a raczej prehistorii, rozegrał sezon ze średnią punktów powyżej 24 na mecz i gorszą skutecznością od Kobego. Żałośnie to wygląda. Chyba już najwyższa pora, żeby przejść w Grant Hill mode z ostatnich sezonów, tylko czy ego pozwoli na to Bryantowi?

Odpowiem w stylu reklam Kobego:

 

"No, you're welcome."

[Wyparlo]

Najlepsze, że od razu bez Kobe'go był to najlepszy mecz w sezonie i Lakers zagrali w stylu "showtime". Wiele efektownych zagrań i super dzielenie się piłki. Jedyny, który mi się nie podobał w tym meczu to Jordan Hill, który z każdym spotkaniem sezonu jest coraz słabszy.

 

Wszyscy wyglądali dzisiaj na spuszczonych ze smyczy, a najbardziej korzystali na tym Young, Lin, Ellington, Price oraz Davis. Chłopaki dali odpowiedź Kobe'mu, że bez niego też dają radę. Dla kibiców Lakers jest to zdecydowanie mecz do obejrzenia, bo najlepszy w wykonaniu LAL, a do tego bardzo efektowny.

[Szak]

Tyran przestał drzeć ryja, to od razu sie zrobiło zdrowiej i chlopaki zagrały dobrze. Trochę zartujac ofkors, ale mysle że to ma jakieś znaczenie. W oczach samego Bryanta, ten mecz to pewnie potwierdzenie, ze jego message dotarła do scrubów ;-)

[Jendras]

Taka ciekawostka - to był bodaj czwarty wygrany przez Lakers mecz z drużyną, która ma obecnie +20 wygranych.

[Zaphod]

Podobno niedługo nastąpi "wyciek" sextaśmy N.Younga, koleś ma swoje 5 minut, hehehe

[matek]

Ciekawe pod kogo bardziej byłby zrobiony taki wyciek, bo wydaje mi się, że byłby skierowany na mocniejsze zaistnienie jego laski w mediach, nie jego. 

[samekontuzj]

Czekamy na komentarz Kobego.