Skocz do zawartości

Biggest surprise so far...


Julius

Rekomendowane odpowiedzi

Na koncie mam w ostatnich latach Love, Hardena i Pekovica, także mark my words.

Hmm, a czego oczekiwałeś po 3 i 4 numerze draftu?:D Pekovic z kolei wymiatał w Europie, a, że nie nazywa się Cezary Trybański, to też bardzo prawdopodobne było, że w jakimś tam stopniu powtórzy to za oceanem.. Swoją drogą wszyscy są jeszcze na dorobku i nic nie osiągnęli. Poczekajmy aż Harden będzie przynajmniej postacią numer 2 w OKC czy innym zespole, a Love liderem w bijących się w PO Wolves.. No ale nie chcę deprecjonować osiągnięć najlepszego forumowego scouta ;) A co do Vucevicia to oczywiście się zgadzam.

 

Czy Philla byłaby contenderem gdyby pozyskała Howarda?:D

 

Nagromadziła tyle talentu na pozycjach 1-3, że 1-2 dwa mądre ruchy na rynku i naprawdę mogłaby wrócić wielka koszykówka do Pensylvanii..

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

chytruz, nie mow takich rzeczy na forum, bo potem w fantasy ligach nikogo nie wyciagniesz. no chyba, ze masz juz vucevica.

Mam, dlatego się nie kryję ;]

 

 

Hmm, a czego oczekiwałeś po 3 i 4 numerze draftu?

Nie przypominam sobie wielu osób, które dwa lata (czy nawet 15 miesięcy) temu widziały Love w miejscu, gdzie teraz jest, a Harden był potencjalnym bustem, zresztą przez wielu został nim okrzyknięty nawet po swoim pierwszym sezonie (40% z gry, nieatletyczny, dziura w obronie). Poza tym patrząc na graczy z pozycji 3 i 4 z ostatnich kilku draftów, to zdecydowanie nie jest to jeden przyszły All-NBA za drugim (Conley, Wes Johnson, Favors, Tyreke, Wesbrook, Mayo, Adam Morrison, Tyrus). Pekovica w Europie w życiu nie widziałem.

 

 

Vucevic jest kozak, jumper, post moves, trójka, bloki, podania. Jest też z tych wysokich, którzy zbierają 11-12, a nie 8-9. Gdyby jeszcze sędziowie zechcieli mu czasem coś gwizdnąć (dość oszałamiające 0,7 FTA per 36 minut) to już w ogóle byłaby sielanka. Mam jednak obawy, że Sixers zechcą podpisać w lecie Hawesa.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hmm.. wiesz może źle pamiętam, ale mi bardziej w głowie siedzi to, że wszyscy cisnęli Rambisowi od 2 sezonu Love'a, że daje mu tak mało grać w tak słabym zespole..

A Harden rzeczywiście w rookie season wyglądał dosyć miernie i dawał solidne podstawy do nadania mu miana 'busta' ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jazz z phily zawsze mieli dobre kontakty odnosnie transferow, chociaz ostatnio do niczego nie dochodzilo. Co do favorsa, to w jazz zapewne cenia go bardzo wysoko i slusznie, to raz. a po drugie w sumie to nie wiem kogo mogliby zaoferowac jazz siedemdziesiatki-szostki. lou williams na pewno fajny, ale to za malo. holiday? pewnie nie na sprzedaz. wiec favors w 76-ers? nieee

 

tyle ze w sixers ostatnio wymienil sie i GM i wlascicielstwo, chocaz zdaje sie to jeszcze thorn poslal favorsa za derona do Nets ?

jeżeli cena bylby Holiday to ja bym ten deal robil. Collins go lubi od 2 lat po Iggym na parkiecie spedza najwiecej czasu ze wszystkich zawodnikow Phillly, jest wysoki, juz niezle broni,a bedzie tylko lepszy. po drugiej stornie dobry rzut, umie wbic sie pod kosz i moze nie jakos mega, ale przyzwoicie rozgrywa. Nie ra moze oszałamiającego sezonu, ale to wciąż dopiero niespelna 22 letni zawodnik. System gry Sixers nie pozwala mu nabijac mega numerkow, jak np. Rondo, ale w odpowiednim zespole moglby spokojnie robic 15-18p/8a juz teraz.

 

Doug dosc mocno trzyma go w ryzach - pewnie ze wzgledu na wiek, ale za rok-2 mysle ze powinien byc w 10 najlepszych PG ligi, a wsrod nich top5 broniacych. tyle ze nie jest to na pewno charakter lidera zespolu.

 

Ale Favors - mlody podkoszowy z dobrymi warunkami, chęcia do obrony? przy naszych brakach w skladzie biorę z zamknietymi oczami. No i wiek.. dopiero 21lat. Dla Jazz deal o tele dobry, ze Jefferson/Millsap to dobry duet, uzupelnic to o jakiegos przyzwoitego C na lawke i jest super. Ba, ja byn nawet Iggiego odeslal do Utah, jezeli taka bylaby cena. Zespol troszeczke by sie cofnął na moment dzisiejszy, ale oznaczaloby to w pelnie postawienie na mlodzież. Jrue/Meeks/Turner/Favors/Vucevic wyglada b.perspektywicznie, a biorac pod uwage magiczne zdolnosci Tonyego DiLeo, to w 2 dziesiatce draftu pewnie jeszcze kogos ciekawego bysmy wyhaczyli, w ciagu nastepnych 2 lat.

 

Co do Vucevica - Chytry - nie mam nic przeciwko temu, zeby tak sie faktycznie stalo, Doug jest wielkim fanem jego talentu, bardzo nalegał na jego wybór w drafcie, wiec mysle, ze nawet przedluzenie Hawesa nie zabierze Niko minut - szczegolnie, jesli ten sezon dociągnie na dobrym poziomie. Poza tym Brand ma juz tez swoje lata, kontrakt powoli mu sie konczy, wiec jak nie za rok to za maks 2 do piątki na stałe spokojnie wskoczy, czy jako C, czy jako PF to juz zasadniczo nieistotne. Collins lubi miec na boisku zawodnikow ktorzy mysla na boisku, nie opierdalaja sie i swoja gra otwieraja pozycje innym, ze wszystkeigo Niko sie swietnie wyziązuje, takze czas na pewno dostanie. Jak rozegra w tej lidza paredziesiat spotkan to i FTA mu sedziowie chetniej zagwizdaja.

 

 

 

Mam tylko nadzieje, ze latem nie namieszamy za bardzo w sallary, Young dostal nie najciekawszy kontrakt, Hawes pokazal kilka blyskow w tym sezonie, ale jest lamliwy jak skurwesyn i ogolnie troche za toporny jak na moj gust. Opcje rezygnacji z ostatniego roku kontraktu ma sweet Lou i po cichu licze ze skorzysta i spierdoli gdzies, gdzie go przepłacą, bo jak lubie jego energie z lawki, juz jego bycie clutch niekoniecnzie (chociaz zmiana na zasadzie oddajemy pilke w koncowkach iggiemu, tez na izolacje mnie raczej nie kręcie ;] ) no i tez mamy juz younga za 10mln na lawce, lou za kolejne 7, czy wiecej zdecydowanie nie chcemy...

 

 

theo, mysle ze z Howardem Sixers juz dzisiaj moga spokojnie bic sie z Bulls, Heat. Brakuje im zajebiscie cm pod koszem, wystarczy spojrzec ile lepiej wygladamy z glupiem Hawesem pod koszem. moze nie ma gtg, ale jesli nawet w tym skladzie sporadycznie dostajemy +10 od kogokolwiek i gramy swietne D, to z Dwightem wygrywalibysmy wiekszosc spotkan do 3Q. w ogole nawet majac dzisiaj C pokroju Dalemberta bylibysmy duzo mocniejsi. pomalowane jest dobrze zagęszczane, bronione dobra rotacja, ale brakt shotblockera jest ewidentny, no i takiego przec***a, ktory wiesz ze zbierze kazda pilke, ktora leci w jego okolice na 90%.

 

kto wie, moze turner w s5 to przynęta na Otisa? ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Dzisiaj pojedynek z Jazz, u siebie, takze mam nadzieje, ze na jakis solidny wystep ET, czyli jak QAS pisał ok 15/7/4 na przyzwoitej skutecznosci

a 16/12/6 też może być?:D

 

e: w ogóle 16 as od dwóch graczy z pozycji 2-3. nieźle

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Chyba najbardziej kompletny, zespolowy mecz Sixers, jaki widzialem w tym roku.

 

Początek meczu dobra gra Turnera, potem Young, Lou, w międzyczasie Iguodala (ale głównie jako asystent), znowu Turner, a w 4Q wypalił zupełnie niewidoczny do tej pory Jrue Holiday, ktory w pojedynkę zamknął mecz.

 

Dobra zmiana Vucevica, bez ktorego cm pod koszem bylaby jesien sredniowiecza, Brand wygladal swietnie na tle jeszcze starszych (niz on sam) Celtics, ale przeciwko młodemu, dlugiemu i wysokiemu frontcourtowi Jazz byl fatalny - tracił piłki, gdy kryli go agresywniej, nie byl w stanie nic trafic, poza jakimis jumperkami z kilku metrów od kosza. W obronie radził sobie zaskakująco solidnie, cos tam zablokował, niezle zastawial, takze po tej stronie bylo ok.

 

Turner nie mial tak zajebistego meczu jak z Bostonem - co bylo do przewidzenia, ale to co zagrał i tak bylo lepsze niz ostatnie 10meczow z lawki razem wziete... Grał sporo mniej piłką, ale to chyba z racji swietnego występu Lou, ktory sam sobie kreowal rzuty, Iguodali, ktory byl najlepszym podającym i w 4Q Holidaya... ale swoje momenty zdecydowanie mial. Na deskach mistrz - bez niego zdecydowanie przegralibysmy zbiórki i ciezko byloby o W - nie raz lapal pilke z 1-2 rywalem w powietrzu i na ziemi juz ja wyszarpywal, wygladal naprawde imponujaco, bo malo ktora pilka sama wpadla mu w ręce.

 

Co do Jazz - zaskoczyli swietną obroną od początku, wysoko wychodzili do obrony pickow i wymusili chyba z 5 TO juz w 1Q, co Sixers raczej nie zdarza się zbyt często.

Jefferson nie moze pokazac tego co potrafi grajac przy takich scrubach na obwodzie, Hayward jest OK, ale jako energizer z lawki, Harris wygląda jakby w zeszlym roku dostal dozywotni kontrakt i ewidentnie nie ma juz parcia zapierdalanie dla zespolu, Bell ma juz swoje lata. Mimo takiego swietnego, potencjałowego frontcourtu, nie ma tych wysokich komu dokarmić, ani zrobic im miejsca.

 

Zastanawiam się, jak zostanie rozwiazana kwiestia persoalna, bo Jefferson, Millsap, Favors, Kanter - troche za duzo talentu w 1 zespole jak na moje piękne oczy, szczególnie przy takiej bryndzy na obwodzie. JEsli nie Favors, to czy Big Al bylby do wyjęcia ? jakies pakiecik w stylu Lou+Nocioni+Hawes+pick ? Wiadomo, ze Jazz sie przebudowują, Jefferson jest mlody, ale pozostali zawodnicy wygladaja na troche inny etap poki co... trade robi im miejsce pod koszem dla Favorsa i Kantera, Lou mogą latem podpisac na dluzej, Hawes spada po sezonie, pick zespolowi na tym etapie powienien sie przydac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Myślę, że Jazz nie chcieliby Lou Williamsa bo na SG mają dwóch fajnych prospectów i myślę, że Burks już w przyszłym roku wywalczy sobie s5. Jeśli Jazz czegoś trzeba to albo first pass PG(Trey Burke byłby w ich zasięgu gdyby przystapił do draftu i Jazz byli w loterii/Kendell Marshal) albo jakiś SF(ale tu jest dość bidnie w lidze).

 

Dlatego myślę, że Jazz tak czy siak będą się chcieli pozbyć i Harrisa i Ala, ale raczej trejdowac z sixers nie mają jak.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Deal jest o tyle ok, ze daje Jazz duzo mozliwosci. Mogą podpisac Lou lub Hawesa, albo mogą puscic wszystkich na rynek FA, a sallary miec juz wyczyszczone. poza tym w mocnym drafcie w okolicach 20 sporo mozna jeszcze wyciągnąć. I juz dzisiaj ogrywac porządnie Favorsa i Kantera, bo poki co chlopcy dostaja PT wlasciwie tyle ile dostaną po Millasapie i Jeffersonie. Lou jest typem zawodnika, ktorego trzeba caly czas scisle kryc, a kogos takiego Jazz brakuje na obwodzie, przez co pod koszem jest mnej miejsca...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

24pkt 9-15 fg, 15 zb, 2as, 5to +15 (najlepiej w zespole) guess who...

 

Jakby ktos pytal, Sixers są z Turnerem w S5 3-1, grajac z Bux, Celtics, Jazz i Knicks.

Turner robi srednio 17ppg na 49 FG%, 12rpg (!) 3.5a, 84 FT%. Mozna ? mozna... problemem są na ta chwile straty, ale ma to na pewno spory związek z tym, ze dawno nie gral tyle z piłką. Powinna mu tez podskoczyc srednia apg. Chociaz z drugiej strony rolę kreatora pełni stosunkowo rzadko, nawet wyprowadzajac kontra po zbiórce jego podanie jest zazwyczaj przedostatnie...

 

Dzisiaj wyglada, jakby ET byl najlepiej zbierajacym guardem w lidze... wiem ze nie ma u nas pod koszem wypasu, ale w zbiórkach defensywnych jestesmy na 6 pozycji w lidze. (gorzej w ataku - 29) , a Turner tylko te statsy poprawia. Jestem w pelnym szoku, ze tak dlugo Doug kisil go na lawce, na rzecz Meeksa... Z drugiej strony gra Holidaya troche w tym wszystkim stracila.... ale nie od dzis brakuje mu agresywnosci, od początku sezonu notowal stosunkowo malo asyst i oszałamiajace 1.5fFTA na mecz... ma to tez na pewno zwiazek z wyjatkowo dobra dyspozycja Lou, ktory często przejmuje rolę PG.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

fajnie to wygląda, nie powiem. Turner pierwsza opcja w s5, co ważne - zajebiście skuteczny. Iggy może skupić się na robieniu wszystkiego tego w czym jest najlepszy. Przy okazji coś dorzuci na bardzo dobrej skuteczności. Z ławki najlepszy strzelecki duet rezerwowych w lidze - Lou&Tadek.

W lecie zaamnestionować Branda, podpisać Howarda, Garnetta i jakiegoś doświadczonego pg - Hinricha np. i jazda :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

not gonna happen...

 

ale swoja droga to bedzie bardzo ciekawy summertime w Sixers. Chociaz nie zdziwilbym sie, jesli duzo by sie nie wydazylo,a wszystko osunęło by się w czasie jeszcze o rok, kiedy decydowac się bedzie przyszlosc Holidaya, Iguodali oraz Branda. No bo tak prawde mowiac, to nie wiem, czy wciaz nie jestesmy troche za młodzi na jakies znaczące wzmocnienie. Znowu strach bedzie dac pilke Turnerowi, bo jest najbardziej zielony spośród obodowych w zespole. Zobaczymy, jak bedzie to wygladalo po PO generalnie Vucevicowi, Turnerowi i Jrue przyda sie duzo ogrania, muszą zapracowac sobie na szacunek... u sędziow, nawet na star bonus, bo bez tego bywa słabo w tej lidze.

 

Generalnie nasze sallary wyglada bardzo dobrze, mam nadzieje, ze ten pretty look nie skonczy sie jakimis chorymi umowami dla Hawesa i Lou, bo jesli wlejemy na ta dwójke w sumie +10 baniek (pewnie blizej 15) ,to w polaczeniu z 10bankami Younga zostawia wąskie pole manewru przy Holidayu, majac na uwadze podpisanie jeszcze Turnera. A boje sie troche extension dla Lou, bo Doug ewidentnie bardzo go lubi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie ma bata. mowilem juz ze za stary skurwiel :P

chyba ze za paczke nocioni, williams, hawes, battie ;]

 

a tak powaznie:

sixers musza uwazac, zeby nie przedobrzyc, tak jak to juz 2x próbowalismy wskoczyc na wyzszy level biorąc Webbera, a potem Branda - gdzie z tego drugego cieszylem sie, ale od początku mialem watpliwosci co do dawania takiego hajsu gosciowi, który byl ok 30, gdzie wiekszosc skladu prawie 10 lat mlodsza. Philly musi czekac na jakąs lepszą okazję, a wieksza szanse na wyciagniecie jakiegos allstara bedzie miala posiadajac w skladzie kilku prospectów, niz Gasola, ktory w najlepszym wypadku dalby nam ECF, a za 2 lata nie mielibysmy kogo trejdowac.

 

Zreszta zalezy co Thorn chce zrobic z Williamsem, bo jesli Lou zostanie w skladzie, to Jrue predzej czy pozniej poleci. i jak juz mialby leciec, to wolalbym za Gasola, ktory sprawilby ze fajniej by sie nas ogladalo, niz za jakies smieci, bo bedzie chwilowo troche gorzej wygladal. Plus z Gasolem jest taki, ze spada razem z Brandem (ok40mln?) i przynajmniej w tym czasie nie przeplacilibysmy nikogo...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No, Turner po raz 4 z rzędu jest najlepszym i najpewniejszym graczem Philly.

Obrona, zbiórki, bloki, asysty, przechwyty, ZERO strat i do tego bardzo pewnie punktował wlasciwie w kazdy sposób.

 

TAjemnica jego skutecznej gry na poldystansie/dystansie, to chyba po prostu wreszcie uwolniona głowa. Gra spokojnie, na luzie, wczoraj z pilka byl wyjatkowo malo (podobnie jak gdy wchodzil z lawki), ale bardzo chętnie bral sie za rzucanie i swietnie mu to wychodzilo.

 

Z drugej strony ten mecz obnażył 2 słabości Sixers i pokazał jak nalezy przeciwko nim grać. Przede wszystkim brak mięsa pod koszem. Hawes po kontuzji wygladal po prostu kiepsko, nie radzilismy sobie kompletnie z Hibbertem, ktory robił ogromna roznice w ataku pacers. dzieki niemu bylo mase miejsca na poldystansie i trójce, co wykorzystali Granger i Hill.

Nie mmielismy kim zbierac, do tego kilka z dupy gwizdków. Vucevic, ktory Hibberta rewelacyjnie kryl w Filadelfii, dzisiaj nne dawal zupelnie rady.

 

Przegralismy zbiorki, takze ne bylo kontr, 2nd chance points - tego z czego zazwyczaj zyjemy. ggy byl wyjatkowo slaby, a do tego fatalne wrecz decyzje Collinsa - trzymanie beznadziejnego Willimasa na bosku, przez ktorego PAcers odskoczyli nam 2-3x (pudło, zgubienie krycia), no ii Young. kocham tego goscia, ale dzisiaj przegrywal machupy straszliwiie po obu stronach, widac to bylo na boisku i widac po statach. Lou 3/11 -18, Thadd 5/13 -20. Nie wem, jak Collins mogl tego ne widziec i trzymac tych 2 tyle na parkiecie. wolalbym chyba wyciagnac Brackinsa i Lavoyem allenem grac na C. a przynajmniej spróbowac.

 

Brand na + w ataku, ale w D brakowalo mu sizeu, szybkosci, Jrue swietny mecz, ale przegralismy zbiórki, pregralsmy pomalowane, przegralsmy te male pkt i zawiodła lawka - nie dalo sie tego wygrac.

 

natomast PAcers bardzo mi sę podobali. Vogel to swienty trener, tzn taki najs guy, ne widze go w takich knicks, czy wizards, ale dla takego teamu jak Indy jest swietny. Atak Pacers wygladal bardzo odbrze, duzo zaslon, po ktorych uciekal raz po raz ktorys strzelec. NAjlepszy przyklad Granger, ktorego nie mogl uplnowac Iggy. George Hill jest zajebsty, game changer - najwekszy obok hibberta. rozsądne rozgrywanie, swietne decyzje rzutowe, inteligencja na boisku. po co im collison w ogole ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

No Iggy powinien jednak bardziej włączać się do punktowania, bo jak Lou czy Tadek nie mają dnia, to sam Turner nawet z Holidayem to za mało. A Iggy ograniczył się do rzucania trójeczek, co fakt faktem, ostatnio wychodzi mu nieźle.

Wiesz co, nie wydaje mi się, że Indy miała tak dużo miejsca na obwodzie. Granger punktował głównie z półdystansu. Hill to inna bajka, bo on te trójki rzucał z 8 m..

Vucevic zagubiony zarówno w ataku jak i w obronie.

Julius, po co wam SamYoung?;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.