Skocz do zawartości

MVP RS - kontrowersyjne decyzje dziennikarzy


jezioraki

Rekomendowane odpowiedzi

Ja nie rozumiem po co w tym wypadku kierować się statystykami. Wystarczy obejrzeć jakikolwiek mecz PO z tamtego sezonu. Iverson był jednoosobową ofensywą. Reszta kolesi nie potrafiła czasem wrzucić piłki na pusty kosz, autentycznie. Nie mówiąc o ich skuteczności generalnie. Iverson musiał oddawać te 30+ rzutów, żeby zespół nie umarł śmiercią naturalną.

Pisanie o tym, że miał najlepszą obstawę jest grubo przesadzone. Najlepszą defensywnie? Może i tak, na pewno nie ogółem. Wystarczy spojrzeć na składy Charlotte Hornets, Indiany Pacers, Milwaukee Bucks, czy nawet NYK żeby się o tym przekonać.

P.S. Snow nie był idealny dla Iversona. Nie był jakoś specjalnie wysoki - 6'3, dlatego jego obrona dwójek rywali miała swoje ogranicznia... Nie wspomnę o jego grze w ataku:]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

P.S. Snow nie był idealny dla Iversona. Nie był jakoś specjalnie wysoki - 6'3, dlatego jego obrona dwójek rywali miała swoje ogranicznia... Nie wspomnę o jego grze w ataku:]

 

Snow mocarzem nie był, ale dawał sixersom obronę (już pal licho jego warunki) źle się z tego nei wywiązywał, co prawda bez większego range'a ,ale co by o nim nie mówić to był solidny bardzo.

 

I nie wiem jak można podważać rolę AI w tym zespole to jest conajmniej śmieszne, wiem ,że on najchętniej jest nazywany cancerem ,ale z tych pierwszych latach w Philly nie można mu zarzucić za wiele :? Mimo wymuszanych rzutów, poor shot selection to nie oszukujmy się ofensywa Philly bez niego nie wyglądała za ciekawie. Obronę to mieli dobrą w dużej mierze dzięki Mutombo.

AI i sixers mieli zwyczajnie pecha ,że trafili na Lakers no i ,że Zachód wtedy był nieco mocny. No ,ale z drugiej strony i szczęście ,że wschód nie stawiał za wysoko poprzeczki. Bywa

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ale to ciekawe Bast, jak zawsze krytykujesz ofensywnę Bostonu z Perkiem i Rondo, że dwóch reatardów ofensywnych niszczy cały system i ciężko tak grać, że dobrze że chociaż big3 daje spacing. To weź teraz tamtych sixers. Snow jest dwa razy bardziej retarded w ataku od Rondo, a może nawet pięć razy ? Ratliff przed przyjściem Mutombo ? McKie poza trójczyną ? Matt Geiger ? Już nawet c*** z tym jednym konkretnym sezonem, spójrz na wszystkie składy sixers od momentu kiedy zaczęli robić progres i piąć się na szczyt a Iverson dojrzewal w swojej nietypowej grze. Cóż to jest k**** za support ? Zresztą, taka prawda że jak chcesz komuś dopi*****ić to nawet z supportu Kobe ze smushem czy Lebrona z finałów 2007 zrobisz "conajmniej porządny, DOPASOWANY ŚWIETNIE support". Wiesz, zajebiście dopasowany do Lebrona support to byliby Iwo Kiztinger, Andrzej Pluta , Dylewicz i Wójcik, spacing jest, Lebron może rzucać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jak wygrali te 6 z 11 podczas nieobenosci Iversona ?

powiedz mi do czego wtedy doszlo.

Powodów mogło byc mnóstwo:

- słabi przeciwnicy (76ers wygrywali głównie z outsiderami)

- jak nie ma lidera to czasem inni gracze wyjątkowo się mobilizują na te kilka spotkań

- przeciwnicy taką drużynę bardziej lekceważą, może więc tu działać element zaskoczenia

- zwykły przypadek, zbieg okoliczności (jak to bywa przy tak małych próbkach, w końcu w pojedyńczych meczach każdy może pokonac każdego)

 

Zresztą popatrz na to:

Orlando Magic 1996

z Shaqiem 40-14 (74%)

bez Shaqa 20-8 (71%)

 

Tylko 3% różnicy - w przypadku Iversona'2001 było 15% różnicy (jak policzył Lorak). To co, wysuwamy tezę, że Shaq wcale tak dużo nie znaczył dla Orlando? Może to dlatego Magic nie chcieli mu dac extension za tyle kasy ile chciał - stwierdzili, że skoro nie widać różnicy czy gra czy nie gra to po co przepłacać. :mrgreen:

 

Inny przykład:

W 2004 roku Spurs z Duncanem mieli bilans 51-18 (74%), bez niego - 6-7 (46%) - różnica 28% czyli tylko 13 punktów procentowych więcej niż niż u Iversona'01. Czy uważasz, że to dużo?

 

jednak jak na tamte warunki support mial swietny

Znajdź gorszą drugą opcję w ataku niż Aarok Mckie powiedzmy wśród półfinalistów konferencji z ostatnich 30 lat. Taki Mo Williams jest tu reguralnie wyśmiewany to co dopiero powiedziec o Mckie?

 

Aha, jeszcze przypomnę, że Sixers w PO przeciwko Lakers zaprezentowali się lepiej od drużyn zachodnich. Zresztą jakby wtedy grali na zachodzie to prawdopodobnie mieliby aż 3 seed i co najmniej półfinał konferencji.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazcie mi moze lepszy support wschodniej gwiazdy.

 

pozniej powiedzcie mi na jakiej podstawie Iverson ma dostac MVP zamiast Duncana lub Shaqa w 2001.

 

jesli chodzi o ten slaby support to bylo to z winy Iversona. Snow gral tam wylacznie dlatego ze Iverson potrzebowal PG zdolnego bronic SG. defensywne rolesy ogolem najlepiej sie sprawdzaly przy Iversonie, ktory lubil duzo ceglic.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

pokazcie mi moze lepszy support wschodniej gwiazdy.

 

pozniej powiedzcie mi na jakiej podstawie Iverson ma dostac MVP zamiast Duncana lub Shaqa w 2001.

Shaq to dopiero miał c***owy support nieprawdaż?

 

MVP to co prawda nie konkurs piękności ,ale no kwa gość z takimi niezbyt zajebistymi warunkami do tego sportu rucha dosłownie każdego w ataku, rozgrywa zajebisty sezon, szarpie z tą phillą ile tylko można dostaje emwipi i to nie jakieś z dupy wzięte ,a ty tu jeszcze na siłę się musisz do czegoś przyczepić byle tylko wyszło na to ,że AI od zawsze był cancerem co w D miał wyjebane a'la Stiwi ( oj niestety w stl był liderem chociaż umiał odcinać podania co już go stawia na trochę lepszej pozycji ) :wink:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Stackhouse i Hughes się właściwie dublowali z nim pozycją, lubili dużo grac z piłką a do tego ten pierwszy miał ambicję by byc 1 opcją w ataku.

 

Zrozum, że Iverson po prostu nie chciał miec w drużynie zawodnika grającego w podobnym stylu co on. Tymczasem z twoich postów wynika jakoby on nie chciał w ogóle żadnej drugiej opcji w ataku.

 

Optymalne byłoby połączenie Iversona z dobrym ofensywnie wysokim. W ten sposób AI mógłby z jednej strony nadal grac dużo z piłką a z drugiej miałby wsparcie w ataku. Przypominam, że Iverson z nieźle się dogadywał z wysokimi - Webber czy Coleman nie narzekali na współpracę z nim. Problem tylko w tym, że ci dwaj ostatni trafili do Philadelphi kilka lat po swoim prime dlatego ta dobra współpraca nie przełożyła się na sukcesy Sixers.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hughes byl idealnym fitem dla niego, wysoki PG jako 2 opcja. Stackhouse spokojnie mogl grac na SF gdyby trzeba bylo. nigdy nie chodzilo o pozycje.

 

poza tym mowisz o graniu z pilka... przeciez Iverson nie moze grac dlugo z pilka bo nie ma pojecia co z nia robic. gra X-Box offense jak to Jax ladnie nazwal ostatnio. psuje flow ofensywy, ball movement, wszystko. Iverson bez pilki to jest dokladnie to co uczynilo 2001 sezon jego najlepszym.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Hughes byl idealnym fitem dla niego, wysoki PG jako 2 opcja. Stackhouse spokojnie mogl grac na SF gdyby trzeba bylo. nigdy nie chodzilo o pozycje.

Nawet jakbyś Stackhouse'owi kazał grac jako center to i tak by sobie wchodzili z Iversonem w drogę. Nie chodzi tu o samą pozycję jako taką ale o podobny styl gry.

 

Jak myślisz, czemu w praktycznie każdej klasowej drużynie mieliśmy kombinację dwóch najlepszych opcji w ataku wysoki-niski? Dlatego, że taka kombinacja jest optymalna - jeden niszczy pod koszem a drugi na obwodzie, nie wchodzą sobie w drogę, świetnie się uzupełniają. Czasem sprawdza się kombinacja wysoki-wysoki ale wtedy też różnie z tym bywa, gracze skaczą po te same piłki, robi się nadmierny tłok pod koszem, braki na obwodzie itp. Natomiast kombinacja niski-niski generalnie nie ma szczególnego sensu. Iverson powinien miec obok siebie na na PG jakiegoś defensora, kogoś w stylu Rona Harpera (albo Erica Snowa, tylko lepszego koszykarsko) oraz drugą opcję ofensywną pod koszem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos sie zaczal interesowac koszem po 2006 to nie wie kto to Hughes i Stackhouse - takie z nich gwiazdy byly

wystarczajace na druga opcje i pasujace do Iversona wbrew temu co mowi Artlan. Stackhouse to przeciez bazuje albo na jumperach, albo na postupie (po ktorych tez ciska jumpery zreszta). Iverson z kolei jest penetrujacym niskim wymuszajacym osobiste. Hughes z kolei byl rozgrywajacym za tamtych czasow wiec rowniez swietnie pasowal do AI. bdb fit, problemem byl charakter Iversona.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

jak ktos sie zaczal interesowac koszem po 2006 to nie wie kto to Hughes i Stackhouse - takie z nich gwiazdy byly

wystarczajace na druga opcje i pasujace do Iversona wbrew temu co mowi Artlan. Stackhouse to przeciez bazuje albo na jumperach, albo na postupie (po ktorych tez ciska jumpery zreszta). Iverson z kolei jest penetrujacym niskim wymuszajacym osobiste. Hughes z kolei byl rozgrywajacym za tamtych czasow wiec rowniez swietnie pasowal do AI. bdb fit, problemem byl charakter Iversona.

Ten sam Hughes o którym traktowała nasza pierwsza rozmowa na gg ? Kiedy ja mówiłem, że chłop jest o tyle użyteczny że po kontuzji może być dobry jako spot up shooter a Ty przekonywałeś że gość wcale nigdy nie miał wielkiej wartości w ataku a po kontuzji to już w ogóle ?

 

Poza tym, fajne jest to że bierzesz pod uwagę ego Iversona, ale ego młodego Stackhouse'a który się wkurwił że przyszedł wytatuowany małolat, którego z miejsca pokochali kibice na całym świecie pod uwagę nie bierzesz, jakie to jest k**** oczywiste.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

teraz rozmawiamy o Hughesie ~99, a nie ~08... nie widac roznicy ?

 

co ma do tego ego, Iverson przychodzac do druzyny powinien sie do niej podporzadkowac, a nie najpierw wypierdolic wszystkich wartosciowych zawodnikow, sprowadzic sobie nedznych defensywnych rolesow jak Snow, a potem jeszcze miec czelnosc zeby narzekac na slaby support. sory, wyobrazasz sobie zeby Garnett w 2008 wypierdolil z druzyny Allena i Pierce'a a potem narzekal ze nie ma wsparcia i znowu wyladowal jak w Minnesocie ? nawet oddal kapitana Pierce'owi ;] przychodzisz do nowego teamu, podporzadkowujesz sie. jestes jebanym rookie w NBA - podporzadkowujesz sie. jestes wytatuowanym murzynem, zakochanym w samym sobie i majacym zamilowania do ceglenia - nie podporzadkowujesz sie, ale potem nie narzekaj ze nie masz wsparcia. Iverson mial wokol siebie defensywnych rolesow bo z innymi zawodnikami nie chcial grac.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.