Skocz do zawartości

Phil Jackson trenerem LAKERS


Van

Rekomendowane odpowiedzi

Chicago Tribune:

 

Scottie Pippen said he has been talking to new Lakers coach Phil Jackson regularly and expects to join the staff. He looks forward to working with Kobe Bryant and passing on some of the wisdom he gained from working with Michael Jordan

 

No byłoby całkiem fajnie, z pewnością pomoże graczom w zrozumieniu tajników trójkątów i to jeden z najlepszych defensorów w historii tej gry Odom może się sporo nauczyć na treningach z nim. Teraz jeszcze jako asystenta Phil musi ściągnąć Rodmana żeby naszym podkoszowcom pokazał parę sztuczek w obronie i na temat zbiórek, Jordana jako mentora dla Bryanta i sztab szkoleniowy kompletny :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeszcze jako asystenta Phil musi ściągnąć Rodmana żeby naszym podkoszowcom pokazał parę sztuczek w obronie i na temat zbiórek, Jordana jako mentora dla Bryanta i sztab szkoleniowy kompletny :wink:

A mnie do szpitala, bo moi Bulls sprzymierzają się z największym złem jakie kiedykolwiech grało w NBA :lol:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Teraz jeszcze jako asystenta Phil musi ściągnąć Rodmana żeby naszym podkoszowcom pokazał parę sztuczek w obronie i na temat zbiórek, Jordana jako mentora dla Bryanta i sztab szkoleniowy kompletny :wink:

A mnie do szpitala, bo moi Bulls sprzymierzają się z największym złem jakie kiedykolwiech grało w NBA :lol:

Hehe pamiętam jak Jackson został pierwszy raz trenerem, i jak byłem temu przeciwny, strasznie się wściekłem, bałem się, że jeszcze mi do Lakers Jordana zechcą ściągnać :lol: jak tak sobie teraz pomyślę, jaki ja wtedy miałem stosunek do wszystkiego co się z Bulls wiązało to niech się wszyscy haterzy Lakers schowają, większego 17 letniego hatera świat wtedy nie widział :twisted:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja trochę OT :)

 

J Nie wiem co mnie tu miało zdziwić. Jakoś strasznie nie jechałeś i żadnych głupot nie pisałeś (a widzisz! potrafisz :P ).

 

Van fajne zdjęcie, fajny av 8)

 

większego 17 letniego hatera świat wtedy nie widział :twisted:

O ile dodwać umiem to stary już jesteś :roll: Taki Jordanowski wiek (EDIT: chyba się nie jasno wyraziłem - liczba lat taka Jordanowska :) ) :wink: Jak to znosisz? :twisted:

 

A jeszcze co do tematu, choć to w sumie też OT, to IMO Jack (ew. Felton) bardziej nadawałby się do gry od razu w S5 niż jakiś wysoki. Choćby dlatego, że w obronie gra już dobrze, a w ataku taktyka Jaxa nie przewiduje dla niego na tyle dużo żeby sobie nie poradził. PFa to można by znaleźć na FA, a mając dobrego obrońcę na PG można doskonale wybijać przeciwników z rytmu.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe i Phil maja wiadomosc dla wszystkich haterow :P

 

Dołączona grafika

 

O ile dodwać umiem to stary już jesteś :roll:

Wez przestan juz ludziom wiek wypominac. Jak tylko trafi sie ktos starszy od ciebie, to od razu jakies aluzje... szczylu jeden. Ktos cie kiedys przelozy przez kolano (hehe, kto pamieta, kto pierwotnie uzyl tego hasla?) to bedziesz mial :wink:
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:lol:Szak wiedziałem, że odpowiednio przerobisz to zdjęcie-rewelka właśnie mniej więcej tego się spodziewałem :)

Tak teraz myślę, że przydałby się jeszcze jakiś podpis np. "Staples Center- November 2006" no ostatecznie "Staples Center- November 2007", ale rozumiem, że przez wzgląd na Shaqa i Heat nie wypadało Ci dopisywać czegoś takiego :wink: :twisted:

 

Pietras z dwojga złego wolę już określenie Lebronowski niż Jordanowski :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Na stronce w ESPN Motion można zobaczyć wywiad z Jacksonem, mówi na temat Bryanta i coś o tej książce, w sumie ciekawa sprawa Jackson mówi do tych dziennikarzy przeprowadzających wywiad, ze przecież czytali książke, i w niej także oprócz krytyki jest także chwalenie roli Bryanta w dalszej części sezonu, jak to stał się generałem na parkiecie, jak prowadził ich w PO itd. W sumie ciekawa sprawa, bo jezeli gdziekolwiek można było coś na temat tej książki przeczytać to tylko jaki Bryant jest uncoachable itp. pewnie, że teraz Phil będzie mu słodził, ale skoro mówi, że coś takiego się w tej książce znalazło to chyba nie ściemnia, no ale dla wszystkich było oczywiście najważniejsze to jak Jackson krytykował Bryanta to jak go za coś chwalił oczywiście nie miało już żadnego znaczenia i nie warto było o tym głośno mówić :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no ale dla wszystkich było oczywiście najważniejsze to jak Jackson krytykował Bryanta to jak go za coś chwalił oczywiście nie miało już żadnego znaczenia i nie warto było o tym głośno mówić :?

Książki niestety nie czytałem, a szkoda, ale ciekaw bardzo jestem opinii tam zawartych. Możliwe, że pochwały dla KB były lekko pomijane, bo stanowiłuy niewielką część tematu o współpracy tych panów, możliwe, że raz czy dwa KB został pochwalony, ale ogólny wydźwięk książki opiewrał sięna krytyce. Niewiem, ale nie dopatrywałbym się jakiejś teorii spiskowej przeciw KB, może poprostu teraz Phil tak mówi wyolbrzymiając jednak wagę pochwał w stosunku do KB. Oczywiście to tylko może, bo wszystko sprowadza się do faktu, że książki nie czytałem i opieram się tylko na opuiniach, ale skoro zdecydowana większość opinii była negatywna to trzeba się nad tym zastanowić.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Joseph na pewno sporo było tych negatywnych, ta książka to chyba coś w rodzaju pamiętnika czy dziennika, wydarzenia są tam opisywane chronologicznie w pierwszej części jest słuszne jechanie Bryanta, ale dalej są też pochwały, ale o tym się nic nie mówiło mnie to nie dziwi o tyle, że jak już kilkakrotnie pisałem o KB jeżeli się pisze to negatywnie, przynajmniej na skalę ogólnokrajową czy ogólnoświatową. O jego pracy charytatywnej, odwiedzaniu chorych dzieci w szpitalach praktycznie nic nie słychać, a wierz mi sporo tego było, inna sprawa, że Kobe nie robi tego kiedy kamera jest na niego skierowana jak niektórzy, już na przykładzie komentarza Atkinsa o Kobe jako GM mówiłem, że każda taka pierdołka jest rozdmuchana, ale coś pozytywnego o nim trudno przeczytać, stąd czeste błędne wnioski, że o nim nic dobrego nie można powiedzieć
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jak pisałem wyżej. Ja tylko coś załozyłem, nie mnam pojęcia jaki wydźwięk ma ta książka, bo jej nie czytałem. Bardzo możliwe,m że masz rację i PJ bardzo chwalił KB. Ale mi wydaje się to lekkie cukszenie, bo teraz jest znowu w LAL. Po ukazaniu się książki czytałem wywiad z Jaxem i mówił, że w większośći jeśli chodzi o KB jest tam obraz negatywnych ralacji pomiędzy nimi. Możliwe, że trochę przesadzał, ale nie wspominał jakoś znacząco o pozytywnych opiniach zawartych w książce. Może celowo je pominął, a może poprostu tych dobrych jest tyle co kot napłakał, a teraz je rozdmuc***e, bo chce trochę się podlizać kibicom z LA. Niewiem, ale pewne jest jedno. Teraz chcę przeczytać tę książkę jak najszybciej i sam wyciągnąć wnioski, bo dla mnie to jedne i drugie opinie są naciągane i mówione pod publiczke. Wtedy PJ był wkur na zarząd i KB to mówił źle, teraz jest ok to i in chce być ok. Znowu robi sie z tego brazylijski serial i ciekaw jestem co faktycznie zawiera ten "pamiętnik" Landrynka :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pewnie, że możesz mieć rację, pamietam jak czytałem opinie kibiców Lakers po ukazaniu się książki, jak obrzucali Phila błotem bo usłyszeli czego ona głównie dotyczy, potem ci którzy ją przeczytali byli zaskoczeni bo wcale nie była ona taka jak starano się ją przedstawić. Są podobno opisane w niej okresy kiedy ich współpraca delikatnie mówiąc nie układała się najlepiej, ale w późniejszej fazie sezonu Phil wyraża się bardzo dobrze na temat Bryanta, jego roli, ich współpracy, ale na ten temat było bardzo cicho, ale jak mówisz Joseph żeby się dowiedzieć jak to faktycznie jest trzeba by tą książkę samemu przeczytać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ja równiez ksiazki nie czytałem, ale jestem niemal pewny ze są tam zawarte opinie negatywne jak i pozytywne. Oczywiscie trudno wymagac wychwalania Kobe'ego pod niebiosa bo znane są kontakty na linii Kobe-Jackosn które jak wiadomo były nienajlepsze. Ale gadanie ze ksiakza ma negatywny wydziek też są mocno przesadzone. Zresztą nie od dzisiaj wiadomo jak prasa lubi sobie dopasowywac sytuacje. O tym co moze byc sensacją napisza napewno, ale w prezciwną strone mimo ze jest niepisnął ani słówka. I dlatego potem wszyscy myslął ze jest tak fatalnie a w rzeczywistosci wychodzi inaczej

 

PS. Ma ktos moze ksiazki Shaqa, Jordana i włąsnie Jackosna. Chętnie poczytam, a nie mam skąd wziasc. Jakby ktos miał to prosze o kontakt

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe z Jaxem podobno się nie lubieli, to główny argument na "nie". Jakoś nie wydaje mi się, żeby sie pokochali.

 

Powrót Jacksona do LAL to chyba bardziej skuteczne namawianie go do tego przez jego kobietę a nie jego decyzja. Choć tu się moge mylić.

 

Nie oczekujcie cudów. Trójkąty to juz nie to co kiedyś i sposoby na nie sie znajdzie. Poza tym, czy Jackson prowadził kiedyś zespół o słabym rosterze? Ma tych tytułów od groma, jednak nie ma co porównywać sytuacji kadrowej poprzednio prowadzonych przez niego zespołów do LAL 2005/2006. To jest dla niego niesamowicie trudny sprawdzian. Z jednego All Stara (Kobe), dwóch dobrych zawodników (Odom, Butler) i reszty przeciętniakó bądź słabych drużynę, która będzie walczyć o coś więcej niż wejscie do PO, sześciomeczową pierwszą rundę i na ryby. Zresztą, nie tak sobie to on wyobraża, za wysokie ambicje.

 

W każdym razie i tak LAL trafili najlepiej jak mogli i fani powinni się cieszyc. Ale niech na ponowne panowanie Lakers nie liczą. Prędzej MJ zagra w Hawks.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Kobe z Jaxem podobno się nie lubieli, to główny argument na "nie". Jakoś nie wydaje mi się, żeby sie pokochali.

Lubić to się Jackson musi z Jeannie Buss a nie z Kobe, oni się muszą nawzajem szanować i komunikować ze sobą, a główny problem to jak mówiłem wcześniej Bryant jako egoista i narcyz chciał mieć w drużynie taką pozycję jaką ma teraz- więc z jakiego powodu miałyby być problemy :? jeżeli obaj zdecydowali sie zapomnieć o przeszłości a tak raczej jest skoro Phil znowu jest trenerem

 

Nie oczekujcie cudów. Trójkąty to juz nie to co kiedyś i sposoby na nie sie znajdzie.

Nikt cudów nie oczekuje, trójkąty to cholernie skomplikowana, złożona taktyka, mogąca być grana na wiele różnych sposobów zależnie od graczy w drużynie. Wiesz sposób to się zawsze i na wszystko znajdzie potrzeba tylko dobrego trenera na stołku trenera, który będzie prowadził świetny w obronie zespół, niestety albo stety zbyt wielu na horyzoncie takich ekip nie ma.

 

Poza tym, czy Jackson prowadził kiedyś zespół o słabym rosterze? Ma tych tytułów od groma, jednak nie ma co porównywać sytuacji kadrowej poprzednio prowadzonych przez niego zespołów do LAL 2005/2006. To jest dla niego niesamowicie trudny sprawdzian. Z jednego All Stara (Kobe), dwóch dobrych zawodników (Odom, Butler) i reszty przeciętniakó bądź słabych drużynę, która będzie walczyć o coś więcej niż wejscie do PO, sześciomeczową pierwszą rundę i na ryby. Zresztą, nie tak sobie to on wyobraża, za wysokie ambicje.

W sumie może i przyznałbym ci master rację gdyby nie jedna sprawa. Mianowicie Chicago Bulls 1993/94, nie wiem dlaczego tak często mówiąc na temat Jacksona i jego trenerskich osiągnięć zapomina się o tym sezonie. Mniej więcej wtedy zacząłem się interesować NBA, przecież ta drużyna dopiero co straciła swojego najlepszego gracza, ba możliwe, że najlepszego w historii, 3-krotnego MVP finałów, a jednak potrafili wygrać 55 meczów w sezonie i gdyby nie jedna łysa pała, która nie wiem dlaczego jeszcze sędziuje kto wie czy walczyliby o kolejny tytuł bez Jordana.

 

Ale niech na ponowne panowanie Lakers nie liczą. Prędzej MJ zagra w Hawks.

Ja rozumiem, że to byłoby straszne nieszczęście dla wszystkich haterów gdyby tak Lakers znowu zaczęli się liczyć, ale naprawdę wierzycie, że ta drużyna może sobie pozwolić na zbyt długie pozostawanie w cieniu :?: albo inaczej czy liga może sobie na to pozwolić :?:

 

Nie mówię, że oni zaraz w tym sezonie będą walczyć o tytuł, ale z Philem jako trenerem, nastawionym na obronę, nawet gdyby nie zaszły żadne wzmocnienia w składzie( a to raczej wykluczone), oczywiście jeżeli żadna plaga kontuzji nas nie nawiedzi wracamy do PO o tym jestem przekonany, a za jakieś dwa, może trzy lata kiedy już kontraktu Briana Granta będzie się można pozbyć i dostać coś porządnego przed deadline kto wie co się może wydarzyć.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Gość
Ten temat został zamknięty. Brak możliwości dodania odpowiedzi.
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.