Skocz do zawartości

West 1st round [3] Nuggets - Warriors [6]


Koelner

Kto wygra?  

23 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto wygra?

    • 4-0 Nuggets
      2
    • 4-1 Nuggets
      12
    • 4-2 Nuggets
      21
    • 4-3 Nuggets
      7
    • 0-4 GSW
      0
    • 1-4 GSW
      1
    • 2-4 GSW
      15
    • 3-4 GSW
      9


Rekomendowane odpowiedzi

Curry taki kozaczek, a prawie mecz przejebal, w końcówce straszną lipę zagrał, spudłowany layup, spudłowany jumper, wielkie nic, Jack swoją drogą też antyhero mode

 

ogólnie końcówka była tragiczna, jeszcze sędziowie się dostosowali do poziomu [np ten jumpball Jacka o którym wspominał Chytruz], ale poza tym mecz się fantastycznie oglądało, [może trochę za szybkie tempo jak dla mnie, no ale nie można mieć wszystkiego], highlighty, intensity, niesamowita atmosfera na trybunach

dzięki temu że GSW ma takich nieegoistycznych liderów [ok, jack nieraz trochę psuje flow ataku, ale Curry i Thompson świetnie dzielą się piłką], znakomicie się ich ogląda

Karl jest jakiś obrażony na McGee że nim nie gra czy jak ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądałem prawie wszystkie mecze GS w sezonie i ogólnie to typowy Klay Thompson no-show po tym jak robi rozpierdol w 1-2 meczach pod rząd. Młody jest, ogarnie się - Paul George też się długo ogarnia(ł).

To też typowy JARRRRRRET JAAAAACK game -trochę szaleństwa, ze dwie naprawdę głupie decyzje, ale wielki swagger, kontrola mismatchów, absurdalnie skuteczny półdystans i unstoppable w iso. Miał frajerską końcówkę to fakt, ale poza tym co robił z nim Lawson, albo raczej z całymi Warriors - to zagrał świetny mecz w ataku i to co oddał Lawsonowi pod własnym koszem to przemielił go pod drugim. Playoff performer, zdecydowanie możesz iść z Jarretem Jackiem na wojnę.

Harrison Barnes pokazuje kosmiczne cojones, Denver miało go w dupie w g1, a teraz zagrał dwa takie mecze jakby siedział w tej lidze co najmniej 8 lat i nie z jednego pieca jadł chleb. Bardzo mądre decyzje, świetna obrona (Wilson Chandler? Who?), jumper, wjazd, zbiórka. Przypominam, że jeszcze niedawno nikogo Barnes nie przekonywał hehe.

 

Jak wchodzi Landy to mam wrażenie, że Nuggs są przepychani jakieś 4 metry w stronę własnego kosza po czym zmuszają się do podwojenia albo faulu. Kozak na post upie i cichy bohater serii.

 

Mówiłem, że g3 to będzie mecz sezonu - może sezonu to nie był, ale ogólnie emocji nie brakowało i bardzo fajnie że g4 też jest w Oracle, bo nie ma lepszego miejsca w NBA.

 

We Believe We Are Warriors

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...oglądałem dzisiaj od drugiej połowy i z jednym się z wami zgadzam: fajna playoffowa publika - aż mi się przypomniał Baron Davis, Stephen Jackson vs Mavs :].

Natomiast co do reszty to ilość popełnianych błędów przez jednych i drugich i sędziów zabijała mi całą przyjemność oglądania. Czego tam nie było: wkozłowanie piłki w nogi, 3 offensy Nuggets z rzędu, trójki przez ręce w 10 sekundzie akcji, nieodgwizdany jumpball, błąd 5 sekund Jacka, podanie w publikę, goaltending Randolpha gdy piłka na 100% nie wpadła by do kosza. Dużo za dużo jak dla mnie.

...jakieś takie podwórkowe a nie playoffowe granie z tego wyszło. To ja już wolę chyba Bulls vs Nets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Karl z McGee się bawi chyba w "wychowywanie", nie wiem co ten gość sobie myśli nie wykorzystując go w ogóle, choć jest jedynym wysokim w Denver, który potrafi cokolwiek zagrać sam.

 

Jak wchodzi Landy to mam wrażenie, że Nuggs są przepychani jakieś 4 metry w stronę własnego kosza po czym zmuszają się do podwojenia albo faulu. Kozak na post upie i cichy bohater serii.

Mnie rozwala ten koleś, w porywach 6'8'' wzrostu, ręce aligatora, zasięg w górę jak DeRozan i Jamal Crawford, a włazi sobie pod obręcz na spokoju i kończy bez większych problemów, kiedy znacznie więksi kolesie jak Boozer czy Thomas Robinson regularnie zapominają jak się gra w kosza przeciwko co dłuższym obrońcom.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Atmosfera nie z tej ziemi.

Ogólnie seria fantastyczna. Ktoś tu napisał, że Curry się obsrał, ale już tego, że trzymał pół meczu Warriors w grze to zapomniał.

 

Klay, kurde, kibicuję strasznie temu gościowi. Taka cicha woda, a momentami potrafi robić niemały rozpier... (jeśli ktoś oglądał Warriors w tym sezonie to wie o co mi chodzi). Obrona. Facet ma długie łapy i tak jak Curry w obronie jest prawie tak słaby jak bajeczny w ataku, tak Klay na prawdę od czasu do czasu potrafi zamknąć dobrego atakującego i z czasem robi postęp w tym segmencie gry. Właśnie, Thompson, dodatkowo ma duży upside w każdym segmencie gry. O tym, że to pure shooter nikt nie ma wątpliwości, ale zauważcie, że on on już potrafi wziąć na siebie niższego obrońcę i pięknie gwałcić go systematycznie na post upie, potrafi podać i coraz lepiej karmi wysokich, poprawia lewą ręki i ogółem z wchodzeniem pod kosz jest coraz lepiej. Fajne jest również to, że coraz mniej boi się wjeżdżać pod kosz, a to daje rezultaty w transition, kiedy to nie sieka trójek, ale częściej wymusza faule.

Oczywiście problemów nie brakuje i tak jak napisał dh12, lubi znikać po dobrych meczach, tak jak ostatnio, ale ja liczę jeszcze na niego w tej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytruz no nie wiem na jakiej podstawie. Trochę RS, trochę może to, że dla 4 z s5 GSW to debiut w PO, może ich niedoceniłem ale dla mnie byli słabsi niż Denver. Ale skoro przewidziałeś 2-1 dla kogoś po 3 grach to w sumie nie mam pytań. Szkoda, że mi typów nie dajesz to bym bukmaherów o zawał przyprawiał

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale skoro przewidziałeś 2-1 dla kogoś po 3 grach to w sumie nie mam pytań. Szkoda, że mi typów nie dajesz to bym bukmaherów o zawał przyprawiał

No, dobry jestem, nie?

 

Też bym uważał Nuggets za względnego faworyta, gdyby nie wypadł Gallinari, ale bez historii to może być matchup Heat-Bucks, a tu mamy dwa quality teamy, z czego ten wyżej notowany stracił 1 lub 2 opcję i ma za sterami George'a Karla.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale z GSW nie było wiadomo, że będzie grał Bogut i ja np. właśnie dlatego byłem pewien, ze Denver to na luzie wygra. Jeszcze dzień przed G1 czytałem na forum GSW, że ma jakeś problemy jest jest bardzo mało prawdopodobne, ze będzie grał znaczące minuty - a tu bach, 30 minut, no i jak to Andrew robi dużą różnicę (przede wszystkim nie są zmuszeni grać na C rookie z kamiennymi rękami...). Bez niego GSW nie byłoby w stanie tak wykorzystać brak spejsingu Denver jak mogą to robić obecnie.

 

Choć wg mnie w tej serii jeszcze daleko do końca i po dzisiejszym meczu spodziewam się remisu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak Chytruz, jesteś czarny, wiemy o tym.

 

Ogólnie jaram się g4. Osobiście liczę na zwycięstwo Warriors i niejako ustawienie serii przez Wojowniczków, ale będzie to ciężkie. Nuggets trzecie (a raczej czwarty) raz z rzędu takiej padaki nie zagrają i na pewno postawią ciężkie warunki. Ale jeśli Klay się wstawi, Curry będzie Currym, a Bogut się nie połamie to będę dobrej myśli!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale Denver się posypało. O ile w poprzednim meczu to kretyńskie straty w koncówce zadecydowały o ich porażce to dziś nie mieli wiele do powiedzenia. Wprawdzie Golden moim zdaniem zaliczy 4-0 ze Spurs ale i tak szacun za to jak grają bez Lee ( i wcale nie uważam że bez niego są lepszym teamem)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

C to the urry

Nie pamiętam czy widziałem coś bardziej WTF niz Stephen Curry 3q.

Nikt nigdy nie grał tak jak on. Jest absolutnym fenomenem, bo jego gra jest tym czym w idealnej wersji byłaby gra Iversona, Arenasa, Jenningsa czy innych sępów.

449 zawodników w lidze oddając takie rzuty nazwana byłaby idiotami. Curry jest one and only.

 

co do samej serii

Wilson Chandler jest niemiłosiernie zły. Corey Brewer jest drugim najlepszym graczem Nuggets, wymowne.

 

last 3 games

23PPG 28-38 FG 12-14 FT 8APG 5RPG - ofensywnie Jarret Jack robi Kongo calej obronie Denver i poza tym, że Lawson ogólnie wjeżdża jak w masło i jest jedynym zagrożeniem dla Warriors to cpt.Jack jest cichym bohaterem g2-4.

 

 

Chytruz, jak tam TS% Draya Greena?:)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.