Skocz do zawartości

when I say PLAY, you say OFFS - jazda jazda PO 2011


buła

Rekomendowane odpowiedzi

połynie miami teraz... ciekawe jak mocno Wade kontuzjowany :x

 

dobra, koniec ściemy widocznie, Wade on track! Miami musi gonić bo już 9pkt... a Mavs sypią zza łuku dziś :) Co prawda nie bardzo obficie ale bardzo skutecznie :)

 

Wejście Wade'a ich ożywiło, natomiast Dallas wygląda jakby nie miało pomysłu na akcję to zawsze się Terry znajdzie :)

Juwan Howard leci normalnie na xfactora 6pkt w 3minuty :)

 

edit: no nie kumam... podwajają LBJ, zabierają mu piłkę po to, żeby w debilny sposób stracić ja 5 sekund później...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LJ zamyka Rose a nie potrafi W OGÓLE zatrzymać Terryego?

Ja już nie mogę słuchać i czytać jak to jest nakręcone... LBJ lider. c*** nie lider... nie nadaje się gość kompletnie. W RSie może sobie mecze kończyć... w najważniejszych jak widać go nie ma... Terry mu pokazał jak trzeba sprawy załatwiać! Jeszcze jeden, jeszcze jeden!

PS. James to znikł na ostatni 15min meczu... a jak coś rzucał to cegłę :/ Chyba jedyna szansa w końcówkach to jednak gra na Wade'a, innej opcji nie widzę.

 

W ogóle też nie kumam Miami... widzą, że minuta do końca czy tam parę sekund więcej... zamiast już atakować na połowie przeciwnika, nie dać wyprowadzić, spróbować wymusić błąd pressingiem to Ci nic... zaczęli 30sek przed końcem kiedy już po jabłkach... a 10sek później juz w ogóle odpuścili... 0 woli walki w końcówce tego meczu. No i Bosh z tymi wolnymi... 50%....

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LJ zamyka Rose a nie potrafi W OGÓLE zatrzymać Terryego?

Ja już nie mogę słuchać i czytać jak to jest nakręcone... LBJ lider. c*** nie lider... nie nadaje się gość kompletnie. W RSie może sobie mecze kończyć... w najważniejszych jak widać go nie ma...

polecam wrócić do meczów sprzed paru tygodni z PLYAOFFS przeciw celtics i bulls, gdzie w tej drugiej serii była przecież sytuacja odwrotna - to Wade "zniknął" i "c*** z niego był a nie lider", natomiast LeBron ciągnął grę miami.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak wiem... widziałem... ale jak wspomniałem w drugim temacie... jaj się od tak nie traci. A tu jest zonk. Ale to LBJ chce prowadzić grę, mieć piłkę a tu nic z tego nie ma... Już gdzieś było, że to niby LBJ "dowodzi"... no to końcówki z C's czy Bulls umiał poprowadzić a tu w finałach... gdzie powinien błyszczeć jak najjaśniej, gdzie może zaistnieć, zdobyć pierścionek, gdzie może pławić się w glorii chwały daje dupy? Come on...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

LJ zamyka Rose a nie potrafi W OGÓLE zatrzymać Terryego?

Ja już nie mogę słuchać i czytać jak to jest nakręcone... LBJ lider. c*** nie lider... nie nadaje się gość kompletnie. W RSie może sobie mecze kończyć... w najważniejszych jak widać go nie ma...

polecam wrócić do meczów sprzed paru tygodni z PLYAOFFS przeciw celtics i bulls, gdzie w tej drugiej serii była przecież sytuacja odwrotna - to Wade "zniknął" i "c*** z niego był a nie lider", natomiast LeBron ciągnął grę miami.

Kto to bedzie pamietal, jakie to ma znaczenie? W finalach jest dupa, Lebron pociągnąc może co najwyżej Terremu 8)

 

c*** nie lider - idealne podsumowanie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

hehe

 

Jak nie lubie Lebrona to słuchanie hejterów mnie bawi.

 

Zresztą prawdziwe jest powiedzenie, że jesteś tak dobry jak twój ostatni mecz. Terry, który jest lata świetlne za Jamesem w każdej dziedzinie koszykówki, również jeśli chodzi o crunch time, teraz wyrasta na najlepszego PO performera i clutch scorera. Rozumiem, że niejaki Gaines po trafionym GW stawiany powinien byc wyżej niż Kobe Bryant.

 

James w finałach nie wiem czy celowo czy nie daje pole do popisu DW i spokojnie pyknął sobie 17-10-10 w G5. Dla mnie finały udowadniają, że to James powinien byc najważniejszym graczem Heat bo w tych PO bez Wada wygrywali a bez Jamesa, lub z nim ale bardziej rozdającym piłki już nie. Ja bym to sobie przemyślał bo jakoś jak Wade się nie stawiał na mecze w tych PO a James wygrywał to była cisza a jak jest odwrotnie to Wade urasta do roli super mega clutch performera co np. pokazało G4. W ogóle absolutny hejteryzm jak w przypadku Bryanta sięga granic. Ja mam czasami wrażenie, że oglądam inną ligę i innych graczy jak czytam niektóre wypowiedzi. Zamiast prowadzic jakąkolwiek merytoryczną dyskusję na temat obu panów, posługując się nie tylka statsami ale i kulturalnie wyrażac swoje opinie to tutaj jest moda, że James jest c***owy po jednym meczu, podobnie jak Bryant. Terry urósł po jednym meczu z roli totalnego debila do super mega wyjebanej 2 opcji. Tragedia. Ignorowanie faktów, jakichkolwiek i stwierdzanie, że jeden mecz lub dwa skreślają zawodnika to żenada.

 

Swoją drogą Dirk Nowitzki jest chyba najbardziej clutch w historii a jeśli się mylę to niech ktoś rzuci lepszego kandydata. Zresztą gra najlepsze PO performence w dekadzie. Ani Wade 06 ani Shaq. No dla mnie Dirk w tych Po rozpierdolił system i pozamiatał niezależnie od wyniku finałów. :)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

mam pytanie do stałych posiadaczy ILP - na czas CF i Finals wykupiłem LP.

od dawna nie płaciłem kartą, w regulaminie mi się tam szukać nie chce - Jak skończą się finały to pewnie muszę coś kliknąć, żeby numeru mojej karty tam nie było? (nie ufam im zbytnio i podanie bez PINu numeru z którego kase biorą jest dla mnie podejrzane :) )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.