Skocz do zawartości

Wall na tle innych młodych PG


Ice

Rekomendowane odpowiedzi

Wiem że temat rzeka , nie wiem czy już tu poruszany.

 

To co robi Wall ostatnimi czasy (oczywiście wliczając wczorajszy mecz)- masakra!! Lebron rzadko takie rzczy robi (statystycznie) :)

 

Wall był promowany przed wejsciem do NBA na gwiazde mniej wiecej jak Lebron (o rosie, durancie, odenie (heh) było niej głośno); gosc wygral ROTY, wszystko fajnie ale kontuzje sie pojawiały itp. itd.

 

No tak czy siak w ostatnim czasie po powrocie gra NIESAMOWICIE, gra skutecznie, podnosi poziom druzyny takiej jak Wizards i tu pytanie:

 

Jak waszym zdaniem John Wall przentuje sie/mopze sie prezentowac dzis/ za kilka lat na tle tych wszystkich atletycznych niskich typu Rose, Westbrook, Irving czy Lillard (Ci dwaj ostatni może mniej atletyczni ale wiadomo o co chodzi).

 

Innymi słowy- Czy waszym zdaniem Wall bedzie znaczaca postacią w tej lidze czy bedzie jednym z wielu typu nie wiem Francis czy Marbury (odpukac Iverson)?

 

edit:

Nie wygrał ROTY, zapomnialem o jednym "gentlemanie" jak mowi Michalowicz ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Francis czy Marbury (odpukac Iverson) ?

Czyli nie daj Boże żeby okazał się być "Iversonem" ale jak Francis czy Marbury to nie ma dramatu ?

 

Nie mam zdania, za mało Wizz oglądam. Jaram się Irvingiem. Musiałem tylko sprawdzić czy faktycznie ktoś może woleć w zespole Marburego albo Francisa zamiast Iversonie jako franchise playera ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przede wszystkim szacun dla wszystkich, którzy oglądają NBA w C+ z niepowtarzalnym komentarzem Dablju Em.

Ja po 15 minutach słuchania go mam zazwyczaj ochotę wyrzucić TV za okno (po pół godziny mam ochotę wyskoczyć razem z nim).

 

Co do Walla to tak samo jak przedmówca, za mało oglądam Wizz, póki co z jego kariery najbardziej utknął mi w pamięci jego gej dance. Nie muszę dodawać, że nie przepadam za takim pajacowaniem. Niektórzy się do tego nadają (Shaq, Dwight) niektórzy nie (LeBron) i nigdy w życiu nie powinni tego robić. Wall jak dla mnie jest w tej drugiej grupie.

 

Patrząc w surowe staty widać, że bardzo ładnie wrócił po kontuzji i gra bardzo efektywnie, przede wszystkim przekłada się to na bardzo fajne wyniki zespołu. Biorąc pod uwagę z kim on tam musi grać to bilans od jego powrotu jest imponujący.

 

Na tą chwilę jest u mnie w 3 grupie PG z szansami na awans do drugiej, jeśli potwierdzi obecną formę za rok (szczególnie FG% i 3P%).

 

1) CP3, Parker, Westbrook, Rose, Deron

2) Curry, Rondo, Teague, Jrue, Irving, Lawson, Conley, Lillard

3) G.Hill, Jennings, Wall, Rubio, Vasquez

 

Mam problem czy Derona i Westbrooka nie przesunąć jeden szczebel w dół a Irvinga i Lawsona jeden w górę, ostatecznie zostawiam tak jak jest. Zaznaczam, że lista obejmuje głównie ten sezon ale np w przypadku Rose'a wierzę, że wróci do swojej formy sprzed kontuzji i dlatego umieściłem go tak wysoko.

 

Kogoś pominąłem?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hm, Irving gra już drugi sezon na o wiele wyższym poziomie od Walla (który jest w lidze rok dłużej), moim skromnym zdaniem. Być może nie jest to typowy first pass PG, raczej kolejna hybryda w stylu Rose czy Westbrooka, trochę mniej atletyczna, ale za to z lepszym rzutem i przeglądem pola. Mam nadzieje, że Kyrie wybierze drogę CP3 a nie tej dwójki. Wall ostatnie 2,3 tygodnie ma kosmiczne, ale wcześniej nie wstawiłbym go nawet do tej 3 grupy bo pierwsze 2 sezony (w porównaniu do oczekiwań i zapowiedzi) miał po prostu słabe. Obydwaj mają to nieszczęście, że nie bardzo mają z kim grać, ale taki już los draftowych jedynek...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja bym Teagua wyżej od Walla, a już napewno Vasqueza, nie stawiał. Ogólnie pomimo niby bogactwa na tej pozycji to ciężko o idealnych rozgrywających, Paul jest na samym topie ( pomijając że to lamus bez krzty honoru :P ), Parker i Rose to rewelacyjni gracze ale też do nich jako stricte kreatorów można by się przyczepić. Williams po kiepskim starcie zaliczy niezły finisz chociaż ten jego def jest często masakralny. A reszta jest trochę z tyłu peletonu, dużo osób jara się Irvingiem ale jak narazie Kyrie dał się tylko pokazać jako niezły show man i świetny shooter, kreator z niego przeciętny plus te urazy mu moga nie dać żyć. Wall jest ok ale chyba to jego bb iq nieda mu wskoczyć na poziom takiego Paula czy Parkera.

 

ps. ten przykład starbury franczajs i Iverson kompletnie absurdalny, jakieś niesamowite mity się zaczynają tworzyć na temat AI a to był koleś który w sumie z tego co mu Bozia dała najwięcej wykorzystał, Francisa może też nie ma co jechać bo przed kontuzją dawał radę, natomiast Marbury to jest kompletna tragedia bo koleś gdyby miał chociaż ćwierć mózgu to mógł być hofem a nie kończyć karierę w chinach

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

natomiast Marbury to jest kompletna tragedia bo koleś gdyby miał chociaż ćwierć mózgu to mógł być hofem a nie kończyć karierę w chinach

ale on sobie te chiny bardzo chwali :):)

a tak na poważnie to duet KG-Marbury to mogło być coś.. na lata, tak jak mówisz, wystarczyło żeby Starbury'emu głowa służyla do czegoś więcej niż tylko jako wieszak na łańcuchy.

 

PS. za ten sezon stawiam wyżej Teague'a niż Walla, sorry 2 tygodnie to za mało. Aczkolwiek potencjał jest po stronie Jaśka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wall był promowany przed wejsciem do NBA na gwiazde mniej wiecej jak Lebron (o rosie, durancie, odenie (heh) było niej głośno); gosc wygral ROTY, wszystko fajnie ale kontuzje sie pojawiały itp. itd.

 

Był niesamowitym prospectem (jako, że miał 5 lat w szkole średniej spekulowano czy mógłby się zgłosić w 2009 i wtedy poszedłby spokojnie jako jedynka, ale nie ma mowy by był chociaż blisku hype jaki miał Greg Oden. Polemizowałbym tez z Durantem (ale to dlatego, że Oden i Durant to była taka półka).

 

Wall to dla mnie b dobry grajek, podobny swoim stylem i poziomem gry do Lebrona (a nie ktoś Bledsoe nazywa mini Lebronem itp), który też na początku kariery miał średni rzut.

Za niedługo może to być najlepszy PG ligi. Ja wolałbym budować zespół pod niego niż Irvinga.

Gość trafił do drugiej najgorszej organizacji ligi (i przyszło mu za mentorów mieć takich typków jak Arenas,Young,Blatche,Mcgee ... ).

Imponujące jak lepiej grają Wiz z nim niż bez niego, tymbardziej że tak szybko po kontuzji złapał formę.

Za 7 lat on i Cousins podpiszą w LAL i wtedy not one, not two ...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Był niesamowitym prospectem (jako, że miał 5 lat w szkole średniej spekulowano czy mógłby się zgłosić w 2009 i wtedy poszedłby spokojnie jako jedynka, ale nie ma mowy by był chociaż blisku hype jaki miał Greg Oden. Polemizowałbym tez z Durantem (ale to dlatego, że Oden i Durant to była taka półka).

 

Wall to dla mnie b dobry grajek, podobny swoim stylem i poziomem gry do Lebrona (a nie ktoś Bledsoe nazywa mini Lebronem itp), który też na początku kariery miał średni rzut.

Za niedługo może to być najlepszy PG ligi. Ja wolałbym budować zespół pod niego niż Irvinga.

Gość trafił do drugiej najgorszej organizacji ligi (i przyszło mu za mentorów mieć takich typków jak Arenas,Young,Blatche,Mcgee ... ).

Imponujące jak lepiej grają Wiz z nim niż bez niego, tymbardziej że tak szybko po kontuzji złapał formę.

Za 7 lat on i Cousins podpiszą w LAL i wtedy not one, not two ...

Zgadzam się z tym postem z wyjątkiem wstawki o Cousinsie. :) Wall + Favors = rozpiździel ligi za jakiś czas.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ogladalem w tym sezonie Wizards po powrocie Walla i moze teraz kreci cyferki i siadl mu jumper, ale bez jaj, ze on jest Top 3 PG w lidze. Powtarzam po raz kolejny, ze to lepsza wersja Rajona Rondo z wiekszym atletyzmem, troche lepszym jumperkiem i zdecydowanie wieksza pewnoscia pod obrecza (bo Rondo to i sam z koszem nie jest pewny). Ogolem dla mnie tam ciekawszym prospectem moze byc Bradley Beal, ktory ma swietny rzut i doskonale sie uzupelnia z Wallem, ktoremu pomaga ratowac spacing.

 

A do porownan, to podoba mi sie te z Francisem. Jak sie skonczy atletyka i szybkosc to wlasnie moze bardzo szybko skonczyc na śmietniku jak Steve Francis. Pewnie Steve ze swoja gra w dzisiejszych czasach Youtube'a i latwiej dostepnosci Internetu tez bylby bozyszczem wielu przy swojej bardzo efektownej grze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powtarzam po raz kolejny, ze to lepsza wersja Rajona Rondo z wiekszym atletyzmem, troche lepszym jumperkiem i zdecydowanie wieksza pewnoscia pod obrecza (bo Rondo to i sam z koszem nie jest pewny).

Trochę ci to porównanie nie wyszło, Wall to jest cały czas projekt, gość w przypadku zmiany teamu-otoczenia na mniej hermetyczne może w ciągu najbliższych wskoczyć na poziom walki o mvp, o takich właśnie zawodnikach mówi się, że sky's the limit. Rondo jest jego zupełną odwrotnością, gość dostał piłkę, czas oraz partnerów idealnie maskujących jego największe wady.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Trochę ci to porównanie nie wyszło, Wall to jest cały czas projekt, gość w przypadku zmiany teamu-otoczenia na mniej hermetyczne może w ciągu najbliższych wskoczyć na poziom walki o mvp, o takich właśnie zawodnikach mówi się, że sky's the limit. Rondo jest jego zupełną odwrotnością, gość dostał piłkę, czas oraz partnerów idealnie maskujących jego największe wady.

Moze i projekt, ale jego osiagniecia zespolowe sa na razie tragiczne, a taki LeBron w jego wieku juz byl w finalach NBA, Rose wygrywal MVP, a Kobe mial dwa mistrzostwa. 23-lata to juz nie jest tak malo, a patrzac na styl gry Walla, to jest grajek, ktory w kazdej chwili znowu moze nabawic sie kontuzji, ktora przystopuje go na powaznie. Dla mnie Kyrie to materiał na lepszego gracza i jest dwa lata młodszy. Przy budowaniu druzyny wybieralbym na pewno Irvinga.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Moze i projekt, ale jego osiagniecia zespolowe sa na razie tragiczne, a taki LeBron w jego wieku juz byl w finalach NBA, Rose wygrywal MVP, a Kobe mial dwa mistrzostwa.

 

Największym sukcesem najlepszego obecnie rozgrywającego NBA jest dotarcie do półfinału konferencji zachodniej. Kierowanie się w ogólnej ocenie gracza indywidualnymi zdobyczami bądź też osiągnięciami zespołu czasami jest niewłaściwie, tym bardziej jeżeli gra się dla tak nędznej organizacji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Irving lepszy od Walla, potrafi w pojedynke wygrac mecz i raczej nie zawodzi, 2 lata mlodszy i bardziej perspektywiczny. Predzej on niz Wall bedzie mogl zakrecic sie obok takich nazwisk jak Williams, Westbrook czy Paul. Niezbyt czesto mam okazje do ogladania jego gry ale 3/18 z gry z Oklahoma nie przekonalo mnie do konca, piekna czapa Ibaki na nim, srednio sie zaprezentowal. Natomiast Irving co widzialem mecz z jego udzialem gral naprawde dobrze i prowadzil Cavs do zwyciestwa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.