[EAST] Runda 2: Chicago Bulls vs Atlanta Hawks

[heronim]

Rose jest niesamowity dba na równym stopniu o swoich Lovelasów

jak i o swoich Haterów. I jak takiego nie kochać, zadowala wszystkich

:DDDDDDDD

 

Po każdym dobrym meczu Rose'a jego fani krzyczą: IN YOUR FACE!!!

 

Wszystko na nic, bo w kolejnym meczu mamy Rose'a back to himself i haterzy zgodnie: A NIE MÓWIŁEM!?

 

W każdym bądź razie w tym wszystkim jest coś takiego, że jako fan Bulls, gdy twoja drużyna przegrywa, Rose miał kiepski mecz, nie masz ochoty nawet się odezwać. Podobnie jest w drugą stronę, haterzy siedzą cicho jak Derrick ma kosmiczny mecz a Chicago wygrywa.

 

Odnośnie meczu trochę pierwszą połowę obejrzałem i poszedłem spać, później zetknąłem się z opinią, że był stan 84-84, Rose zrobił take over i skończyło się 88-100 dla Atlanty. Patrząc po play-by-play aż tak źle nie było, Derrick spudłował dwa rzuty, dwie straty, później Korver przestrzelił a w między czasie mieliśmy missed call przy trójce Rose'a, do czego po meczu przyznał się sędzia. Jak już to mocno zawaliła defensywa Chicago bo Hawks mieli w ostatnich 4 minutach 7-9 z gry.

[mycek]

tak od strony fana:

jump ball?? jump k**** ar ju faken mi ball??

Kieruje to pytanie do kogokolwiek kto ogarnia temat: jak to? da się tak w ogóle, zawodnik atl nawet piłki nie dotknął.

 

Ale prawda jest taka że atlanta teraz trzyma byków za jaja i raczej nie puści. Znaleźli złoty środek, poprostu zaczęli podwajać potrajać rose'a, ten oddaje piłkę pod presją i wszystko się idzie jebać bo deng nie jest tak zajebisty w ataku że sam coś wykreuje a brewer/korver/bogans to nie to. Niby wlekliśmy się przez cały mecz za tą atlantą, ale rose wychodzi w 4q, gdzie wychodził zawsze cj, do momentu w którym poszedłem spać rose ma 11 fga, rest of ream 3, jest 5 pkt straty 1,5 minuty do końca korver się wkurwia, rzuca trójkę z 10 metrów która ledwo dotyka obręcz, w międzyczasie i wcześniej chłopaki ustawiają się w rogu boiska, iso iso iso iso dla rose'a, niby trafia, ale nie da się wygrać meczu w pojedynke, dwie straty, normalna zespołowa gra atlanty i dziękuje dobranoc. Obrona daje dupy w kluczowych momentach, musimy się męczyć na początku bo nie możemy wejść w mecz, offensywa niby lepsza, ruch piłki, boozer coś gra, ale przyjdzie 4q i dajemy piłkę derrickowi. I nie wiem kto tu daje dupy rose czy thibodo.

W środe dam sobie spokój i w piątek obejrzę ostatni mecz bulls w tym sezonie. Chyba że atlanta to spierdoli, ale nie wiem czy się da.

Fuu.

[Nemo]

Coś niesamowitego... Powiedzcie mi co jest z nimi nie tak? Nie oglądałem ostatniego meczu, bo stwierdziłem, że po dwóch ostatnich będzie łatwy win... A tu zasadzka.

Po g3 naprawdę się cieszyłem, że obrona złapała rytm, że Derrick napierdala, a tu taki cios... No i dlaczego, dlaczego się pytam... Wygrali by g4 i potem lekko g5. Odpoczęli by itd., a teraz będą się pieprzyć z Atlantą. Chyba, że kurczak nas będzie pieprzyć.

Nie wiem, nie pojmuję tego.

Widać najwyraźniej brak doświadczenia w PO wychodzi...

[elwariato]

a kto nie widział ten widzi 32/10 - mega żenua

nowłasnie jak ktoś nie widział to mu tylko tyle starczy a tak jak mówiłem nikt tam się po piłke nie pchał tylko masz Derrick rób co uważasz, no i powiedzmy sobie szczeże w tym spotkaniu mu nie gwizdali za bardzo a sporo tych wejsc było na jakimś tam kontakcie, ja tam w ogóle jestem za tym żeby było jak najmniej ingerencji sędziów więc mi to nie przeszkadza, ale gdyby mu odgwizdali wszystkie sporne sytuacje to by pewnie z 40 ptk usadził i Bulls by albo wygrali albo chociaz mecz byłby na styku i nikt by mu nie robił takich wyrzutów. A no i niech ze ktos Boozera w końcu pochwali

[ChrisCRS]

No i Rose znowu wchodzi w dupę Lovelasom, Haterzy mogą przygotować się

na następny mecz...

 

Mam wrażenie, że z Heat (jeśli przejdą Boston ostatecznie) pójdzie nam łatwiej niż Hawks.

Pacers to najtrudniejszy rywal był w drodze do finału, ale to dlatego, że byli najbardziej zaangażowani w walkę.

... sam talent nie wystarcza.

proszę tylko bez wyzwisk, jestem wrażliwy chłopak :oops:

[Xamel]

kogo obchodzą bulls jak wizz wracają do starych kolorów?

NeXT stop - Bullets :-)

(off top hehehe)

[elwariato]

kogo obchodzą bulls jak wizz wracają do starych kolorów?

NeXT stop - Bullets :-)

i bardzo dobrze to była super nazwa i stroje też sa klawe, chociaż szkoda że Arenasa już nie ma :wink: nawiasem mówiac co to za debilizm był żeby zmieniać nazwe z "kule" bo przestępczość rośnie :roll: coś takiego to tylko w stanach, pistolet sobie w spożywczym możesz kupić ale za przestępczosc odpowiada nazwa drożyny :?

Mam wrażenie, że z Heat (jeśli przejdą Boston ostatecznie) pójdzie nam łatwiej niż Hawks.

to będzie ciężkie starcie dlamnie, z jednej strony brak sympati do Lebrona i całej tej Heatowej otoczki, ale z drugiej strony jak Bulls tak z marszu mistrza ugrają to tez fana Jazz skręci, tak całą ostatnią dekade sie cieszylismy że nam rebulding głatko poszedł a Bulls taki bajzel a tu by się miało okazać ze takie sa finalnie owoce tego :twisted: :wink: chociaż sympatia większa za Bulls w takim starciu sporo ich fanów lubi Jazz, możliwe że z litości no ale zawsze :wink:

[Findek]

1-5 za 3. Go Go Debrick

[josephnba]

3-2 Bulls go go debrick!!

[Luki]

Atlanta funduje najnudniejsze serie jakie widziałem. Nie potrafię tego oglądać. W typerze obstawiłem Bulls w 7, ale niech lepiej kończą to czym prędzej.

[Findek]

3-2 Bulls go go debrick!!

Podejście czytelnika Bravo Sport

[josephnba]

3-2 Bulls go go debrick!!

Podejście czytelnika Bravo Sport

widać taki poziom mi wystarcza

[Findek]

3-2 Bulls go go debrick!!

Podejście czytelnika Bravo Sport

widać taki poziom mi wystarcza

Good for you, nigdy nie będziesz rozczarowany

[Maciek9020]

My man Jeff Teague w przyszłym sezonie musi dostać więcej szans na granie. :wink: Nie ma innej opcji.

[josephnba]

nie zapominaj ze Rose gra 3ci sezon, selekcja mu bruździ, ale w koncówkach jest hot jak mało który bardziej doswiadczony lider, czwarte kwarty z reguły ma na wysokim procencie

najbardziej rażą te trójki, które o ile w RS jeszcze rzucał na przyzwoitych % tak teraz dobija wszystkich, ale on ma czas, ciesko mu w tych Po wejśc w rytm, co go w zadnym razie nie dyskredytuje, bo trzeba podkreslać jedną rzecz- jest młody, podpala sie i za duzo chce robic sam, do tego całe Chicago wali zza łuku beznadziejnie w tym PO, jedynie Korver na poziomie

[Findek]

Rose nigdy nie był znany z rzutu za trzy. Nawet w hs i przed wejściem do ligi mówiło się o nim, że musi poprawić rzut z dystansu i jako PG to jego największa wada. Co to znaczy, że on nie może znaleźć rytmu w tych PO, jaki to ma związek z nadmiarem oddanych trójek ? Co on od wczoraj gra w koszykówkę, żeby nie wiedzieć że ma słabiutką trójkę ?

[mycek]

xamel

bullets podpisują younga ? (jest crawford).

My man Jeff Teague w przyszłym sezonie musi dostać więcej szans na granie. :wink: Nie ma innej opcji.

Kirk ma przejebane, gdzie nie pójdzie tam ktoś go wygryzie (bulls rose, wash wall, teraz tik).

 

kiedyś na zp1 przemek kujawiński zrobił tabele najbardziej clutch zawodników tego rs, rose był het het przed wszystkimi. Tak rose jest kurwicznie clutch. Czasem (game 4) za bardzo.

 

Co do samego meczu. Nie rozumiem Atlanty, w g4 zniszczyli derricka, czyli zniszczyli bulls, teraz niby dalej go podwajają ale wchodzi w pomalowane jak chce i zdobywa punkty. Faktycznie, tak jak pisałem przed rozpoczęciem serii jamal jest x factorem w hawks, jak on gra to gra atlanta, jak mu nie idzie/niczym nie zaskakuje to atlanta przegrywa.

 

Noah wczoraj był tragiczny, latał pomagać każdemu w obronie a kończyło się to tak że pomalowane było otwarte i przeciwnicy raz za razem kończyli akcje. Pokuszę się o stwierdzenie że Asik lepiej bronił, i to nie 1on1, w team d.

Pewnego dnia, jeśli chłopak opanuje jakieś ruchy z piłką, to stanie się lepszym zawodnikiem niż jo. Gibson pokazał wszystko, dosłownie wszystko, ma potencjał w post up, dwa razy zakończył mistrzowsko, hustle no i przede wszystkim d. Bogans jest naszym najlepszym sg so far. Może tego nie widać w statsach ale na jj robi kawał zajebistej roboty, i trafia regularnie (prawie 2 trójki na mecz przy 50%).

 

Ale dalej widać że atak kuleje bardzo, nie ma opcji, bogans na przestrzeni całego meczu nic nie daje. Lu jak ma dzień na 20 pkt to jest bardzo ok. Brakuje punktów od frontcourtu, i jeśli ewentualnie przejdziemy hawks to będziemy cierpieć z tego powodu z miami.

[Mameluk]

1-5 za 3. Go Go Debrick

o, to identycznie jak Joe "od zera do zera ale milionera" Johnson

[karl]

nie zapominaj ze Rose gra 3ci sezon, selekcja mu bruździ, ale w koncówkach jest hot jak mało który bardziej doswiadczony lider, czwarte kwarty z reguły ma na wysokim procencie

Racja.

 

http://www.nba.com/statscube/player.htm ... litValue=4

 

49% z gry, 31% za trzy, co jest wynikiem znacznie lepszego shot selection w ostatnich 12 minutach (18% rzutów in the paint w 4 kwarcie vs. 11.6% rzutów in the paint w pierwszych trzech kwartach, 18% rzutów za trzy bez rogów w 4. kwarcie vs. 26% w pozostałych)

 

Najwyraźniej w pierwszych trzech kwartach uwydatnia sie brak jakiejs konkretnej drugiej opcji (Boozer cień samego siebie, Deng nie zawsze pewny), ale też pewnie tego, że Rose się czasami trochę podpala - właśnie najczęściej jakimiś głupimi rzutami zza łuku.

 

Dodatkowo, mimo bardzo niskiej skuteczności z gry Rose'a w PO, Chicago wygrało póki co 7 z 10 meczów, choć drużyna gołym okiem gra gorzej niż w końcówce regulara. Na finały konferencji może być za mało. Tych parę rzutów Rose będzie musiał komuś oddać. Boozer?

[alabala]

Rose nigdy nie był znany z rzutu za trzy. Nawet w hs i przed wejściem do ligi mówiło się o nim, że musi poprawić rzut z dystansu i jako PG to jego największa wada. Co to znaczy, że on nie może znaleźć rytmu w tych PO, jaki to ma związek z nadmiarem oddanych trójek ? Co on od wczoraj gra w koszykówkę, żeby nie wiedzieć że ma słabiutką trójkę ?

Co to za argumentacja że nigdy nie był znany? Jak w kolejnym meczu trafi 4/6 to też nie będzie znany? Nie pochwalam tego że czasem cegli ale do cholery dopóki zespół wygrywa to chyba nie ma tragedii panie znawco?

Największa jego wada to selekcja a nie brak rzutu...