Skocz do zawartości

Jason Collins jest gejzerem


danny

Rekomendowane odpowiedzi

Do Lema sie na razie nie odnosze, chce najpierw rozliczyc sie z Galileusza, ale jesli chcesz w skrocie to prosze bardzo: postep nie jest liniowy i Lem sie myli (kolejny niedoinformowany filozof). Nie ma zadnych podstaw aby uwazac ze w historii byl drugi fizyk tak genialny jak Newton.

Nie bede sie teraz wglebial ale po Galileuszu chetnie wroce.

 

Co do Lewisa to nie chodzi o to w co wierzyl, tylko co go sklonilo do przejscia z ateizmu na chrzescijanstwo.

Jedyn z kryteriow bylo przyjecie zalozenia ze istnieje Kreator, ktory stworzyl swiat.

W 1900 fizyka klasyczna jest w pelni deterministyczna, tzn. jesli masz w okreslionym ukladzie wszystkie parametry czyli polozenia masy predkosci dzialajace sily to mozesz ewoluowac system w przod lub tyl w czasie i w sposob deterministyczny okreslic przyszlosc i przeszlsc ukladu.

Czyli w szczegolnsci jesli istnieje odpowiednio wszechmogaca istota (stworzyciel/kreator) ktora bedzie znala polozenia i predkosci itp wszystkich czastek we wszechswiecie to bedzie ona znala jego przyszlosc, ale rownierz mogla byla zastartowac wszechswiat tak, ze w sposob deterministyczny jego historia prowadzi do naszego istnienia i rappara siedzacego przed kompem,

Mechanika kwantowa zmienia to drastycznie - zgodnie z zasada nieoznaczonosci Heisenberga nie mozna z dowolna dokadnoscia okreslic np. polozenia i predkosci czastki.

Na dodatek dany kwantowomechaniczny stan ukladu moze miec wiele historii prowadzacych do tego stanu i nie daje sie tez deterministycznie ewoluowac w przod w czasie.

Tak wiec rozumowanie ze jest stworzyciel bo dookola nas jest tyle cudow natury jest rozumowaniem naiwnym.

Oprocz tego Lewis pisze, ze na jego nawrocenie mialo wielki wplyw to ze wiekszosc pisarzy i filozofow ktorych podziwial bylo wierzacych.

Dla mnie to znowu fatalne niedoinformowanie i brak wedzy (czytanie nie tych ksiazek).

Wiekszosc fizykow i naukowcow, ktorzy wedza co jest grane i ktorych ja podziwiam to ateisci.

Lewis jest wiec dla mnie przykadem kulawego ktrorego prowadzil slepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A nie jest tak ze rozwój technologii zwiazany jest z protestancką wolnomyslicielska zachodnia Europa?

Chetnie bym sie temu przyjzal dokladnie co jak i gdzie ale tak z glowy : Newton anglia, watt anglia. Maxwell szkocja. Bell chyba anglia? Ale rownolegle makaroniarz to samo wymyslil.

Gauss byl niemcem? Tylko katolickim czy protestanckim?

Ilu z nich nie bylo ateistami? Newton byl wierzacy chyba ze wierzyc Danowi Brawnowi i byl iluminatem.

Trzeba by sie przekopac przez sporo materialu zeby ocenic. Pozno

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jedynie pozostaje dalsza kłótnia co do tego czy Lem miał rację czy nie. Jeśli chcesz to Ci mogę z miejsca wymienić trochę katolickich uczonych:

Galileusz, Kopernik, Pascal, Pasteur, Boschowitz, Steno, jak chcesz mogę Ci podać dużą listę naukowców z samego średniowiecza.

 

- - - Updated - - -

 

Tutaj jedynie pozostaje dalsza kłótnia co do tego czy Lem miał rację czy nie. Jeśli chcesz to Ci mogę z miejsca wymienić trochę katolickich uczonych:

Galileusz, Kopernik, Pascal, Pasteur, Boschowitz, Steno, jak chcesz mogę Ci podać dużą listę naukowców z samego średniowiecza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zadziwia mnie ten paradoks - technologia się pojawiła w represjonowanej, katolickiej Europie, ale w Afryce, Ameryce, Indiach, Chinach, Indochinach, Arabii już nie bardzo. A wszędzie żyła podobna lub znacznie większa populacja.

Jakoś kultura grecka i rzymska dały sobie doskonale radę bez chrześcijaństwa, a upadek najwiekszego imperium (Rzymu) na tym kontynencie wiąże się z dojściem do władzy innego imperium, które rości sobie teraz prawa do tego co przez większość swojego istnienia zwalczało, czyli rozwoju nauki, która nieodłacznie jak dla mnie łaczy sie z wolnością słowa. Gdyby wszystko potoczylo sie po myśli kościoła, to w średniowieczu cofnelibyśmy się jeszcze bardziej, ideałem by były pewnie czasy Sumeru i Akadu. RappaR - przyznaj sie jesteś zakamuflowanym tu na forum klerykiem:barbershop_quartet_

 

Co do Tolkiena - ok elfy sobie wierzyły w jakiegos Ea, czy cóź (nie pamiętam już dokladnie), ale to wątek zupełnie poboczny dla fabuły. A czarów bym nie utożsamiał z religią - choc mi to bez róznicy, ale kościołowi nie bardzo.

 

Lorak

jeżeli chodzi o inkwizycję, to na poczatek mozesz się odnieść do mojego posta z 13 sierpnia godz. 8.50, gdzie napisałem m.in.:

a co do naszej kochanej inkwizycji (kilka luźnych uwag) i jak to sie ma do logicznego myślenia -

 

Ferdynant utrzymywał, że ideały duchowe są ważniejsze od gospodarki – o problemie z Żydami i Maurami.

 

 

Inkwizycja tylko pogłębiała konflikty w Hiszpanii.

 

 

Masowe mordy Żydów i ich przymusowe nawracanie w Hiszpanii mamy już w 1391r. – i to dość brzemienne w skutkach.

 

 

W XVw w Hiszpanii to głównie Żydzi byli lekarzami (jak to się ma RappaR do Twojej teorii o chrześcijańskiej medycynie?)

 

Zreszta dzięki nietolerancji chrześcijańskiej Europy wzbogaciła się na uciekinierach m.in. Rzeczpospolita.

 

 

Ogólnie Żydom nakazywano mieszkać tylko w wyznaczonych im dzielnicach, kazano im tez nosić np. w Saragossie specjalne naszywki – nie przypomina Wam to czegoś?

 

Ferdynand i Izabela nie byli antysemitami – żeby nie było, że ich oskarżam o to.

 

Za wzrost nastrojów antyżydowskich pod koniec w hiszpanii odpowiedzialne było w dużym stopniu duchowieństwo

 

 

Największe cierpienia Żydów rozpoczęły się od powołania inkwizycji.

 

 

Żydów wygnano z Hiszpanii z powodów religijnych, zreszta propozycja wygnania pochodziła od inkwizycji, zresztą to samo zrobiono w Anglii, Francji, czy we włoskich księstwach.

 

 

Kamen podaje, że najbardziej wiarygodna dla niego liczba Żydow w Hiszpanii podczas rządów Ferdynanda i Izabeli to około 80tyś.

 

Jeden z wygnanych tak pisał – Niektórzy podróżowali przez ocean. Bóg odwrócił się od nich, wielu zostało porwanych i sprzedanych w niewolę, a jeszcze inni utonęli w morzu. Część spłonęła żywcem, kiedy statki na których płynęli stanęły w płomieniach. Na koniec cierpieli wszyscy: niektórzy od miecza, niektórzy w niewoli, niektórzy od choroby, ocalała ich zaledwie garstka.

 

Bez wątpienia była to tragedia – jak to ma się do do chrześcijańskiej miłości i tolerancji?

 

Wielu musiało wrócić lub z różnych względów przyjąć chrześcijaństwo narzucone im właściwie siła. Wyemigrowało ostatecznie około 40tyś.

Mam książke pod ręka, więc jak sobie życzysz służę konkretnymi przykładami, ale sugerowałbym jej przeczytanie.

 

 

 

We Włoszech wygnania te zbiegły się z pojawieniem się syfilisu, którą zaczeto nazywac żydowska zarazą.

 

 

Reasumując – wielowyznaniowe dotąd społ. zostalo rozbite, a problemy konwertytów jak były, tak zostały, natomiast Żydów zaciągnięto siłą do chrześcijańskiej owczarni.

 

Inkwizycja nie mogła sądzić Żydów, więc ich wygnała.

 

 

Franciszkański brat Alonso de Espina, spowiednik Henryka IV kastylijskiego wydał swoje tzw dzieło – Twierdza wiary przeciwko Żydom, w celu krzewienia nienawiści przeciwko Żydom i konwertytom (1460) – traktat Espiny miał duży wpływ na hiszpanska inkwizycję.

 

To tylko kilka luźnych uwag natury ogólnej o początkach hiszpańskiej inkwizycji. Oczywiście zgadzam sie z twierdzeniem kilku osób tu na forum, ze legenda przerosła ich rzeczywiste osiągnięcia, ale to taka socjotechnika - jak rzucisz większa liczbe to na początku jest szok, ale później jak powiesz, ze ta liczba jest iles tam mniejsza, to łatwiej ludziom sie z nią pogodzić/oswoić. Dla mnie sama liczba o niczym nie swiadczy, bo jak niby odnieść sie do tych osób, które ostatecznie zostaly po cierpieniach, zniewagach, tulaczkach i stratach materialnych uwolnione? A w więzieniach - przynajmniej do XIIIw. nie przetrzymywano ich z miłosierdzia, tylko zwyczajnie sie to nie kalkulowało, gdyż jeszcze wtedy w lochach wolano więźniów co do ktorych liczono, że zostana wykupieni.

Do innych kwestii odniosę się jak znajdę trochę wolnego czasu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Tolkiena - ok elfy sobie wierzyły w jakiegos Ea, czy cóź (nie pamiętam już dokladnie), ale to wątek zupełnie poboczny dla fabuły. A czarów bym nie utożsamiał z religią - choc mi to bez róznicy, ale kościołowi nie bardzo.

Fabuła Władcy Pierścienia do opowieść o drużynie pod przewodnictwem dobrego anioła w walce z złym aniołem, który wyrzekł się stwórcy. Faktycznie całkowicie poboczny, bo wszak głównym wątkiem fabularnym była przemiana wewnętrza Sama.

Serio, zmień dilera.

Jakoś kultura grecka i rzymska dały sobie doskonale radę bez chrześcijaństwa, a upadek najwiekszego imperium (Rzymu) na tym kontynencie wiąże się z dojściem do władzy innego imperium, które rości sobie teraz prawa do tego co przez większość swojego istnienia zwalczało, czyli rozwoju nauki, która nieodłacznie jak dla mnie łaczy sie z wolnością słowa. Gdyby wszystko potoczylo sie po myśli kościoła, to w średniowieczu cofnelibyśmy się jeszcze bardziej, ideałem by były pewnie czasy Sumeru i Akadu. RappaR - przyznaj sie jesteś zakamuflowanym tu na forum klerykiem

Tyle bredni toś ty jeszcze w jednym akapicie nie napisałeś chyba. No może kiedy pisałeś o Beasleyu ;)

Upadek cesarstwa rzymskiego to był mój konik, pisałem na olimpiadę z tego pracę, która był truli osom i serio to co piszesz jest po prostu do wyśmiana. Po pierwsze samo cesarstwo rzymskie było despotią z tak rygorystyczną cenzurą, że średniowieczny Watykan to może dostać nagrodę amnesty organisation przy nim. Po drugie tępiło rozwój nauki z tak dużą skutecznością, że się cofało. Po trzecie kultura rzymska pokazywała, że daje sobie doskonale radę, jeśli chodzi o podboje i podbieranie osiągnięć, ale na pewno nie jeśli chodzi o rozwój cywilizacyjny Prędzej bym ją z Mongołami porównał niż z Grekami. Ogólnie cesarstwo rzymskie IV wieku przypominało cesarstwo chińskie z zakazanym miastem.

A Grecy sobie jakoś doskonale nie dawali rady skoro upadli.

 

- - - Updated - - -

 

A Żydów nie licz do inkwizycji i na konto kościoła. Żydzi byli tępieni przez:

prawosławną Rosję

protestanckie Niemcy

sunnickich Arabów

szyickich Persów

ateistycznych komunistów(ZSRR ładnie działał)

pogańskich Rzymian

 

Hindusi i Chińczycy obstawiam, że nie należą do tej grupy raczej z braku możlwiości niźli chęci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odnosze wrażenie, że wyraz "bzdura" jest często nadużywany. To co piszesz RappaR, to Twoja interpretacja, a nie stwierdzenie faktów. Bzdurą by było, gdybym napisał, że Minnesota jest mistrzem NBA, albo, że Brian Scalabrene jest MVP tej ligii.

Fajnie, że sobie ludzie utożsamiaja Gandalfa z aniołem, a Saurona z diabłem, ale to tylko interpretacja. Jeżeli jest inaczej to poproszę o źródła. Zresztą od kiedy w religii katolickiej występuje magia? A może było tak wg Tolkiena, że Frodo i jego ekipa byli utożsamiani z aliantami, a cały Mordor z III Rzeszą?

z moich inf. nie wynika, żeby w Śródziemiu istniała religia jako taka, jak my rozumujemy i dla mnie jest to nadintepretacją.

 

To, że rózne kultury upadaja nie jest niczym nowym. Odsyłam do Tanga Mrożka, gdzie prymitywna siła zwycięża z intelektem. Zreszta zamknij mądrego i głupiego w jednym pomieszczeniu, to wiadomo, jak to się skończy. Będąc kiedyz na stażu w muzeum byłem świadkiem takiej rozmowy - pamiętam to do dziś, dwa rózne światy nie do pogodzenia :indecisiveness:

 

Nie twierdzę, ze despotyzm jest czymś pozytywnym, cesarze się tam cieli na umór. Jednak kwestionujesz fakt, że Rzym był największym impreium na naszym kontynencie?

http://www.youtube.com/watch?v=jkOaJfrFJhM ;)

 

Żyd też człowiek. Jak chrześcijanie mogą ich mordować bez problemów, to czemu niby ta religia miałaby byc lepsza od innych i przede wszystkim czemu ciagniemy ten temat - bo od tego w pewnym stopniu rozpoczęlismy dyskusję?

 

Wiarę a racjonalne myślenie podsumowują dobrze słowa Ambrosea Biercea: Modlić się, to prosić o to, by prawa natury zostały na czas pewien zawieszone w interesie osobnika wznoszącego modły, który jak sam przyznaje nie jest tego godzien.

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tutaj jedynie pozostaje dalsza kłótnia co do tego czy Lem miał rację czy nie.

Zadnej klotni o Lema byc nie moze, bo Lem jest tu wtorny.

Mozemy co najwyzej podyskutowac czy rozwoj jest liniowy.

Wezmy fizyke

Mamy kilka cywilizacji czlapiacych w kolko i osiagajacych

niezbyt wiele na roznych poziomach.

Na terenie Europy wszystko stoi przez 2000 lat od czasiw Arystotelesa.

Przelom (nieliniowy skok) robi Galileo (nie chodzi o heliocentryzm tylko o zastosowanie metody naukowej).

Nastepny skok to wynalezienie rachunku rozniczkowego (Newton i niezaleznie Leibnitz) i zastosowanie go w fizyce (ktore okazuje sie byc niezbedna czescia fizyki, do tego stopnia ze Feynman w swoich wykladach wprowadza pojecia predkosci i przyspieszenia jako kolejne pochodne drogi od czasu. ) Nie mną żadnych zapisków wskazujących ze którakolwiek cywilizacja potrafiła wykorzystać rachunek rozniczkowy do opisu przyrody.

Potem upraszczając mamy mniej wiecej rozwoj liniowy gdzie głównie wykorzystuje sie dynamike Newtona.

Wielkim przelomem jest odkrycie elektryczności a nastepnie skok jakościowy jakim jest unifikacja magnetyzmu i elektryczności w jedna teorię pola zupelnie inna niz grawitacji Newtona (oddzialywanie na odległość przekazywane przez pola z prędkością światła a wiec nie natychmiastowe).

Na wiecej dzis nie mam czasu ale jak z tego zrobisz rozwoj liniowy to chyba pojde na kolanach do Częstochowy.

A i zaliczanie Galileusza jako sukcesu KK to chyba lekkie przecięcie.

I nie chodzi mi o licytowanie sie nazwiskami, bo jak dla mnie Newton i Einstein wciagaja twoja liste nosem , tylko o sensowna analize najwiekszych nazwisk .

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ach Xamel, Xamel. Jak sie zamotales. Jak na terenie Europy wszystko stoi od czasow Arystotelesa, skoro sam twierdzisz, ze Newton nic by nie odkryl bez Galileusza i Keplera. A Kepler sam twierdziles ze dzialal na bazie Brahe. A Galileusz na bazie Kopernika. Juz nam sie robi nie 2000, a 1800 lat. I jak ladnie pokazuje idzie liniowo od jednego do drugiego. Ale Kopernik tez sie nie wzial z niczego, byl produktem nauczania uniwersyckiego katolickiej Europy, uczyl sie na da spheara Sorabsceno, czyli 300 lat. To juz 1500, a nie 2000. Sorabsceno to tez produkt uniwesytecki, czyli rozwoj od powstania uniwersytetow, z 100 lat wczesniej. Ale onw by ni powstaly gdyby nie nacisk na nauke w klasztorach, tutaj sie znowu cofamy do renensansu karolinskiego, ktory konczy wieki ciemne i od ktorego jak widac mamy liniowy wzrost nauki w odpowiednich dla niej warunkach. To juz nie 2000 lat, ale 1000. Zreszta z ty, Arystotelesem toz troche palke przegial. Po nim byl Archimedes, calkiem lebski facet, ogolnie powiedzialbym, ze nauka sie tam rozwijala gdzies do Iwieku p.n.e gdzie nauka miala warunki do rozwoju. Warunki te przerwal podboj rzymski, gdzie najpierw mamy upadek podczas cesarstwa, a potem jeszcze drastyczniejszy podczas wedrowek ludow, gdzie to kosciol proboje przechowac dorobek mimionych wiekow.

Galileusza nie uznawac za sukces KK to ni jest male przegiecie, tylko wielkie. Gosc skonczyl katolicki uniwersytet, zalozony przez papieza i z niego wywodzi sie jego edukacja, watpie czy gdyby sie urodzil na terenach mongolskiej ordy to by mu takie cosie na mysl przyszly. Co wiecej po procesie kosciol mu pokazal gdzie jest miejsce, w swiecie nauki, a nie pchaniu sie w rozwazania teologiczne i dzieki temu mogl sie skupic na tworzeniu swoich najwazniejszych dziel, zamiast marnowac czas na pisanie satyr na papieza.

Mozemy sobie listy uczonych na wzajem wciagac nosem, ale poza nabawieniem sie narkomanii chyba w ten sposob do porozumienia nie dojdziemy.

 

- - - Updated - - -

 

Alonso na Ciebie nie mam teraz czasu, ale wez ***** przeczytaj Tolkiena, bo sie Ciebie czytac nie da. Podkreslam, przeczytaj, a nie obejrzyj film.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On sam stwierdzil ze stoi na barkach gigantow ktorzy byli przed nim.

Mozna z pewna doza prawdopodobienstwa zaryzykowac twierdzenie, ze bez Galileo i Keplera Newton nie mialby wszystkich klockow do budowy swojej teorii dynamiki i teorii grawitacji. O ile rachunek rozniczkowy wynalazl rownolegle Leibnitz, polaczenie tego wszystkiego w jeden grajacy system wymagalo juz geniuszu Newtona, i nie wiadomo jak dlugo nadrabianoby te braki.

 

twoja wczesniejsza wypowiedz. Wycofujesz sie z niej czy nie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Alonso na Ciebie nie mam teraz czasu, ale wez ***** przeczytaj Tolkiena, bo sie Ciebie czytac nie da. Podkreslam, przeczytaj, a nie obejrzyj film.

czytałem.

chcesz widziec w Tolkienie bogów - prosze Ciebie bardzo, ale przestań zakładać, że jak ktoś inaczej coś interpretuje to się myli.

miales mi podać źródla potwierdzajace to co piszesz, a zamiast tego znów zakladasz, że nie wiem co piszę.

Gandalf i Sauron byli byli uczniami ainurów, a jeszcze nad nimi był Eru (juz sobie przypomnialem), chcesz podpiąć to pod religię prosze bardzo, ale to tylko katolicka interpretacja. Jako historyk stań z boku, zastanów sie i wtedy wysil sie na trochę obiektywizmu, zanim jak zindoktrynowany katolik dopisywać klepać bzdury (gdyz Twoja interpretacja nie jest faktem). Ale tym sposobem do tej tezy pasuja tez chociażby Thor i Loki - kwestia nagięcia nieco faktów.

Interpretacjaa Rappar

jak jest inaczej poproszę o źródlo.

nt. Tolkiena nie mam juz zamiaru dyskutować, bo to jakas masakra jest..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie moge, to nie jest zadna interpretacja.

Za biblia - aniol byt duchowy, stworzony przed czlowiekiem, ochraniajacy go, czesc sie zbuntowala i sluzy Szatanowi, najpiekniejszemu z aniolow.

Wedlug Tolkiena ainur - byt duchowy, stworzony przed czlowiekiem, ochraniajacy go, czesc sie zbuntowala i sluzy Melkorow, najpiekniejszemu z ainurow.

Gandalf i Sauron nie byli uczniami ainurow. Oboje byli ainurami. Nad nimi byl Eru/Iluvatar, bog-stworzyciel wszystkiego.

Jak tego NIE podpac pod religie? Pod fizyke, psychologie czy weterynarie chcesz to podpiac?

Nie wiem jak pasuja do tego Thor i Loki, ale jesli pasuja wedlug Ciebie to jak pasuje Ci to do twojej tezy swiata bez bogow?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No nie moge, to nie jest zadna interpretacja.

Za biblia - aniol byt duchowy, stworzony przed czlowiekiem, ochraniajacy go, czesc sie zbuntowala i sluzy Szatanowi, najpiekniejszemu z aniolow.

Wedlug Tolkiena ainur - byt duchowy, stworzony przed czlowiekiem, ochraniajacy go, czesc sie zbuntowala i sluzy Melkorow, najpiekniejszemu z ainurow.

Gandalf i Sauron nie byli uczniami ainurow. Oboje byli ainurami. Nad nimi byl Eru/Iluvatar, bog-stworzyciel wszystkiego.

Jak tego NIE podpac pod religie? Pod fizyke, psychologie czy weterynarie chcesz to podpiac?

Nie wiem jak pasuja do tego Thor i Loki, ale jesli pasuja wedlug Ciebie to jak pasuje Ci to do twojej tezy swiata bez bogow?

Gandalf nie był bytem duchowym ale materialnym i nie tylko on. Zreszta elfy tych tzw. bogów spotykały na co dzień.

Nie zabraniam Tobie uważać, ze to ma związek z religią, ale to tylko i-n-t-e-r-p-r-e-t-a-c-j-a

interpretacja RappaR. Widzisz, to co chcesz widzieć - pamiętaj o tym.

zamknijmy temat Tolkiena i religii. przynajmniej ja nie zamierzam kontunuowac tego wątku.

Pozdrawiam! :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

On sam stwierdzil ze stoi na barkach gigantow ktorzy byli przed nim.

Mozna z pewna doza prawdopodobienstwa zaryzykowac twierdzenie, ze bez Galileo i Keplera Newton nie mialby wszystkich klockow do budowy swojej teorii dynamiki i teorii grawitacji. O ile rachunek rozniczkowy wynalazl rownolegle Leibnitz, polaczenie tego wszystkiego w jeden grajacy system wymagalo juz geniuszu Newtona, i nie wiadomo jak dlugo nadrabianoby te braki.

 

twoja wczesniejsza wypowiedz. Wycofujesz sie z niej czy nie?

Czemu mialbym sie wycofac?

Moglbym wiedziec jaki to doglebne przemyslenia stoja za Twoim pytaniem.

Podpowiem Ci jak to wyglada z mojego punktu widzenia, zeby Ci bylo latwiej:

Zarowno Kepler jak i Galileo mieli odpowiednie klocki w rekach kolo 1610r jednak zaden z nich nawet sie nie zblizyl do prawa powszechnego ciazenia. Do 1687r (publikacja Newtona) czyli przez 70 lat nikt nie zblizyl sie do poukladania tych klockow w jedna calosc. W samo prawo powszechnego ciazenia. Przez te 70 lat nie dzieje sie nic chocby porownywalnego do prac keplera i galileusza. A potem nagle Newton prezentuje kompletna dynamike, teorie grawitacji i to wszystko z wykorzystaniem rachunku rozniczkowego.

To

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

http://en.wikipedia.org/wiki/Ainur_(Middle-earth)

Ainury nie byli bogami wedlug Tolkiena to raz, wiara w Valarow i Iluvatara to byla religia w srodziemiu to dwa.

Tolkien wyraznie pisze, ze byly bytami duchowymi, ktore przy zstapieniu na Arde przybieraly cielesna postac.

Naprawde powiedz mi w ktorym miejscu dokonuje interpretacji, a nie pisze to co pisal Tolkien.

 

- - - Updated - - -

 

Czemu mialbym sie wycofac?

Moglbym wiedziec jaki to doglebne przemyslenia stoja za Twoim pytaniem.

Podpowiem Ci jak to wyglada z mojego punktu widzenia, zeby Ci bylo latwiej:

Zarowno Kepler jak i Galileo mieli odpowiednie klocki w rekach kolo 1610r jednak zaden z nich nawet sie nie zblizyl do prawa powszechnego ciazenia. Do 1687r (publikacja Newtona) czyli przez 70 lat nikt nie zblizyl sie do poukladania tych klockow w jedna calosc. W samo prawo powszechnego ciazenia. Przez te 70 lat nie dzieje sie nic chocby porownywalnego do prac keplera i galileusza. A potem nagle Newton prezentuje kompletna dynamike, teorie grawitacji i to wszystko z wykorzystaniem rachunku rozniczkowego.

To

Ty nie wiem, kpisz sobie z tego co pisze czy co? Przez 5 tys cywilizacji nie dzieje sie nic porownywalnego z ogolna teoria wzglednsci i nagle Eintein ja tworzy. Wniosek? Gdyby Einstein sie urodzil w Sumerze, to by ogolna teoria wzglednosci wtedy powstala.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

BTW: stosujac Twoj sposob dyskusji: mam rozumiec ze wycofujesz sie z Kopernika, czyli jestesmy przy 2000 lat stagnacji fizyki od czasow Arystotelesa, tak?

 

A skoro jestesmy przy wycofywaniu to rozumiem Twoj argument za Galileuszem jako produktem uniwersytetu katolickiego (nie sprawdzam wierze na slowo) i w takim sensie trzeba go zaliczyc na konto kosciola.

Ale juz to :

Co wiecej po procesie kosciol mu pokazal gdzie jest miejsce, w swiecie nauki, a nie pchaniu sie w rozwazania teologiczne i dzieki temu mogl sie skupic na tworzeniu swoich najwazniejszych dziel, zamiast marnowac czas na pisanie satyr na papieza.

to tylko stronnicza interpretacja faktow.

Rownie dobrze mozna napisac:

Gdyby Kosciol nie wtracal sie gdzie nie trzeba i nie próbował narzucać ktore teorie sa poprawne i którymi mozna sie zajmować to Galileusz nie musiałby tracić 20 produktywnych lat życia maca walkę o prawo do prowadzenia takich badań jakie uważał za słuszne.

 

A co do licytacji na nazwiska to nie o to mi chodziło, tylko o analizę, ale chętnie zobaczyłem te nazwiska ktore miałyby wciągnąć Newtona i Einsteina.

 

- - - Updated - - -

 

http://en.wikipedia.org/wiki/Ainur_(Middle-earth)

Ainury nie byli bogami wedlug Tolkiena to raz, wiara w Valarow i Iluvatara to byla religia w srodziemiu to dwa.

Tolkien wyraznie pisze, ze byly bytami duchowymi, ktore przy zstapieniu na Arde przybieraly cielesna postac.

Naprawde powiedz mi w ktorym miejscu dokonuje interpretacji, a nie pisze to co pisal Tolkien.

 

- - - Updated - - -

 

 

Ty nie wiem, kpisz sobie z tego co pisze czy co? Przez 5 tys cywilizacji nie dzieje sie nic porownywalnego z ogolna teoria wzglednsci i nagle Eintein ja tworzy. Wniosek? Gdyby Einstein sie urodzil w Sumerze, to by ogolna teoria wzglednosci wtedy powstala.

Sam kpisz z tego co piszesz. Rozmawiamy o nie liniowosci rozwoju fizyki a ty wyjeżdzasz z Einsteinem na Sumatrze.

Dla Twojej informacji teorie wzglednosci (2 rozne! !! To nie jest jedno i to samo) by powstały ale pewnie duzo pozniej. Podobnie jak mechanika kwantowa. Mnie tam by doskwieral brak gos satelit i komputerow, ale tobie pewnie wszystko jedno niech sobie rozwoj bedzie liniowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rownie dobrze mozna napisac:

Gdyby Kosciol nie wtracal sie gdzie nie trzeba i nie próbował narzucać ktore teorie sa poprawne i którymi mozna sie zajmować to Galileusz nie musiałby tracić 20 produktywnych lat życia maca walkę o prawo do prowadzenia takich badań jakie uważał za słuszne.

by Lorak

Galileusz upierał się przy swoim, ale nie było za tym naukowych podstaw i nawet jego koronny argument z dialogu jest błędny. nie powinno więc nikogo dziwić, że zamiast przyjmować rewolucyjną drogę i wywracać świat do góry nogami ówcześni naukowcy woleli tychonowską modyfikację.

 

poza tym kościół wcale nie zabraniał prac nad heliocentryzmem. Galileuszowi podczas jego wizyty w rzymie około 1616 roku powiedziano jedynie, aby nie głosił, iż heliocentryzm jest na pewno prawdziwy. niech traktuje to jako hipotezę roboczą, pracuje nad nią, dokonuje nowych odkryć ją potwierdzających, ale niech nie głosi, że jest to już potwierdzone. o to się w gruncie rzeczy wtedy rozchodziło.

 

Czemu ignorujesz to?

 

Co do reszty, zrobię grafy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.