Skocz do zawartości

[EAST] Runda 2: Chicago Bulls vs Atlanta Hawks


Nemo

Rekomendowane odpowiedzi

RS:

2-1 dla Bulls.

 

Key 1

Trudno powiedzieć czy Kirk Hinrich powstrzyma Rose'a. Udało mu się to niesamowicie dobrze w pierwszym meczu RS miedzy tymi drużynami. Linijka Rose'a jest przerażająca:

fg 5/21, 3pt 0/6, to 6, pts 12...

 

Dalej były dwa łatwe zwycięstwa Byków, w których Hinrich nic nie mógł zdziałać w obronie, co ograniczyło by rozgrywającego Byków.

 

Key 2

Horford-Noah

Pojedynek na wyniszczenie. Z jednej strony mamy fizycznego Ala, który przeciwko Noah potrafił walnąć swój career high 31pts, by w następnych dwóch meczach mieć łącznie 20pts i 10reb.

Noah dzięki przewadze wzrostu i szybkości jest ciężkim przeciwnikiem dla Horforda. Jednak dla niego pojedynki z Hawks także nie są łatwe.

Będzie dużo fizycznej, twardej gry między tymi panami. Oby skończyło się tylko na tym.

Z biegiem serii krycie na Horfordzie przejmie za pewne Kurt Thomas, który... Jest Kurtem Thomasem.

 

Key 3

Ławka

Zarówno Hawks jak i Bulls dobrze wyglądają w rezerwowym unicie. Kosz zastawiony, obwodowi też są nieżli.

Ale ale...

Ronnie Brewer kontuzja, Carlos kontuzja(chociaż biorąc pod uwagę jego ostatnie popisy nie wiem czy jest to duża strata), Rose skręcona kostka i moje największe zmartwienie od początku sezonu...

Loul. 39,1min w Rs, 42,4min w PO. Komplet meczów w RS. Przypominam, że jest to zawodnik, który całą kariere borykał się z drobnymi urazami, a od dłuższego czasu zdrów jak ryba. Coś mi śmierdzi... Może ta ryba( :lol: )

 

Zakładając teraz, że:

a)Rose zostanie zgaszony przez Kirka

B) Noah i Horford wykluczą się wzajemnie

c) kilku graczy Bulls nie wróci do pełni zdrowia,

to Deng pozostaje jedynym atutem Byków w walce z Hawks. On i defense, który (moim zdaniem) nie funkcjonuje tak dobrze bez Brewera(lub z kontuzjowanym Brewerem).

 

Jeżeli tak, to oznacza bardzo fizyczną serię. Jeżeli wszystko będzie cacy dla Byków, to będąca na fali Atlanta wyrwie dwa mecze.

Wbrew pozorom mogą być emocje w tej serii. Nie będzie tu radosnej koszykówki, tylko mrówcza praca.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Seria z tradycją :) Ostatnim razem kiedy obie drużyny spotkały się w drugiej rundzie było 4-1 dla Bulls ale to było w 97 i wtedy Bulls nie przegrywali serii. Ciekawe jak tym razem będzie. Plusy są takie że nie trzeba już szarpać się z Dwightem, a Gators znają się świetnie i pewnie się wyłączą nawzajem. Dużo zależy od Jamala (najwięcej?), czy utrzyma formę strzelecką z serii z Orlando. Johnson ma szansę udowodnić wreszcie że zasługuje na ten jebany kontrakt, a jak jest zmotywowany to umie grać. Pytanie czy będzie mu zależało na tyle żeby nie skończyć jak w zeszłym roku z Orlando. IMO będzie fajna seria i cieszę się że tak trafiło. Patriotycznie Hawks w 7

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

to Deng pozostaje jedynym atutem Byków w walce z Hawks.

No na Denga bardzo fajnie wypuścić Smitha idealnie się "machupują". Ogólnie Hawks zatarli to fatalne wrażenie z przed roku z kirkiem mają naprawdę fajną 5, zobaczymy co tam teraz pogra Horford przeciwko fizycznie słabszemu rywalowi. Nie chciałbym wyrokować, ale ogólnie fajna seria się zapowiada, oczywiście awans Bulls nikogo nie zdziwi, ale myślę że Hawks też nie powinni być traktowani jako sprawcy wielkiej sensacji jesli uda im się wygrać tą rundę.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Niestety moim zdaniem kluczowym graczem w tej serii może okazać się nasz ulubieniec Carlosik, jak mu nie będzie szło to Hawks mogą odpuścić go w kryciu i rzucić Smitha na Denga i będzie niestety pozamiatane bo Rose przy Kirku cholera wie co zagra a bez wsparcia swojej najpewniejszej opcji (oczywiście przy założeniu że Smith zdoła wyłączyć Lu) może być krucho i trzeba będzie liczyć na Bogansa i ławkę. Ale i tak myślę że będzie dobrze, Bulls w 6.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bogans ? Lu? Boozer?

Rose, od niego zależy czy bulls coś ugrają czy nie. Nie neguje wartości naszych graczy ale Bulls to jeden z najbardziej jednowymiarowych w ataku teamów w nba.

Oczywiście liczy się cała drużyna, ale rose ma największy impact. Dużo jest też pojedynczych czynników.

a) Ronnie Brewer i jego zdrowie. Nie było to powiedziane w mediach ale wydaje mi się że on ma to co Noah. Można z tym grać ale przeszkadza, dlatego joakima wysłano na operacje w trakcie sezonu, nie w lato. Brewer w tej serii może mieć sporą wartość, nie wiem czy korver da radę z jamalem (hej fani hawks, on u was zostaje?) brewer byłby perfekt na jamala. Ale krucho może być z tym crawfordem jeśli brewera nie będzie. Serio myślę że jamal crawford może być x-factorem tej serii.

B) Boozer i czy zagra. Teraz carlos leży sobie gdzieś i go masują a chłopaki mają trening, po meczu z IND mówiono o palcu teraz podobno cała prawa stopa jest niedyspozycyjna. Powiedzmy sobie wprost, Chicago Bulls z Tajem/Kurtem/Asikiem >> chicago bulls z boozerem w tym momencie. Już nie chodzi o obronę, powiem nawet że carlos zdecydowanie lepiej bronił w serii z indianą niż w RS, chodzi mi o to że tak jakby w ataku rose i inni nie szukali go już, bardzo mało touches, taj czasem miał więcej "do powiedzenia" w ataku bulls. Tak jakby rozłożyć problem boozera na czynniki pierwsze to dla niego nie istnieje przeciwnik, po rzadko granym pnr zazwyczaj off faul, w post up nie chroni piłki, w tłoku pod koszowym odpala jakieś śmieszne lay-up y które proszą się o zablokowanie. Boozer nie robi faków, up'n'under, nie rzuca haków, półhaków czy ćwierćhaków. Ja na razie się cieszę że bulls grając 10 minut boozerem wcale nie są źli, są lepsi.

c) Jo Johnson i to kogo pośle na niego Tom, w RS sporo czasu krył go kif, radził sobie ale to PO, na najlepszego obwodowego rywali poślijmy najlepszego obrońce na obwodzie czyli ronnie z luolem na zmianę. Wątpię by Marv odegrał jakąś znaczącą rolę, jasne, coś napewno zaprezentuje pozytywnego ale myślę że Kyle powinien sobie poradzić i swoją nieustępliwością może pomęczyć williamsa na obwodzie.

d) J-smooth i czy coś się zmieniło? Jeśli ma to tak wyglądać, tak że smith odpala paskudne rzuty z 6 metrów to i nawet boozer może sobie go kryć, chicago bulls chce aby smith rzucał z dystansu.

e) Obrona Kirka, ba, czy kirk wogóle zagra, oto jest pytanie. Może to być najważniejszy gracz dla hawks. Derrick vs kirk dwa razy wyglądał źle, raz rozpierdolił system ( bodajże ten blow out). Kitk ogólnie może mieć problem z faulami, dwa razy miał FT gdy grali w RS, rose na pewno będzie chcieć wymuszać faule na hinricju, co wydaje mi się bardzo rozsądne.

f) dystans derricka. W serii z IND było okropny, oddawał masę niepotrzebnych rzutów zza łuku, a za mało z mid range z kąd był /jest(?) deadly.

g) gra bulls w ataku z rosem. W meczi nr 4 w 3q kiedy to kurt z joakimem na zmianę stawiali zasłony na 8 metrze dla rose'a i atak grał i śpiewał. Szczerze to brakuje mi trochę jakiegoś rzucającego wysokiego (millera) na p n popach z rosem to by było coś (jest kurt, na boozera nie liczę). Poza tym "incydentem" atak bulls nie błyszczał, niby ładny ortg ale wszystko zależało od rose'a i będzie nadal zależeć (bulls są -25 gdy derrick jest na ławce).

h) gra w obronie bulls i jak mają zamiar powstrzymać p n popy. Największy mankament Bulls w obronie to właśnie pnp. Hibbert w serii z IND, w rs inni wysocy rzucający, w tym horford. Wykorzystuje się słabość Boozera w obronie, rose na pnr/p nie ma pomocy od bozoera, gdy jest taj, joakim ok, nawet stary kurt pomaga, carlos nie odczuwa takiej potrzeby. To może mieć znaczenie dla tej serii, postawa horforda na półdystansie. Może przesadzam. Myślę że w pomalowanym Joakim z Tajem poradzą sobie z alem, ale ten dobry nadgarstek horforda mnie martwi.

 

Rose rose i jeszcze raz rose, jest najważnieszy. Ale te czynniki u góry (i wiele innych) mogą być ważne dla całej serii.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie probujmy/probujcie sie oszukiwać- CHI w 5!!

Mozna pisać że Bulls męczyli trochę Pacers, ale no ludzie- to jest Atlanta Hawks!! To jest najsłabszy zespół jaki przeszedl 1 runde!

Jakie oni maja atuty? Crawford?

Przecież obrona Chicago ich zmiecie!!

 

Ja jestem fanem BOS i wierząc oczywiście w to że Celtics przejdą Miami, chciałbym żeby drugi półfinał był długą seria, ale nawet ja sobie nie wkręcam że tu będzie 6 meczów.

 

Jak juz mówiłem - Chicago max w 5.

 

(to oczywiście przy założeniu że Rose'a zdrowie nie będzie ograniczac :P)

 

ps. W ogole jakos po ***ju to wyszło!

 

Lakersi i Chicago mają spacer w tej rundzie;/

 

ps2. heh, Atlanta!! :D

Nie no, Magic są takimi przefrajerami że z nimi przegrali że to jest po prostu niepojęte!! k****- maja najlepszego centra w lidze!! I oni na prawde wierzyli w to że obuduja go 3kami i dadzą coacha debila i cały czas ktorys juz rok to grając im sie uda? Przecież to jakaś kpina chyba :D Mowilem że z "faworytów" odpadną pierwsi :) I odpadli :) Frajerstwo, bez kitu.

I to jeszcze z - ATLANTĄ!! :D

 

masakra jaskas :)

 

 

...a wracajac do wątku - Bulls max w 5 :)

 

edit:

A czaicie jakby Hawks wygrali ligę w tym roku? :)

To by dopiero było "Where amazing..."

Hit!!

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A czaicie jakby Hawks wygrali ligę w tym roku? :)

To by dopiero było "Where amazing..."

Hit!!

co ty gadasz człowieku, Hawks od kilku ładnych lat graja swoje, teraz 5 mają fajną maja strzelbę z ławki, wiadomo sporo tam jest niewiadomych albo graczy którzy mają potężne wahania formy ale zakładając że wszyscy kluczowi gracze zagrali by to co potrafią to nawet awans Hawks nie jest wykluczony, no a już na pewno nie powinno zdziwić gdyby choć trochę przycisnęli Bulls

 

ps. Kluczowe będzie jak Hinrich poradzi sobie z Rosem, Kirk w końcu z nim był w jednej ekipie to dodatkowo może mu pomóc, w koncu tylko Williams sie bał Fishera :);)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ps. Kluczowe będzie jak Hinrich poradzi sobie z Rosem, Kirk w końcu z nim był w jednej ekipie to dodatkowo może mu pomóc, w koncu tylko Williams sie bał Fishera :);)

Kirk ma kontuzje i moze w ogole nie zagrac w tej serii, oficjalnie "doubtful", zobaczymy co sie zmieni na przestrzeni paru nastepnych dni. Spory plus dla Chicago, nie zebym wierzyl ze Kirk bylby w stanie przechylic cala serie na korzysc Hawks, ale sporo by utrudnil robote Bykom.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hawks (i co za tym idzie magic) w pierwszej rundzie grali najgorszą koszykówkę, nawet gorszą niż knicks, więc bulls nie powinny mieć z nimi większego problemu. szczególnie że Kirk chyba odpadł na dobre, więc nie ma kto upilnować Rose’a, a do tego atlanta póki co całkowicie zależy od dyspozycji Crawforda – który wprawdzie może być ekstra zmotywowany przeciw chicago, ale jakoś wątpliwe jest by kolejną serię trafiał jak szalony. tak więc o ile z kostką DR jest w porządku, to poważny sprawdzian będzie dopiero przeciw celtics/heat.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

problemem atlanty jest to że nawet z kirkiem nie mają obrońcÓW na rose'a.

Indiana nie ograniczyła rose'a collisonem. Oni mieli chłopaków którzy non stoo trzymali za jaja derricka (jones, george itd). W atlancie może pomagać JJ, trauge grał w serii z orlando 4 min na mecz, crawford na derricku to kamikaze. Myślę że nawet kirk nie wystarczy, dwa razy w RS miał FT, rose jak tylko zobaczy hinricha na parkiecie, będzie próbować wysłać go na ławkę. Atlanta może mieć poważny problem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.