Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2013/14


Kubbas

Rekomendowane odpowiedzi

Szanse powodzenia są bliskie zeru

 

Ale

 

W Lakers dostanie czyste salary i teoretycznie mógłby sobie wybrać z kim z FA chciałby grać.

 

a w Heat już teraz musiał ciągnąć cały wózek, bo organizm Wade'a nie wyrabia, Bosh zamienił się w role playera, a payroll jest zawalony.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

koncepcja Lebrona w Lakers i logika fanow z LA jest powalajaca

oto James ktory gra u boku swojego best frenda Wade'a , u boku Pat Riley i u boku trener ktory pozwala mu na wszystko z ktorym wygral 2 a moze 3 pierscienie

kazdy chce tu z nimi grac za pol darmo

oto Lakers z Kobem Jimem Bussem i Mikem DAntonim

 

smiem twierdzic ze jedynym powodem dla ktorego James ostatecznie zdecydowal sie na ruch do Miami byl Pat Riley

ludzie u gory sa istotni w budowaniu mistrzostwa

 

dlatego Dwight do Mavs nigdy nie mialo sensu bo jakby sie ta sytuacje uproscilo to Dirk , Marc i Carlisle = Kobe , Buss i D'Antoni ta sama para kaloszy tylko ze LA to LA co nadrabialo za Carlisle DAntoni

 

James za rok albo wraca do Cavs - chco Gilbert jest strasznym jelopem i nie widze sensu i pomyslu na budowanie druzyny albo zostaje z Wadem do 2016 jak nie do konca

Wade jest panem w Palm Beach i mysle ze juz nic nie musi do konca zycia robic a bedzie tam mial swoj pomnik wiec on sie do LA nie zabiera

Kevin Love jest waszym najrealniejszym celem

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję traktowania wszystkich fanów Lakers tak samo i oceniania całości przez pryzmat trzynastoletniego LAFa. Nie dziwi mnie, gdy robi to pln, ale akurat po tobie nie spodziewałem się czegoś takiego, ignazz.

 

A jeszcze pytanie odnośnie LBJ - to prawda, że jeśli przeniesie się do big market, to jego kontrakt z nike będzie pomnożony? Czy to tylko taki urban legend?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za rok o tej porze (może ciut wcześniej) niezależnie do tego jak potoczą się losy LAL w sezonie 13/14, przekonamy się ile jest warta magia LA jako miasta i rynku reklamowego oraz klubu legendy jaką są Lakersi

LAL będą mieli czyste SC i ciekaw jestem czy ktoś sensowny z łbem na karku się skusi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi własnie chodzi o franchise playera, kogoś kto będzie mógł zastąpić Bryanta

przyszły rok daje nadzieje na tylko kilka lat posuchy

wystarczy że Mitch podpisze jeden zły kontrakt w 2014 i Lakers zajmą na wiele lat miejsce LAC w zakresie kpin itp

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lepiej powiedz kto w 2014, poza Lebronem, nie jest ryzykowną opcją i inwestowanie w niego jako hipotetycznego przyszłego lidera może nie odbić się czkawką?

 

Zobaczymy, jakie "w miarę" nazwiska będą na rynku...

 

PG: Bledsoe

SG: Turner

SF: LeBron, George

PF: nie widzę

C: Cousins, Monroe

 

Z czego większość to RFA i goście nie zasługujący na bardzo wysoką umowę. Poza Jamesem, tylko Cousinsowi i George'owi byłbym skłonny dać maxa. A ten, nie dość że ryzykowny, to zostanie wyrównany w przypadku tych zawodników (ciekawe też, czy nie przedłużą swoich umów jeszcze przed kolejnym offseason).

 

LeBron będzie jeden, drużyn kilka i Lakers raczej nie będą mieli mocnej pozycji do wyrwania go. Opcji jest niewiele i może być niemożliwe wyrwać kogoś w kategorii "franchise playera", nie ma takich graczu zbyt wielu. A przepłacić jakiegoś Turnera lub Monroe łatwo.

 

Wiele też zależy od tego, jak wyglądał będzie Kobe.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mi własnie chodzi o franchise playera, kogoś kto będzie mógł zastąpić Bryanta

przyszły rok daje nadzieje na tylko kilka lat posuchy

wystarczy że Mitch podpisze jeden zły kontrakt w 2014 i Lakers zajmą na wiele lat miejsce LAC w zakresie kpin itp

to tylko LeBron

 

pozostali będą zastrzeżeni

 

tyle że Kobe zapowiedział, że pogra jeszcze parę sezonów, więc być może najbardziej realną opcją będzie obudowanie jego oraz Gasola odpowiednimi zawodnikami (co już jest bardziej realne) i czekanie aż pojawią się kolejni superstars UFA (np. Durant w 2016).

 

Matek

 

Myślę, że jak LeBron zostanie, to celem będzie Melo.

 

Poza tym, z zastrzeżonych to ja bym uderzał do Favorsa w pierwszej kolejności, dla mnie to 6-10 Elton Brand in the making, ale Jazz pewnie zmatc***ą.

 

Poza tym masz takie nazwiska, jak Lowry, Deng czy Gortat. Jennings podobno rozważa grę za QA, żeby za rok pójść do Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz, zapomniałem o Lowrym, Melo i przede wszystkim Favorsie, ale on - podobnie jak Cousins czy George - jest nie do wyjęcia. Denga pominąłem celowo, bo nie widzę go za bardzo. Ale jeśli Lakers mieliby dalej coś kombinować wokół Kobe i Pau - Deng może byłby ciekawą opcją.

 

Ciekawe też, za ile przypuszczalnie podpisaliby Bryant z Gasolem.

 

Mimo, że Jenningsa większość tutaj jedzie, to ja bardzo bym go chciał w Lakers już od rookie season. Jest z LA, w sumie nie zdziwiłoby mnie, gdyby tutaj trafił za ok 10 mln. A to nie jest zła kwota. Ciekawa informacja z tym, że chce ten sezon przeczekać, żeby za rok iść do Lakers. Jakieś źródło? Takich graczy, którzy sami chcą przyjść i potrafią coś poświęcić (myślę, że nawet ok 6 mln za najbliższy sezon) żeby ten cel osiągnąć, potrzeba.

 

Ciekawe, czy i kiedy Mitch będzie próbował spuścić Nasha, już w trakcie sezonu czy w przyszłe lato? Byle tylko ewentualnie nie dorzucał do niego picka, bo czuję że będziemy w loterii.

 

W tym offseason nie wyrwiemy raczej nikogo dobrego, bo Mitch prawdopodobnie oferuje roczne umowy. A to nie kusi za mocno.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli wierzyć w to, że lebron i wade są best friends forever i chcieli grać razem to wybaczcie, ale lebron byłby najwiekszym debilem, capem, idiotą, oszustem, kłamcą gdyby odszedł z miami za rok.

 

Opcje:

1. Lebron zostaje w miami z wadem, reszta zostaje pozmieniana, bosh sprzedany za jakiegoś centra, wade jak nie ma zdrowia to gra mniej ale wciąż jest. Lebron zostaje budować swoją legende w miami razem z przyjacielem, obudowują ich tak by było ok i jest ok.

 

2. Lebron odchodzi, w kolejnym klubie liczy na to, ze trafił w dobre ręce, że przyjdą za nim dobrzy gracze, wręcz same all stary. Duże ryzyko.Jeśli poszedłby do LAL to wciąż byłby tam kobe który by powodował spięcia bo nie oddałby pałeczki.

 

Miami naprawde musiałoby mieć mega mega zły rok by lebron zdecydował się odejść.

 

Ktoś w to wierzy?

 

A matek co do ciebie to nie wiem czemu masz tego moderatora, bo jestes tak stronniczy i czytasz miedzy wierszami w tak perfidny sposób, że głowa mała. Nie pisałem o wszystkich fanach LAL, tylko tych którym marzy się tam lebron z kobem:D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

i co w tym złego, że komuś się marzy LeBron? James w Heat też wyglądał jak mrzonka. Raczej nikt poza Miami w to nie wierzył.

 

Kobe to akurat żaden problem, James potrzebuje obok siebie alpha doga, co widać w Miami, gdzie chętnie daje Wade'owi przejąć pałeczkę, tyle że ten coraz rzadziej jest w stanie to robić.

 

to całe gadanie o spięciach, oddaniu pałeczki itp. to jest jakiś mit.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z 2 strony mozna zapytac ile tytulow mialby kobe, gdyby nie tracil czasu na bycie sidekickiem shaqa?

moze nie stracilby swojego prime na granie ze smushem? gdybanie

 

lebron w lakers to nie mzonka. tzn brzmi jak mzonka ale podobno taki jest plan 1A i pisal o tym lazenby na twitterze.

co wiecej, moglby trafic do lakers razem z carmelo anthonym i wtedy mialoby to sens. lebron moglby wygrac cos bez wade'a, dzieki czemu za pare lat moglby go przescignac w ilosci tytulow a przy okazji pograc ze swoim ziomkiem - melo. oczywiscie szanse na powodzenie sa znikome, ale kto przy zdrowych zmyslach myslal w 2002 roku, ze ci lakers rozpadna sie jak domek z kart lada dzien? albo, ze powstana tacy heat?

 

jesli jednak nie ta dwojka to trzeba rozejrzec sie za franczajss playerem i albo wyciagnac go w drafcie albo wziac z innego klubu.kandydatow jest kilku ale tylko 2 moim zdaniem, jest w stanie udzwignac presie, sa to durant i irving. jednak tu i tu trzeba bedzie troche dluzej poczekac... tak czy siak mitch nie bedzie mogl zawalic salary, w sumie male sa na to szanse w ogole, wiec problemu nie ma.

 

inna sprawa, ze wiekszosc fa omija nas szerokim lukiem i slabo to widze. bede szczesliwy jak uda nam sie sciagnac ponownie odoma, jamison podobno ma go zastapic w clippers. wayne ellington bylby fajny ale mamy az mini mle... a dziur w skladzie calkiem sporo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratuluję traktowania wszystkich fanów Lakers tak samo i oceniania całości przez pryzmat trzynastoletniego LAFa. Nie dziwi mnie, gdy robi to pln, ale akurat po tobie nie spodziewałem się czegoś takiego, ignazz.

 

A jeszcze pytanie odnośnie LBJ - to prawda, że jeśli przeniesie się do big market, to jego kontrakt z nike będzie pomnożony? Czy to tylko taki urban legend?

no

 

to teraz padłem

 

1) bardzo delikatnie napisałem, ze nie lubię takich wpisów - nie używając słowa "wszystkich do tego a Ty się dziwisz? czemu? ktokolwiek by napisał sobie, że za rok dwa i trzy planuje sobie tak zebrać LBj Melo no i Cousinsa bo przecież potrzeba wysokiego a jak się zestarzeje rocznik 2003 to już Wiggins będzie dostępny to także byś wysmiał. Natomiast lakersland uzywa tego typu schematu nadwyraz często. ja uważam, że każdy klub raz na wozie raz pod wozem i nie zawsze jest monopol gramy dobrze bo bierzemy top1 i top 2 a dokłądamy mega weteranów za grosze. w LA bardzo często - historia tak pokazuje `- taki ruch się udaje ale nie przesaedzajmy że non stop (magic Kaj Worthy/ KB Shq/ KB Gasolina/Howard - sporo tego typu akcji ale przeplatają je lata chude.....

tak czy siak takie w ciemno założenie jest dla mnie obiektem nielubieniae jako prymitywne uproszczenie nie schematu tylko przekonania że bedzie to na pewno konkretnie z nazwiska LBJ+Wall lub Durant+Love

 

2) to już stwierdzić, że się czegoś nie lubi w wypowiedziach nie można? hejtingiem tego bym nie nazwał. nie rozciągam też definicji do wszystkich fanów LA ale dziwi mnie, ze brak w tym konkretnym przypadku głosu rozsądku z waszego obozu. przecież się dopiero zobaczy co z tego wyjdzie bo na razie wygląda to jakby LA było pod wozem...... a Durant liczę że nie będzie miękka fają i nie pójdzie na łatwiznę big market i plejada gwiazd wokół

 

szok - nikogo od półgłówka nie wyzwałem nawet a to co czytałem przecież nie sugerowało nawet słowa pół bo to i tak za dużo.... nie czujecie tego.? wybieracie niezależnie od okoliczności sobie z top 7 5 najciekawszych nazwisk i wkładacie już je w plan jako konkretne wzmocnienia......że taka jest taktyka LA wiem ale nazwiska to taka układanka bardziej misterna....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.