Skocz do zawartości

ECF [1] Miami - Indiana [3]


ignazz

Rekomendowane odpowiedzi

Imo, niewielu zauważa, jaka to jest farsa, że tak przeciętny i limitowany zespół jak Pacers stanowi taki problem dla obecnych mistrzów, ten fakt wręcz kompromituje aktualną ligę.

Boston Celtics '08, drużyna uważana za jednych z najlepszych druzyn mistrzowskich ostatnich 20 lat przechodziło męczarnie we wszystkich trzech rundach przed finałem.

 

Ciekaw jestem kiedy ludzie zaczną zauważać, że to naprawdę machupy tworzą serię a nie jakieś wyimaginowane power rankingi i inne duperele.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecny Wade to dla mnie i tak w najgorszym razie top5 SG ligi. Przed nim na pewno biorę tylko Kobego i Hardena i być może Gordona. Z tym Martinem to nie żarujcie - od Wade'a jest lepszy tylko wtedy jak masz samych all-starów w składzie i szukasz 6-7 gracza na ławkę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Vasquez Indiana Pacers jest zajebiście mocnym zespołem i jeśli Granger wróci jako 6th man to za rok mają największe szanse na mistrzostwo.

 

Goście są top 2 obroną w lidze, mają borderline superstar Georga, świetnego trenera i olbrzymie możliwości. Przewagę podkoszowych w ataku, niezły spaceing i nieprzewidywalnego Stephensona. To nie jest jakiś tam zespół ograniczany tym czy tamtym ale w obecnych realiach top 3 w lidze. ***** pisanie, że mistrzowie muszą wydrzeć zwycięstwo innej mocnej drużynie to głupota nawet jak na ciebie.

 

Mega szkoda, że jeden błąd z G1 może przesądzić o wyniku serii :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają 7'2 footera potrafiącego grać po obu stronach parkietu, który dodatkowo nie porusza się w tempie lodowca i potrafi rzucać wolne. Pokażcie mi ile zespołów w lidze ma odpowiedź na coś takiego :)

 

Nikt tu nie jest przeciętny. Miami ma więcej talentu i doświadczenia, Indy to kapitalnie poukładany zespół dobrze matchupujący się z Heat. Seria trochę jak te dawne z Bulls z lat 90.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Indiana ma w gruncie rzeczy 3 allstarów - Hibbert West i George. Pisanie o nich, że słabi to jakaś kpina.

Problem Indiany polega na tym, że mają 5 koszykarzy w składzie. Szósty jest połamany, a Hansbrough i Mahinmi są spoko na parę minut w II kwarcie i tyle dobrego.

 

Super byłoby wyciągnąć jakiegoś strzelca i back-up PG w offseason. Jakby udało się złapać okazyjnie duet Webster/Wright + James Johnson byłoby miszczosko.

 

Pacers zrobili błąd, że oddali Brandona Rusha. Za rok wszyscy będą łapać nim podjarę.

 

@Chytruz

 

Mi chodziło tylko o to, że Heat pewnie w tym roku uklepią tego majstra, ale za rok nie zdziwię się jak obudzą się z ręką w nocniku i 1-3 w II rundzie z Pacers/Bulls. Będzie wtedy płacz, że Lebron robi "Cleveland show", a Wade i Bosh wszystko zepsuli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

o tym co bedzie albo co moze byc za rok jeszcze bedzie czas by pisac.

 

jestem swiezo po g5 i musze powiedziec, ze widzialem sporo dobrej koszykowki.

xfactorem okazal sie haslem w 2 polowie i tu nawet nie chodzi o te jego jumperki, ktore zaczal trafiac, tylko o defensywe. w ogole propsy dla obrony heat, ktora w 2 polowie wskoczyla na wyzszy poziom, zaganiali pacers, dobiegali, rotowali, naciskali. pacers sie przy tym gubili, nie trafiali pod naciskiem, robili straty. fun2watch.

 

w ataku wystarczyl lebron i male wsparcie. tym razem to wsparcie uzyskal od haslema. momentami byl bosh, byl hustling andersena i tylko tyle. ta maszynka gdzies sie przyciela ale wierze, ze przy innym rywalu, goscie pokroju allena, chalmersa czy bosha znow zrobia swoje. szkoda, ze nie wszyscy sa zdrowi. mike miller, rashard lewis, wade - brakuje ich wsparcia, zreszta lewis w ogole zostal odstawiony na boczny tor.

 

indiana gra wielka koszykowke. swietnie sie ich oglada, potrafia byc szybsi od miami a to juz olbrzymi sukces sprowadzic heat do half court offense. nie wiem co pacers musza zmienic/zyskac. byc moze nic, byc moze potrzeba im jedynie 1 grajka i po prostu ogrania sie, zdobycia doswiadczenia. dojdzie granger i bedzie duzy klopot bogactwa.

 

chcialbym, by heat skonczyli w 6 ale dzis w indy bez andersena... bedzie ciezko, chyba, ze ray allen sie wstrzeli i dorzuci z 5 trojek. brakuje tego elementu po stronie zarow.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Super byłoby wyciągnąć jakiegoś strzelca i back-up PG w offseason. Jakby udało się złapać okazyjnie duet Webster/Wright + James Johnson byłoby miszczosko.

Co magicznego jest w tym Johnsonie, że kolejny raz piszesz o nim, jako o wzmocnieniu jakiejś drużyny? Przecież to debil. Chyba, że o kogoś innego nam chodzi...

 

Zatrzymać Westa i zdobyć takiego Jacka, to podstawa. Następnie kogoś taniego pod kosz (Brand wystarczy?). Już o tym pisałem. Strzelec będzie w postaci Grangera, liczę że będą grali nim z ławki, a on nie będzie robił problemów.

 

Pacers naprawdę nie trzeba wiele. A zakładając dalszy rozwój kilku ważnych graczy, to uważam, że zdrowi za rok zameldują się w tym samym miejscu. Jeśli wtedy ponownie spotkają się z Heat, to może zdarzyć się wszystko. W tym sezonie są jeszcze za chudzi w uszach, choć wydaje się, że niewiele brakuje.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czy Ci sędziowie to mają jakieś problemy ze wzrokiem? Niech zainwestują w pingle, bo ja na to już nie mogę patrzeć. Jest taki gość co biega w koszulce z numerem 6, rzekomo najlepszy koszykarz w NBA. Do tego jeszcze jest taki gość z numerem 3, tylko przypominam finały 2006. No i jest ta pizdeczka bo pizdeczka, ale +20ppg na dobrym procencie potrafi rzucić, na koszulce ma numerek 1 (ta cyfra oznacza dokładną liczbę kilogramów jaką zyskał na masie od czasu przyjścia do tej ligi). Wszyscy Ci trzej Panowie, biegają w koszulkach Miami i posiadają status gwiazd, więc dlaczego się pytam, 5 mecz z rzędu, to Indiana miała więcej rzutów wolnych niż Miami? Czy liga na pewno jest pod Heat tak jak mi wszyscy dookoła powtarzają? Czy na pewno to oni posiadają szczególnie przychylne traktowanie u sędziów? Mój umysł jest tak ograniczony, że nie potrafię tego zrozumieć, ale liczyć (przy użyciu kalkulatora), wciąż jeszcze potrafię: 156 do 118 po pięciu meczach w FT dla Pacers. What the f***?! To jest dokładnie 38 przewagi. Ktoś tu daje d*** (no homo).

 

Druga sprawa, Miami Heat, aka Cleveland Cavaliers #2... what the f***?! Ja rozumiem tego boli kostka, tamtego kolano, ten ma 60 lat, tamten się skończył, ale to się już robi powoli żenujące. Tak dalej pójdzie to ja tam LeBrona w sezonie 2014-2015 w Miami to nie widzę. Zresztą i tak zawsze mi się wydawało, że prędzej czy później wróci na stare śmieci, ale w tym tempie, to nie będzie miał nawet wyrzutów sumienia.

 

Trzecia sprawa, Dwyane Wade, aka wysłali mnie na emeryturę w tym sezonie już 20 razy. To jest jak never ending story:

 

[video=youtube;MccmHwA-c4U]

 

Ja już się w tym totalnie pogubiłem, to D-Wade się skończył czy nie skończył (patrząc oraz słuchając tego co się mówi w mediach co dwa tygodnie), bo ręce opadają. Osobiście nie mam zdania, wiekowo niby jeszcze może pociągnąć, ale cały czas coś mu dolega, a i sam Wade nie wypracował sobie zbytnio stylu na starsze lata, jego jump shot wciąż pozostawia wiele do życzenia. Jednak zostawiając to wszystko na boku, czekam tylko aż znów zagra kilka lepszych spotkań i znów ludzie uwierzą, że wrócił, ten wspaniały Wade wrócił, po to aby po kilku kolejnych słabszych meczach znowu wysyłać go na emeryturę. Istna komedia. Pamiętajmy, jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wade i trade? Przecież dla historii klubu to będzie najważniejsza postać. Koleś poprowadził ich do pierwszego mistrzostwa, a potem dzięki jego osobie do klubu przybyli LeBron i Bosh co dało mistrzostwo, a możliwe, że jeszcze kolejne 2-4 dalej. Sam często mówił o lojalności i nie ma takiej możliwości, aby Miami go posłało dalej. Często się mówi o Piercu'u i lojalności wobec Bostonu, a Wade w zdecydowanie krótszym czasie zrobił o wiele więcej pożytecznego dla Heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnoszę wrażenie, że jestem w temacie o tegorocznych Lakers, a nie o Heat właśnie zmierzających do swojego trzeciego kolejnego Finału.

Drużyna mistrzowska gra na tu i teraz. Po co szukać w tym momencie opcji na za rok, za dwa?

Heat mają teraz zdobyć mistrzostwo. Po sezonie się policzą - kto zostaje, kto ma mieć jakiś poważniejszy zabieg, czy operację i wtedy będzie my rozważali co dalej w sezonie 2013/14.

Teraz zwyczajnie maja wygrać jeszcze 5 meczy, otworzyć szampany i wtedy Riles i Spo mogą wbijać na nasze forum i szukać inspiracji do budowy nowej lepszej drużyny pod LeBrona.

 

a tymczasem..

Heat Wadea nigdy i nigdzie nie sprzedają.

w ogóle wybijcie sobie ten pomysł z głowy - Wade zdobył pierwsze mistrzostwo w historii Heat, pewnie był tez jednym z głownych inicjatorów budowy drużyny z LBJem na Florydzie, a teraz mieliby go wymieniać za jakiegoś Kevina Martina (z całym szacunkiem) i jakiś draft, czy prospecta? Chyba sobie jaja robicie.

 

Wade gra z kontuzja kolana. Daje z siebie tyle ile jest w stanie. Bosh narzeka na kostkę. Nagle czołową opcja może być Udonis Haslem, który w regularze miał tylko 3.9pkt. Wsparcie daje Rio Chalmers, a Birdman jest jedna z największych niespodzianek tego sezonu. Spo może jeszcze dać się wykazać Millerowi. Dziś pewnie z qwadrans dostali prawie zapomniany już Joel Anthony, a nadal w playoffs przed nami jakiś wielki mecz Ray Raya.

Czemu LeBron miałby stąd uciekać? Na razie nic na to nie wskazuje. Można będzie wątek pociągnąć po sezonie, ale jak zdobędą mistrzostwo, to widzę tylko kosmetyczne zmiany - Howard kończy karierę, Miller będzie amnestionowany, JJ już zapowiedział, że przedłuży, Allen pewnie też, Birdmana możemy podpisać za 1,5mln$ z opcją dla niego na następny sezon (za kolejny sezon płacić mu będą też jeszcze Nuggets), Lewis pewnie też zostanie. Heat muszą ściągnąć w wakacje za miniMLE kogoś pod kosz- może Dalambert lub Mozgov, a za minimum można skusickogos takiego jak Brand lub Rip Hamilton (po ewentualnej amnestii Millera). Wśród innych ciekawych graczy są m.im. - Aminu, Maxiell, D. Wright, Blair i paru innych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dziwna była ta decyzja 'on court' --- najpierw był odgwizdany regular faul[????] Birdmanowi i był reviewowany żeby go podnieść do flg1 [dokładnie to samo sobie pomyślałem co w biurze a ligi, czyli jak już to flg1 albo flg2, ale gdzie regular foul? ], a potem za odepchnięcie w stylu Nazra [o czym wspominał kerr czy miller], Hansboro jeszcze dacha dostał, no LOL

najzabawniejsze w tym wszystkim że dla Heat z punktu widzenia serii korzystniej pewnie by było gdyby Anderson wyleciał z G5 a grał w G6

tak czy inaczej brawa dla Stu, słuszna decyzja jako zadośćuczynienie za błędną decyzję on court

 

proszę tylko żeby się na mnie nie rzucono że piszę to bo pewnie myślę że bez Andersena pacers by wygrali czy coś, bo ta nie uważam

 

lebron miszcz w 3q

fajnie że Haslem trafił z formą, tzn zdecydowanie kibicuję Pacers i Haslem to pewnie nie jest Kevin Love : ) ale zasługuje na to żeby być w formie trochę lepszej niż to co prezentował na początku rs 2012/13, gdy miałem wrażenie że po którymś z meczy po prostu skończy karierę

 

w G7 może być ciekawie, oj może ! choć pewnie i tak Heat

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mają 7'2 footera potrafiącego grać po obu stronach parkietu, który dodatkowo nie porusza się w tempie lodowca i potrafi rzucać wolne. Pokażcie mi ile zespołów w lidze ma odpowiedź na coś takiego :)

 

patrząc po rs całkiem sporo, niektórzy chyba kompletnie nie zdają sobie sprawy jak marne i przedewszystkim undersized Heat jest pod koszem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie pamiętam już kiedy oglądanie jakiejś serii w PO, w której nie biorą udziału Lakers tak bardzo by mnie wciągnęło i sprawiało tyle przyjemności. Naprawdę świetnie się patrzy na ambicję Pacers, szalejącego pod koszem Hibberta, kapitalne pojedynki indywidualne Jamesa i George'a. Bardzo pozytywne wrażenie zrobiło na mnie również sędziowanie w tej serii, jasne są błędy, ale rzadko się teraz zdarza premiowanie przez sędziów defensywy, a nie ofensywy, brak nadmiernego star bonusa, mam tylko nadzieję, że również pod tym względem G7 będzie stał na równie wysokim poziomie i po prostu wygra lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hibbert rozwala system.

 

Heat nie maja jak/kim go pilnować, a w obronie ogranicza wjazdy LBJa

Do tego jeszcze nigdy nie widziałem tak nieobecnego Wadea jak w tych playoffs.

Bosh.. przemilczę to..

Brawa dla ambitnych Pacers

 

Go Heat!

A gdzie pozdrowienia dla haterów? Liczyłem na szczególnie w dzisiejszym dniu.

 

 

Mecz nr 7 zapowiada sie ciekawie. James wydaje sie być sfrustrowany. Zobaczymy co odpali w ostatnim meczu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.