Philadelphia Sixers 2013/14

[steve]

ja pier... juz prawie Bucks dogonili. bez Younga to chyba by byl najgorszy roster w historii

[ely3]

Ja się dziwię że fani 76 ers nie poszli do sądu bo zostali orżnięci. Zapłącić karnet za takie gówno. Za serię pewnie 36 porażek z rzędu. Za coś co trudno nazwać zespołem NBA. 76 ers pewnie by odpadli w ćwierćfinale Euroligi. Z Simsem w pierwszej piątce. O matko jedyno i wszyscy święci

 

W tym sezonie widziałem Utah Jazz prowadzone do boju przez parę Lucas/Tinsley gdzie jeden miał TS 22 a drugi 16. I myślałem że bardziej koszmarnego zespołu nie zobaczę ale to co uprawia 76ers gdzie mają w składzie kolesia z D-ligi który będąc w D-lidze nie łapał się do rotacji. Dla mnie to NBA powinna wlepić im karę bo oni obniżają prestiż ligi. A przy okazji moim zdaniem załatwią psychikę MCW.

 

W sporcie psychika jest ważna - jak nauczysz młodego gracza kultury przegrywania i olewania to już nigdy się z tego nie wyleczy. Co innego jak się starasz ale jesteś słaby jak kiedyś Thunder a co innego jak ordynarnie wprowadzasz taką rotację że przegrywasz. To się moim zdaniem dzieje z Orlando ( jak patrzę na mowę ciała ich młodzieży to ja im nie wróże że za 2 lata jak będą potrzebowali wygrać ważne mecze to im się to uda) to się dzieje z Cavs i to może się stać z MCW

[karpik]

Ja się dziwię że fani 76 ers nie poszli do sądu bo zostali orżnięci. Zapłącić karnet za takie gówno. Za serię pewnie 36 porażek z rzędu. Za coś co trudno nazwać zespołem NBA. 76 ers pewnie by odpadli w ćwierćfinale Euroligi. Z Simsem w pierwszej piątce. O matko jedyno i wszyscy święci

 

W tym sezonie widziałem Utah Jazz prowadzone do boju przez parę Lucas/Tinsley gdzie jeden miał TS 22 a drugi 16. I myślałem że bardziej koszmarnego zespołu nie zobaczę ale to co uprawia 76ers gdzie mają w składzie kolesia z D-ligi który będąc w D-lidze nie łapał się do rotacji. Dla mnie to NBA powinna wlepić im karę bo oni obniżają prestiż ligi. A przy okazji moim zdaniem załatwią psychikę MCW.

 

W sporcie psychika jest ważna - jak nauczysz młodego gracza kultury przegrywania i olewania to już nigdy się z tego nie wyleczy. Co innego jak się starasz ale jesteś słaby jak kiedyś Thunder a co innego jak ordynarnie wprowadzasz taką rotację że przegrywasz. To się moim zdaniem dzieje z Orlando ( jak patrzę na mowę ciała ich młodzieży to ja im nie wróże że za 2 lata jak będą potrzebowali wygrać ważne mecze to im się to uda) to się dzieje z Cavs i to może się stać z MCW

Takie rzeczy już się zdarzały.

 

Kilka lat temu podobnie wyglądali Miami Heat, kiedy grali rotacją:

 

Daequan Cook

Ricky Davis

Chris Quinn

Earl Barron

Mark Blount

Joel Anthony

Blake Ahearn

Alexander Johnson

Stephane Lasme

 

Także Sixers wcale nie są aż tak wyjątkowi jak się co niektórym zdaje.

[kulfon]

Dobre podsumowanie zjawiska znanego jako tankowanie, ely3.

[ely3]

Takie rzeczy już się zdarzały.

 

Kilka lat temu podobnie wyglądali Miami Heat, kiedy grali rotacją:

 

Daequan Cook

Ricky Davis

Chris Quinn

Earl Barron

Mark Blount

Joel Anthony

Blake Ahearn

Alexander Johnson

Stephane Lasme

 

Także Sixers wcale nie są aż tak wyjątkowi jak się co niektórym zdaje.

Z tym że o ile pamiętam oni wtedy mieli nagromadzenie pecha. Kontuzje Haslema Wade'a czy Mariona sprawili że grali taką rotacją a w 76 ers taki Sims jest w tej chwili ich najlepszym podkoszowym. Nawet wtedy Heat oddając Shaqa dostali fajny pakiet z Matrixem na czele a Phila oddało swoich starterów za picki drugorundowe - zwolnili praktycznie każdego gracza którego dostali jak Granger czy Clark. U nich na trójce gra jako starter Holiis Thompson który nawet nie startował w DLidze.

Jednak Karpik ja rozróżniam nagromadzenie pecha jak bodajże 2 lata temu Sota czy wspomniane Miami a co innego jak sabotujesz swój zespół na wszystkie możliwe sposoby

[RappaR]

Mam nadzieje, że jakiś mecz wygrają. Rekord Cavs powinien pozostać przy nich

Jebane Nyk musiało dwa razy przegrać, nie mogło normalnie wygrać i zrobić rekord na 38 :/

Edytowane 12 Marca 2014 przez RappaR

[mac]

 jak sabotujesz swój zespół na wszystkie możliwe sposoby

 

O co Ci chodzi? Zasady tej ligi są takie, że to co robi Philly to bardzo dobry wybór. Więc te dziwne pretensje do tej organizacji, powinieneś skierować do ligi.

[Jinks]

O co Ci chodzi? Zasady tej ligi są takie, że to co robi Philly to bardzo dobry wybór. Więc te dziwne pretensje do tej organizacji, powinieneś skierować do ligi.

 

Zasadami nigdy nie przewidzisz wszystkiego. Daleki jestem do pretensji ale 76ers to kabaret na niespotykaną skalę. W którymś temacie napisałem, że w lutym Hinkie odda Spencera i Evana za pralkę jak w Semi Pro, no i w sumie niewiele się pomyliłem.

 

Podobnie jak Ely uważam, że takie akcje zwyczajnie ośmieszają ligę i uderzają w jej prestiż. Zauważ, ile w tym roku mamy spotkań nie nadających się do oglądania (lub sprawiające frajdę jedynie hardkorowym fetyszystom). Tacy Sixers czy Magic są zajebista promocja najlepszej ligi świata, nie ma co. 

 

NBA na serio musi coś z tym zrobić, bo kluby zaczynają przeginać z tankowaniem i buy-out;ami. Ja bym zrezygnował z rozstawienia w loterii, wszyscy którzy nie załapali się do PO mają takie same szanse na wylosowanie jedynki w drafcie. Co innego liczyć się, czy nawet zakładać brak awansu do post season bo akurat robimy przebudowę, a co innego ścigać się na porażki, bo taka postawa w sporcie to patologia.     

Edytowane 12 Marca 2014 przez Jinks

[pitrekk]

tez o tym myslalem Jinks, ale wtedy wyscig pozostalby ten sam, zmieniliby sie jedynie zawodnicy. zamiast Sixers czy Magic 'scigali' by sie teraz pewnie Suns, Hawks i im podobni.

 

Niestety w tym przypadku obawiam sie ze idealnego rozwiazania nie ma. gdyby bylo to pewnie juz by ktos na nie wpadl i je wdrozyl.

[mac]

Też mi się obecny system niepodoba. Liga nie ma prawa karać Philadelphii bo nie ma za co. Jeśli to zaś nakłoni lige do zmian w obecnym systemie to będzie wypadało podziękować 76ers. to tak jak z pretensjami do Hardena, że wymusza faule. Jak są głupie przepisy, które można wykorzystać dla siebie na plus, to logiczne że się to czyni.

[ely3]

Też mi się obecny system niepodoba. Liga nie ma prawa karać Philadelphii bo nie ma za co. Jeśli to zaś nakłoni lige do zmian w obecnym systemie to będzie wypadało podziękować 76ers. to tak jak z pretensjami do Hardena, że wymusza faule. Jak są głupie przepisy, które można wykorzystać dla siebie na plus, to logiczne że się to czyni.

Liga ukarała Spurs za wysłanie do domu 4 najlepszych graczy choć mecz z Miami był wtedy na niezłym poziomie

 

76 ers ostatnie 10 meczy -16,5

Ostatnie 17 - 19 !!!!

 

I to zrobili mając za rywali praktycznie najsłabszych z możliwych

U siebie pogrom z Lakers, Cavs, Bostonem, Bucks Magic czy Jazz.

Edytowane 12 Marca 2014 przez ely3

[Sixer]

Nikt w Sixers nie uczy żadnej "kultury przegrywania i olewania" i takie teksty są tylko pokazem ignorancji. Zrozumiałe jest to, że nikt w tym sezonie Sixers nie ogląda (teraz to już sam oglądam ich tylko okazjonalnie), ale wystarczy spojrzeć na choćby kilka minut ich meczu, by zobaczyć, że tam zawodnicy ani trener o porażki się nie starają. Przeciwnie - większość z nich biega, skacze i hustluje ile sił, co jest pewnie częściowo spowodowane tym, że 90% składu to ludzie nigdzie indziej niechciani, którzy próbują zapracować na kolejny kontrakt w tej lidze, zdając sobie sprawę, że drugiej takiej szansy pewnie nie dostaną. Zawodnicy robią co w ich mocy, by te mecze wygrywać - a że tylko dwóch z nich jest na poziomie NBA, to wychodzi jak wychodzi. Nikt nie każe im przegrywać, a wręcz przeciwnie - jeśli nie chce ci się zapierdalać, to grzejesz ławę i minuty dostaną zawodnicy, którym się bardziej chce - można spojrzeć na Arnetta Moultrie, który natychmiast został w rotacji przeskoczony przez takie tuzy jak Sims i Mullens. Innym przykładem jest obecność w składzie Brandona Daviesa, który jest mistrzem w pudłowaniu layupów i nie potrafi właściwie nic, ale dostawał regularnie minuty zanim się połamał, bo hustlował za trzech. Komentarze o kulturze olewania są trochę nie na miejscu. 

 

Co do oddawania starterów za picki w 2 rundzie, to chyba lepiej wziąć te picki niż poczekać do lata aż im wygasną kontrakty i nie dostać nic? Gdyby ktoś oferował za nich coś więcej, to zapewne nie poszliby za drugorundowce. Przypomnę jeszcze tylko, że z obecnego losing streaku "tylko" 8 spotkań odbyło się po deadline, więc na razie większość tej passy została osiągnięta jeszcze z tymi wspaniałymi starterami. Turnerowi chyba na razie niezbyt wychodzi bycie jakimś zajebistym firepowerem, który przechyli szalę na korzyść Pacers w ECF, a Hawes - mimo swojej przydatności w ataku jako floor spacer - po bronionej stronie jest chyba najgorszym centrem w NBA. Granger został wykupiony bo nie miał zamiaru grać dla Sixers, a Clark nie był ani wzmocnieniem, ani prospectem więc nie wiem co dyskusja o nim ma na celu.

 

Tak, Sixers są w tej chwili pośmiewiskiem, ale pretensje należy mieć do systemu, który wynagradza coś takiego, nie do nich. Fakty są takie, że Sixers będą mieć dwa picki w loterii podobno napakowanego draftu, Noela, MCW, Thada i mnóstwo miejsca w salary na jakiekolwiek ruchy Hinkie zechce wykonać. A to, że psują wizerunek NBA tankowaniem zapewne niespecjalnie kogokolwiek w Philly obchodzi. Ale zawsze będą ludzie uważający, że lepiej wyszliby na wygraniu 35 meczów, dostaniu sweepa w 1 rundzie i wysłaniu swojego picku do Bostonu. Jaki w tym sens? 

[sirkozi]

 

Nikt w Sixers nie uczy żadnej "kultury przegrywania i olewania" i takie teksty są tylko pokazem ignorancji.

 

 

Oczywiście, że nie karzą im specjalnie przegrywać. Mają tak c***owy skład, że przegrywanie samo przychodzi. Tu chodzi o to, że mają dalej w składzie 2 kolesi na poziomie NBA, w tym jednego rookiego. Grając nie wkurwiałoby Cię to, że podajesz swojemu koledze z drużyny i on w każdej akcji daje dupy, bo jest zwyczajnie słaby? Dla mnie MCW ma przerąbane, bo na starcie dostaje w plecy od każdego i to nie z własnej winy. Trochę to daje w beret jak co noc przegrywasz 15-20pkt. Kolesie z PLK czy D-League, którzy tam grają są zdecydowanie "happy to be here and now", ale dla Noela, MCW i Younga to musi być ciężkie.

[Jinks]

Tak, Sixers są w tej chwili pośmiewiskiem, ale pretensje należy mieć do systemu, który wynagradza coś takiego, nie do nich. 

 

 

Nie zgadzam z całkowitym zdejmowaniem odpowiedzialności z klubu. W ten sposób dochodzimy do ściany, możemy usprawiedliwiać dosłownie wszystko. Bo się opłaca...

 

Zaznaczam, że Sixers mnie ani ziębią, ani grzeją, ich epicki tank mode mi zwisa i powiewa (ba, jest nawet zabawny). Niemniej wolałbym aby kluby NBA nie wybierały akurat tak drastycznej formy rebuildingu, bo zaraz na taki pomysł wpadną 3 inne organizacje i zacznie się prawdziwa komedia.

 

Oh wait, chyba już wpadły...

Edytowane 12 Marca 2014 przez Jinks

[RappaR]

Oczywiście, że nie karzą im specjalnie przegrywać. Mają tak c***owy skład, że przegrywanie samo przychodzi. Tu chodzi o to, że mają dalej w składzie 2 kolesi na poziomie NBA, w tym jednego rookiego. Grając nie wkurwiałoby Cię to, że podajesz swojemu koledze z drużyny i on w każdej akcji daje dupy, bo jest zwyczajnie słaby? Dla mnie MCW ma przerąbane, bo na starcie dostaje w plecy od każdego i to nie z własnej winy. Trochę to daje w beret jak co noc przegrywasz 15-20pkt. Kolesie z PLK czy D-League, którzy tam grają są zdecydowanie "happy to be here and now", ale dla Noela, MCW i Younga to musi być ciężkie.

Wielu graczy miało takie początki. Philly co by nie mówić to porządna organizacja i wolałbym trafić do niej niż do Kingsów, Sot czy innych tego typu pseudowynalazków - solidny market, decyzje podejmowane zwykle z głową, tradycja. A że przywitał ligę 15 win sezonem? Przynajmniej miał dużo piłkę w łapie. 

[Koelner]

 

 

 wolałbym trafić do niej niż do Kingsów, Sot czy innych tego typu pseudowynalazków - solidny market, 

 

Hola, hola! przypomnę Ci, że tacy Knicks w tym wieku jeszcze nie powąchali finału konferencji czy nawet Houston. 

[RappaR]

Hola, hola! przypomnę Ci, że tacy Knicks w tym wieku jeszcze nie powąchali finału konferencji czy nawet Houston. 

Knicksów też bym wymienił.

Co do Houston to dla mnie dobra organizacja mająca sporo pecha z kontuzjami, nie z jej winy. Taka różnica. To jak z Cavs i Bulls - to Ci pierwsi mają sporo większe sukcesy w tym wieku, ale jednak... Kings skonstruowali dobrą ekipę z Adelmanem i od tej pory jest posucha, jeden wyskok. Podobnie Detroit, oni mają nawet misia, a nie chcę tam trafić. Organizacje takie jak Celtics, Spurs, Lakers mają spore tradycje, wypracowaną kulturę i etykę pracy, dlatego tam właśnie nie ma nigdy posuch po 5+ lat bez PO. Będzie lepiej lub gorzej, ale nigdy tragicznie. 

[Koelner]

 

 

Organizacje takie jak Celtics, Spurs, Lakers mają spore tradycje, wypracowaną kulturę i etykę pracy, dlatego tam właśnie nie ma nigdy posuch po 5+ lat bez PO. Będzie lepiej lub gorzej, ale nigdy tragicznie. 

 

akurat Boston od 95 do 01 nie grali w PO . nie żebym się na siłę spierał ale w te markety i jakieś mityczne znaczenie zespołu nie wierzę. Boston w tym wieku trafił na Pierce z Walkerem co im dawało PO, później magiczny transfer  z Allen i Garnettem ale w latach 90 tych po złotych latach 80 tych byli głęboko w dupie. markety przyciągają gwiazdy ale nic musi z tego wynikać nic dobrego. tankowanie to jest loteria, hazard, trafi Ci się Kwame Brown to ssiesz ,trafi Ci się James to górujesz. budowanie dla mnie zpesłu przez tankowanie jest ryzykowne, aż za bardzo . wszyscy ostatni mistrzowie pokazują (Dallas, Boston,Lakers,Detroit,Spurs,Miami), że zespół buduje się na gwiazdach. Dallas długo hodowali Dirka, Boston Pierca(Garnett), Lakers Kobe, Detroit to trady, Spurs Duncana, Miami Wade (Lebron). ale ilu takich graczy się trafia w historii? więcej się znajdzie ekip która wdupiła. 

[Julius]

Przestańcie lamentować.

 

Sixers całą erę post-Iversonowską spędzili na mozolnych próbach budowania na tym co jest, kolekcjonowali wybory w drafcie - wpadł im nawet 2pick, ale okazał się byc Turnerem. Próbowali się wzmacniać przez FA - Brand, próbowali trejdów - Bynum, za którego oddali prawie całą młodzież. 

 

Nowi właściciele mieli dość i wybrali wizję Hinkiego, który nie zrobił nic więcej niż porządki - i to bardzo szybkie porządki, bo w ciągu jednego sezonu pozbył się wszystkich zawodników, którzy nie pasowali do nowej koncepcji. 

 

Upierdolił półśrodki - wyjebał wszystkich, którzy za 1-2-3 sezony nie mają szans na bycie częścią zespołu, którzy pierdolą chemię i w to miejsce wpuścił najlepszych młodych jakich mógł znaleźć - wierzcie mi, gdybysmy mieli dalej Vucevica, czy Harklessa, to graliby po 35 min. 

 

Sixers dostają srogie wpi****le, ale nie dlatego, że im sie nie chce, czy ktoś gwiazdorzy - dostają wjeby bo są młodzi i brakuje im umiejętności, ale uczy się ich jak hustlować, jak biegać, nie odpuszczać. W lecie przyjdą utalentowani rookies, pewnie jacyś rozsądni FA na mentorów i będzie po dramacie. Przypomnę, że dobre pół sezonu zagrali (jak na swoje papiery) naprawde bardzo dobre i nie można było się do nich dojebać. Pół roku wpierdolu w imię lepszej przyszłości to rozsądny deal.

 

Życzyłbym sobie, żeby więcej zespołów dochodziło do takich wniosków, zamiast dawac 10mln na rok Villanuevie, Bobbyemu Simmonsowi, i im podobnym. ( albo 20mln za rok JJowi/Amare)

Edytowane 12 Marca 2014 przez Julius

[tomeczeg20]

Sixers w najlatwiejszy sposob wydymali system, robia wszystko i nic nie jest wbrem przepisom wiec o co chodzi?

Jak dla mnie Hinke to geniusz, w ciagu jednego sezonu zrobil porzadek w druzynie, wywalil niepotrzebnych grajkow, wyczyscil salary i jak wylosuja pierwszy pick(w co watpie) to myslicie ze ktos bedzie pamietal za 10 lat, przy sukcesach druzyny, ze Sixers specjalnie przegrywali? W przyszlym sezonie powinni powalczyc o PO ze zdrowym Noelem, MCW i dobrym prospectem z tego draftu plus dobre nazwisko z FA.