Skocz do zawartości

Chicago Bulls 2014/15


josephnba

Rekomendowane odpowiedzi

z pippenem był inna sprawa, bo on podpisał wcześniej kontrakt a później płakał ze inni zarabiają wiecej

jedynie po 98roku mozna miec do Krausego pretensje ze wywalił wszystkich na morde, bo Scottiemu kontrakt za te wszystkie lata sie po prostu należał

 

 

Zdzichu ja sie z Tobą zgadzam, tym bardziej ze dobrych SG w Lidze o dziwo jest jak na lekarstwo i dostanie maxa (oby od Bulls).

Mnie chodzi tylko o to ze przed poprzednim sezonem, który pod wzgledem ofensywnym nie wyszedł Butlerowi (a zapowiadało sie po offseason inaczej), władze Bulls (skąpe siurki innymi słowy) nie chcieli płacić pieniedzy haywarda.

Czy zrozumiałe czy nie, były przesłanki ze Jimmy sie rzutowo juz raczej nie rozwinie. Rok temu tez walczył o kontrakt i wszyscy fani Bulls wiedza jak sie to skonczyło. Teraz, jesli utrzyma formę, a moze i zaliczy ASG, kasę dostanie, a jeśli projekt Bulls'14 wypali to bedzie to kasa od Bulls

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam nadzieje, że Butler zostanie w Bulls, moj father im kibicuje, strasznie chwali Butlera, postanowiłem obejrzeć z nim pare meczy Bulls i chłopak rozwija się niesamowicie, poprawił większość elementów gry lekkim kosztem D i myślę, że w przyszłości to on, a nie Derrick Polamany będzie liderem Byczkow.

 

Edytowane przez double.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja pierdziu, meczów Chicago, takich, jak ten nie da się po prostu oglądać. W sumie chyba ze dwa, jak do tej pory nadawały się do oglądania. Nie myślałem, że to powiem, ale mam nadzieję, że Toma wyjebią szybko z wietrznego miasta. Nastawiony na defensywę kołcz dostaje prezent w postaci zajebistych elementów ofensywnej układanki. W sumie wystarczyło tego nie spi*****ić...

A jednak się udało... Udało się spi*****ić... Ataku nima, obrony nima, nie ma niczego... Kononowicz pod krawatem, qrva...

 

Wiem, że graczy też nima, bo się sypią, jak liście na jesień...

 

Mimo wszystko bez Joakima w formie trudno będzie to na trzeźwo przyjąć. Rose ogranicza się do przeprowadzenia piłki na połowę przeciwnika - rozgrywanie na razie kuleje u niego okrutnie. Tam gdzie kiedyś wkładał głowę teraz nawet nie raczy spojrzeć - jak raz wyskoczył do zbiórki ofensywnej, to później przez kilka sekund stojąc w pomalowanym dziwił się, że nadal posiada obie kończyny, podczas gdy akcja dawno przeniosła się na drugą połowę. Naparzanie trójek w wykonaniu Rose'a robi się mega irytujące, bo chłopina zdaje się nie widzieć innych rozwiązań ostatnio. Jak nie ma Rose'a to mamy Hinricha. Qrva, nigdy nie zrozumiem fenomenu tego typa. Miał dwadzieścia kilka lat, potrafił biegać, widział na oczy - niech gra, niech rzuca, niech pomaga... Ale qrva teraz to jest poziom Nazra Mohameda, choć nawet śmiem twierdzić, że z Nazra w ostatnim meczu było więcej pożytku. Hinrich jest żenujący, a gra po 30 minut, podczas gdy na ławie mamy Moore'a. To nie jest nasz zbawca, ale jak patrzę na ostatnie mecze, to niczego nie rozumiem... Trzech guardów na boisku, Bairstow w S5, brak Snella i Moore'a. Patrzę sobie na grę Mirotica i też nie ogarniam - brak Joakima i Taja... - Nikola gra 20 minut, będąc zmiennikiem Bairstowa. Jak do tej pory oglądnąłem wszystkie mecze Bulls i jak miałbym wybrać "trójkę", to bez zastanowienia biorę Noah, Mirotic, Butler...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Derrick IV Kulawy to słaby ,,władca'' dla Chicago i wszyscy tam powinni to przyjąć do wiadomośći , swoją drogą czy Butler nim powiniem być ? Jedno jest pewne , na pewno nie wymięknie i ryzyko bycia siedzącą na trybunach żywą walizką z pieniędzmi jest nieporównywalnie mniejsza .

 

Rose nie ma charakteru/twardej psychiki jak dla mnie , pokazywał to w PO kiedy lekarze dali mu zielone światło do powrotu ale on nie chciał forsować . W tym sezonie wrócił wychuchany , wypieszczony przez Bulls i jest przerażony tym że trzeba grać . A jak grasz ze strachem to łatwiej o kontuzje co wie każdy kto kiedyś uprawiał sport .

 

Do tego te najnowsze nowiny o powikłaniach kontuzjowanego kolana , które objawiają się tym że kontuzjowany myśli że jest Kylem Korverem .

Edytowane przez queenJames
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoja droga powrot rose'a byl przerabiany na kazdy mozliwy sposob

...

aaaale jedna opcja nie zostala jeszcze zastosowana, chociaz wydaje sie byc najbardziej oczywista.

 

Widac ze prblemy rose;a biroa sie z tego ze organizm zwyczajnie nie wyrabia i przez to pojawiaja sie te 'drobne' kontuzje.

To dlaczego do k**** nedzy jakas madra glowa nie powie :

 

derrick, jestes teraz wrakiem koszykarza, wiec dajemy Ci 20mpg + nie grasz w b2b + grasz na pol gwizdka na treningach.

ZALOZE sie ze po allstar weekend rose wrocilby do dyspopzycji FIZYCZNEJ sprzed kontuzji.

 

No ale tu wchodzi mentalność toma.

gramy z bucks jest +20 derrick musisz grac.

nie daj boze jest mecz na styku derrick musisz grac.

 

Bulls potrzebuja typowego bohatera ktory nie bedzie beczał o minuty, a kiedy rose wypadnie/ nie bedzie gral ów hero bedzie dostarczal te 15-20 punktow.

 

wiec :

 

snell + pick za nate

 

wtedy mamy scoring w razie absencji rose'a a kiedy rose gra to nate zbija piatki na lawce i wszyscy sa happy.

 

no ale ponownie:

tom nie lubic nate robinson.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bulls potrzebuja typowego bohatera ktory nie bedzie beczał o minuty, a kiedy rose wypadnie/ nie bedzie gral ów hero bedzie dostarczal te 15-20 punktow.

 

wiec :

 

snell + pick za nate

 

wtedy mamy scoring w razie absencji rose'a a kiedy rose gra to nate zbija piatki na lawce i wszyscy sa happy.

 

no ale ponownie:

tom nie lubic nate robinson.

W takiej właśnie roli grał w zeszłym sezonie DJ, w obecnym całkiem nieźle sprawdza się Brooks, tylko powinien po prostu grać nieco więcej minut kosztem Rose'a i Hinricha. Nate jest po ciężkiej kontuzji i jego procenty są obecnie słabiutkie a przecież wiemy, że poza rzucaniem seriami nie wiele ma do zaoferowania. Generalnie Bulls mają dużo szczęścia, że co roku trafiają na guardów, którzy pod nieobecność Rosa (czyli przez większość czasu) są w stanie ofensywnie pociągnąć ten zespół (Robinson, Augustin, Brooks). Oczywiście tylko w niektórych meczach, gdyż bardziej utalentowani i bardziej stabilni zawodnicy mają po prostu swój własny zespół a nie są tylko zastępcami.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hinrich poziom Nazra, Rose nie ma charakteru i psychy, Tom do wyjebania, róbmy trejd po Nate.

 

ahahhahahahhaha

 

Początek RS, a tu tylu frustratów. lol

Umarły za mnie (nie wiem, czym sobie na to zasłużyłem, mam nadzieję, że jesteś fajną laską:-P), nie no żart, w Chicago wiele rzeczy jest na plus, nawet gra Derrica, tylko, że on zbyt często opuszcza zespół, ostatni raz przypominam sobie ciągłe drobne kontuzje 1 gracza, po których opuszczał parkiet to był Vince bodaj z Magic. Przylgnęła do niego łatka zawodnika, którego jak boli paluszek to już schodzi do szatni. zrozumiałbym, że Rose łapie lekką kontuzję kolana i się boi, ale obecnie wygląda to tak, że jak złapie go skurcz bądź przewieje w samochodzie to musi się wyleczyć, jak nie lubię Kobasa to on nigdy takich scen nie urządzał. No chyba, że każda z tych tego sezonowych kontuzji była poważna, ale oznacza to również, że nie powinien robić większych nadziei kibicom oraz członkom zespołu.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

swoja droga powrot rose'a byl przerabiany na kazdy mozliwy sposob

...

aaaale jedna opcja nie zostala jeszcze zastosowana, chociaz wydaje sie byc najbardziej oczywista.

 

Widac ze prblemy rose;a biroa sie z tego ze organizm zwyczajnie nie wyrabia i przez to pojawiaja sie te 'drobne' kontuzje.

To dlaczego do k**** nedzy jakas madra glowa nie powie :

 

derrick, jestes teraz wrakiem koszykarza, wiec dajemy Ci 20mpg + nie grasz w b2b + grasz na pol gwizdka na treningach.

ZALOZE sie ze po allstar weekend rose wrocilby do dyspopzycji FIZYCZNEJ sprzed kontuzji.

 

No ale tu wchodzi mentalność toma.

gramy z bucks jest +20 derrick musisz grac.

nie daj boze jest mecz na styku derrick musisz grac.

 

Bulls potrzebuja typowego bohatera ktory nie bedzie beczał o minuty, a kiedy rose wypadnie/ nie bedzie gral ów hero bedzie dostarczal te 15-20 punktow.

 

wiec :

 

snell + pick za nate

 

wtedy mamy scoring w razie absencji rose'a a kiedy rose gra to nate zbija piatki na lawce i wszyscy sa happy.

 

no ale ponownie:

tom nie lubic nate robinson.

Wiesz co jest najsmieszniejsze? Ze Rose jak gra to nie gra wcale zajebiscie, gra slabiutko, moze pora o tym porozmawiac a nie o kontuzjach? Jego produkcja jest teraz na jakim poziomie? Juz chyba wole tego Brooksa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiesz co jest najsmieszniejsze? Ze Rose jak gra to nie gra wcale zajebiscie, gra slabiutko, moze pora o tym porozmawiac a nie o kontuzjach? Jego produkcja jest teraz na jakim poziomie? Juz chyba wole tego Brooksa

Rose jak gra, to gra właśnie nieźle, w zeszłym sezonie jak i w MS grał na mega beznadziejnej skuteczności, oczywiście wciąż niczego nie kreuje i conajwyżej przetacza piłkę na połowę rywala, ale jest w miarę skuteczny, jak to zatraci to chyba skończy jak Arenas.

 

No i właśnie pytanie, czy Gilbert był mniej utalentowanym zawodnikiem? Na pewno miał lepszy rzut, ale pozostałe umiejętności na podobnym poziomie, dodajmy, że po kontuzji go skreślono, nie tak jak w przypadku Rose'a. Zobaczymy za sezon, teraz Derrick jest trupem a za dwa tygodnie Westbook będzie bogiem, ta determinacja różni tych dwóch graczy.

Edytowane przez Pozioma
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co takeigo robi skutecznie obecnie Rose? Czym grozi? Bo jak na razie z tego co ogladalem to 100 razy bardziej wole miec Brooksa na boisku

 

najpierw tak sobie pomyslałem.. no właśnie jak gra Rose?

odpowiem po zastanowieniu że jak na warunki powrotu po kontuzji to doskonale

jak na rolę w zespole i salary które zabiera to źle

 

jeżeli jednakodpuścimy sobie dywagacje na temat salary bo uważam, że było dużym błedem dać mu aż taki procent "udziałów" w zarobkach zespołu i przeanalizujemy jego grę to wypada znośnie tym bardziej przy jego historii kontuzji

 

grał w 7 meczach średnio TYLKO 25 minut

ma słabą efektywność ale to naturalne że zrezygnował zwbijania się pod kosz i więcej jumperkuje co nigdy jego grą niestety nie było i tu jest zakładnikiem swojej delikatności niestety

 

spadek 43,2%FG zamiast 46%FG kariery to w takich okolicznościach niewielki ubytek

 

szkoda, że te stracone punkty nie nadrobił Rose na linii bo traci tu NIEZROZUMIALE dla mnie 79%FTz 81,5%FT

do jego rekordowego sezonu 85,8%FT bardzo daleko a nie rozumiem dlaczego tego elementu nie przepracował mając tak długą kontuzję ( jedyna rzecz którą mógł ćwiczyć cały czas)

brak uzasadnienia tego spadku!

 

szokujące jest jednak inne zestawienie!

 

obecnie per36 wymusza najwięcej rzutów wolnych w karierze bo wykonuje ich (per36) rekordowe 7,9 przy średniej kariery 4,9 ( najlepszy wynik 6,6 w 2011)

 

więc akurat jest to argument za Rosem, zmienił styl ale gra mądrze aliczba fauli na nim jest większa ( nie wiem tylko czy był często faulowany przyrzutach za 3 bo to jedynie mogłoby wypaczyć wynik końcowy)

 

22,8 PPG per 36 to drugi najlepszy wynik w karierze (po 24,1 w 2011), więc o minuty na boisku tak na prawdę się rozchodzi

 

najjbardziej zmiana jest widoczna w rzutach za 3 per 36

 

6,6 3PA per 36 to absolutny top w porównaniu do 2,6 3PA kariery gdzie w dróch pierwszych sezonach nie oddawał nawet średnio 1 rzutu

później cyfry rosły 4,6 do 5,4 aby teraz były 6,6 

wynik 31,3 3P% jest do zaakceptowania

co ciekawe za 2 jego skuteczność jest na poziomie najlepszych w karierze 51 2P% wobec 48,6 2P% kariery

 

idąc dalej per 36

 

22,8/3,5/7,2/rekordowe w karierze: 1,2 SPG i aż 4,6 TPG pokazuje że poza stratami ( masakrycznymi co obniża wasz test na oko bo to najbardziej widoczny i wkurzający czynnik) to są doskonałe wyniki

 

od strony psychologicznej po kontuzji nie dziwię mu się, stracił swoją główną przewagę - atletyzm i siłę w nogach - styl gry zmienił w REWOLUCYJNY sposób i powoli wraca dokładając minuty....

 

dodatkowo gdy grał 36 minut i wszystko zależało od niego miał inny flow a obecnie gra takie sety czasowe i jest mu o wiele trudniej....

 

wcześniej gościa nie lubiłem ale powoli poprzez trudności staję się jego fanem i dziwię się fanom Bulls co wy tu wypisujecie

 

gość niech poprawi wolne do 85FT%, dociągnie do średniej 30 minut zrobi 20/4/7/1 i przede wszystkim ograniczy straty

 

DR dopiero wchodzi w nową rolę i na pewno jest to dla niego trudne

give him credit !

Edytowane przez ignazz
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Iggy prosisz o to ludzi ktorzy po miesiacu:

jada po rookasach

jada po cavs

z dmc robia superstara

reszty nie pamietam

 

Niektórym tutaj sie wydaje ze po 4tyg kazdy ma optymalną formę i oceniaja jakby to byl kwiecień

 

Biadolisz jak baba, a problem leży po prostu w Twoim kompletnym braku umiejętności czytania ze zrozumieniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.