Skocz do zawartości

Gay w Raps. Tay i Davis w Grizz, Jose w Detroit.


Roger

Rekomendowane odpowiedzi

Co do Lowry'ego to imho jego problemy z domniemanymi kłótniami itp, zaczynały się i w Rockets i Raps, po tym jak grając zajebiste sezony, łapał kontuzje i na jego nieszczęście pod jego nieobecność jego zmiennicy grali życiówkę(najpierw Dragic, teraz Calderon) i później już ciężko było im odebrać s5.

No i gość po prostu dawał do zrozumienia, że nie za bardzo mu się to podoba, wcale mu się nie dziwie.

Bardzo dobrze, że hiszpan poszedł w piździec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wg mnie MEM właśnie zaprzepaścili szansę wygrania ligi w tym roku.

 

Gay bywa tępawy, ma slump rzutowy, gra zbyt egoistycznie, ale Gay jest też idealnym defensorem na LBJ i Durexa, a naprawdę jak kolesiowi się chce to potrafi zamknąć rywala. Wystarczy odrobina szczęścia i lepsza forma rzutowa a MEM mieli szanse, obecnie nie mają żadnych - wystarczy zagęścić środek i atak jest w dupie, obrony też bez Gaya nie będą mieli tak dobrej...

 

Tay się skończył lata temu i obecnie to pionek.

 

TOR desperacki ruch, ale nie mają picku i muszą powalczyć, z pozoru niezbyt mądry ale zobaczymy.

 

DET ładnie wyczyścili salary i wreszcie się przyznali do błędu - bo każdy się pukał w czoło przy ostatnim kontrakcie dla Taya...

a Knighta nie cenię, ale może Jose go trochę podszkoli...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wystarczy odrobina szczęścia i lepsza forma rzutowa

żeby Gay miał lepszą formę rzutową to potrzebna jest nie odrobina, a tona szczęścia.

 

obrony też bez Gaya nie będą mieli tak dobrej...

patrząc na on/off obrona bez Gaya traci minimalnie, a przecież Prince to nie Nash.

 

Tay się skończył lata temu i obecnie to pionek.

naprawdę dziwisz się, że po latach gry w contenderze mistrz NBA i znacząca postać tamtych Pistons Prince obniżył loty grając w zespole walczącym rokrocznie o top 5 draftu? zwłaszcza, że Prince to team bb playa który w czym lepszej gra drużynie tym więcej zyskuje. już nie mówiąc o tym, że Tay nie skończył się lata temu i dalej potrafił być wartościowy. teraz będzie jeszcze lepszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem, dlaczego Raptors chcą teraz wypchać Bargnaniego. Powinni w pierwszej kolejności próbować wcisnąć komuś DeRozana i dać przestrzeń Ross'owi, który moim zdaniem lepiej pasuje do Gaya. W obecnej sytuacji chłopak zgnije na ławce. DeRozan ma w tym sezonie mały kontrakt, w kolejnych jest problem. Gdyby nie to, to mogliby go wsadzić w pakiet z Andreą i ktoś być może by się skusił...

 

Tylko kto mógłby chcieć dwójkę bez rzutu taką jak DD?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yao - nie żadna tona szczęścia - wystarczy popatrzeć na ostatnie sezony - obecny jest fatalny, ale dwa poprzednie były bardzo dobre i nie widzę powodów żeby młody zawodnik nie miał wrócić do formy, do PO jeszcze kilka miechów...

 

nie interesuje mnie obrona on/off, ja tu mówię o konkretnym matchupie - a droga do majstra obecnie prowadzi przez Durexa i LBJ.

obecnie MEM musiałoby chyba rzucać na nich Pondextera, który jest bardzo dobrym defensorem, ale Gay miał warunki fizyczne które pozwalają mu na ograniczenie tej dwójki...

 

Tay nie ustoi ani Durexowi ani LBJ, a obecnie jest pionkiem i jak już wspominałem, DET w momencie podpisywania kontraktu popełnili wielki błąd, a od tamtego czasu lepszy się nie zrobił...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zawsze lubie, kiedy zawodnicy cala kariere spedzaja w jednym klubie. Ostatnio napisalem, ze Lakers = Kobe, Spurs = Duncan, Gino, Parker, Celtics = Pierce. A totalnie zlalem Prince'a, ktory 11 lat reprezentowal Detroit Pistons i w sumie nic z tego wielkiego nie mial, bo raczej w ostatnich latach Pistons kojarzylo sie tylko z najgorszymi bilansami. Trade dla Pistons przynajmniej rozwiazal kwestie wciagania koszulki do gory, bo tak Prince siedzialby tam jeszcze do 2016-2017 i ciekawe jak to rozwiazaliby, bo w NBA w tej dekadzie chyba nie bylo sredniego/slabego zawodnika, ktory reprezentowalby jeden klub cala kariere przez 14-18 lat i przyczynil sie tez do mistrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Powiem tak : szkoda mi dwoch swietnych gosci Eda i Jose, którzy naprawdę w Toronto czuli się dobrze i co najważniejsze udowadniali to na boisku ( szczególnie Davis w tym sezonie grał bardzo dobrze ) ale biznes to biznes i chyba wszyscy zdają sobie z tego sprawę . Raptors wykorzystali fakt iż Gay ma jeszcze 2.5 roku najwyższego kontraktu i naprawdę to, że w tym sezonie nie jest w najwyższej formie za dużo nie zmienia bo często zawodnicy po transferze dostają dodatkową dawkę energii i motywacji. Właśnie obejrzałem wczorajszy mecz Raptors ( btw. ładną manianę odwalili sędziowie :/ ) i w trakcie był wywiad z GM'em Toronto, który mówił że rozmawiał z Gay'em a ten pierwsze pytanie jakie zadał to było : "Dlaczego nie wybraliście mnie w drafcie z jedynką?" także wydaje mi się, że gość jest pozytywnie nastawiony i będzie dla nas dużym wzmocnieniem. Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Yao - nie żadna tona szczęścia - wystarczy popatrzeć na ostatnie sezony - obecny jest fatalny, ale dwa poprzednie były bardzo dobre i nie widzę powodów żeby młody zawodnik nie miał wrócić do formy, do PO jeszcze kilka miechów...nie interesuje mnie obrona on/off, ja tu mówię o konkretnym matchupie - a droga do majstra obecnie prowadzi przez Durexa i LBJ.obecnie MEM musiałoby chyba rzucać na nich Pondextera, który jest bardzo dobrym defensorem, ale Gay miał warunki fizyczne które pozwalają mu na ograniczenie tej dwójki...Tay nie ustoi ani Durexowi ani LBJ, a obecnie jest pionkiem i jak już wspominałem, DET w momencie podpisywania kontraktu popełnili wielki błąd, a od tamtego czasu lepszy się nie zrobił...

1. Gay psuł atak a ty mówisz, że bez niego będzie gorszy? Zawsze wystarczyło Grizz zagęścić środek bo Gay rzutu nie ma za dobrego i sobie radzili to czemu teraz sobie nie poradzą? W obronie Tay da radę ale to przekonamy się po kilkunastu spotkaniach.

 

2. Raczysz żartować z tym obrońcom na Durexa? Spotkać z Miami mogą się dopiero w finale a z Gayem nie było na to szans. Aktualnie w całej lidze nie ma nikogo, kto mógłby ograniczyć Jamesa albo Duranta, tutaj pomaga tylko dobry team D i taktyka a piszesz, że Gay był szansą na ich powstrzymanie? To tak jakby napisać, że w 2011 kluczowym zawodnikiem był Collison bo najlepiej bronił Dirka. No tylko co z tego skoro jego rzuty jak Duranta są unguardable? Gay akurat niewiele by dał przy ewentualnym matchupie z OKC i Prince powinien też spokojnie dać radę. Prince to taki właśnie Gay. Da wszystkiego po trochę ale przy znacznie mniejszym usg a to dokładnie to czego misie potrzebowały.Mem przestało się liczyć po tym jak oddało ich największy problem?

 

3. Oczywiście cały czas mogą odpaść w 2 rundzie bo zachód jest jaki jest ale to zdecydowanie krok do przodu bo wyczyścili sobie troszku salary a sportowo mogą tylko zyskać. Z Gayem nic by nie ugrali a tak jest nadzieja.

 

4. Tutaj kluczową sprawą jest Hollins, który musi to poukładać i trio Gasol-Zach-Conley, którzy powinni dostać więcej touches a to może wyjść tylko na dobre imo. To jest najważniejsza wiadomość tego dnia. Bo Prince to bardzo dobry roles, więc ww. trio będzie musiało pograć więcej. Plus najlepsza chyba rotacja pod koszem. No k**** jaram się i chce zobaczyć teraz jak to będzie wyglądało bez przeciętniaka myślącego, że jest superstar.

Edytowane przez wowo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:)

 

Dołączona grafika

Oooo! Jeszcze powinni Love do Raps ściągnąć. Wtedy by mieli duet Gay Love. Dopiero by im sprzedaż koszulek wzrosła :)

 

 

Nabite asysty jeszcze na ebaskecie wymyślił Bastilion w temacie Stocktona.

 

Jeśli Gay jest najlepszym plastrem na Durexa i LBJ, to widocznie Raps się szykują na Miami w PO ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Spokojnie... już podobno szukają nowego domu dla Randolpha i inwestują w Ed'a Davisa także ten zespol prawodpodobnie bedzie zupelnie inaczej wygladal niz sie to wiekszosci wydaje.

 

"What wing players might make be available in a trade for Randolph? Tyreke Evans is certainly one that comes to mind. J.J. Redick and/or Arron Afflalo could probably be obtained in the right package. Other names to consider: Avery Bradley, Monta Ellis, Nick Young, Thaddeus Young, Andre Iguodala, Marcus Thornton and Vince Carter."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"What wing players might make be available in a trade for Randolph? Tyreke Evans is certainly one that comes to mind. J.J. Redick and/or Arron Afflalo could probably be obtained in the right package. Other names to consider: Avery Bradley, Monta Ellis, Nick Young, Thaddeus Young, Andre Iguodala, Marcus Thornton and Vince Carter."

Tak jak mówiłem, Ed Davis w Grizzlies to ukłon podziękowania w stronę Zacha, za wkład w zmianę nastawienia organizacji (sic!), ale również chęć opchięcia go póki ma wysoką wartość, w końcu all-star nie byle kto, dlatego myślę, że Vince Carter, Monta Ellis, Marcus Thornton, Nick Young, JJ Redick czy Tyreke Evans to chyba jednak zaniżona cena i to fhuj. Taki Afflalo przydałby im się bardzo, ale to też nie jest zawodnik, który gwarantuje sukcesy w PO i jak już mam go do kogoś porównywać - to taki bardziej ofensywny Sefolosha, z trochę przerośniętym ego do tego. Avery Bradley byłby fajny jako pakunek, tylko że Celtics oprócz Jeffa Greena nie mają kogo dołozyc, a ja Jeffa Greena nie chcę. Thad Young na każdej pozycji poprawia znacznie defensywę, ale przy Davisie-Gasolu musiałby grać SFa, co skolei jest zabójstwem ofensywnym przy Tonym Allenie.

Iguodala to marzenie, ale nie wiem czemu Denver mieliby go oddawać szczególnie że ostatnio grają zajebiście i w ich stylu gry Iggy to ideał.

Reszta to w sumie downgrade któtkoterminowy jak i długoterminowy, ale przecież nie o to chodzi.

 

Lorak,

To chyba w sumie za grube porównanie, bo jednak Pistons mieli całkiem przyjemny ofensywny flow, który nie powodował, że grali partiami na 12-0 i 0-12 za chwilę z totalnymi zastojami po stronie ataku. Nie wiem czy to wina tego, że jednak po półdystansie krążyła swego rodzaju maszynka w postaci Ripa Hamiltona czy tego, że sam Billups potrafił przejąć rolę scorera.

Grizzlies jesli nie ma na parkiecie Marc Gasola to są totalnie przewidywalni a ich go-to-move czyli piłka na high do Zacha jest najwolnolniejszym tego typu signature play w lidze.

 

Co do tego też, że Prince to syndrom rolesa, to oczywiście się zgadzam że był najmniej znaczącą postacią tamtych Pistons, ale to po trochu tak jak z Sefolosha - też nigdy nie wysuwa się na pierwsze czy nawet trzecie skrzypce a jest przekotem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ely, ortg raptors z Calderonem na parkiecie wynosi 105,2, bez niego 109,6. czyli grają znacznie lepiej w ataku, gdy Jose siedzi na ławie. http://www.basketball-reference.com/players/c/caldejo01/on-off/2013/ podobnie w RAPM: Lowry to właściwie poziom Parkera w ataku, Calderon jakoś między Dragicem i Linem.

Do tej pory nejlepsze mecze Raps zagrali właśnie wtedy kiedy Calderon im liderował, to nie tylko wywalenie Bargsa im pomogło ale również fakt że Calderon w 5 zastąpił Lowrego

Dobry move z kazdej strony.

 

Musze bronic Raptors. To chyba obok Bobcats i Kings najc***owszy klub w NBA jesli chodzi o "jakbym gral w NBA to chcialbym grac w ..."

 

 

Ty byłes kiedyś w Toronto i coś złego cię tam spotkało że gadasz takie bzdury??? Do Raptors nikt nie chce przychodzić bo mają marną ekipę i debila na stanowisku gma ( nawiasem Colangelo ma ostatni rok umowy, musiał tym tradem postawić taką przysłowiową kropkę nad i swojej tragicznej kadencji), i to tyle, poza tym to big market ekipa ma dobrych fanów na miejscu.

@ tommason

Iż 69 jest ulubioną pozycją gejów podobno :P

 

Dobry move dla Raptors, kij w to iż będą płacić więszky podatek, może wreszcie zacznie ich ktoś oglądać.

Dokładnie w końcu to znana sprawa, możesz być marny ale jak masz dwóch niezłych slasherów w składzie to wszyscy chcą cie oglądać :suspicion:

akurat 69 kojarzy sie ogolnie z sexem. Nie wiem, co w tym gejowskiego... :crushed:

może gejowi nie tylko trzymają się za rece :P ale olać to skoro jest okazja to wstawię ten filmik żeby wszyscy wiedzieli co Chopper o tym myśli :) [video=youtube;5RR4REqbN6s]http-~~-//www.youtube.com/watch?v=5RR4REqbN6s

 

Oglądałeś jakiś mecz Raptors w ogóle? Z Calderonem gra była i efektywna i miła dla oka, może to po części zasługa Andersona bo jak ja widziałem mecze to grał świetnie. Jak Lowry był na boisku to się tej drużyny nie dało oglądać.

Tak samo pamiętam ich tegoroczne występy co już zresztą wyżej napisałem

Co do Lowry'ego to imho jego problemy z domniemanymi kłótniami itp, zaczynały się i w Rockets i Raps, po tym jak grając zajebiste sezony, łapał kontuzje i na jego nieszczęście pod jego nieobecność jego zmiennicy grali życiówkę(najpierw Dragic, teraz Calderon) i później już ciężko było im odebrać s5.

No i gość po prostu dawał do zrozumienia, że nie za bardzo mu się to podoba, wcale mu się nie dziwie.

Bardzo dobrze, że hiszpan poszedł w piździec.

Chyba jimy czy jak tam gościowi było, znalazł w końcu godnego następcę :P Za co ty tak "kochasz" tych "czarnuchów" @Maciek ??? :)

no wyobraź sobie, że nie ty jeden. i na nba.com masz to samo: http://www.nba.com/advancedstats/team-vs-player.html#Raptors-vs-Jose-Calderon|1610612761,101181;year=201213;season=r

z Calderonem raptors mają gorszy atak i ogólnie grają gorzej.

 

 

Jose to generalnie taki inny Rondo - czyli nabijacz box scorowych statsów, które nie mają tak dużego przełożenia na wynik jak mogłyby sugerować. zresztą termin "nabita asysta" powstał chyba nawet przy okazji dyskusji o nim a nie o RR.

a pierwsze nabite asysty to miał chyba Stock...

Stockton był niedosc że pierwszy to jeszcze nabił ich najwięcej :)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

widzę że bardzo nie doceniacie Gaya jako obrońcy a nawet jako opcji ofensywnej - w tym sezonie gra słabo i nie ma się co tu sprzeczać, ale dwa ostatnie sezony miał super biorąc pod uwagę że jak ktoś miał oddać trudny rzut albo zegar się kończył to był nim Gay (a nawet pamiętam że kilka bbuzzerów zaliczył). z Tayem to sobie LBJ czy Durex będą jechać iso w każdej akcji i wygrywać mecz, z Gayem uważam że byłoby o wiele trudniej bo koleś ma mega zasięg i w dodatku nie ustępuje im fizycznie. Jasne że podstawa to schemat defensywny, ale RG ma narzędzia żeby go egzekwować, spychać na konkretne strony czy spoty, Tay to pachołek...

 

zobaczymy, ale moim zdaniem GRIZZ mogli się liczyć tylko wtedy gdyby Rudy miał dobrą serię i sam coś urwał.

obecnie nie mają nikogo kto wygra mecz sam, nikogo kto siądzie na wysokich skrzydłowych przeciwników, a skład mają bardzo solidny ale na drugą rundę i koniec...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Memphis. Wstrzymam się z mocniejsza ocena trejdow bo rzeczywiscie to moze nie koniec. Pomimo czyszczenia salary na razie bym ocenial wymiany NEGATYWNIE!

 

Po prostu nie jestem fanem wymian 1 gwiazda za 2 polgwiazdy nawet przy fakcie rozwoju Davisa. Memphis to byla ekipa na teraz grajaca dobrze i wcale nie uwazam ze Gay cancerowal atak w mega stopniu. To w dalszym ciagu bardzo dobry gracz slusznie potrzebny w rotacji na Durexa i mysle ze jeszcze zaplacza kibice miskow. Prince to raczej piesn przeszlosci i jakoś nie widzialem jego duzego wplywu na gre pistons

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.