Skocz do zawartości

Goat


RappaR

Kto był najlepszy  

68 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Kto był najlepszy

    • Hakeem
      24
    • Jabbar
      11
    • Jordan
      141
    • Sabonis
      53


Rekomendowane odpowiedzi

Rewelacyjną robotę Lorak z Przemem zrobili. Bodaj dzięki temu tematowi trafiłem na e-basket i po polskiemu to pewnie nadal najlepsze co o NBA kiedykolwiek powstało. Dzięki!

 

Ja mam problem z Waltonem. Uwielbiam faceta za boisko i jeszcze bardziej za pozaboisko, i pewnie zdrowy Walton by zrobił więcej niż jedną rzeź (77), ale facet łącznie w lidze rozegrał jakieś 500 spotkań. Z tego w rs 90 jako rezrewowy w Bostonie (rekord w rs 80 spotkań w 85/86, ale kontuzja w następnym). W po ma więcej spotkań w Bostonie niż w poprzednich latach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wracajac do tematu Jordan vs Olajuwon, to tam zaraz strzelil sobie w noge .

Precyzujac chodzilo mi o to ze od PO '88 (sezon 87/88) mamy juz Jordana gotowego do zdobywania mistrzostw.

Regular mnie jakby mniej bawi, tzn jest takim glue guy, ale nie on decyduje o tym kto jest koza.

(Taki maly taki duzy moze koza byc)

Od PO 88 wiemy ze Jordan wie jak wygrywac w PO, i przegrywa w po tylko z pistons*.

(dyskusyjne jest czy metody jakimi pistons go zatrzymuja sa powiedzmy zgodne z duchem gry, natomiast faktem jest ze przed wlaczeniem trybu bad boys pistons stracili HCA.)

Od sezonu 87/88 mamy 9 sezonow kiedy Jordan jest niezaprzeczalnie lepszy niz Olajuwon.

O byl jeden sezon kontuzjowany, tak? Wiec jest +8 dla Jordana.

Z pozostalych 5 sezonow mamy tak:

Rookie sezon ( niech bedzie + 1/2 dla O)

Sezon z kontuzja (0)

86/87 (slabiutkie +1 niech bedzie)

I dwa sezony mistrzowskie rockets ( jeden bez Jordana I jeden vs bejsbolista)

Dajemy +2 ale z gwiazdkami z wiadomych powodow.

Czyli 8 do 3, 5 przy czym kazde z tych 3 jest takie sobie I w zasadzie nie powinny byc pelnymi 1.

 

zamiast mydlić nam oczy mogłeś od razy powiedzieć, że chodzi ci o to, iż bulls więcej raczy dochodzili dalej niż rockets.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no to porownajmy jak grali 1 on 1 w ogrodku majkela.

Myslalem ze porownujemy osiagniecia w NBA a nie gdybamy coby ugral zdrowy Walton Yao czy mlody Sabonis.

jak chcesz porównywać osiągnięcia, to nie ma o czym dyskutować, bo Russell z 11 jest numerem jeden i tyle.

 

nie jest to jednak zbyt ciekawy temat i znacznie bardziej interesujące są rozważania na temat tego, kto jak grał w koszykówkę i w jaki sposób przekładało się to na drużynę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz porównywać osiągnięcia, to nie ma o czym dyskutować, bo Russell z 11 jest numerem jeden i tyle.

 

nie jest to jednak zbyt ciekawy temat i znacznie bardziej interesujące są rozważania na temat tego, kto jak grał w koszykówkę i w jaki sposób przekładało się to na drużynę.

Taaa

A tydzien temu pisales cos mniej wiecej takiego:

Liga liczyla malo zespolow, a zeby dotrzec do finalu wystarczylo przejsc 1 runde.

Dotyczylo to Westa tak?

Rozumiem ze Rusella nie?

Dla mnie tytuly Rusella < niz tytuly Jordana I kiedys na ten temat z Toba dyskutowalem.

Skonczylo sie na dlugim poscie zaczynajacym sie od czegos w stylu 'do ligi wchodzili dopiero afroamerykanie wiec byla mniejsza konkurencja', przez 'bylo 1/2 1/3 zespolow' a konczac na 'bylo malo rund PO.'

Zapomnialo Ci sie wtedy odpowiedziec, wiec teraz raczej nie lykne argumentu o tutulach Russela.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak chcesz porównywać osiągnięcia, to nie ma o czym dyskutować, bo Russell z 11 jest numerem jeden i tyle.

 

nie jest to jednak zbyt ciekawy temat i znacznie bardziej interesujące są rozważania na temat tego, kto jak grał w koszykówkę i w jaki sposób przekładało się to na drużynę.

 

Wysunąłem tu teze że Hakeem przedstawia wiekszą wartość koszykarską niż M.J. a głosy oburzenia są takie jakbym powiedział że Bóg nie istniejea, czyli bez jednego solidnego argumentu słyszę - ta jest, koniec i basta.

 

Dla mnie MJ wyraźnie przegrywa takie porównanie z Hakeemem. Nie porównywałem nigdy wartości koszykarskiej dla teamu takich graczy jak Shaq, Magic czy Duncan gdyż w przypadku tej trójki, posiadali oni bardzo mocną drużyne. W przypadku Hakeema, ze wzgledu na niską wartość ( a w zasadzie najgorsza wartość wsparcia w drużynie z wszystkich wielkich graczy ) przewaga Hakeema rysuje sie dla mnie wyraźnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wysunąłem tu teze że Hakeem przedstawia wiekszą wartość koszykarską niż M.J. a głosy oburzenia są takie jakbym powiedział że Bóg nie istniejea,

 

trzeba się z tym niestety pogodzić, że jeśli chodzi o Jordana, to poglądy większości osób są bliższe wierze niż racjonalnemu przemyśleniu faktycznego stanu rzeczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba się z tym niestety pogodzić, że jeśli chodzi o Jordana, to poglądy większości osób są bliższe wierze niż racjonalnemu przemyśleniu faktycznego stanu rzeczy.

ale przecież od dawien dawna wiadomo, że wysoki ma większy wpływ na grę, więc porównywanie pg all-stara do pf wybitnego rolersa także skazuje tego pierwszego na porażkę. więc porównywanie overall hakeema do jordana jest błędne. w piłce nożnej nie porównasz ŚO do Napastnika ponieważ ten pierwszy polegnie.

Jordan odstaje lata świetlne od innych obwodowych zawodników w tej lidze, jeśli nawet ktoś wskaże wyższość Hakeema od Jordana to nie jest jakaś diametralna różnica. Hakeem na tle innych centrów nie odstaje tak jak Jordan od wszystkich obwodowych więc samo go traktowanie GOAT jest czymś niewłaściwym.

Jordan jako SG-lider wypierdalał diametralnie ligę więc to go stawia jako GOAT. miał wpływa na grę jak nikt inny z tej pozycji.

 

więc dawania statystyki wyśmienitego centra i pokazywanie, że 2+2 daje 4 i on musi być goat, i jeszcze podpierać się słabościami supportu jest czymś dla mnie zabawnym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przecież od dawien dawna wiadomo, że wysoki ma większy wpływ na grę, więc porównywanie pg all-stara do pf wybitnego rolersa także skazuje tego pierwszego na porażkę. więc porównywanie overall hakeema do jordana jest błędne. w piłce nożnej nie porównasz ŚO do Napastnika ponieważ ten pierwszy polegnie.

Jordan odstaje lata świetlne od innych obwodowych zawodników w tej lidze, jeśli nawet ktoś wskaże wyższość Hakeema od Jordana to nie jest jakaś diametralna różnica. Hakeem na tle innych centrów nie odstaje tak jak Jordan od wszystkich obwodowych więc samo go traktowanie GOAT jest czymś niewłaściwym.

Jordan jako SG-lider wypierdalał diametralnie ligę więc to go stawia jako GOAT. miał wpływa na grę jak nikt inny z tej pozycji.

 

więc dawania statystyki wyśmienitego centra i pokazywanie, że 2+2 daje 4 i on musi być goat, i jeszcze podpierać się słabościami supportu jest czymś dla mnie zabawnym.

 

Właściwie to potwierdzasz tylko moją teze że Hakeem stanowi wieksza warość koszykarską na parkiecie niż Jordan. Ja tylko nie ide tak daleko i nie uważam że przepaść jest aż tak duża że nie można ich porównać. Można bo to ta sama dyscyplina i Hakeem statystycznie, jak również patrząc w jakich drużynach toczyła sie ich kariera wypada lepiej

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy fanboje Hakeema zdają sobie sprawę z tego, że gdyby nie emerytura MJ to nawet by o nim nie wspominali? W 94-95 1-4 od bulls i ani słowa w temacie o Goat o HO

przecież do pierwszego odejścia Jordana rockets z Hakeemem regularnie tłukli bulls z MJ: bilans 11-5 (w tym 5-1 podczas three peatu). zmieniło się to dopiero w drugim okresie mistrzowskim, gdy Jordan miał super skład, a Olajuwon głównie grał z jakimiś Brownami, Recesnarami oraz Maloneyami, bo Barkley był prawie cały czas połamany, a Clyde biegał na jednej nodze. wtedy było 1-4, ale to i tak w sumie daje 12-9 dla rockets z Hakeemem.

 

Koelner,

o czym ty mówisz?! wysoki nie ma z automatu przewagi nad niskim (jeśli już to w obronie, ale w ataku jest odwrotnie). po drugie, Jordan nie jest lata świetlne nad innymi obwodowymi (Magic, LeBron, Bird, Oscar, Kobe). po trzecie nawet gdyby był, a Hakeem nie wśród wysokich, to co najwyżej świadczy o głębi pozycji podkoszowych, a nie przewadze jednego nad drugim.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przecież do pierwszego odejścia Jordana rockets z Hakeemem regularnie tłukli bulls z MJ: bilans 11-5 (w tym 5-1 podczas Theatre peatu). zmieniło się to dopiero w drugim okresie mistrzowskim, gdy Jordan miał super skład, a Olajuwon głównie grał z jakimiś Brownami, Recesnarami oraz Maloneyami, bo Barkley był prawie cały czas połamany, a Clyde biegał na jednej nodze. wtedy było 1-4, ale to i tak w sumie daje 12-9 dla rockets z Hakeemem.

Oj, lorak, lorak.

 

Z Utah Jazz za czasów Jordana Bulls również mają ujemny bilans w regural. A przypominam, że w PO było 8-4 w meczach i 2-0 w seriach dla ekipy MJa.

 

Ja bym raczej powiedział, że to Hakeem powinien się cieszyć, że w 1994 i 1995 nie trafił na Seattle, bo od nich dostawał łupnia CAŁY CZAS. Poza reguralem (w latach 1993-1996 było aż 11-3 dla Sonics, w tym 5-2 w latach mistrzowskich Hakeema!) przegrał też 2 razy w PO - w 1993 roku (sam pisałeś, że wtedy Hakeem miał szczyt kariery) oraz w 1996 (wtedy był nieco słabszy, ale nadal bardzo dobry a mimo to dostał sweepa, grając słabiutko).

 

Tak więc niech Hakeem podziękuje Mutombo, że powstrzymał Sonics w 1994 roku zanim ci dopadli Rockets. ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oj, lorak, lorak.

 

Z Utah Jazz za czasów Jordana Bulls również mają ujemny bilans w regural.

 

nie mieli. ogółem było 10-10, przy czym jazz zaczęli ich tłuc dopiero w '98, gdy bulls już byli wyczerpani (+ problemy z Pippenem). tak więc w pierwszym okresie było 5-1 dla bulls, w '97+'96 3-1.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.