Rekrutacje 2012/2013, czyli rybacy zapraszają wolnych agentów do pomocy

[Chytruz]

Ja wiem, że w porównaniu do dawnych lat ostatnio bardzo poszliśmy do przodu w kwestii "jak to działa w NBA" (o dzięki, najwspanialszy wynalazku ludzkości, internecie!), ale "Nash nie pasuje do Heat" to totalna nadinterpretacja. Jak Nash potrafił mordować z Shawnem Marionem i Leandro Barbosą, to z LeBronem i Wadem też spokojnie da radę.

[pln2003rok]

Ja wiem, że w porównaniu do dawnych lat ostatnio bardzo poszliśmy do przodu w kwestii "jak to działa w NBA" (o dzięki, najwspanialszy wynalazku ludzkości, internecie!), ale "Nash nie pasuje do Heat" to totalna nadinterpretacja. Jak Nash potrafił mordować z Shawnem Marionem i Leandro Barbosą, to z LeBronem i Wadem też spokojnie da radę.

Tak tylko lebron i wade a szczegolnie lebron musieliby sie nauczyć grać inaczej. Oni obaj mają parcie na granie piłką a nie czekanie na nią.

 

Chociaż byłoby to dobre dla zespołu gdyby był prawdziwy rozgrywający, bo lebron to samolub troche.

[agresywnychomik]

Jeżeli patrzymy w przyszłość, a nie w następne dwa sezony to Hibbert>>>Tyson.

Jezeli patrzymy w przyszlosc to moja szklana kula nie jest w stanie zmaterializowac Dirka, a poczekaj jest, widze go jak udziela wywiadu wlasnie wszedl do HOF

 

Obecny sezon i nastepne 2 to bylo ewentualne okno na to zeby jeszcze zrobic jakis "deep run" - po wyrownanych meczach z OKC smialo mozna przypuszczac ze z Chandlerem cos pozytywnego mogloby sie stac. Jakkolwiek rozumiem poswiecanie TC dla DH12 i tu projekt przyszlosciowy jest ok tak decyzja aby poswiecic TC dla Hibberta jakos nie jest w stanie sie obronic.

[Chytruz]

Tak tylko lebron i wade a szczegolnie lebron musieliby sie nauczyć grać inaczej. Oni obaj mają parcie na granie piłką a nie czekanie na nią.

 

Chociaż byłoby to dobre dla zespołu gdyby był prawdziwy rozgrywający, bo lebron to samolub troche.

Nic by się nie musieli uczyć, w meczu jest prawie 100 possesions do zagospodarowania na różne sposoby. Do tego taki shooter jak Nash nawet bez piłki jest wybitnie przydatny.

[Artlan]

Heat najbardziej potrzebują:

1) zdrowia

2) żeby LeBron był prawdziwym gtg

3) Bosh był równiejszy

4) żeby Millery, Batiery i Haslemy grał tak jak ostatnio a nie jak np. 3 tygodnie temu

5) trochę więcej cm pod koszem

 

Spełnienie pierwszego warunku da sporą szansę na mistrzostwo już w tym roku, warunki numer 2 i 3 tytuł praktycznie zapewniają a przy spełnieniu warunku numer 4 mistrzostwo jest pewne i to niejedno. Numer 5 to byłaby wisienka na torcie. Natomiast brak pg to ich najmniej istotna bolączka i taki Nash raczej byłby zbędnym luksusem. Już pomijając dyskusję czy by tam pasował, to c'mon - im LeBron ma bardziej kosmiczny skład, tym wkład jego samego w mistrzostwo będzie mniejszy a taki tytuł będzie jednak gorzej smakował.

 

Nash do Bulls, Garnett do Okla, Howard do Lakers i mamy 4 contenderów. ;]

[agresywnychomik]

Jezeli koniec koncow Heat nie wygraja w tym roku a w offseason przyjdzie Nash i Miami nie wygra za rok.... bedzie to historyczne, naprawde nie chcialbym byc Lebronem.

[Artlan]

Dlatego fani LeBrona powinni się modlić żeby Nash do Heat nie przyszedł.

 

Przyjdzie i wygrają tytuł = LeBron będzie pamiętany jako ten, co zdobył mistrzostwo z Nashem, Boshem i Wade'm u boku, a takie coś to nie sztuka, wiele osob będzie wkład LBJ umniejszać

Przyjdzie i przegrają = historyczna kompromitacja

[pln2003rok]

Nic by się nie musieli uczyć, w meczu jest prawie 100 possesions do zagospodarowania na różne sposoby. Do tego taki shooter jak Nash nawet bez piłki jest wybitnie przydatny.

NIe zgodze sie z tobą. Zobacz jak gra lebron, praktycznie ciągle rozgrywa. On kontroluje gre, z wadem juz całkiem oni rozgrywają. Co tam miałby robic bez piłki Nash? Co on da zespołowi czego nie dają lebron i wade? Bedzie stawiał zasłony żeby lebron czy wade mogli wejsc pod kosz? Bedzie zbierał?

 

Heat potrzebują centra z prawdziwego zdarzenia.

[matek]

Heat pasowałby taki pg jak George Hill. A w offseason za wszelką cenę starałbym się sprowadzić Asika, być może full MLE Bulls nie wyrównają? Ewentualnie Camby, nawet Kwame czy Przybilla byliby niczego sobie

[Chytruz]

NIe zgodze sie z tobą. Zobacz jak gra lebron, praktycznie ciągle rozgrywa. On kontroluje gre, z wadem juz całkiem oni rozgrywają. Co tam miałby robic bez piłki Nash? Co on da zespołowi czego nie dają lebron i wade? Bedzie stawiał zasłony żeby lebron czy wade mogli wejsc pod kosz? Bedzie zbierał?

 

Jak już mówiłem. Wbrew pozorom Wade i James nie dzielą między siebie 100 possesions, dzisiaj nawet Norris Cole robił jakiś playmaking.

 

LeBron postawi byle jaką zasłonę, odbierze piłkę i zamiast robić L-Train z ósmego metra i mijać 3 zawodników, będzie mógł zaczynać z szóstego metra i mieć przed sobą jednego przeciwnika. Nash dlatego jest tak dobry, bo absorbuje sobą tyle uwagi. Grozi rzutem z każdego miejsca i widzi wszystko, dlatego otwiera całe boisko Jaredom Dudleyom, Barbosom i tym podobnym. Uruchomi na pewno Bosha i Heat wreszcie będą mieć regularnie łatwe punkty od podkoszowych. Wade w ogóle bryluje na rozmaitych cutach i wyjściach do piłki na dole więc byłby Nash to Barbosa backdoor cut all over again, tylko z Wadem. O kontrach to już w ogóle nie wspominam. Ogólnie rozruszałby im tą ofensywę kamienia łupanego i może wtedy nawet Spoelstra by zachował posadę. A bez piłki może biegać od lewej do prawej za baseline i rozciągać obronę - LeBron świetnie znajduje ludzi po rogach.

[pln2003rok]

Jak już mówiłem. Wbrew pozorom Wade i James nie dzielą między siebie 100 possesions, dzisiaj nawet Norris Cole robił jakiś playmaking.

 

LeBron postawi byle jaką zasłonę, odbierze piłkę i zamiast robić L-Train z ósmego metra i mijać 3 zawodników, będzie mógł zaczynać z szóstego metra i mieć przed sobą jednego przeciwnika. Nash dlatego jest tak dobry, bo absorbuje sobą tyle uwagi. Grozi rzutem z każdego miejsca i widzi wszystko, dlatego otwiera całe boisko Jaredom Dudleyom, Barbosom i tym podobnym. Uruchomi na pewno Bosha i Heat wreszcie będą mieć regularnie łatwe punkty od podkoszowych. Wade w ogóle bryluje na rozmaitych cutach i wyjściach do piłki na dole więc byłby Nash to Barbosa backdoor cut all over again, tylko z Wadem. O kontrach to już w ogóle nie wspominam. Ogólnie rozruszałby im tą ofensywę kamienia łupanego i może wtedy nawet Spoelstra by zachował posadę. A bez piłki może biegać od lewej do prawej za baseline i rozciągać obronę - LeBron świetnie znajduje ludzi po rogach.

Prawde piszesz, ale to wciaż oznaczało by zmiane gry lebrona i wada. O ile Wade by to pasowało to lebron nie wiem czy oddał by rozegranie by usunąć sie na boczny tor.

Ja rozumiem że nie wszystkie possesions rozgrywałby Nash ale taka rola PG żeby jednak rozgrywać. A bieganie od prawej do lewej gdy lebron rozgrywa byłoby strasznie przewidywalne.

 

Gdyby jednak Nash rozgrywał a lebron i wade wykańczali to napewno wyszło by to miami na dobre. Mieli by więcej opcji w ataku.

[Chytruz]

O ile Wade by to pasowało to lebron nie wiem czy oddał by rozegranie by usunąć sie na boczny tor.

 

Kiedyś słuszną uwagę przeczytałem - LeBron przyszedł do Miami, żeby grało mu się łatwiej, tymczasem wcale łatwiej mu się nie gra. Dalej napiera po 40 minut w topornej ofensywie, gdzie na każde punkty w HCO musi zapracować przestawiając po 3 typa w jednej akcji. Nash go odciąży z kreowania pozycji kołkom i sam mu dużo piłek na tacy wyłoży.

 

A bieganie od prawej do lewej gdy lebron rozgrywa byłoby strasznie przewidywalne

To takie uproszczenie.

[agresywnychomik]

Kiedyś słuszną uwagę przeczytałem - LeBron przyszedł do Miami, żeby grało mu się łatwiej, tymczasem wcale łatwiej mu się nie gra. Dalej napiera po 40 minut w topornej ofensywie, gdzie na każde punkty w HCO musi zapracować przestawiając po 3 typa w jednej akcji.

Zadajmy sobie pytanie (postawmy hipoteze) czy Lebron jest w stanie grac inaczej, tzn w innej (normalnej) "ofensywie" ktorej nie jest glownym "kreatorem" ? LBJ od poczatku gra w w/w sposob czyli bierze pilke monopolizuje gre i napierdala sam. To juz 9 sezon krola, ktory jest obecnie w swoim prime. Moim zdaniem ciezko bedzie go obecnie nauczyc (przekonac do) "innej" gry.

[Chytruz]

Zadajmy sobie pytanie (postawmy hipoteze) czy Lebron jest w stanie grac inaczej, tzn w innej (normalnej) "ofensywie" ktorej nie jest glownym "kreatorem" ? LBJ od poczatku gra w w/w sposob czyli bierze pilke monopolizuje gre i napierdala sam. To juz 9 sezon krola, ktory jest obecnie w swoim prime. Moim zdaniem ciezko bedzie go obecnie nauczyc (przekonac do) "innej" gry.

Osobiście uważam, że ofensywne niemoty w osobie Browna i Spoelstry mają tu bardzo dużo do gadania.

[agresywnychomik]

Osobiście uważam, że ofensywne niemoty w osobie Browna i Spoelstry mają tu bardzo dużo do gadania.

Sugerujesz ze 2 z top 3 players, top 5 pg all time, top 5 wysokich w lidze + najlepiej ktorys z top 3 trenerow ostatnich 30 lat (Riley, Jackson) i wtedy Lebron moze bedzie mial wyniki?

 

Troche to dziwnie wyglada bo 95% all starow by pewnie dobrze zagralo w miejsce LBJ w podobnym skladzie.

 

Anyway rowniez uwazam ze Lebron jest podobnie jak w CAVS "zle obudowany" ale jakie kurcze jakie kryteria musza byc spelnione zeby chlop zatrybil na miare swojego hypu?

[pln2003rok]

Sugerujesz ze 2 z top 3 players, top 5 pg all time, top 5 wysokich w lidze + najlepiej ktorys z top 3 trenerow ostatnich 30 lat (Riley, Jackson) i wtedy Lebron moze bedzie mial wyniki?

 

Troche to dziwnie wyglada bo 95% all starow by pewnie dobrze zagralo w miejsce LBJ w podobnym skladzie.

 

Anyway rowniez uwazam ze Lebron jest podobnie jak w CAVS "zle obudowany" ale jakie kurcze jakie kryteria musza byc spelnione zeby chlop zatrybil na miare swojego hypu?

Ja uważam, że on sie kłuci z Wadem. Kłóci w grze. Obaj grają podobnie. Lebron ma podobnie grającego wada, i reszte której często nie idzie(też dlatego że czesto statystują). Brakuje mu możliwe że dobrego PG oraz Centra. Z musu troche a pewnie też bo takie ma ambicje wzią na siebie rozgrywanie, zbieranie, wchodzenie pod kosz, rzuty z dystansu i asystowanie. Troche zbyt wiele. Wiele osób go jedzie bo nie zawsze wygrywa. Ale sam nie wygra. w Heat jak z wadem mu idzie to idzie. Ale zazwyczaj w tej dwójce któryś gra role PG. I asystuje drugiemu. Tylko w pewnym momencie brakuje innej opcji gry niż wade lebron i jest ciężko. I wtedy widać braki opcji. A to juz wina trenera.

 

Co do kryteriów, uważam że muszą być takie, że lebron ma zbalansowany zespół którego jest gwiazdą i trenera który mu mówi: odpuść, inni też umieją grać. Nie musisz mieć 40 pkt na mecz żeby być mistrzem.

Edytowane 4 Czerwca 2012 przez pln2003rok

[Chytruz]

Sugerujesz ze 2 z top 3 players, top 5 pg all time, top 5 wysokich w lidze + najlepiej ktorys z top 3 trenerow ostatnich 30 lat (Riley, Jackson) i wtedy Lebron moze bedzie mial wyniki?

 

Nie mówię o wynikach LeBrona, ogólnie tematyka LeBrona męczy mnie do tego stopnia, że nie miałbym nic przeciwko temu, aby Heat wygrali tytuł w tym roku. Może wtedy by się trochę uspokoiło i dałoby się coś normalnie poczytać w necie. Zresztą wynik to on może przecież jeszcze zrobić w tym roku, bez Nasha.

 

Patrząc jednak na samą ofensywę Miami to trudno było przez tyle czasu nie zauważyć, że jest prymitywna, bez pomysłu i ładu, a Spoelstra to bardzo ograniczony trener. Dorzucenie samograja, który na co dzień rozmontowuje defensywy i w towarzystwie dowolnych czterech kołków bez problemu organizuje świetny atak na pewn oby im nie zaszkodziło.

[Allen35]

Chytruz a jak oceniasz szanse na Derona w Suns?

[Bastillon]

Nic by się nie musieli uczyć, w meczu jest prawie 100 possesions do zagospodarowania na różne sposoby. Do tego taki shooter jak Nash nawet bez piłki jest wybitnie przydatny.

Nash bez pilki wcale nie jest az tak przydatny. to po prostu spot up shooter. pamietasz co sie dzialo w 2009 r. jak Porter przejal Suns ? Nash powinien grac z pilka w rekach z bardzo prostego powodu. jest w tym lepszy niz kazdy zawodnik w tej lidze. Nash z pilka = easy pts dla zespolu. chyba malo kto sobie zdaje sprawe z zeszlorocznego dokonania Nasha. kiedys jego haterzy mogli sobie gadac jak to inni gracze tez zrobiliby swietna ofensywe z Amare i Marionem, coz w minionym sezonie Nash zrobil top9 ofensywe z Gortatem jako najlepszym scorerem. Suns bez watpienia byliby najgorsza ofensywa ligi bez Nasha. oni nie mieli talentu zeby zrobic 80 ppg.

[BiałaCzekolada]

Sprawa wygląda tak

 

1. Na rynku jest trzech grubych graczy - Deron KG Nash - z czego jeden ma status Billa Russella w swoim zespole i wydaje się że ten status mu odpowiada, a drugi jest na tyle głupi że jest lojalny i wcale się nie zdziwię jak zrobi Sun4life move i tyle go widzieliśmy w lidze, R.I.P. Steve

jest też czwarty taki trochę w cieniu trochę obok ale to top5 SG w lidze - Eric Gordon i on albo Pacers albo Hornets lub ewentualnie Nets/Mavericks jakby nie udało sie im ściągnąć Derona.

Tyle, że Pacers czekają na to co zrobi Hibbert (czekają na Rockets), ale po takim sezonie nie będą go nigdzie, słusznie zresztą, puszczać. Pierwszy kandydat na overpaid to Roy Hibbert. Gordon jest stamtąd, chce tam grać, Indiana ma perspektywy i potrzebują kogoś takiego jak on bez dwóch zdań.

Hornets też mają perspektywy (ADavis), ale są teamem NBA i nie wiem czy w polityce ligi będzie dawanie super-wysokiego kontraktu Gordonowi po tym jak opuścił 80%sezonu.

 

2. Jest grupa NBA vets, been there done that, których przyjście do innego zespołu może pomóc rozwiązać jakiś problem, dodać playoffową koszykówkę i zcementować zespół.

Mowa o Ray, Kidd, Andre Miller, Camby, Grant Hill

i UWAGA!!!!!!!!!!

Jason Terry - to będzie prawdziwy steal stealów. Po cichu na rynku FA, ale od dawna mówi się że opuści Mavs. Ma chyba najwięcej w baku z całej tej grupy i zdecydowanie więcej do powiedzenia niż Rip Hamilton rok temu. Under the radar przez co będzie dużo tańszy niż powinien...Swagger nr1 w lidze czeka na chętnych.

 

3. Przydatni role players, którzy z powodzeniem wchodzą do rotacji contendera i z miejsca biorą produktywne 20-25 minut na mecz - Diaw Delonte KMart Billups Stevenson

 

4. Dragic załatwił sobie gruby kontrakt wiosną mimo, że to z Lowrym Rox byli teamem na PO, a z Dragiciem na lottery. Duncan to żywa ikona. Asik dostanie fhuj sosu jak na wysokiego przystało, szczególnie po kiepskim sezonie Noah, Knicks ozłocą Lina, podobnie jak Magic Andersona.

 

5. Nie wiem kto by chciał, ale ktoś na pewno wpierdoli się w niezłe gówno z OJ Mayo. Oficjalnie największą pizdą z prawie all-stars, zupełny non factor na poziomie PO, cancer chemii w zespole, bezpłciowy, fu.

 

6. Nie wiem co z Ilyasovą, nie mogłem go wrzucić do żadnej kupki, bo nie jest NBAvet, nie jest gwiazdą, nie powinien być tylko rolesem i nie wiadomo też kto by mu zaufał.

Obstawiam potężny kontrakt w Europie, głównie dlatego że nie wiadomo na co liczyć podpisując go - co odstraszy Bucks którzy zakochali się w Ellisie, a pozwoli zapomnieć całej reszcie.

 

Ogólnie to podpisywanie FA ma sens tylko, kiedy podpisujesz

a)konkretnych specjalistów od X i Y jak Ray JTerry (shooting), KMart Stevenson Camby (obrona)

b)sprawdzonych role players na szczeblu PO jak Delonte Diaw GHill Andre Miller

c)been there done that vets jak Kidd Billups Terry Ray Fisher

d)wielkie gwiazdy jak KG Deron Nash Gordon

 

w innym przypadku nie ma sensu, dlatego każdy kto da pracę

FA black list:

 

Nickowi Youngowi,

Crawfordowi,

Feltonowi,

Lu Williamsowi,

OJ MAYO k**** MAĆ,

JR Smithowi,

Foye,

Barbosie,

Jamisonowi,

Jeffowi Greenowi - będzie frajerem*

 

 

* no chyba że za małe pieniądze, ale takie naprawdę małe, że jak znowu sie komuś zachce wyjebywać Crawforda w styczniu, to żeby to zrobił i nie żałował tych 3-4 milionów na sezon(jeden sezon).