East 1st round [4] Nets - Bulls [5]

[ncmpcpp]

Był faul na Marco przy aucie.

[Nemo]

Bulls rybki.

Rybki, nie rybki, ale Brooklyn powinien się wstydzić, że ma game seven przeciwko Marco Belinelliemu i Nateowi Robinsonowi.

 

Chicago pokazuje czym różni się prawdziwa drużyna od zlepku indywidualności.

 

Derrick Rose też powinien się wstydzić...

[josephnba]

goofy sezonowiec!

[Benon]

Bulls rybki.

Goofy spyerdalaj, bo Cię Pluto'em poszczuję...

[josephnba]

dumni po zwyciestwie wierni po porazce

[Benon]

A jak Rose się nie pojawi na siódmym meczu, to puplicznie spalę podróbę jego koszulki...

[josephnba]

zdecydowanie wolałbym zeby pojawił sie kirk, bo rose niewiele moze teraz wnieść

[Wirakocza]

****, niech pojawi nawet brat Rose co się za niego na egzaminie pojawił .

Widać kombinator niezły to coś wykombinuje.

a poważnie

coś nie tak z tymi Bulls.

wszak to tylko Nets

[ncmpcpp]

zdecydowanie wolałbym zeby pojawił sie kirk, bo rose niewiele moze teraz wnieść

Ale to chodzi o jego postawę, jak naprawdę niedomaga to powinien powiedzieć ej w tych PO już nie zagram nie róbcie sobie nadziei cześć i tyle. Co do tego ile może wnieść to w sumie racja, chociaż nie wiadomo co by się stało, równie dobrze mógłby pogrążyć G7 jak i dodać teammatesom skrzydeł i wygrać w dobrym stylu. Ale pewnie i tak się tego nie dowiemy.

[GooFy]

A może po prostu realista? Nie twierdzę, że mamy złą drużynę. Napisałem już wcześniej, zdziesiątkowały nas kontuzje i przy całym szacunku do tego z jakim sercem zagrali, skoro nie pomogło to przy własnej publice nie pomoże na hali rywala niesionego dwoma zwycięstwami. I tak, zdaje się, że tylko Kirk w formie z game 2 i 3 mógłby zrobić różnicę na korzyść Bulls.

[Benon]

Rose, jeśli od dwóch miesięcy jest cleared to play, to automatycznie powinien wnieść porównywalny D, z nieporównywalnym O. Wypowiedź swoją opieram na tym, czym był Derrick przed kontuzją...

Jak zobaczę któregokolwiek z nich w sobotę na parkiecie, to się ucieszę...

 

Pozdrawiam i Dobranoc...

 

EDIT: Kibic jakiejkolwiek drużyny i dodatkowo realista, to jest połączenie nie do przyjęcia...

 

Pozdr i Dobr...

[josephnba]

no coz ja na sile nie bede go bronil, ale obstaje przy swoim- nie chce zeby on grał w tym roku, tym bardziej na tym etapie

[Benon]

Jak dla mnie, to jeśli nie zagra na tym etapie, to pokaże zajebisty brak jajec... Jak nie zagra w sobotę, to kiedy... W sumie to chój go wie... Może jakąś wycieczkę zakupił i kasiorry nie chce stracić...

Oceniam tylko i wyłącznie na podstawie tego, co sam bym zrobił... Może on chce zagrać, ale jakaś Chicagowska siła wyższa, prikazala, aby siedział na ławie w nietanim garniturze i wkurwiał kibiców...

Jeśli tak to plan się powiódł...

 

Pozdr...

[ness]

Wszystko spoko ale powrot po acl, roku niegrania na PO to slaby pomysl. Juz nie mowiac o powrot na g7.

Nawet jesli trenuje bez ograniczen z druzyna to nie ida z nim na full contact, do tego jest nieograny bo trening to jednak nie jest to samo.

Czas na powrot to byl te 2 miesiace temu. Dali sobie z tym spokoj z niewiadomego powodu a teraz to juz jest po ptakach (na rybach).

[josephnba]

Wszystko spoko ale powrot po acl, roku niegrania na PO to slaby pomysl. Juz nie mowiac o powrot na g7.

Nawet jesli trenuje bez ograniczen z druzyna to nie ida z nim na full contact, do tego jest nieograny bo trening to jednak nie jest to samo.

Czas na powrot to byl te 2 miesiace temu. Dali sobie z tym spokoj z niewiadomego powodu a teraz to juz jest po ptakach (na rybach).

Dokładnie!

Rose jaja ma co iuż udowodnił nie raz, po co ma wracać teraz kiedy wcześniej było mnóstwo okazji i były bardziej dogodne chwile.

Już sam powrót tylko na po byłby błędem a już robić to na g.7

[Luki]

Jak Chicago będzie miało pełny skład to może być epicki mecz w Barclays. Ten był świetny mimo, że nie było Denga i Kirka, czyli dwóch czołowych postaci w serii. No i Robinson się nie pojawił mimo, że grał. Bellineli za to dał whui dobre minuty... Z kolei w Nets znów bardzo dobrze Blatche (i wygląda jakby na spokojniejszego/mądrzejszego w tym sezonie, może w końcu będzie coś z niego) i Wallace, który w końcu stał się opcją w ataku.

 

G7!!!!!!!!

[josephnba]

a w sumie wysrtarczyło zeby williams jeszcze troche grał swoje i byłoby po serii...

[tomeczeg20]

Oglądałem tylko 1 i 4q(przysnęło mi się ) Byki to drużyna z charakterem. Z takim składem to powinni dostać solidny wpierdol, a będzie G7. Szkoda, że nie skończyli tego w Chicago bo teraz sprawa się bardzo skomplikowała.

Nie wiem czemu Thibs nie reaguje i nie sadza na ławce Robinsona kiedy trzeba. Rzuty w końcówce w jego wykonaniu mówiąc delikatnie, były *******(dałbym prędzej gałę Włochowi niż jemu) a to co zrobił w g4 już się nie powtórzy. Oby KIRK zagrał w kolejnym spotkaniu bo bez niego cienko to widzę.

No i jak dostaną to będą skończonymi frajerami i 9. drużyną która przegrała prowadząc 3-1.

btw Rose'a uwielbiałem ale dla mnie jest pizdą po tym sezonie. Koleś ma zielone światło od dwóch miesięcy a nadal siedzi na ławie w Garniaku za kilka patoli i sra się o swoje kolano. Noah też gra z kontuzją, a daje z siebie wszystko. ***** i tyle.

W ogóle fajnie patrzeć jak dwie drużyny biją się o to, kto dostanie sweepa w kolejnej rundzie

Aha, Brook Lopez wciąż boi się piłki

[Jendras]

Z kolei w Nets znów bardzo dobrze Blatche (i wygląda jakby na spokojniejszego/mądrzejszego w tym sezonie, może w końcu będzie coś z niego)

Rzeczywiście, w obronie jest bardzo spokojny. Praktycznie się nie porusza.

[josephnba]

generalnie ten zachwyt nad Lopezem od poczatku serii wydawał mi sie jakiś przehypowany, podkreslałem ze Noah gra 40% tego co potrafi i z kazdym kolejnym meczem widac jak brook jest zamykany przez Jo

W pierwwzych meczach przestawiał kontuzjowanego Noah jak i kiedy chciał teraz zatrzymywał sie jak na scianie i nawet wchodząc w drybling przedem do kosza, gdzie bił JO szybkościa, dzis był bezradny

i tyle mam do powiedzenia o "najlepszym C w tym sezonie"

niby rzucał te 17pts, ma sredniej jak na serię skut do tego wiekszośc tych pts była po przejeciu krycia przez innego byka lub z jumperków (w których faktycznie jest b.dobry)

 

Do tego Williamsowi zmiekły bardzo kolana w 4qtr i nawet składanka przypadkowych gości, z których 3 nawet nie dostaje regularnych minut porawie wygrała mecz

 

w sumie to Nets są beznadziejni, bez charakteru i bez jaj, jedynie ten johnson, którego do tej pory nie podejrzewałem o taką grę zarabia na kontrakt (choc na jego część)

 

az szkoda ze kirk lu rip taj i jo nie sa zdrowi bo nawet bez derricka ta seria powinna sie skonczyc w 5ciu

 

 

aha i pomijając to co złego zrobił wczoraj nate- szacun, ze facet ma tyle determinacji zeby grac, ze az zygał w przerwach zeby tylko wspomóc zespół

najwazniejsze jest jedno- po tym sezonie Bulls znaleźli etatowego Sg do S5 i to jest przekurewsko wazne w kontekście przyszłego RS