Skocz do zawartości

Dream Team 92 vs USA 12


n_i_m_h

Rekomendowane odpowiedzi

Widzimy wyraźną różnicę między okresem do 2008, a po nim. Wcześniej grał jak all star, all NBA 2nd/1st player, od 2009 włącznie gra na poziomie Jordana - oczywiście z wyjątkiem 2011, gdy najwyraźniej uczył się gry z Wadem.

Nie zapominaj, że sumaryczne WS (a więc także WS/48) uwzględnia defensive win-shares, które (choć niedoskonałe) coś tam o defensywie Jamesa mówi i z niego jednak wynika to, co pisałem - LeBron poprawił się w obronie w stosunku do 2006 roku i to ta obrona sprawiła głównie, że jest lepszy overall.

 

LeBron z 2006 roku to nie żaden All-Star tylko superstar, z 2012 to jego dojrzalsza wersja, na pewno lepsza ale różnica nie jest duża (zwłaszcza w ataku).

 

 

Davis to zajebisty zmiennik.

Na poziomie Ewinga czy D-Roba z prime w obronie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie zapominaj, że sumaryczne WS (a więc także WS/48) uwzględnia defensive win-shares, które (choć niedoskonałe) coś tam o defensywie Jamesa mówi i z niego jednak wynika to, co pisałem - LeBron poprawił się w obronie w stosunku do 2006 roku i to ta obrona sprawiła głównie, że jest lepszy overall.

 

LeBron z 2006 roku to nie żaden All-Star tylko superstar, z 2012 to jego dojrzalsza wersja, na pewno lepsza ale różnica nie jest duża (zwłaszcza w ataku).

W ataku różnica również jest spora. W 2006 miał 56.8 TS% przy 31.4 ppg, teraz miał 60.5 TS% i 27.1 ppg (grając 5 minut mniej niż w 2006). To też widać przecież w jego grze, która koło 2006 opierała się głównie na głowie w dół i wbijaniu pod kosz. Teraz jednak gra coś tam na post up i sporo na semi post up, cuty, nawet off screeny. To jest znacznie wszechstronniejszy koszykarsko zawodnik niż w wieku 21 lat. Liczby to potwierdzają Artlan.

 

 

Na poziomie Ewinga czy D-Roba z prime w obronie?

1992 Robinson nie był raczej jeszcze w prime.

Ale tak, właściwie uważam nawet, że Davis będzie lepszy od nich w defensywie. Taki KG w sumie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Prime Robinsona to 1991-96. A w 1992 roku był defensive player of the year. Ewing to wtedy na pewno ścisły prime (który u niego przypada na lata 1990-93 a jeżeli chodzi o samą defensywę to spokojnie nawet do 1996, 1997 roku).

 

I mnie nie obchodzi czy Davis będzie od nich lepszy, chodzi mi o chwilę obecną. Rookie Davis << Ewing i Robinson w swoim prime.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślałem że to forum koszykarskie, ale widzę że się pomyliłem i tu pełno dogmatyków wręcz muzułmańskich, którzy się oburzają gdy się ośmieli coś złego powiedzieć o ich świętościach. Do tego mentalność ludzi rodem z perelu, czyli "kiedyś to było lepiej". Nic więc dziwnego, że tacy xamelowaci akolici tak się oburzają.

To Ty pierdolisz farmazony, bo sobie dobrales wady druzyny podczas turnieju, a'la melanzujacy Jordan, kontuzjowany Stockton i inne pierdolki, a trzeba zaczekac na USA 2012 i ich wystep, bo tutaj tez moze byc zmelanzowany LeBron, ktory bedzie dawal dupy i np. kontuzjowany Durant. Ja uwazam, ze jesli odliczyc kontuzje Stocktona i dzieki temu jest niski PG do obrony + zmotywowany Jordan, to wygrywa druzyna z 1992 roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to nie wiem w ogóle po co dyskutujemy, bo ja rozumiem, że można mieć różne zdanie, ale jak można dyskutować nt wyższości Jordana nad Bryantem/Lebronem, Pippena nad Iggim czy Barkley'a nad Anthonym.. Wiadomo, że nie przeprowadzimy tutaj symulacji jednoznacznie rozstrzygającej wyższość jednej z drużyn, ale na tej samej zasadzie możemy sobie porównywać do obecnej repry Polski i mówić, że Pippen jest za niski dla Ignerskiego, Koszarek z Gortatem rozjebią pickami Johnsona i Robinsona, a Lampe będzie miał mega przewagę wzrostu zarówno nad Barkleyem jak i nad Malone.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

To Ty pierdolisz farmazony, bo sobie dobrales wady druzyny podczas turnieju, a'la melanzujacy Jordan, kontuzjowany Stockton i inne pierdolki, a trzeba zaczekac na USA 2012 i ich wystep, bo tutaj tez moze byc zmelanzowany LeBron, ktory bedzie dawal dupy i np. kontuzjowany Durant. Ja uwazam, ze jesli odliczyc kontuzje Stocktona i dzieki temu jest niski PG do obrony + zmotywowany Jordan, to wygrywa druzyna z 1992 roku.

To jest jakaś bzdura z tym, że Jordan nie był zmotywowany. W ogóle cały team 1992 grał na maksa, chcieli wygrać zawsze jak największą różnicą punktów, aby pokazać jak wiele dzieli resztę świata od USA. I to właśnie zrobili. Mimo tego wcale ich gra nie wyglądała tak fajnie, bo to nie sztuka masakrować bolków, którzy koszykarsko są na przełomie4 50s i 60s.

 

Jeszcze skoro chcecie tak usprawiedliwiać Jordana i mówić, że normalnie byłby inny, to to samo dotyczy pozostałych członków 1992. Na przykład Barkley, czy nawet Mullin nie mieliby takiej skuteczności za 3.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1992 Robinson nie był raczej jeszcze w prime.

Ale tak, właściwie uważam nawet, że Davis będzie lepszy od nich w defensywie. Taki KG w sumie.

tu mnie to zdanie totalnie rozwaliło! Pozwól że je bardziej rozwinę

 

1. '1992 Robinson nie był raczej jeszcze w prime'

 

Widzę, ze mało kto pamieta jak rozwijał się David Robinson a właśnie w 1992 roku - mając u boku cieniaków tak słabych że oprócz Seana Elliotta ( taki w sumie gracz który w 1992 był najwyżej podobny do obecnego dziś poziomu Carona Butlera ) grali z nim Terry Cummings ( z kontuzją) i skonfliktowany Rod Strickland ( mający mniej oleju w głowie niż Westrbrock a umiejetności już nie te!)- wszedł w swój prime!

 

kluczowe dla niego i spurs była niestety marcowa (jeżeli dobrzez pamietam) kontuzja reki rzucającej i operacja poprzez co wypadł z PO a na olimpiadzie zagrał na pól gwizdka z widocznym przecież opatrunkiem. Jedni twierdzą, że potem się rozwinął i tak ale IMO w 1992 przed kontuzją był bezsprzecznie najlepszym centrem w NBA z dodatkowo poprzez wiek i mniejsze zuzycie ( 2 lata w wojsku a nie w ostrym sezonie NBA) BEZSPRZECZNIE z najlepszą przyszłością.

Dla mnie do mega formy moze i wrócił ale został zachwiany jego rozwój właśnie przez tak grożny uraz!

 

2. W tym sezonie zagrał coś co sie chyba nie zdazyło w NBA (poprozę niech sprawdzą statystyczni masterzy) zaliczył top#10 w podstawowych statach

(gorzej w punktach niz rok wcześniej 23,3PPG, gorzej w zbiórkach 12,2RPG ale zaliczył rekordy w %FG 55,1 ( w sumie wyrównał), blokach 4,5BPG (bezsprzecznie najlepszy wynik) i w przechwytach 2,3 SPG- jw.)

czyli IMO był to bezsprzecznie najbardziej produktywny w obronie a i sporo ekonomiczniejzy w ataku rok Dave'a.

 

3. "właściwie uważam nawet, że Davis będzie lepszy od nich w defensywie. Taki KG w sumie"

Ouuu

 

takiej dominacji w obronie jednego gracza a z takim wpływem równocześnie w ataku smiem twierdzić ze w NBA juz nigdy nie zobaczę a ty z łaski swojej wpisujesz tu tekst że Davis go przerośnie? Dla mnie KG go nie przerósł a Davis TAK?

 

Nie zamierzam dalej rozwijać wątku gdy Robinson miał cummingsów stricklandów floydów mithów carrów del negrów danielsów andersonów ellisów johnsonów obok siebie ze był słaby bo nie zdobył z takim składem mistrza ale wnioski wysnute z obserwacji gry w NCAA nowego #1 draftu trochę przesadzone

 

i nie chodzi mi tutaj o statystyki typu poproszę Davisa kiedyś o 4,5BPG i równoczesnie 2,3 SPG bo tu też jestem pewny że już w NBA z inną grą tego nie zobaczę ale wydaje mi się że o tym 1992 roku masz marne pojęcie....

 

a co do mojej opinii że rozwój dave ztrzymała kontuzja to przypomnę, ze niby tak cieniutki gracz zagrał przed 1992 rokiem taką serię w 1991 vs GSW grając w 7 w rotacji z #6 Paulem Presleyem i #7 Davidem Wingatem:

 

25,8PPG, 13,5RPG na uwaga 68,6% FG, 2,0APG, 1,5 SPG, 3,5BPG no i FT% 86,8

 

Powtórzę - uważam że pechowy był ten 1992 rok i późniejsze rekordy powodowane skupieniem sie na obronie Rodmana nie zmienia tego obrazu że Dave mógł byc lepszy niz był a MIMO TO bedąc w 1992 roku jeszcze młodym graczem został NIEDOCENIONY później a Davis na pewno nie będzie lepszy od niego ani w obronie overall ale IMO nie zblizy się do niego NIGDY w żadnym elemencie gry!

 

Artlan ! słuszna uwaga że rozpatrując oba TEAMy bierzemy Davisa jaki jest....

 

4. Ofensywnie Robinson ułomny?

- proponuje zobaczyć footwork Dave'a w ataku przed kontuzją kolana w 1996 r, jego pompki, szybkość, wszechstronność ( którą właśnie wykorzystał aby wslizgnąć sie z góry w obręcz zamiast grać 'powolne tyłem do kosza')

- no i ciekawostka a nie argument!- Dave nigdy przed kontuzją nie rzucał za 3 bo to nie jego bajka ( 2 sezony po 1 trafionym) ale właśnie w 1993 roku pokazał że to też jest w jego zasięgu ( 10 trójek a w sumie w karierze 25 na 100 rzutów)

 

PANOWIE TO KOMPLETNY GRACZ

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu mnie to zdanie totalnie rozwaliło! Pozwól że je bardziej rozwinę

 

1. '1992 Robinson nie był raczej jeszcze w prime'

 

Widzę, ze mało kto pamieta jak rozwijał się David Robinson a właśnie w 1992 roku - mając u boku cieniaków tak słabych że oprócz Seana Elliotta ( taki w sumie gracz który w 1992 był najwyżej podobny do obecnego dziś poziomu Carona Butlera ) grali z nim Terry Cummings ( z kontuzją) i skonfliktowany Rod Strickland ( mający mniej oleju w głowie niż Westrbrock a umiejetności już nie te!)- wszedł w swój prime!

 

kluczowe dla niego i spurs była niestety marcowa (jeżeli dobrzez pamietam) kontuzja reki rzucającej i operacja poprzez co wypadł z PO a na olimpiadzie zagrał na pól gwizdka z widocznym przecież opatrunkiem.

No i dlatego nie był w swoim prime! Kontuzja niestety przyhamowała jego rozwój i zdecydowanie nie był w prime dyspozycji podczas IO!

A z tym że był już wtedy najlepszym centrem, to nieźle pojechałeś. Od Hakeema to on przecież nigdy nie był lepszy, a i Ewing to właśnie tak do 1992 był raczej lepszym środkowym od Robinsona.

 

I BTW, Cummings był wtedy jeszcze zdrowy, więc nie zmyślaj mi tu aby przedstawić DRoba w lepszym świetle.

 

3. "właściwie uważam nawet, że Davis będzie lepszy od nich w defensywie. Taki KG w sumie"

Ouuu

 

takiej dominacji w obronie jednego gracza a z takim wpływem równocześnie w ataku smiem twierdzić ze w NBA juz nigdy nie zobaczę a ty z łaski swojej wpisujesz tu tekst że Davis go przerośnie? Dla mnie KG go nie przerósł a Davis TAK?

Jeśli uważasz, że KG nie był lepszym defensorem niż Robinson, to może wytłumaczysz mi gdzie była defensywa Robinsona w playoffs? Tak na poziomie drużynowym jak i indywidualnym (przypomnij sobie co z nim wyczyniali Hakeem oraz Malone).

 

 

i nie chodzi mi tutaj o statystyki typu poproszę Davisa kiedyś o 4,5BPG i równoczesnie 2,3 SPG bo tu też jestem pewny że już w NBA z inną grą tego nie zobaczę ale wydaje mi się że o tym 1992 roku masz marne pojęcie....

Ja mam takie samo wrażenie odnośnie ciebie - opieranie się na pustych liczbach czy zmyślanie na temat Cummingsa.

 

a co do mojej opinii że rozwój dave ztrzymała kontuzja to przypomnę, ze niby tak cieniutki gracz zagrał przed 1992 rokiem taką serię w 1991 vs GSW grając w 7 w rotacji z #6 Paulem Presleyem i #7 Davidem Wingatem:

 

25,8PPG, 13,5RPG na uwaga 68,6% FG, 2,0APG, 1,5 SPG, 3,5BPG no i FT% 86,8

No zagrał, przeciw słabiutkim Warriors, którzy nie mieli nic pod koszami, a i tak wygrali tą serię. I znowu - może wytłumaczysz gdzie była defensywa Robinsona w tym starciu?

 

 

4. Ofensywnie Robinson ułomny?

- proponuje zobaczyć footwork Dave'a w ataku przed kontuzją kolana w 1996 r, jego pompki, szybkość, wszechstronność ( którą właśnie wykorzystał aby wslizgnąć sie z góry w obręcz zamiast grać 'powolne tyłem do kosza')

- no i ciekawostka a nie argument!- Dave nigdy przed kontuzją nie rzucał za 3 bo to nie jego bajka ( 2 sezony po 1 trafionym) ale właśnie w 1993 roku pokazał że to też jest w jego zasięgu ( 10 trójek a w sumie w karierze 25 na 100 rzutów)

 

PANOWIE TO KOMPLETNY GRACZ

Kompletmny LOL. Odnieś się może do tego, co pisałem - że np. Robinson w HCO to było przede wszystkim face up, co działało w regular, albo przeciw słabiutkim zespołom jak Warriots, ale z każdym mocniejszym przeciwnikiem DRob grał kupę w ataku. Bo transition było wyeliminowane, więc nie dominował dzięki swojemu atletyzmowi, a w HCO nie mógł wiele zrobić, bo KOMPLETNIE nic nie umiał grając tyłem do kosza. Nic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

może wytłumaczysz mi gdzie była defensywa Robinsona w playoffs? Tak na poziomie drużynowym jak i indywidualnym (przypomnij sobie co z nim wyczyniali Hakeem oraz Malone).

Hahaha.

Hakeem to jeden z 5 najlepszych centrów all-time, Malone to top2 PF. Weź mi wytłumacz w jaki sposób fakt, że Robinson sobie z nimi nie radził w PO świadczy o tym, że Anthony Davis jest od niego już teraz (mimo, że w PO nie zagrał ani minuty) lepszym defensorem? Jakim sposobwm ty aż tak daleko idące idące wnioski wysuwasz?

 

Druga sprawa - w regural Robinsn był najlepszym centrem ligi w ataku, w obronie to podobny poziom co Hakeem. W PO nie dawał sobie rady bo zwyczajnie nie nadawał się na franchse playera w ofensywie contendera i nie potrafić grać w defensywie przeciwko Hakeemowi i Mailmanowi. Kluczowa jest więc sprawa, że Robinsn w DT nie byłby franchise-playerem tylko gdzieś 3, 4 opcją w ataku, nie byłoby na nim takiej presji, wystarczyłoby więc by rzucał te 15ppg w transition, po zbiórkach, kończył podania itp, nikt nie wymagałby grania od niego jakichś częstych izolacji. Natomiast jeżeli chodzi o obronę to przypomnę, że w USA 2012 żadnego Hakeema ani Mailmana nie ma a praktycznie każdego innego gracza Robinson potrafił powstrzymać, był też świetny z pomocy, jako centralny punkt team defense, dużo zbiórek, bloków itp. Inyymi słowy - w DT raczej widzielibyśmy tego Robinsona z regural a nie tego z PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tak, Robinson w DT miałby mniej obowiązków i byłby w sumie przydtaniejszym graczem niż normalnie w lidze (dlatego też tak dobrze odnalazł się U BOKU Duncana, a nie jako lider prowadzący młodego), bo nie nadawał się na franchise playera. Tylko że moja odpowiedz do Ignazza dotyczyła jego bałwochwalczego podejścia do DRoba i tego jak okropnie go przecenia - go jako tego, który był rzekomo najlepszym centrem w NBA. Poza tym z defensywą DRoba to nie chodzi tylko o HO i KM, bo wiadomo, to top 5 na swojej pozycji, wiec w sumie nie ma wstydu, że tak po nim jechali (choć ciekawe, że po innych tak łatwo się nie przejeżdzali), ale przede wszystkim chodzi o to dlaczego team D Spurs tak często zawodziła.

 

Co do Davisa, to ja się tu nie będę sprzeczał, bo póki co nie mam argumentów. Tzn. mam, lecz nie chcę ich przedstawić, ale w sezonie zobaczysz jaki ze mnie dobry evaluator talentów ;]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po kolei ale już wiem ze Ty o 1992 ROKU NIE MASZ POJĘCIA!!!!!!

 

 

1. w sezonie 1991/92 Robinson był najlepszym centrem nie tylko w obronie! - ja go moze i z podniety stawiam wyzej też overall w tym właśnie roku! a że był wtedy bez kontuzji ( do marca/kwietnia) i z 3 centrów najmłodszy to Świat stał przed nim otworem!!!!!! zapatrzony byłem!!!!PRZYZNAJĘ TO OTWARCIE!!!!!

 

FAKTY?

 

Panowie zresztą Robinson w 1992 wygrał wtedy w obu kluczowych statsach z Olajuwonem i Ewingiem w zbiórkach i blokach dokładając rekordowe steale

 

dodatkowo Olajuwon miał ciut słabszy sezon i w głosowaniu

do 1st poszedł Robinson

do 2nd poszedł Ewing

a do 3 Daugherthy z cavs!

 

a chwalona przez Was eff. przypomnę wyglądała TAK!!!!!

 

[TABLE=class: wide_table no_highlight]

[TR]

[TD=class: bold_text, colspan: 3]Player Efficiency Rating

[/TD]

[/TR]

[TR=class: bold_text]

[TD=align: right]1.

[/TD]

[TD]Michael Jordan*-CHI

[/TD]

[TD=align: right]27.7

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]2.

[/TD]

[TD]David Robinson*-SAS

[/TD]

[TD=align: right]27.5

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]3.

[/TD]

[TD]Karl Malone*-UTA

[/TD]

[TD=align: right]25.4

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]4.

[/TD]

[TD]Charles Barkley*-PHI

[/TD]

[TD=align: right]24.5

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]5.

[/TD]

[TD]Hakeem Olajuwon*-HOU

[/TD]

[TD=align: right]23.7

 

[/TD]

[/TR]

[/TABLE]

[TABLE=class: wide_table no_highlight]

[TR]

[TD=class: bold_text, colspan: 3]Defensive Win Shares

[/TD]

[/TR]

[TR=class: bold_text]

[TD=align: right]1.

[/TD]

[TD]Dennis Rodman*-DET

[/TD]

[TD=align: right]7.0

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]2.

[/TD]

[TD]Patrick Ewing*-NYK

[/TD]

[TD=align: right]6.9

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]3.

[/TD]

[TD]David Robinson*-SAS

[/TD]

[TD=align: right]6.9

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]4.

[/TD]

[TD]Hakeem Olajuwon*-HOU

[/TD]

[TD=align: right]5.6

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]5.

[/TD]

[TD]Michael Jordan*-CHI

[/TD]

[TD=align: right]5.6

[/TD]

[/TR]

[/TABLE]

 

 

2. w sezonie 1991/92 Robinson był najlepszym graczem NBA w obronie niezależnie od pozycji!!!! - DPOTY - NAGRODA ZASŁUZONA

 

 

 

[TABLE=class: wide_table no_highlight]

[TR]

[TD=class: bold_text, colspan: 3]Defensive Rating

[/TD]

[/TR]

[TR=class: bold_text]

[TD=align: right]1.

[/TD]

[TD]David Robinson*-SAS

[/TD]

[TD=align: right]94.4

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]2.

[/TD]

[TD]Patrick Ewing*-NYK

[/TD]

[TD=align: right]98.4

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]3.

[/TD]

[TD]Hakeem Olajuwon*-HOU

[/TD]

[TD=align: right]98.9

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]4.

[/TD]

[TD]Dennis Rodman*-DET

[/TD]

[TD=align: right]99.1

[/TD]

[/TR]

[TR]

[TD=align: right]5.

[/TD]

[TD]Michael Jordan*-CHI

[/TD]

[TD=align: right]101.7

[/TD]

[/TR]

[/TABLE]

 

 

 

 

 

 

 

 

 

3. Robinson do czasu kontuzji, był już w swoim prime ( choć w samym turnieju poprzez kontuzję musiał automatycznie grać słabiej, pisałes jednak ze w 1992 nie był ale teraz OK jeżeli pisałes nie o roku 92 a o lato 92 mozemy uznać ten argument) ogólnie od 1991 zaczął grać kosmos i juz potem choć się jego rola zmieniła z przyjściem Rodmana bym nie widział tego jakoś mega lepiej..najwyżej żle się wyraziłeś jak miałeś na myśli forme na turnieju bo jak chciałeś wykazać ze prime Robinsona był później to NIE TRAFIŁEŚ

 

4. nadal uważam, ze to nie tak z winą DR tylko wina jebanego supportu - bo miał taki słaby co wykazałem, wiecznie brakowało głębi, pech chciał ze opcja nr 2 posypała się i nigdy nie wróciła do formy, roster liczył max 6 graczy ( 6ty Carr przyszedł nawet chyba dopiero w 1991 roku), a S5 poprzez Elliotta dopiero sie rozwijającego i nieobliczalnego Roda i słabego wiecznie #10 picku Andersona jako 3 opcja? opierała się TYLKO na Robinsonie - MOZNA O TYM DYSKUTOWAĆ

 

5 Ze słabymi GSW Robinson zagrał BAJECZNĄ serię którą spurs przegrali przez resztę skrubów, rozpisałem tobie nawet jego staty ale Ty uznałeś ze zagrał słabo jako lider

tak jak Jordan miał Pippa Granta i sensowne uzupełnienia to poza jednym sezonem Elliota i 2 Rodmana ( nie liczę tego z 1999 roku Elliota ) Robinson nie miał wsparcia WCALE....support Robinsona oceniam gorzej niz Jordana za czasów Oakleya i zerowych efektów zespołowych Bulls

 

6. Cummings? pierdolisz

 

spursi pozyskali go z Bucks i w San Antonio zagrał jeden zdrowy sezon! a był 2 opcją w zespole!

ten pierwszy sezon 89/90! - 81 spotkań!

 

potem było coraz gorzej - nekały go 2 "drobne urazy" i jeden masakryczny:

90/1 67 spotkan

91/2 70 spotkan - tu na koniec sezonu po opuszczeniu 12 spotkan w RS wcześniej w lato bodaj ROZPIERDOLIŁ SOBIE KOLANO i było po zawodniku!

92/3 8 spotkan

93/4 59

94/5 76 no ZAJEBISTA DRUGA OPCJA!

 

pewnie Ciebie zainteresuje że w żadnym z sezonów ze spurs ( te twoje nawet zdrowe) nie osiągnął ten gracz podkoszowy 49% FG -taki wyjebany support miał Dave!

 

no i na koniec pozwól że Tobie przypomnę!

 

głupio napisałeś słabi GSW!

 

rozumiem że piszemy o 1991 i serii przegranej spurs !

 

przypomnę bo nie wiesz że wtedy grali w GSW którzy nie mieli ze słabością tych 20 lat później wiele wspólnego:

 

pamietasz RUN TMC czyli Tim Mitch Chris?

najbardzie ofensywne trio?

Chris Mullin - prime 26/5,5/4/2

Tim Hardaway - prime 23/4/10

Mitch Richmond - prime 24/6/3

 

a uzupełnienie ?

Marculonis - 10PPG (najlepszy sezon nastepny a dobrze zagrał vs spurs w PO)

oraz Mario Ellie

a pod koszem zgoda słaby higgins i młody Tyron Hill

 

TO ODPOWIEDZ MI JAK ROBINSON MIAŁ WSZYSTKICH 3 MAŁYCH POKRYĆ?????????????????????????

 

 

Za rok mimo sukcesu GSW poszli jeszcze bardziej w zmocnienie i doszedł młody Billy Owens ( bardzo go lubiłem) 3rd pick zamieniony z Kings aby wzmocnić GSW pod koszem za Mitcha Richmonda ( o ile pamietam) i Tyron Hill drugi sezon zrobił z ławki 8/7

 

REASUMUJĄC fajnie się pisze z Tobą ale się nie znasz na tych 90tych.....

 

GSW słabe

Robinson słaby lider

 

Skupo się na obecnych latach i Davisa nie mieszaj z najlepszymi centrami.....

 

poproszę

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

OJP, PER i DRTG z basketball-reference. No gratuluję posługiwania się statsytykami, które nie wiesz co oznaczają.

 

O Cummingsie mowa była do 1992 i twoim KŁAMSTWIE jakoby to był wtedy kontuzjowany. Nie był, bo dopiero sezon 1992/93 opuścił z powodu kontuzji i odbiło się to znacznie na wyniku SAS. Do tamtej pory to był bardzo solidny zawodnik (nawet bardziej niż solidny, co widać choćby po tym, jak Spurs grali bez niego), choć oczywiście z każdym rokiem coraz starszy, ale dopóki działały mu kolana, to dawał radę i ogólnie był bardzo niedocenianym graczem. Jeszcze w 1992 notował 0.145 WS/48, a więc sporo powyżej przeciętnej. A w playoffs, gdy zabrakło przecież DRoba, i Cummings musiał wziąć na siebie ciężar gry, to rzucał po 26 punktów na bardzo dobrej skuteczności.

 

Po drugie, narzekasz na support DRoba, ale to weź mi wytłumacz jak to było, ze prawie co roku wygrywali 55-60 spotkań w regular, a potem przychodziła wielka kupa w playoffs?

 

Run TMC, no proszę, widzę że mamy kolejnego zapatrzonego w PPG. Kolego, Warriors mieli wtedy 1.72 SRS, Spurs 4.30. Widzisz różnicę? Warriors to była drużyna, która fajnie wyglądała na słabiutkim zachodzie, biegali, trzaskali masę punktów, ale wiele z tego nie wynikało.

 

Ciągle też czekam na jakieś odniesienie się do ofensywnej gry Robinsona, czyli face up i tego jak ułomne było jego postupowanie. Choć pewnie się nie doczekam, bo tego nie ma w box score na basketball-reference.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no juz prosciej nie mozna

 

w czasach gdy wszyscy podniecali się Jordanem w Polsce ewentualnie mieli obóz przeciwny Jazz na celowniku ja poza Pistons podniecałem sie spurs

 

uwierz Twoje uwagi ze biorę coś z podstawowych stat zamiast czuć grę są nietrafione gdyż oglądałem tyle ile sie dało spurs bez netu w tamtych latach i pamietam poprzez swój wiek - i grę Robinsona i grę Cummingsa.

a staty podstawowe tylko miały utwierdzic tych młodszych jaki sezon zagrał Rob na tle MVP Jordana, bardzo dobrego w tym sezonie Olajuwana i rewelacyjnego Ewinga

 

sprawdz z łaski swojej bardziej skomplkiwoane systemy statystyczne i poproszę potwierdz kolejność centrów w 1992

 

 

Posypanie sie Cummingsa w 1992 roku było końcowe ale zobacz jeszcze raz że najlepsze lata miał w Bux ( 4 z 5 lat tam spedzonych w pierwszym etapie bo wrócił do nich później) i tego rzeczywiście nie pamietam "osobiście"...

 

w spurs grał jako mentor młodych w pierwszym roku Dave'a i taki miał tylko / aź wkład

 

napiszesz ze 67/70 spotkań w RS to OK? zdrowy na maksa? ja twierdzę ze nie bardzo

 

gra ofensywna Robinsona gdy tylko mógł wygladała tak jak opisujesz czyli łatwe punkty z dobitek, lub szybkie kontry ale to słabe postupowanie lub co mu wielu zarzuca wręcz zatrzymanie go przez Dreama nastepowało żadko i nadal uważam ze brak zbalansowanej ekipy ( Rodman jak przyszedł trzeba było oddać jedyne ultraofensywne żądło Elliotta poza Robinsonem) gdzie para Rod Strickland & Willie Anderson nie była dobrym rozwiazaniem aby pomóc Robinsonowi tłuc w mur głową - było główną przyczyną niepowodzeń!

 

dodatkowo dowaliłeś się do stylu gry Roba pod koszem a on poprzez fakt że 5 lat wcześniej urósł 20 cm w pół roku zmienił się fizycznie ale nie mentalnie z "obrońcy na centra"gdzie mu ta miękka kiść pozostała i stąd krytykujesz te nielubiane rzuty przodem do kosza - jest dla mnie niezrozumiałe

 

IMO nie mozna robić zarzutu graczowi gdy na swojej dobrej skuteczności odpala rzut jak SG na wprost lub SF z boku obręczy tylko dlatego ze jest centrem gdy Rob te popdkoszowe ruch miał opanowane i piwotował lub lotnikował sporo kończąc wsadem....

 

czy mógł grac inaczej? oczywiscie! a że pamiętamy go jak z warga wychodził w górę i miękką kiścia kończył lub w biegu był szybszy od Barkleya?

coz taki jegio urok

 

NIE ZGODZĘ SIĘ NATOMIAST ZE NIE MIAŁ OPANOWANEGO POST-UPU

 

jak mam Tobie to udowodnić?

przecież gość był mega uniwersalny na poziomie nieosiągalnym dzis nawet dla 2 najlepszych centrów w ataku a że poza siłą miał tą mega szybkość i zwinność

 

zarząd spurs znał te "przypadłości" przeze mnie zwane genialnym freakiem natury stąd poszukiwanie podkoszowej 4 takiej typowej ( w tę rolę wkomponował się idealnie Duncan który też zyskał poprzez obecność Roba).

a Wcześniej niestety ani Terry Kontuzja Cummings ani Antoine masa Carr ani JR tez kolorowe włosy Reid ani Charles "dostałem 5 bloków w jednej akcji" Smith nie dali nic aby pomóc Robinsonowi

 

pomysł na wygranie ze spurs był bardzo prosty

 

unikasz za wszelką cenę gry spurs z kontry

ustawiasz kołka lub dobrego centra vs Robinson

odcinasz od odegrań Elliotta

prowokujesz do głupot Stricklanda

 

w RS było to mniej widoczne a i gra z kontr wychodziła spurs bardziej..a w PO chodziło w serii właśnie o to!

 

Robinson robił swoje w PO moze i z mniejszą produktywnością ale partnerzy nie wnosili zbyt wiele

stąd brak sukcesów

 

Dalej dziwi mnie taka spora krytyka Robinsona jako lidera - a jak ocenię Roba w PO?

 

niby taki cieniak ale...

 

PO

1990 i 91 rozwój młodego, bez większego wsparcia zespołu młokosa zakończony miłymi niespodziankami dla spurs ( dobra gra Dave'a)

1992 kontuzja i brak DR w PO

1993 (wygrana z PTB przegrana z suns, dobre PO Dave'a) ,

94 (przegrana z Jazz - słabe PO Dave'a, tragiczny JR Reid) ,

95 ( max prime'a - support dalej słabszy chodz widoczny wpływ Rodmana i ten dobry i ten zły) wygrana z Denver lakers i porażka 2:4 z Rakietami

 

bardzo bolesna seria

 

G#1 bardzo słaby występ 21/9/2/2 na mizerii vs 27/8/6/5 ( dobry Drexler i Elliot plus Elie z ławki, brak ławki spurs) 0:1

G#2 dobry występ przeciw genialnemu 32/12 vs 41/16 ale support Drexlera i Horrego vs nikt ( odpowiednio 12/6/4/4 punktów S5 spurs i brak ławki) 0:2

G#3 dobry występ przeciw genialnemu 29/9/4/4/1 vs 43/11/4/5 ale po raz pierwszy wsparcie 3 pozostałych S5 plus Rodman i wygrana ( Elliot Avery i Negro w sumie 60)

G#4 minimalnie lepszy wystep Robinsona vs przyzwoity Dreama 20/16/3/5 vs 20/14/5/3 ( słabo Drexler a cała S5 Spurs dobrze 20/14/13/12 Rodmana!)

 

i mamy serie 2:2

 

kluczowe 2 porażki:

 

G#5 konflikt z Rodmanem zaowocował wstawieniem "zerowego" Reida w S5 a nałozyło się to na :

 

średni występ Roba przeciw bajecznemu Dreama! 22/12/1/3 vs 42/9/8/5

 

 

G#6

19/10/5/4/1 vs 39/17/3/2/5 ale gdzie S5 wróciła i wsparła Robinsona, odrabiajac straty i przegrywając po walce -5

 

1. reasumując nie było spotkania gdy Robinson zdominował Olajuwana podczas gdy ten zrobił mu jesień średniowiecza w 2 DECYDUJĄCYCH spotkaniach, w 2 kolejnych na tle przyzoitego Dave'a Dream zagrał genialnie , raz Dave był lepszy raz równy

 

2. kluczowe dla mnie w tamtej serii było:

 

zerowe wsparcie u spurs w 2 pierwszych meczach stąd 0:2

bardzo dobre wsparcie S5 w wygranych meczach

genialny mecz Dreama przy jednoczesnej kłótni Rodmana w G#5

 

 

96 ( wygrana z suns przegrana z Jazz - PO DR przyzoite, tragiczny procent Elliotta i Averego brak Rodmana - Will Perdue! )

97 kontuzja

potem juz wiemy jak szło z Duncanem

 

Reasumując OVERALL - no brain ze w 1995 Dream w mega prime zagrał najlepiej w serii ze spurs ale mimo to gdy inni gracze spurs wsparli Dave'a na poziomie każdy wyszedł z 10 ( niekoniecznie Rodman) to spurs 2 mecze wygrali a w jednym zawalczyli do końca

 

inne PO (poza słabym 1994) nie były blamażem Robinsona tylko historią braku wsparcia graczy S5 bo ławka w latach 90-97 nie istniała w ogóle

na tle genialnego Dreama wypadł słabo ale przy wsparciu i tak było sporo walki więc jakoś tych łomotów do zera nie widzę u niego, robił słabe serie cos 21/11/3/2 co ujmy nie przynosi!

 

tyle o DR

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja króciutko: dziś wymordowane zwycięstwo USA z Brazylią, Nene nie mający godnego rywala pod koszem, a tu rzekomo Robinson, Ewing, Malone czy Barkley mieliby nie robić szmaty z Chandlera w pomalowanym. Dobre sobie...

Exhibition game strasznie wymęczony i to na oczach el Presidente, a różnica 21 punktów przesadnie ukazuje przewagę składu USA nad Brazylią.

 

Dość powiedzieć, że najniższe zwycięstwo Dream Teamu w Barcelonie to były 32 punkty nad Chorwacją, Chorwacją która miała w składzie koszykarzy przez wielkie "K", ograniczając się choćby do Petro, Kukoca, czy Radji. A ja tu czytam, że ekipa, która męczy się z przeciętną Brazylią położyłaby pokotem na parkiecie Dream Team. Nie wiem czy teza ta ma być poważna, śmieszna czy żałosna, ale jak widać wystarczy napisać bzdurę na tyle wierutną by stać się oryginalnym, a następnie próbować ją obronić w kilkunastu postach, by osiągnąć zamierzony cel - zostać zauważonym. Gratulacje, nawet szczere :)

 

Aha, w sobotę rozmawiałem z gościem ze Stanów - słusznie zauważył, że z obecnej kadry do Dream Temu na powołanie mogłaby liczyć maksymalnie trójka: Durant, LeBron i Kobe...

Edytowane przez Lu-
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.