Skocz do zawartości

[West Finals] Thunder - Spurs


leeewy

Thunder - Spurs  

73 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto i jak?

    • Spurs w 4
    • Spurs w 5
    • Spurs w 6
    • Spurs w 7
    • Thunder w 4
      0
    • Thunder w 5
      0
    • Thunder w 6
    • Thunder w 7


Rekomendowane odpowiedzi

Ale że co, Ibaka w składzie zrobiłby różnicę na 40 punktów?

na 40 nie, takie spotkania czasem sie zdarzaja i z tym nic nie da sie zrobic, ale w perspetywie calej serii Ibaka zmienilby wszystko. przeciez z nim taktyka spurs wygladalaby inaczej, nie mogliby w takim stopniu opierac sie na atakowaniu pomalowanego, a i w obronie nie mieliby tak latwo, bo przeciez z jego jumperkiem trzeba sie liczyc. z nim to bylaby wyrownana seria, cos jak zeszloroczne finaly, czyli o ostatecznym wyniku zadecydowalby rzut kostka ;]

 

Wyparlo,

 

jak mozesz nazywac ich nieudacznikami? Tiago, Manu, Parker, a nawet, Diaw, Bellineli i Mills to zawodnicy, ktorzy cos znacza (lub znaczyli w przypadku Gino) na arenie miedzynarodowej i nie sa to jakies pionki z Dleague, natomiast Duncan oraz Leonard to wiadomo - z tym ze ten drugi byl po prostu niedoceniony przez wiekszosc GMow, a sztab spurs jak zwykle wykonal swietna robote w drafcie.

 

Vasquez,

obecni spurs bija tamtych, poniewaz obrone maja niewiele gorsza (to niesamowite jak niektorzy niedoceniaja Tiago oraz Leonarda), a za to w ataku poszli do przodu. Pop caly czas rozwija sie jako trener i z biegiem lat pozmienial akcenty w druzynie. troche z koniecznosci, ale przede wszystkim dlatego, ze calosciowo daje to lepszy zespol. innymi slowy chce powiedziec, ze system Popa, jesli spojrzymy na niego calosciowo (ofensywa+defensywa) nigdy nie byl tak dobry jak teraz. a i wykonawcow nie ma wcale gorszych, bo o ile Tim z Manu sa juz past prime, to reszta glownych postaci w jego trakcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ibaka zmienilby wszystko. przeciez z nim taktyka spurs wygladalaby inaczej, nie mogliby w takim stopniu opierac sie na atakowaniu pomalowanego, a i w obronie nie mieliby tak latwo, bo przeciez z jego jumperkiem trzeba sie liczyc. z nim to bylaby wyrownana seria, cos jak zeszloroczne finaly, czyli o ostatecznym wyniku zadecydowalby rzut kostka ;]

 

 

to ciekawe, bo wcześniej pisałeś, że zdrowe OKC ogrywa zdrowych Spurs, uważasz że tak dobrze rzucają kostką? ;] czy coś się zmieniło?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ciekawe, bo wcześniej pisałeś, że zdrowe OKC ogrywa zdrowych Spurs, uważasz że tak dobrze rzucają kostką? ;] czy coś się zmieniło?

też mnie to ciekawi i liczę na rzetelną odpowiedź ze strony loraka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thunder są 15:19 w postseason, gdy Russell Westbrook oddaje w meczu 20 lub więcej rzutów oraz 19:7, gdy oddaje mniej niż 20 rzutów.

 

Maciek jesteś w stanie jakoś bronić tą statystykę ewidentnie szkalującą Twojego ulubieńca czy wreszcie przyznasz oczywistą oczywistość, że ten gość to  headcase i cancer Duranta? :smile:

 

PS. Na dokładkę absurd roku:

 

Edytowane przez kore99
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mi Oklahoma i WB są obojętni, ale nie sądzę że ta statystyka w sposób jednoznaczny 'szkaluje' Russella. Równie dobrze można powiedzieć, że gdy cała drużyna gra c***owo Russell bierze na siebie odpowiedzialność i odpala rzuty, co nie zawsze zdaje egzamin, ale ktoś to musi robić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Maciek jesteś w stanie jakoś bronić tą statystykę ewidentnie szkalującą Twojego ulubieńca czy wreszcie przyznasz oczywistą oczywistość, że ten gość to  headcase i cancer Duranta? :smile:

Stan na 2012 rok:

 

Kobe Bryant Field Goal Attempts & Lakers Win-Loss Record

25+ FGA: 11-9 record, 55% win percentage

22-24 FGA: 10-6 record, 63% win percentage

21 & Fewer FGA: 12-5, 71% win percentage

 

Jesteś w stanie przyznać, że tamten gość to...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to ciekawe, bo wcześniej pisałeś, że zdrowe OKC ogrywa zdrowych Spurs, uważasz że tak dobrze rzucają kostką? ;] czy coś się zmieniło?

zle ocenilem spurs, sa mocniejsi niz mi sie wydawalo. moze to po prostu kwestia zlapania formy na playoffs, ale tak czy inaczej - teraz sa tak dobrzy jak zdrowi thunder.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lorak

dzisiejsi Spurs nie mają do zatrzymania Shaqa z KObem trenowanych przez Phila Jacksona, ani do rozgryzienia 2 way Pistonsów Larry'ego Browna. oni mają do ogrania Blazers Terry'ego Stottsa i Thunder Scotta Brooksa. o c zym w ogole mówisz ? :]

 

Tim Duncan ma dziś 38 lat i jest w swoim 17 sezonie - litości, Spurs mają być lepsi przy Duncanie w listopadzie swojej kariery ? odejmij go Spursom i dostaniesz team na 1 rundę, a może nawet w ogóle out of playoffs. a ty chcesz abstrahować od posuwu wiekowego, atletycznego i zdrowotnego Duncana ? . Manu Ginobili, który w najlepszych latach Spurs decydował o ofensywie i był top5 performerem w playoffs - jest cieniem siebie. kto dzisiaj go zastępuje ? Parker ? w najlepszych czasach Parker i Manu razem robili rozpierdak, a Parker nigdy nie był clutch, to Manu grał 4 kwarty jako 1 opcja i kreator. Kawhi Leonard może i jest dobry, ale Bruce Bowen w obronie był naj w NBA i dorzucał 45 % trójek, kwartet Horry-Barry-Gino-Bowen grając 25-35 minut rzucał 6-13 za trzy, wszyscy na 42 % +, dzisiaj best 4 w Spurs [Green, Leonard, Diaw, Belinelli] ma zaledwie 4,5-13 grając na dodatek góra 30 minut i 3 z tych 4 gorzej celuje od najsłabszego ww. czwórki z poprzedniego rozdania. itd itd...

 

słowem : pitolenie o "nowym lepszym systemie Spurs" jest oparte wyłącznie na jednym koślawym fakcie : Spurs nie mają dzisiaj z kim przegrać [przynajmniej na Zachodzie]. Blazers ? Warriors ? Thunder with Brooks & w/o Ibaka plus Westbrick ? kaman, pobudka :]

 

diagnozy sprzed 3-4 lat były trafne - Spurs się skończyli w tym układzie. tylko diagności nie przewidzieli, że NBA będzie na tyle słaba, że Spurs wciąż będą dośc dobrzy. Thunder 2012 obnażyli ich bezlitośnie, wystarczyło że siedli na Parkera, rotowali sprawnie i skończył się "system Popa". Spurs przegrali 4 razy z rzędu i pojechali na karasie. pamiętasz ? pamiętacie ? bo mam wrażenie, że wasza pamięc krótką jest :] postęp Leonarda ? what ? to nie kreator, którego wtedy zresztą zabrakło. on korzysta z systemu, a nie kreuje go, bądźmy poważni. czy Leonard pociągnie ci serię ? zapomnij o tym. powoływanie się na niego jako dowód na tezę, iż Spurs są lepsi niż byli, albo choćby tak samo dobrzy - jest niepowazne i momentami irytujące :]

 

z Manu mid'00s Spurs w 2012 vs Thunder nie daliby się zgasić na jednym ustawieniu. no way :] prime Tim nie dałby się nakryć czapką Ibace. itd. to samo dotyczy Finals versus Miami. jakimś trafem w ostatnich 2 latacxh Spurs bili słabiaków/średniaków i pięknie na ich tle wyglądali, ale przegrywali [z Thunder od 2-0 do 2-4, z Miami od 3-2 do 3-4] serie z rywalami w miarę poważnymi, chociaż czy zespoły Scotta Brooksa with no low post threat i Spoelstry with one-leg Wade & no C, to zespoły poważne w skali all time - to już bym polemizował :]

Edytowane przez vasquez
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyparlo,

 

jak mozesz nazywac ich nieudacznikami? Tiago, Manu, Parker, a nawet, Diaw, Bellineli i Mills to zawodnicy, ktorzy cos znacza (lub znaczyli w przypadku Gino) na arenie miedzynarodowej i nie sa to jakies pionki z Dleague, natomiast Duncan oraz Leonard to wiadomo - z tym ze ten drugi byl po prostu niedoceniony przez wiekszosc GMow, a sztab spurs jak zwykle wykonal swietna robote w drafcie.

 

Określenie "nieudacznicy" jest przez pryzmat oceniania tych zawodników przez resztę ligi, która ich olała i nie widziała w nich potencjału. Wszyscy zawodnicy, których wymieniłeś zostali wybierani z dalekimi numerami w drafcie. Spurs muszą mieć świetny przegląd wszelakich innych rozgrywek, bo większość tych zawodników nie jest z USA. Pewnie, gdyby nie San Antonio taki Danny Green mógłby grać w Europie, bo w Cavs był pionkiem, który nic nie grał, a jeszcze 3-4 lata moglibyśmy go oglądać w Polsce, bo grał w spotkaniu Prokom - Olimpia Lublana. Bellineli już rok temu dla mnie się świetnie pokazał, ale Bulls go olali i Spurs zrobiło świetny przechwyt. Splittera jeszcze w wakacje się wyzywało, że dostał za wysoki kontrakt, a okazało się to doskonałym ruchem. Diaw grał świetnie w Phoenix, ale potem stał się grubasem, którego nikt nie chciał i dopiero w Spurs znowu się odbudował.

 

Ogółem chodzi mi, że jeśli dzisiaj jakiś zawodnik nie jest szanowany i uznaje się go za cancera, po graniu 1-2 lata w Spurs nagle wydaje się pożytecznym zawodnikiem, który daje dużego pozytywnego na boisku. 

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przypadek Duncana i jego nadal świetnej dyspozycji to deja vu z Abdul -Jabbara. Ba, Kareem w wieku 39 lat, czyli rok starszy od obecnego Tima, grał nadal świetną koszykówkę na poziomie 23,5 pkt, 8 zb. i 2.5 bloku . Czy to w jakiś sposób dyskredytuje tamtą erę i Birda, Thomasa, czy wóczas młodych Olajuwona oraz Jordana? Czy wówczas tamte pokolenie przeżywało regres? Oczywiście, że nie. To są wyjątki, wspaniałe wyjątki, w których nie należy doszukiwać się oceny ogólnego poziomu ligi.

Edytowane przez robak73
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@vasquez

 

Chyba jednak nie dostrzegasz że jakbyś wyjął Tiago z rotacji to by Spurs nie przeszli pierwszej rundy - zastanów się co się zmieniło od wypadu w 1 rundzie z Memphis a teraz???

 

nr 1 Tiago - którego tu bronię od początku roku że to najbardziej niedoceniany obrońca i jest wart każdego centa który dostał

nr 2 - Leonard

 

Wyjmij tego pierwszego i masz zespół który dostał wpierdol od Memphis

a jak wypada Leonard to dostają wpierdol od tamtych Thunder - Oklahoma dziś jest minus Harden i Ibaka- gdyby nie skąpstwo właściciela albo niska skłonność do ryzyka to pewnie Thunder nikt by nie fiknął rok temu

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@lorak

dzisiejsi Spurs nie mają do zatrzymania Shaqa z KObem trenowanych przez Phila Jacksona, ani do rozgryzienia 2 way Pistonsów Larry'ego Browna. oni mają do ogrania Blazers Terry'ego Stottsa i Thunder Scotta Brooksa. o c zym w ogole mówisz ? :]

 

Tim Duncan ma dziś 38 lat i jest w swoim 17 sezonie - litości, Spurs mają być lepsi przy Duncanie w listopadzie swojej kariery ? odejmij go Spursom i dostaniesz team na 1 rundę, a może nawet w ogóle out of playoffs. a ty chcesz abstrahować od posuwu wiekowego, atletycznego i zdrowotnego Duncana ? . Manu Ginobili, który w najlepszych latach Spurs decydował o ofensywie i był top5 performerem w playoffs - jest cieniem siebie. kto dzisiaj go zastępuje ? Parker ? w najlepszych czasach Parker i Manu razem robili rozpierdak, a Parker nigdy nie był clutch, to Manu grał 4 kwarty jako 1 opcja i kreator. Kawhi Leonard może i jest dobry, ale Bruce Bowen w obronie był naj w NBA i dorzucał 45 % trójek, kwartet Horry-Barry-Gino-Bowen grając 25-35 minut rzucał 6-13 za trzy, wszyscy na 42 % +, dzisiaj best 4 w Spurs [Green, Leonard, Diaw, Belinelli] ma zaledwie 4,5-13 grając na dodatek góra 30 minut i 3 z tych 4 gorzej celuje od najsłabszego ww. czwórki z poprzedniego rozdania. itd itd...

 

słowem : pitolenie o "nowym lepszym systemie Spurs" jest oparte wyłącznie na jednym koślawym fakcie : Spurs nie mają dzisiaj z kim przegrać [przynajmniej na Zachodzie]. Blazers ? Warriors ? Thunder with Brooks & w/o Ibaka plus Westbrick ? kaman, pobudka :]

 

diagnozy sprzed 3-4 lat były trafne - Spurs się skończyli w tym układzie. tylko diagności nie przewidzieli, że NBA będzie na tyle słaba, że Spurs wciąż będą dośc dobrzy. Thunder 2012 obnażyli ich bezlitośnie, wystarczyło że siedli na Parkera, rotowali sprawnie i skończył się "system Popa". Spurs przegrali 4 razy z rzędu i pojechali na karasie. pamiętasz ? pamiętacie ? bo mam wrażenie, że wasza pamięc krótką jest :] postęp Leonarda ? what ? to nie kreator, którego wtedy zresztą zabrakło. on korzysta z systemu, a nie kreuje go, bądźmy poważni. czy Leonard pociągnie ci serię ? zapomnij o tym. powoływanie się na niego jako dowód na tezę, iż Spurs są lepsi niż byli, albo choćby tak samo dobrzy - jest niepowazne i momentami irytujące :]

 

Po pierwsze, to żywotność Tima jest też po części zasługą tego systemu. Że w RS może sobie grać po 20 kilka minut. 

 

 

Po drugie, w 2012 roku Spurs nie byli tak dobrzy w obronie. Zwłaszcza rozwój indywidualny Splittera, Leonarda i Greena to kosmos. Dziś San Antonio ma plastry dla rywali na każdą pozycję - czy lider ataku rywali gra na 1,2,3,4 czy 5, to w SAS znajdzie się ktoś, kto go przynajmniej ograniczy. Nawet tak wrednych do pilnowania zawodników jak Dirk czy LMA. I co więcej, tę drużynę tworzą inteligentni ludzie - inny rywal wymaga innego systemu obrony, Pop nieraz miesza nawet w trakcie meczu - oni nie mają problemu się dostosować.

Do tego ławka. Dziś z ławki wchodzi Diaw, Mills, Belinelli, Manu i np. Baynes, który okazuje się być całkiem kumaty, choć potrzebuje szlifów. 

Chodzi mi o to, że przez te dwa lata szkielet Spurs się zestarzał, ale zarazem został odciążony, bo dużo roboty przejęli inni, którzy w tym czasie dojrzeli albo w ogóle dołączyli do drużyny (Marco). 

Naprawdę, nie ma jak tego porównać. Poza tym, tamto Thunder potrzebowało dnia konia Ibaki i drukarni od sędziów, aby przejść Spurs po ZACIĘTYCH meczach. 

 

A co do Leonarda, to nie masz racji. On współtworzy ten system. Razem z Greenem i Splitterem odciążają jak mogą Tima i Parkera, zwłaszcza w obronie. Dzięki czemu obaj mogą coś zaoferować w ataku i uruchomić innych.  

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.