MVPrzemek Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 I Duncan tak nisko? Ja bym go brał przed Shaqiem i LeBronem z "jedynką" jak obroni mistrzostwo daje go za rok w najwyzszej klasie Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wiLQ Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Czy w '93 przewidziałbyś Jordana z kijem bejsbolowym i powrót 1,5 roku później? Czy w '91 przewidziałbyś HIV u Magica? Czy w '93 przewidziałbyś śmierć Reggiego Lewisa? Czy w '93 przewidziałbyś wypadek Bobby'ego Hurleya, lub śmiertelny Drazena Petrovica? Czy przewidziałbyś kostki Granta Hilla? Czy przewidziałbyś grę Steve'a Francisa po pierwszym sezonie w Orlando? Czy przewidziałbyś grę Kempa po pierwszym sezonie w Cavs? Czy po kontuzji Rose'a przewidziałbyś kontuzję drugiego kolana po kilku meczach sezonu? Czy przewidziałbyś MVP Nasha po pierwszym sezonie w Mavs? Czy przewidziałbyś trzy ostatnie sezony Timmy'ego po 2010/11? Poza ponowna kontuzja Rose'a wszystkie te wydarzenia byly dla mnie duzym zaskoczeniem, wiec nijak bym ich nie przewidzial... tylko co z tego? Opieranie jakichkolwiek wnioskow na ekstremalnych wyjatkach jest wg mnie fatalnym procesem analizy... Mozesz tu podac liste setek podobnych przypadkow i nie zmieni to mojego zdania odnosnie uwzgledniania przyszlosci bo po stronie tego punktu widzenia beda tysiace przykladow! Tzn wole przyjac zaklad rzedu 80%/20% z zalozeniem, ze aktywni gracze zalicza typowa druga polowe kariery, a nie, ze jakos nagle skocza w gore lub w dol bo proporcje daja mi duze szanse na racje. Natomiast jesli dla jakiegos konkretnego zawodnika zalozenie okaze sie byc bledne to je w odpowiednim czasie zmodyfikuje i zmienie jego miejsce na liscie. Ale do tego czasu nic nie musze robic gdy przy ocenaniu "na teraz" musisz taka liste poprawiac co sezon bo przybywa nowych danych... BTW, tak dla jasnosci, nie mam nic przeciwko bys stworzyl alternatywna wersje listy ze wszystkimi zalozeniami poza ocenianiem w czasie rzeczywistym ;-) Ale pytania loraka bylo o wlasna wersje, wiec uznalem, ze w mojej ciaglosc karier musi byc w jakims wariancie uwzglednieniona i o ile chetnie bym podyskutowal jak to konkretnie robic o tyle nie mam watpliwosci, ze powinno to byc czescia procesu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
kulfon Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Ech, moim zdaniem to bez sensu... Albo uznajemy, że lista wszechczasów to tak naprawdę lista od początku do tej pory albo traktujemy WSZECHCZASÓW dosłownie i dajemy Embida i Parkera do top30, a do top 20 tego trzylatka z youtuba, któremu wszystko wpada. Dosłownie top#3 3pkt all time. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
lorak Opublikowano 26 Czerwca 2014 Autor Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 (edytowane) Lorak ja nadal czekam aż Ty czyli zalozyciel tematu przedstawisz SWOJA liste ze SWOIMI zalozeniami mysle ze nie tylko ja chcialbym to zobaczyc moje założenie jest jedno - o ile dany zawodnik zwiększa szanse na mistrzostwo losowej drużyny w historii. lista dziś wygląda tak, jutro może być już nieco inna ;] 1. Michael Jordan 2. Hakeem Olajuwon 3. Kareem Abdul-Jabbar to mój panteon, zawodnicy, którzy byli właściwie bez istotnych ułomności. 4. Shaquille O'Neal Shaq ma własną półkę, bo mimo pewnych wad był niesamowicie dominujący i tak naprawdę powinien być numerem jeden na każdej liście, ale sam siebie może winić za to, że nie jest. 5. LeBron James 6. Larry Bird 7. Magic Johnson 8. Julius Erving 9. Kevin Garnett 10. Tim Duncan szeroka grupa graczy, co do których w każdym przypadku mam poważne zastrzeżenia. przy Dr J biorę oczywiście pod uwagę ABA, bo to była wtedy liga tak samo mocna jak ówczesna NBA. 11. Kobe Bryant 12. Charles Barkley 13. Dirk Nowitzki półka ofensywnych geniuszy. być może Barkley powinien być ponad Kobe. 14. David Robinson 15. Patrick Ewing w sumie peak Ewing był chyba nieznacznie lepszy, ale to tylko jeden sezon. reszta kariery to przewaga Robinsona, który nie jest wyżej dlatego, że nie był w stanie być liderem (tak Ignazz, wiem jak źle skonstruowani byli spurs w pierwszej połowie 90s, ale mi chodzi o predyspozycje Davida - zarówno mentalne jak i sposób gry, który w ataku był mało przydatny w playoffs pod kątem bycia pierwszą opcją.) 16. Steve Nash 17. John Stockton 18. Karl Malone 19. Jason Kidd 20. Moses Malone Nash ponad Stocktonem, bo potrafił w playoffs wchodzić w rolę scorera, w czym John zbyt często zawodził. jest jednak ponad Karlem, czego nie jestem pewien, ale tak mi na ten moment wychodzi. Edytowane 26 Czerwca 2014 przez lorak Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Cloud Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Garnetta uwielbiam i też uważam, że powinien być wysoko, ale przed Duncanem? I w ogóle w top 10? Mógłbyś uzasadnić? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
just like mike Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 być może Barkley powinien być ponad Kobe. juz wystarczy, ze Garnett jest Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
MarcusCamby Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Mam wrażenie, że w ogóle Duncan jest trochę niedoceniany. Dla mnie powinien stać obok Hakeema i KAJa. Przed Shaqiem Dla mnie Spurs to nie Parker, Ginobli, a nawet nie Popovich. A właśnie Tim Duncan. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metlik Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Garnetta uwielbiam i też uważam, że powinien być wysoko, ale przed Duncanem? I w ogóle w top 10? Mógłbyś uzasadnić? uzasadnił: moje założenie jest jedno - o ile dany zawodnik zwiększa szanse na mistrzostwo losowej drużyny w historii. lista dziś wygląda tak, jutro może być już nieco inna ;] właściwie moja lista jest podobna i mam podobne założenia, ale wydaję mi się, że trochę Lorak nie doceniasz longevity, bo ważne jest jak długo w jakim stopniu dany zawodnik zwiększa szanse na mistrzostwo losowej drużyny w historii Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Benon Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 @wiLQ Cóż wygląda na to, że dla naszej dwójki wspólnych kryteriów nie wyhodowanoby nawej w ruskich laboratoriach... Ten jeden punkt nie przekonuje mnie, ale też nie jestem w stanie przekonać Ciebie i już nie będę próbował. Jedni wolą morze, inni jezioro. Niech tak zostanie. Listę w miarę czasu i tak i tak trzeba będzie edytować, ale ja wolałbym ją zmieniać w oparciu o wydarzenia rzeczywiste, a nie o to, że te wydarzenia nie pokrywają się z moimi przepowiedniami. 1. Michael Jordan 2. Kareem Abdul Jabbar 3. Tim Duncan 4. Larry Bird 5. LeBron James 6. Shaquille O'Neal 7. Hakeem Olajuwon 8. Magic Johnson 9. Kobe Bryant 10. Julius Erving 11. Scottie Pippen 12. John Stockton 13. Karl Malone 14. David Robinson 15. Dirk Nowitzki 16. Kevin Garnett 17. Charles Barkley 18. Isiah Thomas 19. Dwyane Wade 20. Kevin Durant 21. Moses Malone 22. Allen Iverson 23. Patrick Ewing 24. Clyde Drexler 25. Reggie Miller 26. Kevin McHale 27. Gary Payton 28. Tracy McGrady 29. Steve Nash 30. Jason Kidd 31. Paul Pierce 32. Chris Mullin 33. Chris Paul 34. Dwight Howard 35. Manu Ginobili 36. Dennis Rodman 37. Ben Wallace 38. Grant Hill 39. Tony Parker 40. Dikembe Mutombo 41. Ray Allen 42. Dominique Wilkins 43. James Worthy 44. Joe Dumars 45. Robert Parish 46. Shawn Kemp 47. Chris Webber 48. Tony Parker 49. Anfernee Hardaway 50. Tim Hardaway Od 20 w dół to raczej należy traktować jako takie "honorable mentions", bez zwracania uwagi na kolejność. Człowiek się tak głupio rozpędza... Jak jest ten, to wypadałoby dać tamtego, a i tak wielu pominęłem zapewne. Planowałem ze 30, ale tak wyszło... Nie za bardzo wiem jakimi kryteriami się kierowałem. Chyba zlepkiem wszystkich wspomnianych, a często wyszły ze mnie pewnie własne preferencje, sympatie itp. Czasami też jedno sie gryzie z drugim... Łotewer - jest jak jest... Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Sixer Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Odpowiadając na kolejne pytania... Czy to przypadek, że Iverson miał support taki, jaki miał? Oczywiście, że nie. Sixers byli koszmarnie zarządzani, o czym jak widzę też nikt nie pamięta. Proponuję zobaczyć, jakie kontrakty dostali po 2001 McKie czy Snow (i nie skończyło się na nich, później - jeszcze za czasów Iversona - wielką kasę dostali Kenny Thomas czy Sammy D). Pozyskanie kogokolwiek sensownego jest ciężkie, gdy masz wiecznie zasrane salary poprzez łykanie kontraktów Derricka Colemana, Glenna Robinsona, Jamala Mashburna czy Chrisa Webbera. Może chociaż było możliwe dopięcie wymian za fajnych zawodników poprzez dorzucenie picków? Raczej nie, picki pierwszorundowe były wymieniane za takich kozaków jak Nazr Mohammed, Jumaine Jones, Jerome Moiso czy Mirsad Turkcan. Większość superstarów dawno by stamtąd dała nogę. To jest powód dlaczego "nikt sensowny nie chciał przyjść do Iversona". Jakiekolwiek assety do wymian i jakiekolwiek miejsce w salary, które Sixers mieli były marnowane w najbardziej idiotyczny możliwy sposób. Nie mam pojęcia, jakim cudem Billy King wciąż znajduje zatrudnienie w tej lidze na pozycji GMa. Zwolennikom teorii, że AI odstraszał wszystkich od gry w Philly polecam pogrzebać w newsach z końcówki 2006 roku, kiedy stało się oczywiste, że Answer odejdzie z Sixers. Choćby Garnett i Brand naciskali zarządy Wolves i Clippers by ruszyli dupę i sprowadzili Iversona. Jakoś nie bali się, że AI im nie da piłki. Negocjacje z Minny rozbiły się o Randy'ego Foye'a, Clippers nie chcieli oddać Shauna Livingstona. Jeszcze co do musu konstrukcji supportu w taki a nie inny sposób - jedynym ograniczeniem, które tworzy Iverson w stosunku do innych obwodowych scorerów jest wysoki PG, który może bronić SG rywali. To, że potrzebował obrońcy pod koszem by przejść 1 czy 2 rundę ma być jakimś argumentem przeciwko niemu? Każdy obwodowy scorer takiego potrzebuje, by jego zespół coś znaczył. Defensywni rolesi na obwodzie też są potrzebni. Problem polega na tym, że w tamtych Sixers KAŻDY był defensywnym rolesem, który był bezużyteczny lub prawie bezużyteczny po stronie atakowanej, może z wyjątkiem McKie, który był w porywach przeciętny. Zero dobrych shooterów, zero dobrych finisherów. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
SlaKB Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Też się w końcu zmotywowałem do napisania tej listy. Bardzo Ważne są dla mnie PO, cyferki z RS nie mają tak dużego znaczenia, ale trochę je pod uwagę brałem bo w końcu mecze w RS to większość kariery zawodnika. Ważne są też mistrzostwa, bo to o wygrywanie w każdym sporcie chodzi. I dla mnie ważniejsze od prime jest longevity, w prime gość może mieć 2-3 dobre sezony, a później grać coraz gorzej i obniżać wartość zespołu. Wolałbym mieć w zespole zawodnika grającego 15 lat na dobrym poziomie z dobrym prime niz zawodnika, który w 2-3 sezony rozpierdoli ligę, a później stacza się po równi pochyłej. 1. Michael Jordan 2. Kareem Abdul-Jabbar 3. Hakeem Olajuwon 4. Shaquille O'Neal - ktoś powie, że trochę to nie zgadza się z moimi kryteriami, ale nie zapominajmy że w Orlando Shaq też grał świetnie i też wprowadził ich do finału więc to nie było tak że odpalił podczas 3peatu w Lakers, a wcześniej i później nic. 5. Magic Johnson 6. Kobe Bryant 7. Tim Duncan 8. Larry Bird 9. Julius Erving 10. Lebron James 11. Charles Barkley 12. Karl Malone 13. John Stockton 14. Scottie Pippen 15. Patrick Ewing 16. Kevin Garnett 17. David Robinson 18. Dirk Nowitzki 19. Steve Nash 20. Jason Kidd Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
RappaR Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Jakim cudem KG wyżej od Duncana? On ma ten sam problem co Robinson, nie potrafił być liderem w ataku w PO i pierwszą opcją. Jak dla mnie Ci zawodnicy powinni być obok siebie wymienieni. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 moje założenie jest jedno - o ile dany zawodnik zwiększa szanse na mistrzostwo losowej drużyny w historii. lista dziś wygląda tak, jutro może być już nieco inna ;] 1. Michael Jordan 2. Hakeem Olajuwon 3. Kareem Abdul-Jabbar to mój panteon, zawodnicy, którzy byli właściwie bez istotnych ułomności. 4. Shaquille O'Neal Shaq ma własną półkę, bo mimo pewnych wad był niesamowicie dominujący i tak naprawdę powinien być numerem jeden na każdej liście, ale sam siebie może winić za to, że nie jest. 5. LeBron James 6. Larry Bird 7. Magic Johnson 8. Julius Erving 9. Kevin Garnett 10. Tim Duncan szeroka grupa graczy, co do których w każdym przypadku mam poważne zastrzeżenia. przy Dr J biorę oczywiście pod uwagę ABA, bo to była wtedy liga tak samo mocna jak ówczesna NBA. 11. Kobe Bryant 12. Charles Barkley 13. Dirk Nowitzki półka ofensywnych geniuszy. być może Barkley powinien być ponad Kobe. 14. David Robinson 15. Patrick Ewing w sumie peak Ewing był chyba nieznacznie lepszy, ale to tylko jeden sezon. reszta kariery to przewaga Robinsona, który nie jest wyżej dlatego, że nie był w stanie być liderem (tak Ignazz, wiem jak źle skonstruowani byli spurs w pierwszej połowie 90s, ale mi chodzi o predyspozycje Davida - zarówno mentalne jak i sposób gry, który w ataku był mało przydatny w playoffs pod kątem bycia pierwszą opcją.) 16. Steve Nash 17. John Stockton 18. Karl Malone 19. Jason Kidd 20. Moses Malone Nash ponad Stocktonem, bo potrafił w playoffs wchodzić w rolę scorera, w czym John zbyt często zawodził. jest jednak ponad Karlem, czego nie jestem pewien, ale tak mi na ten moment wychodzi. Kilka pytań Lorak: 1) Odnośnie założenia - z jednaj strony jest dobre, a z drugiej imo średnie. Bo czy dodanie do dzisiejszych Heat Larrego Birda wzmocniłoby tę drużynę bardziej niż dodanie Ewinga? Założenie abstrakcyjnie jest bardzo dobre, ale nijak ma się gdy się pomyśli o konkretnych przykładach 2) W trzecim tierze jeden człowiek odstaje od reszty - KG, który jako jedyny z tej grupy nigdy nie udowodnił, że jest w stanie być pierwszą opcją w ataku. I jak możesz to napisz jakie masz powazne zastrzeżenia co do Duncana albo Magica 3) Naprawdę bym się kłócił czy posiadanie Robinsona bardziej zwiększa szanse drużyny na mistrzostwo niż Nasha... Wybitne talenty w ofensywie (i to tak wybitne!) są cięższe do znalezienia niż dobrze broniący wysoki. Do tego D-Rob zabierał dużo ofensywy w PO dla siebie, i był niefektywny w tym względzie więc nawet krzywdzil po tej stronie parkietu swoją drużynę... A impact Nasha był przeogromny + nawet w jego karierze okazało się, że mozna z nim stworzyć dobrą defensywę, Mam też wtpliwości czy Kidd zwiększa szanse na mistrzostwo bardziej niż Pippen. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 (edytowane) 5. LeBron James 6. Larry Bird 7. Magic Johnson 8. Julius Erving 9. Kevin Garnett 10. Tim Duncan C'mon, Duncan, Dirk > KG ewritajm. półka ofensywnych geniuszy. być może Barkley powinien być ponad Kobe. Nie ma Nasha na półce ofensywnych geniuszy? Edytowane 26 Czerwca 2014 przez Chytruz Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Fudzi Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Ofensywnie Dirk lepszy, ale jako całość to KG wyżej i ja osobiście bym wybierał Garnetta przed Dirkiem. Duncan > KG > Dirk Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
wowo Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Lorak przesadzasz czasami z zawodnikami których lubisz. Jakoś rok temu napisales mi odnośnie dyskusji na pm, ze KG to poziom Duncana. Nierozumialem i nie zgadzalem sie. Minal rok i dla ciebie KG jest juz wyżej, mimo ze fakty zdawalyby sie potwierdzać tezę zgola odmienna. Też nie lubię uproszczeń ale nie wyobrazam sobie (idac twoim tokiem rozumowania) KG robiącego tytul ze Spurs, zwlaszcza w 03 a nawet w 05. Z drugiej strony bez problemu widzę Duncana w Celtics w 08. Biorąc pod uwagę twoje kryterium nic nie przemawia za KG > TD. A nie podoba mi sie to jakoś bardzo bo przez AI i KG zaczalem sie interesować NBA. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Tak patrząc na całą karierę, a jej długość, impact i osiągnięcia to nie widzę powodu by nie powiedzieć, że.... Hakeem = Duncan Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tegotamtego Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Miał ktoś na swojej liscie Isiaha Thomasa? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mameluk Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 Tak patrząc na całą karierę, a jej długość, impact i osiągnięcia to nie widzę powodu by nie powiedzieć, że.... Hakeem = Duncan Duncan nigdy nie miał takiego impactu w ataku jak Hakeem. Zwłaszcza w ostatnich kilku latach TD jest częścią układanki a nie centralnym punktem ofensywy. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 26 Czerwca 2014 Udostępnij Opublikowano 26 Czerwca 2014 (edytowane) Czy ja wiem. Duncan jest dośc mocno niedoceniany jako rozgrywający, a i małe rzeczy które roi typu zasłony dużo dają. Zresztą popatrz sobie na staty panów(per 40/adjustowane tempo): olajuwon, PTS REB AST STL BLK TO TS% dTS% PER1995-96 27.4 11.1 3.6 1.6 2.9 3.5 .558 +.003 25.51994-95 27.4 10.6 3.5 1.8 3.3 3.2 .563 -.007 26.11993-94 25.7 11.2 3.4 1.5 3.5 3.2 .565 +.027 25.11992-93 25.3 12.8 3.5 1.8 4.1 3.1 .573 +.022 27.01991-92 22.2 12.4 2.3 1.9 4.5 2.7 .553 +.019 23.41990-91 21.1 13.7 2.3 2.2 3.9 3.1 .549 +.022 24.11989-90 23.0 13.3 2.7 2.0 4.3 3.6 .541 +.013 24.01988-89 24.1 13.1 1.8 2.5 3.3 3.3 .552 +.021 25.11987-88 23.0 12.2 2.1 2.1 2.7 3.1 .555 +.032 23.51986-87 23.3 11.4 2.9 1.9 3.4 3.0 .554 +.032 23.91985-86 22.9 11.2 2.0 1.9 3.3 2.8 .560 +.029 24.2Total 24.2 12.1 2.7 1.9 3.6 3.2 .557 +.021 24.7duncan,ti PTS REB AST STL BLK TO TS% dTS% PER2007-08 23.6 13.8 3.4 0.9 2.4 2.8 .546 +.004 24.22006-07 24.0 12.7 4.1 1.0 2.9 3.3 .579 +.022 25.92005-06 22.1 13.1 3.8 1.0 2.4 3.0 .523 -.029 22.92004-05 25.3 13.8 3.4 0.8 3.3 2.4 .540 +.007 27.02003-04 25.0 14.0 3.5 1.0 3.0 3.0 .534 +.029 26.82002-03 24.1 13.3 4.0 0.7 3.0 3.2 .564 +.030 26.62001-02 25.6 12.8 3.8 0.7 2.5 3.2 .576 +.049 26.92000-01 23.5 12.9 3.2 0.9 2.5 3.1 .536 -.006 23.61999-00 24.1 12.9 3.3 0.9 2.3 3.4 .555 +.025 24.61998-99 22.8 12.0 2.5 0.9 2.6 3.1 .541 +.023 22.91997-98 22.3 12.6 2.9 0.7 2.6 3.6 .577 +.058 22.3Total 23.9 13.1 3.5 0.9 2.7 3.1 .553 +.020 24.9 Edytowane 26 Czerwca 2014 przez Luki Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się