[East 1st Rd] Pacers - Hawks

[BiałaCzekolada]

Czuję się mentalnie odpowiedzialny za założenie tego tematu, po tym jak obejrzałem jakieś 130-140 spotkań Pacers w ciągu ostatnich dwóch lat, czyli o jakieś 110 za dużo. W każdym razie po ubiegłorocznym "pojedynku" (wszystkie 6 spotkań totalnie bez historii) myślałem, że już niedużo gorszych rzeczy może mnie spotać. Myliłem się.

 

 

Pacers są w ogólnym dołku, ale to był zawsze zespół idealnie zbudowany do grania w PO na Wschodzie - brudno, defensywnie, fizycznie i jakoś do przodu. Jednocześnie talentu w ofensywie jest za mało, żeby zdominować jakiegokolwiek rywala we wszystkich 4 meczach. Hawks ogólnie niby chcieli z tego PO wypaść, ale z drugiej strony nie wypadli i zrobili przykrość swoim fanom, którzy ostatnio to już w ogóle nie pojawiają się na hali. Cudowna seria się zapowiada...

 

 

W każdym razie, nie lekceważyłbym Hawks bo to bardzo dumny zespół, który w I rundzie zawsze gra zacięte serie, a w tym roku jeszcze mają bardzo dobrego coacha, któremu oklaski w sezonie zabrała kontuzja Horforda, a szkoda bo Hawx byli materiałem na solidną #3 siłę w konferencji. Tak czy siak, z takim składem i Mikem Scottem w rotacji - udało się zachować twarz.

 

 

x factor: Pero Antic - cała Atlanta gra praktycznie na dystansie, co jest bardzo niewygodne dla Behemotów w stylu Indiany, ale Antic będzie szczególnie ważny, żeby wyciągać Hibberta z pomalowanego (Millsap robi to z Westem od zawsze). Jak zacznie trafiać to Pacers zaczną go odpowiednio bronić i może być wesoło od czasu kiedy Jeff Teague nauczył się penetrować obronę w stylu Tony Parkera. Hibbert nie zagrał jeszcze ani jednego dobrego meczu w tym sezonie przeciwko Hawx głównie z powodu Antica/Ayona.

 

 

player2watch: perimeter D Indiany -chciałbym zwrócić uwagę na to co będzie robił George w obronie. Atlanta nie ma praktycznie żadnego mocnego wing playera, do którego PG mógłby przykleić się na plaster, więc pewnie on albo Lance będą ganiali za Korverem, a u obu średnio z koncentracją w tego typu obronie przez cały mecz. George bywa czasami zbyt leniwy, a Lance zwyczajnie nie ogarnia setek zasłon, które przecież dla kogo jak kogo - ale Korvera będą rysowane.

 

 

player-not2-watch: Chris Copeland. To może być seria, w której dostanie parę minut a każda minuta oglądania jego idiotycznego biegania po parkiecie i odpalania rzutów w tempie 0,78 BM*  to minuta zmarnowana.

 

 

 

Liczę głęboko, że Pacers zepną dupy i zechcą wysłać jasny komunikat do konkurencji, że "wracamy go gry" (pokonując zdziesiątkowanych Hawks hehe), dlatego nie wyobrażam sobie innego rezultatu niż

 

Pacers w 5

 

 

 

 

 

*(Byron Mullens - jednostka odpalania rzutów)

[Chytruz]

wow

 

such playoffs

 

very interest

 

gud teams

[Ice]

Pacers w 5.

Przy lekkiej spince w 4.

 

Atlanta Hawks. Nigdy tego nie zrozumiem...

[adamb81]

To Atlanta, Atlanta, 
Gdy śpiewają stadiony - milkną wojny. 
To Atlanta, Atlanta, 
Niech Jej duch zawsze trwa. 
W ludziach trwa. 

 

                  Edyta Górniak

 

[kulfon]

4:1 to max co z nich będzie

[Raf85]

Chyba jako jedyny na tym forum lubię Hawks (Biała Czekolda, chyba?), ale wiadomo, że nie ma na co liczyć. Jednak śmieją się ludzie z tego zespołu, a potrafił być lepszym od Pistons, Knicks, a ciągnęli ich s5 z Paul Millsap, Jeff Tegaue i DeMarre Caroll Pacers nie będą mieli raczej większych problemów, ale Hawks jeden mecz wygrają.

[ignazz]

No jeszcze jestem chyba ja. Lubilem Wilkinsa lubie Misiapka no i ten trener;)

[blackmagic]

A ja myślę, że będzie co najmniej 6 spotkań. 1 pociągnie Sap z Teague, a raz Pero Antic walnie ze 25 pkt na Royu. Co dalej nie zmienia faktu, że seria raczej bez historii

Edytowane 16 Kwietnia 2014 przez blackmagic

[ignazz]

Fajnie popykaja. Napedza stracha w #3. I tyle. Do zera bedzie

[blackmagic]

W RS były wyrównane mecze, ATL jest niewygodna i po prostu słaby matchup dla Indy. Uciekający na obód podkoszowi, biegający po zasłonach sg + mega szybki pg wbijający się pod kosz.

 

0 pts 0 rb (0/5)

10 pts 5 rb (4/9)

8 pts 6 rb (4/10)

2 pts 4 rbs (1/8)

 

średnio 5 pkt i 3 zb na 28%. Roy Hibbert at his best

[Tizz]

Antic nie jest tak do konca w pełni sprawny, fizycznoscia Roy to zdominuje (powinien) a jak bedzie, czy głupkowaty Lance w PO dalej bedzie walczył o kontrakt, osobiscie mnie ciekawi postawa Carrolla.

 

ATL HOE! jak to wykrzykiwały crunki 

[RonnieArtestics]

btw, to wlasnie z Atlantą ostatnioo dostaliśmy taki syty wpierdol w 1st half, że nie wyszliśmy z 30 pkt, a Hibbert zaczął oglądać trailery ulubionego serialu ;] 
moja teoria spiskowa jest taka, że Lebrons Heat specjalnie nas napuścili na Hawks, bo wiedzą że nie jest to wygodny rywal dla Indiany ;] 

[Jinks]

Indiana ostatnio gra tak, że tych wygodnych rywali nie ma zbyt wiele.

 

Cała seria zależy od tego, co dzieje się w głowach graczy Pacers. Jeśli na serio są contenderem i chcą puknąć LeBrona, to najwyższa pora łapać rytm i zdmuchnąć Hawks.

 

Nie wiem zbyt wiele o coachu Atlanty, ale podoba mi się jego reakcja po kontuzji Horforda i przemodelowanie stylu gry. Ogólnie Hawks to taki cichy bohater RS.

 

Atlanta, ze swoimi trójkami, Sappem i być może jakimś heat checkiem Lou Williamsa, urwie jeden mecz. Jeden zawalą sami Pacers. 

 

Indiana w 6, choć to może być nerwowe 4-2.

[elwariato]

wbrew pozorom to może być naprawdę ... może nie ciekawa ale zaskakująca seria, Indy i ta ich padaka pod koniec rs plus Hawks którzy nie są dla nich wymarzonym rywalem co rs pokazało i kolega przypomniał.

[wowo]

atlanta zgarnela W PG dno.

[Benon]

[kulfon]

http://on.nba.com/1jnd5v9

 

Mam nadzieję, że Teague i Hibbert utrzymają formę, może być ciekawie. Przy wjazdach Jeffa obrona Indiany wyglądała jakby poruszała się na ruchomych piaskach. PG udowadnia, że jest półkę lub dwie niżej niż LBJ I KD.

[Cloud]

Tak jak można się było spodziewać - Pacers przez ostatni miesiąc nie czekali na PO, tylko po prostu grali gówno. Gówno, z którego ciągle nie mogą wyjść i jak nie wyjdą, to tylko słabość wschodu może sprawić, że wejdą do ECF gdzie dostaną solidnie po dupie jak się nie obudzą.

[Luki]

Nie wierzę, że z taką grą wygrają z Hawks, którzy w pełnym składzie (tym co obecnie) meli w tym sezonie bilans 16-7. Paul Millsap jest chyba najbardziej niedocenianym graczem ligi w tym momencie. Impact ma spokojnie allstara z wyższej półeczki.

[d-fence]

żenująca indy. sodówa im uderzyła do głowy? gwiazdorstwo hibberta i pg przez all star game wychodzi im bokiem. nie zdziwię się jeżeli nie przejdą atlanty