Skocz do zawartości

Biggest surprise so far...


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Trójki ktore rzucal Iggy byly przede wszystkim głupie, przez ręce, nie próbowal sie ani razu wbic pod kosz, postupowac, a do tego notorycznie dawal sie gubic Grangerowi.

Indy miala duzo miiejsca na jumpery, na trójk po skutecznosci nawet patrząc tez sporo. Hill potrafi rzucac z dystansu, 40% dotychczasowej karery to dosc imponujacy wynik. Oddalbym do za Williamsa allday all night, idealny backup pg, nawet na te 25min.

 

Szoda tej porazki, bo bylo to do wygrania, gdyby troche inaczej porotowac zespolem. Szczegolnie majac taka skutecznosc z gry i ET z Jrue w takiej dyspozycji. Teraz ciezka przeprawa z Heat nas czeka...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a co do Sama Younga to nie mam zielonego pojecia. moze grizzlies do czegos wiekszego potrzebuja miejsca w sallary?

c*** wie. chociaz z drugiej strony dla nas to zaden interes dodawac sobie do rosteru zupelnie zbednego goscia, ktory nie ma szans na gre.

 

edit: Coach Collins, on Sam Young: "He's got toughness, he's got size and he's got experience; all the things we're looking for down the stretch."

 

nie wiem wtf w ogole.

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie no ten Young przecież słaby nie jest, dla Philly wg mnie to jest zajebisty ruch. On zastępował w tamtym roku Geja i szło mu świetnie, przede wszystkim jest bardzo dobrym obrońcą na SG/SF.

 

Tylko, że Philly na pozycjach 1-3 ma teraz aż 7 graczy, którzy spokojnie mogliby startować gdzie indziej(no moze poza Meeksem, ale on z kolei jest wyjebisty z ławki jako shooter).

 

Julius poszedłbyś na Turner/Jrue/Young/Hawes/1st za np. Derona/Sheldena W/Brooksa?

 

Coś mi tu cuchnie wymianą. Może Allen? Za Tadzika, Lou(no i jakiegoś Wilcoxa by jeszcze Boston dorzucił).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Akurat z obroncami na obwodzie nie mamy welkiego problemu... no chyba, ze z brakiem minut dla wszystkich... Dla Sama nie widze prawie miejsca w rotacji. tzn to jest typ gracza, którego ma pewno polubię jak juz zagra, ale jak dla mnie Jrue, Turner, Iggy, Meeks, Lou, Thadd to na 2/3 dosc duzo zawodnikow. Zdecydowanie wolalbym, gdybysmy zostawili w zespole Speightsa, ktory zawsze jest jakąs alternatywą pod koszem i w ataku i na zbiórkach...

 

Julius poszedłbyś na Turner/Jrue/Young/Hawes/1st za np. Derona/Sheldena W/Brooksa?

 

Coś mi tu cuchnie wymianą. Może Allen? Za Tadzika, Lou(no i jakiegoś Wilcoxa by jeszcze Boston dorzucił).

Nie. Pol skladu za Derrona? Jrue+Hawes, Young, pick - ok, moznaby cos takiego zrobic (glownie dla przycągniecia DH za rok) Sixers moga byc za 2 lata contenderem z tym skladem, trzeba im tylko rozsądnych ruchów, nie podpalac sie, nie lapac syfiastych kontraktow i nie brac ludzi ktorzy są na innym etapie kariery niz wieskosc skladu (plotki o Amare, dywagacje o Gasolu, czy Allenie).

Za rok, 2 bedzie sporo mozliwosci z kontraktem Branda, za 2 bedzie mmiejsce w sallary, takze spokojnie - wtedy to jakos sie rozwiąże. Dzis biorąć Williamsa bardziej efektownie odpadlibysmy w 2 rundzie...

 

To co mogliby Sixers w tym roku zrobic, to Noce+Lou/Kaman Noce+stuff/ Camby, pokombionowac z Jasonem Thompsonem z Sacto, ewentualnie wziac JJ Hicksona, ktory jest do wyjecia za paczke fajek, moze MAhimini z Mavs, nawet pokobinowac z McGee (ale bez Blache'a).

 

Czyli albo wziac taniego prospecta, albo spadajacy kontrakt kogos o uznanej marce, kto przyda się w PO. Myslalem ejszcze o MAxiellu, ma PlayerOption na przyszly rok, ale przypuszczam ze bedzie wolal wypowiedziec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pojebany ten sezon.

 

Szczególnie w kontekscie tak zajebistego z naszej perspektywy draftu. Nie mowie o tankowaniu do top3, ale chociaz zeby byc w tej 10...

 

Zespol na obwodnie mamy naprawde fajny, ale co z tego, ze fajnie broni trio JTI, skoro pod koszem brakuje tego najwazniejszego elementu, ktory spajałby to wszysto do kupy. Young fajnie broni picki, Brand tez generalnie jest przyzwoity, ale brak C jest straszny. Brakuje nam cm, zbiórek po obu stronach, shotblockera... duzo da sie nadrobic ambicją, ale pewnych brakow zaangażowanie nie zrekompensuje.

 

Lawka wbrew pozorom tez jest bardzo krótka. Jesli nie jest w fromie Lou (często), albo Young (rzadziej), to wlasciwie zostajemy na obwodzie z Meeksem, ktory daje tylko shooting, Samem Youngiem, ktory jeszcze nie wiadomo co moze Sixers dać. Potem to juz w ogole dramat, bo nawet zakladajac ze Hawes jest zdrowy (a wiadomo, ze nie jest) to mamy Forrestwskie Box of Chocolate. Vucevic i Allen są fajni, ale cholernie nierówni i nigdy nie wiadomo na co mozna w ich wypadku liczyc.

 

A jeżeli uda sie zastopować Lou i Thadda, to mecz mamy niemal na 90% w plecy.

 

Brakuje nam też respektu u sędziow, ktorzy bardzo sporadycznie w sytuacji 50/50 zagwizdaja dla nas... Jedynym zawodnikiem, ktory moze sobie na ten respekt zasluzyc wydaje sie w tej chwili Turner.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

wiesz ja mam w pamięci taki post któregoś z fanów Philly, ale teraz nie bardzo wiem kogo, bo chyba tylko Ty tu im kibicujesz obecnie :D

A brzmiał on mniej więcej tak: "(...) no i dobrze (o wytrejdowaniu Dalmeberta), niech wypierdala gdzie indziej pobijać rekordy w goaltending" ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam wrazenie, ze Collins po cichu przekazuje ET te same zadania, co poprzednio... Z meczu na mecz coraz mniej piłki w rękach, coraz bardziej marginalizowana rola... z Bobkami zaczął bardzo pewnie, a potem całkowicie znikł.

 

Za to Holiday nagle się obudził, jest duzo agresywniejszy, szuka gry, wykorzystuje warunki i dostaje te kilka FT w meczu, gdzie dluzszy czas mial z tym problem.

Hawes zagrał fajnie, ale tez przeciwnikow mial nieszczególnie wymagajacych, anyway 11 zb w tym 6 ofensywnych w 25min to cos, czego dawno nie widzialem w naszym zespole. no i do tego 3 bloki, ktore troche odsuneły Bobki od naszego pomalowanego.

 

Zobaczymy jak bedzie to dalej wygladalo, ale mam wrazenie, ze Doug po prostu Turnera nie lubi i cięzko bedzie sie chlopakowi odnaleźć w grze Philly.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

z bobkami ET akurat zagrał fatalnie, wyglądało jakby przed meczem uznał, że to tylko bobki to sobie może zrobić +30pkt game...

na początku trafił 2, a potem już same złe decyzje (transition 3na1 zakończone celnym, choć bezdennie głupim fadeawayem...), forsowane rzuty (kilka longrange 2 offthedribble), straty dające easy points przeciwnikowi i na dokładkę panienkowate faule skutkujące 2+1...

w obronie średniawo i Hendo zdecydowanie miał za wiele miejsca.

zagrał hujowo, bez niego drużyna przeprowadziła kluczowy run (a mecz długo był zacięty) i akurat DC miał pełne prawo go posadzić.

 

jednakże musi kiedyś się ogrywać, bo bez niego 76 są drużyną na 1rundę przez najbliższych kilka lat, SweetLou do niczego ich nie zaprowadzi...

a jeżeli ET będzie grał regularnie robiąc 15/6/5 i dając dobry D, tylko wtedy można myśleć o czymś więcej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 3 tygodnie później...

Wypadaloby cos napisac o orlach z Philly.

 

Stało się to czego mozna bylo sie spodziewac, ale w najgorszym mozliwym momencie. Gdybysmy wczesniej wpadli w dołek, pewnie bylyby jakies ruchy przed deadline, a juz na pewno spadlibysmy w tabeli na tyle nisko, zeby wyciągnąć kogos sensownego w drafcie.

Z wysokich Davis, Drummond, Robinson, Sullinger, Moultire, Henson - a do top10 mamy jeszcze niskich Barnesa, Michaela K-G, Lamba, Beala, Riversa, i Perryego Jones'a, czyli 3/4. Wiec nie trzeba bylo wcale dramatycznie nisko (duzo ponizej swojego talentu) spadac, zeby wyłapać jakies realne wzmocnienie na lata pod kosz.

 

Doug Collins jest swietnym trenerem, ale przeczytalem gdzies na jakims portalu takie zdanie: Doprowadzi Twoj zespol z punktu A do B, ale na pewno nie doprowadzi go do punktu C. Niestety wypada się z tym zgodzic. W Sixers zrobil duzo dobrego, jest swietnym mentorem, cholernie dobrym analitykiem, ma u zawodnikow posluch, etc, ale dzisiaj wygląda na to, ze ta formula powoli się wyczerpuje.

 

Mamy głęboki skład, powinnismy wiele zespolow zabijac swieżością, tymczasem dopadl nas chyba najwiekszy obecnie kryzys w lidze.

 

Doug przede wszystkim układ to co ma, wyciąga z zawodnikow w wiekszosci to co najlepsze, ale tylko na chwile obecną. W dluzszej perspektywie (niekoniecznie odległej) zdecydowanie bardziej oplacalo sie postawic na Turnera niz Lou/Meeksa. Zdecydowanie bardziej warto bylo grać Speightsem, zamiast Allenem, czy Vucevicem, zamiast oddawać go za jakis smieszny 2nd roud pick. Speights jest na swoj sposob retardem, ale znalazl sobie miejsce w dobrze broniących Grizzlies, daje cm, kg pod koszem, dobrze zbiera w ataku (ponad 2 pilki na 20min) no i robi 14/10 per36 min.

Mozna byloby sobie wybrzydzac jakbysmy mieli na deskach bogactwo, ale w takiej sytuacji jak obecnie Speights bylby bardzo potrzebny, a ostatecznie trzeba bylo nim pograc, a dopiero potem trejdowac...

 

Kolejna sprawa - Turner. Chlopak ma papiery na allstara w przyszlym roku, ale widac u niego wyraznie, ze jest zmasaktowany psychicznie przez Douga, widac ze Collins go po prostu nie lub, podczas draftu chcial Cousinsa/Favorsa i Evan jest traktowany w Sixers po macoszemu do tej pory. Jesli ma swoj dzien to nic nie jest w stanie zabic jego pewnosci siebie, ale na codzien schematy Douga go zabijają.

 

Young w tym roku 3x próbował za 3. Generalnie nie jestem zwolennikiem tego, zeby naparzał 3ki, ale skoro w 2 i 3 sezonie rzucał ze skutecznoscią odpowiednio 34 i 35% to trochę szkoda zabierac sobie taką bron i ograniczac go w kazdym meczu wylacznie do pojedynków w pomalowanym, bo czasami zwycajnie brakuje mu cm i zamiast wtedy wyciagac pfów spod kosza na obwód próbuje walczyc, tak jak ma nakazane i nie wychodzi mu to na dobre...

 

Jrue Holiday tez ewidentnie w tym roku zatrzymał sie w rozwoju, a ma przeciez dopiero 21 lat i mysle ze jeszcze sporo przed nim.

 

Swój złoty okres ma wlasciwie jedynie Lou Williams, któremu wyybacza się niedociągnięcia w obronie i ktory dostaje na iso każdą ostatnią piłkę kwarty, mimo ze trafil w takiej sytuacji niewiele razy. Iguodala gra genialny D, ale w ataku jest cieniem nawet samego siebie.

 

na koniec link:

http://bykatefagan.com/2012/04/05/inside-the-sixers-answering-the-why/

do kate fegan ex-insiderki 76ers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.