Skocz do zawartości

ludzie wy śpicie a tu KG i Pierce w Nets


elwariato

Rekomendowane odpowiedzi

Fajnie, jak moi Lakers mają grać piach, to niech się przynajmniej konferencje wyrównają. W przyszłym sezonie kwestia tytułu w końcu będzie wide open.

 

Nets przydałoby się jeszcze paru atletów na obwód, bo o ile mają size, iq i dobry defensywny umysł (Frank, a myślę, że i Kidd), to mają też stare i wolne nogi. Poza tym może być niezły oldshoolowy team.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Fajne S5 - Deron (3x All-Star), JJ (6x All-Star), Pierce (10x All-Star), Garnett (15x All-Star), Brook (1x All-Star).

 

Najgorsze elementy zostały odrzucone. Mop Wallace wiecznie psuł spacing i marudził o braku motywacji po podpisaniu wysokiego kontraktu, niech się teraz motywuje u Celtów po tankowanie 1 miejsca w drafcie, Brooks niby talent, ale wielkim graczem nie będzie i nie jest mi go szkoda. Najlepsze, że teraz w podstawowej piątce każdy grozi rzutem dystansowym. Garnett gra świetnie jak na wysokiego na dystansie, a Brook Lopez to słabsza wersja Tima Duncana. Pierce, Deron, JJ - świetni strzelcy za 3.

 

Teraz najważniejsze będzie, aby Pierce i Garnett mocno się nie postarzeli. Obawiam się, że Pierce będzie wyglądał w PO za rok podobnie do Manu z finałów z Heat. Liderem całej bandy powinien być Deron, bo on jako jedyny jest w najlepszym wieku dla sportowców i dostaje świetny materiał do kreowania, wszystko zależy od niego.

 

 

Pozostało obudować rezerwowych. Na razie jest Jet Terry znowu jako 6th man (PG/SG), Szczur Evans (PF/C), Plumlee ©, Teletović (PF) - ale on będzie grał w PO mało, bo na razie idzie mu słabo i raczej nie ma co na niego liczyć. Chciałbym bardzo C.J. Watsona, ale on raczej zmieni klub, a jako rezerwowy PG byłby świetny. Pozostaje szukać wśród mocnych hejterów Heat (Kenyon Martin?), żeby zjednoczyli siły w Brooklynie.

 

Ciekawe też jakie będą stosunki między Garnettem, a Szczurem Evansem, którzy wcześniej mieli kosę. Mam nadzieję, że się pogodzą i będą się spinać na Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o piercea nie ma co sie bac w kwestii starosci - on bedzie przeciez 3/4 opcja , wystarczy mu sam skill ma trafiac 3, czasami zagrac dupa , rzucic kilka pulupow i to wszystko , netsom wystarczy ze da im 14-15 punktow i 40% za 3, pierce zostanie uwolniony od rozgrywania i skupi sie na rzucaniu , podobnie kg bedzie robil to co najbardziej lubi - defence i long j i podania a zdaje sie ze lopez jest najlepszym ofensywnie wysokim z jakim gral kg i wreszcie nikt nie bedzie mial do niego zalu za nie pcha sie w pomalowane , pozostaje najwazniejsza kwestia czyli zdrowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja bym stawial na Nets, ale jest wiele znakow zapytania. czy Wade dalej bedzie gral jak scrub? czy jego decline bedzie postępowal? czy Heat sprowadza sobie jakiegos centra? czy beda zdrowi po tylu meczach z rzedu (3x finaly + olimpiada Big Three) ? czy Nets beda zdrowi ? jak sprawdzi się Kidd jako coach, bedzie przeciez coachem swoich rowiesnikow?

w tym momencie doczekałem momentu gdzie mogę ogłosić że Bastillion przeszedł okres dojrzewania, dorósł i pisze jak dojrzały człowiek.

aż mi przyjemnie.

 

Bastillion. to nie jest Rockets ,to jest Nets gdzie dwóch obwodowych jest głodnych sukcesów i dochodzi dwóch weteranów co mają charakter w dodatku mają mega talent na C którego mogą ukształtować. moim zdaniem dziwne, że tyle nie ma szumu wokół tego traedu ale dla mnie to jest skład na misia. niewiadoma jest z coachem ale rusek robi porządną robotę. cuban to przy nim ciota. różni ich szeregowy z bitwy o Normandię a o Stalingrad.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prokhorov to jeden z gorszych GMów w lidze. Nets uratowali się krótkoterminowo, ale na dłuższą metę są w mniejszych lub większym bagnie.

Bo Gerald Wallace gwarantował jeszcze na trzy sezony wielki poziom. To był świetny ruch, bo Brooklyn jest na tu i teraz, tym samym składem znowu odpadliby w I albo II rundzie, a tak pozbyli się największych problemów na pozycjach SF i PF.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak Garnett zacznie skakać w dal to pogadamy.

 

przelećcie sobie wszystkich mistrzów ostatnich lat i będzie widać kto budował cegiełka po cegiełce a kto poszedł na całość. Miami, Lakers,Boston, Detroit to ekipy budowana na teraz. Jedynie Spurs i po części Dallas się wyłamują.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tu i teraz" odnosiło się w tym przypadku do najbliższego sezonu-dwóch. Nie porównuj innych sportów do grania w NBA, gdzie olimpiada jest co roku.

 

Nets wyszli na tej wymianie tylko do przodu. Finansowo i sportowo. Bez wymiany byliby średniakami z zawalonym salary, teraz są szanse na coś więcej. Zależy od zdrowia.

 

A finansowo? Spuścili 3 lata kontraktu fatalnego Wallace'a za 2 lata podobnej umowy KG. Do przodu na boisku i w płacach. Umowy PP i Kardashiana spadały obie za rok, więc żadna strata poza lekką różnicą w wysokości.

 

Moim zdaniem ta wymiana nie ma minusów ze strony Nets. Nawet tych picków nie szkoda, bo i tak byłyby w okolicach 20-25 numeru, co dalej pogłębiałoby ich przeciętność przy tych fatalnych umowach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nets zrobili świetny deal.

 

W NBA grasz tu i teraz. Skoro masz dużo rosyjskich $$$ to nie masz się co zastanawiać. Dostali okienko na dwa lata na finały NBA. Uzupełnili dwa największe braki kadrowe i pozbyli się fatalnego kontraktu i gracza jakim jest obecnie to co zostało z G-Force'a.

 

Bez wymiany znowu czekałaby ich 1 runda, teraz mogą powalczyć o finał. Rekordowa cena za skład? Jakie to ma znaczenie.

 

Nie patrzą w przyszłość? Z tymi kontraktami i tak nie mieliby wielkich możliwości.

 

Picki do Bostonu? Końcówka 1 rundy, nie żałowałbym ich.

 

Kidd ma teraz trudne zadanie, presja wyniku jest ogromna. Ale plan Michaiła nadal aktualny. Mają jeszcze 2 lata na tytuł, tak (Michaił obiecał w 5 sezonów, tak?)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"Tu i teraz" odnosiło się w tym przypadku do najbliższego sezonu-dwóch. Nie porównuj innych sportów do grania w NBA, gdzie olimpiada jest co roku.

 

A mi chodziło o to, że czasami w NBA "olimpiada" jest dopiero za kilka lat, ta realna do wygrania. Więc jedni wolą kupić dziadków z bostonu(jak nets) i mieć szanse na tu i teraz, a inni zbudować coś w dłuższym okresie czasu(jak chyba 76's).

 

Kwestia czy ta szansa dla nets jest tak realna jak to wygląda na papierze. Były w historii NBA przypadki gdzie sciągnięto 2 czy 3 dziadków(all starów prawie na emeryturze) i doszło się do przynajmniej finałów konferencji?

 

W kwestii tego czy im to da wynik sportowy to pewny nie jestem(wiek robi swoje u tych dziadków już jednak, a heat nie zamierzaja zwalniać), ale zrobili genialny ruch w kwesti wyczyszczenia sobie salary przed przebudową za 2 lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobacz z tej strony - bez tego dealu gdzie by byli? Zapchane salary i 1 runda? Teraz mają jeszcze bardziej zapchane salary, ale to dla właściciela nie jest problemem, ale przy sprzyjających okolicznościach mogą powalczyć o finał. Bez KG i Pierce'a nie mieliby takiej możliwości.

 

A jeśli taka szansa się pojawia to nie zastanawiasz się dwa razy, tylko ją chwytasz.

 

Nie rozumiem też jednej rzeczy. KG i Pierce nie tak dawno byli blisko Clippers, wtedy mieli oni uczynić z nich prawdziwego kontendera, zespół nawet przed Thunder i Spurs. Wtedy KG był postrachem, Pierce dobrym uzupełnieniem. Dwa tygodnie później są emerytami?! Ja rozumiem CP3 i Doc, ale bez przesady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety mamy aż całe wakacje by dywagować nad tym czy nets ugrają więcej i co ugrają z "dziadkami". Na papierze spoko, ale papier to papier.

 

Skoro spurs z 2 dziadkami potrafiło stawić opór miami w finale to i nets z 2 dziadkami nie ma co przekreślać.

 

Ogólnie jakoś tak dużo tych legend które zaczynały około 15 lat temu niedługo konczy kariery, tych na których zbudowano zespoły mistrzowskie lub walczące o nie. Bryant, Duncan, KG, PP, Dirk itp. Dużo zespołow które były w PO od lat zawsze teraz ustapi miejsca na kilka lat. Pytanie czy znowu uda im się dostać gwiazde która będzie ich trzonem na lata.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kwestia czy ta szansa dla nets jest tak realna jak to wygląda na papierze. Były w historii NBA przypadki gdzie sciągnięto 2 czy 3 dziadków(all starów prawie na emeryturze) i doszło się do przynajmniej finałów konferencji?

Lakers 2004 grali w finale.

 

Podałeś dwie drogi, ale akurat ta druga (budowanie w dłuższym czasie) była nierealna w przypadku Nets. Mogli więc albo pójść pierwszą (i poszli), albo dalej stać na skrzyżowaniu przez kolejne 2-3 lata.

 

Zaryzykowali, ale i tak są w lepszej sytuacji, niż byli przed wymianą. Bez względu na zakończenie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czekolada, rzadko się z Tobą nie zgadzam.

 

To co pisał Kolener bodajże - tu i teraz, all that matters. To jest raz.

 

Dwa, gdyby ta wymiana nie robiła z nich contendera to miałbyś 100% racji. Jeżeli robisz wymianę, która Cię wzmacnia ale nadal jesteś widocznie, o rząd, słabszy niż nawet jeden zespół w Twojej konferencji, to jesteś w dupie i to bardzo ciężkiej. Tymczasem, ja nie widzę Pacers w starciu z Nets. A taki matchup w semifinals jest bardzo prawdopodobny. KG i Lopez to nie Andersen i Haslem, Hibbert dostałby od KG bardzo solidną szkołę gry w PO, Pierce co prawda George'owi nie ustoi ale na wszystkich innych pozycjach ? Nets mają ogromne s5 ! Ogromne. Deron jest ogromny, JJ jest wielki, Pierce to Pierce, KG jest długaśny, Brook też przecież kawał chłopa. Mają przewagę wzrostu, często masy (zwłaszcza na backcourcie, jest większy backcourt w lidze ? nawet jeżeli podciągnąć SF pod backcourt ?), Pierce i KG wnoszą przede wszystkim doświadczenie, którego ani Deron, ani JJ, ani tymbardziej Lopez zdobyć nie mieli okazji. Jest interior D, jest spacing, jest rzut za 3 - czego chcieć więcej ? Zdrowia ? OK. Ale ten problem dotyczy wszystkich zespołów. Pierce pokazał po wypadnięciu Rondo, że ma w **** paliwa w baku i po tym jak zrzucił parę kilo odzyskał mobilność. KG to taki typ zawodnika, że może być pożyteczny jeszcze przez dobrych parę lat. Jego najmocniejsze strony to akurat te strony, na które wiek wpływa najmniej. Knicks w ogóle nie są dla nich przeciwnikiem, Chicago to póki co spora niewiadoma, a obecność KG i Pierce'a czyni z automatu mega zacięte i wyrównaną serię w przypadku Miami.

 

No i *****, lidership ! Ludzie, Deron nigdy się do końca jako floor general nie sprawdził, JJ nawet nie aspirował. Pierce i KG to jest najwyższa półka w tym względzie, może i nie będzie ubuntu ale będzie chemia. Nie boję się strzyków, kłótni pomiędzy zawodnikami o to, kto jest alpha dogiem itd. Sytuacja jest jasna. Ponadto zieloni wnoszą bardzo zaraźliwe zaangażowanie, upór i duuużo pozytywnej energii, Deron i JJ to weterani ale myślę, że dopiero teraz będą mieli szanse nauczyć się jakie powinni mieć podejście do tego co robią, głupi nie są.

 

Mam wrażenie, że po tylu latach oczekiwań, których nie udało mu sie zaspokoić, JJ jest przekurewsko szczęśliwy, że spada z niego teraz gigantyczna presja. Nets nie potrzebują teraz od niego 22+ppg, nie będzie forsował rzutów, a jak mu nie będzie szło, to grę na swoje barki weźmie Pierce, albo w zasadzie ktokolwiek z s5.

 

Ruski zrobił kawał dobrej roboty. Deron to może i nie jest aktualnie topowy rozgrywajek ale w odpowiednich warunkach może być jeszcze lepszy niż był w Utah (nie czyt. "będzie robił lepsze staty"), zostawienie Lopeza okazało się być genialnym ruchem, teraz pozbycie się najgorszego kontraktu i najmniej przydatnego zawodnika w postaci G-Force'a za sprawdzonych, głodnych tytułu przyszłych hall of famerów z krótszymi kontraktami. Jeżeli uda im się dojść chociaż do finału konferencji to nawet kontrakt JJa nie będzie tak raził w oczy. Poza tym co, nie stać go ? Salami salamim ale bez JJa trudniej byłoby robić inne ruchy, takie chociażby jak ostatnia wymiana.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Findek a indiana też nie miała być problemem dla heat, a spurs też mieli być rozjechani. Na papierze to wielu contenderów jest.

Więc wróż z fusów dalej bo na papierze nets może sa contenderem, ale za rok może to wyglądać inaczej. Dziadki mogą nie wytrzymać walki o PO i walki w PO i zostać rozjechani przez młodszy zespół. Może być kontuzja, może być niezgranie, może się okazać że powtórzą los LAL.

 

Także fajny mamy hype ale z czasem przyjdzie też realny obraz sytuacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.