andy13 Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Na złość Przemkowi nowy kawałek Iron Maiden jest świetny Do tego rewelacyjny teledysk dla staruchów, którzy pamiętają te gry... i ten irytujący niebieski ekran psujący zabawę Z całym szacunkiem ale tu naprawdę pasuje hasło: gimby nie znajo. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Nie jest świetny. Początek brzmi jak Metallica za czasów "Load". Solówka jest za długa (dla mnie to jest wada, bo ani nie jest wybitna ani ciekawa, czyli bardziej razi niż zachwyca) Wokal Dicikinsona w niektórych momentach (Shadows in the STARS) ma nałożony bardzo brzydki efekt, który uwłacza tak dobremu wokaliście. Ale starość nie radość. Dodatkowo sekcja leży. Wiem, że fani zawsze gloryfikują ich gitarzystów i wokalistę, ale mózgiem tam jest Harris. Brzmi to płasko i bardzo nijako. Stawiając to koło np: takiego "Wicker Mana" wypada jak odrzut, a nie coś co ma mnie zachęcić do wydania kasy na płyty. Teledysk jest znakomity. Hołduje starym okładkom oraz grom. Czyli PRowcy odrobili swoją lekcję bardzo staranie. Wbili się w trend "wspominków" który chyba zapoczątkowała gra "Hot Line Miami" a zwieńczeniem tego był szał pał (dla feministek świst pizd) "Kung Fury". Ale ja te obydwa dzieła kupuję bo wchodzą mi jak komunia, więc strona wizualna jest dla mnie jak najbardziej ok. Szkoda tylko, że to muzyka ma mnie przekonać, a nie teledysk. I piszę to jako fan Iron Maiden... Porównaj brzmienie: Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy13 Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 (edytowane) Oj tam oj tam. The Wicker Man wiadomo, że lepszy, ale nie liczyłem, że nowy song mu dorówna. Nagrali go panowie wygłodniali wspólnej gry, w sile wieku, towarzyszyły temu inne emocje u nich i oczywiście wśród fanów (dobrze pamiętam oczekiwanie na pierwsze dźwięki od Maiden ponownie z Brucem, podstawowy temat rozmów wśród licealnej braci metalowej ). Speed Of Light jak dla mnie jest "po prostu" bardzo dobry, godny Iron Maiden u (prawdopodobnie) schyłku swojej wspaniałej kariery. Nucę go od kilku dni, a nie nuciłem ani El Dorado ani The Reincarnation of Benjamin Breeg (to dobry song, ale trochę dziwny wybór na singiel). No i jeszcze coś bardzo ważnego. Piosenka rewelacyjnie sprawdzi się live, to będzie istna petarda (już słyszę tysiące ludzi krzyczących właśnie to Shadows in the staaaaaaaaaaaars ). Nie mogę się doczekać trasy. To jest dla mnie dowód, że jest super i oby cały album trzymał chociaż taki poziom Edytowane 17 Sierpnia 2015 przez andy13 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Sierpnia 2015 Więc masz obraz jak powinna brzmieć muzyka powstała z czystej chęci zagrania razem i popchnięcia tego wózka dalej i ciekawości gdzie się to zatrzyma. Teraz nie muszą niczego udowadniać i od kilku lat odcinają kupony średnimi/złymi płytami. Gdyby nie tęczowe "Bloody Brothers" można powiedzieć, że "Brave New World" to najlepsze co nagrali. Ja mam sentyment do "Siódmego Syna" więc może w moim rankingu byłaby 2 Co do samego utworu to wpasowuje się w trend tego co grają ostatnio, więc jak dla mnie nie za bardzo ciekawe. Oceniając ich płytę po tym utworze to tak jakbym oceniał film po trailerze albo pisał o NBA po obejrzeniu skrótów. Może się okazać, że będzie to najgorszy utwór a oni wykonają ostatni taniec i cała płyta rozjebie system. Sobie i ich fanom tego oczywiście życzę, ale na cuda się nie stawiam. Podobnie jak z nowym Slayerem do którego premiery został niecały miesiąc. Nie chce by moi idole z lat młodzieńczych stoczyli się na dno przez chęć udowodnienia czegoś, czego nie muszą już od dawien dawna udowadniać. Nawet nowe "Cattle Decapitation" jest c***owe Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
andy13 Opublikowano 18 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2015 (edytowane) Więc masz obraz jak powinna brzmieć muzyka powstała z czystej chęci zagrania razem i popchnięcia tego wózka dalej i ciekawości gdzie się to zatrzyma. Sytuacja podczas nagrywania BNW byłą wyjątkowa. Myślisz, że obecnie muzyka powstała pod przymusem? 2 CD mimo choroby Bruce'a? Entuzjastyczne opowieści w wywiadach? Planowana najdłuższa trasa od lat? Sam piszesz, że panowie nie muszą niczego już udowadniać i nie muszą już też wydawać kolejnych płyt, bo i tak mają full hajsu. To co robią świadczy właśnie o pasji i chęci grania razem. Całej płyty nie oceniam po jednym kawałku, ale apetyt na nią mam większy niż poprzednio. Z IM jest tak, że pierwszy oficjalnie opublikowany kawałek to dobry obraz tego, czego można oczekiwać po płycie. Zasada ta działa od prawie 2 dekad. Przenudny, mimo fajnego głównego riffu, The Angel and the Gambler i nudny Virtual XI. Świetny The Wicker Man i świetne BNW itd. Tutaj jest naprawdę dobrze i biorąc pod uwagę, że dostaniemy aż 2 płyty to jestem optymistą wyczekującym premiery. Liczę na to, że będzie to najlepsza płyta od Dance of Death, a to już biorąc pod uwagę okoliczności naprawdę dobrze. Co do Slayer - oni chyba nie zamierzają niczego udowadniać ani ścigać się sami z sobą, bo wedle pierwszych doniesień to płyta jest (jak na nich) raczej wolna. WSC trochę zbiło mnie z tropu, ale kawałek tytułowy i Implode bardzo mi się podobają, regularnie włączam sobie podczas podróży. Więcej optymizmu*, jak takie kapele naprawdę skończą to dopiero będzie hujowizna * Tak sobie gadam, a w tym roku miało być zajebiście, a jest mocno średnio. Arcturus - Arcturian - nie mogę skumać tego albumu, ale raczej nie będę go słuchał częściej niż TSM i LMI. Faith No More - Sol Invictus - mam wrażenie, że to solowa płyta Pattona dla zgrywy wydana pod szyldem FNM MUSE - Drones - zaskakująco zajebiście, najlepszy koncept album jaki słyszałem w ostatnich latach Satyricon w operze - chórzyści położyli Feniksa Cradle Of Filth - dla odmiany bardzo dobra płyta, pełno fajnych riffów i najlepsze teksty od wielu lat, niestety trochę na siłę klasyczna Nightwish - tu akurat wiele nie oczekiwałem, no ale dostałem jeszcze mniej Edytowane 18 Sierpnia 2015 przez andy13 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
mythos Opublikowano 18 Sierpnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Sierpnia 2015 kto się jara Hollywood Vampires? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metlik Opublikowano 6 Września 2015 Udostępnij Opublikowano 6 Września 2015 zastrzyk energii, tańczę przed komputerem Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
tegotamtego Opublikowano 30 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2015 Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
metlik Opublikowano 30 Października 2015 Udostępnij Opublikowano 30 Października 2015 świetny zespół, grają 3 koncerty w Polsce. wybieram się w poniedziałek do Warszawy Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 16 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 16 Listopada 2015 ^ nigdy się nie mogłem do tego tworu przekonać. Słucham soundtracku do wszystkich Bondów, i to trochę smutne, że najgorszą piosenkę nagrała Madonna Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elwood Opublikowano 17 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 17 Listopada 2015 Madonna i Crow 4 sho fchuy świetnych Armstrong, Tom Jones się klepią o numero uno Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
katanga Opublikowano 19 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 19 Listopada 2015 Polecam David Gilmour - muzyka stworzona na perfekcyjnym poziomie.Przemek - Madonna przynajmniej była kobietą to co zrobili z najnowszym Bondem jest przykre i sumtne zarazem. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elwood Opublikowano 21 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 21 Listopada 2015 Przed chwilą się skończyło jedyne słuszne. 666 Yebać biedę i sąsiadów grających na kaloryferze :] Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Carter#15 Opublikowano 22 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2015 W tym momencie leci Moby- Flower Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 22 Listopada 2015 Udostępnij Opublikowano 22 Listopada 2015 Polecam David Gilmour - muzyka stworzona na perfekcyjnym poziomie. Przemek - Madonna przynajmniej była kobietą to co zrobili z najnowszym Bondem jest przykre i sumtne zarazem. Wut? Kamanda pinka flojda i ich całe poplecznictwo to wymysł pewnego pana z radiowej 3. Wyprał mózgi i oto narodził się kult. King Crimson a nie jakieś pierdu pierdu! A co do Bonda: ostatnia piosnka wyjebana. Nie jest to poziom super sajan wyjabana, ale psuje do Spectre. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Findek Opublikowano 2 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 Jako, że jest tu masa starych ludzi, którzy tak jak ja mogą czuć sentyment, oraz masa młodych, którzy znają Kayeh jedynie jako pół-żywą marionete z muzycznych show to pochwalę sie, co odkopałem - "Byłam różą" - rozpierdala mi głowę. Natomiast, pewnie znacie z radia kawałek Daniel Bloom ft. Mela Koteluk (to był dopiero WTF) - Katarakta. Osobiście na ślad tej płyty (Daniel Bloom - "Lovely Fear") natrafiłem słuchając RDC, gdzie emitowali kawałeczek z Tomaszem Makowieckim (pierwsze edycja Idola !!!) "Addicted". Tylko na Spotify jest (bezpłatnie ofc), na youtubie z tej płyty tylko dwa kawałki jak narazie. Ale k****, no mnie te elektroniczne poprykiwanie podniecają do tego stopnia, że cieszę się z zarzucenia jarania - chyba bym k**** miękkiego zawału dostał. No polecam, Polacy zaczęli robił papkę na poziomie światowym, a ileż można k**** słuchać Iron Maiden, czy tego tam, no... Chopina ? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 2 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 2 Grudnia 2015 (edytowane) Stary grzyb z Ciebie w takim razie Ja wczoraj odkopałem taką perełkę: https://www.youtube.com/watch?v=iD4mCL2yW1o&list=PLVUMM_JT8VXu3QYo-uynEBob5FlCw1sbH Ciemna Strona dalej najlepsza na tym krążku EDYTA: powinna być tam lista z całą płytą, ale jest tylko intro Edytowane 2 Grudnia 2015 przez Przemek_Orliński Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elwood Opublikowano 18 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2015 (edytowane) Po skończonym Intro lewy dolny róg i masz 1/16. I rapaholin A mnie naszło na szukanie wałków w polskiej muzyce. Czyli zerżnięte riffy. Więc liczę na Orła and Co. Ostrowska i Droga Pani z telewizji Arka Noego nie cykali się i na deser wstępny riff Zdzisławy alei Gwiazd Bans Findek, starzy ludzie słuchają i w aucie mają Kayah & Gorana. Ma wydzier latawica jedna. Maryla live również jest wpytna, ino teraz postrzega się ją bardziej przez pryzmat naciagniętego ryja. Btw, wspomniana Kayak była w pysznym dwupaku z 2 płytką w postaci Krzysia K z Goranem. Dwupak kosztował bodaj 26 zeta. Polecam bawić się w takie promocje świąteczne muzyki rodzimej. Repa, Dżemer, Oddział, 1 2 3. Można się przeprosić z kupą dobrej muzyki Edytowane 18 Grudnia 2015 przez Elwood Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Gość (Przemek...) Opublikowano 18 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2015 Ale takie zerżnięte na maksa? To nigdy się nie wsłuchiwałem. Budka Suflera na potęgę na pierwszych 2 płytach kroiła King Crimson z patentów i czasami riffów. Późniejsze "Noc Komety", "Sen o Dolinie" to też są covery. Pomyślę i dam znać co dalej Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Elwood Opublikowano 18 Grudnia 2015 Udostępnij Opublikowano 18 Grudnia 2015 Zerżnięte na maxa w wypadku Arki. Prawie max w pozostalych 2 przypadkach, raz to taby sprawdzałem żeby nie robić lipy. A tu niespodzianka :S Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się