Skocz do zawartości

[East Finals] (2) Miami Heat - (4) Boston Celtics


Lukic

No, to ile będzie?  

39 użytkowników zagłosowało

  1. 1. No, to ile będzie?



Rekomendowane odpowiedzi

.@vasq

Batalionowi chyba chodzi o to że jego "support" pokrywa jego braki

Tzn zapewne moznaby zamienić rondo na 10-15 innych pg i celtics dalej mieliby 1,5 mistrzostwa albo i więcej

Ale zamien garneta na innego PF i poza jakimiś wyjątkami (duncan?) masz zespół na pierwsza rundę

W uproszczeniu ofkoz

Tak ja to rozumien

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

k**** uwielbiam to, przyjdzie jeden mecz w ktorym Rondo zagra dobrze i nagle 20 osob bedzie sie na niego powolywac. ciekawe czemu wszyscy zamkneli sie po tym jak byl MVP Miami z game 1 ? vasquez tradycyjnie napisal slowotok bez zadnej merytorycznej wartosci, cos tam pseudosmiesznego nie omieszkal zostawic i co najlepsze - jako dowod swojego idiotyzmu przekrecil moje slowa zmieniajac ich sens i zaczal sie klocic z wlasnym wymyslonym farmazonem. no tak najlepiej najpierw wpierdolic komus slowa ktorych nie mowil, a potem je obalac. way2go bro, najlepsza linia argumentacji jaka ostatnio widzialem, przebiles nawet tego typa z realGM ktory na poczatku playoffs pisal ze Garnett jest skonczony i Jeff Teague jest od niego lepszy.

 

moje argumenty przeciwko Rondo byly juz przytaczane tutaj wielokrotnie, opisze ci skrotowo zebys chociaz sie do nich odniosl (skoro i tak wiem ze bedziesz pierdolil bez sensu, to przynajmniej mozesz to robic na jakis konkretny temat a nie w kolejnym offtopicowym slowotoku). w zasadzie wszystko sprowadza sie do tego, ze Rondo nie potrafi prowadzic ofensywy. jako dowod moze ci posluzyc fakt, ze jego rola w ostatnich sezonach coraz bardziej rosla, a ofensywa Celtics byla coraz gorsza. w mijajacym sezonie Rondo zaprowadzil ofensywe Celtics na samo dno ligi. teoretycznie mozna by sie bronic tym, ze supporting cast Rondo to patalachy i bez niego byloby jeszcze o wiele gorzej. ale jak ktos mysli, ze druzyna z Piercem i KG nie potrafilaby wyprzedzic takich mocarstw jak Nets czy Cavs to nie wiem co mam powiedziec. Rondo mial bardzo dobrych partnerow, kontrolowal pilke przez 80% czasu na kazdym possession i wyniklo z tego gowno w ataku.

 

po drugie, skoro juz przytaczasz zajebiscie tendencyjna odpowiedz o osiagnieciach zespolowych z 08 to wezmy pod uwage 2 rzeczy: po pierwsze Rondo PRZESZKADZAL Celtics w zdobyciu mistrzostwa 08. to jest calkiem obiektywne zdanie, poparte zarowno +/- jak i nie do odrzucenia okolicznoscia - House byl na boisku podczas najwazniejszych runow Celtics tamtego sezonu. Rondo 2008 robil 10/4/6 na 45% TS a przeciwnicy go nie kryli - jezeli ktos taki wyglada ci na kogos komu nalezy przypisac sukces Celtow to moze zajmij sie innym sportem. w sumie to nawet jezeli ci nie wyglada to i tak sie zajmij, bo po tym jak wielokrotnie nazywales Gasola lepszym od Dirka powinienes miec bana na NBA za glupote.

 

po trzecie, finaly 2010 w wykonaniu Rondo jako aktywny sabotaz vel piata kolumna vel MVP Lakers nadaja sie jako bardzo mocny argument PRZECIWKO niemu, Celtics grali 4 na 5 w ataku przez tego retarda. powiedzialem to juz kiedys i teraz to powtorze - to jest seria ktorej nigdy w zyciu Rondo nie wybacze, bo przez niego Celtics przegrali te finaly a Garnett finals MVP.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bast jak zwykle bardzo przesadzasz, do ogólnej dyskusji wchodzić mi się nie chce (już to robiłem, niby słabe ofensywy, ale gdyby wziąć pod uwagę odpuszczanie zbiórek ofensywnych, kunktatorstwo, beznadziejną ławkę, brak napinki w rozstrzygniętych końcówkach, długie akcje typowe dla weteranów ale obniżające skuteczność itp. nie uwzględniane przez staty wyszłoby pewnie ciut inaczej) ale pisząc o konkretnym meczu bądź konkretny.

 

G1 z MIA nie był dobry w wykonaniu RR, ale też nie był tragiczny, bardzo zły ani nawet zły, ot ciut słabiej niż przeciętnie i tyle.

k**** Ray był poniżej krytyki po obu stronach, PP miał 25% z gry i żadnego osobowego, jedynie KG zagrał bardzo dobrze, a Ty wytykasz Rondo mecz...

 

poza tym jakoś o tym że Garnek zajebał G2 się nie zająkniesz...

 

Rondo poczynił wielki postep od kiedy przeszkadzał (huehue dobre) Celtom w 2008, potrafi wykorzystywać wszelkie luki przeciwnika i mimo swoich wad jest świetnym graczem w odpowiednim systemie.

w G2 było z 5 niekontestowane J (w tym połowa po pickach gdzie obrońca został na zasłonie, czyli to co taki Parker rzuca co chwila) a niektórzy mają tupet ujmować takiemu wyczynowi (gdzie pomeczowi Battier i James byli pod ogromnym wrażeniem...)

 

już nie wspominam o tym że wpizdu tę (jak i poprzednią) serię mają w obowiązku ciągnąć KG i Bass, przecież przeciwko Rio+Wade+LBJ+Shane grającym lwie minuty niscy naprawdę mają ciężko....

 

wielki CP3 (lepszy od Rondo) dał ciała przeciwko Spurs, a Rondo drugą serię gra z najlepszymi defensywami obwodowymi i daje radę, trzeba mu to oddać i tyle a nie wypisywać jak to wszystkim przeszkadza...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

po drugie, skoro juz przytaczasz zajebiscie tendencyjna odpowiedz o osiagnieciach zespolowych z 08 to wezmy pod uwage 2 rzeczy: po pierwsze Rondo PRZESZKADZAL Celtics w zdobyciu mistrzostwa 08. to jest calkiem obiektywne zdanie, poparte zarowno +/- jak i nie do odrzucenia okolicznoscia - House byl na boisku podczas najwazniejszych runow Celtics tamtego sezonu. Rondo 2008 robil 10/4/6 na 45% TS a przeciwnicy go nie kryli - jezeli ktos taki wyglada ci na kogos komu nalezy przypisac sukces Celtow to moze zajmij sie innym sportem.

 

 

vs

 

 

In Game 6, the point guard posted a playoffs career-high 6 steals as the Celtics defeated the Lakers 4–2, giving Rondo his first NBA championship ring. After the game Lakers head coach Phil Jackson called Rondo the "star" of Game 6

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

vs

 

 

In Game 6, the point guard posted a playoffs career-high 6 steals as the Celtics defeated the Lakers 4–2, giving Rondo his first NBA championship ring. After the game Lakers head coach Phil Jackson called Rondo the "star" of Game 6

Rondo nabil swietne statsy po tym jak Lakers lezeli i kwiczeli majac po polowie jakies -30 do odrobienia. Garnett calkowicie zdominowal ten mecz od samego poczatku i to on byl gwiazda game 6. mecz wczesniej KG mial jeden ze swoich gorszych meczow w playoffs, wiem ze cos ostro skopal w 4Q i byl na siebie zajebiscie wkurwiony, a Celtics stracili ogromna szanse by zamknac mistrzostwo w game 5 (o ile pamietam Pierce absolutnie ich rozkurwil w tamtym meczu).

 

poza tym nie posluguj sie jedna wybrana statystyka z jednego meczu (!), bo chyba ciezko o gorszy argument. Rondo robil w playoffach 10/4/6 na 45% TS. kazdy scrub moze robic lepsze statsy majac na sobie tak malo presji jak mial Rondo w tamtych playoffs (ze wzgledu na obecnosc Big Three). Rondo nie byl nawet jednym z wazniejszych contributorow tamtego runu. PJ Brown, Posey, House, Perkins, Leon Powe - oni wszyscy zrobili wiecej i grali lepiej. Rondo byl jednym z gorszych w calym zespole - nie bez powodu Doc musial zonglowac PG gdy okazalo sie ze House nie potrafi przeprowadzic pilki przez half court przy Lindsay Hunterze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dlaczego na tym forum wypowiedzi zawsze są skrajne? Jedni są za tezą A, drudzy za D; nikt nie opowie się za B, C czy nawet hybrydą A-B? Potem tworzą się dwie frakcje, sama rozmowa przypomina pyskówkę, do wniosków nigdy się nie dochodzi, bo każdy tylko przedstawi argumenty i na tym 'burza mózgów' się kończy.

 

Rondo jest bardzo dobrym zawodnikiem i tego żaden hater nie zaprzeczy. Kwestionowane są jego umiejętności rzeczywistego rozgrywania piłki, napędzania ataku; krytykowany rzut i przesadzone ballhogowanie. Nikt przecież nie napisał, że jest słabym obrońcą, beznadziejnym przywódcą, nie umie zachować się w pomalowanym, że jest wolny, ma zły ballhandling czy cokolwiek innego. A to, że ktoś napisze zaraz po meczu 'Rondo pizda', nie znaczy, że naprawdę myśli tak zaściankowo; oceniałbym to raczej w kategoriach emocji, a nie chłodnej oceny.

 

Jego prowadzenie ofensywy jest specyficzne i chyba każdy to dostrzega. Niektóre asysty i związane z tym triki przypominają wręcz szkolne akcje z piątkowych SKS-ów przy czym sam nie wiem czy to świadczy o jego geniuszu, czy też debiliźmie defensywy drużyny przeciwnej. Drugie pytanie jest takie na ile to jego ballhogowanie jest wymuszone systemem C's i takim a nie innym trzonem rosteru, bo prawda jest taka, że Rondo tam rządzi i dzieli przy każdej zagrywce nieraz po prostu biorąc piłkę pod pachę i ustawiajac swoich kolegów niczym pionki na planszy. Często skutkiem takiej 'perfekcji' jest late shot clock i w przypadku broken play co najwyżej marne izolacja, tudzież cegła przez ręce.

 

Odróżnijcie też Rondo w tym, co przypomina C's transition offense od HCO, bo tam mamy do czynienia z dwoma różnymi zawodnikami. W transition Rondo naprawdę świetnie daje sobie radę, a tacy zawodnicy jak Allen na trójce, Garnett jako trailer czy ostatnio Bradley ścinający tylko mu to ułatwiają.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ta dyskusja i tak nie prowadzi do niczego, bo argumenty sa bardzo skrajne. Jedni sie powoluja na adv stats, drudzy na serce do gry. Takich rzeczy nie da sie porownac. Bast jedynie moim zdaniem sie osmiesza z takim pi****leniem, ze Rondo przegral Garnettowi MVP (4 sezon RR w karierze) nie wspominajac ani slowem o tym, ze gdyby nie Rondo to Celtics byliby juz na rybach po serii z Cavs. Rowniez jestem ciekaw jak Rondo bedzie gral bez big3 i jakos nie widze zeby nagle zszedl na lawke albo do D-league, bo przeciez w takich kategoriach ocenia go bast. Obawiam sie jedynie, ze wtedy bedzie mowa o tym, że Rondo gra obok all-time great super TOP1 cutting guard aka Avery Bradley i na nim sobie nabija asysty. Takze proponowalbym bardziej sie skupic ogolnie na serii niz walkowac ciagle to samo do niczego nie zmierzajac, a ja jako przedstawiciel mat-fizu nie umiejacy skladac zdan pozostane raczej przy czytaniu :D

 

GO CELTICS ! I still believe

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja to nie wiem, czy to nie jest przypadkiem tak, że zwyczajnie Rondo nie miał szczególnych okoliczności czy motywacji do pracowania nad rzutem. Poza jakimiś Chrisami Mullinami to niewielu graczy jest w tym elemencie gry ukształtowana na początku kariery. Większość w miarę szybko to ogarnia ale Rondo być może nie widział szczególnej potrzeby mając obok siebie tak wielu ofensywnych wymiataczy i koncentrował się bardziej na innych elementach gry.

 

Tak mi się skojarzył z T-Macem w Orlando i jego grą w obronie. Przecież to była straszna defensywna pizda, "bronił" stojąc 15 metrów od rywala, wystawiał swoje chude łapska nie wiadomo gdzie i po co, nawet Stevie Wonder patrzył na niego z politowaniem. Fakt jest jednak taki, że będąc w Orlando 1, 2, 3 i 4 opcją w ataku (gdy 5 był Drew Gooden) zwyczajnie nikt od niego obrony nie wymagał i on sam od siebie również. Potem przyszedł do lepszego zespołu, do lepszego trenera i nagle zaczął bronić i to nawet nieźle. Cud? Niekoniecznie. Kobe zresztą przeszedł odwrotną drogę, bo on od "true all-defensive" poszedł w stronę "all-defensive za reputację" co pewnie wynikało głównie z tego, że grając u boku Shaqa mógł się poświęcić w obronie a jak zrobiono go franchise playerem to już nie mógł być tak efektywny po obu stronach parkietu, choć przecież samych umiejętności nie mógł stracić w ciągu powiedzmy 2 sezonów. Oczywiście obrona to jednak trochę co innego niż atak, bo w obronie wystarczy zwiększyć zaangażowanie i już jesteś uważany za lepszego defensora, do ofensywy trzeba mieć jednak większe predyspozycje. Tym niemniej chodzi o sam fakt, że pewne okoliczności wymuszają pracę nad sobą a pewne sprawiają, że można niektóre rzeczy częściowo olać. Całkiem możliwe, że Rondo grając w słabszym teamie miałby np. mniej zbiórek, gorszą defensywę, może nawet mniej asyst, ale za to lepszy rzut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LeBron w pierwszej kwarcie 16pkt. Mógłby mieć więcej gdyby nie(po raz kolejny) Mario Lama Chalmers. k****, mam nadzieję, że na przyszły sezon Heat się go pozbęda i dadzą więcej minut dla Cole'a lub sprowadzą Nasha.

Chalmers to zbyt słaby zawodnik by być starterem w Heat. Bardziej sprawdziłby się jako zadaniowiec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A co ten Chalmers zrobił Lebronowi? Bo jak na razie koleś jest difference makerem w tej serii, i pewnie gdyby nie on to by ujebali z 1 mecz w Miami

 

btw w tej serii mam wrażenie, że ogólne gwizdki, fifty fifty itd idą na stronę bostonu i to bardzo wyraźnie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chalmers gubi się przy jakimkolwiek nacisku, pressingu rywala, panikuje w każdej, nieco bardziej skomplikowanej sytuacji i po kolejnym ochrzanie od LeBrona - wnioskuje, że łamie zagrywki. Niech pozostaje w roli spot up shootera i odda piłkę liderom. Wade znów żałosny w pierwszej połowie. Wspaniale, że panowanie w Heat od trwającego sezonu przejął James, bo jak nie ma wjazdów to oferuje wyłącznie głupie rzuty, często cegły dające kontry Celtom.

 

Póki co James słabo w obronie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

W 1 i 2 meczu było tak samo cloud

Nie aż tak jak dzisiaj. Było kilka 50-50 na korzyść Bostonu, ale był też faul na Rondo i ogólnie sędziowanie na korzyść Miami. Zresztą w NBA przeważnie sędziują na korzyść gospodarza, co mnie wkur...

 

1 wygrana! Szkoda tego game 2. Mogłoby być tak pięknie... Btw. w 4kwarcie już się wystraszyłem, że Heat dojdą Celtów. Na szczęście nie.

 

Warte odnotowania - Daniels zagrał świetny mecz, to cieszy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Strasznie obawiałem się tego meczu a tu wielkie zaskoczenie, w miarę komfortowe zwycięstwo, świetna gra i przede wszystkim świeżość. Dzisiejszy mecz dobitnie pokazał że Heat nie mają odpowiedzi na KG i Rondo i dlatego ta seria może być jeszcze baaaardzo ciekawa! Niestety nie będę mógł obejrzeć dwóch kolejnych spotkań co mnie strasznie wkurza, ale mam nadzieję że po tym co pokazali dzisiaj Celtics, będę mógł jeszcze obejrzeć na żywo przynajmniej Game 6 :) Najważniejsze że mamy dobrą serię!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak dla mnie mozna duzo zlego powiedziec o Rondo

sporym minusem jego gry jest to ze nie umial nie chcial albo bal sie rzucac

 

jak dla mnie w NBA nie ma zawodnikow ktorzy nie umija rzucac

jak pokazuja roznego rodzaju eventy - pokroju ASG gdzie Dwight Howard rzuca zza 3 czy Shaq robi coast to coast to pokazuje ze to sa koszykarze ktorzy od 4-8 roku zycia graja w kosza i potrafia doslownie wszystko ale wszystkiego nie robia tylko ze wzgledu na to ze maja niska skuteczna robiac pewne rzeczy

 

Gasol dopiero w tym roku zaczal rzucac skutecznie za 3, czy mu sie to wziel oz nikad? czy poswiecil wakacje na rzut za 3 ? nie , po prostu nigdy nie byl o to proszony , nigdy tak dlugo nie gral z bynumem i nigdy nie byl potrzebny tego typu spacing, czy zawsze mial ten rzut tak mial

 

o dziwo ulubiony zawodnik Bastilliona - blah blah blah Kevin Garnett uznawany przez 50% forumowiczow za pizde w latach 95-2008 ten nie oddawal rzutow w sytuacjach w ktorych te rzuty powinien oddawac, podawal pileczke dalej przy latwych mismatchach i gimmesach

co wszysscy nazywali pizdzeniem i I'm out like KG is out in the first round

ale jakby spojrzec na to z drugiej strony KG robil tzw basketball play, ebodyinvolved, good teammate, i zwiekszanie procentow czyli podanie do Wally Szczerbiaka

zwal jak zwal

 

Rondo robi to samo, wie ze umie rzucac wie ze moglby to zrobic ale nie widzi potrzeby by to robic bo ucierpi na tym cala druzyna po co ma oddawac rzut z pola z niska skutecznoscia jak ma prolific shooterow ktorzy moga to zrobic z wyzsza skutecznoscia - kij ma dwa konce - Rondo i Doc nie chca Rondo centered ofensywy co powoduje ze wszyscy graja i atak Celtics jest mocno halfcourt orienated ale za to cierpi rondo ktory nie dostaje swoich repsow jako shooter przez to nie ma zupelnie pewnosci i zaufania co do swojego rzutu

 

jak pokazuje ten sezon gdzie Celci musza poolegac na Rondo jak nigdy dotad to Rondo ma jedna rzut i kazdy in rhythm open J konczy sie zazwyczaj swishem

Rondo zmuszony do rzutu czy tez Rondo na ktorym polega caly zespol ma zupelnie inny FG% niz Rondo stojacy na wolnym polu i od czasu do czasu od biedy poproszony o rzut

 

Rondo jako shooter to zwyczajnie nie jego gra, jego gra to kontra, duzo zapierdalania w HC i podania plus penetracje

ale jak pokazuja mecze typu g2 Rondo jak chce to ma tylko tego nie robi bo wie ze procenty sa nie po jego stronie

 

jakos w 2009 pamietam ze pisalem ze jesli Celci chca by rondo rozwinal sie prawidlowo to musza sobie odpuscic troche zagrywek na Raya, PP i KG, posiwecic kilka zwyciestw kosztem zaaklimatyzowania rondo do roli shootera

jak widac i nie bylo to tego warte i nikt nie mial w planach

 

kolejna sprawa to KG w tych playoffs

niech ktos mi wytlumaczy czemu KG w 2012 po 17 latach kariery przypomnial sobie ze umie grac w ataku nie tylko jako faciliator ale jako go to scorer na low poscie

bardzo mnie to zastanawia bo KG w takim natezeniu na low blocku to ja nigdy nie widzialem i jak by to powiedzial Batalion widzialem wszystko od 1970 lacznie z mlodym KG , z USG KG i HS KG

 

Wade jest k**** na ciaglych wczach w pierwszej polowie

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.