Skocz do zawartości

Dirk - dominacja w PO'11?


Luki

Rekomendowane odpowiedzi

Prawda czasu, prawda ekranu.

Gdyby ten temat dotyczył tylko pfów z okresu ostatnich dwudziestu lat - to OK, dla mnie sir Charles będzie zawsze przed Nowikiem (a oglądałem obu i to jak Barkley grał a nie z youtuba), ale looz - tu można sobie polemizować, ale..

 

Jak chcecie porównywać takiego Pettita, czy Hayesa, których nikt z nas nie widział na oczy ze współczesnymi graczami to ja nie mam pojęcia. Przecież te cyferki, na podstawie których to robicie nic nie oddają. Wtedy gra była zupełnie inna. Jasne, że przy współczesnym rozwoju techniki i medycyny gracze z pierwszych 40 lat istnienia tej ligi nie maja szans, ale porównując graczy z takiego rozrzutu czasowego pasowałoby znaleźć jakieś w miarę obiektywne warunki.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pokazuje talent vs fit. Dirk jako top3 pf eva jest chyba troche utalentowany i jako taKi nie jest celem dyskusji? Fii jest ważny, nawet bardzo, ale i tak w c*** mniej niż talent. Najpierw bierzesz talent, a dopiero jak masz z czym wybierać bierzez fit. Udowodniono to już analizami przed draty 1984 i 2007 jaka jest kolejność.

 

Twój post to większe, skoro nawet twierdzisz, że pace na 62 winy to prawie 70.

Jedno pytanie - skoro support idący na 15 win jest taki zajebisty to jakiego słowa użyć na support Bryanta mający pace na 40-50 win? I skoro był to taki zajebisty defensywny skład to czemu k**** bez Dirka nie potrafili wygrywać choćby tą obroną. Bobcats 10 jakoś mając c***owy offense dawali radę wygrać 40 win defensywą, ba w tym sezonie Celtowie mając jedną z najgorszych ofensyw w lidze zrobili HCA. Jakim cudem zajebiści defensywie z miliardem defensive anchorów pokazywali takie gówno bez Dirka?

Chandler jest zajebisty dla Dirka, jest osobą od której się zaczyna układa dla szwaba supportu - dobry, defensywny shotblocker. Jason Terry to fajny 6th man, chociaż w sumie jako sg bardziej by się przydał dla Dirka jakiś slasher. Ale reszta składu? Za sumę ich kontraktu wymieniać ich z jakimkolwiek klubem i teraz byś mi pewnie udowadniał jacy to zajebiści zamiast Kida i Mariona jest Ariza i Lowry. Jets minimalna kwota kontraktowa i za te pieniądze można by było zatrudnić dowolnych równie dobrych graczy wybierając losowo.

Liczymy ZDROWY support do czasu kontuzji Dirka a nie bilans z Dirkiem. Być może masz kłopoty z pamięcią, ale Dirk tuż po powrocie z kontuzji grał dużo gorzej(co jest oczywiste przez pierwszych kilka gier), potem jak wyzdrowiał to prawie tylko wygrywali a pod koniec sezonu trochę zwolnili(ale tylko trochę).

 

Pokazuje talent vs fit. Dirk jako top3 pf eva jest chyba troche utalentowany i jako taKi nie jest celem dyskusji? Fii jest ważny, nawet bardzo, ale i tak w c*** mniej niż talent. Najpierw bierzesz talent, a dopiero jak masz z czym wybierać bierzez fit. Udowodniono to już analizami przed draty 1984 i 2007 jaka jest kolejność.

Naprawdę nie wiesz o czym mówisz a teraz jeszcze wplatałeś się w zupełnie inny temat jakim jest draft. Skoro dla Ciebie odwieczne prawo loterii, czyli BPA>need w top3 draftu(gdzie kurde głównym założeniem tej zasady jest wybranie ewentualnego FRANCHISE playera) jest równoznaczne z budowaniem drużyny "na już" to ja nie mam pytań. Zresztą porównaj big3 z Miami i Bostonu - Miami ma o wiele więcej talentu a mimo wszystko nie mam wątpliwości, że to Boston z '08 wygrałby z nami serię.

 

Jedno pytanie - skoro support idący na 15 win jest taki zajebisty to jakiego słowa użyć na support Bryanta mający pace na 40-50 win?

Widzisz, sam podajesz argumenty na swoją niekorzyść.

 

Po pierwsze Twoje 15W - nie dość, że mała próbka to jeszcze zrobiona kiedy połamał się Butler. Został im w ten sposób jeden typ(jeden!), który potrafi wykreować sobie rzut(co i tak u niego jest na średnim poziomie). Co więcej, większość tych meczów przegrywali niewielką ilością punktów co bez swojego closera jest chyba oczywiste.

 

Bobcats przynajmniej mieli pewnego Jacksona a nie sharpshootera, któremu jak siedzi to wygra mecz a jak nie siedzi to skończy z 2-12. Celtics - shiiiiiiiiiiit.

 

A Bryant miał własnie zajebiście utalentowany zespół dlatego nawet bez niego świetnie grali. Ale cała czwórka najlepszych graczy - Bryant-Odom-Gasol-Bynum to był po prostu średni fit. Dzięki za argument :)

 

A z tym zamienieniem Kidda i Mariona na Lowrego i Arizę, którzy chyba z raz wiedzieli playoffy to mam nadzieję żart.

 

Z mojej strony eot, jak nie potrafisz zrozumieć prostych rzeczy to bardzo mi przykro.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicho Alonzo oficjalna wykładnia forum jest taka:

Dirk ma lepszy %TS, gorszy support, jest wunderwaffe a Barkley grał bardziej jak SF, i przegrał finały z jakimiś przypadkowymi bolkami.

Każda inna opinia jest niepoprawna politycznie, rasistowska, może spowodować rozruchy na bliskim wschodzie I być przyczyną śmierci kolejnych ambasadorów a także zwiększa globalne ocieplenie.

Więc uważaj co piszesz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chytruz:

"Abstrahując nieco od tematu, siostry Grycan lepiej znają się na zdrowym odżywianiu niż Skip Bayless w temacie NBA, Steven A. jest tylko trochę lepszy, a Oakley wydaje mi się, że też błysnął ostatnio opowiadając jakieś totalne debilizmy, ale nie mogę sobie przypomnieć o co chodziło. Słabe trio do argumentowania czegokolwiek gdziekolwiek."

 

No jasne, Bayless i Smith - co oni tam wiedzą! Goście tylko prowadzą od nastu lat radiowe i telewizyjne shows sportowe (głównie w ESPN), w Ameryczce. Wiadomo więc, że gówno się znają, prawda? Dyletanci i amatorzy, nie to co gwiazdy światowego dziennikarstwa sportowego z tego forum. Opiniotwórczy komentatorzy typu Chytruz i Mameluk.

 

Mameluk:

"Kolega Masud widać że w ogóle nie czytał poprzednich stron tego tematu.

Gdyby czytał nie wypisywałby takich rzeczy

W skrócie:

 

1. wymieniasz rok po roku rundy, w których Dirk odpadał w PO. Co to miało na celu? Jak rozumiem twój zarzut jest taki ,że Nowitzkiemu zdarzało się odpadać w PO (na różnych przecież poziomach) zamiast zdobywać co roku mistrzostwo.

 

2. mistrzostwo zdobyte przez KG ma mniejszą wagę niż tytuł zdobyty przez Dirka, a ty to wrzuciłeś do jednego worka

 

3. tytuły all nba first team są za sezon regularny i dlatego są mało znaczące przy ocenie kariery zawodnika, gdyż wielkość gracza widać po jego grze w PO a tutaj Dirk góruje znacząco nad resztą."

 

Ale chłopie nabredziłeś. Gratul.

Przeczytałem całą dotychczasową dyskusję i informuję, że dotyczy ona tematu -best FP's ever. Kojarzysz? Nie - kto jest najlepszym FP wszechświata i dlaczego Dirk?

1.Miało to na celu pokazanie jak to Dirk i jego kompania regularnie rok po roku dostawał wpierdy. Pamiętamy chyba jak go za to przez całe te lata krytykowano i jak go za to określano?

2.Mniejsza waga mistrzostwa KG niż DN?? Toś mnie chłopie zaskoczył i rozbawił jednocześnie. Zgadzam się, że playoffs Dirka 2011 były świetne, ale stawianie go z tego powodu ponad innymi mistrzami jest robieniem zwykłej lipy. Mistrzostwo to mistrzostwo. W koszykówkę grają pięcioosobowe zespoły jeśli się nie mylę? Wkład Dirka w pierścień był równie wielki jak KG, Duncana itd. Tylko pojedynek 1 na 1 oddałby w pełni obraz kto jest lepszy.

3.All NBA first team mało znaczące przy ocenie kariery zawodnika? No proszę, kolejna rewolucyjna hipoteza!

Dirk w ciągu całej swojej bogatej kariery w PO musiał znosić nieraz takie przykrości, że ich ilość na pewno stawia go ponad innymi, zgadzam się.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

kolega masud widzę fan Skipa "Bynum najlepszy center w lidze" :) All-NBA są mało ważne bo te nominacje to lipa tak samo jak all-def. Poza tym Dirk grał w czasach KG i TD, którzy są Top 2 PF ever, więć faktycznie to, że się nie załapał to ujma na honorze. Jak dla mnie Dirk przed Karlem ale za Duncanem, Garnettem i Barkleyem. Duncan wiadomo, że najlepszy a Garnett tuż pod nim. Barkley przed Dirkiem ze względu na dominację oraz zajebiste PO zatrzymane przez Jordana. Z drugiej strony ciężko bardzo Niemca ocenić jak dla mnie. Może być i przed Charlesem. W Top 5 Dirk jest na pewno i na pewno za TD KG. Osobiście nie sądzę aby to miało większe znaczenie.A co do Skipa to przypomniało mi się jak w all-time 1st draft picks wziął o jednego składu: Shaq-Hakeem-TD-Worthy-James. :) 1. TD2. KG3. Barkley4. Dirk5. Malone

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Miało to na celu pokazanie jak to Dirk i jego kompania regularnie rok po roku dostawał wpierdy.

cóż, to raczej logiczne, że jak ktoś odpadnie w jakiejkolwiek fazie PO, to znaczy, że ktoś go pokonał.

Dirk przed mistrzostwem odnosił w PO zarówno porażki jak i sukcesy. Ma na koncie wiele znakomitych serii, były i finały konf. finały NBA w przeciwieństwie do np KG który przed przejściem do Bostonu nie osiągnął w PO nic.

Nadal nie rozumiem o co ci chodzi. Jeśli znasz zawodnika, który nigdy nie został pokonany w PO tylko zdobywał co roku mistrzostwa, to podziel się ze mną kto to taki.

 

Mistrzostwo to mistrzostwo. W koszykówkę grają pięcioosobowe zespoły jeśli się nie mylę?

 

nie mylisz się. Dlatego jak rozumiem Robert Horry z 6 mistrzostwami jest jednym z najlepszych skrzydłowych w historii NBA?

 

Wkład Dirka w pierścień był równie wielki jak KG

Kg miał obok siebie dwóch graczy all star, więc nie wiem o czym my tu w ogóle dyskutujemy.

Celtics bez KG potrafili dotrzeć do 2 rundy PO.

Wyobrażasz sobie Mavs wygrywających w PO choćby jeden mecz bez Dirka?

To było pytanie retoryczne.

 

Dirk w ciągu całej swojej bogatej kariery w PO musiał znosić nieraz takie przykrości, że ich ilość na pewno stawia go ponad innymi

doprawdy?

Wymień więc ile ich było

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No jasne, Bayless i Smith - co oni tam wiedzą! Goście tylko prowadzą od nastu lat radiowe i telewizyjne shows sportowe (głównie w ESPN), w Ameryczce. Wiadomo więc, że gówno się znają, prawda? Dyletanci i amatorzy, nie to co gwiazdy światowego dziennikarstwa sportowego z tego forum. Opiniotwórczy komentatorzy typu Chytruz i Mameluk.

Pozwól, że odpowiem słowami Duranta: dałeś sobie zrobić wodę z mózgu, myślisz, że Skip jest na ESPN więc wie o czym mówi.

 

W sumie zastanawiam się co świadczy gorzej - być samym Skipem Baylessem czy uważać Skipa Baylessa za eksperta? Istnieje możliwość, że Bayless nie jest aż takim idiota, tylko po prostu płacą mu za mówienie debilizmów i przez to generowanie zainteresowania, ale jak ktoś myśli, że Skip to autorytet, to chyba już nie ma dla niego nadziei.

 

Bayless to pośmiewisko, Renata Beger dziennikarstwa. Pozostając w temacie Samoobrony, lepiej byś wypadł powołując się na Andrzeja "trzeba dodrukować pieniądze" Leppera na forum w Davos, niż autorytet Skipa "Carmelo>Lebron" Baylessa w czymkolwiek co dotyczy NBA.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lakers zaczęli tamten sezon 8-0, mieli pace na 82 win. Czy to oznacza, że było w jakikolwiek realne było przez nich zdobycie tego? I wtedy pace na tyle mieli Spurs, a Mavs byli cały czas za nimi. I Dirk o ile pierwszy mecz po kontuzji dochodził i grał 14 min, to w druim już normalnie grał i zdobył 32 pkt.

Zresztą porównaj big3 z Miami i Bostonu - Miami ma o wiele więcej talentu a mimo wszystko nie mam wątpliwości, że to Boston z '08 wygrałby z nami serię.

Czy ja wiem czy tak wiele więcej, bo po pierwsze sporo lepsi rolesi po drugie Garnett huuuggeee advantage over Bosh. Po drugie 08 prawie nie przegrali z samym Lebronem.

Po pierwsze Twoje 15W - nie dość, że mała próbka to jeszcze zrobiona kiedy połamał się Butler. Został im w ten sposób jeden typ(jeden!), który potrafi wykreować sobie rzut(co i tak u niego jest na średnim poziomie). Co więcej, większość tych meczów przegrywali niewielką ilością punktów co bez swojego closera jest chyba oczywiste.

Jedenaście gier to nie taka mała próbka.

 

A Bryant miał własnie zajebiście utalentowany zespół dlatego nawet bez niego świetnie grali. Ale cała czwórka najlepszych graczy - Bryant-Odom-Gasol-Bynum to był po prostu średni fit. Dzięki za argument

Widzisz, średni fit, a Ci Lakers 09 i 10 to dwa przykłady chyba najlepszego supportu w tym stuleciu.

 

Co do All-NBa Dirka. Przez swoją karierę musiał o to rywalizować z Duncanem, Garnettem i Lebronem w swoich primach. Sorry, ale uważam, że to większa konkurencja od tej Malone, który to wygrywał w 99 przez rywalizację z Weberem, w 98 z Vinem Bakerem, w 97 z Glenem Rice i w 96 z sophomore Grantem Hillem. Najbardziej elitarne naziwsko powyżej którego to Shawn Kemp, zawodnik fajny, nieźle pakujący zbierający. No ale SK to na pewno nie TD ani nie KG.

Edytowane przez RappaR
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że tym składem grali cały sezon przygotowawczy i cały game concept na nim się opierał to tak, uważam, że tamta próbka jest bardziej wiarygodna. A na pewno bardziej wiarygodna niż 11 gier rozbitej druzyny bez lidera i gościa który miał być druga opcją tej drużyny.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Biorąc pod uwagę, że tym składem grali cały sezon przygotowawczy i cały game concept na nim się opierał to tak, uważam, że tamta próbka jest bardziej wiarygodna. A na pewno bardziej wiarygodna niż 11 gier rozbitej druzyny bez lidera i gościa który miał być druga opcją tej drużyny.

Chwile, ale Dirk też go nie miał. Jak oceniamy jego support to oceniajmy to co dysponował.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chwile, ale Dirk też go nie miał. Jak oceniamy jego support to oceniajmy to co dysponował.

Owszem nie miał i okazało się w trakcie sezonu i w playoffs, że wyszło im to na dobre. Addition by contraction.

 

Co innego taki gośc w drużynie bez pierwszej ofensywnej opcji - wtedy jest w stanie w jakimś stopniu załatać tę dziurę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Cicho Alonzo oficjalna wykładnia forum jest taka:

Dirk ma lepszy %TS, gorszy support, jest wunderwaffe a Barkley grał bardziej jak SF, i przegrał finały z jakimiś przypadkowymi bolkami.

Każda inna opinia jest niepoprawna politycznie, rasistowska, może spowodować rozruchy na bliskim wschodzie I być przyczyną śmierci kolejnych ambasadorów a także zwiększa globalne ocieplenie.

Więc uważaj co piszesz

Będę o tym pamiętał :D

 

Lorak

Trochę szukałem na yt, jak - o ile pamięć mnie nie myli - Vasquez wspomniał jakiś czas temu o Hayesie i .. za dużo nie znalazłem. Zresztą podejrzewam, że jesteś jedną z nielicznych osób biorących udział w tej dyskusji, która faktycznie oglądała cokolwiek w wykonaniu Hayesa. 45min. skrót i kilka przypadkowych zapewne meczy z jednej strony, a z drugiej praktycznie cała kariera Dirka z jego lepszymi i słabszymi meczami, to dla mnie tak jak 1% kontra 100%. Masz sporą wiedzę o koszykówce i nawet rozumiem, że na podstawie tej szczątkowej wiedzy o Hayesie wyrobiłeś sobie pewne zdanie, ale ciekawi mnie argumentacja innych userów na ten temat.

I druga kwestia, to różnica czasu - kiedyś gra wyglądała jak wiadomo zupełnie inaczej niż dziś. W czym taki Dirk jest lepszy od Hayesa (oczywiście poza tym, że jest współczesnym nam graczem i aktualnie jest na topie)?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Śledzę ten wątek od dobrego tygodnia i nie wiem czy się śmiać czy płakać :D Panowie po co te kłótnie? Nie da ma sprawiedliwego i skutecznego wymiernika wartości zawodnika i nigdy się OBIEKTYWNIE nie ustali czy player x jest lepszy od playera y. Zgodzę się tylko z tym że top 5 PF of all time to: Duncan, Garnett, Malone, Barkley i Nowitzki. Za 10 lat będzie się można kłócić czy Love kogoś wyrzuci z tej listy :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Aha, a Jordan w latach 1984-1990 też miał taki zajebisty i dawał dupy, dopiero w 1991 nauczył się kozłować piłkę.

Zresztą widać jak zajebisty support Lebrona był teraz - jego nr 2 gracz rok później stał się uwaga uwaga, czwartym pg zesweepowanej w po drużyny. Noż k****, normalnie gwiazda.

Czytać widzę nikt Cię nie nauczył co?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a mnie tak dalej zastanawia wysoka ocena dirkussa podczas gdy pare lat temu był to gość niezle wysmiewany i niedoceniany...

 

wtedy było za dużo odmian słów cipa cipencja cipciusia i nikt mu nie przytaczał epickich pojedynczych serii a za to epickie upadki rok w rok łącznie z GSW

obecnie mamy drugi trend, nikt nie pamieta epic failsów i mamy kult Dickussa Fallusa Maximusa

 

patrząc na to od strony "prime prime" to gracz w swoim maksimum "wybitny"

ja oceniam go jednak na podstawie całości kariery i łącznie twierdzę że "bardzo bardzo dobry"

dodatkowo pamietajmy że w ww top 5 miał zdecydowanie najsłabszy start i niewiele znaczył "na dzień dobry"

jedni stwierdzą rzeczywiście był na poczatku słaby a drudzy zrobia laurkę na temat " zobacz jaki motyl piekny wyrósł z brzydkiej larwy"

 

IMO ja nadal nie zapominam o tej larwie.........

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ignazz ale to często tak jest, nie każdy zawodnik wchodzi do ligi uformowany i trafia od razu na optymalne warunki jak Duncan.

Jordana uważano za zawodnika wokół którego, pomimo zajebistosci, nie da się zrobic zespołu mistrzowskiego, bo zbyt dominuje piłkę w ataku i nie robi innych lepszymi.

KG też był długo one and done.

Niektórzy nigdy nie pozbywaja się latki, że coś z nimi nie tak (Dantley).

Mistrzostwo jakby sankcjonuje wcześniejsze porażki jako drogę do wielkosci.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

trzeba wziac pod uwage, ze dirk zagral wielkie playoffy, gdzie zjadl pozostalych liderow innych ekip jezeli chodzi o leadership, clutchness i inne takie pierdoly

w po2011 byl wielki i tyle. podobnie jak wade w finalach 2006. w zasadzie gdyby nie te epickie finaly w wykonaniu dirka i wade'a niewiele rozniloby ich od zgrai graczy, ktorzy przewineli sie w ostatnich latach na ich pozycjach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.