ignazz Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Bobcats się nie liczą.... proszę bardzo Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
ignazz Opublikowano 15 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 15 Kwietnia 2012 no to już trzeba zapytać loraka, ale "ograniczony pod względem scoringu" to chyba chodzi o to, że punktować może w zasadzie tylko jednym sposobem. Kidd z kolei po prostu był raczej przeciętnym, żeby nie powiedzieć kiepskim scorerem, .....to staty. Raczej brak rzutu z paru metrów z jumpem ...i brak zasięgu takie 2 łatki przylgnęły do obu graczy nie wiem czy zauważyliście ale RR chyba ciut rzut poprawia bo jak go odpuszczali tak odpuszczają w D a on nieraz już sieknął z paru metrów a kiedyś po prostu się gubił i wyglądało to komicznie a wspomniany Kidd jest 3 w trójeczkach all time ( nie pamiętam czy trafione - chyba - czy oddane ) statów niestety nie sprawdzałem czy potwierdza się o RR teza....z telewizora Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Wtrącając się lekko - "Rondo nie umie rzucać" a "Kidd nie umie rzucać" to nie to samo. Coś jak "Trabant to c***owy samochód" i "Daewoo Lanos to c***owy samochód". Co do TS, to trzeba zauważyć jakich teammates ma Rondo, a jakich Kidd miał np. w Nets, gdzie musiał być też scorerem i walić dużo cegieł. Trudniej jest przeciwnikowi bronić team z KG, Rayem i Piercem, niż Kidda z Kenyonem, Kittlesem i starting C rzucającym 42% z gry. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boowka Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Co do TS, to trzeba zauważyć jakich teammates ma Rondo, a jakich Kidd miał np. w Nets, gdzie musiał być też scorerem i walić dużo cegieł. Trudniej jest przeciwnikowi bronić team z KG, Rayem i Piercem, niż Kidda z Kenyonem, Kittlesem i starting C rzucającym 42% z gry. Być może masz rację, ale my przecież nie mówimy o Kiddzie tylko w kontekście Nets, przecież kilka latek spędził też w Dallas i Phoenix (11,5 jeśli dobrze liczę ;]). Zresztą w Nets również nie w każdym sezonie musiał być scorerem (15,6 FGA w 02-03, a 11,3 w 05-06 i 06-07). Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Na drugi okres w Dallas już nie ma co patrzeć, ocenianie gracza w wieku 35-38 lat mija się z celem. Tam, gdzie support był lepszy miał nieco lepsze wyniki niż w Nets no i jednak właściwie zawsze był najlepszym zawodnikiem zespołu, a nie miał Big 3 z Bostonu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boowka Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Nie wiem czy ktoś pamięta, ale o Kiddzie, Carterze i Jeffersonie też kiedyś mówiono Big 3. It's true ;] Zresztą nie wiem czy akurat aspekt słabsi partnerzy- > więcej FGA i tym samym niższa skuteczność można brać pod uwagę, bo akurat w statsach tej korelacji nie widać. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Mameluk Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Być może masz rację, ale my przecież nie mówimy o Kiddzie tylko w kontekście Nets, przecież kilka latek spędził też w Dallas i Phoenix (11,5 jeśli dobrze liczę ;]). Zresztą w Nets również nie w każdym sezonie musiał być scorerem (15,6 FGA w 02-03, a 11,3 w 05-06 i 06-07). Wyższe TS Rondo bierze się stąd, że gro jego punktów to wejścia pod kosz. Natomiast główną (a ostatnimi laty jedyną) bronią Kidda w ofensywie był jumper, który nie dość, że przeciętny to jeszcze we wcześniejszych latach oddawany dużo częściej i z gorszych pozycji, kiedy to Kidd, jak wspomniał Chytruz, był zmuszony do scoringu. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Czy Kidd nie był ograniczony pod względem scoringu a mimo uznawany za najlepszego PG w lidze w kilku sezonach?Był ograniczony pod względem scoringu - nie umiał trafiać off the dribble, co w przypadku rozgrywającego jest dużym mankamentem, jednak pomimo tego prowadził lepsze ofensywy. Warto również odnotować fakt braku posiadania w składzie 3 hall of famerów. Np pierwszą opcją Nets z czasów gdy wygrywali wschód był ofensywny inwalida K-Mart. Trudno też liczyć pobyty w Dallas, bo za pierwszym razem był za młody, a jego zespół zbyt śmiechowy, za drugim razem za stary. W Suns z kolei jego ekipa tylko raz miała ofensywę poniżej średniej ligowej, a miał dość podobnie do Bostonu skonstruowany zespół z jumperkującymi wysokimi jak Gugliotta czy Clifford. Poza tym Kidd to zaraz po Paytonie najlepszy defensywny guard ostatnich lat. To, że jesteś znacznie lepszy od swoich przeciwników w danym sezonie nie implikuje od razu, że jesteś jednym z lepszych w historii Właśnie to jest dla mnie dziwne, że (jeśli dobrze rozumuję liczenia Paine'a w tej materii) najlepsze defensywy określa się po tym o ile są lepsze od swoich rywali, co jest dosyć dziwną strategią. Zamiast szacować jakość defensywy jako wartości samej w sobie, to się porównuje ją do defensyw reszty drużyn w danym sezonie. Dosyć dziwna metodologia. Trudno porównywać dwie rzeczy, które dzieją się w różnych warunkach. Przecież zmieniają się przepisy! Istnieją też "wyjątkowe" sezony, jak te po lockoutach, w których ofensywy są gorsze, poza tym ilość talentu w lidze też nie jest stała i raz masz więcej dobrych drużyn w ataku do zatrzymania, raz mniej. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Koelner Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 to ciekawe. w temacie obok krytykuje się ,że Carmelo oddaje c***owe rzutu przez co spada mu % a tutaj broni się Kidda ,że oddawał rzuty ponieważ był zmuszony. jeśli nie umie rzucać to się nie rzuca i tyle. to żadna linia obrony. przez to że Kidd oddawał takie rzuty osłabiał zespół zamiast np. kreować akcje. a Kidd w kreowaniu na hal courcie nigdy nie był wybitny więc akurat Boowka poruszył ciekawy temat. allenowi i kg tak podskoczył ts% w bostonie że na pewno miał na to wpływu. jeśli rondo dodałby rzut do swojego wachlarzu zagrań to allen i kg musieliby walić rekordowe ts a mało wydaje mi się to realne. idać takim tokiem myślenia powinniśmy wytłumaczyć Iversona ,Marburyego ,Francisa z c***owego TS. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boowka Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Wyższe TS Rondo bierze się stąd, że gro jego punktów to wejścia pod kosz. Natomiast główną (a ostatnimi laty jedyną) bronią Kidda w ofensywie był jumper, który nie dość, że przeciętny to jeszcze we wcześniejszych latach oddawany dużo częściej i z gorszych pozycji, kiedy to Kidd, jak wspomniał Chytruz, był zmuszony do scoringu. Dla mnie wybitnie jest to argument na korzyść Rondo, świadczy o jego wysokim Basketball IQ, wykorzystywaniu swoich najmocniejszych stron. Był ograniczony pod względem scoringu - nie umiał trafiać off the dribble, co w przypadku rozgrywającego jest dużym mankamentem, jednak pomimo tego prowadził lepsze ofensywy. Warto również odnotować fakt braku posiadania w składzie 3 hall of famerów. Np pierwszą opcją Nets z czasów gdy wygrywali wschód był ofensywny inwalida K-Mart. Trudno też liczyć pobyty w Dallas, bo za pierwszym razem był za młody, a jego zespół zbyt śmiechowy, za drugim razem za stary. W Suns z kolei jego ekipa tylko raz miała ofensywę poniżej średniej ligowej, a miał dość podobnie do Bostonu skonstruowany zespół z jumperkującymi wysokimi jak Gugliotta czy Clifford. Poza tym Kidd to zaraz po Paytonie najlepszy defensywny guard ostatnich lat. Zgoda, ale tak jak pisałem nie ma korelacji: większa ilość FGA - > niższy % trafianych rzutów, więc argumenty o partnerach w tym kontekście są nietrafione. Trudno porównywać dwie rzeczy, które dzieją się w różnych warunkach. Przecież zmieniają się przepisy! Istnieją też "wyjątkowe" sezony, jak te po lockoutach, w których ofensywy są gorsze, poza tym ilość talentu w lidze też nie jest stała i raz masz więcej dobrych drużyn w ataku do zatrzymania, raz mniej. Exactly. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Chytruz Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Nie wiem czy ktoś pamięta, ale o Kiddzie, Carterze i Jeffersonie też kiedyś mówiono Big 3. It's true ;] Zresztą nie wiem czy akurat aspekt słabsi partnerzy- > więcej FGA i tym samym niższa skuteczność można brać pod uwagę, bo akurat w statsach tej korelacji nie widać. "Partnerzy" i "słabsi partnerzy" może nie, ale trzech wybitnych ofensywnie hall of famerów wobec tego z czym grał Kidd to gigantyczna różnica. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Zgoda, ale tak jak pisałem nie ma korelacji: większa ilość FGA - > niższy % trafianych rzutów, więc argumenty o partnerach w tym kontekście są nietrafione.No ale już argument o tym, że pomimo słabszych partnerów dawał radę prowadzić lepsze ofensywy niż Rondo, do mnie przynajmniej trafia. Zwłaszcza, że ekipy Kidda też były nastawione na obronę. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzemo Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 nie wiem czy zauważyliście ale RR chyba ciut rzut poprawia bo jak go odpuszczali tak odpuszczają w D a on nieraz już sieknął z paru metrów a kiedyś po prostu się gubił i wyglądało to komicznie a wspomniany Kidd jest 3 w trójeczkach all time ( nie pamiętam czy trafione - chyba - czy oddane ) Jest 3 w historii w trafionych trójkach ... więc stwierdzenia typu ''Kidd nie umie rzucać'', można włożyc między bajki. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Boowka Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Krzemo, ale zdajesz sobie sprawę, że ilość nie równa się skuteczność, prawda? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Na przestrzeni całej kariery trafia 35%. To jest słabo czy jak? Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 To jest nieźle. Ale trzeba powiedzieć, ze w ostatnich latach bardzo poprawił jumperka. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
karpik Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Naprawdę uważasz, że Kidd zrobił jakiś wielki postęp w wieku 35 lat? Kidd po prostu dostał w Dallas rolę spot up shootera, a jako że od jakichś 10 lat był dobrym spot up shooterem, jego % się poprawiły. Obejrzyj se starych Nets i zobacz ile Kidd rzucał off the dribble, a ile w Mavs i spróbuj te dwie rzeczy ze sobą połączyć. Jeśli Ci wcześniej nie eksploduje głowa, to wniosek wyciągniesz tylko jeden. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Krzemo Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 A Kobe na przestrzeni kariery ma 33% ... k**** dajmy już z tym spokój, dojebał ktoś dokumentnie z tym ''Kidd nie umie rzucać'', Kidd umie rzucać i tyle. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
theo001 Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Dla mnie wybitnie jest to argument na korzyść Rondo, świadczy o jego wysokim Basketball IQ, wykorzystywaniu swoich najmocniejszych stron.Boowka, w dalszym ciągu mam wrażenie, że uciekasz od meritum. Gdyby Rondo zupełnie przestał rzucać, tylko wjeżdżał pod kosz i jego skuteczność overall równałaby się skuteczności at the rim to byłoby super, bo miałby extra cyferki i nie byłoby już problemu z prowadzeniem ofensywy? To że zdaje sobie sprawę ze swoich słabości i nie cegli na pałę, to na plus mu, ale dalej stoimy przed pytaniem, czy jego upośledzenie rzutowe, jak na rozgrywającego - naprawdę duże, ma realny wpływ na słabą (statystycznie) ofensywę Bostonu. Dyskusja nad tym czy Kidd umie rzucać, czy też nie, porównując go do Rondo, jest zupełnie bez sensu i świadczą o tym 3 sezony pod rząd w Mavs ze skutecznością pow. 40% za 3. Kidd nigdy wybitnym scorerem nie był, jak pisał karpik - rzucać off the dribble nie potrafi, ale jako spot up shooter już jak najbardziej. Tego samego nie można powiedzieć o RR. Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Luki Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Udostępnij Opublikowano 16 Kwietnia 2012 Dziwię się, że jeszcze nikt nie zapytał jak Rondo dziś nabił 16 a. na bandzie scrubów @karpik - to chyba Tobię powinna eksplodowac biorąc pod uwagę to, że sam Kidd przyzynawał ile pracował nad rzutem po przyjściu do Mavs Odnośnik do komentarza Udostępnij na innych stronach Więcej opcji udostępniania...
Rekomendowane odpowiedzi
Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto
Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.
Zarejestruj nowe konto
Załóż nowe konto. To bardzo proste!
Zarejestruj sięZaloguj się
Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.
Zaloguj się