[West Finals] Thunder - Spurs

[RappaR]

A RW jest lepszy od CP3

To akurat nie podlega dyskusji.

[tomeczeg20]

Żarty o zaslonach Perkinsa nigdy nie przestaną mnie smieszyc

[rw30]

jednak to CP3 podejmuje mniej głupich decyzji z zwłaszcze w końcówkach

 

 

zeby napisac cos takiego tuz po serii Clips - Thunder to trzeba miec tupet

[BiałaCzekolada]

Zwróćcie dzisiaj uwagę na twarz Tiago Splittera podczas prezentacji starting lineups. To twarz skierowana do was - hejterzy!

 

Caron Butler do swoich teammates podczas g3: "Good movement. Keep going". Caron Butler > Robert Downey Jr. jako Iron Man.

[kondzio]

Aby dogonić Russa w liczbue głpuich decyzji Paul musiałby chyba grać do 50

[tomeczeg20]

k**** pół nocy nie śpię żeby obejrzeć chociaż 1st half a na pl wyskakuje mi informacja o blackoucie?!

Za co ja płace do cholery

[RappaR]

Aby dogonić Russa w liczbue głpuich decyzji Paul musiałby chyba grać do 50

Z kolei Paul musiałby grać chyba do 50, by dogonić Russela w liczbie wygranych serii.

[barcalover]

O, Brooks i Westbrook na 2-2. Miło

[kulfon]

Dajecie okc jakiekolwiek szanse w starciu z mh?

 

Wysłane z mojego LIVE przy użyciu Tapatalka

[Kobe Baran]

Chyba wszyscy czekamy finału OKC-MIA. Staruszki mogliby odpaść. Chociaż zasługują na Finał, bo szli jak burza przez Playoffy. Brooks jest słabym trenerem moim zdaniem. Dzisiaj trójka Durant grał 41:12, Westbrook 45:29, a Ibaka 34:54 grali dużo. Słaba rotacja, mało zmian. Najwięcej w Spurs zagrał Parker - 25:49. No ale się przynajmniej coś rozkręciło.

 

A co sądzicie o kontuzji Ibaki? To był jakis głupi blef? Coś zerwał a teraz zapieprza prawie 35 minut?

 

Pytanie czy starczy OKC sił na Miami?

[kulfon]

Chyba wszyscy czekamy finału OKC-MIA. Staruszki mogliby odpaść.

Miami Heat 30,3

San Antonio Spurs 28,5

 

O kim mówisz?

[Tomek4]

Pytanie czy starczy OKC sił na Miami?

To co napisał LeweBiodroSmoka w temacie o Heat-Pacers. Po pierwszym meczu wygranym przez Indy już były głosy, że Indiana się odbudowała, pogoni Heat i zagra w finałach.

Teraz OKC wygrało dwa z rzędu i już pytania, czy dadzą radę Miami w finale, czy starczy im sił.

No ku*wa.

[shevcu]

Wg mnie cos mu musialo byc, skoro nie gral w pierwszych dwoch meczach. 0-2 to nie jest wynik, z ktorego latwo sie wychodzi. Ale to typ wojownika i wierze, ze chcial wrocic, stad taki obrot spraw. Metta w LAL tez mial pauzowac dwa tygodnie a zagral po kilku dniach wiec to kolejny przypadek w NBA. Szczerze to nie czekalem na final OKC-HEAT, liczylem ze Spurs to wygraja i wygraja final. Skoncza epoke na szczycie i zdobeda ten kolejny upragniony tytul. A tak to daje OKC szanse na wygrana w dwoch meczach.

[kulfon]

Nie no, źle się wyraziłem, miałem na myśli ewentualne spotkanie Mia - OKC. Chociaż nigdy nie napisałem, że SAS są moim faworytem w tej serii. Mimo to chcę żeby wygrali, bo sympatyzuje z nimi, poza tym uważam że taki finał będzie ciekawszy (stąd pytanie o ew. szanse Oklahomy).

[Kobe Baran]

Teraz OKC wygrało dwa z rzędu i już pytania, czy dadzą radę Miami w finale, czy starczy im sił.

No ku*wa.

 

Pytanie chyba na miejscu. Nie zakładam że przejdą Spurs, ale jak im się uda to dużym kosztem. Patrz ile grała w meczu trójka RW, KD i Ibaka. Tu się szykuje seria 6 lub 7 a w Indianie Miami w 5 może skończyć zabawę. Nie wierzę że Pacers się odrodzą. Mogą wyciągnąć najwyżej jedno spotkanie.

[badboys2]

playoffs sa nieprzewidywalne czego najlepszym przykladem jest ta seria. nikgdy niewiadomo jak to sie potoczy.\

pamietam serie z 2008 roku, gdzie hornets i spurs wygrywali mecze w domu srednio +20ppg

 

pamietam serie gdzie wygrywali prawie tylko goscie...

 

tu niewiadomo co sie stanie.

nie wiemy, czy thunder z ibaka > spurs i seria pojdzie juz w 1 strone, czy to kwestia grania u siebie i spurs u siebie ponownie wyjda na prowadzenie 3-2. takich znakow zapytania jest mnostwo. kto jak zagra, jak taktycznie odpowie pop itd, itd

 

ale milo. mnie tu nic nie zdziwi ale ciesze sie, ze mamy miniserie do 2 wygranych, bo na wschodzie faktycznie juz praktycznie wszystko jasne i tylko kataklizm moze zaszkodzic heat.

[robak73]

 

Po raz kolejny skradł mecz Durantowi. I dobrze. GJ Russ.

[leeewy]

Dziki Zachód, pozostałe mecze to absolutne 'must-watche' dla każdego fana NBA, szykuje się seria do dwóch zwycięstw i lubię to. A na wschodzie taka nuda...

[Koelner]

westbrook westbrookiem. jak ma się na sobie w obronie takich pg i tak grającego duncana to taki zwierzak fizyczny musi robić rozpierdol. 

więcej agresji po deską niż duncan miał baynes, jedynym zawodnikowi w ofensywie co zależało to diaw i joseph, parker w swoim stylu nie obecny ,jakby nie chciało mu się przejąć meczu, manu bez depnięcia, leonard po mocnym wejściu głupie rzutu z pośpiechem , brak agresji w porównaniu do okc, okc wyszli jak pittbulle a spurs jak kurczaki, a to spurs powinni walczyć dzisiaj o wszystko, najważniejszy mecz w tej serii a oni się poddali. jak spurs mają tak grać to na ryby. a po duncanie nie spodziewałem się takiego meczu.

 

 

 

lamb w s5 powinien być od początku. 

[Wyparlo]

Te PO jedynie pokazały, że nie ma czegoś takiego jak "mądre granie". Najpierw pewnie dla wielu najmądrzej grający  PG ligi - Chris Paul grał wiele głupich akcji w końcowych momentach przeciwko OKC, które kosztowały porażki. Teraz najmądrzej grający Spurs są lani, aż żal patrzeć przez odpalających rzuty w każdej sekundzie i pozycji OKC.

 

OKC zrobiło wałek z Sergio Ibaką. Pewnie miał jakiś lekki uraz na kilka dni, a oni specjalnie wydali info, że już nie zagra, co uśpiło Spurs. Ja tam nie wierzę w jego kontuzję, bo skacze bez żadnego bólu i gra +35 minut, kiedy wcale nie jest potrzebny na boisku, bo wynik jest pozamiatany. Pewnie nie grał w G1 i G2, aby się podleczyć, a Oklahoma liczyła, że wygra jedno spotkanie, bo wówczas przy powrocie Sergio mieliby już 3:1 dla siebie i robiliby match-upy pod Miami.

 

Brooks już najważniejsze w tej serii zrobił. Zlikwidował granie Thabo i teraz mecze są rozgrywane 5 na 5, co jest ogromnym upgradem. Na Spurs nie da się patrzeć, kiedy dostają łomot atletyczny i nic im nie idzie, a OKC skacze im po głowie. G5 to przede wszystkim mecz Popovicha. Jeśli jest najlepszym trenerem w historii musi coś zrobić, bo już ma drugi raz deja vu tego samego i nie potrafi niczego zrobić. To już nawet ten Brooks zrobił pozytywne zmiany, Pop na razie ciągle gra tak samo i niczym nie zaskoczył. 

Edytowane 28 Maja 2014 przez Wyparlo