ECF - Bulls (1) - Heat (2)

[KeyCeltics]

Obrona i gra na wysokich - moze wtedy CHI sie uda.

Miami? Beda grac to co grali do tej pory. Rosna z każdym zwycięstwem, mają trzech zawodnikow ktorzy kiedy grali osobno mogli w pojedynke wygrywac mecze,a juz na bank byli zawsze podwajani a nawet potrajani. Powtarzam - maja trzech takich zawodników!!

 

CHI ma Rose'a, mocno pod koszem i HCA.

 

Rozum - 4:2 MIA, serce- 4:2 CHI.

 

X factor: Noah.

[krissslbj]

To będzie kapitalna seria...

Wbre pozorom moim zdaniem najwiecej bedzie zalezec tu od dyspozycji Chrisa Bosh'a pod koszem... Genialne mecze z ostra D... To bedzie trzeba ogladac !!

[Findek]

To będzie kapitalna seria...

Wbre pozorom moim zdaniem najwiecej bedzie zalezec tu od dyspozycji Chrisa Bosh'a pod koszem... Genialne mecze z ostra D... To bedzie trzeba ogladac !!

Ludzie mówią tak już od roku i jak do tej pory nic od niego nie zależało.

[Quester]

jak dla mnie troche daleko zaszlismy z tym Derrick Rose mothafucka wygra mistrzostwo w swoim 3 sezonie

nie lada precedens jak dla mnie

precedens na skale Birda/Magica ktorzy to mieli swoich all time pomagierow czy all time trenerow

Magic mial Kareema Bird mial Fitcha

do tego obecna NBA dziala troche inaczej i ludzie sa troche inni niz ci z lat 79-80

wtedy NBA to byla liga ogladana z kasety po tym jak poszly wszystkie wiadomosci , bilety na mecz kosztowaly 200 $ za sezon i na meczach pojawialy sie rednecki i takimi redneckami byli tez Magic i Larry (Larry na bank byl mega redneckiem co tez pozowlilo mu byc takim wygranym, twardym bialym gosciem bez dynamiki robiacym wszstko sila, sprytem i mestwem)

 

w kazdym razie Duncan mial Popa/Robinsona/Averyego

Wade mial Shaqa

kazdy z nich potrzebowal mimo wszystko przegrac te swoje drugie rundy/trzecie rundy

 

Bulls maja rookie coacha, Denga/Rose ktorzy nigdy w takich sytuacjach nie byli, Boozera od ktorego zawsze nie wiele zalezalo na tak wysokim szczeblu i nie widze go jako vocal lidera , szalonego Noah i drugorocznego Taja

 

przed sezonem czy w trakcie to byla dla mnie najwieksza luka w zespole, brak weteranow - brak kogos kto powiem im jak to jest, jak przez ta rzeke przejsc , jak sie zachowac i kiedy nie panikowac

jak dla mnie bylby to mega precedens by Bulls ta serie wygrali - a Chicago to miasto najwiekszych oczekiwan , miasto zyjace Jordanem jeszcze dlugo i miasto oczekujace kolejnego Jordana

 

do tego it's battle of Chicago

hometown boys Wade vs Rose i prawde mowiac watpie by Wade to bitwe przegral

 

do tego jesli Wade jest wart 75% zespolu LEbron tyle samo, Bosh sam udzwignie jakies 50% to cala reszta musi dac te swoje 1/4; 2/6; 1/7 i to powinno wystarczyc szczegolnie ze Joel i Chalmers robia defensywe

Pogubiłem się ziom, kogo Ty typujesz na zwycięzcę serii ?

ale jaki widzisz problem?

[Luki]

Podoba mi się jak vasquez potrafi interpretowac fakty żeby pasowały do jego tezy.

 

A nie przyszło Ci do głowy Panie kolego, że drużyna wygląda tak jak przeciwnik im pozwala? Dlaczego wszyscy po serii z Knicks pisali "good ol' C's r back" a potem sie okazało, ze starzy i jednak słabi i to już nie Ci starzy Celci. To samo w serii Dallas Lakers, ale i też w dwóch seriach, które wygrało Chicago. Po prostu pozwolili tak wyglądać Jastrzębiom i Pacers.

 

Najchętniej widziałbym Heat w 4, bo znów te hejterskie wpisy zostałyby ośmieszone, ale znając życie i Miami to będzie 5 albo 6 meczy(raczej 5).

[ChrisCRS]

noo tak Luki każdy wpis jest hejterski jak nie idzie po twojej myśli

[Luki]

Na jakiej stronie są picki ekspertów?

 

Ok, mam. Z tego co widzę to wg nich Heat faworytami, ale obstawiają długą serię(6,7 meczy).

[montana]

Na jakiej stronie są picki ekspertów?

 

Ok, mam. Z tego co widzę to wg nich Heat faworytami, ale obstawiają długą serię(6,7 meczy).

na jakiej stronie?

[Luki]

espn.com

[vasquez]

"po prostu pozwolili" - aaaa, no skoro tak to przepraszam, ze się ośmieliłem interpretować inaczej przed zapadnięciem werydykty.

 

roma locuta est causa finita est

[RappaR]

Spoko, dla Vasqueza mvp po to Wade i Rose, więc nie martw się jego analizą :mrgreen:

[Dziobak]

Spoko, dla Vasqueza mvp po to Wade i Rose, więc nie martw się jego analizą :mrgreen:

No na pewno nie LeBron.

[alabala]

Na jakiej stronie są picki ekspertów?

 

Ok, mam. Z tego co widzę to wg nich Heat faworytami, ale obstawiają długą serię(6,7 meczy).

 

To Ci sami którzy Lakers w finale typowali??

[RappaR]

Spoko, dla Vasqueza mvp po to Wade i Rose, więc nie martw się jego analizą :mrgreen:

No na pewno nie LeBron.

Wiem, Kobe :roll:

[Wirakocza]

przed sezonem czy w trakcie to byla dla mnie najwieksza luka w zespole, brak weteranow - brak kogos kto powiem im jak to jest, jak przez ta rzeke przejsc , jak sie zachowac i kiedy nie panikowac

a Brian Scalabrine to c***? :wink:

on wszystko powie, zresztą nie robi nic innego.

 

Pogubiłem się ziom, kogo Ty typujesz na zwycięzcę serii ?

Heat.

I to już jest zajebisty plus po stronie Bulls.

[Dziobak]

Spoko, dla Vasqueza mvp po to Wade i Rose, więc nie martw się jego analizą :mrgreen:

No na pewno nie LeBron.

Wiem, Kobe :roll:

Po 1 nie jestem za Lakers ale za OKC i Wizards, po 2 MVP jak na razie- Randolph.

[RappaR]

A po trzecie MVP jest Dirk, na 2-3 miejscu są Randolph i Zach, Wade i Rose not even in top 5.

[Dziobak]

A po trzecie MVP jest Dirk, na 2-3 miejscu są Randolph i Zach, Wade i Rose not even in top 5.

Patrząc na to przeciw komu kto musiał grać do tej pory to jednak Randolph. Dirk nie miał na sobie jakiegoś poważanego defensora. Bo ani Aldridge ani Gasol czy Odom to nie to. A Jebaka czy Duncan to jednak półka wyżej.

[RappaR]

Patrząc na to jaki ma wpływ na zespół i do tego na klasę przeciwników, to jednak Dirk miał dużo cięższe zadanie.

Do tego nie rozumiem co to oznacza, że ktoś ma cięższy match up w obronie? W takim wypadku może mvp PO jest Horford bo grał przeciw Howardowi?

Do tego Gasol, Odom i Aldridge to półka Ibaki i niestety obecnego Duncana, nie przesadzajmy, już prędzej chyba ta pierwsza trójka jest lepsza(szczególnie Gasol i bardzo niedoceniany Lamarcus).

[heronim]

Ja na pewno przed tą serią nie sugerowałbym się rezultatem pomiędzy tymi obiema drużynami w obecnym RS. Chicago wygrało wszystkie trzy mecze, a wygrali je średnio o 2,66 punkta, jedno possession. W pierwszym meczu nie grał po stronie Miami LeBron, w drugim mieliśmy historyczne, raz na 25 lat, 1/18 Bosha, a w trzecim przegrali bo LeBron i Wade spudłowali potencjalnego game winnera. Wydaje mi się, że obie ekipy zbyt dobrze bronią, aby były w tej serie jakie zwycięstwa +10pkt, obstawiałbym sporo close games, a to chyba faworyzuje Chicago? :wink: Jestem bardzo ciekawy pierwszego meczu.