Skocz do zawartości

Dallas Mavericks - last dance czy requiem dla Dirka?


kondzio

Rekomendowane odpowiedzi

W tym temacie chciałbym poruszyć temat tej zapomnianej nieco przez ostatni rok organizacji. Co tu tu dużo mówić, ciężkie czasy dla nich nastały. Tak jak ich siła była budowana przez wiele lat przez charyzmatycznego Marka Cubana, tak w jeden offseason została rozpieprzona i zepchnięta do roli średniaka, a w przyszłym sezonie może i nawet drużynę z końca stawki zachodu. Nie powiódł się plan ściągnięcia do Dallas żadnej supergwiazdy, więc Dirk Nowitzki znowu będzie przypominał Rambo nie tylko z wyglądu :D Obecnie pod kontraktem jest tylko kilku graczy i są oni albo podstarzali (Marion, Carter), albo nieopierzeni (Crowder), tudziez zwyczajnie średni (Calderon). Bez jakichś spektakularnych wzmocnień nie ma szans na play offy. Spróbujmy rozważyć rózne scenariusze najblizszej przyszłości.

 

1. Mavsi idą va bank i zatrudniają Ellisa i Bynuma, wpadając po uszy w podatek od luksusu. Jest to strasznie karkołomne i ryzykowne, ale to chyba jedyny sposób by nie zmarnować ostatnich lat świetności GOATa Dallas. Jeśli Bynum będzie zdrowy a Ellis okaże się chociaż trochę team playerem to mają szansę na awans do play offów.

 

2. Tankowanie. Bardzo popularne w przyszłym sezonie zapewne, które nie przystoi jeszcze niedawnemu mistrzowi, ale kto wie czy nie najbardziej stosowne w tym momencie, gdyż bez wzmocnień po all-star game stracą szansę na PO

 

3. Oddanie Dirka i budowa od nowa. Całe szczęście jest to science fiction. Słyszałem gdzieś głosy, że skoro mógł być The Truth, to i Nowitzki może być wytransferowany. Różnica między tymi panami jest jednak taka, że Pierce miał i za czasów swojej gry w Bostonie jak i dużo wcześniej równie wielkich i większych graczy. W Dallas większego kozaka od Dirka nie było i długo nie będzie. Powinien on zakończyc karierę na Teksasie i wolałby to nawet od walki o tytuł w innej drużynie. Dodatkowo zgadza się na obniżkę płacy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mavs chyba przekombinowali. Tak się nastawili na tego Howarda że w drafcie specjalnie robili wymiany które ich osłabiały. Nie dość że zjechali w dół to jeszcze oddali Cuninghama.

W tej chwili jeśli by chcieli mieć i Monte i Bynuma to muszą wysłać gdzieś Mariona a podobno na razie jest z tym problem ( dziwne bo 76ers powinni go brać) . Na razie to wygląda że Harris będzie u nich grał jako rzucający obrońca. Jeśli oddadzą Mariona to będą mieć dziurę na tej pozycji. Nie mają centra a Bynum całego sezonu im nie pogra. Ogólnie przespali trochę cały okres czekając na Dwighta .

Na razie Mavs dryfuje w nieznanym kierunku . Rezerwowego centra za chwilę na rynku już nie będzie.

 

Krótko mówiąc raczej do PO nie wejdą a ich pick będzie znów w okolicach 14 miejsca ( pamiętajmy że to thunder mają ich wybór który do 2017 jest zastrzeżony TOP 20) a w 2014 ruszą znów na łowy

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bida panie bida.

Kiedy ostatnio championship team rozpadł się w tak żenujący i głupi sposób, pamięta ktoś? Ja sobie nikogo nie przypominam, no może Heat 06 ale to mocno naciągane.

Cuban po kieszeni musi dostawać skoro przestał szastać kasą na lewo i prawo.

Oni nawet nie mają KIM grać. Dirk, Vince, Marion i.. tyle, reszta jest beznadziejna. Przespane lato, znów.

Może Cuban ma asa w rękawie i czeka na jego wyciągnięcie za rok?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Sytuacja w Dallas przypomina mi to co się działo/dzieje w Phoenix. Sytuacja inna bo PHX byli w WCF ale nie byli w Finals nie byli Mistrzami etc, ale tam też Nash został na lodzie obudowany przeciętniakami i post prime zawodnikami. Jak widać prowadzi to do niczego. Jak się spojrzy na roster Mavs to nie mają oni szans na PO. Jak Lakers, za dobzi na tank za słabi na Playoffs. Gorzej być nie może.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same podpisy Calderona, Harrisa i Ellingtona są naprawdę spoko i nic im zarzucić nie można, ale to powinny być podpisy na koniec, jak już masz skład zbudowany z cj. dwóch superstarów/all starów.

 

Teraz jedyną opcją na uratowanie fa jest, tak jak napisał kolega wyżej i wczoraj mówił Broussard - Monta i Bynum. Nie zdziwię się jak Mavs pracują nad jakimś s'n't z Bux. Szkoda że Sacto wciągneło już Mbah a Moute, bo widziałbym go po ewentualnym oddaniu Mariona w Dallas. Na 2014 bym nie liczył. Owszem Dirk przyjmie na siebie znacznie mniejsza pensję, ale mając w składzie Calderona, Harrisa, Ellingtona i 37 letniego Dirka nie będzie już dla kogo zatrudniać tych fa. A tak mając klepniętych Monte, Bynuma i resztę można myśleć o porządnym wzmocnieniu.

 

btw Harris to był pomysł autorski Dirka, więc większych pretensji do Nellsona/Cubana tutaj mieć nie można, bo to Dirk optował za jego podpisaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Szkoda mi tego Dirka bo kibicuje mu od dawna. Szkoda, że Cuban nie starał się zachować drużyny z 2011, ale trudno mleko się rozlało. Harris to może nie ten gracz co kiedyś, ale za 3mln rocznie może być do tego plus za podpisanie Ellingtona. Pod koszem jeszcze biednie to wygląda nie wiem jak tam z kasą stoją uważam, że nawet o takiego Dalemberta powinni powalczyć i podpisać nowy kontrakt z Wrightem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mavs powinni mieć roster gotowy na wejście do PO (zresztą ze zdrowym Dirkiem to był rok temu borderline PO team), ale podpisani zawodnicy to co najwyżej wzmocnienia w stylu 'grajmy całkiem dobrze - wylećmy po I rundzie'.

 

Cuban zmarnował prime Nowitzkiego jako dojrzałego sportowca zdolnego wygrywać z każdym (Dirk'11 to peak Niemca przede wszystkim mentalnie). Z jednego tytułu + dużej szansy przez 3-4 lata Mavs mogą jedynie pomarzyć o drodze Utah Jazz w 2007.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moim zdaniem Cuban niczego nie zmarnował. Mavs nie powtórzyliby już poziomu egzekucji i skuteczności z tamtego runu, a Dirk po zdobyciu tytułu wyglądał, jakby już nic nie musiał (zresztą, zdaje się, że sam się przyznawał, iż trochę się rozleniwił).

 

Po prostu przeliczył się w planach sprowadzenia gwiazd. Być może, zamiast co roku trzymać cap room na superstara, trzeba było od razu budować team pod Dirka na 2-3 lata, no ale mądry teksańczyk po szkodzie, czy jak to szło.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak w temacie jak już jesteśmy - wychodzi na to, że niepodpisanie po rune w '11 Chandlera było błędem, ale czy wtedy można było przewidzieć, że Chandler po raz pierwszy w karierze po podpisaniu sytego kontraktu po cy będzie grał dobry basket i nie połamie się w sumie ani razu?

 

Jeżeli miałbym mieć pretensje do Cubana to w sumie nie o lata postmistrzowskie, a wcześniejsze, gdzie popodpisywał Dampierów i innych kołków, trzymał się na siłę Jamisona, Finleya, a przychytruzował kasy na Nasha itp. Tak patrząc wstecz, to te 67-15 i finał w 2006 to była jakaś abstrakcja biorąc pod uwagę jaki wtedy skład do dyspozycji miało Dallas i kto był drugą opcją po Dirku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jendras historia kontuzji ok, ale gdzie widzisz problem z wiekiem Chandlera? Piszesz 30-letni Chandler, jakby to było dużo dla wysokiego, on nie bazuje na super szybkich nogach i olbrzymiej wytrzymałości. Dla porządnych centrów trzydziestka to świetny wiek, a zarazem nie jest to jednorazowy wysok peaku, bo tacy wysocy zazwyczaj mają przed sobą 3-4 lata dobrych (w zależności od centra) / bardzo dobrych występów.

 

Więc o ile kontuzje Chandly mogły być argumentem, to o wieku nie powinno być mowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no historia kontuzji Chandlera to jak pamietam refluks zoladkowo-przelykowy i rozje***y duzy palec u nogi

naprawde kontuzjogenny gosc

szczegolnie ze rok wczesniej Cuban podpisal Haywooda za milion piecset sto dziewiecset

 

liga jest biedna pod wzgledem SG-SF i takich na rynku nie bylo

 

Cuban musi liczyc na midseason trade

zwyczajnie nie widze krecacego sie rynku dobrego niskiego ktory bylby na zbyciu - moze Eric Gordon ? Afflalo, Turner ,Gay

ogolnie mega slabo to wyglada ale patrzac na standing to ochote na playoff po tych wakacjach to ja widze ma ptb, pelicans, wolves, cavs, wizards, detroit

 

troche za duzo chetnych jak na te 16 miejsc

ktos sie rozpadnie i ktos sie zniecheci to powstana opcje ale jak narazie, Dallas sa niby o drugiego do tanga tylko ze o tego drugiego strasznie ciezko

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Jendras historia kontuzji ok, ale gdzie widzisz problem z wiekiem Chandlera? Piszesz 30-letni Chandler, jakby to było dużo dla wysokiego, on nie bazuje na super szybkich nogach i olbrzymiej wytrzymałości. Dla porządnych centrów trzydziestka to świetny wiek, a zarazem nie jest to jednorazowy wysok peaku, bo tacy wysocy zazwyczaj mają przed sobą 3-4 lata dobrych (w zależności od centra) / bardzo dobrych występów.

 

Więc o ile kontuzje Chandly mogły być argumentem, to o wieku nie powinno być mowy.

w tym konkretnym momencie nie

 

ale w perspektywie 4-5 letniego kontraktu?

 

34-letni wysoki, bazujący na atletyźmie, z historią kontuzji?

 

Poza tym, dla mnie to jest też alarmujący sygnał, kiedy gość nagle na CY zdrowieje i rozgrywa pełny sezon.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mavs powinni mieć roster gotowy na wejście do PO (zresztą ze zdrowym Dirkiem to był rok temu borderline PO team), ale podpisani zawodnicy to co najwyżej wzmocnienia w stylu 'grajmy całkiem dobrze - wylećmy po I rundzie'.

 

Cuban zmarnował prime Nowitzkiego jako dojrzałego sportowca zdolnego wygrywać z każdym (Dirk'11 to peak Niemca przede wszystkim mentalnie). Z jednego tytułu + dużej szansy przez 3-4 lata Mavs mogą jedynie pomarzyć o drodze Utah Jazz w 2007.

Nowitzki akurat po mistrzostwie wyglądał, że bardzo go to zadowoliło i cały balon motywacyjny uszedł z powietrzem. Jeździł potem wszędzie i śpiewał "We Are The Champions" skupiając się bardziej na fetowaniu, niż treningach/grze. Potem grał słabo na EuroBaskecie 2011 i długo trwało po mistrzostwie odkręcenie się do dobrej formy. Moim zdaniem nawet przy dobrym składzie po mistrzu 2011 Dirk nie miał takiej motywacji jak Jordan, Kobe, czy Duncan, którzy po mistrzostwach dalej pracowali równie ciężko.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wyparlo mówiący o Kobem w pozytywnym kontekście? Koniec świata.

 

Przepraszam wszystkich, których wkurzają offtopy, ale myślę, że to wydarzenie bez precedensu warte odnotowania ;)

 

A żeby nie było całkiem nie na temat to powiem, że moim zdaniem dywagacje nt Mavs w kontekście ich ewentualnego contendowania, robienia trejdów które by coś zmieniły w tej kwestii itd. mijają się z celem. Trudno znaleźć inną drużyną z liderem tej klasy, która byłaby aż tak w d...

 

Trejdowanie, czy polowanie w kolejne lato na FA nie przywróci (nie)dawnych Mavs. Myślę, że nadchodzi epoka Dallas, którą pamiętamy z lat 90. Albo inaczej: w najbliższym okresie będzie im bliżej do tamtego poziomu niż do czołówki ligi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

w tym konkretnym momencie nie

 

ale w perspektywie 4-5 letniego kontraktu?

 

34-letni wysoki, bazujący na atletyźmie, z historią kontuzji?

 

Poza tym, dla mnie to jest też alarmujący sygnał, kiedy gość nagle na CY zdrowieje i rozgrywa pełny sezon.

Ale jego reach nie przepada wraz z wiekiem, to nie jest sytuacja, w której podpisujesz 32 letniego Tonego Allena na 4 lata i boisz się, że się połamie. Tyson to gość, który faktycznie wykorzystuje swoje warunki fizyczne, ale to nie jest atletyzm w rozumieniu sprawność-szybkość-zwinność, która faktycznie u wielu opada po 30. Siły, timeingu, ustawiania się w pomalowanym, zastawiania, wysocy nie zwykli tracić po 30-tym roku życia. Jestem gotowy nawet pokusić się o tezę że prime wśród wysokich spokojnie może wydłużyc się do 33 roku życia.

 

A co do 34 letniego Chandly, o którym wspominasz, jako o nieużytycznym bagażu w SC, przecież wtedy jego kontrakt by spadł, więc co by nie mówić o Tysonie, Cuban popełnił błąd. Oczywiście łatwo wyrokować z perspektywy czasu.

 

A to że dla nas kibiców, niedowierzanie w gości w CY powinno być rzeczą oczywistą, to jednak w sztabach drużyn przebywają na codzień z tymi koszykarzami i uważam, że myślący gms naprawdę są w stanie ocenić (bądź uzyskać informacje ze swoich sztabów) czy gość faktycznie rozbudził się tylko na CY, czy może grać na tym poziomie po otrzymaniu kontraktu.

 

 

 

PS. Tak teraz mi się skojarzyło, przecież Cuban chciał zatrzymać Tysona, za dużo grubsze $$$ niżli te z Nixów. Rozchodziło się o to że Mavs proponowali jedynie 2 letni (czy 1+1?) kontrakt. Te zabiegi były po to żeby być flexi na rynku FA. Więc uważam że ruch z Chandlerem tym bardziej trzeba uznać za nie trafiony w perspektywie, tego że Cuban już wtedy szykował się na grube ryby z wolnego rynku. Jednak jak dobrze wiemy nic z tego nie wyszło, a szkoda...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a dlaczego Cuban nie wykorzystuje niebywałej przewagi czyli braku podatku stanowego (wlaściwie podatek jest ale 0%)

to od 9 do 20% o Kanadzie nie wspomnę więc nawet Chandla mógł szarpnąć ciut taniej. Rakiety to wykorzystały a spurs czy mavs już nie...... Rozumiem, ze brak podatku obnizając kwotę brutto bo netto i tak zawonik na plusie przeszkadzają agentom bo zaniżają tylko i wyłącznie ich zarobki. Życie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Same podpisy Calderona, Harrisa i Ellingtona są naprawdę spoko i nic im zarzucić nie można, ale to powinny być podpisy na koniec, jak już masz skład zbudowany z cj. dwóch superstarów/all starów.

 

Teraz jedyną opcją na uratowanie fa jest, tak jak napisał kolega wyżej i wczoraj mówił Broussard - Monta i Bynum. Nie zdziwię się jak Mavs pracują nad jakimś s'n't z Bux. Szkoda że Sacto wciągneło już Mbah a Moute, bo widziałbym go po ewentualnym oddaniu Mariona w Dallas. Na 2014 bym nie liczył. Owszem Dirk przyjmie na siebie znacznie mniejsza pensję, ale mając w składzie Calderona, Harrisa, Ellingtona i 37 letniego Dirka nie będzie już dla kogo zatrudniać tych fa. A tak mając klepniętych Monte, Bynuma i resztę można myśleć o porządnym wzmocnieniu.

Bynum z takim kontraktem jak w Cavs jest warty ryzyka, szkoda trochę że czegoś takiego w Dallas nie podpisał. Generalnie na rynku został już chyba tylko leń Dalembert, gorsza wersja Brendana 'I just work here' Haywooda którego być może będzie trzeba podpisać bo Dirk na C to słaby pomysł nawet 5-8 lat temu.

 

Na Montę też się nie zanosi i niezły pomysł wyżej staje się nieaktualny :/

 

Ani Ellisa, ani Hendersona - więc opieramy SG na Carterze

 

Nie wiem co dalej? Grego Oden którego chciałaby połowa ligi ale to nie materiał na S5 centra obok Nowitzkiego.

Edytowane przez Stratosfear
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Some NBA teams backed away on Bynum because of questions about his aggressiveness in rehabilitating his knees. Lots of doubts about him.

via Woj.

 

Wydaje mi się, że Mavs są jednym z tych zespołów co się wycofali, bo przecież Bynum byłby ich opcją nr 1 na centrze, a w Cavs jest go w razie co kim zastąpić, bo mają Varejao. W sumie jeżeli Mavs podpiszą Dalemberta, zostawią Wrighta (na co się zanosi), plus dorzucą za rozsądny pieniądz Odena, to rotacja pod koszem będzie spoko jak na Dallas, bo tam od czasu przyjścia Dirka jest problem z wysokimi.

 

Tylko backcourt Calderon, Harris, Ellington, Carter to nie jest rozwiązanie na dłuższą metę i tam będzie spory problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.