Skocz do zawartości

Bulls 12/13


josephnba

Rekomendowane odpowiedzi

nie prawda, thibodo nie grał wąską rotacją, jeden wyjątek: wtedy gdy wypadł deng/hamilton grał na 2-3 trzema zawodnikami, tyle.

zdarzały się nawet 4q kiedy przy wyrównanym wyniku mecze kończył asik czy gibson, ale tu wchodzą sprawy dyspozycji szczególnie noaha na początku sezonu.

tak czy srak, thibodo dość mądrze rotował zawodnikami, jedynie deng grał/a/będzie grał zajebiście duże minuty.

 

co do powrotu rose'a to nie wiem, t-mac/arenas nie wrócili, blake wrócił. tylko że rose może (nie musi) stracić przez to kolano swój pierwszy krok, czyli największy atut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Rose jeżeli nawet straci ten pierwszy krok, to zapewne stanie się top 1 eva shooterem, cokolwiek...

Każdy, ale nie Rose.

Każdy, ale nie Rose, ten chłopak nie pozwoliłby na to, aby stał się jakimś ciążącym kontraktem, czy coś w tym stylu. Gość stanie na uszach, aby tylko stanowić wartość co najmniej frachise playera - nawet jeżeli trzeba będzie przekroczyć nieprzekraczalnie bariery.

 

Rzekł coach Mark Jackson. ^^

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja przez cały regular pisałem, ze podział minut w Bulls był ujowy na maksa, tibo bez sensu w niektórych meczach trzymał S5, zajeźdzając w tym durnym skondensowanym sezonie gwiazdy na parkiecie...unikałem krakania ale z drugiej strony patrząc na fantazje Popa w spurs co do czasu gry poszczególnych graczy i żąglerkę "stosześcioosobową rotacją" - wykazałem error systemu...pamietam jak byłem kontrowany argumentami że Duncan grał także wiele minut za młodu ( nadal twierdzę ze ten poprzedni sezon był chory i trzeba było zagrac ok.50 meczy a nie latać za kasą - dzięki Stern)...

 

bez efektów końcowych trudno było Wam to wykazać ale panowie rozsypaliście się tracąc może i bezpowrotnie przyszłość NBA

 

rozumiem ze teraz nadal twierdzicie...urwa nic się nie stało....pech

 

nie rozumiem Was chyba

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz łatwo jest Ci teraz przyłazic ze swoim "a nie mówiłem", ale wtedy jak Ci wypomniałem, ze w RS 98/99 Duncan grał ponad 39mpg gdzie Derrick w tym RS 35 to siedziałes cicho

podobnie jakos chyba zapomniałes ze broniący tytułu SAS zajechali Duncana w RS'99/00 gdzie Duncan w RS cisnął znowu po 39mpg i przez co nie grał w PO, a SAS odpadli z PHX w pierwszej rundzie,

A przypomne, że ten tytan grający po 40mpg od zawsze ma mniejsze bądź wieksze kłopoty z kontuzjami

Powstaje pytanie co rózni Duncana grajacego 39mpg w wieku 23 lat od 23letniego Rose'a grającego 4 minuty MNIEJ?

Etyka pracy, sumiennośc, profesjonalizm lub brak wymienionych?

Wg mnie tylko szczęście/pech, zależy z której strony patrzysz

a swoje "wiedziałem" mozesz sobie zachowac dla potomnosci, żeby nie napisac bardziej dosadnie gdzie możesz je sobie wsadzić ;)

 

a może w tamtym RS intensywność była mniejsza?

50 gier od 5go lutego do 5go maja

Vs.

66 od 25 grudnia do 26 kwietnia

 

I gdzie tu ta Popowska oszczędnośc czasu gry?

Pieprzysz głupoty i ciśnienie tylko podnosisz, a argumenty są mocno naciągane...

 

 

A JUZ TYM STWIERDZENIEM "BEZ EFEKTÓW KONCOWYCH" TO MNIE KONKRETNIE WKURWIŁES CHŁOIPIE, BO PO TOBIE SPODZIEWAŁEM SIE CIUT WIECEJ NIZ PROROCZYCH MADROŚCI ROdEM Z GIMNAZJUM

jakich k**** efektów?

równie dobrze grający 39mpg Duncan mógł sobie rozjebac wtedy kolano i zamiast 4 tytułów mielibyscie opinie najbardziej soft i pechowego zespołu dekady! a 13 lat temu jak sam wiesz o wyjscie z takiej kontuzji było nieporównywalnie trudniej niż dziś

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Znaczy kibice Bulls nie wiedzieć czemu teraz chcą zaprzeczyć czemuś, co było zupełnie oczywiste i tak już abstrahując pozbawiło ich tytułu. Dziwne to trochę, ja bym się bardziej wkurwił w takiej sytuacji, no ale cóż.

 

A mycek przeszedł sam siebie, argumentując to tak, że kluczowi gracze grali "tylko ileśtam minut więcej niż inni", pomijając już fakt, że np. taki Deng grał ~40mpg przez cały ten zje***y sezon!!!!!!!!!!!!!!11111oneoneone. Ja wiem, że on z Afryki i takie tam, ale k****, każdy widział, że to było zupełnie niepotrzebne przy dajmy takim Jimmym, który jest chyba jeszcze lepiej marnowany w Bulls niż Gortat w Magic. No ale mniejsza. Już pomijając statystyki "minutowe", KAŻDY dobrze widział, jak kluczowi gracze grali wtedy, gdy ławka już dawno powinna szaleć, zwłaszcza w RS z jakimiś z dupy drużynami pokroju Wizzards I KAŻDY JUŻ WTEDY O TYM WSPOMINAŁ. No ale teraz się wypierajmy...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Od kontuzji Rose minęło juz parę chwil, zatem zakładam, że kibice Bulls oswoili sie juz z tym tzw. kurewskim niefartem.

Joe sie czepia niesłusznie Ignazza, a wystarczy poczytać, co on i ja pisaliśmy w dyskusji z Wirą.. ot post mojej skromnej osoby z 13 lutego br. z tematu: O sezonie słów kilka:

 

Wszystko pięknie Wira, ale powiedz mi jak wytłumaczysz tutaj uraz Rosea - tez zwykły przypadek? (bo o Ripa nie pytam - wiek, przymusowa długa przerwa z MoTown nie służą mu niestety). mam podobne wrażenie jak Ignazz. Nawet nie chodzi o same cyferki przy kolumnie z minutami, ale ogólnie grę wąska rotacją. Spo oszczędza Wadea w pierwszej kolejności z oczywistych wzgledów i nie forsuje jak nie trzeba dodatkowych minut dla Bosha i Jamesa.

Nie życzę nikomu kontuzji i wolałbym, żebyś w czerwcu napisał, że Heat byli lepsi i już, a nie, że zabrakło kogoś tam, a ktoś inny grał z urazem.

Fakt - nie wykłócaliście sie o brak Rosea - Szacun, ale ostatecznie wyszło, tak jak Wam co poniektórzy pisali. I po co ta bezsensowna kłótnia? Riles tez zajeżdżał Heat Mourninga i Hardawaya. Sorry, że tak nieskromnie napiszę- ale oglądam ta ligę za długo, by se pi*****ić od tak farmazony. Może i nie posługuje sie tak wyrafinowanymi terminami jak Bastillon i nie bombarduje statsami Loraka, ale z reguły zwyczajnie jak sie przy czyms upieram jest tak jak piszę. Chytremu i rw ostał się jeszcze ostatni bastion w postaci Kevina Lovea, ale .. mniejsza z tym, bo nie życzę nikomu źle.

 

Thibo to spier%&*ił. Pogódźcie się z tym Panowie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

deadly jest jeszcze wiekszym ignorantem niz Ci ognorowani,

facet masz ty jakiekolwiek pojecie o koszykówce czy tylko wybrałes byle jaki sport, zeby tylko na podwórku odróżniali Cie o tych co kopia gałę?

aż tak bezbarwny jesteś ze musisz sobie hobby o którym pojęcia nie masz wymyslac?

To ja proponuje szydełkowanie

 

a miałem juz sie nie udzielac do przyszłego sezonu...

Zalosny gnojek, ktory do kazdego ma jakis problem. Mysli, ze jest najmadrzejszy, bo ogladnal pare VHS'ow z Jordanem.

Co Ci sie nie podoba? Kiedy ja zaczynalem chodzic do CS, a pozniej do UC, to Ty jeszcze robiles pod siebie.

Brechtam z ciebie przy kazdej okazji, bo od jakiegos czasu kazdy moj post komentujesz i starasz sie uszczypac. LOL

Nie mam czasu analizowac, od czego sie to zaczelo, ale pewnie od Loozera - bo kiedys grupa wzajemnej adoracji chciala mi udowodnic, ze Loozer grac potrafi - wyciagajac staty sprzed 20 lat.

Edytowane przez deadly4u
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam chill.

Alojz widzę że po zdobyciu przez Miami mistrzostwa Twoja pewność siebie i wiedza na temat podatności na kontuzję i anatomii człowieka wzrosły .

Mógłbyś mi przedstawić coś jakieś arty. badania niewiem cokolwiek prócz durnego: "grają za dużo to mogą się połamać. O połamali się - miałem rację!"

Bo nie wiem chcesz mi powiedziec że Rose grał za dużo. Oki. Ale czy przez kontuzję palca u stopy pleców czy czego tam jeszcze osłabił swoje wiązadła?

Jesteś wstanie podać jakieś opracowania na ten temat przypadki potwierdzone, że z powodu ogormnych minut Rose padł.

TO ogólnie jest ciekawe że czepiacie się KOntuzji Rose bo zwyczajnie wam pasuje to waszej głoszonej teorii.

Rose który rozegrał raptem 39 spotkań z 66 w tym sezonie grając najmniejszą ilość minut w całęj karierze w NBA zerwał wiązadło bo grał za dużo w minionym sezonie.

No i Argument Alojza oczywiście musiał byc powiązany z HEat no bo jakże inaczej. Wade Spo oszczędzał. A czy Wade Ma 23 lata nie miał wczesniej żadnej poważnej kontuzji ?

Czemu Lebrona nie oszczędzał tylko tyrał nim cały sezon i playoffs aż się koleś mało nie zesrał na parkiecie z wycieńczenia? Co on ze stali jest?

Bo nie miał powżniej kontuzji.

A D.ROse miał wczesniej?

I jeszcze mój człowiek Ignaś do tego. ten sam który kiedyś wieszczył jak to Rose będzie miał przejebane bo odszedł B.Gordon tak strasznie ułatwiał mu grę.

Jakoś potem nie zauważyłem twoich postów w temacie na temat rzekomego ogromnego wpływu i przypominania.

 

I jaką qrwa wąską rotacją grał Thibs?

Ile punktów zdobywała Ławka Bulls? A ile przykładowo zajebista, kapitalna ławka Heat?

To Bench Mob to wzieło się z siedzenia graczy rezerwowych na łąwce i układania dresów w kostkę i napoi w rzędzie? żeby czysto było?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Odwołuję sie do Heat bo oglądam ich od lat i wiem o nich najwięcej w porównaniu do innych teamów, stąd często najłatwiej znaleźć mi odpowiedni przykład.

Riles kiedyś zajeżdżał Mourninga (ale Zo to twardziel i zawsze wracał), Mashburna i Lenarda i jak przychodziły playoffs, to Heat byli przeważnie zdekompletowani. Oczywiście to tylko jeden z czynników ich porażek w tamtych latach, ale przykład pasuje tu jak ulał.

Krytyka Wadea przechodzi notoryczną sinusoidę. Już jest porównywany do Cartera, a niesłusznie - wiąże sie to z ograniczonym czasem jego gry żeby go odpowiednio wykorzystać w drużynie. Wade jest tu najlepszym przykładem, jeżeli mowa o kontuzji Rosea. Wade też miał świetne wejście do Ligi, szybko pokazał jak fantastycznym jest graczem, a później przyszły kontuzje. U Rosea mamy to samo teraz. Duncan to nie ta pozycja, nie ta dynamika, żeby ich porównywać. Moje obserwacje Rosea, wiązały sie ze śledzeniem gry Wadea. Nie przedstawię Tobie żadnych artykułów, bo takowych nie kojarzę, ale mamy tu do czynienia z prostym procesem przyczynowo - skutkowym: Rose gra intensywnie i dużo -> Rose łapie kontuzję. Nie jestem kibicem Bulls zatem inaczej niz Ty patrze na ta sprawę. Może jak za pare miechów nabierzecie do tej sprawy jeszcze większego dystansu i jeszcze raz przeczytacie juz bez emocji na gorąco te same rzeczy to inaczej na to spojrzycie.

 

LBJ tez miał zmniejszona ilość minut w sezonie. W playoffs Spo go zajeżdżał, bo juz nie mial wyboru. Jak nie przeciwko Pacers, Celtics i Thunder, to kiedy? Wypadl Bosh co zupełnie zmieniło rotację Heat, przesunęło Jamesa na czwórkę (to Ty pisałeś, czy Chytruz o tym, że sobie wymyśliłem Jamesa na czwórce, chcąc Lovea zepchnąć jeszcze dalej w kategorii na najlepszych na tej pozycji?).

 

Kwestia ławki i rotacji w porównaniu z Heat.

Spo gra przeważnie 8-9 graczami w zależności od potrzeb bieżących. Czasami zwyczajnie daje graczowi wolne, lub zmienia rotację na kilka meczy. Na Wadea chuchał i dmuchał w tym sezonie. I co najważniejsze - nie przetrzymywał podstawowych zawodników na boisku, jak nie było takiej potrzeby. Przez Heat przewinęło sie 16 graczy, z których 12 było cały czas w rotacji, podczas gdy w Bulls Thibo rotował 14 graczami (cały czas mając 1-2 miejsca wolne w rosterze). Scala i Mikea Jamesa nawet nie ma co liczyć, zresztą James i Lucas Trzeci grali tylko dlatego, że nie mógł grać Rose (Lucas wykorzystał ten sezon, żeby chyba ostatecznie przebić sie do NBA). Spokojnie mozna też odjąć rookiego Butlera. Z Lucasem to daje 11 graczy, którymi w tym sezonie rotował na boisku Thibo. A przecież - Rose stracił prawie polowę sezonu, Rip ponad połowę, Lucas Trzeci raz był w rotacji, raz go nie było, Deng i Watson tez stracili po kilkanaście meczy, a grali z urazami bo nie było komu wyjśc na boisko na ich pozycjach. Wniosek - nie bylo żadnej stabilizacji podczas sezonu na pozycjach obwodowych w Wietrznym Mieście. Zdrowy był frontcourt, zatem genialny Thibo postanowil grać Asikiem tylko po 14,7min. powiesz - niby po co jak byli Noah, czy Boozer? Odpowiem - może i słusznie prawisz, ale Rockets zadali korespondencyjnie to samo pytanie co ja proponując Asikowi pokaźny kontrakt.

 

Zwróć jeszcze uwagę na jedna kwestie Wirakocza, którą poruszam nie tylko ja - na cyferki z tego sezonu trza patrzeć nieco inaczej, bo mieliśmy skrócony sezon rozgrywany w morderczym tepie. I tym sposobem wracamy do tego co napisalem pare dni temu, a od czego Mycek rozpoczął ponownie tą dyskusję:

Przestroga mogą być Bulls, którzy biorąc udział w maratonie postanowili dystans ten pokonać sprintem - co wiadomo jak sie skończyło.

 

Pozdrawiam i mam szczerą nadzieję, że jak nie w tym, to juz od kolejnego sezonu bedziemy mogli poprzerzucac sie argumentami Bulls, czy Heat :)

 

Havlicek

Z czystej ciekawości - gdzie Ty tu widzisz pychę? Przywołałem swój post sprzed kilku miesięcy, w którym napisałem jak wychodzi z kontextu tamtej dyskusji, że Bulls mogą sie posypać, jak będą grac na takiej intensywności w skróconym sezonie. Uważasz, że powinienem za to przeprosić, tak?

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

przeciez napisałem ze fani Bulls zawsze zauważą inne elementy niż pozostała ekipa i będą ostatnimi którzy tibo coś wytkną

mylę się???

 

Nigdzie Joe nie przeczyłem że długie minuty Duncana w 1999 sprawiły że obecnie to wrak tamtego gracza stąd niezależnie od barw klubowych jestem przeciw takim głupim sezonom z gwiazdką.

 

Dodatkowo konsekwencją tamtych i obecnych lat jest wyeksploatowanie graczy typu TD VC czy obecnie Rose i pewnie Deng a tak wrzucając kamyczek na poletko heat czekam kiedy czkawkę odbiją się minuty LBJ'owi

 

powtórzę bezklubowo i bezosobowo jestem PRZECIW sezonom w pigułce, ba..... wolałbym po 70 gier w każdym sezonie aby wszyscy mogli w komplecie doczłapac do PO...w komplecie

 

fani bulls! jak było popisać o czym ( podtrzymuję zdanie o złej rotacji minutami o Tibo) to pisałem

 

o Gordonie który "oszukał' pół ligi pamietam Wira i nadal widzę że na SG nie macie jakiejś rewelacji co ułatiwłoby Rose'owi grę ale zgodzę się że nie przewidziałem aż takiej eksplozji Rose'a niezależnie od tego kto na SG lata....

DR niesamowicie szybko osiagnął MVP level który IMO teraz niesamowicie szybko MOŻE stracić przez:

a) pech

B) złą gospodarkę minutami w Bulls

 

Ale się nadal zastanawiam co takiego wnerwiajacego Was napisałem?

 

1. co tak kurwicie??? - lato w pełni, sezon daleko a Wy jacyś nerwowi jesteście...Joe masz jakiś problem? pomogę chetnie.

2. przebiliście brakiem przyjmowania jakiejkolwiek krytyki poziom fanów Lakers

 

Na koniec - jestem niestety zmuszony to napisać

 

#5%@# Bulls!

 

od dziś poprzez waszą "miła" postawę jestem ich bardzo zagorzałym hejterem ( nigdy nie byłem choc Jordana nie lubiłem choć oczywiście szanowałem Go i doceniałem klasę)

 

game over

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

powtórzę bezklubowo i bezosobowo jestem PRZECIW sezonom w pigułce, ba..... wolałbym po 70 gier w każdym sezonie aby wszyscy mogli w komplecie doczłapac do PO...w komplecie

 

Sorry, że się wtrącam.

 

Jako przykład waszych teorii o złej gospodarce minutami w CHI podajecie .... Rosa!? Gość jest chyba najbardziej wychuchanym, jak to mawia "Spo LOFF" tego forum, graczem tej ligi. Zabolały plecki - kilka meczyków na ławeczce na wszelki wypadek, bolała pachwinka - ławeczka, gdzieś tam chyba podkręcił kosteczkę - ławeczka! Opuścił 27 meczów na 66,z tego co się czytało, chociażby obcykanych w temacie fanów Bulls w trakcie sezonu, większość na wszelki wypadek, wszystko byle tylko w PO był w 100% gotowy. Więc chyba można stwierdzić, że mimo niesprzyjającego terminarza, jakoś się tam "doczłapał" ??? Chyba można nawet zaryzykować stwierdzenie, że w CHI jak mało gdzie w tym "człapaniu" to mu nawet pomogli trochę! Pech chciał, że jak już się "doczłapał" to mu się popsuło .... kolanko, cóż ŻYCIE. Nie wiem, może to efekt obolałych pachwin? Pleców? Może to efekt zbyt długich odpoczynków? Może nikt mu nie dmuchał kolana, jak Spo Wejdowi? Nie wiem nie znam się.

 

Posypał się w trakcie PO również Noah, ale chyba 30 średnio na meczu u podstawowego centra to nie jest jakiś tam rekordowy wynik? Tymczasem Deng, o którym faktycznie można powiedzieć, że troche gra przydługo, nie połamał się ani w trakcie sezonu, ani w trakcie PO, gra sobie na IO i jak sam twierdzi jeszcze myśli co robić z tym swoim słynnym już nadgarstkiem. Aha o Bulls mówiło się wprost, że ich potęga tkwi w głębi ich składu, w tym że każdy ma ważną role do odegrania? To według Was ta rola do czego się ograniczała, do podawania bidonów? Do klepania się po pupach?

 

Totalny brak logiki jest w tym co wypisujecie, byle się przyje*ać! U "Spo Loff'a" to mnie nawet nie dziwi, ale jednak niektórzy wydają się bardziej rozsądni ...

Edytowane przez Pan A.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

@Alonzo w żadnym stopniu nie chodziło mi o przywołanie własnych słów, czy o samą treść Twojego posta. Jednak musisz przyznać że takie coś było niepotrzebne, no chyba że podbiło Ci ego, ale jakiś nie widziałem wcześniej w Twoich wypowiedziach kreowania się na Reda Auerbacha, dlatego może to tylko chwilowe wkurwienie pobudziło Cię do tych słów:

Sorry, że tak nieskromnie napiszę- ale oglądam ta ligę za długo, by se pi*****ić od tak farmazony. Może i nie posługuje sie tak wyrafinowanymi terminami jak Bastillon i nie bombarduje statsami Loraka, ale z reguły zwyczajnie jak sie przy czyms upieram jest tak jak piszę.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ludzie, szybko pomocy, jak się wrzuca ludzi na tego całego "ignora", bo jak się rzadko denerwuję, to takiej ilości pierdów to ja nie jestem w stanie ogarnąć. Co najgorsze to te pierdy nie wychodzą "spod pióra" jakiegoś tam gimnazjalisty, nie urażając nikogo...

 

Ignazz, Alonzo, wybaczcie, że wrzucam was tak do jednego worka, ale nie odwarzę się czytać jeszcze raz tych bredni, które wypisujecie, a już na pewno nie będę wstawiał cytatów i odnosił się do konkretnej wypowiedzi z osobna, bo jakby na to nie spojrzeć to byłoby to zwykłe powielanie, a za powielanie takich niedorzeczności powinno się karać...

 

Specjalnie sprawdziłem statystyki z ostatniego sezonu, bo pomyślałem, że może ja widzę wszystko w kolorowych barwach, a wy niesiecie prawdę objawioną, z którą tak trudno mi się pogodzić. Mało tego - sparawdziłem wszystkie game logi Byków z minionego roku i wniosek jest taki, że koło prawdy to to nawet nie stało, a co dopiero objawionej.

 

Od początku sezonu w tym temacie i nie tylko można czytać o ciągłych narzekaniach na Thibsa: raz jest to kiepskie rotowanie, raz jest to kiepska organizacja ofensywy, ogólny brak pomysłu na atak, czasem marudzenie, że za mało gra Jimmym, ale najczęściej zbyt duże minuty dla Denga i na tym powinna się skończyć kwestia kiepskiej gospodarki minutowej, czy jak to tam nazwaliście. Deng grał po 40 minut, kolejny to Rose - ponad 35 minut, a to oznacza, że średnio ponad 1/4 meczu spędzał na ławie - ludzie to jest zawodnik 24-letni i franchise player - ludzie czy wy chcecie mu dać minuty Kidda od którego szybciej biegają sędziowie i czirliderki. Następną personą na tej liście jest Noah - on grał 30,4 minuty/mecz i na tym kończy się lista zawodników grających powyżej pół godziny - Joakim się ledwo załapał. Spójrzmy zatem na potencjalnie rezerwowych zawodników:

Watson - 47 meczów - 23,7 minut

Korver - 65 - 22,6

Gibson - 63 - 20,4

Lucas - 49 - 14,8

Brewer - 66 - 24,8

Asik - 66 - 14,7

Butler - 42 - 8,5

Kompetnie nieistotnych Jamesa i Scala pominąłem - powiecie, że takie wysokie te minuty, bo Rose pół sezonu, bo Rip pół sezonu - zgadza się stracili pół sezonu, ale tutaj nadal teorię z wąską rotacją można o kant dupy rozbić - wystarczy sprawdzić game logi (myślę, że wiecie gdzie znaleźć, choć jak widać na pomysł sprawdzenia czegokolwiek nie wpadliście) i ośmiu zawodników grających powyżej 10 minut to absolutne minimum, które dość rzadko miało miejsce... Podstawowa rotacja wysokimi w Chicago dała po około 30 minut dla Booza i Joakima - wy byście chcieli aby grali wszyscy po 24 minuty, czy jak??

Wracając jeszcze do Derricka, to wystatczy spojrzeć na czas gry innych PG i im podobnych. Kobe, Rajon, Monta, CP3, D-Will, Iguodala - wszyscy mają średni czas gry większy niż Rose, a są od nieg starsi, lub sporo starsi. Podobni wiekiem Wall, Jennings, czy Westbrook też więcej, niewiele, bo niewiele, ale więcej.

 

I na koniec jeszcze rodzynek - źli fani Bulls, którzy się czepiają... Czy jak ja wam powiem, że Tima Duncana i LeBrona Jamesa to ja znam, bo to takich dwóch grubych blondynków, co śpiewają w kościelnym chórze u mnie na wiosce, to łykniecie?? NIE!! Najpierw spróbujecie mnie poinformować kim są wymienieni przeze mnie panowie. Tym razem ja powiem NIE i będę wam truł o tym jak to pięknie śpiewali na niedzielnej sumie i ta biel ich komeżek była taka zniewalająca. Wyślecie mi tysiące linków - do wikipedii, nba.com, realgma, espn, zasypiecie mnie fotami, filmikami i oryginalnymi jerseyami Timmy'ego i Brona, a ja wam na to odpowiem, że te komeżki to ktoś sprytnie przerobił, a cała reszta to pic na wodę, fotomontaż i marna prowokacja - prawdopodobnie w pewnym momencie też będziecie mieli mnie dość i przestaniecie przebierać w słowach, nazywając rzeczy po imieniu...

 

Podsumowując, panowie odrobinę..., sam nie wiem czego, bo brakuje mi słów, jak to nazwać... ogłady? umiaru? Jak brniecie pod górkę, wypadałoby przestać brnąć, kiedy górka się kończy.

 

Pozdrawiam

Edytowane przez Benon
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Thibs zajechał Rose'a i przez niego Bulls odpadli z Po i moze w ogóle z wyscigu o tytuł z Derrickiem jakoi liderem

 

Ale co mi tu sie wypisuje

co to za cyferki

Dunant 38.6

Bryant 37.6

James 37.5

Lowe 39.0

Blake 36.2

Paul 36.3

 

 

Rose 35.1

 

Mam nadzieje ze to są ich pomiary temperatur a nie grane minuty w zeszłym sezonie

 

 

 

Alojzy madralo gdzie ten oszczędzany w RS James?

Moze Ci sie minuty ze srednia ppg pomylily...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Widzisz sam Havlicek, że człekowi mogą ręce opaść z bezsilności. Była dyskusja o minutach w lutym. Wyszło stety-niestety tak jak napisałem m.in. ja (pewnie nie bylo Ciebie na forum, ale podobnie się upierałem od zawsze, że nie należy lekceważyć Celtics, w 2010 naprawdę sporo kasy u buka na Celtics wygrałem, jak wszyscy już na nich krechę postawili - łatwo to sprawdzić na forum. Nie o to chodzi, że sie czymś chwalę - nie mam takich komplexów, zresztą jak to pisałem wczoraj byłem po ponad 20h pracy i średnio sie ostanawiałem nad doborem slow. Staram sie wytłumaczyć rozmówcy, żeby tego co pisze nie nazywał bredniami, czy tez pierdołami, jak ma to miejsce powyżej, tylko zwyczajnie sie zastanowił, że może coś jednak jest w tym co piszę. Benon sobie może wrzucać na ignora - jego problem, nie mój, ale urazu Rosea tym nie odwróci. Tak sie składa, że właśnie na zpp pojawił się art. do którego również się przychylam, a w komentarzach autor został zjechany przez fanów Bulls. Nie patrzyłem na to szerzej, ale faktycznie ta polityka klubu nie zmierza w dobrym kierunku. Brewer, Watson, czy Korver pasowali do Bulls. Zrezygnowanie z Asika ze względu na kase jest dla mnie zrozumiałe, ale pozbycie sie tej trójki to raczej nie jest krok w dobrym kierunku.. ale nie mój cyrk, nie moje małpki - zwyczajnie wyrażam swój pogląd. Bulls mnie interesują tylko jako konkurent dla Heat na Wschodzie. Jak fani chicago nie widzą problemu, to looz..

 

Teraz kwestia minut

Inaczej sie je liczy w normalnym regularze, a inaczej w skróconym. Joe podał przykład paru innych graczy z większa ilością minut, a koronnym argumentem była średnia minut LBJa, tyle, że zapomniał sprawdzić, że James miał właśnie najniższą średnia minut w swojej karierze, o czym tez pisałem. Blake i Love to też nie za dobre przykłady - u jednego skończyło sie to kontuzją, a drugi dopiero rozpoczyna swoja kariere na dobre w tej lidze. Durant nie wyglada mi na gracza kontuzjogennego (mam nadzieję), za to Westbrick ma ryzykowny styl gry (tfu), o Paulu się nie wypowiadam, bo nie oglądam Clippersów, a Kobe jest ulepiony z zupełnie innej gliny.

Szkoda, że chłopaki nie odnieśli sie do mojego porównania stylu gry Rosea do Wadea, o czym sporo pisałem, ale po co.. jak można wszystko wrzucic do jednego worka o nazwie Brednie.

 

Bulls musieli grać bardziej intensywnie niz większośc ekip, chcąc za wszelka cene zając pierwsze miejsce na wschodzie, czego fani Bulls zdają się nie dostrzegać. Ja rozumiem, że te okazałe zwycięstwa bez Rosea na boisku musiały Was napawac duma, ale to wszystko dzialo sie kosztem czegoś. Jak Wam to jeszcze inaczej wytłumaczyć?

Deng grał z uszkodzonym więzadlem w nadgarstku, jasne, że wyglada na atlete pokroju LeBrona, ale kazdy chyba ma jakies granice. Wysmiewany przez wielu Lucas Trzeci wygrał Wam pare meczy i zostal puszczony bez żalu, mimo, że można go bylo zatrzymać za niedużą kasę.

 

Dla mnie punktem kulminacyjnym w calym tym temacie o zajeżdżaniu graczy Bulls nie była nawet kontuzja Rosea - co sie przecież moglo zdarzyć w takim sporcie jakim my sie fascynujemy, ale to co zrobil Thibo po tym:

http://www.youtube.com/watch?v=q-Lc1Le79Y8

 

brrrrrrrr..

 

Więc jeszcze raz moje slowa z lutego:

Wszystko pięknie Wira, ale powiedz mi jak wytłumaczysz tutaj uraz Rosea - tez zwykły przypadek? (bo o Ripa nie pytam - wiek, przymusowa długa przerwa z MoTown nie służą mu niestety). mam podobne wrażenie jak Ignazz. Nawet nie chodzi o same cyferki przy kolumnie z minutami, ale ogólnie grę wąska rotacją. Spo oszczędza Wadea w pierwszej kolejności z oczywistych wzgledów i nie forsuje jak nie trzeba dodatkowych minut dla Bosha i Jamesa.

Nie życzę nikomu kontuzji i wolałbym, żebyś w czerwcu napisał, że Heat byli lepsi i już, a nie, że zabrakło kogoś tam, a ktoś inny grał z urazem.

 

ale jak fani Bulls nie dostrzegaja problemu.. cóż..

Powodzenia

Edytowane przez Alonzo
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

tu nie chodzi o to ze my nie dostrzegamy problemu, tylko ze wkurwia nas postawa wszechwiedzacego "a nie mowilem"

bo to a nie mowilem jakos rok temu Ci nie wychodzilo tak dobrze, no ale teraz kazdy jest przeciez znawca tematu a Bulls ogladacie od wiekiego swieta

 

i nie, nie podalem jakis innych graczy tylko top ligi w tej chwili, i koronnym przykladem nie byl James, a juz co najwyzej Durex jako grajacy najwiecej

 

a juz argument ze nie wyglada on na kontuzrogennego to kpina

a co Ty obok bycia prorokiem masz jeszcze rentgena w oczach?

 

 

wyjasniej mi jasnie oswiecony gdzie bledem jest granie 23latkiem 35mpg w regularze, gdzie "ulepiony z innej gliny" dziadek Kobe gra 2.5 dluzej, a niedożywiony Durant prawie 4

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu nie chodzi o żadne proroctwa Joe. Praktycznie każdy widzi styl gry Wadea i wielokrotnie przewijała sie kwestia, że któregoś razu sie połamie. Rose gra zwyczajnie podobnie. W takiej Oklahomie prędzej kontuzji spodziewam sie po Westbricku, niz po Durancie. I nie jest to prawda objawiona tylko styl gry danego gracza, jaki sie widzi sprzed monitora od X lat. Qrqa, qrwq, qrwa - Jego Powietrzna Wysokość w pierwszych sezonach tez fruwał nad obręczami i dopiero po kontuzji zmienił styl gry. Jak rzucę kamień i ten spadnie sila grawitacji na ziemię, to też mnie nazwiesz prorokiem, czy, czy stwierdzisz, że wydarzyła się oczywistość?

 

Możliwe, że nie pisałbym "a nie mówiłem", gdyby wcześniej ktoś mi nie pisał - "Alojz znowu pier$^li. Wiesz Joe - uderz w stół, a nożyce sie odezwą.

 

Każdy przypadek jest inny - Durex, Kobe, czy Rose lub Deng. Ja nie pisałem "na pewno będzie mial kontuzję", tylko, że "jest to wielce prawdopodobne".

 

- Kacperku nie dotykaj tego żelazka, bo sie poparzysz.

- Nie pierd#@

- A nie mówiłem.

- Nie pierd*&l

 

Tak mniej więcej wygląda ta dyskusja.

 

Sporo juz w tym wątku napisałem, a nie chcę sie ciągle powtarzać, jeżeli ktoś uważa, że to tzw. prawda objawiona i zwykłe pierd%$nie to ok. Nie mój problem.

 

A co do Heat - Mavs grali fantastycznie w tamtym Finale i bardzo dobrze, że wtedy wygrali. Heat wyszło to tylko na dobre. Jeżeli chcesz, o tym podyskutować, to możemy w temacie o Heat, żeby Wam tu nie robić niepotrzebnie off topu. Rok temu nie pamiętam żadnego "a nie mówiłem"Standardowo najtrudniejszym przeciwnikiem Heat byli Celtics, choć przyznaje Bulls zagrali do pewnego momentu dobra serie.

 

Pozdrawiam!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.