Skocz do zawartości

5x6 Andrieja Kirilenko!!!!


Greg00

Rekomendowane odpowiedzi

wlasnie, pianie z zachwytu troche zbyt wczesne a robienie z Kirilenki giganta historii i pioniera w pewnej dziedzinie niesluszne ;-)

 

Spojrzcie zreszta trylko na to :

 

38 punktów, 17 zbiórek, 12 bloków, 7 przechwytów i 6 asyst w meczu z Seattle w 1987 roku.

 

To sie nazywa prawdziwe 5x6 :D

 

W koncu 'hakeem the dream' 8)

kore zeby ci nie było tak słodko, to przypomne że w tym spotkaniu były 2 dogrywki zatem jesli dobrze licze to grał o 10 minut dłuzej od AK47

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wlasnie, pianie z zachwytu troche zbyt wczesne a robienie z Kirilenki giganta historii i pioniera w pewnej dziedzinie niesluszne ;-)

 

Spojrzcie zreszta trylko na to :

 

38 punktów, 17 zbiórek, 12 bloków, 7 przechwytów i 6 asyst w meczu z Seattle w 1987 roku.

 

To sie nazywa prawdziwe 5x6 :D

 

W koncu 'hakeem the dream' 8)

kore zeby ci nie było tak słodko, to przypomne że w tym spotkaniu były 2 dogrywki zatem jesli dobrze licze to grał o 10 minut dłuzej od AK47

Ale i tak statystyki nieporównywalne. Kirlienko dokonał rzeczy naprawde niesamowitej, ale jednak z wyczynem Hakeema nie może się równać.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bardziej zasadnym byłoby chyba zapytać czy Olajuwon osiągnął 5x6 w regulaminowym czasie gry, bo przecież 6-tą asystę czy też 6-ty przechwyt mógł zaliczyć zanim zaczęła się dogrywka.

 

Rekord kariery Olajuwona w minutach spędzonych na parkiecie NBA w jednym meczu to 53 w spotkaniu właśnie ze Seattle 10 marca 1987 roku. Tyle że nie wiem czy mecz z 5x6 był z 10 marca czy też z 7 marca. Bardzo prawdopodobne, że to jednak ten a więc grał 11 minut dłużej niż AK. Gdyby Kirlence policzyć efektywność każdej ze statystyk na minutę i pomnożyć przez 53 to wyszłoby 17,7 pkt., 10,1 zb., 11,4 as., 7,6 przech. i 8,8 blk.. Czyli byłaby szansa na 5x7. To oczywiście tylko gdybanie, ale bicie rekordów czasami sprowadza się do znalezienia się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Tu się więcej wycisnąć nie dało ;).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

...bicie rekordów czasami sprowadza się do znalezienia się w odpowiednim czasie w odpowiednim miejscu. Tu się więcej wycisnąć nie dało :wink:

dokładnie tak jest...bicie rekordów zależy w dużej mierze od sytuacji na boisku..gdyby Lakers postawili nieco wyższe warunki i mecz zakończył się choć jedną dogrywką, to mogło być spokojnie 5x7....no ale cóz, to samo może powiedzieć Brynat, który gdyby nie wysoka przewaga w meczu z Dallas pewnie tez pograłby sobie jeszcze i nastukał do 80-tki....

 

tak czy inaczej chyba wszyscy jesteśmy zgodni, że to nie było jeszcze ostatnie słowo w wykonaniu AK i ja liczę kiedyś na quadruple-double i przynajmniej 5x8 :P

 

chciałem jeszcze przeprosić za błąd i pisanie nie do końca zasłużonych peamów na rzecz AK - dopiero później zauważyłem (co już pojawiło się w artykule na temat tego 5x6 na naszej stronie), że statystykę 5x5 notuje się dopiero od 1992 roku toteż jest niemal pewnym, że w przeszłości tacy giganci jak choćby Chamberlain mogli zanotwać jeszcze okazalsze statystyki i kto wie, tak jak już w tym temacie o quadruple-double wspominał Spabloo, czy w historii NBA nie zdarzył się już quintuple-double i my tu teraz podniecamy się niewiadomo czym..ale z drugiej strony, nawet jeśli już miało miejsce, to jednak jest to wyczyn nieporównywalny z obecnymi ze względu na różnicę czasów..wtedy Wilt absoltunie dominował i miał jednego godnego sobie rywala w NBA a teraz AK jakoś nie dominuje specjalnie fizycznie nad innymi graczami ze swojej pozycji i jednak swoje osiągnięcia zawdziecza swojemu nieprzeciętnemu talentowi i instynktowi koszykarskimi (trochę też długim łapom :P) a nie wybitnej przewadze wzrostu, masy czy sprawności nad innymi

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

skad masz o niej info ??

2 – tylu zawodników w historii miało w jednym meczu więcej niż 6 punktów, asyst, zbiórek, bloków i przechwytów w jednym meczu. Ostatnio dokonał tego Andrei Kirilenko z Utah Jazz miał odpowiednio: 14-9-8-7-6 w meczu przeciwko Lakers. Wcześniej dokonał tego Hakeem Olajuwon kiedy 10 marca 1987 roku w przeciwko Seattle (po dwóch dogrywkach) zdobył 38 punktów. Miał 17 zbiórek, 12 bloków 7 przechwytów i 6 asyst.

to jest fragment artykułu z serii kosz z metra ceity zamieszczanego na łamach stołecznego Metra i portalu probasket.pl

 

ale juz chyba powinnismy skonczyc z gdybaniem, zastanówmy sie lepiej ile rekordów w tym sezonie pobije AK47 i jakie to beda rekordy :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie, tak sobie czasem przegladam co kilkan / kilkanascie meczow statsy roznych zawodnikow i tak mi sie przypadkowo natknelo na AK :P zwazywszy ze Odom ostatnio prawie caly czas ociera sie o TD, postanowilem porownac statsy jednego i drugiego ;-) (bez zadnych mi tu podtekstow ze kogos nie lubie, bo tak tylko sobie porownuje i dziele sie :P)

 

ODOM vs KIRILENKO

 

PPG: 14.8 vs 14.5

RPG: 9.4 vs 8.0

APG: 5.5 vs 4.3

SPG: 1.0 vs 1.6

BPG: 0.9 vs 3.2

FG%: 46.7 vs 43.3

 

Pominalem FT% i 3P% ale Odom w nich tez ma wyzsze wskazniki, i gra wiecej o 2:30 minuty...

 

A wnioski ?? Coz, AK bije na glowe Lamara tylko w blokach, ale za to zdecydowania, wieksza liczpa zbiorek, asyst i minimalna strata w przechwytach swiadczy o tym ze Lamar nie ma tak spektakularnych osiagniec jak 5x6 ale jest regularniejszy a to jest wazniejsze niz pojedyncze wyskoki ;-)

 

PS.

 

Uprzejmie prosze mnie nie jechac za tego posta, nie ma w nim krzty zlosliwosci :) ;-)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie, tak sobie czasem przegladam co kilkan / kilkanascie meczow statsy roznych zawodnikow i tak mi sie przypadkowo natknelo na AK :P zwazywszy ze Odom ostatnio prawie caly czas ociera sie o TD, postanowilem porownac statsy jednego i drugiego ;-) (bez zadnych mi tu podtekstow ze kogos nie lubie, bo tak tylko sobie porownuje i dziele sie :P)...

Wszystko ładnie pieknie, ale AK to gwiazda formatu All-Star i mało kto może temu zaprzeczyć, a Odom to taki sobie roleplayer, pozatym weź pod uwagę, że AK gra/grał z urazami, które go napewno w pewien sposób ograniczały
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiecie, tak sobie czasem przegladam co kilkan / kilkanascie meczow statsy roznych zawodnikow i tak mi sie przypadkowo natknelo na AK :P zwazywszy ze Odom ostatnio prawie caly czas ociera sie o TD, postanowilem porownac statsy jednego i drugiego ;-) (bez zadnych mi tu podtekstow ze kogos nie lubie, bo tak tylko sobie porownuje i dziele sie :P)...

Wszystko ładnie pieknie, ale AK to gwiazda formatu All-Star i mało kto może temu zaprzeczyć, a Odom to taki sobie roleplayer, pozatym weź pod uwagę, że AK gra/grał z urazami, które go napewno w pewien sposób ograniczały

no nie no teraz to juz troche sie zagalopowales... to jest Twoje zdanie, owszem, znajdziesz kilka osob ktore Ci przyznaja to, ale tez psoro przeciwnikow (m.in. mnie) - dla mnie Kirilenko nie jest formatem AS a jesli przyjmujesz (sobie tyklo znane) kryteria ze tak jest to w takim razie i Odom do tego formatu sie zalicza... Bo nie rozumiem co ma Kirilenko czego Lamar nie ma... (Ja jestem sklonny twierdzic ze jesli juz ktos ma cos wiecej to jest to Odom)

 

Do tego - zawodnik o tak kruchej budowie (w sensie - kontuzjopgenny) nigdy nie bedzie all starem bo jak bedzie sie łamac to jak ma niby grac w tym ASG :P nie no tak powaznie to spojrzmy na innych graczy ktorzy mieli byc / byli all starami a co sie z nimi stalo przez problemy ktore drecza Kirilenke - dla przykladu Grant Hill czy Penny Hardaway... Oczywiscie nie zycze tego AK ale kontuzjogennosc to tez wsoplczynnik wplywajacy na rozwoj kariery i na klase zawodnika, wiec IMO przy tak duzej jego skali Kirilenko nigdy nie wzniesie na poziom na ktory go stac i co za tym idzie nie bedzie tym all-starem jakim chcialbys go widziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Po pierwsze:

 

porównałeś statyski obu zawodników i słusznie, bo wydają się być miarodaje. Tylko nie ująłeś dwóch spraw:

a) Kirilenko miał prawie 2 tygodnie z głowy

B) i to wydaje mi się ważniejsze - Odoma forma jest regresywna

 

I nie mówię tu o okresie, gdy był kontuzjowany, ale po prostu on powyżej pewnego poziomu nie skoczy. Po względem punktów obecny sezon jest najsłabszy w jego wykonaniu (14.2 przy prawie/ponad 17 w 3 sezonach), pod względem zbiórek gorzej niż w ub. roku i 2 lata temu w Miami. W asystach, blokach i przechwytach też bywało lepiej.

 

Tymczasem notuje ciągły progress i też nie licząc ub. sezonu, kiedy był kontuzjowamy, jest ciągle lepszy.

 

Po drugie:

 

Wszechstronność Odoma jest niejako wymuszona. Świetnie widać to w przypadku asyst. Dokładnie kore wiesz na czym polega taktyka trójkątów Jaxa - w niej nie ma miejsca dla klasycznego PG. Stąd też ciężar rozgrywania spada na skrzydłowych i w tej roli Odom jest kapitalny :!: Ale on to musi robić

 

Tymczasem Kirilenko asystuje, bo na tyle pozwalają mu partnerzy i na tyle potrafi się i ich znaleźć na parkiecie. Przecież to właśnie szkoła Sloana to zupełne przeciwieństwo Jaxa i stąd, mimo, że na PG i SG jest kilku znaczących asystentów (Williams, McLeod, Giricek), to właśnie AK ma ich cholernie dużo

 

Po trzecie

 

Kore mówimy o zawodnikach z dwóch biegunów. Ty piszesz o 27 - letnim, nigdy nie zrealizowanym, potencjalnym gwiazdorze, który jak słusznie wskazał jo jest wybitnym, ale tylko role-playerem, na dodatek przesuwanym co jakiś czas, jako mięso kontraktowe i tak traktowanym. Może to brutalne, ale prawdziwe. Liga jest pełna takich kolesi, którzy mogą ale nie muszą i nigdy nie zagrzeją miejsca i zawsze są ujmowani w rumorsach jako possible. Szkoda bo to gracz bardzo wartościowy

 

Tymczasem Kirilenko to już uczestnik All Star i ciągle tam puka, a jednocześnie co roku kandydat do DOTY :!: Wiesz kore, jakoś nikt się nie przejmuje osiągnięciami Odoma ale wszyscy mówią o Buratino :roll:

 

Nie wiem czy to uczciwe do końca ale tak jest :P

 

Sorki za dłużyznę - respect

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To miala byc dluzyzna? :P Ale jak ladnie pokolorowane ;-) A teraz kilkka cytatow:

 

Odoma forma jest regresywna

Tutaj jest roznie bo IMO Odom gra nie chimerycznie a po prostu tak jak tego wymaga duch gry. Gdy ma zbierac zbiera, gdy ma podawac podaje (to przede wsyzstkim), gdy punktowac - punktuje (choc ten sezon zdaje sie tego nie potwierdzac :? ). I to nie jest kwestia regresu a zmiany profilu. Zreszta troche tylko obnizyl 'loty' punktowe, w zbiorkach to dalej jego jeden z 3 najwyzszych wspolczynnikow w karierze nie mowiac o asystach czy przechwytach.

 

co do progresu Kirilenki - to spojrz na statystyki ktorymi sie kierujesz, 3i rok z rzedu AK zdobywa coraz mniej punktow...

 

Kirilenko miał prawie 2 tygodnie z głowy

a dla mnie to jest wazne... to jest to o czym mowilem - kontuzjogennosc jest takim samym miarodajnym wspolczynnikiem mowiacym o poziomie gracza jak wyskok, celnosc rzutow czy obrona...(tak dla przykladu)

 

Wszechstronność Odoma jest niejako wymuszona. Świetnie widać to w przypadku asyst. Dokładnie kore wiesz na czym polega taktyka trójkątów Jaxa - w niej nie ma miejsca dla klasycznego PG. Stąd też ciężar rozgrywania spada na skrzydłowych i w tej roli Odom jest kapitalny Exclamation Ale on to musi robić

No z tym to sie nie zgodze... Przed chwila mowisz o regresie formy a za chwile o wymuszonym podawaniu.

 

Po 1:

 

- bywaly sezony gdzie Lamar wiecej asystowal, a wtedy nie trenowal go Jax.

 

Po 2:

 

- Phil NIEJEDNOKROTNIE naklanial Odoma aby sie bardziej skupil na zdobywaniu punktow, aby byl agresywniejszy w ataku, wiecej rzucal! On nigdy mu nie nakazywal wyrabiania dziesiatek asyst, nie chcial uczynic z niego pierwszego podajacego NBA. Inna sprawa - czy tego samego argumentu bys uzyl tlumaczac wszechstronnosc Pipa ?? :>

 

Po 3:

 

- jesli ktos jest ofermą to chocbys kazal mu podawac caly czas w meczy to nie wyrobi 10 asyst chocby mial sie zesr... ;-) Do asyst trzeba miec smykalke i dobrze o tym wiesz. Trzeba wiedziec jak, gdzie, z jaka sila, pod jakim katem, a przede wszystkim kiedy! Kazdy kto gra w kosza chyba wie ze nie tak latwo zaliczyc asyste jak by moglo sie wydawac.

 

Tymczasem Kirilenko asystuje, bo na tyle pozwalają mu partnerzy i na tyle potrafi się i ich znaleźć na parkiecie. Przecież to właśnie szkoła Sloana to zupełne przeciwieństwo Jaxa i stąd, mimo, że na PG i SG jest kilku znaczących asystentów (Williams, McLeod, Giricek), to właśnie AK ma ich cholernie dużo

 

- Zamiast Kirilenko wstaw tam Odom i dla mnie zdanie bedzie miec dalej ten sam sens! bo przeciez tak wlasnie jest...

- No i Odom tez ma partnerow - asystentow w druzynie, i o ile o Parkerze nie moglismy sie przekonac czy bez Odoma mialby duzo asyst, to przeciez Bryant ich zaliczal i zalicza nawet sporo, tak samo jak i Walton np.

- no i argument ktory najlatwiej obalic:

 

srednie 2.2 + 1.7 + 4.5 as/mecz to dobrzy asystenci ?? bez przesady... troszeczke przeceniles ich

- ostatnie zdanie ktore powiedziales ze Kirilenko 'ma ich cholernie duzo' - Bryant ma ich wiecej a to podobno cholerny samolub ;-). Poza tym jesli Andrei ma ich 'cholernie duzo' (4.3) to jak nazwac ilosci ktore wykreca Nash ??

 

Kore mówimy o zawodnikach z dwóch biegunów. Ty piszesz o 27 - letnim, nigdy nie zrealizowanym, potencjalnym gwiazdorze,

Lamar skonczyl w listopadzie 26 lat, a Kirilenko skonczy za miesiac 25 lat... 2 bieguny ??

 

Nie rozumiem tez czemu niezrrealizowany (jak mu nawet daleko jeszcze do optymalnego koszykarskiego wieku) - wszystko przesd chlopem, nie skreslaj go...

 

 

nikt się nie przejmuje osiągnięciami Odoma

Odom zawsze pozostaje w cieniu swoich slawniejszych kolegow, zawsze na uboczu jest, poza parkietem nie jest gwiazdorem, na parkiecie rowniez, woli podac niz rzucic, jego gra jest ekstremalnie altruistyczna, unika raczej blasku ktory przysiweca typowym gwiazdorom. Mi troche w tym wzgledzie przypomina Pippena, ktory calą kariere wolal pozostawac u boku MJ-a ale za to zodbyc 6 tytulow. A Kirilenko ? Coz, moze tak jest doceniany bo to gracz europejski, bo ma takie 'wyskoki' jak 5x6. Nie wiem, nie mnie to oceniac ;-)

 

A na koniec powtorze jeszcze raz - wole takiego Odoma, ktory dalej jest IMO lepszym zawodnikiem od Kirilenki czystko koszykarsko rzecz biorac i ma dalej wiekszy od niego potencjal, ale co najwazniejsze w tej mini-rywalizacji i co nie ulega najmneijsyzm watpliwosciom - Odom przydalby sie bardziej kazdej druzynie ze wzgledu na jego wieksza pewnosc unikniecia kontuzji. Nie jest to A.C.Green czy Mo Peterson ale od 3 sezonow opuscil tylko 20 gier (i nie wiem czy to z powodu kontuzji czy zawieszen), natomiast Kirilenko w tym samym czasie z powodu samych kontuzji 56...

 

To bylo chyba wypracowanie :P Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zacznijmy od kontuzjogennosci o której kore mówisz tak często jakbyś troche lepiej sie przyjzał statystyką Kirilienki to bys wiedział że chłopak w pierwszych trzech sezonach swojej gry opuscił zaledwie 6 spotkan, owszem opuscił pół zeszłego sezonu ale wówczas miał zwyczajnego pecha.

 

Ocenić obu zawodników i stwierdzić który jest lepszy jest bardzo prosto, po pierwsze Kirilenko jest fantastycznym obrońcą i to jest jego główna rola w zespole i chyba ja dobrze wypełnia skoro jest najlepszym blokującym ligi przy swoich "marnych" warunkach fizycznych, w przechwytyach sobie równie dobrze radzi w ostatnich 5 spotkaniach miał i srednio po 3. Ponadto w ataku sobie radzi ostatnio całkiem nieżle, po tym jak wrócił po ostatniej kontuzji i zaczoł grać na pełnych obrotach notuje ok. 20 oczek, a w ostatnim tygodniu ma 56 % skutecznosc z gry. Natomiast kim jest Odom, Lamar Odom nie dokońca spełniajacym się w ataku a tym bardziej w obronie role playerem, który owszem dużo podaje co jest wymuszone przez taktyke Jax'a ale może też przez to że nie umie rzucac, albo się tego boji, bo zwykle jesli zrobi cos zle dostaje "opierdol" od Bryanta? Raczej to drugie, ale jesli tak to co to za AS który nie jest w stanie wziąść cieżaru na swoje barki. Lamar dobrze zbiera w czymś jeszcze się "ponad" przeciętnie wyróznia?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolego jazzmen czy Ty czytales to co wczensiej pisalem czy wbijasz tylko i tak z marszu piszesz posta ??

 

O ile do maxeca ogolnie przyczepialem sie do mniejszych spraw, o tyle u Ciebie duzo wieksze 'buraczki' mozna wylapac:

 

Zacznijmy od kontuzjogennosci o której kore mówisz tak często jakbyś troche lepiej sie przyjzał statystyką Kirilienki to bys wiedział że chłopak w pierwszych trzech sezonach swojej gry opuscił zaledwie 6 spotkan

No czyli wychodzi nam prosty wniosek - nie wytrzymuje fizycznie trudow ligi i dochodzi do czestszych urazow ktore mozesz nazywac pechem, a ja bede nazywal kontuzjogennoscia. Chociaz zeby sie nie zapedzic i nie stawiac na swoim to mozemy sie umowic tak ze aby moja teza sie miala potwierdzic to ocenimy to w czasei obecnego sezonu. Jesli wytrzyma to odwolam, jesli nie wytrzxyma to ja podtrzymam teorie ;-) Ale poki co takie mam zdanie o tym...

 

Kirilenko jest fantastycznym obrońcą

No i znowu to rozplywanie sie :roll: Dobry jest, nie zaprzeczam, ale czemu gloryfikowac kogos az tak drastycznie, poczekajmy az osiagnie cos powaznego i dojdzie do czegos... Obiecuje ze jak tak bedzie gral do konca sezonu i czy dostanie DPOTY czy nie to przyznam ze jest rzeczywiscie obronca zajebistym ;-)

 

swoich "marnych" warunkach fizycznych

Ja czegos takiego nigdy nie powiedzialem ale byc moze ten cudzyslow to nie byla ironia w moja strone :>

 

w przechwytyach sobie równie dobrze radzi w ostatnich 5 spotkaniach

Kobe w 5 meczach ostatnich zdobywal prawie 50 punktow, Iverson mial skutecznosc chyba z 60% itd itp...

 

w ostatnim tygodniu ma 56 % skutecznosc z gry

j/w

 

Lamar Odom nie dokońca spełniajacym się w ataku

On nie musi sie spelniac w ataku choc fakt moglby o te 4-5 pkt srednio wiecej zdobywac

 

dużo podaje co jest wymuszone przez taktyke Jax'a

Kurde, pisalem o tym, a w Clippersach albo Heat tez go Jax trenowal ?? Nie, to w takim razie kto wtedy na nim podania wymuszal ?? Podaje bo lubi i ma do tego talent. Koniec, kropka.

 

jesli zrobi cos zle dostaje "opierdol" od Bryanta

Jak ja nie mam zielonego pojecia o czyms to staram sie nie wypowiadac... :? Van juz o tym mowil, jakis dziennikarzyna ubzdural sobie wielkie halo w druzynie, ze Bryant despota, wszystkich klnie i tylko wrzeszczy a wy to lykacie... Ogladales jakikolwiek mecz Lakers ?? Czytales kiedykolwiek wypowiedzi pomeczowe ?? Raczej nie bo gdyby tak bylo nigdy bys takich herezji nie wypisywal. Zadnego opierdolu nie ma i nie wymyslaj takich glupich argumentow, prosze...

 

Lamar dobrze zbiera w czymś jeszcze się "ponad" przeciętnie wyróznia?

Gosc ma potencjal i chocbys nie wiem jak byc chcial udowadniac ze jest inaczej to nie udowodnisz tego bo masz przeciw sobie rzecz najprostszą; fakty... Jest od Kirilenki lepszym strzelcem, zbieraczem i asystentem... W obronie, przyznaje, zostaje daleko w tyle, ale to juz wspominales.

 

I troche przesadzasz ze niby jest graczem przecietnym. To juz zakrawa na skrajna ignorancje. Gracz ktory wyrabia srednie 15/10/6 jest przecietniakiem ?? To ja nie wiem kogo Ty uwazasz za wirtuoza... bo wg takich kryteriow ktore sobie wymysliles takowego nie znajdziesz...

 

 

 

 

EDIT:

 

Tak dla ciekawosci - mowiles o ostatnich 5u meczach i policzyklem sobie srednie Odoma z ostatnich 5u:

 

12pkt, 9zb, 7as - 54% z gry

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To może żebyś kore zrozumiał o czym mówimy napiszę tak. AK ma tę iskre, która sprawia, że ciagle che się go oglądać w akcji. Jest wszechstronny nie dlatego, że pokazują to statystyki, ale dlatego, że widać to po jego grze. Jest nieprawdopodobnym obrońcą, ma łatwość rzutu i kreowania sobie pozycji o jakiej Odem może tylko pomarzyć, jest poprostu gwiazdą, a Lamar to taki bezbarwny koleś co biega coś tam robi, ale przechodzi to w meczu bez większego echa. Jest bardzo przydatny, ale tylko statystycznie doruwnuje AK. Nie jest ani tak dobrym liderem (on nie jest wogule liderem), nie jest tak dobrym obrońcą (on jest średnim obrońcą), nie jest graczem formatu All-Star i nigdy niem się nie stanie bo jest taki jakiś nijaki.

Co z tego, że Jax go namawia do rzucania, jak on nie ma mentalności dostarczyciela punktów. Nie miał jej w Clipps, nie miał jej w Heat to tym bardziej nie będzie jej miał w Lakers, a powodów, których niechce mi sie poruszać.

Spójż jakich on miał w Heat partnerów- idealne miejsce, w którym jego "gwiazda" miała rozbłysnąć, a wyszło na to, że po 10 miesiącach zmienił barwy klubowe. I to chyba najlepszy dowód na różnicę klas tych panów. Jazz nawet niechcą myślec o wymianie AK, bo jest ich franchise playerem, a Odoma jak narazie kazdy pozbywał się z większym bądź mniejszym żalem, ale jednak się pozbywał...wyobnrażasz go sobie jako franchise playera bo ja absolutnie nie!!!

To jak słusznie zauważył Max typ gracza, o którym zawsze się będzie dobrze mówić, ale w gadkach o potencjalnych gwiazdach będzie się go pomijać bo niejest to materiał na gwaizdę. A kiedy przychodzi co do czego to zawsze jest jewdnym z głównych graczy, których się wymiania w plotkach transferowych (co już w tym RS w Lakers było przerabiane parę razy).

Owszem statystrycznie widać, że potrafi sporo. Jest bardzo wszewchstronnym graczem, potrafi wiele, ale nigdy nie wybije się ponad pewien poziom, który Kirilenko już dawno osiągnął. Możesz się z tym nie zgadzać, ale taka jest prawda. Nie chcę prorokować, ale Twoje zaślepienie wydatnie przeszkadza Ci jasno spojżeć na sytuację...

 

Jednym zdaniem- porównywac AK i Odoma- LOL :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No czyli wychodzi nam prosty wniosek - nie wytrzymuje fizycznie trudow ligi i dochodzi do czestszych urazow ktore mozesz nazywac pechem, a ja bede nazywal kontuzjogennoscia. Chociaz zeby sie nie zapedzic i nie stawiac na swoim to mozemy sie umowic tak ze aby moja teza sie miala potwierdzic to ocenimy to w czasei obecnego sezonu. Jesli wytrzyma to odwolam, jesli nie wytrzxyma to ja podtrzymam teorie ;-) Ale poki co takie mam zdanie o tym...

Przeczytałes jak wygladała jego sytułacja z kontuzjami w jego pierwszych trzech sezonach? Ile opuscił spotkań a wtedy reżim treningowy był jeszcze większy ze względu na Malone i Stocktona, którzy "gonili" młodych. Że jeden sezon stracił na kontuzjach to nie znaczy że bedzie tracił cała kariere.

 

No i znowu to rozplywanie sie :roll: Dobry jest, nie zaprzeczam, ale czemu gloryfikowac kogos az tak drastycznie, poczekajmy az osiagnie cos powaznego i dojdzie do czegos... Obiecuje ze jak tak bedzie gral do konca sezonu i czy dostanie DPOTY czy nie to przyznam ze jest rzeczywiscie obronca zajebistym ;-)

 

drastycznie? chyba ci się coś pomyliło, bo Kirilenko się wyróznia na tle innych zawodników NBA swoją obroną, a przecież to są "najlepsi zawodnicy" świata

 

 

Kobe w 5 meczach ostatnich zdobywal prawie 50 punktow, Iverson mial skutecznosc chyba z 60% itd itp...

 

Ale my teraz nie mówimy (piszemy) ani o Bryantcie ani o Iversonie

 

 

Lamar Odom nie dokońca spełniajacym się w ataku

On nie musi sie spelniac w ataku choc fakt moglby o te 4-5 pkt srednio wiecej zdobywac

 

dużo podaje co jest wymuszone przez taktyke Jax'a

Kurde, pisalem o tym, a w Clippersach albo Heat tez go Jax trenowal ?? Nie, to w takim razie kto wtedy na nim podania wymuszal ?? Podaje bo lubi i ma do tego talent. Koniec, kropka.

 

Jak ja nie mam zielonego pojecia o czyms to staram sie nie wypowiadac... :? Van juz o tym mowil, jakis dziennikarzyna ubzdural sobie wielkie halo w druzynie, ze Bryant despota, wszystkich klnie i tylko wrzeszczy a wy to lykacie... Ogladales jakikolwiek mecz Lakers ?? Czytales kiedykolwiek wypowiedzi pomeczowe ?? Raczej nie bo gdyby tak bylo nigdy bys takich herezji nie wypisywal. Zadnego opierdolu nie ma i nie wymyslaj takich glupich argumentow, prosze...

A własnie Kore ogladałem i może z tym opierdalaniem troche przesadziłem, ale tylko troche, bo stosunek jaki ma Kobe do swoich "znacznie mniej zdolnych" kolegów budzi zastrzezenia.

 

Gosc ma potencjal i chocbys nie wiem jak byc chcial udowadniac ze jest inaczej to nie udowodnisz tego bo masz przeciw sobie rzecz najprostszą; fakty... Jest od Kirilenki lepszym strzelcem, zbieraczem i asystentem... W obronie, przyznaje, zostaje daleko w tyle, ale to juz wspominales.

 

przyznaje że ma potenciał, tylko szkoda ze go nie wykorzystuje i w zdaniu że jest lepszym strzelcem, zbieraczem i asystentem to moge zgodzić się tylko z tym środkowym, bo gdybyś zobaczył chociaż jeden meczy Jazz (może widziałes, ale nie zwracałes uwagi na to ego białego z numerem 47, alebo w meczu który ogladałes go wogole nie było) to zorietowałbyś się jak rzucać potrafi Kirilenko z jaka łatwością w tej chwili zdobywa punkty, bo przyznaje że na początku sezonu miał z tym problem ale teraz jest wszytko po staremu.

 

I troche przesadzasz ze niby jest graczem przecietnym. To juz zakrawa na skrajna ignorancje. Gracz ktory wyrabia srednie 15/10/6 jest przecietniakiem ?? To ja nie wiem kogo Ty uwazasz za wirtuoza... bo wg takich kryteriow ktore sobie wymysliles takowego nie znajdziesz...

 

 

same statystyki to nie wszytko pamiętaj o tym,

 

Tak dla ciekawosci - mowiles o ostatnich 5u meczach i policzyklem sobie srednie Odoma z ostatnich 5u:

 

12pkt, 9zb, 7as - 54% z gry

z matematyką kore u ciebie też nie najlepiej bo w ostatnich meczach Odom miał średnio prawie 14 punktów

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joseph - ja sie z Toba klocic nie bede... i tutaj, o dziwo o ile z jazzmanem i maxeciem dyskutowac moge bo oni podchodza do sprawy z dystansem i umiarkowaniem, z Toba nie moge bo od razu przekresalsz to co Ci nie pasuje, zakladajac sobie "prawde" ktora Tobie wlasnie pasuje. Nie chce tu Ci bron Boze umniejszac zdolnosci merytorycznych czy przylepiac plakietki zakodowanej twardoglowosci ale po prostu to nie ma sensu, bo ja mam swoje racje i argumenty na ktore Ty zdajesz sie nie zwracac uwagi, a sam podajesz mi praktycznie wylacznie osobiste uwagi i osady nt obydwu graczy - ze wpsomne tutaj cytaty:

AK ma tę iskre, która sprawia, że ciagle che się go oglądać w akcji

nie jest graczem formatu All-Star i nigdy niem się nie stanie bo jest taki jakiś nijaki.

potrafi wiele, ale nigdy nie wybije się ponad pewien poziom

itd itp... ja np tam nie chce go ogladac "ciagle w akcji" bo widac ta iskra nie jest dla mnie tak wielka jak dla Ciebie, nie zakladam ze ten bedzie zawsze taki a tamten siaki, nie chce nikomu narzucac swoich pogladow mowiac ze sa na pewno prawdziwe.

 

Inna sprawa - ze uzywacie argumenty ze Odom duzo podaje bo Jax mu kaze a z drugiej strony ze kaze mu rzucac a ten nie rzuca. To w koncu sie slucha tego Jacksona czy nie. (Odwoluje to zdanie jesli przyzna mi ktos ze i bez Jaxa Lamar byl bardzo alturistyczny i po prostu w tym elemencie utalentowany, choc to i tak jest uzywanie arguemntow sprzecznych sobie)

 

jazzman :

 

Przeczytałes jak wygladała jego sytułacja z kontuzjami w jego pierwszych trzech sezonach? Ile opuscił spotkań a wtedy reżim treningowy był jeszcze większy

troszke sie nie zrozumielismy, bo mialem na mysli ze po prostu w pewnym momencie byc moze jego cialo nie wytryzmalo wlasnie tych natężeń...i teraz to sie wsyzstko na nim odbija. Ale jak zwał tak zwał, tak jak mowilem - czas wszystko pokaze i zweryfikuje te sądy...

 

z matematyką kore u ciebie też nie najlepiej

fakt, nie podliczylem jednego meczu...

 

co do reszty cytatow, nie chce sie juz dopieprzac do jakichs bzdetow bo w sumie po co jątrzyc jakies pierdoly jak np. o tym 'wyroznianiu' sie i odpowiendnim doborze lsow do okreslenia tego czy po co uzylem przykladu Kobeo i Allena... Najwazniejsze co mialem do powiedzenia powiedzialem, bez zbednego pzedluzania ;-)

 

Pozdrawiam

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

joseph - ja sie z Toba klocic nie bede... i tutaj, o dziwo o ile z jazzmanem i maxeciem dyskutowac moge bo oni podchodza do sprawy z dystansem i umiarkowaniem, z Toba nie moge bo od razu przekresalsz to co Ci nie pasuje, zakladajac sobie "prawde"

Nie możesz czy może nie potrafisz? Może nie masz aż tylu argumentów, żeby zbić niepodważalnuy fakt, że Lamar nie był, nie jest i raczej nie będzie graczem pokroku Andreia, choć statystycznie wcale wiele od niego nie odbiega.

PS: od kiedy dyskutujący fani przeciwnych ekip są bardziej umiarkowani niż tacy, którzy mają neutralny stosunek do jedenj ze stron? Prawdą jest, że nielubie Lakers, ale wypraszam sobie oskarżenia jakobym w dyskusjach kierował się wyłącznie niechęcią do lakers, bo w przeciwieństwie do Ciebie potrafię kiedy chcę odgrodzić fakty od "racji kibica"

Prawda jest taka, że naginasz fakty tak, żeby pasowały pod Twoją wyssana z palca teorię, że Lamara można porównywać z Kirilenką, ale ok skoro chcesz suchych faktów to się na nich skupmy...

Zacznę od stwierdzenia, które przytaczałem na tym forum setki razy, ale widocznie o jeden raz za mało bo nie wszyscy to jeszcze rozumieją :? Statystyki nie są miarodajne i opierajac się tylko na nich można dojśc do mylnych wniosków.- radzę Ci to zapamiętać, bo już nie raz udowodniłem, ze to prawidło się sprawdza i zdaję się udowodniłem je już kiedyś Tobie (pamietasz spór o dominację Shaqa)

Nie chce tu Ci bron Boze umniejszac zdolnosci merytorycznych

A ja postaram się udowodnić, że Ty masz małe zdolności kojarzenia pewnych spraw i po tym co między innymi czytałem w tym topicku zrobię to z wielką przyjemnością :!:

 

ZAŁOŻENIE

Po Twoich postach wnioskuję, że jeśli gracz X i gracz Y mają podobne statystyki to znaczy, że są graczami tego samego kalibru więc przytoczę kilka przykładów:

Jamison z sezonu 02/03

22.2ppg, 7.0rpg, 2apg, FG-47%, FT- 79%, 2TO's

Duncan z sezonu 02/03

23.3ppg, 13rpg, 4apg, FG-51%, FT-71%, 3TO's

Wychodzi niemalże podobnie. Różnica w skutecznosci wynika w dużym stopniu z faktu, że Jamison gra często dalej od kosza (15% rzutów w sezonie oddał zza linii 7.24). Praktycznie poza różnicą w zbiórkach statystycznie wyglądają podobnie z tą rónicą, że Duncan był MVP RS i Finałów, a Jamison będąc liderem zespołu (ok współliderem) wygrał 38 spotkań...

 

Inny przykład

Walker z sezonu 03/04

14.0ppg, 8.3rpg, 4.3apg, FG-43%

Jamison z sezonu 03/04

14.8ppg, 6.3rpg, 0.9apg, FG-53%

Walker jest pierwszopiątkowym graczem Mavs, występuje w S5 we wszystkich 82 spotkaniach RS, jest głównym odpowiedzialnym za brak sukcesów zespołu i ma wielki udział w przegranej pierwszej rundzie PO (4-1 z Kings), Jamison natomiast jest kluczowym graczem, który dla dobra zespołu godzi się z rolą rezerwowego (własnie Walkerowi ustępuje miejsca), zalicza bardzo podobny (a nawet gorszy) pod względem statystycznym sezon, ale jest docenoiny przez kolegów i całą ligę, która uznaje go najlepszym rezerwowym NBA...

Tu masz statystryki obu panów z rundy PO

 

Kolejny przykład

Walker z tego sezonu

12.6ppg, 5.6rpg, 2.4apg, *27mpg

Kirilenko z tego sezonu

14.5ppg, 8.0rpg, 4.3apg, *37mpg

 

Walker gra w silnym Heat, w składzie pełnym gwiazdeczek, ale pod nieobecność Shaqa zespól przegrywa 9 z 18 spotkań. Walker ma statystyki zbliżone pod wieloma względami do AK, a gra we wszystkich 36 spotkaniach tego RS. Natomiast Kirilenko prześladowany przez kontuzje występuje jedynie w 26 z 36 spotkań. Pod jego nieobecnośc zespół przegrywa, ale po powrocie do swojej [prawie] optymalnej dyspozycji wyprowadza swój team na prowadzenie w [słabej] dywizji Northwest, przy okazji dwukrotnie pokonując Lakers (pod nieobecnośc KB), kiedy to liderem był równy mu pod wzglęami statystycznymi (i jak się okazuje tylko statystycznymi) Lamar...

Statsy obu panów z tych spotkań:

AK-23p, 5r, 5a, 3b

LO- 18p, 12r, 8a, 1b

 

AK- 14p, 8r, 9a, 7b, 6s

LO- 25p, 8r, 4a, 2b, 0s

 

Lakers grają bez Bryanta, a Jazz bez Boozera (czyli braki kadrowe na korzyść Jazz, ale Lakers mają w swoim składzie "niegorszego" od lidera przeciwników Lamara Odoma).

 

[*] Celowo podałem sporą różnicę w czasie ich gry, bo w przeliczeniu pozwala ona stwierdzić, że ich statystyki byłyby jeszcze bardziej zbliżone, jeśli graliby po tyle samo minut, ale Ak miał swego czasu ograniczony czas gry ze względu na uraz...

 

W tych trzech przypadkach pokazałem, że statystycznie podobni gracze bardzo różnie wpływają na grę swoich zespołów i bardzo różnie są postrzegani nie tylko przez "zaślepionych nienawiścią do Lakers" (takich jak ja :?) kibiców. Chcesz więcej przykładów- poszukam, poszperam, a napewno cos ciekawego znajdę. Choćby porównam Marburego i np Billupsa (statystycznie powinna dzielić ich przepaść na korzyść Stephona)

Inna sprawa - ze uzywacie argumenty ze Odom duzo podaje bo Jax mu kaze a z drugiej strony ze kaze mu rzucac a ten nie rzuca. To w koncu sie slucha tego Jacksona czy nie.

Odom zawsze miał wysoki wskaźnik asyst w meczach i to nie podlega dyskusji, ale zawsze też był graczem stroniącym od zdobywania punktów. Kirilenko potrafi i chce brać na swoje barki losy spotkań, potrafi przewodzić zespołowi czego Lamar nie potrafi, a siedzi w tej lidze o 2 lata dłużej od Rosjanina. Przypomnę, że obaj zostali wybrani do NBA w tym samym roku, z tą różnicą, że Odom z numerem 4tym a Ak z 24tym!!!

Pozatym właśnie staz, który przemawia za Odomem wcale nie daje mu tej przewagi, bo AK już w trzecim sezonie gry w NBA zagrał w ASG, od chwili odejścia Malone'a jest uznawany za absolutnego lidera zespołu, jak pisałem ich franchise playera.

A co osiągnął Odom w tym czasie poza ciągłymi przeprowadzkami? Podobne statystyki, opinie słabego psychicznie gracza (temu też zaprzeczysz to przytocze Ci jakiś Twój post z forum Lakers, w którym narzekasz, że nie rzuca tyle co powinien) , który boi się odpowiedzialności.

A czego nie osiągnął: w całej karierze w NBA nie osiągnął takiej pozycji w NBA jaką po 3 latach osiągnął AK (przypomnę, że Jazz dwa lata temu skazani byli na pożarcie, a otarli się o PO- duża w tym zasługa właśnie AK), pewnej pozycji w jakimkolwiek zespole, nie mówiąc już o pozycji lidera czy tym bardziej franchise playera...

Chciałeś suchych faktów to masz suche fakty!!!!!!

 

WNIOSEK

Twoje twierdzenie, że Lamara i Kirilenkę nie dzieli dużo, bo staty mają podobne jest krótko mówiąc śmieszne :!: :!: :!:

 

Dalej chcesz się tak bawić, dalej będziesz po każdym poście, w kórym Cię krytykuje oskarżał mnie o brak obiektywizmu spowodowany niechęcią/nienawiscią czy czym tam jeszcze chcesz do Landrynek???

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to i ja się wypowiem :) dawno nie brałem udziału w jakiejś "hot" dysusji, to trzeba nadrobić ;)

 

Po względem punktów obecny sezon jest najsłabszy w jego wykonaniu (14.2 przy prawie/ponad 17 w 3 sezonach), pod względem zbiórek gorzej niż w ub. roku i 2 lata temu w Miami. W asystach, blokach i przechwytach też bywało lepiej.

Czekaj, czekaj. Najsłabszy? Obecnie ma 14,8 a miał już sezony z 13,1 i 14,6 więc nie jest najsłabszy. Pozatym w poprzedniem zdobywał raptem o 0,4 więcej a taką różnicę do końca sezonu równie dobrze może zniwelować i wyjść jeszcze na "plus".

Zbiórki gorzej, fakt, ale czemu zapomniałeś o fakcie, że grał jako PF, a teraz jest SF? Chyba dalej tłumaczyć nie muszę... Pominąłeś też fakt, że obecny sezon jest jego najlepszym na SF pod względem zbiórek. I to znacznie.

Pod wzgędem asyst miał tylko 1 lepszy sezon.

W przechwytach ma trzeci wynik w karierze, a w blokach rzeczywiście jedna z niższych w karierze średnich, ale czy bloki mają świadczyć o regresie jego formy?

 

Wszechstronność Odoma jest niejako wymuszona. Świetnie widać to w przypadku asyst. Dokładnie kore wiesz na czym polega taktyka trójkątów Jaxa - w niej nie ma miejsca dla klasycznego PG. Stąd też ciężar rozgrywania spada na skrzydłowych i w tej roli Odom jest kapitalny :!: Ale on to musi robić

(Tu również do jazzmen'a)Sorry, ale tu trochę przesadziłeś. A jakby AK musiał tak rozgrywać, to co? też by dał sobie radę? Jakby tam wstawić jakiegoś innego role playera, to też by sobie poradził śpiewająco? nie! a przecież też musiałby to robić...

Druga sprawa - co się nagle stało? Jeszcze niedawno wszyscy wyśmiewali argument, że Nash jest poprostu odpowiednim graczem, na odpowiednim miejscu, a MVP ligi powinien być na tyle uniwersalny, że grałby dobrze w każdej druzynie, w każdej taktyce, przy każdym trenerze? Bo w końcu to najlepszy gracz ligi. Teraz już wszyscy zmieniają zdanie? Nie wiem, czy wy dwaj się udzielalliście w tamtej dyskusji. Jakiś jazzman tam był, ale to chyba odwieczny hater Shaqa - Greg :wink: Jeśli to o Nashu was nie dotyczy, to sorry.

 

Tymczasem Kirilenko asystuje, bo na tyle pozwalają mu partnerzy i na tyle potrafi się i ich znaleźć na parkiecie.

Właśnie - AK asystuje, a Odom rozgrywa. Dla mnie to przepaść. Myślę, że Ty wiesz o co chodzi.

 

na dodatek przesuwanym co jakiś czas, jako mięso kontraktowe i tak traktowanym

mięso kontraktowe? on był głównym graczem, za którego przyszedł Shaq o ile dobrze pamiętam. Przypomnę również, że był oddany tylko raz, bo "co jakiś czas" wskazuje że o tym zapomniałeś.

 

chłopak w pierwszych trzech sezonach swojej gry opuscił zaledwie 6 spotkan, owszem opuscił pół zeszłego sezonu ale wówczas miał zwyczajnego pecha.

hmm, a czemu nie wspomniałeś już o kontuzji w lecie czy tej na początku sezonu? To są 3 kontuzje w krutkim odstępie czasu i to raczej nie napawa optymizmem. AK nie jest najlepiej obudowany mięśniowo i jego ciało (europejskie) ciało ma problemy z wytrzymaniem trudów sezonu regularnego.

 

Ocenić obu zawodników i stwierdzić który jest lepszy jest bardzo prosto, po pierwsze Kirilenko jest fantastycznym obrońcą i to jest jego główna rola w zespole i chyba ja dobrze wypełnia skoro jest najlepszym blokującym ligi przy swoich "marnych" warunkach fizycznych, w przechwytyach sobie równie dobrze radzi w ostatnich 5 spotkaniach miał i srednio po 3.

AK jest świetnym obrońcą zgadzam się. Ale nigdy nie był stoperem w typie Bowena. Zalicza mnustwo defensywnych statystyk, jest świetnym obrońcą zespołowym, blokuje i przechwytuje z pomocy mnustwo piłek, ma do tego talent, wyczucie i kieruje się na boisku intuicją co jest ogromną zaletą, ale IMHO super stoperem nie jest. A właśnie taki stoper jest (przynajmniej dla mnie) ważniejszy (czyt. mając do wyboru defensywę AK i Bowena skłaniałbym się ku temu drugiemu).

Marnych warunkach fizycznych? On zdaje się wzrostem (i rozpiętością ramion) guruje nad zawodnikami ze swojej pozycji, podobnie z resztą jak Odom.

A wydzielanie ostatnich 5ciu spotkań jest trochę nie na miejscu, o czym już wspomniał kore.

 

Lamar Odom nie dokońca spełniajacym się w ataku a tym bardziej w obronie role playerem, który owszem dużo podaje co jest wymuszone przez taktyke Jax'a ale może też przez to że nie umie rzucac, albo się tego boji, bo zwykle jesli zrobi cos zle dostaje "opierdol" od Bryanta? Raczej to drugie, ale jesli tak to co to za AS który nie jest w stanie wziąść cieżaru na swoje barki. Lamar dobrze zbiera w czymś jeszcze się "ponad" przeciętnie wyróznia?

Odom nie spełnia się nie w ataku, tylko w rzucaniu punktów, bo z Twojej wypowiedzi można odczytać, ze Odom nie spełnia się wcale.

O wymuszoności przez taktykę Jaxa pisałem już do Maxeca, więc przeczytaj wyżej jak możesz.

Co tzn że nie umie rzucać? Odom gra na dobrej skuteczności, nie ma problemów ze zdobywaniem punktów. To że tego nie robi, to wina jego psychiki. Nigdy nie był materiałem na lidera. No ale to niewiele zmienia, bo AK nie mając "problemu z głową" zdobywa mniej punktów. Jak wniosek? Że on ma problemy ze zdobywaniem punktów?

A z tym "opi****lem" to też nieźle się popisałeś. Nie kojarysz widać za bardzo tamtej sytuacji. To 1. A 2, że to była jedna taka sytuacja, a Ty traktujesz to jako regułę. Trochę dziwne...

Tak. Wyróżnia się też ponadprzeciętną umiejętnością rozgrywania, szczególnie jeśli chodzi o graczy o takim wzroście. Potrafi rozgrywać, a nie tylko asystować, jak np. AK.

 

Na deser Joseph 8)

 

AK ma tę iskre, która sprawia, że ciagle che się go oglądać w akcji. Jest wszechstronny nie dlatego, że pokazują to statystyki, ale dlatego, że widać to po jego grze. Jest nieprawdopodobnym obrońcą, ma łatwość rzutu i kreowania sobie pozycji o jakiej Odem może tylko pomarzyć, jest poprostu gwiazdą, a Lamar to taki bezbarwny koleś co biega coś tam robi, ale przechodzi to w meczu bez większego echa.

O iskierkach mi tu nie pisz, bo ja mogę powiedzieć, ze Odom ma tę iskrę i mi nie udowodnisz, że jej nie widzę :)

AK jest wszechstronny i tu nie zamierzam polemizować. Jednak IMO Odom również jest wszechstronny. Również potrafi robić wiele na parkiecie.

Na prawdę ma taką łatwość rzutu i kreowania sobie pozycji? To Odom gurujący warunkami fizycznymi nad ogromną większością SF tej ligi nie ma problemów ze zdobyciem punktów.

Jesteś strasznie niesprawiedliwy w ocenie Odoma. Bezbarwny koleś co cośtam robi. Robi i nie domaga się za to braw. Jest zawodnikiem z cienia i to też jest ważne. A AK? Taki z niego pierwszoplanowy zawodnik? Wielki lider? To gdzie on poprowadził Jazz jak do tej pory? O Odomie się tyle nie mówi, ze zwględu na jego charakter. Odom jest o "problem z głową" od bycia gwiazdą. AK nie ma żadnych problemów, jest All Starem wg was i co? Przesądza o wynikach jazz? jak często jest graczem meczu? Oddaje najważniejsze rzuty?

 

Nie jest ani tak dobrym liderem (on nie jest wogule liderem), nie jest tak dobrym obrońcą (on jest średnim obrońcą), nie jest graczem formatu All-Star i nigdy niem się nie stanie bo jest taki jakiś nijaki.

a jakim AK jest liderem?

Skąd ta pewność, że nigdy nie będzie? Jak pisałem wyżej - jest o "problem z głową" od bycia all starem. To mało.

 

a wyszło na to, że po 10 miesiącach zmienił barwy klubowe.

uwarzasz, ze mając AK zamiast Odoma Pat by nie poszedł na wymianę za Shaqa? dobrze rozumiem?

 

Jest bardzo wszewchstronnym graczem, potrafi wiele, ale nigdy nie wybije się ponad pewien poziom, który Kirilenko już dawno osiągnął.

Co takiego osiągnął AK, poza statsami, którymi, jak sam wspomniałeś, Odom mu dużo nie ustępuje? Rozumiem defensywę, bo w tym elemencie jest ponad przeciętny, ale po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że lista jest dużo dłuższa :)

 

Statystyki nie są miarodajne i opierajac się tylko na nich można dojśc do mylnych wniosków

Statystyka jest jak zespsuta latarnia - nic nie rozjaśnia, ale oprzeć się na niej można. Pozdro Spabloo

 

Po Twoich postach wnioskuję, że jeśli gracz X i gracz Y mają podobne statystyki to znaczy, że są graczami tego samego kalibru więc przytoczę kilka przykładów:

Tylko czy te przykłady są takie dobre? :) zaraz sprawdzimy ;)

 

Jamison z sezonu 02/03

22.2ppg, 7.0rpg, 2apg, FG-47%, FT- 79%, 2TO's

Duncan z sezonu 02/03

23.3ppg, 13rpg, 4apg, FG-51%, FT-71%, 3TO's

Wszystko ładnie, tylko Duncan ma 200% ( :!: ) normy asyst Jamisona. Trochę sporo, co? :) zbiórek ma 185% ( :!: ) i to grając raptem 1 min więcej. Do tego Duncan ma prawie 600% normy bloków Jamisona. Zszokowałem się również, że nie wspomniałeś o defensywie obu panów, a my tu rozmawiamy o różnicach w tym aspekcie AK i Odoma. No ale rozumiem, że pokazujesz mylność statsów. Reasumując, w procentach to już nie wygląda tak podobnie :)

 

Walker z sezonu 03/04

14.0ppg, 8.3rpg, 4.3apg, FG-43%

Jamison z sezonu 03/04

14.8ppg, 6.3rpg, 0.9apg, FG-53%

Walker jest typowym poison playerem i dlatego ten przykład IMHO trochę nie pasuje.

 

Walker z tego sezonu

12.6ppg, 5.6rpg, 2.4apg, *27mpg

Kirilenko z tego sezonu

14.5ppg, 8.0rpg, 4.3apg, *37mpg

Tu chyba najlepsze porównanie. Dobrze wybrałeś Walkera, bo to chyba najlepszy przykład mylności statystyk w lidze :)

 

przy okazji dwukrotnie pokonując Lakers (pod nieobecnośc KB), kiedy to liderem był równy mu pod wzglęami statystycznymi (i jak się okazuje tylko statystycznymi) Lamar...

Dobrze, że zauważyłeś że nie było KB. A nie ma się co oszukiwać, Lakers bez KB jest jedną z najgorszych drużyn w lidzie. Ale czy jakby zamiast Lamara wstawić do nich AK, a do Jazz Odoma, to wynik byłby inny? Na prawdę uwarzasz, że to zasługa AK te wygrane, a nie np. Okura, czy całej drużyny, bo IMO Jazz budowani są jako kolektyw, a nie druzyna wokół gwiazdy...

 

Lakers grają bez Bryanta, a Jazz bez Boozera (czyli braki kadrowe na korzyść Jazz, ale Lakers mają w swoim składzie "niegorszego" od lidera przeciwników Lamara Odoma)

Loozer to ja nie wiem czy kiedykolwiek wróci :lol: Jazz chcieli wyr***ać Cavs, a to Loozer wyr***ał ich :wink: Już o tym nawet Van wspomniał - Turiaf szybciej wrócił po operacji na sercu, niż Booz :)

No ale wracając do tematu - Booz to dodatek dla Jazz, grają bez niego od dawna i nie wiadomo kiedy wróci. Myślisz że Sloan uwzględnia go w taktyce Jazz? Oni zgrywają się bez niego. KB za to to pierwsza opcja ofensywna Lakers, zawodnik od którego zależe prawie wszystko w tej drużynie. Ty to wszystko upłycasz, bo tak Ci wygodniej. Zabierasz po 1 graczu i luzz. Otórz nie - jeśli nie widzisz różnicy w wartości kontuzjowanego Boozera dla Jazz a zdrowego KB to chyba muszę pominąć ten akapit, bo jest bez sensu. Chyba przyznasz mi rację, ze drużynie ciężej się gra jak zabierzesz ich lidera z dnia na dzień, a jak będziesz mógł rozegrać bez niego powiedzmy 50 spotkań?

 

No to chyba by było na tyle :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A to i ja się wypowiem :) dawno nie brałem udziału w jakiejś "hot" dysusji, to trzeba nadrobić ;)
Nie tęsknilismy :P Zwłaszcza, że jak zwykle mylnie wszystko interpretujesz co za chwie wykarzę

O iskierkach mi tu nie pisz, bo ja mogę powiedzieć, ze Odom ma tę iskrę i mi nie udowodnisz, że jej nie widzę
Doskonale wiesz co mam na myśli i doskonale wiesz, że mam rację więc nie mam pojęcia po co ta głupia docinka.

AK jest wszechstronny i tu nie zamierzam polemizować. Jednak IMO Odom również jest wszechstronny. Również potrafi robić wiele na parkiecie.
Nigdzie nie napisałem, że jest inaczej. Podkreślałem nawet niejednoktornie, że statystycznie Lamar nie odbiega od AK tak zdecydowanie, więc znowu niewiem po co to pisałeś.

Na prawdę ma taką łatwość rzutu i kreowania sobie pozycji? To Odom gurujący warunkami fizycznymi nad ogromną większością SF tej ligi nie ma problemów ze zdobyciem punktów.
Wskazówka- poczytaj wasze forum i wasze narzekania, jak to Odom rzuca za mało...

Bezbarwny koleś co cośtam robi. Robi i nie domaga się za to braw. Jest zawodnikiem z cienia i to też jest ważne.
Tak, jest zawodnikiem z cienia i to staram się wykazać. Nie próbuję tu wykazać, że Lamar jest jakimś cieniasem czy co w tym stylu, tylko, że nie jest graczem tego samego kalibru co AK i cieszę się, że chociaż Ty to potwierdzasz. Widać nie jest z Tobą aż tak źle :P

A AK? Taki z niego pierwszoplanowy zawodnik? Wielki lider? To gdzie on poprowadził Jazz jak do tej pory?
Chocby do walki do ostatniego meczu o PO, gdzie od samego początku wszyscy skazywali Jazz na walkę o pierwszy pick, czy choćby dwóch wygranych z Lakers pod wodzą Odoma o czym już zdaje się pisałem :wink:.

O Odomie się tyle nie mówi, ze zwględu na jego charakter. Odom jest o "problem z głową" od bycia gwiazdą.
7 klat w NBA i ciągle ten "problem z głową". Myślisz, że kiedyś mu to przejdzie? Ja twierdzeniem, że Lamar gra o 2 lata dłużej w NBA i statusu w lidze nie ma i raczej nie będzie miał takiego jak AK, który już po 2.5 roku w NBA zagrał w All-Star Game wybrany nie przez kibiców, ale przez trenerów czyli prawdziwych profesjonalistów a to chyba coś znaczy. Lamar, którzy jest do niego podobno taki podobny nigdy poważnie nie byl brany pod uwagę jako potencjalny gracz na ASG- co mamy o tym sądzić? Kolejny przykład, że wszyscy uwzięli się na Lakers i chętnie wszyscy by ich bojkotowali :lol:

AK nie ma żadnych problemów, jest All Starem wg was i co? Przesądza o wynikach jazz? jak często jest graczem meczu? Oddaje najważniejsze rzuty?
a jakim AK jest liderem?
Porównaj sobie wyniki Jazz z AK i bez niego, a poznasz odpowiedź i jednoczenie porównaj sobie wyniki Lakers pod nieobecność KB, kiedy to Lamar był liderem. Wiem, że zespół jest budowany pod KB i bezniego to nie jest to samo, ale skoro chcesz się tak przepychać to proszę bardzo.

Skąd ta pewność, że nigdy nie będzie? Jak pisałem wyżej - jest o "problem z głową" od bycia all starem. To mało.
Tak, to mało jak na gracza, ktorego niektórzy z was typowali na All-Stara już w tym roku. Prawda jest taka, że on mentalności gwiazdy nie osiągnie raczej nidy, bo czegoś jednak mu w tej główce do tego brakuje. Od lat ludzie rozpisują się o nim i zstanawiają dlaczego mnie spełnia pokładanych w nim nadziei, ale teraz gra w Lakers u boku KB to musi byc ASG playerem (musiałem)

uwarzasz, ze mając AK zamiast Odoma Pat by nie poszedł na wymianę za Shaqa? dobrze rozumiem?
Nie, tego niechcę udowodnić, ale gdyby był graczem formatu AK to na początek Clipps za cholerę by go nie puścili jak FA, potem może Pat trochę zacieklej walczyłby o zatrzymanie go w drużynie, a Jax nie rozważał możliwości puszczenia go za Artesta. Proste, prawda?

Co takiego osiągnął AK, poza statsami, którymi, jak sam wspomniałeś, Odom mu dużo nie ustępuje? Rozumiem defensywę, bo w tym elemencie jest ponad przeciętny, ale po Twojej wypowiedzi wnioskuję, że lista jest dużo dłuższa
Jest dłuższa i jak widać mam na to dowody, szkoda, że z niektórymi to jak grochem o ścianę.

Powtórzę.

Statystycznie wiele się od siebie nie różnią, ale Lamar nie ma mentalności lidera, gwiazdy. Tego w sts nie widac, ale widać to w sposobie gry obu panów i w sposobie ich postrzegania przez lepsze głowy od naszych.

Zapytam tak: Czy w wymianie 1&1 Odom-AK myślisz, że Buss miałby obiekcje który z nich jest lepszy? Czy obiekcje miałby Jax, czy obiekcje miałby kumpel Lamara- Kobe. Myślę, że odpowiedź jest bardziej niż oczywista, choć już nie raz udowodniłeś, że z przekory potrafiz znaleźć jakiś absurdalny powód dla którego sie nie zgodzisz, choć prywatnie (ach to nasze gg) masz zdanie podobne do mojego :P

Statystyka jest jak zespsuta latarnia - nic nie rozjaśnia, ale oprzeć się na niej można.
Trudno się z tym niezgodzić. Tak samo jaak z moim ulubionym powiedzonkiem, tyle tylko, że akurat ten przypadek który omawiamy idelanie oddaje słusznoć mojej tezy.

Tłumaczenie dla opornych: Pomimo podobnych statystyk AK i Odoma dzieli przepaść, której może w sts nie widać, ale wszyscy którzy oglądali ich grę i są obiektywni ją widzą

Tylko czy te przykłady są takie dobre? :) zaraz sprawdzimy ;)
Są dobre, żeby wykazać, że podobieństwa statystyczne wcale nie oznaczają, że gracz X i Y mają podobny status w NBA, czyli dokładnie to co chce udowodnić koremu. Pewnie, że nie wszytkie są idealne, ale nie miałem ochoty przerzucać setek sts, żeby wykazać tak oczywistą rzecz.

Zszokowałem się również, że nie wspomniałeś o defensywie obu panów, a my tu rozmawiamy o różnicach w tym aspekcie AK i Odoma.
Nie, o tym akurat nie dyskutujemy (przynajmniej do czasu aż Ty się pojawiłeś). AK i Odoma dzieli w defensywie jeszcze więcej niż w przypadku poziomów, które faktycznie omawialiśmy. Chyba nie jesteś aż takim ignorentem, żeby się z tym nie zgadzać.

Przypomnę Ci za wczasu jak naśmiewałeś się z Gumbiego kiedy napisał, że można porównać defensywę KB i AI. Tu jest podobnie i jeśli podejmiesz tę dyskusję to automatycznie przyznasz, że Gumbi miał rację.

Widzisz, po raz kolejny jestem w stanie udowodnić, że jestes niekonsekwentny i naginasz prawdę tak, żeby Ci pasowała. Na szczęście masz mnie- kolesia, który zawsze znajdzie chwilę, żeby przypomnieć Ci to czy tamto z przeszłości hehe :roll:

No ale rozumiem, że pokazujesz mylność statsów. Reasumując, w procentach to już nie wygląda tak podobnie
Ale daje jako taki wgląd w sprawę, którą poruszamy. Pozwala dłużej zastanowić się nad róznicami w sts, a faktycznym wkładem w zwycięstwa i porażki zespołów

Walker jest typowym poison playerem i dlatego ten przykład IMHO trochę nie pasuje.
Sranie w banie (ostatnio mi się to spodobało). Naginasz prawdę. Obaj wystepowali na tej samej pozycji, obaj grali w tej samej ekipie, obaj mieli wydatny wkład w sukcesy (i ich brak- Walker) Mavs. Moim zdaniem porównanie idealne, po pozwala zrozumiec, ze czasem lepszy statystycznie gracz jest w ogólnym rozrachunku destrukcyjnie wpływającym na zespół trybikiem, a więc, że statsy to nie wszystko, bo liczy się co więcej. Co? Sam sobie odpowiedz

Tu chyba najlepsze porównanie. Dobrze wybrałeś Walkera, bo to chyba najlepszy przykład mylności statystyk w lidze
Walker to takie coś, co pasuje pod wiele z moich teorii i co również mnie cieszy gra w pewnej waznej dla mnie ekipie. Niech "wykarze" się tak samo jak w Mavs, a będę bardzo szczęśliwy.

Ale czy jakby zamiast Lamara wstawić do nich AK, a do Jazz Odoma, to wynik byłby inny? Na prawdę uwarzasz, że to zasługa AK te wygrane, a nie np. Okura, czy całej drużyny, bo IMO Jazz budowani są jako kolektyw, a nie druzyna wokół gwiazdy
Oczywiście, że wygrywa zespół, ale osoba gwiazdy i lidera to często ten brakujący element

Ty to wszystko upłycasz, bo tak Ci wygodniej. Zabierasz po 1 graczu i luzz. Otórz nie - jeśli nie widzisz różnicy w wartości kontuzjowanego Boozera dla Jazz a zdrowego KB to chyba muszę pominąć ten akapit, bo jest bez sensu.
Widze, i nawet napisałem "czyli braki kadrowe na korzyść Jazz" czyli, że Lakers więcej stracili pod nieobecność KB. Czytaj ze zrozumieniem. Ze wszystkim co napisałeś się zgadzam. Zespół Lakers to cieniasy, choć jest jeden szczegół- niezależnie czy KB gra czy też niegra :P (znowu nie mogłem się powstrzymać- zmusiłeś mnie do tego)

Chyba przyznasz mi rację, ze drużynie ciężej się gra jak zabierzesz ich lidera z dnia na dzień, a jak będziesz mógł rozegrać bez niego powiedzmy 50 spotkań?
Tak, ale przecież Lakers mieli w tych meczach waszym zdaniem wcale nie odstającego od Kirilenki gracza w osobie Lamara. Skoro jest taki podobny to powinien poprowadzić zespół do choćby jednego zwycięstwa, a nie przegrać dwa razy z zespołem, który przecież jest słaby czy to z AK czy bez niego, bo w końcu jaki z niego lider, jak on wpływa na grę zespołu? Sam tak pisaleś.

No to chyba by było na tyle
Dawno nie czytałem tylu głupot :cool:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.