Skocz do zawartości

[West Finals] Thunder - Spurs


leeewy

Thunder - Spurs  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i jak?

    • Spurs w 4
    • Spurs w 5
    • Spurs w 6
    • Spurs w 7
    • Thunder w 4
      0
    • Thunder w 5
      0
    • Thunder w 6
    • Thunder w 7


Rekomendowane odpowiedzi

Nie musiałby. Dziś akurat był mecz gdzie San Antonio siedziało a OKC nie, ale:

- Ibaka robi ogromną różnicę w obronie, a obecnie Parker wjeżdża w pomalowane kiedy chce, dosłownie

- Ibaka jest opcją w ataku i to pewną - obrona zawsze musi na niego jakąś uwagę zwracać - obecnie jest RW i KD a resztę właściwie można olać moczem

 

 

OKC wygra MAX. 1 mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam poważne wątpliwości czy Thunder w tym składzie poradziłoby sobie z PTB lub Dallas. Fuksło się San Antoniemu niesamowicie.

Z tym fuksem to coś jak Heat i ich rywalizacja z całym wschodem :tongue::grin:

 

Ogólnie niema Ibaki ale żeby z tego względu dostać taki łomot, to trochę nienajlepiej świadczy o mvp rs ... śmiesznie teraz wygląda opinia jakiegoś eksperta który gadał że purk to jest właśnie potrzebny OKC do takich seri jak ta z Spurs co by Duncana powstrzymać :smile::mushroom::neglected:  :offended:

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bez Ibaki to PTB zrobiłoby im z dupy jesień średniowiecza. OKC nie ma pomysłu na grę oddaja js skąd tylko mogą. Natomiast u SAS wygląda to płynnie i elegancko. No i D. Green ... te trójki w tym przypadku to nie przypadek

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie musiałby. Dziś akurat był mecz gdzie San Antonio siedziało a OKC nie, ale:

- Ibaka robi ogromną różnicę w obronie, a obecnie Parker wjeżdża w pomalowane kiedy chce, dosłownie

- Ibaka jest opcją w ataku i to pewną - obrona zawsze musi na niego jakąś uwagę zwracać - obecnie jest RW i KD a resztę właściwie można olać moczem

 

 

OKC wygra MAX. 1 mecz.

 

No dobra, ale co chcesz powiedzieć? OKC wypadł ze składu zawodnik numer trzy i to jest przyczyna, przez którą przegrali 40 punktami z zespołem, którego przeciętny zawodnik mógłby być ojcem swojego vis-a-vis z Oklahomy? Zwłaszcza, że Leonard był na parkiecie tylko 16 minut. Przypominam, że oprócz Ibaki są tam też inni zawodnicy, jak MVP i jeszcze jeden z top10 ligi. Naprawdę to jest powód, dla którego ta niby najbardziej atletyczna drużyna w historii daje rzucić jakiemuś Meksykańcowi 7-10 za 3 samemu trafiając 5-10 za 1? Coś jest po prostu spierdolone w tej Oklahomie. Jeśli będzie im szło tak dalej to będę musiał uznać, że Durant nie jest taki zajebisty jak myślałem. Taki trochę lepszy Carmelo Anthony.

Edytowane przez kulfon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najgorsze po tym meczu jest to ze nawet nie ma co pisac. Chwalic defensywe sas? Ich poukladany i bezlitosny atak?

Czy jechac po thunder?

 

Jedyne co moge to wysmiac kazdego kto nawet przez sekundę mysli ze Ibaka zrobilby roznice na miare awansu

 

Myslalem ze Thunder stac na dwie wygrane ale po tych dwoch meczach widac przepaść tak dużą ze jeden mecz, i musi byc to g.3, bedzie sukcesem

 

Jeszcze wracajac do Kevina. Wczoraj jakp ze mecz nie byl porywajacym widowiskiem mielismy u Iggiego okazje pogadac arałd enbiej

Zeszlo na mvp i stanelo na tym ze kazdy tej klasy gracz na poczaku swojej drogi byl hejtowany i krytykowany w rownym stopniu zanim zaczal zgarniac mvp finals. Jordan O'Neal Hakeem Bryant James. Wszystkich nich jechano kwestionowano ich lidership i nazywano czołkerami...

Edytowane przez josephnba
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze wracajac do Kevina. Wczoraj jakp ze mecz nie byl porywajacym widowiskiem mielismy u Iggiego okazje pogadac arałd enbiej

Zeszlo na mvp i stanelo na tym ze kazdy tej klasy gracz na poczaku swojej drogi byl hejtowany i krytykowany w rownym stopniu zanim zaczal zgarniac mvp finals. Jordan O'Neal Hakeem Bryant James. Wszystkich nich jechano kwestionowano ich lidership i nazywano czołkerami...

Ale chyba nie twierdzisz, że w przypadku Duranta też tak jest? Bo on zdecydowanie nie jest hejtowany, czy nazywany chokerem, wręcz przeciwnie jest uważany za mega clutch (nie mam zamiaru tego negować!!!) i generalnie jest mega sk*****ynem, a LeBron w jego wieku był już jechany za brak sukcesów w PO. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@ joseph

 

Nie wszyscy jak pamiętasz niektórzy weszli w ligę z przytupem- w sumie nawet Hakeem nie miał jakieś wielkiej fali krytyki

 

A co do samego meczu to można dyskutować że z Ibaką byłoby inaczej - pewnie Spurs mieliby ciut trudniej pod koszem ale nie oszukujmy się Thunder broni przeciętnie od samego początku PO. Oni się męczyli z Memphis bo tylko 2 razy zatrzymali ich w obronie. Z Clippers to grali tylko od czasu do czasu. W serii ze Spurs ani razu powtarzam ani razu nie zagrali przyzwoicie w obronie. Spurs ich rozjeźdża a samemu po prostu w pewnym momencie meczu stawia D-płoty u siebie i Thunder są bezradni.

Z ibaką czy bez byłoby 2-0 dla Spurs

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No dobra, ale co chcesz powiedzieć? OKC wypadł ze składu zawodnik numer trzy i to jest przyczyna, przez którą przegrali 40 punktami z zespołem, którego przeciętny zawodnik mógłby być ojcem swojego vis-a-vis z Oklahomy? Zwłaszcza, że Leonard był na parkiecie tylko 16 minut. Przypominam, że oprócz Ibaki są tam też inni zawodnicy, jak MVP i jeszcze jeden z top10 ligi. Naprawdę to jest powód, dla którego ta niby najbardziej atletyczna drużyna w historii daje rzucić jakiemuś Meksykańcowi 7-10 za 3 samemu trafiając 5-10 za 1? Coś jest po prostu spierdolone w tej Oklahomie. Jeśli będzie im szło tak dalej to będę musiał uznać, że Durant nie jest taki zajebisty jak myślałem. Taki trochę lepszy Carmelo Anthony.

 

Nie usprawiedliwiam KD bynajmniej. Wręcz uważam, że w tych PO miał może 2 mecze na poziomie MVP. Jednak jak wypada tak ważny gracz to cały koncept się sypie niestety i to też trzeba brać pod uwagę.

 

A San Antonio to młody zespół, ze starym rdzeniem.

Edytowane przez Luki
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

spurs robia swoje takze w OBRONIE a para Leonard Green z naprowadzaniem pod Tiago "masz te 36MLN"  Splittera wyglada świetnie

 

Ibaka może rozwiązałby część bolączek ale zobaczcie, ze przecież dobre PTB było tak samo bezradne i Parker biegał w pomalowanym jak szalony....

 

Ilość rzutów wpadających na przednią część przez graczy OKC załamujaca

a w tych PO 9 graczy spurs kręci FG% na poziomie 50% i wyżej

 

z czym do ludu

 

czas zobaczyć SAS na wyjeździe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale chyba nie twierdzisz, że w przypadku Duranta też tak jest? Bo on zdecydowanie nie jest hejtowany, czy nazywany chokerem, wręcz przeciwnie jest uważany za mega clutch (nie mam zamiaru tego negować!!!) i generalnie jest mega sk*****ynem, a LeBron w jego wieku był już jechany za brak sukcesów w PO. 

Durex zaczyna byc hejtowany i to widać na tym forum, ale nie tylko. Czas kiedy to Duant miał kredyt zaufania i w opinii kibiców czas na sukcesy się kończy, chocby kulfon to potwierdza piszac o nim jako o lepszej wersji Melo, a trzeba przypomnieć ze melo gra ciut dłużej i w tym czasie mniej osiagnął

Historia uczy ze bez odpowiedniego systemu i wsparcia nie wygrasz tytułu choćbyś nie wiem jakim był przehu*em. A durex ma Brooksa, dla którego słowo system to pojecie z dziedziny fizyki kwantowej i delikatnie mówiąc bardzo przeciętne wsparcie.

leBrona bym też jako przykładu nie podawał, bo w jego przypadku raz ze oczekiwania jeszcze przed draftem były mega wyśrubowane, wielu myslało, że LBJ z miejsca stanie sie true MVP nowym Jordanem z prime itd

Nie bez winy był też sam james tymi swoimi wypowiedziami o pierwszym koszykarzu miliardwerze, tatuażem na plecach i tuzinem innych kretynizmów sam zniechęcił do siebie ludzi, którzy często nie do końca obiektywnie patrzyli na jego grę

 

inaczej jest w przypadkuy Duranta, który gdyby był tu na forum w Forum Awards konkurowałby z Montym o tytuł "Miły chłopak"

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Duranta nie podobało mi się, że zabrakło mu ducha walki. O ile Westbrook miał te 7-24, ale widać, że był mocno wkurzony i mocno mu zależało, to Durant przeszedł obok meczu i zagrał go na "Stojanova".

 

OKC ciągle się tłumaczy, że brakuje Ibaki, ale z drugiej strony Spurs jest niesamowite. Ta drużyna to banda nieudaczników, w których nikt nie wierzył i dopiero Popovich uwierzył w nich i zrobił z tego mega team. 

 

Wystarczy prześledzić z jakimi numerami z draftów są wybrani zawodnicy Spurs: 1 - Duncan, a dopiero potem następny zawodnik Kawhi Leonard został wybrany z 15, 18 - Belinelli, 21 - Diaw, 28 - Parker, Splitter, 29 - Cory Joseph, 31 - Ayres, 46 - Danny Green, 55 - Patty Mills, 58 - Manu Ginobili i na koniec w ogóle nie draftowany Aron Baynes. Jeśli Spurs wygrają mistrza to chyba będzie rekord, żeby taka "grupa nieudaczników" wygrała mistrzostwo do tego przy tak wielkim udziele graczy wybranych w drugiej rundzie draftu.

 

Do tego MVP drużyny będący w prime zarabia 12,5 mln.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

U Duranta nie podobało mi się, że zabrakło mu ducha walki. O ile Westbrook miał te 7-24, ale widać, że był mocno wkurzony i mocno mu zależało, to Durant przeszedł obok meczu i zagrał go na "Stojanova".

 

OKC ciągle się tłumaczy, że brakuje Ibaki, ale z drugiej strony Spurs jest niesamowite. Ta drużyna to banda nieudaczników, w których nikt nie wierzył i dopiero Popovich uwierzył w nich i zrobił z tego mega team. 

 

Wystarczy prześledzić z jakimi numerami z draftów są wybrani zawodnicy Spurs: 1 - Duncan, a dopiero potem następny zawodnik Kawhi Leonard został wybrany z 15, 18 - Belinelli, 21 - Diaw, 28 - Parker, Splitter, 29 - Cory Joseph, 31 - Ayres, 46 - Danny Green, 55 - Patty Mills, 58 - Manu Ginobili i na koniec w ogóle nie draftowany Aron Baynes. Jeśli Spurs wygrają mistrza to chyba będzie rekord, żeby taka "grupa nieudaczników" wygrała mistrzostwo do tego przy tak wielkim udziele graczy wybranych w drugiej rundzie draftu.

 

Do tego MVP drużyny będący w prime zarabia 12,5 mln.

 

To tylko potwierdza jakim "wyłapywaczem" i "rozwijaczem" talentów jest Pop.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dochodzimy do momentu gdzie Irving, Milicic, Olowokandi, Brown, Marvin Williams, Morrison, Beasley i Anthony Bennett okrzyknięci byliby najlepszym rosterem all time, bo przecież wysokie numery w drafcie.

 

Można i tak się dopieprzać, ale pokaż drużynę, która w ostatnich 20 latach zdobyła mistrzostwo i miała mniej talentu draftowego od Spurs 2014.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spurs 2005 beat Spurs 2014 - 4:1.

liga się zwija, zamiast rozwijać, skoro past prime, dekadę starsi Manu i Tim, w/o Bowen, nadal prowadzą swój zespół do Finals i to z niekiepskimi szansami na tytuł. system is on, ale główne postaci już nie w czerwcu, ale w listopadzie swojej kariery.

 

@biała czekolada

wiele utytułowanych teamów grało offense pod tytułem "podaj do Niego i czekaj co dalej". niektóre sposoby gry są nie tyle "archaiczne", co uniwersalne. 

 

ty mówisz o sposobie w jaki Thunder grają teraz, który to sposób prowadzi do g7 z Memphis, w którym wygrywają głównie dlatego, że Grizzlies nie mają swojego najważniejszego gracza ataku oraz do solidnych batów od Spursów. 

 

Westbrook wymusza na Thunder grę 1-2 punch. ten system jest fajny, ale nie wtedy kiedy Westbrook jest jednym z puncherów. nie wtedy, kiedy Westbrook jest najistotniejszym zawodnikiem w tym układzie i jedynym którego ten układ promuje i rozwija. nie wtedy, kiedy reszta graczy zależy od jego podań i decyzji. 

 

można go lubić, można doceniać serce do gry i talent. ale zamykać oczy na to, że ten gracz nie jest w stanie grać w kontrolowanym wysokojakościowym systemie ?

 

myślisz, że np. Popopvich by go chciał w Spurs ? Jackson w LA ? Daly w Pistons ? czy chciałby takiego gracza jakikolwiek trener inny niż Scott Popierdółka Brooks ? :] na pewno nie w contenderze. Westbrook to idealny koleś do sredniaka ligowego, w którym mógłby błyszczeć 50 razy w sezonie, a brak awansów do playoffs albo 1rd exits zrzucać na kiepski support. Kiepski, bo tego typu gracz na lepszy się nie łapie - dobry support buduje się wokół zawodników, którzy mają stykl gry przyjazny dla budowanie systemu mającego szansę na wygrywanie. 

 

o Reggiem Jacksonie w serii, to możesz na razie gdybać. wątpię aby ktokolwiek "potrajał Duranta" w takim układzie o jakim napisałem. wypisujesz oczywiste herezje. wszystko polega na wprowadzeniu odpowiedniego systemu i wyćwiczeniu reakcji. dzisiaj OKC grają chałę, w której boiskową inteligencję zespołową ma zastąpić talent takiego właśnie Westbrooka. z Memphis mieli fuksa [Zach case]. Doc Rivers bez Thibo nie umie trenować defenswnie, więc Clippsów też łyknęli, a Spurs wyręczają Grizzlies i ostatecznie obnażają bladą d,pę Thunder. niektórzy piszą, że to wina Brooksa - g.wno prawda. z Westbrookiem przy piłce NIE DA SIĘ grać innej koszykówki.

 

na miejscu Duranta zabrałbym manatki i wyprowadził się z tego burdelu :] co roku będzie wpier... - w 1 rundzie, w 2 rundzie, w WCF, whatever. i setki analiz i tłumaczeń, podczas gdy wyjście jest jedno : Kevin musi grać tam , gdzie będzie najważniejszy, pierwszy, decydujący. nie w zespole z jakimś Szalonym Kapelusznikiem pod trenerem, który został dopasowany do rozmiaru turbana jaki nosi Westbrook.

 

bawią mnie teksty "Westbrook słabo, ale zobaczcie jak mu zależało" :] zobacz, Jadźka, Marianowi nie staje, a jak staje to i tak kiepsko rucha, ale jak się do tego kiepskiego ruchania przykłada ! 

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vasquez

 

Ale jaki Manu ??? On w tej chwili już tak naprawdę 6 albo 7 wręcz co do znaczenia graczem San Antonio. Nie ma atletyzmu ale nawet nie próbuje zmienić swojego stylu gry

 

A to że Tim wciąż gra na wybitnym poziomie ? No cóż myślę że to wyjątek potwierdzający regułę. Niemniej bez Tiago czy Leonarda u boku powolność ruchów Tima byłaby brutalnie eksponowana ( co zresztą widać za każdym razem jak Westbrook przełamie pierwszą linię obronę to objeżdża Tima jak chce a w 2005 r pewnie by się taki wjazd skończył blokiem). San Antonio teraz broni tak że Tim jest statyczną wieżą a Green z Leonarda naprowadzają po linii prostej gracza na niego bo jak pozwolą na objazd to są niestety łatwe punkty

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.