Skocz do zawartości

Biggest surprise so far...


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Wywołany niejako do tablicy stwierdziłem, ze może jednak naskrobie w koncu kilka słów o Sixers, tyle, że raczej na zasadzie... trzeba się cieszyć póki jest z czego...

 

Philly świetnie weszła w sezon, na początku kilka łatwiejszych rywali, spotkań na własnym parkiecie pozwoliło złapać rytm, w którym grają do tej pory. Do tego spowodowana lockoutem większa ilość spotkań w krótkim czasie.

 

Można smiało rzec, ze terminarz póki co to największy sprzymierzeniec Sixers w tym roku. Bardzo szeroki, wyrównany i przede wszystkim młody skład dobrze radzi sobie z tego typu wyzwaniami fizycznymi, zawodnicy nie są zajeżdżani po 40mpg co noc, właściwie tylko Iggy i Holiday grają regularnie +30 min w meczu, a w razie gorszej dyspozycji mogą grać krócej kolejnego dnia.

 

Myślę, że to jedna z głównych przyczyn dobrej gry i mam też cichą nadzieję, że podwójnie zaprocentuje to w drugiej połowie sezonu...

 

Poza szeroką kadrą, kolejnym atutem zespolu jest świetna obrona. To na czym Sixers bazują od dłuższego czasu - agresywne krycie, długie ręce, sporo przechwytów, contestowanie niemal każdego rzutu rywala, upierdliwosc i przede wszystkim team D. Thadd Young zupełnie niepostrzeżenie wyrósł na świetnego obroncę pick n rolli, w pojedynkach jeden na jeden z PFami brakuje mu wprawdzie masy, ale nadrabia swietną pracą nóg.

 

Jego kontrakt wg mnie niestety za wysoki jak na tego typu gracza - moze inaczej - w sytuacji, w której obecnie są Sixers rezerwowemu nie powinno płacic się 10mln/rok. Trzeba mu za to przyznać, ze nie spuscił z tonu, mimo, że dostał sporo pieniążków. Jest nadal młody, chociaż szczerze mowiąc nie bardzo widzę materię, w ktorej moglby sie jakos znacząco poprawić.

 

Dużym atutem zespolu jest na pewno defensywny backcourt - Iguodala moim zdaniem na ta chwile najlepszy obwodowy obronca ligi na pozycjach 2/3, Jrue jest z roku na rok lepszy, ma ciało, które często pozwala mu bronic SG rywali, przez co dobrze uzupełnia się na obwodzie z Lou Williamsem (swoją drogą ta dwójka przypomina mi trochę duet Snow-Iverson swego czasu, tyle, że Holiday ma naprawde porządny rzut w odróżnieniu od Snowa)

 

Problemem Holidaya jest na ta chwile brak agresywnosci - za rzadko penetruje, wymusza skandalicznie mało rzutów osobistych i w tym sezonie zdecydowanie gorzej podaje... 4.7 apg przy 2.3 topg dupy krótko mowiąc nie urywa. Nalezy jednak pamietać, ze to rocznik 1990, więc jego gra siłą rzeczy dopiero się kształtuje. W tym sezonie rzuca za to z ponad 40% skutecznoscią zza łuku, co jest ważną częscią ofensywy Philly.

 

No i wreszcie Evan Turner - w zeszlym roku zdecydowanie jedno z większych rozczarowań draftu, w jakims sensie ofiara Douga Collinsa. W Sixers zdecydowanie rzadziej gra z piłką, ma bardzo ograniczone pole manewru jesli chodzi o atak i ma spore problemy ze złapaniem rytmu. Szkoda, bo mial byc to najbardziej NBA -ready zawodnik w tamtym drafcie, miał byc naszym GTG, a gra troszke za grzecznie i pasywnie. Widac ze nie czuje sie dobrze w tej roli, szkoda, ze nie bylo preseasonu, bo bylem ciekaw jak sie spisze, majac zespol dla siebie.

 

Turner moze poki co nie porywa nadzwyczajnie swoją grą, ale jego umiejetosci w zbieraniu piłki na bronionej tablicy i wyprowadzania kontry są ważnym elementem transition game naszego zespołu. Przyjrzyjcie się podczas kolejnego spotkania, jak Evan wyprowadza kontry. Latem poprawil troche rzut jego staty na ta chwile: 10p, 6zb, 3 as, prawie 1 spg przy 26min gry i zdecydowanie juz lepszej 47% skutecznosci. Bardzo wszechstronnie i tak też wygląda na parkiecie. Mam nadzieję, ze będzie nabieral coraz wiecej pewnosci, pojdzie drogą Jamesa Hardena i powolutku wskoczy do S5, albo przejmnie całkiem 2nd unit. Turner naprawde fajnie wygląda w obronie, a kolejny plus to BBall IQ - mysle ze pół Waszyngtonu moznaby obdzielić...

 

Słówko należy się też oczywiście Sweet Lou Williamsowi - jesli dobrze pamietam 43 pick draftu, obecnie nasz najlepszy strzelec i przede wszystkim właściwie jedyny zawodnik w zespole, który chętnie weźmie na siebie rzut w crunch time, tak jak dzisiaj w spotkaniu z Lakers. Jeżeli chodzi o indywidualnosć to chyba najbardziej wyróżniający się zawodnik Sixers. Egzekutor, energizer, jako jedyny w zespole świetnie wymusza rzuty wolne.

 

Obwód Sixers dopełnia Jodie Meeks, który skutecznie rozciąga obronę w HCO, potrafi seryjnie rzucać trójki i jest przy tym bajecznie tani.

 

Gorzej niestety im blizej kosza.

 

Hawes miał dobry początek sezonu, ale kontuzje sprowadziły go troche do parteru, Tony Battie to filler składu który wygląda juz na swoje lata, a zdarzyło mu się juz startować... Jasnym punktem jest Nico Vukovic, któego bardzo chał Collins, jest wszechstronny w ofensywie, naprawde przyzwoicie broni i z tego co widzialem ma niezle wyczucie do zbiórki. Z rotacji wygryzł Mo Speightsa, ktorego nie polubił Doug Collins i odesłał na Memphis za paczke Lucky Strike'ów, podobno Wallace miał dorzucic od siebie jeszcze jakiś 2 rundowy pick, ale jeszcze tego nie zweryfikowano...

 

Zarty, żartami, ale apropos 2 rundowego picku. Lavoy freakin Allen - 50 tegorocznego draftu, daje naprawde solidne minuty, poki co daje bardzo efektywne zmiany, jest skuteczny, nie wciąga i nie traci piłki, jedynym minusem jest póki co podatnosc na faule. ale poki co ładny steal (kolejny w wykonaniu DiLeo po Lou, Meeksie, Korverze z 2 rundy draftu), ktory w akcji sprawdził się wyłącznie z racji licznych kontuzji...

 

Zeby nie bylo tak różowo - na koniec Elton Brand, który wygląda raczej jak weteran za 3 banki na sezon, a nie gracz, który ma jeszcze 35 mln za ostatnie 2 lata gry. Owszem miewa przebłyski, jak chociazby defence na Howardzie pare dni temu, ale miewa też takie jak z Heat, gdzie przez 25 min mimo dostawania zagrywek pod siebie jest kompletnie nieużyteczny.

 

Szokujące, że Sixers go nie zamnestionowali na początku sezonu i tym stwierdzeniem zmierzam do najważniejszej kwestii: Przyszlosc Sixers.

 

Teoretycznie czytałem, ze jest taka opcja, zeby na lato wyczyscic troche sallary: spada Nocioni, Amnestia dla Branda, ale to chyba i tak za mało, zeby zapropownowac komus dobry konrakt... zreszta.. komu? Brookowi Lopezowi ? Żałuje od dnia draftu, ze wzielismy Speightsa, a nie Hibberta, bo sporo ulatwiloby to nam sprawę dzisiaj, a tam mamy naprawde fajny, bardzo potencjałowy obwód, ale brakuje totalnie centrymetrów i kg pod tabblicami, nie mowiac o GTG. Mamy naprawde przyjemny skład, ktory gra bardzo fajną zespolową koszykowke, ale ni c***a nie wiem dokąd to zmierza. Będziemy sie przebijać do 2 rundy draftu i tam bohatersko odpadac z Heat, czy Bulls ?

 

Nowi własciciele chca ponoc wrocic do Philly wielka koszkowke, chwialili sie ze maja ludzi, ktorzy nie beda zalować hajsu, no ale k**** na kogo przepraszam. Na ta chwile jedynym grajkiem na rynku, ktory moze nam zrobic roznice jest Dwight, a szanse na pozyskanie go mamy pewnie na poziomie 2%. Thorn pytał ponoc o Amare, na całe szczęscie sprawa gdzies wycichła, akurat takiego wzmocnienia na deskach nam nie trzeba.

 

Wracajac do spraw bardziej przyziemnych - tak jak pisałem obok, mamy w ostatnich 5 spotkaniach z rywalami +50% bilans 4-1, teraz jeszcze spotkania ze Spurs i Clippers, ktorych min. jedno mysle wygramy, a następnie roadtrip: 7 z 8 spotkan rozegramy na wyjezdzie, pierwsze 2 z niższą półką, tj. Cavs, Charlotte, potem Magic, Mavs u siebie i kilka upierdliwców, czyli Rockets, Wolves, Memphis na wyjeździe.

 

Jeżeli po tym roadtripie wyjdziemy z twarzą, to chyba Collins czegos dosypuje chłopakom do gotarade'a.

 

a wlasnie Collins - zastanawiam sie czy traktować go jako zbawce, czy raczej jako przedwczesne szczęście, przez które nie zdązylismy zatankować po coś wysokiego i bedziemy sie teraz bujac takim smiesznym skladem kolejne 5 lat.

 

dobra - tyle.

browar dla tego kto doczytał.

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Andre Iguodala w końcu został wybrany do All-Star Game.

 

Nie jest to może statystycznie najlepszy sezon w jego karierze, ale miewał już takie w których zasługiwał... cyferkami. Za to w tym roku, zebrał żniwo za team effort Sixers.

Ciesze sie, że w koncu będzie możliwość obejrzenia go w takim typowo pokazowym meczu, pamietam ze w rookie challange wygladal naprawde fajnie.

 

Jezeli zagra te 20min, to spodziewam się sporo ciekawychh podan/wsadów w jego wykonaniu...

 

Poza tym wschód będzie mial 2 najlepszych obronców na swoich pozycjach w lidze. na C Dwight, jako SF/SG Iggy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja to byłem w ogóle święcie przekonany, że Iggy grał już w ASG.. Jest do tego stworzony. Świetny passing skill, efektowne wsady. Czego chcieć więcej w takim meczu..

 

Tak się zastanawiam.. czy Philly za rok to nie będzie atrakcyjne miejsce dla jakiegoś franchise playera? Oczywiście w sensie supportu. Piszesz Julius, że nie będzie i tak kogo podpisywać, ale może zamiast amnestionować kontrakt Branda to próbować handlować nim, bo będzie atrakcyjny dla ekip czyszczących salary. Może LaMarcusowi się znudzi w końcu w Oregonie? :) Co rok tam wchodzą do PO, odpadają w 1 rundzie i niby należą do czołowych ekip Zachodu, ale nie ma tam po zakończeniu kariery przez Roy'a perspektyw na coś więcej, dlatego też muszą się tam zdecydować na jakieś ruchy w konkretnym kierunku.

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zobaczymy, co Thorn planuje. Problem polaga na tym, ze raczej niewielu znaczących na rynku graczy bedzie do wyjecia. Najwieksza roznice, o czym pisalem zrobilby Dwight, ale jest celem nierealnym.

 

Aldridge bylby swietny, bo w koncepcji Douga wysocy graja na high post i rozdaja pilki / rzucaja. jest od Branda w tej chwili kilka leveli wyzej, ma niezły kontrakt i jest młody. Z Blazers jest o tyle dobbra sprawa, ze po amnestii dla Roya jednyynym kontraktem +10mln jest ten Wallace'a, ktory wygasa (jesli wezmie player option) po tym sezonie co Eltona. 5 mln Crawforda podobnie, Felton i Camby wygasaja po sezonie. Tyle, ze Blazers oczyszczenie sallary potraktuja raczej jako okazję do obudowania Aldridge'a nową ekipą, watpie, żeby chcieli sie go pozbyc... Nawet jesli... to co maja Sixers do zaoferowania? Kontrakt Branda, Vucevica, Turnera ? Szczerze, byloby mi szkoda oddac Evana w takim dealu. Za DH - rozumiem, za typowego Go to mana - ok. Ale Aldridge nie jest chyba mimo wszystko az takim difference makerem, zeby pozwolic podjąć walkę z bardziej kompletnymi Bulls, czy Heat.

 

Z tego co patrzylem sallary dla Brand, Niko, Turner pokrywa się z Aldridge/Matthews, ewentualnie zamiast ET Holiday...

 

Inne opcje z wysokimi? Love, M.Gasol, Cousins - wszystkie nierealne/bezsensowne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

prawda jest taka, że obecnie w lidze liczba graczy, którzy naprawdę robią różnicę, jest niewielka. Odchodzą powoli starzy kozacy jak Nash, Kidd, Pierce, Duncan, Garnett, Manu, karierę zakończył Yao, a kto doszedł w ciągu ostatnich lat do tej najwyższej półki? Rose. Byłby Brandon jeszcze, ale wiemy jak to się skończyło.. Puka Aldridge, a na dobrej drodze Love, może Griffin.. Najlepszych graczy skupiają tylko contenderzy, dlatego ciężko drużynie bez franchise playera, nagle zacząć się naprawdę liczyć, jeśli sama sobie nie wyhoduje gwiazdy z draftu. Pamiętacie jeszcze kilka lat temu? Wielu świetnych graczy gotowych do trade'u w drużynach, które balansowały na granicy PO, a jak już awansowały to niewiele tam działały. Poszedł CP, został jeszcze Howard w rozpadających się Magic. Zobaczymy co zrobi Deron w lato, ale w najbliższych latach nie zobaczymy pewnie za wiele wymian z tymi naprawdę najlepszymi.

 

Dlatego co pozostaje 76ers? :D

jednak spuścić Branda, jakiś ciekawych podkoszowych podpisać i dawać jak najwięcej szans Turnerowi, licząc, że rozwinie się w prawdziwego gtg :)

 

i szczerze mówiąc myślę, że z niego będzie znakomity gracz. Nie Kobe, Lebron, Wade, Durant, ale gracz pokroju Roy'a.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Z perspektywy tego sezonu amnestia wlasciwie nie ma wiekszego sensu, w drafcie i tak juz nic nie wyrwiemy (a szkoda, bo kilku ciekawych wysokich jest), a za rok, tak jak mowisz - bedzie powiedzmy wiecej mozliwości, jezeli bedziemy dealowac kontraktem Branda, niz z tymi pieniędzmi latem.

 

Niewykluczone, ze Brand dogra u nas do konca kontraktu. W payrollu zostanie nam wlasciwie tylko Young (9mln), Turner (6mln), Vucevic (2mln) + extension dla Holidaya - ciezko powiedziec ile to będzie, ale patrząc ile jest talentu na PG w lidze mam nadzieje, ze nie wiecej niz 10-11 baniek. Iguodala ma na 2013/14 player option, ale pytanie, jak bedzie za te 2 lata wygladal.. wezmie 16 baniek, czy poszuka 5 letniej umowy na jakies 40-50 mln...

 

Turner moze byc kims w tej lidze, ale poki co brakuje mu niestety cojones. Powinno się go ogrywać troche intensywniej, dac mu wiecej odpowiedzialnosci i zobaczyc co moze z niego byc. W tej chwlili najbardziej blokuje go obecnosc Sweet Lou Williamsa, z ktorym najczesciej gra w 2nd unicie. Lou ma skutecznosc na poziomie 41%, ale rzuca ile chce i kiedy chce. Do tego dochodzi bardzo skuteczny i efektywny Young i posiadajacy zdecydowanie lepszy rzut Holiday.

 

Jaki skład nie wychodzi, to Turner w najlepszym wypadku jest 3 opcją ofensywną. Jesli trafi 1-2 rzut, to moze sobie pozwoilic na 10-12 prób w meczu, jezeli pudłuje, to ogranicza sie tylko do akcji sytuacjnych, nie lapie w ogole flow i konczy mecz na czyms w stylu 2/6, 3/8 itp. Philly nie ma w ataku zajebistych opcji, ale ma ich wiele i ktoras z nich zawsze jest sensowniejsza niz czekanie, az wstrzeli się ET.

 

 

 

Problem z pozyskaniem wysokiego zawodnika jest tez taki, ze w tradzie, za kontrakt Eltona, w kazdym wypadku trzeba kogos dorzucic. Bo sama kasa i pick nie wystarczy. Jezli ktos oddaje swoja gwiazde, to nei chce Iguodali, ani Lou do pakietu, a Holidaya/Turnera.

 

Boje sie troche, zeby Thorn nie próbowal uderzać w Brooka Lopeza. Nets moga go odpuscic z racji trzymania hajsu na Derona i DH. Dostaniemy Spencera Hawesa 2.0, tyle ze gorzej zbierajacego i 10x drozszego...

 

edit:

 

btw: apropos sytuacji Turnera w Philly:

 

Since being drafted #2 overall, Evan Turner hasn't exactly been thrust into a pivotal role by coach Doug Collins. When the team finished .500 last year and Turner was one of the least efficient rookies in basketball, I took issue with it. This year, the 18-9 Sixers are that good in large part due to Evan's improvement on The Night Shift. But in spite of that, Collins keeps him on the shortest leash of anyone on the team.

Conspiracy theorists will say that Doug hates Turner. He doesn't want him on the team and is trying to parse his minutes out as such. He has something "against" Turner. A grudge, if you will. They'll point to the Orlando game, when the Sixers had a 20-plus point lead and watched it shrivel to five points in the last few minutes. Collins' fuming was particularly directed at ET, who led out his frustration by spiking a towel on his way to the locker room. The towel was reportedly unharmed, but people took that to indicate a rift between the 2nd year guard and his coach.

Since the Towel Incident, Evan's played over 25 minutes just once, including two games in a row (both losses) where he played 17 and 11 minutes, respectively. He has not attempted more than 8 shots in any of those 6 games, getting to the line just twice (2-2!) and jacking just three 3's (2-3!). So what gives?

My interpretation is that Collins has different priorities than we do. My biggest priority (still, even though I'm apparently FanBoy7676 now) is developing Jrue Holiday and Evan Turner to the point that they can carry a team. Doug doesn't think so. He's more apt to play Louis Williams, who either BOSSes or BUSTs, and still leave him in the game. If Jrue or Evan make a mistake, the Yank Squad comes and directs them to the bench.

I think he's just more into "coaching" those two. And individual player coaching rarely happens at the NBA level, especially as the guys get older. He knows how good they can be, and he wants them to become complete players before handing the team over to them entirely. This isn't something I particularly agree with, but at the same time, I don't think he's holding a grudge against Turner (or Jrue) in hopes that they'll trade him for Keith Bogans or something. It's not the end of the world, but as I said, it's not how I'd handle it.

This could be some of the pre-Collins talk we heard about how he grinds on players and wears out his welcome. Hopefully that's not the case and we can see Evan for 30 a night soon.

 

 

Edytowane przez Julius
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No problem jest spory, bo coach jest rozliczany z wynikow, a nie z tego ile minut gra młodymi, kiedy zespol dostaje bencki.

 

Collins wychodzi z założenia, ze na parkiecie z pozycji 1-3 moze byc tylko jeden kiepski shooter. Stąd Turner najczęsciej siłą rzeczy zmienia... Iguodale, ktory jest po Holidayu 2 najwiecej grającym zawodnikiem w zespole... A znając jego mozliwosci fizyczne moglby grac i po 40mpg. Holiday i Williams są b.pewnymi punktami rotacji Douga. Jrue dobrze broni, traci mało piłek i ma pewny rzut, jest młody i potrzebuje minut. Lou to najpewniejszy zawodnik z piłką w zespole, szczególnie w 4Q, do tego moze sie dowolnie wymieniac pozycjami z Holidayem.

 

No a Meeks - nie jest najgorszy w obronie i zawsze musi byc scisle kryty w ataku, co robi sporo miejsca przede wszystkim Youngowi i pozwala spokojnie rozgrywac piłke na high post wysokim. Rzuca na najlepszym procencie w zespole, nie traci piłek i daje pewne 10ppg. Nawet jesli nie trafi pierwszych 3-4 rzutów nie ejst powiedziane, ze nie trafi kolejnych 6, ostatnio coraz lepiej czuje sie w głębi pola i od czasu do czasu trafi jakiegos jumpera/ladnie wbije sie pod kosz.

 

Także jakby nie patrzyc dupa z tyłu. ET nie pasuje w tej chwili do koncepcji Collinsa, na na SF ma najlepszego gracza zespołu jako konkurenta - gracza, ktory zawsze robi cos dobrego, bo nawet jak nie trafia, to swietnie broni, podaje, zbiera, a jego przechwyty napędzaja kontry.

 

Trade Lou naturalnie obnizylby zespolowi liczbę zwycięstw, ale jest w tej chwili dosc wartosciowy (gra, wysokosc i dlugosc kontraktu), no i zmusilby Douga do gry Turnerem chociaz te 25mpg. ET jest ciekawy pod tym wzgledem, ze moze grac jako rozgrywajacy - niezle sobie z tym radzi, ale niezaleznie od tego, czy na SG gra Holiday, czy Williams, czy nawet Meeks - na SF zostaje Iggy i z 5 graczy na boisku, spacing robi tylko ten z pozycji SG. Jesli wróci Hawes. to teoretycznie jego przyzwoity rzut otwiera troche wiecej mozliwosci dla Evana.

 

Tak wiec - na ta chwile Turner jest strasznie ujebany, albo poleci Iggy, albo Lou, albo bedzie tak cierpiał i to mocno. A im dluzej bedzie sfrustrowany, tym gorzej bedzie siedzial mu rzut i kolo sie zamyka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

  • 4 tygodnie później...

ładnie się Phila przejechała po Celtach. Akurat pisaliśmy w temacie o Suns o Evanie i proszę jak odpalił. Ale czego mu trzeba było? Po prostu wyjścia od początku, minut i wiążącego się z tym zaufania na parkiecie. Ja pisałem już kiedyś, że może by go za Meeksa dać i Collins posłuchał (:D), ale ciekawe czy to na stałe czy jednorazowy adjustments na ten mecz. Chyba ta pierwsza opcja, bo ostatnio 76ers przegrywali sporo, więc Doug szukał zmian i jak widać miał nosa.

Spacing wiadomo trochę gorzej funkcjonuje z AI i Evanem obok siebie, ale chyba nie było tak źle.

Na ławkę powędrował też Brand i to kolejna super decyzja coacha, bo Elton wykręcił w 26 minut 18/9/2. Fakt, że taki frontcourt wyjściowy Brackins-Battie brzmi komicznie i pewnie w d-league znajdzie się lepszy, ale jednak pogrom C's stoi za tą decyzją Collinsa. Ja bym chyba spróbował z Vuceviciem w s5. A nuż zrobi się z niego drugi Pekovic :D Co myślisz Julius?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oglądałem już kilkanaście meczów 76 w tym sezonie i oto luźne spostrzeżenia:

 

Evanowi nie tyle trzeba było minut (bo tych dostawał sporo), co innej roli na parkiecie, czyli gały w rękach a nie stanie w rogu i przyglądanie się co zrobi sweetLou...

Takich numerków kręcić na pewno nie będzie z uwagi na pokraczny J i brak atletyzmu, ale jakieś 14/7/4 (na słabej skuteczności) jest jak najbardziej w zasięgu do końca roku (a w lecie oddawać 1000 J dziennie...) + bardzo dobry D.

 

zmiana jest ponoć na stałe (tak mówił w wywiadzie DC), choć niektórzy twierdzą, że to zabieg podbijający cenę przed 15 marca (wiadomo że DC nie jest fanem talentu ET i już w dniu draftu miał spięcia z GM, bo chciał do drużyny Favorsa...).

 

Vuc to raczej taki jak starszy Gasol, świetnie wyszkolony technicznie (ojciec trener), wysokie BBIQ, trochę soft (w sensie raczej siły i masy niż charakteru) i słabszy w obronie. Jeżeli poprawi D, to w parze z defensywnym C jest w stanie być solidnym starterem na poziomie 16/8 + jakieś bloki bo mimo braku szybkości i skoczności, ma bardzo dobry zasięg i timing...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tez troche obawiam sie, ze moze byc to podbijanie ceny przed deadlinem, aniezeli zmiana stricte taktyczna. Z drugiej strony raczej nie chce mi sie w to wierzyc, bo jezeli Turner bedzie mial wiecej takich blyskow jak dzisiaj, to w interesie Philly nie bedzie na pewno szukanie wymiany.

 

Wszechstronnosc naszych zawodnikow na obwodzie jest o tyle komfortowa, ze i ET i Iggy moga grac od 1-3, Lou i Jrue spokojnie 1-2, jedynie Meeks jest typową 2ką i nic wiecej. mozna wymyslic sporo lineupow, w ktorych zawodnicy będą efektywni mniej lub bardziej. Evan czasami moze oddawac pilke i skupiac się na obronie/zbiórkach/ewentualnie kontrach.

 

Jego jumper jest poki co kiepski, ale kiedy ma pilke w rekach, automatycznie i jego rzut wydaje sie byc pewniejszy i skuteczniejszy. Przede wszystkim nie jest ballhogiem, jest skuteczny z pilka, ale nie zabija flow zespolu, wrecz przecwnie - napędza go.

 

theo, Vicek juz pare razy startowal, poki co jest bardzo inconsistent, takie wystepy jak z c's przeplata z takimi, w ktorych lapie 4pfy w 15min, chlopak przede wszystkim potrzebuje spokojnego ogrania, a dzieki problemom zdorwotnym Hawesa i ogolnie dzieki byndzy pod naszym koszem moze czasami pograc po 25-30min, gdzie w pelnym skladzie byloby to max 15 i brak czasu dla calkiem uzytecznego jak sie okazuje Allena.

 

Dzisiaj pojedynek z Jazz, u siebie, takze mam nadzieje, ze na jakis solidny wystep ET, czyli jak QAS pisał ok 15/7/4 na przyzwoitej skutecznosci, ale przede wszystm chcialbym widziec u niego tą radosc z gry, jaka mial przeciwko C's, to pownno wystarczyc, zeby napedzic siebie, zespol i hale pelna kibicow...

 

Na konic jeszcze jedno zdanie nt Favorsa - ciekaw jestem bardzo, jak mocno cenią go w Utah, bardzo chętnie bym go do Philly wyciągnął, mysle ze pod Collinsem moglby troche rozwinąć skrzydła. No i przede wszystkim dostajac minuty... ktorych pod naszym koszem ci dostatek. jego size i atletyzm bylby bardzo przydatny w walce na tablicach.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jazz z phily zawsze mieli dobre kontakty odnosnie transferow, chociaz ostatnio do niczego nie dochodzilo. Co do favorsa, to w jazz zapewne cenia go bardzo wysoko i slusznie, to raz. a po drugie w sumie to nie wiem kogo mogliby zaoferowac jazz siedemdziesiatki-szostki. lou williams na pewno fajny, ale to za malo. holiday? pewnie nie na sprzedaz. wiec favors w 76-ers? nieee

 

 

chytruz, nie mow takich rzeczy na forum, bo potem w fantasy ligach nikogo nie wyciagniesz. no chyba, ze masz juz vucevica. ja tam staram sie nie wymawiac id zawodnikow na forum, ktorzy wystrzela do przodu niedlugo. chociaz z niektorymi jest ciezko ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.