Skocz do zawartości

East 1st round [2] Knicks - Celtics [7]


Chytruz

Kto gro dali?  

31 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto gro dali?

    • Knigz
      57
    • Celdeex
      33


Rekomendowane odpowiedzi

Najlepsza pora roku is here.

 

 

Jedna z ciekawszych serii pierwszej rundy, chyba nawet the najciekawsza. Popularne teamy, nieco bad blood, bostońsko-nowojorskie rivalry ogólnosportowe, zapowiada się nieźle.

 

Carmelo i JR ostatnio on fire. Nie wiem co z Chandlerem, czy będzie żył czy nie, powinien za to być Kenyon, który w razie czego nie będzie zbyt nieśmiały aby przemówić głośniej do Garnetta więc może być niezręcznie kilka razy. W każdym razie ewentualny brak Chandlera to spore osłabienie jako takie, ale myślę, że akurat z Celtics w miarę do przeżycia - Garnett ani Bass ich raczej nie zmiażdżą pod obręczą, szybkich penetrujących guardów też nie ma. Btw, śniło mi się ostatnio, że Felton zrobił quadruple double.

 

Celtics to oszukiwany 7 seed, Garnett trochę opuścił ostatnio i ogólnie to się tam specjalnie nie przemęczali w marcu i kwietniu, możliwe że chcieli zrobić 6 albo 7 seed i uniknąć Heat w pierwszych dwóch rundach i tyle im wystarczyło do szczęścia, takie miałem wrażenie przynajmniej. Myślę, że Felton albo JR będzie miał mocno przejebane z Bradleyem. X-factorem moze być Jeff Green, ostatnio gra, możne rzec, nawet bardzo dobrze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Woodson mówi, że Chandler będzie gotowy. Sheed też ma być gotowy. Martin też. Będzie się działo i mam wrażenie, że chłopaki wybiją z głowy Garnettowi honey nut cheerios.

 

Od początku miałem nadzieję na tę serię, bo dla mnie Boston to wymarzony rywal i emocje już od soboty. Nie rozumiem jak można woleć serię z Bucks albo Hawks ponad Celtics. Trzeba wreszcie zakończyć erę KG i Pierce'a i jeśli tym razem NYK będą w miarę zdrowi, to myślę, że 6 meczów powinno do tego wystarczyć.

 

In Chris Copeland we trust.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Juz sie nie moge doczekac :)

 

Swoja droga Chytruz ok?? Temat o NYK zakladasz ??

 

Jak juz pisalem dla mnie droga NY w tym PO to Boston, Indiana, Miami a w finale wszystko jedno ;-)

Wtedy ten tytul bedzie bez zadnych gwiazdek :D

 

Co do samej serii Tyson, Kenyon i Cambyman maja byc zdrowi. Moim zdaniem to calkiem fajny handicap przeciw KG.

 

Mam nadzieje ze seria bedzie oldschoolowa, bez niepotrzebnych interwencji panow z gwizdkami tzn pozwola na ostra gre w obronie.

 

Podsumowujac:

1. Umowmy sie ze licze sie z porazka Knicks jezeli Boston ukradnie G1.

2. Wierze w Knicks i dosc ostroznie typuje NY w 6.

3. Jezeli Knicks wygraja w 5 badz 4 grach potwierdza ze sa for real.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietna seria sie zapowiada (zwykle jak tak pisze to okazuje sie ze kupa i sweep)

 

Green o ile jest "bezpozycyjny" takie 3/4 niewiadomoco o tyle na gosci pokroju lebron/melo to wymarzony obronca (to jest brakujacy element obecnie w okc). Moze byc ciekawie w tym matchupie.

To co moze celtics martwic to ze green w lineupach z kg i piercem (glownie kg) nie potrafil sobie znalezc jakos miejsca w ataku i przez to mniej nakrecal sie na obrone.

Jesli C's to ogarna, terry bedzie cos trafiac do dziury to bedzie spoko seria bo imo nyk sie stawi.

 

Ustawilem sie na nastepny weekend z kumplami (srednio ogarnietymi z obecna nba) zeby meczyc grupowo LP, pomimo ze okc kibicuje. Licze na ogien od g1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Celtics będą mieli ciężką przeprawę , bo to już nie jest ten sam NYK co rok temu, który grał "w kratke" i ledwo awansował do PO, po czym dostał gładko od Miami. Z jednej strony jestem za Celtics, którzy lubią zamieszać trochę w PO i licze na wygraną w 6 meczach, natomiast wiem, że sporo będzie zależeć od Melo, który chyba chce udowodnić, że wcale nie jest gorszy od Jamesa. Jak to mówią czas pokaże, trzbea czekać do pierwszego starcia :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość old-schoolowa seria. I nie tylko dlatego, że to dwa najstarsze kluby i najbardziej utytułowane ze wschodu, ale także dlatego, że chyba nigdy aż tylu graczy powyżej 35 lat nie grało w jednej serii. KG, Pierce, Terry a z drugiej strony Kidd, Sheed, Camby i Martin (o ile wszyscy będą zdrowi). No i niewiele brakowało by Kurt Thomas też się załapał. Przy tym finały Jazz-Bulls to jak mecz licealistów.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Swietna seria sie zapowiada (zwykle jak tak pisze to okazuje sie ze kupa i sweep)

 

Green o ile jest "bezpozycyjny" takie 3/4 niewiadomoco o tyle na gosci pokroju lebron/melo to wymarzony obronca (to jest brakujacy element obecnie w okc). Moze byc ciekawie w tym matchupie.

To co moze celtics martwic to ze green w lineupach z kg i piercem (glownie kg) nie potrafil sobie znalezc jakos miejsca w ataku i przez to mniej nakrecal sie na obrone.

Jesli C's to ogarna, terry bedzie cos trafiac do dziury to bedzie spoko seria bo imo nyk sie stawi.

 

Ustawilem sie na nastepny weekend z kumplami (srednio ogarnietymi z obecna nba) zeby meczyc grupowo LP, pomimo ze okc kibicuje. Licze na ogien od g1.

http://www.basketball-reference.com/play-index/h2h_finder.cgi?request=1&p1=greenje02&p2=anthoca01http://www.basketball-reference.com/play-index/h2h_finder.cgi?request=1&p1=greenje02&p2=anthoca01

http://bkref.com/tiny/VDhw6

Ogólnie tekst gdzie pojawia się Green i obrona bez słowa dziura nadaje się do łapu capu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

garnett vs kenyon/sheed/chandla ? R U kiddin me ? itz epic

 

[tzn od razu mówię że nie wiem kto zagra a kto nie, z tego co czytałem wcześniejsze posty to widzę, że nie tylko ja nie wiem bo jeden mówi to a drugi tamto - jest to dla mnie pewnym pocieszeniem ]

 

szkoda że nie jest 2005 czy cos koło tego, ale jak się nie ma co się lubi .....

 

tak czy inaczej doliczając do tego jeta, JRa i nie wiem w sumie kogo jeszcze [w sumie kidd też się chyba nie pier-do-li w tańcu za bardzo ] to wychodzi nam że będzie po 10 dachów na mecz i trashtalku więcej niż we wszystkich pozostałych tegorocznych seriach PO razem wziętych, jaram się

 

niestety, tak po stronie trash talku jak i talentu dośc zdecydowana przewaga nix i zdziwiłbym się gdyby seria doszła do 7 meczu, chyba że garnett i pierce, wow, to dopiero przeanalizowałem zayebiście drużynę z Bostonu

ale wątpię

 

przy okazji taka dygresja, że trochę GM w NY zrobił shitu w tym roku, trash talk wise to świetna drużyna ale perspektywy przed ławką rezerwowych to raczej zakład spokojnej starości niż walka o pierścienie w nadchodzących latach --- pewnie większośc z zaciągu weteranów w przyszłym roku się nie pojawi i melo zacznie płakac że nie ma mocnej drużyny, taka tam dygresja

ale oczywiście na wschodzie to im kibicuje, niechby naparzali aż do końca czerwca

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dość old-schoolowa seria. I nie tylko dlatego, że to dwa najstarsze kluby i najbardziej utytułowane ze wschodu, ale także dlatego, że chyba nigdy aż tylu graczy powyżej 35 lat nie grało w jednej serii. KG, Pierce, Terry a z drugiej strony Kidd, Sheed, Camby i Martin (o ile wszyscy będą zdrowi).

Zapomniałeś o Pablo Prigionim, który jest z rocznika 1977.

 

Knicks ma podobny problem do Lakersów. Przez cały sezon mieli duży szpital i teraz dopiero na PO będą scalać wszystko w całość. O ile dla Lakersów może okazać się to pozytywne, bo są na 8 seedzie i dotychczasowe granie było słabe i może teraz przez przypadek wymyślą proch, to Knicks mają drugi seed i powrót niektórych klocków może okazać się negatywny.

 

W Bostonie teraz muszą mocno główkować o planie powstrzymania Melo Anthony'ego. Ja widzę trzech osobników - Pierce, Jeff Green i pewnie rzucany na niego jeszcze będzie Brandon Bass, który w tamtym roku zajmował się w PO czasami LeBronem i przy dobrej motywacji ogarnia temat. Na Feltona i JR'a będą Bradley oraz Lee, a Chandlera spod kosza powinien wyciągać Garnett ze swoimi dalekimi jumperkami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

here we go

 

Skoro Chytremu śni się Felton i QD(!!!) to uważam, że nie ma nic dziwnego w tym, że od kilkunastu dni chodzę wkurzony, że Bucks są takimi niedołęgami, że nie potrafili wybić się nad zdziesiątkowanych Celtics oraz, że Hawks jak zwykle są niezniszczalni i solidni jak NRD-owskie RTV AGD i wykorzystując, że w Bulls liderem był już chyba każdy będą mieć pewnie #4seed.

W związku z tym prawdopodobna droga Heat do ECF to Bucks w pierwszej i Nets w drugiej rundzie (potrwa to coś między 8-10 meczami lącznie), zamiast Cs i Bulls, gdzie oba zespoły jako-tako potrafią, lubią i dobrze grają przeciwko Heat. Chjowym trafem pozbyliśmy się dwóch świetnych pojedynków i ewentualni Heat-stopperzy pozabijają się zanim dojdą do ECF, daaaamn.

 

Co do samej serii, to w pierwszych rundach zawsze myślę w kategoriach - kibicować temu kto najbardziej zepsuje krew Heat i Thunder, a dopiero potem temu kogo lubię - och jakie to polaczkowe.

Knicks w pierwszej części sezonu, kiedy można byłol usłyszeć 'ball dont lie' z ust Rasheeda i ogólnie kiedy wesoła gromadka staruszków radziła sobie nad wyraz dobrze - byli super do oglądania, ale byli też zespołem na 6 spotkań i jazdę do domu.

Teraz trochę hype opadł, znaleźli w końcu swój styl (czyli naparzamy za trzy, a jak kończy się shot clock to gramy przez ręce JR i Melo, a może i Chandler coś zbije z tablicy). Live die 3 by die 3

Celtics powinni to wykorzystać, bo pomimo tego że JTerry nadal tak samo się nazywa, to ta wersja sprzed dwóch lat nie wysrałaby czegoś tak słabego jak obecny JTerry, nie mówiąc już o grze, pomimo że coraz więcej zależy im od Jeffa Greena od kiedy Garnett przeprowadził się na dobre na 15foot i pomimo że Paul Pierce ciągle musi ciągnąć atak na przełomie 3/4 kwarty to uważam że Boston jest nadal lepszą, bardziej doświadczoną i poukładaną ekipą.

 

Spodziewam się jednego takiego meczu, że ławka Knicks będzie trzymać ciągle ręce w górze a Spike Lee dostanie orgazmu, ważne dla Cs żeby nie był to g1, który zawsze ustawia psychologicznie serię (z drugiej strony akurat przecwko Cs jest to takie istotne?). Spodziewam się, że będziemy pisać ''Jeff Green is fo real" a za 48h usuniemy własne konta. JR Smith trafi game-winnera i lepiej dla NYK żeby nie był to g1, bo w kolejnych meczach już nikt nie dotknie piłki.

Carmelo jak zawsze miał średnie round ones, to teraz myślę, że zrobił skok do swojego career peak i pierwszą rundę będzie miał dobrą.

 

player2watch: Pablo Prigioni - coś w tym jest, że facet nie ma żadnego elite elementu w swojej grze, ma 35 lat, gra pierwszy sezon w takiej koszykówce i jest taki hmm 'ogarnięty'. Jednak been there done that na international level + very high IQ + serce do gry wystarczy, żeby nie być scrubem. Poza tym widziałem ze trzy glupie rzuty Pablo w całym sezonie - facet rzuca tylko 100ki i robi im przeybany ball movement. Prigioni full court press po jednej, Avery Bradley po drugiej stronie - best subplot tej serii.

 

player-not2-watch: Chris Coppeland - All Harrington jednak ciągle żywy w NBA. Gościu ma dziwaczny swagger, robi chore wjazdy 1on3 i rzuca trójki przez ręce, a potem znika na całe kwarty i wraca żeby poballhogować. Czasem wpada, czasem wygląda nawet nieźle - ale czasem warto też spojrzeć, że to był marzec/kwiecień. Jeden z gorszych typów graczy w NBA - Beasley like.

 

xfactor: jeśli w jakimś meczu w lineups jest Raymond Felton, to XFactorem nie może być już nikt inny, bo nikt inny nie wygląda co noc zupełnie inaczej. To tak jakby dziewczyna z którą jesteś raz była lux-standard z obu stron Latiną, potem owłosioną Olgą z Bawarii, żeby przez trzy kolejne noce wyglądać jak zakompleksiona dziewczyna z twojej klasy, którą 'gdyby tylko ktoś dobrze ubrał i umalował' - panie panowie to jest Ray Felton.

 

jeśli wszyscy będą zdrowi, a strojem meczowym Chandlera będzie garnitur - czyli sytuacja na chwilę obecną -

to Celtics w 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zapomniałeś o Pablo Prigionim, który jest z rocznika 1977.

No fakt, ale szczerze powiem, że myślałem iż jest on trochę młodszy (bo fakt, że jest najstarszym rookie w historii i przebił Sabonisa to kojarzyłem).

 

No, ale Knicks to w sumie zawsze był taki koszykarski AC Milan, który lubi inwestować (?) w dziadków. Jak Van Gundy tam przychodził trenować to był od trzech graczy młodszy. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chyba niespodzianki nie bedzie jak bede zyczył NYK porażki, ale z drugiej strony chyba dopiero w drugiej rundzie, najlepiej z Bykami

 

jesli moje przeczucia (nie tylko moje jak sie okazuje) ze KG i s-ka zrobili sobie wakacje w marcu i kwietniu sie sprawdza to moze byc niespodzianka

w NYkl zalezy kto zagra, bo bez tysona moze by ciezko.

dzis wrocil sheed wiec to dobrze im wróży

 

z Tysonem powinni pojechac C's w 6 meczach, bez wysokich moze byc nawet 4-3 i to w kazdą stronę

 

szkoda tego Rondo, bo on w tym akurat pojedynku robiłby ogromną róznicę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie widzę problemu z brakiem obecności chandlera. On się przyda, ale bardziej na mecze z drużynami przed którymi trzeba zamykac pomalowane. A kto z C's ma się tam wbijać? Ciekawi mnie jak C's będą bronić melo w tym roku?

 

I jaką wyjdą piątką? Rzucą na niego pierca? Czy wpuszczą greena do s5? Bo bass wydaje się być zbędny przy melo na pf.

 

Ogólnie nix w 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.