Skocz do zawartości

ECF - Bulls (1) - Heat (2)


karl

Jaki wynik  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Jaki wynik



Rekomendowane odpowiedzi

Elwariato - od kiedy Jazz okazało sie być ruiną, którą czeka 10 lat przebudowy i nic dobrego w perspektywie kilku najblizszych lat jedyne co robisz na forum to jedziesz Lebrona. Mówiłeś że nie, ale to chyba jednak żal dupe Ci sciska ze zawsze przeciętny zespół z Utah jest w jeszcze większej dupie.

uważaj bo się spocisz Jamesa jadę od samego początku od kiedy musiałem słuchać tekstów jakie tobie, i podobnie myślącym o nim userom( chociaż słowo myślący akurat w tym kontekście ma niewiele wspólnego), sie zdarzają na jego temat, więc @Findek chcesz komuś podziękować za takie a nie inne nastawienie do niego podziękuj sam sobie. Plus fajnie ze jak zawsze musisz przypi*****ić się do Jazz jak gdyby to miało coś na rzeczy kiedy wygrywali nastawienie wobec pupila twego mi się ni odrobiny nie zmieniło. A no i przeciętność w Utah dostrzec potrafisz to czemu nie pochylisz się nad Lebronem :D Jak będziemy tyle lat w dupie to przeniesiemy talent zbiorowo na south beach i bedzie po sprawie :wink:

 

ps 10 letnia przebudowa ok, to o tej drużynie co miała 3 sezony na minusie w ostatnich 28, ziomek to już prędzej Lebuc okaże się godny takiej ilości spuszczania nad jego osobą niż Jazz beda miec tyle lat cienkich :D ale ok znam cię to z emocji dodałeś to 0 ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no jak to co?! że bulls są młodzi i niezgrani, że mimo bycia najlepszą drużyną w lidze, to już sam awans do ECF to dla nich wielki sukces. że kostka Rose'a, że Boozer, że bulls przegrali a nie heat wygrali... to samo co zawsze VeGi.

zapomniał Wół jak Cielęciem był...

i tłumaczył Lebronka

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elwariato - od kiedy Jazz okazało sie być ruiną, którą czeka 10 lat przebudowy i nic dobrego w perspektywie kilku najblizszych lat jedyne co robisz na forum to jedziesz Lebrona. Mówiłeś że nie, ale to chyba jednak żal dupe Ci sciska ze zawsze przeciętny zespół z Utah jest w jeszcze większej dupie.

 

Wiem, że elwariato wywołuje u ciebie skrajne emocje, ale przestań wypisywać głupoty.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Elwariato - od kiedy Jazz okazało sie być ruiną, którą czeka 10 lat przebudowy i nic dobrego w perspektywie kilku najblizszych lat jedyne co robisz na forum to jedziesz Lebrona. Mówiłeś że nie, ale to chyba jednak żal dupe Ci sciska ze zawsze przeciętny zespół z Utah jest w jeszcze większej dupie.

 

Wiem, że elwariato wywołuje u ciebie skrajne emocje, ale przestań wypisywać głupoty.
Słowo przeciętny może nie jest najszczęśliwiej użyte, ale taka prawda, że:

-w 90's mieli dwóch zawodników, którzy są uznawani za top 2 na swoich pozycjach w historii i nie zdobyli mistrzostwa,

- potem byli w dupie

- potem pomimo posiadania Derona, Kirilenki, Boozera, jeszcze zdrowego wtedy Okura byli underachiverami

-a teraz oddali swojego franchise playera za Favorsa, który jest rewelacyjnym prospektem ale teraz mają 3 PFów, Al Jefferson jest nietrejdowalny a Millsap to maskotka kibiców ale mimo statów będzie postrzegany jako undersized i nie dostaną za niego nic co wyrówna jego rzeczywistą wartość w Jazz

-a teraz zaczyna mi się wydawać, że po prostu zbyt długo trzymali Sloana

 

Nie macie nic czym możecie trejdować, jedyne co by Was ratowało to Al Jefferson za 1st round pick w drafcie z zajebistymi niskimi ale nikt o zdrowych zmysłach nie będzie go chciał. Teraz czuję u Was 2,3 sezony w okolicach 45W, które dadzą lub nie awans do PO, 2 runda będzie dla Was na bank przez wiele lat nieosiągalna.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

g1 jest kluczowy

bo myślę, że Heat nie oddadzą nic u siebie przy tym co pewnie zagra tam James Jones i spółka

 

a z drugiej strony to taki Bogans jest nikim na wyjeździe a Gibson u siebie wygląda jak Charles Oakley XXIw.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jest 7 z przodu dla chicago. tylko 10 fts heat, w zasadzie no-fastbreak po stronie miami. i efekt od razu widoczny.

hehe, k****sz barabasz, bulls grają dokładnie tak, jak powinni byli grać celtowie, gdyby byli młodsi

o parę lat :] celtowie wypaleni byli na takie granie, a bulls mają intensity i atletyzm potrzebny na miami, dokładnie uderzają w te słabości heat, ktoreśmy non-loverzy wyliczali. agresja i pod kosz- słowo klucz.

ofk, [nawet dość pokaźnymi] bez tej vet-wise, jaką z kolei mają celtowie, ale od wise jest thibo, a oni

wystarczy, że robią, co on im każe i nie szczędzą młodej krwawicy.

 

edit - jest 13 dla bulls. thibo i jego króliki energizera dokladnie realizują wytyczony tutaj na forum game plan przeciw słabościom miami ;], i trzymają pod kontrolą ich atuty.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale taka prawda, że:

taka prawda że dzieciuch straszny z ciebie, na moje mało wysublimowane zaczepki w stosunku do jakiegoś grajka odpowiadasz masowym disem w stosunku do mojej ukochanej ekipy :roll: już samo to podważa prawdziwość tej całej analizy, aż żal się nad tym pochylać i tego robić nie będę ale ty też darował byś sobie pouczanie kogo kol wiek będąc tak nie poważnym. ok już sobie daruję te drobna przyjemność jechania po Jamesie skoro to takie skrajne emocje u nie których wywołuje, mam nadzieję ze jesteście z siebie dumni jedyny i tak już marny sens życia @rw 30 zniszczyliście czyli umieszczanie moich tekstów w temacie jego imienia :wink: tylko jedno dodam, takie kibicowanie jak przedstawiają nie ktorzy userzy, nie tylko oczywiście na tym forum, budzi moje najgorsze odczucia w tym temacie, wg tego ja powinienem być kibicem na przemian Suns i Heat jako że i Nasha i Wadea cenię najwyżej z pośród obecnych graczy NBA, tak nie jest bo jakby to patetycznie nie zabrzmiało dla mnie słowo kibic kibicowanie coś znaczy, a na postawy "fanboyowskie" reaguję w taki a nie inny sposób, i tak wydaje mi się że nie najgorszy bo nikogo nie obrażam.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja tam się kłócić nie mam zamiaru z nikim i bez żadnych złośliwości powiem wam, że moim zdaniem właśnie dlatego Lebron przegrywa, dlatego przegrywa takie mecze i takie serie, dlatego, że jego wachlarz ofensywny był i jest biedą, dodał trochę rzutu, ale nadal jest bieda, nic na low poście, same picki, i jak defensywa w takiej serii się zaciaśnia i nie można grać głowa w dół i wjeżdżamy, król zabiera swoją świtę i jedzie na ryby. Jednowymiarowość Jamesa. Można go hejtować, srać na niego czy c*** wie co, ale trzeba to zauważyć, jak i to, że mimo tego jest świetny, nawet jak się go nienawidzi.

 

Rose pamięta jak robił one man show i Lebron go wyjebał na ryby to jest pewne, zagrał dorosły mecz i oby zagrał tak dorosłą serię jak w tym meczu. Grown man game

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

103pts stracone. Lekko się ośmieszyłem. No cóż, czapki z głów przed Chicago. Zobaczymy jakie adjustments wymyśli Spo na G2.

 

Trochę niepotrzebna ta szopka z tym, że LJ nie mógł spać. Po tym co pokazał dzisiaj po obu stronach parkietu...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

narazie większa czesć zapowiedzi tej serii na tym forum to mass fail, tylko na litość Boską miejcie ludzie szacunek do czytających te posty i nie zgrywajcie oświeconych po tym meczu, w podsumowania się pobawimy po całej serii.

Można go hejtować, srać na niego czy c*** wie co, ale trzeba to zauważyć, jak i to, że mimo tego jest świetny, nawet jak się go nienawidzi.

o i tylko tyle, a jedyne co mnie w nim wkurza to wieruszka niektórych ziomków którzy z dobrego czy bardzo dobrego gracza niedościgniony wzór koszykarskich cnót
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Zniszczyli nas pod koszem. Nie potrafiliśmy rozbić ich obrony.

Cieszyć może dobry mecz Bosha na tle Wadea i LBJa, choć przydałaby się jego lepsza gra na desce.

 

Możecie se teraz pohejtować, bo Heat już tak beznadziejnego meczu nie zagrają w tej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja na pewno nikogo hejtowac nie mam zamiaru, mnie tylko chodzi oo ciut więcej szacunku dla teamu, który osiąga wszystko ciężką pracą, bo już dawno nie było w NBA takiego zespołu.

A seria dopiero się zaczęła i Miami musi zacząć gryźć parkiet jak chce coś ugrać, tym bardziej przeciwko Bulls, bo same talenty nie graja, to nie streetball

 

 

TAJ GIBSON :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mieliśmy demonstrację siły bulls i thibodeau. heat mają nad czym się zastanowić. presja w g2 będzie spora.

 

fts big2 down, mało fastbreaków heat, mało miziania się big 2 z trumną, uparte, desperackie bicie ich w środek, agresja w ofensywie, take the ball to the hole, rotacje skupione na zamykaniu kanalów dla big 2, z boshem i jego pts i minami gangsta można żyć znakomicie, ot koszty własny. wszystkie to są faktory przywoływane przy okazji serii celtics-heat. nic się nie zmieniło w game-plan na miami. w zasadzie, to tylko wykonawcy i nadzorujący coach ;] , intensity, atletyzm i nieprzytomne hustle hustle hustle.

 

i teraz tak : bulls zagrali perfekt-game, realizują każde założenie taktyczne, osiągają każdy efekt jaki

chcieli. i robią im blow. a jest tajemnicą poliszynela, że nie muszą grać p-g, żeby wygrywać. p-g przeciw

pacers i hawks zagrali dopiero na eliminatorach, tak naprawdę wtedy dopiero thibo przynosił cały skauting dopracowany do ostatniej literki. znaczy to tyle, ze mają gen drużyn znakomitych : umieją wygrywać grając nie na swoich warunkach, nie mając inicjatywy, nie mogąc osiągnąc jednoznacznej przewagi, a nawet strugglując. więc mają mental i są szkoleni, a nie z łapanki. i to już jest problem dla heat, bo nie wystarczy proste "panowie, dupy w troki i zaczynamy grać". trzeba będzie dużych jajków miami, żeby pociągnąć tę serię. dotąd nie musieli w tych playoffs gonić, więc to też jakiś będzie test charakteru.

 

tak mi się zawsze nasuwa : jak bardzo na boisku jedni czują drugich i na ile to określa ich psyche. imo, heat naprawdę poczuli bulls tej nocy :]

 

co z big3, to trudno rzec, oni tam poczucie swojej wartości mają, ale to jest team, cała reszta naprawdę chodzić będzie przez czteryosiem z obolałym kakaowym okiem. bedą się czuli jak ofiary gwałtu i ciekawe, jak to się przełoży na ich mental w całej serii.

 

jakby po drugiej stronie siedział jakiś coach, to by było jasne, że heat wrócą z nożem w zębach. jak siedzi

tam makieta coacha, to wcale takie pewne już nie jest. i jakoś tak się dzieje, ze zespoły ttrenerskie sprawdzają się, na pewnym poziomie równowagi potencjalów, lepiej od zespolów dominowanych przez graczy, nawet najbardziej utalentowanych.

 

tom thibodeau - real nba mvp this season. so far ;]

 

derrick rose świetny mecz. bardzo z głową. veteran-wise game.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gratulacje dla Bulls, zagrali tak, że już się lepiej nie dało, ale jeśli Miami obejrzy game tape, wyciągnie odpowiednie wnioski, to będą mieć znacznie lepszego shota na wygranie kolejnego meczu. Jest powód dla którego Bosh miał dziś 30 pkt i 12-18 z gry, wystarczy to wykorzystać na trochę szerszą skalę, grać ofensywę i może tym samym zmusi się Chicago do trochę lżejszego grania od strony piłki, a tym samym James i Wade będą mogli o wiele skuteczniej wykorzystać swój największy atut, czyli penetracje pod kosz. Jeśli chodzi o defensywę, nie widziałem jakiegoś specjalnego ustawiania pod Rose'a, Heat mieli większe zmartwienia bo nie potrafili zebrać piłki, oddali prawie 20 zbiórek ofensywnych a z tego padło ze 30pkt przynajmniej. Generalnie Chicago oddało dzięki temu 20 rzutów więcej i ciężko nie wygrać z taką przewagą. Poza tym Chicago atakuje ofensywną deskę czasem nawet i czterema graczami, w takich wypadkach po udanej zbiórce Miami musi szybko przechodzić do ataku, bo jest to szansa na easy points. Boston dla porównania atakuje deskę często samym Rondo i Heat nie byli jakoś specjalnie gotowi na taką zmianę jeśli chodzi o podejście w tym aspekcie, często przysypali przy zbiórce. Aha no i Gibson miał dwie masakryczne paczki, respekt.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gibson na Wadzie :shock:

A DW od razu przypomnial sobie zapytany o ta pake ile mial blokow w tym sezonie :)

Pieknie Byki utarly noska Heatlesom i ich fanom, oby tak dalej.

Czytajac opinie fanow Miami przed tym meczem myslalem ze Byki jako pierwsi w historii przegraja serie best of seven 0-3...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ciekaw byłem jak będzie wyglądał atak Heat na tle obrony Bulls - i wygląda tak jak miałem nadzieje.

 

Zamkniecie pomalowanego dla Wade'a i Brona okazało się kluczowe i na swój sposób zabójcze dla Miami. Problemem Bulls jest fakt, ze nie potrafią dobic osłabionego rywala i stosunkowo długo męczli się z Hawks i Pacers, a z Miami nie mozna sobie pozwolic na przestoje, bo jak się rozkręcą to mooze byc problem z ponownym zastopowaniem ich.

 

Anyway szybko nastapiła w NBA zmiana pokoleniowa i kto wie czy Rose nie zdobędzie swojego pierwszego mistrzostwa szybciej niz James...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.