Skocz do zawartości

Lakers - Plan Lato 2007


PI3TR45

Rekomendowane odpowiedzi

Z Twoimi wszystkimi argumentami się zgadzam bardziej lub mniej, ale się zgadzam. Tylko że dla mnie to za mało jak na taki kontrakt.

Dla mnie to także za mało, ale spójrzmy prawdzie w oczy czy my jesteśmy w stanie ściągnąć kogoś lepszego z tym czym dysponujemy :?:

Za takie byle co jakie Lakers oferują można dostać jedynie kogoś przepłaconego i to najczęściej niosącego ze sobą jakiś bagaż.

 

Mihm+George+Slava+McKie+pick od Heat ( w sumie będzie pewnie wyższy niż się spodziewałem przed sezonem, ale trudno :wink: ) za Martina i Watsona. Nuggets pozbywają się dwóch wysokich kontraktów, George w tym sezonie im się przyda, a Mihm będzie pewnym zastępstwem do czasu powrotu Nene a potem dobrym i tanim zmiennikiem dla duetu Nene-Camby. Jak oglądałem dzisiejszy mecz to widziałem o ile lepiej Kwame radzi sobie na centrze niż na PF, nie musi tyle myśleć, dostaje piłkę w pomalowane i tyle. W lecie trzeba by się rozejrzeć za jakimś wysokim.

 

 

Na prawdę myślisz, że dałoby się tylko na KB jako głównej gwieździe oprzeć zespół walczący o mistrzostwo? Bo ja jakoś tego nie widzę, ale może to mój wrodzony pesymizm ;)

Hmm powiem tak gdyby mi ktoś tak 5 lat temu powiedział, że zespół z Chaunceyem Billupsem jako liderem, niezrównoważonym Sheedem, jednowymiarowym strzelcem Hamiltonem, undersized centrem Benem Wallacem i dobrym w defensywie chudzielcem z długimi łapami niedługo będzie jednym z najlepszych zespołów w lidze, mało tego zdobędzie mistrzostwo a potem Billups będzie poważnie brany pod uwagę jako MVP a zespół będzie miał szanse nawet na pobicie rekordu Bulls to powiedziałbym, że chyba go popierdoliło :)

 

Pietras nie ma reguły, magicznej formułki na zbudowanie mistrzowskiej ekipy, wszystko zależy od odpowiednio dobranych do siebie elementów, mniejsza ilość talentu, ale za to lepiej do siebie dopasowanego jest ważniejsza niż masa znanych nazwisk, czy dwie uznane gwiazdy. Widać to bardzo dobrze na przykładzie Heat obecnych i tych z zeszłego sezonu, Mavs z tego sezonu i z poprzednich kiedy byli jeszcze tam późniejszy MVP Nash i Finley oraz kilka innych znanych nazwisk. Najważniejszy jest odpowiedni system i gracze naturalnie pasujący do niego a nie na siłę wpasowywani.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha wiecie, że ja tego Martina nie wyssałem sobie z palca i to nie jest jakiś mój osobisty koncert życzeń :?: :) Podobno dość poważne rozmowy toczą się między Lakers a Nuggets, Karl podobno wręcz nieznosi Martina i żąda jego odejścia, Nuggets mogli mieć Francisa, ale właściciel nie chce dużego kontraktu, trzeba zaraz będzie dać maxa Melo a to już oznaczałoby w obecnej sytuacji płacenie podatku czego on nie chce robić, w dodatku jakieś incydenty miały miejsce ostatnio z kibicem w Denver i dziennikarzem więc Kenyon tak czy inaczej jest na wylocie.

 

Pozostaje pytanie kto poza Lakers chciałby u siebie Martina z jego kontraktem, problemami pozaboiskowymi i co byłby gotowy za niego oddać najlepiej taniego i wartościowego.

Jest Isiah, który ma kontrakt Hardawaya tylko czy on weźmie kolejny długi i wysoki kontrakt :?: w sumie z nim wszystko jest możliwe, ale skoro Knicks mają Edka na środku w przyszłości na PF ma grać Frye, który jest uznawany za nietykalnego to po kiego grzyba im Martin ze swoim kontraktem :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mmhhhmmm.... Sorki wszystkich ale nie wiem skad wam sie ten Martin tak wkrecił kto ma takie zródła że mowi o przejsciu martina do Lakers ?? Ja jestem za tylko zeby to sie nie skończyło tak jak z Artestem który był jedną noga u nas . Wiec powiecie mi na ile to jest pewne ????????? :):):)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 2 tygodnie później...

No to temat o Martinie rozwiązał się sam :)

 

Wiem, że każdy z was najchętniej olałby plan Lato 2007, ale jeśli się nie da...

Jak już Van pisał na forum sixers - LBJ był wygwizdany i lekko mówiąc sfrustrowany :twisted: może mu klimat Ohio nie odpowiada... :roll: bo kibice to na pewno nie. Nie żebym miał coś do Cavs, ale takie mecze jak ten z Wizards wyciągają LBJ z Cavs...

 

Hmm powiem tak gdyby mi ktoś tak 5 lat temu powiedział, że zespół z Chaunceyem Billupsem jako liderem, niezrównoważonym Sheedem, jednowymiarowym strzelcem Hamiltonem, undersized centrem Benem Wallacem i dobrym w defensywie chudzielcem z długimi łapami niedługo będzie jednym z najlepszych zespołów w lidze, mało tego zdobędzie mistrzostwo a potem Billups będzie poważnie brany pod uwagę jako MVP a zespół będzie miał szanse nawet na pobicie rekordu Bulls to powiedziałbym, że chyba go popierdoliło :)

u nas nie trzeba w sumie dużo. Jakby dołożyć kogoś zdolnego rzucać kilkanaście punktów na mecz i paru odpowiednich role players (szczególnie pod kosz) to już by było dobrze. Później wraz z rozwinięciem się Bynuma, naszego mini Big Bena ( ;) ) moglibyśmy powalczyć ze starzejącymi się, obecnie dominującymi, ekipami. Myślę, że za 2 lata byłoby to realne.

 

Pietras nie ma reguły, magicznej formułki na zbudowanie mistrzowskiej ekipy, wszystko zależy od odpowiednio dobranych do siebie elementów, mniejsza ilość talentu, ale za to lepiej do siebie dopasowanego jest ważniejsza niż masa znanych nazwisk, czy dwie uznane gwiazdy. Widać to bardzo dobrze na przykładzie Heat obecnych i tych z zeszłego sezonu, Mavs z tego sezonu i z poprzednich kiedy byli jeszcze tam późniejszy MVP Nash i Finley oraz kilka innych znanych nazwisk. Najważniejszy jest odpowiedni system i gracze naturalnie pasujący do niego a nie na siłę wpasowywani.

Wiem, że nie ma :) ale ja nie liczę, że Kup wymyśli jakiś nowy schemat drużyny mistrzowskiej, dlatego wolałbym, żeby budował na wzór jakiejś konkretnej ;)

Z resztą oczywiście się zgadzam :)

 

Co do graczy na poziomie kilkunastu ppg, to wspomniany wcześniej Mike James byłby nie najgorszy. Obecnie nie dużo mu brakuje do 200 ppg. Wiadomo, że jak w TOR nie ma kto rzucać, to rzuca on, ale i tak za MLE chyba ciężko będzie coś lepszego wyłowić. Razem z Parkerem stworzyliby całkiem nienajgorszą parę na PG. Później popatrzę kto tam jeszcze moze być dostępny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że każdy z was najchętniej olałby plan Lato 2007, ale jeśli się nie da...

 

Nie da się go nie olać po zagwarantowaniu Kwame trzeciego roku kontraktu, planu 2007 już nie ma, teraz latem zapewne rozpocznie się wielkie polowanie na KG, które nie skończy się dla Lakers dobrze chyba, że Garnett dogada się z właścicielem Wolves i powie, że chce właśnie do Lakers a ten z wdzięczności za te wszystkie lata spełni jego prośbę :roll:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Obecnie nie dużo mu brakuje do 200 ppg.

Dobry jest skubaniec. Wiedziałem o tym, ale nie wiedziałem, że aż tak :roll:

A tak na serio, to podobno bardzo mu się podoba w Toronto i chce tam zostać. (nie wiem po co, ale chce).

Oczywiście chodziło o 20 ppg. Palec jakoś mi poleciał ;)

 

 

Wiem, że każdy z was najchętniej olałby plan Lato 2007, ale jeśli się nie da...

 

Nie da się go nie olać po zagwarantowaniu Kwame trzeciego roku kontraktu, planu 2007 już nie ma, teraz latem zapewne rozpocznie się wielkie polowanie na KG, które nie skończy się dla Lakers dobrze chyba, że Garnett dogada się z właścicielem Wolves i powie, że chce właśnie do Lakers a ten z wdzięczności za te wszystkie lata spełni jego prośbę :roll:
Chyba jakiś niewyspany byłem, a może przywiązałem się do tej nazwy... :roll: miałem na myśli to coś, co można określić planem 2008, bo tak jak piszesz podpisanie Kwame przesówa automatycznie plan 2007 na 2008 rok. Ale idea pozostaje ta sama.

Co do KG to by było zbyt piękne... czyli ja na to nie liczę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitch może jest głupi, może daje ciała ale naprawdę nie jest kosmicznym idiotą. Nie po to podpisywał Kobiego długoletnim kontraktem, żeby najlepsze lata jego gry (i tego konrtaktu) stracić i próbować coś z dzialać z Bryantem po 30'tce. Tak jak na codzień jestem d o niego źle nastawiony, to teraz ufam, że ma swój jakiś plan. Nie po to nie sporwadzał tej zimy nikogo, nie po to zatrudniał Jaxa, nie po to oddawaliśmy Szaka, żeby za pare lat dopiero próbowac coś zdziałać.

 

Phil musi być swiadomy tego planu, bo inaczej nie trenowałby dziś nas. Kobe nie podpisywał by kontraktu. A my oddalibyśmy Bryanta, a nie Szaka i walczylibyśmy dziś jeszcze o miano najlepszych na zachodzie..

 

 

Oto moje skormne zdaie, próbuje się oszukiwac, że tak właśnie jest.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wcale sie nie oszukujesz. Jest troche sensu co w tym mowisz, i watpie ze skoro my to widzimy, zwykli prosic fanie z Pl (;-) ) to nie widzialby tego generalny menadżer druzyny wartej z 500mln zielonych.

 

Musialby byc naprawde podstawionym przez rywali pionkiem zeby slepo wierzyc w takie rzeczy jak plan'08 albo budowanie druzyny po 30ce KB.

 

A wg moich informacji, nie istnieje zadna teoria spiskowa a Kupchak mimo ze jest jaki jest chce dla druzyny dobrze i w koncu cos dobrego musi mu sie udac. (nawet Isiah ma dobre ruchy).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mitch może jest głupi, może daje ciała ale naprawdę nie jest kosmicznym idiotą. Nie po to podpisywał Kobiego długoletnim kontraktem, żeby najlepsze lata jego gry (i tego konrtaktu) stracić i próbować coś z dzialać z Bryantem po 30'tce.

No wiesz jak na razie właśnie to robi drugi rok z rzędu.

 

Phil musi być swiadomy tego planu, bo inaczej nie trenowałby dziś nas. Kobe nie podpisywał by kontraktu. A my oddalibyśmy Bryanta, a nie Szaka i walczylibyśmy dziś jeszcze o miano najlepszych na zachodzie..

Phil z pewnością myślał, że wciąż będzie miał spory wpływ na to co się dzieje w klubie, gdyby to od niego zależało to pewnie oddałby Bynuma za Artesta, zresztą tak on jak i Kobe usłyszeli pewnie bajeczkę z ust Mitcha czy Bussa o tym jak to będzie wspaniale, Kobe zawsze podkreślał jak uwielbia wyzwania no to teraz ma wyzwanie wprowadzić tą żałosną zbieraninę do PO.

 

Moim zdaniem Mitch cały czas próbuje zrobić wymianę stulecia, coś wielkiego i jest tym tak zaabsorbowany, że w ogóle nie bierze pod uwagę tego, że czasami małe zmiany mogą mieć kolosalne znaczenie, zresztą wystarczy posłuchać tego gościa, żeby stwierdzić, że on nie ma pojęcia co robi, wczoraj jak w czasie meczu był z nim wywiad to aż się miało ochotę go udusić gołymi rękami i podejrzewam, że nie byłem jedynym kibicem Lakers, który myślał podobnie. Tak jak powiedziałem teraz będą żyli nadzieją, że uda się ściągnąć KG a jak to nie wypali to Mitch przejdzie do swojego ulubionego planu B - nie zrobi nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Phil musi być swiadomy tego planu, bo inaczej nie trenowałby dziś nas. Kobe nie podpisywał by kontraktu. A my oddalibyśmy Bryanta, a nie Szaka i walczylibyśmy dziś jeszcze o miano najlepszych na zachodzie..

 

Może się tylko czepiam, ale nie wydaje mi się, że z "tym" Shaqiem (chodzi o tego dziesiejszego) i rosterem jaki macie (minus zawodnicy z tradu z Miami) nie walczylibyście o miano najlepszych na zachodzie.

 

EDIT: No chyba, że chodziło Ci o tego naszego forumowego Szaka, to wtedy się zgodze :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Kobe by nie wybrzydzal gdzie by tu pojsc a gdzie nie... choc znajac histrorie dzialalnosci MK trudno nawet domyslac sie co to by byl za roster :roll:

On by nie wybrzydzał jeśli chciałby odejść, bo nie miałby takiej możliwości, bo:

a) skończył mu się kontrakt, sam soie wybierał pracodawcę

B) tylko LAC i do pewnego momentu PHX z DEN mogli mu zaoferować godną sumę. Inne ekipy nie brały udziału w wyścigu po KB z różnych względów.

 

A jeśli miałby ważny kontrakt, to niby po czym wnosisz, ze by nie wybrzydzał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z Bryantem nie brano nawet nigdy pod uwagę opcji sign'n'trade, cały czas jasno była sprawa przedstawiona-Lakers chcą go zatrzymać za wszelką cenę, gdyby się zdecydował odejść nikogo byśmy za niego nie dostali.

 

Nie chcę zaczynać tu kolejnej dyskusji, ale nie bardzo wiem jak mielibyśmy walczyć z Shaqiem o miano najlepszych na zachodzie po odejściu KB :? Shaq ma w drużynie Wade'a i Heat są na 5 miejscu w lidze a na czas jego kontuzji zastępuje go chyba najlepszy obecnie rezerwowy środkowy w lidze więc gdyby teoretycznie odszedł Kobe a został Shaq i gdyby nawet odejście Bryanta to było właśnie podpisanie i wysłanie go do innej drużyny to nie sądzę żebyśmy dostali w zamian kogoś tak dobrego żeby z Shaqiem stworzył drużynę walczącą o coś więcej niż awans do PO i szybkie pożegnanie się z nimi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie Kobe by nie wybrzydzal gdzie by tu pojsc a gdzie nie... choc znajac histrorie dzialalnosci MK trudno nawet domyslac sie co to by byl za roster :roll:

On by nie wybrzydzał jeśli chciałby odejść, bo nie miałby takiej możliwości, bo:

a) skończył mu się kontrakt, sam soie wybierał pracodawcę

B) tylko LAC i do pewnego momentu PHX z DEN mogli mu zaoferować godną sumę. Inne ekipy nie brały udziału w wyścigu po KB z różnych względów.

 

A jeśli miałby ważny kontrakt, to niby po czym wnosisz, ze by nie wybrzydzał?

no1 - wiem P ze byl po kontrakcie, myslalem ze zakladamy hipotetycznie ;-)

 

no2 - jeszcze Bulls.

 

no3 - czemu by nie wybrzydzal? ot, tak o ;-) sobie pomyslalem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

2. fakt, zapomniałem. Ale to dlatego, że to wyszło na dniach, że tak powiem.

 

3. wszyscy robią z Shaqa świętego, a z KB kozła ofiarnego. Wy natomiast robicie na odwrót :) do tej pory myślałem, że to domena Vana :) ale widzę, że i Ty lubisz takie uszypliwości. Ja uwarzam, że prawda jest mniej więcej po środku i jak zwykle myślę, że mam rację 8) ale nie będę się w nią zagłębiał, bo się stworzy niepotrzebny OT.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wszyscy robią z Shaqa świętego, a z KB kozła ofiarnego. Wy natomiast robicie na odwrót Smile

To tak dla zachowania równowagi :wink:

 

Dobra a do rzeczy jak mówiłem podczas meczu z Queens na TNT Cheryl Miller powiedziała, że Buss osobiście zadzonił do Taylora w sprawie KG może to jest przyczyną braku jakichkolwiek ruchów przed deadline :? Nawet odkładając na bok tego całego T-Maca, ale Boozer to nie był jakiś nierealny cel, w dodatku plotka nie wyszła od żadnego internetowego insidera, a pakiet Mihm/George/Cook to byłoby coś co z pewnością Jazz mogłoby zainteresować, podobnie w sumie z tym Martinem, ale Lakers jak wiemy w końcu nie zrobili nic może właśnie dlatego bo liczą, że w lecie uda im się upolować właśnie Garnetta po prostu nie widzę innego sensu w nic nie robieniu w ich sytuacji i kiedy to czy Mitch będzie miał dalej robotę może być uzależnione całkowicie od tego czy awansują do PO czy nie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.