Skocz do zawartości

Heat - krucjata


Alonzo

Rekomendowane odpowiedzi

Bez spiny to podstawa. - luz

 

1. Bycie liderem. Do tego miana się dorasta i jest to proces a nie miano nadane przez prasę , kibiców czy nawet samego trenera. Należy to odróżnić. Presja je bardzo widoczna i temu zawodnikowi towarzyszy wiele rumoru począwszy od jego % tkanki tłuszczowej po liczbę strat na mecz OK. taky Lajf. Zgodzę się z tym że Lebron ma słabe strony i ma nad czym pracować przynajmniej jeżeli chodzi o technikę rzutów czy obronę ;)a tego,że nad tym nie pracuje - nie wiesz :) efekty przychodzą z czasem nie zawsze już w następnym sezonie.

 

2 Decyzje. Tutaj niestety decyzyjność tego nie da się wytrenować :) Koszykówka jest tak szybką grą, że podjęcie właściwych decyzji to ułamki sekund i jest składową tej gry. Nie wygrywa ten kto zrobi najwięcej efektownych akcji, ale tylko ten, który zrobi mniej błędów:) Takie moje zdanie.

Lebron spokojnie ma jeszcze z 12 - 18 sezonów nim zakończy karierę na ten moment Jest JEDNYM Z NAJLEPSZYCH Koszykarzy tej ligi i pisanie rozprawek na temat jego niedoskonałości i pojedynczych decyzji nie zmienia tego faktu :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

zanim zaczne chcialbym tylko napomknac,ze jest to 8 sezon Jamesa w lidze.Osmy.

 

niektorzy zwyczajnie nie rodza sie z cechami przywodczymi,nie jest to ich wina.Czy Lebron jest taka osoba?Sam zainteresowany,jeszcze jakis czas temu mowiacy o sobie w 3 osobie raczej nigdy nie twierdzil,jako byloby odwrotnie.W Cavs byl postacia pierwszoplanowa,mial pare serii ktore przejda do historii,niektore zapisza sie pozytywnie (hmm na pewno detroit),niektore negatywnie (odpuszczenie z bostonem).Jak to wyglada w Heat?Czy jest tym samcem alfa?Czy dobrze mu sie gra z Wade'm?Odpowiedzi kazdy chyba swoje ma,tak samo jak kazdy pewnie zdaje sobie sprawe,ze gdyby zostal nagle sam,to mielibysmy jeszcze bardziej produktywnego lebrona - ale czy to wystarczy na misia?

 

czy lebron pracuje nad swoimi slabymi stronami?Nie wiem tego oczywiscie,ale proste obserwacje bez zaglebiania sie w staty sugeruja,ze nawet jesli pracuje to opierdala sie konkretnie albo nauka idzie w las/nigdy nie przeskoczy pewnej polki.Wroc do pierwszego zdania mojego posta - jesli etyka pracy jamesa jest bez zarzutu to czy nie powinien miec nieco solidniejszych procentow?Dla porownania przypomnij sobie (o ile miales dane ogladac) mlodego Parkera i porownaj go z pozniejszymi sezonami.Tu masz klasyczny przyklad kogos,kto musial calkowicie od podstaw przemodelowac swoj rzut,aby z beznadziejnego strzelca stac sie kims,kto grozi z poldystansu (bolesnie przekonalo sie o tym phx ktoregos razu,kiedy postanowili mu odcinac penetracje).O post game jamesa nawet nie ma co zaczynac...

 

piszesz dalej o kolejnych 12-18 sezonach.Ja osobiscie mam watpliwosci,czy bedzie to az tyle a nawet jesli to na jakim poziomie.Pewnie duzo osob parsknie zaraz ze smiechu,ale prawdziwa sila lebrona nigdy nie byla koszykowka per se,to zawsze byl niespotykany atletyzm,sila,warunki fizyczne.Czy przez swoje dotychczasowe 8 lat cos sie zmienilo na tym polu?Not really...posunalbym sie do stwierdzenia,ze przez swoja potezna przewage nad reszta ligi james ma totalnie wyjebane na typowo koszykarskie umiejetnosci...podobnie jak wiele innych rzeczy wszystko mial 'podane na talerzu' i nie musial o to walczyc,wypracowac (moze to jest odpowiedz na pytania o jego glod zwyciestw,ale tez skromnosc etc?).Co bedzie,gdy z czasem nie bedzie skakac tak wysoko,nie bedzie tak szybki?Czy uda mu sie taka transformacja jak nie wiem,McDyessowi po kontuzji?

 

Tim Duncan na emeryturze nadal zagralby solidne 10mpg dzieki fundamentom,powiedzialbys to samo o Lebronie?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

porownania przypomnij sobie (o ile miales dane ogladac) mlodego Parkera i porownaj go z pozniejszymi sezonami.Tu masz klasyczny przyklad kogos,kto musial calkowicie od podstaw przemodelowac swoj rzut,aby z beznadziejnego strzelca stac sie kims,kto grozi z poldystansu (bolesnie przekonalo sie o tym phx ktoregos razu,kiedy postanowili mu odcinac penetracje)

Zrobił postępy z rzutem, ale też nie przesadzajmy. Na pewno lepiej bronić jego penetracji, bo wielką szkodę na półdystansie i dystansie to robi raz na sto. Po prostu czasem ma się pecha. Parker trafia słabe 39% z midrange w tym sezonie i 38% w poprzednim. Dla porównania pewien rozgrywający kompletnie bez rzutu ze wschodniego wybrzeża 40% w tym i 41% w zeszłym roku ;)
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Theo

 

Parker nie jest może jakoś specjalnie dobry jako shooter, ale rzuca bez porównania lepiej niż Rondo.

Generalnie to poznałbym opinię Ignacego, Przemysława czy kogokolwiek, kto dużo Spurs ogląda na temat właśnie umiejętności strzeleckich TP.

 

Ja pamiętam go najbardziej z kilku meczy PO kiedy rzucał ponad 40 pkt przeciw Suns 08 i ponad 50 przeciw Mavs 09. Parker wówczas niesamowicie masakrował rzutami z półdystansu.

Ogólnie Parker w przeciwieństwie do Rajona ma bardzo ładny technicznie rzut, umie rzucać off the drible i na półdystansie musi być faktycznie kryty, podczas gdy Rondo często ma przy swoich rzutach masę wolnego miejsca i czasu na przymierzenie i oddanie rzutu. Ponadto Parker oddaje dwa razy więcej rzutów z półdystansu (średnio 5,4 próby na dystansie 16-23 przy 2,9 Rondo na prawie identycznej skuteczności).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale ja przecież wiem, że Parker jest lepszy rzutowo od Rondo, bo od niego to nie ma pg z gorszym rzutem ;)

przywołałem tylko te staty żeby pokazać, że mimo tego Parker też jakoś nie masakruje na półdystansie. Skuteczność poniżej 40% jest naprawdę dosyć mierna, niezależnie ile oddaje tych prób i z jakich pozycji, bo koniec końców to taką skutecznością meczów się nie wygrywa. Oczywiście tak jak pisałem, trafiają mu się te super dni, kiedy właśnie wykorzystuje, że rywale odpuszczają go na półdystansie i dystansie, ale całokształtowo to raczej nie można nazwać go pewnym strzelcem mid-range.

Oczywiście jak ma wide-open jumpera to najczęściej trafia i taka jest różnica między nim a RR, ale moim skromnym zdaniem to każdy szanujący się obwodowy koszykarz, grający w NBA powinien trafiać większość takich rzutów z okolic osobowych.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Heat ewidentnie złapało zadyszkę i dzisiaj zarówno Lebron jaki Wade nie byli w stanie poprowadzić HEAT do zwycięstwa.

 

1 Myśl jaka mi się nasuneła to taka, że HEAT jest oldschoolową ekipą z indywidualnościami jeżeli talent nie błyszczy drużyny nie ma. Na odrobine pochwały zasługuje Anthony i Bosh którzy starali się wziąć sprawy w swoje ręce. Koszmarna pierwsza i druga kwarta, dużo niedokładnych podań i strat i "niedźwiadki" odskoczyły w zastraszającym tempie.

 

2 HEAT grając oldschoolową powerball w atletycznym stylu tracą dużo energii w sezonie i liderzy są wyeksploatowani. Niestety bez nich HEAT legnie. Najważniejsze jest to aby Lebron Wade Bosh byli zdrowi przed PO. W tej drużynie nie ma kto ich odciążyć nie ma ambitnej młodzieży. Z przerażeniem obserwuję doniesienia o ściągniecu Nasha np

Temu Teamowi potrzebni są ograni młodzieńcy którzy w razie niedyspozycji liderów będą zdobywać punkty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Theo z Parkerem to byl tylko przyklad - procenty srednio mnie obchodza,chodzilo o pokazanie,ze mozna zrobic duzy progres i to calkiem szybko.Poogladaj rookie Parkera,mowimy tu o gosciu bez J,ktorego prawie pchnieto za Jasona Kidda.Mlody Tony jumper mial beznadziejny,spedzil z trenerami troche czasu i przestawili mu cala mechanike rzutu.Jaki jest efekt?Mamy goscia,ktorego zwyczajnie nie mozesz zostawic na poldystansie,przedtem mozna go bylo traktowac tak samo jak Rondo.Wrocmy teraz do Jamesa,jego pracy na slabymi stronami,etc etc.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto przypomniec, ze w wakacjach 2010 ruszyly dyskusje o biciu bilansu 72-10 Bulls. Juz raczej wiadomo, ze Heat nigdy tego rekordu nigdy nie pobija, a majac nawet 66 spotkan zanotuja okolo 15-18 porazek. Miami musza ruszyc dupska z mistrzem, bo zadziwiajaco dlugo bez kontuzji utrzymuje sie Wade, ktory wg mnie predzej czy pozniej sie rozpierdoli, a przy okazji z kazdym dniem jest coraz slabszy, bo gasnie jego atletyzm, na ktorym glownie bazuje. Porownujac jego gre z wczesniejszych lat "Flasha" jest coraz mniej.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Warto przypomniec, ze w wakacjach 2010 ruszyly dyskusje o biciu bilansu 72-10 Bulls. Juz raczej wiadomo, ze Heat nigdy tego rekordu nigdy nie pobija, a majac nawet 66 spotkan zanotuja okolo 15-18 porazek. Miami musza ruszyc dupska z mistrzem, bo zadziwiajaco dlugo bez kontuzji utrzymuje sie Wade, ktory wg mnie predzej czy pozniej sie rozpierdoli, a przy okazji z kazdym dniem jest coraz slabszy, bo gasnie jego atletyzm, na ktorym glownie bazuje. Porownujac jego gre z wczesniejszych lat "Flasha" jest coraz mniej.

 

pierdzielenie, wade nie zmienil stylu gry i raczej go nie zmieni, zawsze bedzie bazowal na szalonych penetracjach i to sie wie nawet jak sie nie oglada calych meczy miami, nadal jest bardzo, bardzo ciezki do zatrzymania gdy juz wbije sie w pole 3 sekund.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja nie rozumiem. Po co Heat ma bić jakieś rekordy? Graja swoje są 1 w diwizji i drudzy w konferencji Są 4 druzyną w NBA w tej chwili i tyle Dallas są daleko w tyle a są niezwykle groźni. Nie rozumiem dlaczego gracze HEAT muszą wciąż udowadniać że są najlepszym teamem w NBA? Koncentrują sie już powoli na PO prawdopodobnie podejdą do walki z Celtami i 2x z Bulls ambicjonalnie. Teraz najważniejsze jest aby przygotować Lebrona i Wade'a na playoffy i to sie liczy. Dobrym przykładem jest są Spursi nak wyeksploatowali sie w zasadniczym i odpadli w pierwszej rundzie z 8 drużyną w konferencji Memphis. Naprawdę nie tędy droga graja fajna efektowną koszykówkę - mi to pasuje. Jedyne do czego mógłbym się przyczepić to to że bardzo często grają za bardzo nonszalancko i tracą piłkę po czym rywal odskakuje i jest nie do zatrzymania.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie rozumiem dlaczego gracze HEAT muszą wciąż udowadniać że są najlepszym teamem w NBA?

bo nie sa

 

mimo calej zajebistosci lbj, duzo zalezy tam dalej od tego jak prezentuje sie Wade. narazie dobrze wytrzymuje ciezki sezon ale jesli go zabraknie w ktorym momencie PO to bedzie bardzo ciezko.

 

druga sprawa to trener. wiem ze to wychowanek Pata, ze ziomek DW ale gosc jest za slaby na taki team. Del Negro kazdy krytykuje ale moim zdaniem to ta sama polka. az prosi sie tam o powrot Jeffa lub telefon do Larrego Browna (chcialbym ich zobaczyc pod nim)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

O jakim Jeffie mówisz? Jeśli masz na myśli jego braciszka to... no thanks :]

Van Gundym, nie wiem dlaczego myslalem ze to Jeff trenowal Heat :) o niego mi chodzi

 

ciekawe czy jesli PO nie pojda po mysli Heat to Spo poleci?

 

VeGi nie wiem po co platac tutaj Browna...

 

ooo i jaki wplyw na decyzje ws. trenera ma Wade?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.