Skocz do zawartości

Los Angeles Lakers 2011/12


matek

Rekomendowane odpowiedzi

W przypadku Lakers mnie nie zależy na jakiejś teoretycznie łatwiejszej drabince bo szczerze mówiąc jak się chce myśleć o mistrzostwie to dla mnie nie ma wielkiego znaczenia to czy odpadło się w pierwszej, drugiej czy trzeciej rundzie takie gadanie później, że było się blisko bo zagrało się w finale konferencji 6 meczów z przyszłymi mistrzami jest dobre np. dla kibiców Suns.

 

Clippersi nie dojdą do WCF. Nie ma mowy. Żeby tam być to trzeba w drugiej rundzie pokonać San Antonio albo OKC, czyli dwie drużyny poza ich zasiegniem w 7-meczowej serii.

nie byłbym tego taki pewny akurat w tych starciach wiele zależałoby od tego, który rozgrywający wypadłby najlepiej, a jak miałbym stawiać kasę w serii to na pewno postawiłbym ją na CP3, a nie Westbrooka czy Parkera. Nie znaczy to oczywiście, że widziałbym Clippers jako faworytów jednej czy drugiej serii, ale to byłyby serie, w których właśnie przez osobą CP3 Thunder czy Spurs nie są wyraźnym faworytem do awansu.

 

Na temat OCK pisałem już wcześniej po prostu mnie nie przekonują, nie z Westbrookiem prowadzącym grę i odbierającym rzuty Durantowi i nie bez opcji do zdobywania punktów spod kosza. Pewnie ich wejście do finału czy nawet zdobycie tytułu nie jest dla mnie czymś niemożliwym po prostu mało prawdopodobnym.

 

Co do Grizzlies faktycznie przeciwników mają idealnych żeby skończyć na trzecim miejscu, ale czy gdzieś im się noga nie powinie to też inna sprawa, jedna porażka Grizzlies i Lakers wystarczy zrobienie 3-3 w ostatnich meczach, a nawet 4-2 LAL wydaje mi się bardziej prawdopodobne niż to, że Miśki nie przegrają żadnego meczu, no ale zobaczymy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

czas ponadrabiać zaległości

 

w ogóle kolejny k**** raz, przepraszam, ale nie mogę inaczej, dajecie powody dla których właśnie nie można z wami dyskutować. k**** człowiek grzecznie sobie wyrazi opinie i już jakieś głupie odpowiedzi. Ciekawe czy byłby to dla ciebie taki żart, jakby obecnie to jednak Dragic prowadził grę Lakers a nie Ramon..

ooo lol

 

Theo - zarozumiały, dający się prowokować byle czym do wycieczek personalnych, rzucający k****mi na lewo i prawo, zarzucający innym zaślepienie, śmieszność, arogancję czy brak wiedzy

 

oburza się jak panienka, bo użyłem stwierdzenia "dobry żart".

 

 

Zastanów się trochę facet, bo kolejny raz zarzucasz innym coś, co jest twoją cechą charakterystyczną w prowadzonych tu dyskusjach

 

I nie wykręcaj się nagle gustem, bo post wyżej napisałeś po prostu "Dragic > Sessions", co nie sugeruje "kwestii indywidualnej", tylko jasną i oczywistą ocenę.

 

w obronie dzieli ich prawie przepasc dragic jest jednym z lepszych defensorow na swojej pozycji ramon odwrotnie, dosc powiedziec ze dragic broni spot up na poziomie 31% a ramon na 45% w izolacjach rowniez przepasc dragic pozwala na 29% ramon na 41%.

kompletnie, ale to kompletnie bez sensu jest opieranie oceny defensywy na dwóch suchych statystykach, a ściśle mówiąc - na skuteczności rywali w kilkudziesięciu akcjach z danej kategorii w konkretnym sezonie. Już rozwodził się na tym nie będę, bo nawet nie wiedziałbym od czego zacząć, ale ignorowanie okoliczności, warunków, zespołów, w jakich grają, graczy, jakich pilnują, wielkości próbki, pozbawia tego typu analizę jakiejkolwiek wartości merytorycznej. dość powiedzieć, że trzeba by się przynajmniej zainteresować i określić, jak synergy definiuje i dzieli poszczególne kategorie (a wystarczy obejrzeć kilka przykładowych filmików, żeby zauważyć, że sprawa jest śliska), a kiedy już bierzemy się za izolację, to oddzielić np. te zagrania, w których zawodnik jest mijany, ale rywal i tak nie zdobywa punktów przez dobrą pomoc wysokiego. W ogóle moim zdaniem zrozumienie podstawowych założeń obrony zespołowej w koszykówce z miejsca powinno wykluczać pomysły zacytowanej argumentacji.

 

tajemnicą dla mnie pozostaje fakt, dlaczego wybrałeś akurat izolacje i spot up i co nam to ma pokazać.

 

no no, a Metta to tak hot to będzie następnym razem za rok, szkoda, że tego nie wykorzystaliście

a tak mi się to rzuciło w oczy. jednak Metta nie przestał być hot, ale to pewnie przez to, że Kobe nie gra

 

 

Abstrahując jednak do tej sytuacji, a wracając do wcześniejszej sprawy Gorana Dragica, obejrzałem sobie ostanie mecze Lakers oraz Houston i sorry Lakers Fans, ale Dragic w ostatnim czasie zjada Sessiona na śniadanie po obu stronach parkietu. Oczywiście pozostaje kwestia jak by wyglądało z takimi graczami jak Bryant, Gasol i Bynum w składzie, ale overall Słoweniec wypada dużo lepiej. Osobna kwestia czy jest w stanie utrzymać taką dyspozycję przez dłuższy czas.

Ja widzę podstawową różnicę w tym, że jeden z nich ma monopol na piłkę, a drugi gra z Bryantem, Bynumem i Gasolem. Ale dobrze, że poruszyłeś tę kwestię, bo:

 

a). mieliśmy ostatnio okazję przyjrzeć się obronie obydwu graczy w bezpośrednim starciu i jak dla mnie obaj zostawali na zasłonach i byli mijani na pierwszym kroku tak samo. nie wiem jak ktoś, kto do swojej analizy zdołał wcisnąć własne obserwacje, a nie tylko dane z synergy, może odnieść wrażenie, że w defensywie dzieli ich przepaść. imo Sessions jest za słaby fizycznie i za często zostaje na pickach, żeby nazwać go dobrym obrońcą. Ale ma jedną, podstawową zaletę, a co za tym idzie - przewagę nad Dragiciem - jest dość szybki na nogach, to jest podstawowy kapitał, na którym można zbudować dobrego defensora. Dragic wygląda efektownie, wywierając pressing na rozgrywających rywali, jest bardzo nieustępliwy, ale koniec końców brakuje mu atletyzmu, za często daje się mijać w pierwszym kroku. W poprzednim starciu obu drużyn Sessions objeżdżał Rox na pickach i dopiero zmiana krycia z Dragica na Lee sprawiła, że Brown niepotrzebnie się wystraszył i nakazał grać iso na Kobe i Gasola, a w konsekwencji odwróciła losy meczu.

 

B). wpływ pg na obronę jest mocno ograniczony, co tym bardziej utrudnia ocenę statystyczną, w dzisiejszej NBA, z obecnymi przepisami i atletyzmem obwodowych, tak naprawdę obrona rozgrywającego często sprowadza się do tego, żeby ustać na nogach ułamki sekund dłużej, dając wysokim więcej czasu na reakcję i pomoc. aby przy całej złożoności procesu mówić o przepaści, musielibyśmy mieć do czynienia z naprawdę skrajnymi i oczywistymi przypadkami. weźmy np. gości jak Bradley czy Shumpert (że tak pojechałem z młodymi), a po drugiej stronie Fisher i Bibby. ale już Sessions i Dragic to zbyt podobna półka, więc tak skrajne opinie to nic innego niż swoje widzimisię.

 

c). zacząłem mówić o minutach, bo podstawowym problemem z Dragicem była jego nierówna gra - od Tragica, przez bohatera 2nd unit, po gracza, którego bez żalu pożegnano w wymianie za innego niedoskonałego pg. teraz Goran wymiata od całych 20 meczów, mając monopol na piłkę i mnóstwo rzutów. Póki co nie pokazał, że może być równie efektywny w perspektywie całego sezonu, w mocniejszej drużynie, w roli dystrybutora przede wszystkim. I nie tylko w CY. Przy całym szacunku i uznaniu do poziomu, na którym ostatnio gra.

 

________________________________________________________

 

Teraz do kwestii rozstawienia

 

Dwie drużyny, których Lakers oficjalnie chcą uniknąć (tudzież odwlec spotkanie z nimi jak tylko się da), to Memphis i Oklahoma. Dlatego najlepsza opcja to utrzymanie obecnego układu, ewentualnie zamiana miejscami z Grizzlies, przy Spurs wyprzedzających Thunder.

 

Oznaczałoby to, że nasza potencjalna drabinka do finału zawierałaby tylko jedną z tych dwóch drużyn.

 

Clippers moim zdaniem daleko nie zajdą, przy obecnym układzie wróżę im odpadnięcie w pierwszej rundzie, Paul wiadomo jak potrafi być groźny, ale ten sam Paul to główna przyczyna, dla której Clipps w ogóle nie spadli poza ósemkę, ileż on im razy uratował tyłek w meczach ze słabszymi rywalami, ten zespół jest zbyt niezorganizowany zarówno w ataku, jak i w obronie, żeby osiągnąć sukces w postseason.

 

W przypadku Lakers mnie nie zależy na jakiejś teoretycznie łatwiejszej drabince bo szczerze mówiąc jak się chce myśleć o mistrzostwie to dla mnie nie ma wielkiego znaczenia to czy odpadło się w pierwszej, drugiej czy trzeciej rundzie takie gadanie później, że było się blisko bo zagrało się w finale konferencji 6 meczów z przyszłymi mistrzami jest dobre np. dla kibiców Suns.

Tu się z tobą Van nie zgodzę, po pierwsze od tego czy odpadniemy np. w pierwszej rundzie czy w WCF mogą zależeć kluczowe dla przyszłości tego zespołu decyzje, po drugie poziom na zachodzie jest zbyt wyrównany, a skrócony sezon zbyt specyficzny, żeby drabinka nie miała znaczenia, zwłaszcza dla zespołu z tak wąskim składem jak Lakers. Zresztą, nawet pomijajac to wszystko, przypomnij sobie ostatni mistrzowski run - gdyby nie udało się nam trafić na Utah w drugiej rundzie i szybko zakończyć serię, to w finale być może nie moglibysmy już korzystać z Bynuma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Tu się z tobą Van nie zgodzę, po pierwsze od tego czy odpadniemy np. w pierwszej rundzie czy w WCF mogą zależeć kluczowe dla przyszłości tego zespołu decyzje,

nie jestem pewny czy w wypadku Lakers po tym sezonie decyzje będą zależeć od tego czy odpadną w WCF czy w pierwszej rundzie, będą chcieli oddać Gasola tak czy inaczej, podpisać Sessionsa tak czy inaczej, a reszta to kosmetyka. Zdobycie tytułu może, ale nie musi spowodować to, że dadzą spokój z większym transferem jakim byłoby oddanie Hiszpana, ale nawet tego nie można być pewnym.

po drugie poziom na zachodzie jest zbyt wyrównany, a skrócony sezon zbyt specyficzny, żeby drabinka nie miała znaczenia, zwłaszcza dla zespołu z tak wąskim składem jak Lakers. Zresztą, nawet pomijajac to wszystko, przypomnij sobie ostatni mistrzowski run - gdyby nie udało się nam trafić na Utah w drugiej rundzie i szybko zakończyć serię, to w finale być może nie moglibysmy już korzystać z Bynuma.

to może inaczej jasne gdyby udało się jakąś serię skończyć wcześniej to zawsze jest korzystna sytuacja, ale patrząc na ten zachód ja nie widzę zespołu, o którym mógłbym powiedzieć "chcę zagrać z nimi bo myślę, że skończymy serię wcześniej niż z kimś innym".

 

Jedyny zespół korzystnie wypadający dla nas pod tym względem to Clippers bo odpadałyby im podróże (a jeżeli się nie mylę to częstotliwość meczów w PO też chyba ma być w tym roku większa ze względu na lockout ? ). Ze Spurs niby bez HCA chyba też wolałbym grać niż mając HCA z Grizzlies, ale tutaj też różnie mogłoby się to potoczyć. Grizzlies chyba najbardziej mi tu jako rywal nie pasują, po pierwsze Allen potrafiący świetnie bronić Bryanta, a po drugie to jedyny zespół w lidze mający wysokich, którzy mogą zmusić naszych wysokich w większym stopniu do skupienia się na obronie indywidualnej, a w mniejszym na pomocy graczom obwodowym i obronie zespołowej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ooo lol

 

Theo - zarozumiały, dający się prowokować byle czym do wycieczek personalnych, rzucający k****mi na lewo i prawo, zarzucający innym zaślepienie, śmieszność, arogancję czy brak wiedzy

 

oburza się jak panienka, bo użyłem stwierdzenia "dobry żart".

 

 

Zastanów się trochę facet, bo kolejny raz zarzucasz innym coś, co jest twoją cechą charakterystyczną w prowadzonych tu dyskusjach

 

I nie wykręcaj się nagle gustem, bo post wyżej napisałeś po prostu "Dragic > Sessions", co nie sugeruje "kwestii indywidualnej", tylko jasną i oczywistą ocenę.

rozbawiłeś mnie, ale nie zarzucę ci śmieszności ;)

ciekawe gdzie tak "byle czym" daję się prowokować do wycieczek osobistych, skoro to wy-lakersfani, bo tak się składa, że tylko z wam mam nie po drodze (przypadek?), za stwierdzenie, że "metta gra lepiej od nieobecności Kobego" albo "Bynum jest znacznie gorszym obrońcą od Boguta" zarzucacie mi jakieś hejterstwo Lakersów.

 

Tutaj widzę, że teraz starasz się zmanipulować rzeczywistość, ukazując mnie jako kogoś kto rzuca tymi "k****mi" na prawo i lewo w innych. Otóż jest zupełnie inaczej i słowa "k****" sobie używam, żeby coś podkreślić.

 

Napisałem Dragic > Sessions, tak uważam i dla mnie to nie podlega dyskusji, podobnie jak dla 3/4 forum (1/4 to kibice Lakers, ale w sumie to 2-3 jest takich jak obrońcy krzyża), ale potrafię się wykazać zrozumieniem i tolerancją, żeby przyjąć, że ktoś woli tego drugiego, bo przecież nie porównujemy tu k**** (a co tam, rzucam na prawo i lewo przecież) Nasha z Linem czy kimś.. Ty jak widać jednak nie posiadasz takich podstawowych cech człowieka funkcjonującego w jakimś społeczeństwie i już musiałeś to ironicznie skwitować jako "dobry żart".

 

O tej kwestii indywidualnej i wykręcania się gustem.. ja nie wiem czy się śmiać czy płakać. Co ja mam przed każdym postem pisać: MOIM ZDANIEM ?

Czy naprawdę nie wydaje ci się, że każdy kto pisze coś na forum, to wyraża właśnie swoją opinię? Nie jestem jakąś alfą i omegą, za jaką uważasz się ty, i jak piszę Zawodnik X > Zawodnik Y, to nie jest tak na 10000000000%, nie piszą tego w encyklopediach, tylko przedstawiam swój punkt widzenia. Jakbym pisał czyjąś opinię, to ująłbym ją w cudzysłów, ale ja przedstawiam MOJĄ i nie muszę zaznaczać, że to jest moje zdanie, bo każdy inteligentniejszy user z forum to rozumie. W tej sprawie akurat ono pokrywa się z większością, ale to bez znaczenia. Typek, który 5 rok siedzi na tym forum, a wcześniej na e-b, do dziś dzień nie wiedział, że na forum wyrażamy swoje opinie.. OLA BOGA.

 

 

Zarozumiały to jesteś tu ty i pokazujesz to tym postem. Ja w tematach o których nie mam pojęcia, się nie wypowiadam. Tam gdzie mam inne zdanie, to je tylko wyrażam, bo w końcu od tego jest forum, PRAWDA?

 

najpierw mnie nazywasz panienką, a potem facetem.. zdecyduj się.

 

Ja tobie nic nie zarzucam, jesteś po prostu przesiąknięty do kości ironią i pokazujesz to w tej odpowiedzi:

a tak mi się to rzuciło w oczy. jednak Metta nie przestał być hot, ale to pewnie przez to, że Kobe nie gra

której tylko głupiec nie odczytałby jako ironicznego ataku.

 

Odpiszę ci tak samo, to będę bezmyślnym, zaślepionym hejterem i agresorem. Nie dam ci więc tej satysfakcji.

 

Na koniec tylko ci przypomnę, że w obu kwestiach, w których się spieraliśmy, czyli Dragic vs Sessions i defensywie Bogut vs Bynum, zdecydowana większość forum widzi sprawę tak jak ja, więc jeżeli ty dalej w to brniesz i chcesz ze mną dyskutować, to odpowiedź sobie na pytanie: kto tu jest zarozumiały? i kto pierdoli farmazony, byle tylko postawić "swoich" w jak najlepszym świetle i wykazuje się zerowym obiektywizmem,

Edytowane przez theo001
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

byłem przekonany, że na moje uwagi odpowiesz odbiciem piłeczki z serii "chyba ty!!!" ze zdwojoną siłą, w 100% potwierdziłeś w ten sposób to, co o tobie pisałem.

 

ciekawe gdzie tak "byle czym" daję się prowokować do wycieczek osobistych

w tym samym poście:

 

Ty jak widać jednak nie posiadasz takich podstawowych cech człowieka funkcjonującego w jakimś społeczeństwie

 

przykłady można mnożyć. w jednym poście zarzucasz mi ironię - a sam robisz to samo, zarzucasz mi manipulację, a sam wycierasz sobie gębę 3/4 forum (nagle okazuje się, że Maciek, mistrzBeatka i KotBehemot to 3/4 forum), na każdym kroku robisz DOKŁADNIE TO SAMO, co zarzucasz innym, w tym przypadku mnie, i robisz to mimo, że kolejny raz zwracam na to uwagę - kompletny brak samokrytyki i trzeźwego spojrzenia na siebie, ego rozmiarów mount everest, przez które każda krytyka kończy się niskimi, jak ta zacytowana, ripostami, w dodatku w ogóle nie starasz się dążyć do rozwiązania problemu, tylko brniesz w konflikty i jakieś durne walki kogutów, mimo kolejnych usilnych prób wytłumaczenia ci istoty moich uwag w tamtej dyskusji dotyczącej Bynuma i Boguta, ty ciągle z jakichś niezrozumiałych względów uważasz, że chodzi mi o to, który jest lepszy, mimo że ani razu nie stawiałem tezy, że Bynum to lepszy obrońca, chodziło mi o twoje argumenty i sposób ich przedstawiania, ale nie umiałeś, bądź nie chciałeś tego dostrzec, z tym Artestem to palnąłeś po prostu totalną bzdurę, która świadczy o kompletnym braku wiedzy na ten temat (bo wystarczyło przynajmniej zajrzeć do game logów), ale mimo kilkukrotnego wypomnienia ci tego przez Vana, który podał przykład ostatniego meczu z Bryantem, ty ciągle idziesz w zaparte i jeszcze ten tekst, że nie wypowiadasz się na tematy, o których nie masz pojęcia - no nie widziałem chyba na forum takiego betonu, a widziałem wiele. w każdym razie trzymaj się dalej swoich przekonań i walki z tymi strasznymi laker fanami, ja do twojego błotka wchodzić już nie będę, bo nie po to siedzę na forum koszykarskim, żeby wysłuchiwać ataków personalnych i bronić się przed zarzutami o manipulację, prowadząc rozmowę na takim poziomie, szkoda mojego czasu, to nie o to tutaj przecież chodzi.

 

nie jestem pewny czy w wypadku Lakers po tym sezonie decyzje będą zależeć od tego czy odpadną w WCF czy w pierwszej rundzie, będą chcieli oddać Gasola tak czy inaczej, podpisać Sessionsa tak czy inaczej, a reszta to kosmetyka. Zdobycie tytułu może, ale nie musi spowodować to, że dadzą spokój z większym transferem jakim byłoby oddanie Hiszpana, ale nawet tego nie można być pewnym.

Ale wynik może mieć wpływ na to, jaka cena za oddanie Gasola będzie akceptowalna, jak bardzo Lakers będzie zależeć na takiej wymianie i jak w przypadku Pau będzie wyglądać trade value. Zupełnie inaczej odebrana będzie porażka w WCF po twardej walce, a inaczej szybkie wakacje po pierwszej rundzie.

 

Poza tym, dochodzi jeszcze aspekt finansowy. Ostatnio czytałem, że po mistrzostwie w 2009, kiedy Lakers zdecydowali się zatrzymać Lamara, to aby wyjść na swoje, musieli awansować przynajmniej do WCF w dwóch kolejnych sezonach. Udało się raz. Teraz szybszy wypad może również oznaczać większe ciśnienie na oszczędności.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a do twojego błotka wchodzić już nie będę, bo nie po to siedzę na forum koszykarskim, żeby wysłuchiwać ataków personalnych i bronić się przed zarzutami o manipulację, prowadząc rozmowę na takim poziomie, szkoda mojego czasu, to nie o to tutaj przecież chodzi.

nie o to tutaj chodzi, a wygrzebujesz posta sprzed kilku tygodni.. Zastanów się co piszesz, bo starasz się tu zgrywać takiego mądrego "fajnego", ale twoje zachowania świadczą zupełnie o czym innym. Najgorsi są tacy ludzie. Wyskoczyłeś dziś po takim czasie z atakami personalnymi wobec mnie, a teraz piszesz, że jesteś na forym koszykarskim i nie zamierzasz tego wysłuchiwać.. Jak tu się z ciebie nie śmiać, weź mi proszę powiedz? Dajesz po prostu argumenty nie do odparcia. Jesteś tak groteskowo fałszywy w tym co piszesz (a co robisz), że zastanawiam się czy może nie robisz sobie jaj i nie robisz tego specjalnie..

 

Pytałem gdzie "byle czym" daje się sprowokować, bo to co ty "tworzysz" to nie jest byle co, bo szkalujesz moją osobę na forum i tych głupot nie będę puszczał mimo uszu.

 

Fajnie jakbyś pokazał, gdzie tak 3/4 forum sobie "gębę wycieram". Tu już koleżko naprawdę przesadziłeś grubo i pokazałeś jakim jesteś manipulatorem. Z kilkoma osobami się coś o sprzeczaliśmy, mając zupełnie odmienne poglądy na niektóre tematy, ale chyba o to właśnie chodzi? Tylko z wami dwoma ma to jakiś głębszy podtekst. W ogóle to stwierdzenie wiele o tobie zdradza, o tym jak widzisz świat i ludzi. W każdym temacie toczą się jakieś "bitwy" na słowa, argumenty i to normalne na FORUM. Twoim tokiem rozumowania w takim razie połowa forum sobie drugą połową "wyciera gęby", jak to pięknie ująłeś.

 

Żeby całe forum widziało, JAKI POST MOŻE BYĆ PRZYCZYNĄ ATAKU I PÓŹNIEJSZEJ KŁÓTNI Z PANAMI O NICKACH na V. (nie chcę zaczynać nowej kłótni Van, więc nie odpisuj, ale było co było i tamten spór jest częścią tego) i J.

Metta od kilku meczów jest już w jakiejś niesamowitej jak na siebie formie strzeleckiej.. Brak Kobego ma swoje plusy jak widać.

Naprawdę okrutne. Ale ze mnie skurwiały, fanatycki hater Lakers..

 

Walkę laker fani to prowadzą ze mną, a nie ja z nimi. Jestem w stanie w każdym momencie dyskutować z nimi na temat, zapominając o dawnych niesnaskach. Ty jak widzę wyjedziesz z atakiem na każdy mój post, nawet gdy napisałem słowo "szkoda" w zdaniu po przegranym meczu Lakers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

oj to się porobiło :tennis:

 

po kolei:

 

1. wspomniana drabinka trochę mimo wszystko ryzykowna z MAVS I SPURS tak szybko kiedy jeszcze weterani mogą mieć siłę w nogach ale argument o smaczkach oczywiście trafia i do mnie...z clips chyba jednak łatwiej lakersmanicy bo wszystko w domu.....

 

2. załatwienie bolaczki l.a. PG/SF/ława* - sam jestem ciekawy czy to TRWAŁY twór czy paromeczowy wyskok po którym przyjdzie czarna dupna rzeczywistość.....

jeżeli TAK to lakers tak jak przypuszczałem są faworytem choć wolałbym jednak ogladać zamiast gładkiego walca jak sobie lakers radzi z problemami które moga w PO ( różne niespodzianki) wystapić (* not yet)

 

3. można się przerzucać inwektywami, pokazać siłę elokwencji i tak ostanio to czytając stwierdziłem, że to dodatkowy smaczek naszego forum tak jak obecność Sheeda czy Rodmana w lidze więc pałować się z tego powodu nie będę...jedni są spokojni, drudzy agresywni a inni chaotyczni ( hi hi bo od czasu do czasu czytam ze mnie zrozumieć nie można)

 

4. wyjaśniając historyczne zaległości raczej wpiszę się w te "3/4 forum......Dragic ova Ramon i D ABo ova ABy choć overal już odwrotnie

 

5. w temacie lakers tez widzę 'tendencje" over'owania Memphis

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jendras daj spokoj, ile razy juz to przerabialismy:) ja juz nawet nie ogarniam ..

 

ignazz

ad2. rok temu po asw lakers rozbijali wszystkich konkretnie. jak bylo w playoffs wszyscy wiemy wiec dopoki sezon sie nie skonczy nie bedziemy wiedzieli czy to na stale czy chwilowy skok ale co do mwp, to faktycznie fizycznie wyglada chyba najlepiej odkad jest jeziorowcem, do tego sam mowil o tym ,ze wreszcie jest wolny od jakiegokolwiek bolu czy urazu.

 

zaraz mavs...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobry meczyk. podoba mi sie jak Kobe przy kazdej prawie przerwie stal przy AB i kladl mu do tej pustej bani. nie wiem co sie dzieje ale ten gosc chyba cos zaczal jarac tak patrze na jego twarz... poza tym widac ze nie jest jeszcze gotowy zeby ciagnac druzyne. oby doszedl sam do takiego wniosku lub ktos pomogl mu wpasc na taki pomysl bo ostatnio samoocena ostro poszla mu w gore i strasznie kaprysny sie zrobil. moze to nam zaszkodzic w najwazniejszym momencie sezonu.

 

wazny win :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wazny, wazny, bo bardzo przyblizaa nas do 3 seedu. mavs nie powinni miec problemow z awansem do playoffs ale przy tej porazce... jutro niech nie wygraja w salt lake city, w srode z rocketss i bedzie mega ciekawie:) choc bardzo chcialbym spotkac ich w 1 rundzie i mysle, ze po tym meczu szanse na to znaczaco wzrosly. choc tu nic nie wiadomo do konca:)

 

milo widziec jak sessions, metta, bynum i gasol oddawali wazne rzuty itrafiali. takie wygrane pomagaja im nabrac pewnosci siebie i ogrania w tak waznych momentach, crunch time.

 

barnes tez fajnie zagral. jutro przyjdzie czas na jakies glebsze analizy ale przed nami dopiero najwazniejsze spotkania. 2x spurs, thunder... idealnie byloby gdyby wygrali raz z thunder i choc 1 ze spurs ale o to bedzie cholernie ciezko.

 

4-1 bez mamby. wow

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wazny, ważny, .............. 2x spurs, thunder... idealnie byloby gdyby wygrali raz z thunder i choc 1 ze spurs ale o to bedzie cholernie ciezko.

 

4-1 bez mamby. wow

ze spurs wcale nie tak trudno wystarczy trochę się powbijać pod kosz dwoma wysokimi i jak jeden będzie podwojony to drugi jakby co dobije po zbióreczce ofensywnej....

bardzo prosty trick na spurs

 

a propos meczyku

 

1. dobrze widziałem ze KB już w 2 lakierkach i bez bucika ochronnego?

2. była taka sytuacja przy time oucie w pierwszej połowie gdzie HC zamilkł i KB miał swoje przemówienie ... na cyfrze to skutecznie zagłuszyli ale dosłyszał ktoś oryginał?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

1. Bryant już 14-go dostał pozwolenie na bieganie, miał tez zacząć normalne ćwiczenia i skakanie - jak go nie będzie bolało to może grać, czy będzie grał czy trenował to osobne pytanie

 

2. nie do końca to ale dobry hajlajt:

[video=youtube;HSiy83XJoko]http://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=HSiy83XJoko

 

e: MAM w dupę od NOH, 1 wygrana i nas nie dogonią, w grze pozostają Clipps ale lekko też nie mają

 

 

 

znajdź 10 różnic:

post-3836-13821811257246_thumb.jpg

Edytowane przez Me Myself and I
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do meczu, na uznanie zasługuje przede wszystkim Mat Barnes. Nigdy nie pojąłem dlaczego żaden klub nie zaproponował mu dotąd porządnego i długoletniego kontraktu. Defensywa, rzuty, hustling. Taki zawodnik na ławce to prawdziwy skarb.

 

Dobry mecz Sessionsa.

Oma też zagrał nieźle.

Pozbył się kilku kilo, wrócił do formy i od razu widać efekty.

 

Mavs nie mieli odpowiedzi na Bynuma.

Haywood trochę pobronił, ale za to w ataku tradycyjnie wielkie zero.

 

Dirk nie mógł się odnaleźć, Terry trafiał wszystko tylko po to aby spudłować najważniejszy rzut w meczu.

 

Lakers będą bardzo mocni w PO.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do meczu, na uznanie zasługuje przede wszystkim Mat Barnes. Nigdy nie pojąłem dlaczego żaden klub nie zaproponował mu dotąd porządnego i długoletniego kontraktu. Defensywa, rzuty, hustling. Taki zawodnik na ławce to prawdziwy skarb.

myślę, że z prostej przyczyny całkiem. Na takim graczu drużyny na pewno nie budujesz, ale jako uzupełnienie w silnym zespole jest właśnie skarbem. W sytuacji gdy jednak trzeba robić jakąś przebudowę to taki gracz z długim kontraktem jest już całkowicie zbędny. Zastanawiam się czy jemu samemu nie odpowiada taka sytuacja. Podpisuje sobie roczne, max 2-letnie kontrakty w contenderach, walczy co roku o najwyższe cele. Po tym sezonie pewnie zakotwiczy w jakiś Mavs, jeśli Lakers znowu dadzą plamę w play-offach. Jeżeli życiową ambicją nie są dla niego pieniądze i ciepła posadka na kilka ładnych lat, to zupełnie mu się nie dziwię.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a ja w temacie lakers jako fan spurs walnę mały elaborat....obiektywnie

 

 

1). Jak wygrywać z Lakers?

 

bezczelnością

 

jedyną drogą do sukcesu jest się nie przejmować przeciwnikiem i robić swoje mimo gry wspomnianego przeciwnika....

to bardzo pożądana cecha którą mają nieliczni ( ekipa Pistons z Sheedem np. 2004) i mecz wczorajszy ( jak i seria z 2011 w PO) z Dallas mimo ograniczeń Rumaków to pokazał(a)!

( rok temu Terry Dirk Barea Tyson Matrix i Stevenson) a wczoraj częściowo Terry i Dirk robiąc swoje prawie wygrali mecz, którego patrząc bezstronnie nie miało się szans wygrać...

 

nie ma takiej opcji abyś był lepszy w serii z Lakers w:

 

- obronie (poprzez grę wysokich lakers jeżeli grają poprawnie w tym elemencie a potrafią i pokażą to w PO);

- twardości gry ( jest gdzieś taka stal jak AB PG i MWP jako front? a z ławy MB?);

- grze w pomalowanym;

- straszeniu wiecznym blokiem;

 

wykorzystaniem przewagi w rzutach za 3 punkty

 

- bo to główna słabość LA ( 25 miejsce?)

 

wykorzystać fakt, że głównym przeciwnikiem Lakers są lakers i to należy wykorzystać dając:

- dać monopolizować grę KB ( który wróci po kontuzji i może rozhermetyzować ekipę);

- dać rzucać sporo za 3 tym co nie powinni rzucać łącznie z Gasolem choć to oczywiście broń obosieczna;

 

powyższe cechy BEZCZELNOŚCI w połączeniu z możliwym albo penetracjami albo wbijaniem się albo przerzuceniem TRÓJKAMI oprócz graczy Mavs ( wspomniani Terry, Dirk, Matrix a najlepszym przykładem zeszłoroczni Barea i Stevenson) posiadają Spurs - JAX, Parker Green i Manu, oraz częściowo Memphis z Zachariuszem i M.Gasolem oraz tylko Harden - (choć na pograniczu bezczelności i głupoty balansuje Westbroooock) z Okli a na wschodzie raczej nie Heat... a Nix.

 

stąd wniosek że ekipy typu clips suns jazz ale i okla ( z liderami bez tego pierwiastka) raczej polegną szybciutko z mocnymi lakers

przy czym w starciu z Okla może przeważyći zmienić wynik serii MEGA genialna seria KD.....

 

2). to pobożne życzenia a jakie REALIa?

 

 

3 kwarta meczu z Dallas pokazała jedno! bardzo dobitnie a było to bez KB na parkiecie.......

 

nie ma lepszej siły podkoszowej obecnie w lidze niż front MWP+Pau+AB; - Okla bez ofensywy podkoszowej co łatwo wykorzystać a spurs bez siły i wzrostu;

nie ma większej kontrolowanej "czasem" agresji na parkiecie niż w lakers ( Metta AB plus super wkomponowany Sess i z ławy Barnes);

to bardzo dobrze prowadzony zespół ( mimo wad grubasa) z wysokim IQ i doświadczeniem w PO w odróżnieniu od nadal młodych okla/clip/mem;

to ekipa z największym obok Miami "zapasem" siły gry;

 

aby potwierdzić powyższe stwierdzenia przytoczę obserwację wspomnianej 3 kwarty która była dla mnie WZORCEM/próbką ( aż się boję wspomnieć bez KB) siły Lakers

 

a) niesamowita agresja podkoszowa zamieniająca podania pod kosz albo w łatwe punkty ( sytuacje podkoszowe AB lub czyste pozycje rzutowe Pau lub śmieciowe przepychane punkty Metty) z równoczesną świadomością przewag ( wysyłanie pod kosz podania - "pocisku w pole 3 sekund" - nawet Michałowicz to zauważył) i spora liczba zbiórek ofensywnych co rzucało się w oczy jeszcze bardziej w meczu ze spurs - 5 przykładów w 3 kwarcie;

 

B) ogólne wysokie IQ zespołu łącznie z krytykowanym AB gdzie uciekł z pułapki i zdążył przed końcem czasu wykonać do Gasola ( chyba) podanie na rzut ( miał kontrolę zegara) a tych smaczków było sporo za to zero głupich strat - sporo w 3 kwarcie;

 

c) przekonanie zespołu do obrony i wyjścia z trójkątów ( nawet publika to rozumie i krzyczy D-fense) - 2 ważne momentum;

 

d) tak bardzo potrzebne korekty meczowe i wychodzenie wysokich z łapami do picków kończących przez niskich Mavs ( zatrzymanie bezkarnych półdystansów przez wyżej wychodzących AB PG) - ze 4 takie akcje w 3 kwarcie;

 

e) premedytacja w połączeniu ze sk****syństwem co zawsze dawało mistrzowskie efekty ( Rodman, Sheed, Bowen) - parę kuksańców w Dirka i Westa ( bardzo dobrze widoczny sygnał-strzał aby już nie wchodzili);

 

f) najlepszy w lidze system ustawiania się pod koszem ( Shaq wielokrotnie pokazuje jak zajebiście zajmuje -no1 w lidze na C- pozycję AB - 2 akcje w 3 kwarcie) i jak uzupełnia go Gasol ( 2 akcje - a późniejsze rzuty za 3 Pau pomijam bo powinno się z tego totalnie zrezygnować - choć nie wykluczone może taki rzut uratować 1 mecz w serii) a jak można podciągnąć pod to jeszcze Mettę ( 2 akcje);

 

g) IDEALNE wpasowanie się Sessionsa w całość -( rzut za 3 i z kolanka w zależności od sytuacji);

 

całość daje potężną próbkę siły i tylko Lakers mogą to rozwalić...

tym bardziej że IMO jak szło Agrestowi to wcale KB nie wyglądał na wniebowziętego a i parę razy zamiast grac swoje ( wcześniej brak wychodzenia do picków wysokich w D- stąd West nastukał punktów a później parę głupich odpaleń za 3 co nie jest ich grą w Ataku) w połączeniu z bezczelnością Mavs mogło odebrać zwycięstwo!!!!

 

jestem bliski pewności, że jeżeli KB się wkomponuje nie niszcząc a dając coś ekstra w grę Lakers ( a dlaczego nie ) to z grą zbliżoną do 3 kwarty INNI NIE MAJA CZEGO SZUKAĆ.................

 

i piszę to jako fan spurs widząc inne cudowne kwarty: typu Spurs vs Okla lub vs suns czy początek meczu Spurs at Miami

 

nataką grę nie ma bata

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ignazz generalnie ciezko sie z toba nie zgodzic i przyczepic do tego co napisales.

 

lakers odkad maja sessionsa zaczeli nawet biegac do kontr. co wiecej, mwp zaczal nawet niezle w nich wygladac co ma raczej wiecej wspolnego z dojsciem do formy niz osoba ramona ale jest na plus w tej kwestii. w ogole mwp wykonal kawal dobrej roboty w 2 polowie na delonte, ktory rzuci 16 w pierwszej i tylko 4 w drugiej.

 

faktycznie wiele zalezy od tego, jak mamba wejdzie w zespol. wierze, ze podobnie jak w playoffs 09 czy 10 znajdzie zloty srodek, bo do tej pory mu sie to udawalo, gdy zaczynalo sie powazne granie. ale jak bedzie nigdy nie wiadomo. generalnie dobrze, ze pod koniec sezonu wiekszosc odnajduje forme i zaczyna wygladac na koszykarzy.

 

w zeszlym roku finiszowali 2 miesiace za wczesnie, co moze tylko utwierdzic mnie w przekonaniu, ze nie ma co wyciagac daleko idacych wnioskow z porazek ze slabymi rywalami, gdzie czesto brakowalo koncentracji.

 

ciekawie nam sie robi na zachodzie. mavs spadli na 7. niby suns maja trudny kalendarz ale nigdy nic nie wiadomo. clippers za plecami lakers, dzis nie przegrali z thunder. spurs na 1. taki uklad bardzo lakers nie pasuje i musza najlepiej wygrac dzis ze spurs, by zwiekszyc szanse na unikniecie thunder w 2 rundzie i przy okazji nie spasc na 4-5 miejsce, gdzie czekalaby ich seria z grizzlies.

 

generalnie musza wygrywac i najlepiej by nie obracali sie za siebie. co bedzie, to bedzie.

 

bynum graczem tygodnia na zachodzie. chyba 2 raz w tym sezonie, 3 w karierze.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

SAS @GSW @SAS OKC Sac

 

widzę to tak - MUSIMY wygrać oba mecze ze Spurs (czemu nie?). To da nam spore szanse na spotkanie się z nimi w drugiej rundzie. Do tego można celowo wtopić z OKC dla pewności ;) wliczając do tego ewentualną porażkę z Warriors lub Kings i tak utrzymamy 3 pozycje. Spurs zostało najwięcej meczy z czołówki i liczę że może odpuszczą lekko przed samymi PO.

 

Jak patrze na formę Artesta to zacząłem troche mniej obawiać się Duranta, mam nadzieję ze PO Ron odbierze mu trochę ochoty do gry.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.