Skocz do zawartości

East 1st round [2] Knicks - Celtics [7]


Chytruz

Kto gro dali?  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto gro dali?

    • Knigz
      57
    • Celdeex
      33


Rekomendowane odpowiedzi

No, ale niektórzy piszą, że ofensywa bez Rondo wygląda lepiej. Gimme a break.

Bo wyglada, Rondo gra c***nie przeciw dobrym drużynom, obczajcie jak grał przeciw Lakers czy przeciw Big3. Jakby jeszcze Celci mieli Rondo, na którego rzucono by Kidda czekającego na 4 metrze i rotujacego z pomocą to by leciały nie rekordy klubu, a ligi.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściągnij klapki i bądź obiektywny. Rondo może nie dałby im wygranej w serii, ale bez niego wygląda to beznadziejnie i pisanie o tym, że z nim byłoby jeszcze gorzej, to jakieś herezje.

 

Dziwnym trafem przez ostatnie 5 lat z nim w składzie nie bili żadnych negatywnych rekordów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To już zupełnie inna para kaloszy.Dla mnie to kolejny argument za tym,że Ainge to bardzo przeciętny GM.Jeden tytuł to wszystko na co było stać organizację pod jego rządami i więcej nie będzie.

trochę masz racji ale Ainge miał dość pecha. udało mu się dokonać cudu ściągając Garnetta oraz Allena. kontuzja Garnetta tak naprawdę odebrała Celtics z 1-2 kolejne mistrzostwa.

obecnie ma problem starzenia, ponieważ jego dwie gwiazdy zapierdalają salary a z drugiej strony są jeszcze w za dobrej formie aby grać za minimum czy 3 mln.

Boston ma okres przejściowy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam nadal jeszcze wierze w Celtics, bo co innego mi pozostało, ale trzeba przyznać, że Boston wygląda bardzo źle. Jednak nie tankowali w marcu i kwietniu - oni po prostu mają słabą formę. Wydaje mi się też, że to będą ostatnie playoffs KG, a co za tym idzie w C's zaczniemy przebudowę. Może to już czas...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bo wyglada, Rondo gra c***nie przeciw dobrym drużynom, obczajcie jak grał przeciw Lakers czy przeciw Big3. Jakby jeszcze Celci mieli Rondo, na którego rzucono by Kidda czekającego na 4 metrze i rotujacego z pomocą to by leciały nie rekordy klubu, a ligi.

Z tego co kojarze to mecze dobrych druzyn puszczaja w ogolnonarodowej TV a w tych meczach Rondo mial jakies chore wystepy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trochę masz racji ale Ainge miał dość pecha. udało mu się dokonać cudu ściągając Garnetta oraz Allena. kontuzja Garnetta tak naprawdę odebrała Celtics z 1-2 kolejne mistrzostwa.

obecnie ma problem starzenia, ponieważ jego dwie gwiazdy zapierdalają salary a z drugiej strony są jeszcze w za dobrej formie aby grać za minimum czy 3 mln.

Boston ma okres przejściowy.

Sciągnięcie Kevina powiadasz? :) Z mojego punktu widzenia i nie tylko to raczej Mchale był naszym człowiekiem w Wolves dzięki,któremu to się udało.

 

Pamiętaj też o sporej ilości naprawdę fatalnych ruchów kadrowych.Jego pech - o ile można to tak nazwać powiększył sie tym bardziej,że Ainge namiętnie ryzykował podpisując zaowdników o których z góry było wiadomo,że są praktycznie wrakami nadającymi się do sanatorium,a nie do grania.

 

Z Aingem jest jeszcze inny problem,bo jak wieść niesie wielu GM-ów nie chce z nim robić żadnych interesów.Dodajmy do tego jego wygórowane wymagania podczas prób wielu transferów i niestety mamy to co mamy teraz w Bostonie.

 

Czy mamy czy nie okres przejściowy to i tak już za jego rządów mistrza w Bostonie nie zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ściągnij klapki i bądź obiektywny. Rondo może nie dałby im wygranej w serii, ale bez niego wygląda to beznadziejnie i pisanie o tym, że z nim byłoby jeszcze gorzej, to jakieś herezje.

 

Dziwnym trafem przez ostatnie 5 lat z nim w składzie nie bili żadnych negatywnych rekordów.

Bo mieli Allena, młodszych Pierce i Garnetta. Zauważ ze z każdym sezonem wynik gorszy w miarę jak starzeją sie gwiazdy, mimo ze Rondo sie poprawia,
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Doc cośtam próbował zmieniać, Garnett zagrał chyba 700% normy na post upie (czyli pojawił się tam 7 razy), ale dalej wyglądało to na maksa żałośnie. Nie mają balansu w ataku, sami jumpshooterzy, brak rollera do picków albo post up playera, kogoś kto by ściągnął obronę do środka, Pierce i Green jedyni, którzy potrafią coś zagrać z piłką i przełamać defense, ale jeden robi to w slow motion i ma 80 lat, a z drugiego żaden kreator. Wszystko się tam dzieje 5-8 metrów od kosza, a najlepsze, że ten problem mają od kilku sezonów i Ainge nic na to nie wymyślił.

 

Z Celtics też będę polewał przez całe wakacje, bo Kenyon za darmo do wzięcia był przez cały sezon, ale się nie skusili, więc teraz są jego dziwkami.

 

Miała być najlepsza seria 1 rundy, na razie nie ma czego oglądać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kenyon Martin i wszystko jasne.

 

a Celtics, tak jak Chytruz napisał, nie mają żadnego flow w ataku. KG jak już sie pojawia na post-upie to odpala fade-awaye co z Chandlerem/Martinem (top defensive bigs) jest średnio skuteczne. I tak naprawdę poza tym co zagra i wykreuje Pierce (a jest mega przewidywalny i tak ze 3-4 jumperki to wpadły mu chyba za same nazwisko :)) to Celtics nie mają nic. Terry coś tam się przebudził, ale co zyskają w ofensywie, to stracą przez niego w obronie.

Szkoda oglądać jak marnuje się potencjał Bradleya, bo chłopak lata za całym obwodem w obronie i jest przyklejony jak tylko się da, ale gdy dzieli minuty z Jordanem Crawfordem czy Terrym to średnio się to nada.

Knicks grają w stylu promującym Cs w pierwszych połowach, a potem łapią swoje flow i nagle podejmują lepsze decyzje w obronie, które zmuszają Cs do odpalania late shot clock jumperków z 5-6 metrów. Wszyscy role players i szczególnie JR zupełnie nie speniali przy PO i jeśli taka tendencja się utrzyma na wyjeździe to możemy mieć 1-4 max.

 

Acha, podoba mi sie to co robi Melo, czyli zdrowo napierdala i nie patrzy na %. Raz robi 4-4, potem 2-8, a potem znowu ma 5-6. Generuje chaos w obronie Celtics i nie można go zostawić nawet na sekune, a jego najlepszy przeciwnik - Bass - jest za wolny, żeby podołać rotacjom na obwodzie i sprawdza się tylko w 1on1.

 

A w Garden i tak powinno być zupełnie inaczej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Celtics też będę polewał przez całe wakacje, bo Kenyon za darmo do wzięcia był przez cały sezon, ale się nie skusili, więc teraz są jego dziwkami.

A to nie jest tak, że z Garnettem większość nie chce grać? Kto miał z nim grać to już przyszedł, ale większość jego ziomów już z NBA wyjechała albo odeszła z drużyny. Wolni zawodnicy na centrze to zazwyczaj weterani. Garnett w większości spotkań coś tam krzyczy, wyzywa, napina się. Z Brooklynem w tym sezonie walnął w łeb z łokcia Szczura Evansa, coś tam sapał do Humphriesa i też go chciał uderzyć łokciem. Szczur Evans właśnie był wolnym zawodnikiem, ale już wcześniej miał zatargi z KG i przykładowo takiego grajka Celtics podczas wakacji od razu mogli sobie odpuścić. Nie wiem, jak było w sytuacji z Kenyonem, ale pewnie KG też przez tyle lat zdążył go nawyzywać.

 

JR Smith zagrał znakomitą I kwartę, którą zakończył mega buzzerem. Od III kwarty swój koncert zaczął grać Melo Anthony, który zatopił ostatecznie Celtów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do wysokich to dodatkowo ściągnąć jakiegoś niezłego klocka nie powinno być jakimś wielkim wyczynem dla dobrego Gma a podobno Ainge takim jest, a tu kolejny rok i ten sam problem, co do Rondo to zeszłe po miał momentami naprawdę bardzo dobre więc nie wiem skąd takie teksty że z nim C's byliby w jeszcze większej dupie.

 

Tak czy inaczej to chyba nie będzie najciekawsza seria i jedyne co można odtrąbić to faktyczny koniec C's w takim składzie, niektórzy cały czas uważają że sport to jakaś stała a tak bynajmniej nie jest.

 

ps. Knicks mają naprawdę wyjebistą paczkę graczy, takiego kompilacji weteranów i kolesi w swoim prime to nie pamiętam od lat, niech im się wiedzie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

za dużo osób na tym forum (w szczególności stara gwardia) napompowała balonik. mnie w tej serii nic nie zaskoczyło. jak knicks są zdrowi i w dodatku w dyspozycji jest melo to tylko cud mógł uratować boston. boston mógłby coś znaczyć w tej serii jakby melo był pussy a knicks zostaliby zdziesiątkowani (jak przewidywaliśmy). na równych zasadach KG i Pierce musieliby grać jak w 2010 roku a mamy 2013. w wieku tych panów to dużo.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Natomiast ja uważam, że wyciąganie jakichkolwiek wniosków przed spotkaniami w TD Garden to nieporozumienie.

 

Celtics z Dociem, PP i KG rozegrali już kilka PO bywali na straconej pozycji, po czym odwracali losy serii albo doprowadzali do 7 gier.

Na razie jestem spokojny, wierzę w dwie wygrane w Garden i w to, że Knicks pękną.

 

Aczkolwiek, jeżeli to już czas na odpadnięcie C's, to jestem w stanie to przeżyć; po pierwsze, lubię Knick's, a po drugie prędzej czy później trzeba się będzie przebudować. Być może to już czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to nie jest tak, że z Garnettem większość nie chce grać? Kto miał z nim grać to już przyszedł, ale większość jego ziomów już z NBA wyjechała albo odeszła z drużyny. Wolni zawodnicy na centrze to zazwyczaj weterani. Garnett w większości spotkań coś tam krzyczy, wyzywa, napina się. Z Brooklynem w tym sezonie walnął w łeb z łokcia Szczura Evansa, coś tam sapał do Humphriesa i też go chciał uderzyć łokciem. Szczur Evans właśnie był wolnym zawodnikiem, ale już wcześniej miał zatargi z KG i przykładowo takiego grajka Celtics podczas wakacji od razu mogli sobie odpuścić. Nie wiem, jak było w sytuacji z Kenyonem, ale pewnie KG też przez tyle lat zdążył go nawyzywać.

Wątpię żeby to miało jakieś znaczenie. Taki np. Pietrus też miał zatarg z KG, a potem jak grali w Bostonie, to sam mówił, że KG to jego największy brat czy coś takiego. Po prostu Ainge przespał i tyle, zresztą nie tylko on, bo wszystkie drużyny poza Knicks przespały.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wątpię żeby to miało jakieś znaczenie. Taki np. Pietrus też miał zatarg z KG, a potem jak grali w Bostonie, to sam mówił, że KG to jego największy brat czy coś takiego. Po prostu Ainge przespał i tyle, zresztą nie tylko on, bo wszystkie drużyny poza Knicks przespały.

+1

Nie wydaje mi się, żeby w tym biznesie zwanym NBA ktoś kogoś pytał, czy łaskawie zagra w jednym teamie z kimś innym - płacą to grasz, nie chcesz grać, to nie będą płacić.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

strasznie kiepski ten mecz, run w ta strone, run w tamta ale 0 consistency, atak z obu stron bardzo kiepski - gdyby nie indywidualne przeblyski Melo i JRa to mecz zakonczylby sie wynikiem w okolicach 73-68, przy czym pamietajmy ze nix graja duza czesc meczu z trojka defensywnych potworow melo/prigioni/felton kryjacy paula prawde pierca na boisku

 

 

miala byc fajna seria a na razie mamy kenyon martin show

 

tak czy inaczej nix jako 2nd seed sa kieeepscy

 

 

bialaCzekolada, taki melo to moze fajnie wyglada 'generujac chaos' z bostonem [czytaj, z kiepska druzyna], ciekaw jestem jak sie nam zaprezentuje w starciu z czolowymi defensywami ligi jak pacers czy miami

czekaj, w ich obecnej formie to z zadnym miami nie zagraja

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.