Skocz do zawartości

Random shit // REGULAR SEASON 12/13


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

Luki możesz podać linka z jakie strony są te "ULE"? Gdzieś miałem w zakładkach ale jest ich tak dużo, że znalezienie tego na czym mi zależy, graniczy z cudem.

te konkretne "ULE" pochodzą z tego artykułu

http://www.sloansportsconference.com/wp-content/uploads/2013/The%20Dwight%20Effect%20A%20New%20Ensemble%20of%20Interior%20Defense%20Analytics%20for%20the%20NBA.pdf

 

parę wyników dość zaskakujących

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mulens i byiombo to jest istna tragedia pod koszem ale ładnie się pokazał, nawet vs dno ligi nie zawsze robi się 20/20, u mnie Enes zawsze > Fav bo skubany silny jest, plus jednak w dłuższym wymiarze czasu na coś się przydała obecność Ala w Utah bo Kantera w lato nauczył w cholerę fajnych zagrań w ataku na poscie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeszcze w zeszłym sezonie nie grał tak pewnie więc mu się te treningi w lato na pewno przydały, nie miał pół haka, niemiał też takiego dobrego wykończenia po spinie i minięciu obręczy, zresztą jak tacy mądrzy jesteście to się przyjrzyjcie urywkom z ich obydwu gry, jak wam to jeszcze nic nie da to moge zacytować samego Enesa z października zeszłego roku, całe lato razem grali i jestem pewny że się sporo chłopak nauczył, a small ala to ty sobie @rw w gatkach poszukaj :P

 

ps. porównajcie sobie z rukaskiego sezonu skróty i z obecnego zauważycie wyraźną różnicę, żeby nie było że wszystko przypisuje mojemu "guru" Alowi Jeffersonowi :P

Edytowane przez elwariato
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz, ten koles w wieku 20 lat mial lepsze post moves niz 90% centrow tej ligi, co nie wyklucza faktu, ze czegos sie jeszcze od tego czasu nauczyl, co z kolei nie implikuje, ze to, czego sie nauczyl to tylko dzieki ojcowskiej opiece small ala

 

a co mial powiedziec, 'nauczylem sie tego i tego, w czym absolutnie nie ma zaslugi mojego kolegi z druzyny, small ala' ?

jeden z gorszych argumentow w dyskusjach na forum: 'ten i ten zawodnik powiedzial to i tamto'

 

on tak naprawde chcialby powiedziec 'gdyby nie ten ciec small al to robilbym teraz sobie spokojnie 17-9 a za rok podpisywalbym extension w okolicy maxa', ale troche jest za mały póki co i nie wypada

 

 

szokujące że już w 2011 roku jechał z Dirkiem i Kamanem spin moveami których nauczył się od Small Ala latem 2012!!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czy ja powiedziałem że on z kompletnego dna nagle wyrósł na dobrego prospecta, jeszcze raz powtórze porównaj sobie skróty z rookie sezonu i obecne, nawet w tym filmiku który tutaj zapodałeś widać różnicę pomiędzy tym co jest teraz, a ponieważ w Jazz niema żadnego trenera od wysokich(Fav z tej racji był chyba z miech u Mailmana w Idaho) a Kanter calutkie prawie lato siedział z Jeffersonem i razem trenowali to zakładam ze progres jemu zawdzięcza, szczególnie że manewry nowe ma prawie identyczne, chcesz sobie jechać po Jeffersonie to prosze bardzo nie zmieni to faktu że od niego manewrów pod koeszem lepszych niema prawie nikt w obecnej nba, to że jest marny w defie nie zmienia faktu że w ataku swoje potrafi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mieliby też prawdopodobnie jakąś siłę na obwodzie. Bo Al, mimo spadającego kontraktu, ma sporą wartość. Zobaczymy co zrobią w lato, ale czuję że go przedłużą. El broni pozostawienie Jeffersona, w sumie nie dziwię się bo może go lubi. Tylko nie ma jak bronić takiej decyzji i nie wiem co byłoby lepszego od wymiany Jeffersona. Bo raczej nie będzie to przedłużenie go lub pozwolenie odejść za free.

 

Spadające kontrakty Sapa, Mo i Ala są fajne, ale kto tam podpisze? Mogą lekko przepłacić jakiegoś Mayo żeby u nich chciał grać, ale pewnie skończy się na przedłużeniu umów dwóch z tej trójki i dalsze blokowanie Favorsa i Kantera. Chłopak gdyby trafił do drużyny z dziurą pod koszem to robiłby młyn, nawet bez cudownych post moves Ala.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ponoć Sammy Dalembert ma uczyć Hakeema post moves w wakacje, po tym jak niedawno zrobił career nite 35puna.

 

Dajcie spokój z tym Kanterem, chłopak zbiera jakieś ochłapy, dali mu pograć przeciwko największym szmatom w lidze to się wczuł w rolę i ich zeszmacił, jak przystało na dobrze wychowanego Turka.

 

20/15 per game

Karl Malone who?

Kanter>Duncan

w wieku 19 lat zdobył Mount Everest i niczego już się nie musiał uczyć, wszystko znał od urodzenia.

 

bandwagon powoli się zamyka?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Golden w PO czeka tylko i wyłącznie sweep w I rundzie.Takiej padaki jaką dziś zagrali dawno nie widziałem.Curry i Thompson odpalają za 3 i na tym kończy się ich pomysł na gre.David Lee czołowy PF ligi....taaa ,a o Jacku tyle się naczyatełem jaki to on nie świetny a na jedną dobrą akcje 3 pieprzy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co się dzieje z Veselym? Z tego co widzę, to kontuzjowany nie jest, ale grać też nie gra. Po tym jak 8 lutego zagrał minutę z ośmioma sekundami, totalnie go odsunęli od składu?

 

 

O co tam chodzi w Wizards?

 

I czemu taka drużyna jak Wizzies nie ma własnego tematu? :topsy_turvy:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam dużo Warriors i ciężko mi wskazać jedną osobę, której spadek formy spowodowałby taki a nie inny bilans (4-10 w lutym-marcu).

Ciężko obwiniać Currego, że miał mecze gdzie napierdalał, bo on akurat nie absorbuje dużo piłki i jego shot selection praktycznie się nie zmieniło. Jarret Jack jak wrócił na ławkę po chwilowej absencji to widać było poprawę w stylu prowadzenia gry, Thompson gra cały czas świetny sezon po cichu, a Lee tak naprawdę miał tylko jeden okropny mecz - w Indianie - bądź co bądź najlepszej D w lidze. Wszystko jest w normie

 

Przyczyn szukałbym gdzie indziej, spójrzcie na ich terminarz:

 

Spurs, Suns x2, Rox u siebie - 3-1

i wyjazdy do:

Hou, OKC, Mem, Dal, Uta, Min, Ind, NYK, Bos, Phi - z tego tak szczerze mówiąc tylko Timberwolves i Sixers byli do objechania, a skończyło się pechową porażką.

 

Standardowy bilans zespołu jakim Warriors w chwili obecnej są. Początek RS to był trochę overachieving, to jasne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Przecież Vesely nic nie potrafi.Ma lepszy wyskok od swoich białych braci ,ale już zbierać nie umie.W Europie jest kilkanaście lepszych 4 niż ten Czech.Jeśli ktoś w Wizards nie potrafi wywalczyć minut to o czym my mówimy.Jedna z większych europejskich pomyłek w drafcie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli ktoś w Wizards nie potrafi wywalczyć minut to o czym my mówimy.Jedna z większych europejskich pomyłek w drafcie.

Halooo, czasy, gdy Wizards są największym nieporozumieniem NBA minęły ;] Już nie mówiąc, że akurat rotację podkoszową Washington ma co najmniej niezłą.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądam dużo Warriors i ciężko mi wskazać jedną osobę, której spadek formy spowodowałby taki a nie inny bilans (4-10 w lutym-marcu).

Ciężko obwiniać Currego, że miał mecze gdzie napierdalał, bo on akurat nie absorbuje dużo piłki i jego shot selection praktycznie się nie zmieniło. Jarret Jack jak wrócił na ławkę po chwilowej absencji to widać było poprawę w stylu prowadzenia gry, Thompson gra cały czas świetny sezon po cichu, a Lee tak naprawdę miał tylko jeden okropny mecz - w Indianie - bądź co bądź najlepszej D w lidze. Wszystko jest w normie

 

Przyczyn szukałbym gdzie indziej, spójrzcie na ich terminarz:

 

Spurs, Suns x2, Rox u siebie - 3-1

i wyjazdy do:

Hou, OKC, Mem, Dal, Uta, Min, Ind, NYK, Bos, Phi - z tego tak szczerze mówiąc tylko Timberwolves i Sixers byli do objechania, a skończyło się pechową porażką.

 

Standardowy bilans zespołu jakim Warriors w chwili obecnej są. Początek RS to był trochę overachieving, to jasne.

Ja się nie do końca zgodzę z tym Thompsonem. Tzn nie twierdzę, że gra jakiś słaby sezon, tylko jego problemem jest to, że poza rzucaniem właściwie nic nie potrafi. Sam nic sobie nie wykreuje i jeżeli nie trafia ( co wcale tak rzadko się nie zdarza ) po wyjściu zza zasłony to staje się bezużyteczny. Dodatkowo ostatnio Jack gra trochę słabiej, a mimo, że Currego zawsze wezmę przed nim, to właśnie Jack był xfactorem w tej drużynie. Wchodził pod koniec pierwszej kwarty i robił praktycznie zawsze przewagę. Świetnie prowadził grę, asystował i puktował, a do tego często jeszcze zamaitał mecz w clutch.

 

Poza tym obrona, zwłaszcza ostatnio, to tragedia. Ciężko może być w PO, bo Curry i Thompson są bardzo słabo fizycznie i pamiętam jak w meczu z Brooklynem JJ na postup robił z Thompsonem co chciał i tak niestety w PO może być częściej.

 

Dla mnie właśnie to slump Jack, jednowymiarowość KT i obrona to główne przyczyny porażki. Ale tak długo jak tam gra Curry wierzę, że mogą namieszać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.