Skocz do zawartości

Watered down czy nie watered down?


Chytruz

Rekomendowane odpowiedzi

A mi zmniejszanie ilosci druzyn wcale sie nie podoba. Nie lubie druzyn w stylu Miami gdzie sa 3 nba darlings (ale mi brakuje Sheeda) i 10 innych graczy, ktorzy ledwo kozluja pilke (wiem upraszczam). Duzo lepiej oglada sie druzyny glebokie gdzie prawie kazdy cos potrafi niz 3 gwiazdki. Duzo ciekawsza (i bardziej wyrownana) bylaby liga z druzynami posiadajacymi 1 gracza z najwyzszej polki.

 

Ile jest prawdziwych gwiazd? Podzielmy te liczbe przez 3 i mamy kilka druzyn, ktora maja szanse o cos grac. Czy o to chodzi zeby 80% meczow nie mialo zadnej wartosci?

 

Prosty zabieg ze strony Jamesa zeby wytlumaczyc sie z ucieczki z Cavs. Prawdziwie naladowanych druzyn mamy w NBA 4 - Lakers, Celtics, Miami, Spurs. Wyglada na to, ze Melo nie trafi do Knicks i prawdopodobnie 5 taka druzyna nie powstanie. Mi to wystaczy zeby wysmiac taka opinie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Najlepszym rozwiązaniem byłoby drastyczne Salary Cap jak w NHL. Nie ma tam żadnego luxury i liga przez to jest bardzo wyrównana. Tylko, że w NBA coś takiego nigdy nie przejdzie.

Wtedy żadna drużyna nie mogłaby sobie pozwolić na więcej niż jednego Kobego i jednego Gasola. Tylko wtedy niektórzy Gm-om pękły by łby od myślenia :D

 

k**** zamiast edyt wciśnałem cytuj. Świąteczna atmosfera. BTW wesołych świąt ;)

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie 30 drużyn to nie jest nadmierna ekspansja, talentu też nie brakuje

a kto ma przyciągać kibiców na te mecze ? wystarczy zobaczyć jak wyglądała średnia ilość kibiców Cavs na ich meczach przed i po przybyciu Lebrona, gwiazdy i sukcesy przyciągają kibiców na trybuny

Gwiazdy. Których nie ma na tyle, żeby obdzielić 30 drużyn.

 

A mi zmniejszanie ilosci druzyn wcale sie nie podoba. Nie lubie druzyn w stylu Miami gdzie sa 3 nba darlings (ale mi brakuje Sheeda) i 10 innych graczy, ktorzy ledwo kozluja pilke (wiem upraszczam). Duzo lepiej oglada sie druzyny glebokie gdzie prawie kazdy cos potrafi niz 3 gwiazdki

No właśnie przy zmniejszeniu ilości drużyn, dla tych, którzy ledwo kozłują piłkę nie będzie już miejsca w lidze i składy będą równiejsze. Żegnaj Earl Barron i Jarron Collins.

 

Nie wiem jak wyobrażasz sobie stworzenie systemu "miejcie jedną gwiazdę na team", to nie jest możliwe na prawie-wolnym rynku zawodników.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A mi zmniejszanie ilosci druzyn wcale sie nie podoba. Nie lubie druzyn w stylu Miami gdzie sa 3 nba darlings (ale mi brakuje Sheeda) i 10 innych graczy, ktorzy ledwo kozluja pilke (wiem upraszczam). Duzo lepiej oglada sie druzyny glebokie gdzie prawie kazdy cos potrafi niz 3 gwiazdki

No właśnie przy zmniejszeniu ilości drużyn, dla tych, którzy ledwo kozłują piłkę nie będzie już miejsca w lidze i składy będą równiejsze. Żegnaj Earl Barron i Jarron Collins.

 

Nie wiem jak wyobrażasz sobie stworzenie systemu "miejcie jedną gwiazdę na team", to nie jest możliwe na prawie-wolnym rynku zawodników.

Nie jestem do konca przekonany, ze liczba ledwo kozlujacych jest spowodowana zbyt duza liczba druzyn. Z 15 pickiem w drugiej rundzie draftu druzyna woli wziac sobie wyskakanego drewniaka, ktory moze nauczy sie lapac pilke i 2 ruchow pod koszem niz nieatletycznego zawodnika, ktory ze swoimi skillami bedzie sie nadawal na 15 minut. Pozniej trzyma sie taki projekt latami bo nagle moze czegos sie nauczy.

 

Dochodzi do tego tankowanie, ktore powoduje, ze nie oplaca sie trzymac na sile lepszego gracza bo do niczego to nie prowadzi. Draft jest pewnym problemem. Z jednej strony prowadzi do wzmacniania slabszym. Ale wiele druzyn robi 2 kroki w tyl zeby zyskac w drafcie (ciekawe w ilu przypadkach biora z draftu lepszego gracza niz tego, ktorego poswiecaja przy tankowaniu).

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie 30 drużyn to nie jest nadmierna ekspansja, talentu też nie brakuje

a kto ma przyciągać kibiców na te mecze ? wystarczy zobaczyć jak wyglądała średnia ilość kibiców Cavs na ich meczach przed i po przybyciu Lebrona, gwiazdy i sukcesy przyciągają kibiców na trybuny

Gwiazdy. Których nie ma na tyle, żeby obdzielić 30 drużyn.

nawet gdybyś zmniejszył ilość drużyn o te 6 to i tak pozostałych 24 drużyn nie obdzieliłbyś po równo gwiazdami.

 

Czym się tak na dobrą sprawę pod względem rozkładu gwiazd różniła liga w latach 80-tych, do których się Lebron odwołuje kiedy były jakieś 23 drużyny od tego co jest w tej chwili ?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Czym się tak na dobrą sprawę pod względem rozkładu gwiazd różniła liga w latach 80-tych, do których się Lebron odwołuje kiedy były jakieś 23 drużyny od tego co jest w tej chwili ?

w tej chwili niemal niczym, bo mamy lakers, spurs, celtics i heat (czyli w 80s odpowiednio lakers, 76ers, celtics i bucks). ale jeszcze kilka lat temu nie było tych "gwiazdorskich" drużyn. wszystko zmieniło lato 2008, gdy celtics powstali właśnie poprzez odebranie talentu tym "słabszym". potem lakers podobnie, a teraz heat.

 

poza tym niewątpliwie gdyby zlikwidować 5-8 zespołów (co jest oczywiście nierealne), to ogólny poziom poszedłby w górę, ponieważ najsłabsi zawodnicy by odpadli, a rezerwowi (czy nawet część z S5) gracze z pozostałych drużyn staliby się lepsi.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ambicje finansowe wzięły się z tego, że była taka możliwość. to trochę ma związek z tym, co tam Odom powiedział o zarobkach ;] gdyby nie było dodatkowych drużyn, w których można być graczem za 100 milionów, to nie byłoby problemu. i na przykład taki JJ albo by wziął mniejszy kontrakt u boku kogoś lepszego, albo... nie ma albo, bo nigdzie indziej tyle by nie zarobił.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Lorak zawsze może być ktoś gotowy przepłacić czy liga miałaby 15, 30 czy 40 drużyn, tak samo nie ma znaczenia czy te pieniądze największe to byłoby 60, 80 czy te 100 milionów, ile by to nie było znalazłby się jeleń, który byłby gotowy przepłacić i i zawodnicy zamiast tworzyć koalicję wybieraliby gorsze wyniki, ale lepsze zarobki. To samo odnośnie roli w drużynie nie każdy chce zapewne by jego legacy było takie jakie tego lata wybrał Lebron.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przy mniejszej ilości drużyn byłyby mniej tych gotowych przepłacić. może nawet w ogóle - o ilu przepłaconych z 80s wiesz? jakoś te "koalicje" jednak powstawały i nikt nie zarzucał np. Magicowi, że woli grać z KAJ zamiast szybko uciec do np. san diego (choć faktycznie w lakers dostał niebotyczny jak na tamte czasy kontrakt). albo Mosesowi, że woli grać obok Dr J zamiast kolejny sezon robić za konia pociągowego w houston.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary zramolaly piernik powie ze kibiców mniej bo zbyt duża wagę przykłada sie do obrony

przeciętny zjadacz hamburgera chce zobaczyć stila czy blok a nie dobra prace nóg (w hali na 30k osób na pewno będzie to widział) czy dobra rotacje obrońcy.

jakby był zainteresowany taktyka i obrona to by poszedł poogladac turniej szachowy

liga wydaje sie być rozwodniona bo dawniej łatwiej było robić cyferki które sie składają na "bycie gwiazda"

boweny czy battiery mogą być superobroncami, wyjechać świetne apmy i być bardziej przydatni drużynie niż Arenasy, ale to Arenasy zapełniają hale i kieszenie właścicieli.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

ale przy mniejszej ilości drużyn byłyby mniej tych gotowych przepłacić. może nawet w ogóle - o ilu przepłaconych z 80s wiesz?

mniej gotowych przepłacić, ale też mniej miejsca w tych dobrych drużynach, to działa w dwie strony

 

 

jakoś te "koalicje" jednak powstawały i nikt nie zarzucał np. Magicowi, że woli grać z KAJ zamiast szybko uciec do np. san diego (choć faktycznie w lakers dostał niebotyczny jak na tamte czasy kontrakt). albo Mosesowi, że woli grać obok Dr J zamiast kolejny sezon robić za konia pociągowego w houston.

no wybacz, ale co do Magica trudno żeby ktoś zarzucał mu, że nie chce odejść z drużyny, w której gra od początku, jest w niej Kareem i jeszcze mu nieźle za to płacą. Co do tego twojego Mosesa czy raczej Lebrona bo oczywiście jego tu znowu usprawiedliwiasz to myślisz, że ktoś by się go tak czepiał gdyby poszedł grać do Bulls ? gdyby poszedł grać razem z Amare w Knicks ? wtedy mógłbyś sobie śmiało walić takie porównania, zresztą już to przerabialiśmy w lipcu.
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

no wybacz, ale co do Magica trudno żeby ktoś zarzucał mu, że nie chce odejść z drużyny, w której gra od początku, jest w niej Kareem i jeszcze mu nieźle za to płacą. Co do tego twojego Mosesa czy raczej Lebrona bo oczywiście jego tu znowu usprawiedliwiasz to myślisz, że ktoś by się go tak czepiał gdyby poszedł grać do Bulls ? gdyby poszedł grać razem z Amare w Knicks ? wtedy mógłbyś sobie śmiało walić takie porównania, zresztą już to przerabialiśmy w lipcu.

to ty pierwszy przywołałeś LeBrona krytykując go.

ale tak, James by był krytykowany bez względu na to, co by zrobił. cavs - to wiecznie byłby loserem. bulls - idiota, próbuje wejść w buty Jordana. knicks - zamiast wygrywać goni za statystykami. heat - zamiast statystyk goni za wygrywaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

stary zramolaly piernik powie ze kibiców mniej bo zbyt duża wagę przykłada sie do obrony

przeciętny zjadacz hamburgera chce zobaczyć stila czy blok a nie dobra prace nóg (w hali na 30k osób na pewno będzie to widział) czy dobra rotacje obrońcy.

jakby był zainteresowany taktyka i obrona to by poszedł poogladac turniej szachowy

liga wydaje sie być rozwodniona bo dawniej łatwiej było robić cyferki które sie składają na "bycie gwiazda"

boweny czy battiery mogą być superobroncami, wyjechać świetne apmy i być bardziej przydatni drużynie niż Arenasy, ale to Arenasy zapełniają hale i kieszenie właścicieli.

Nie do końca wydaje mi się ,że kibiców zwyczajnie przyciągają sukcesy lub 'potencjał' ażeby ten sukces w końcu odnieść ( dotyczy się od lat upośledzonych sportowo miast) i czy to Battiery którzy zadupczają w D czy Arenasy który w tym aspekcie mają wyjebane to wszystko sprowadza się do plejofs i zajścia jak najdalej w tych rozgrywkach. Są sukcesy jest hajs zawsze to tak wyglądało . Poza tym gdyby tak naprawdę było to Ron Artest już dawno powinien być wyjebany jako ,że on w ataku jest czasem niemal bezużyteczny i tylko w D daje z siebie wiele, chyba jednak ci kibice to dostrzegają, tak myśle. :]

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie no pięknie sobie to wszystko poprzekręcałeś Lorak, jestem naprawdę pod wrażeniem :)

-od bycia wiecznym looserem jeszcze się nie uwolnił i niestety Heat są jedyną z tych opcji, w której nawet wygrywanie może go od tego nie uwolnić bo nawet jeżeli ty będziesz w tym widział największe jego zasługi dla większości może to nie być takie oczywiste

- Knicks i goni za statystykami ? po tym co robił w Cavs trudno byłoby mu chyba zarzucić gonienie za statystykami jako motywację do przyjścia do drużyny gdzie miałby jako sidekicka Amare

- Bulls i wchodzenie w buty Jordana jako zarzut, Lorak please - raczej pokazałby, że nie boi się presji

 

Krytyka jakaś zawsze by była to jest nieuniknione bo wszystkim nigdy nie dogodzisz, ale żadna opcja nie wiązała się z takim poziomem krytyki jaka go spotyka po wybraniu Heat. Nie wiem czemu tak przesądzasz, że w Cavs byłby wiecznym looserem nigdy nie wiadomo co się wydarzy może być tak, że kończysz jak KG, ale może być też tak, że ostatecznie kończysz karierę jak taki Kobe, który swoimi przez swoje chęci odejścia był bardzo blisko strzelenia sobie w kolano, Paul Pierce w końcu też się doczekał sukcesów w swoim klubie. Dlatego Lorak nie wyciągaj takich wniosków bo Cavs przez te lata na pewno się starali zrobić co tylko się da by zbudować wokół niego silny zespół, czasami podejmowali lepsze decyzje, czasami gorsze, ale po pierwsze nie można im odmówić tego, że się starali, a po drugie czym spowodowany był taki plan budowy zespołu wokół niego.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Panowie, jeszcze jedna kwestia, którą LeBron pominął, a uważam, że jest niezmiernie ważna w kwestii rzekomego "rozdrobnienia talentu".

 

Chodzi mi oczywiście o international players. Ogromny napływ graczy z zagranicy zapoczątkowany w latach 90-tych jednak w wielkim stopniu zwiększył konkurencję. Zobaczmy, jaki mamy teraz % graczy z zagranicy w lidze i to jakich.

 

Przecież wielu z nich to czołowe postaci drużyn - MVP ligi (Nash, Nowitzki), MVP finałów (Parker), główne składniki drużyn mistrzowskich (Gasol, Ginobili).

 

Nie wiem czy jest tak krótkowzroczny czy specjalnie pominął tę kwestię.

 

Według mnie ilość talentu w lidze poprzez sięgnięcie po graczy z Europy czy Ameryki Płd znacząco wzrosła.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Według mnie ilość talentu w lidze poprzez sięgnięcie po graczy z Europy czy Ameryki Płd znacząco wzrosła.

ogólnego talentu tak, ale wzrosła tez ilość drużyn, więc pytanie czy talent na drużynę teraz > talent na drużynę w latach '80.

 

 

Nie wiem czemu tak przesądzasz, że w Cavs byłby wiecznym looserem nigdy nie wiadomo co się wydarzy może być tak, że kończysz jak KG, ale może być też tak, że ostatecznie kończysz karierę jak taki Kobe,

haha, jak Kobe to kończysz karierę, gdy grasz w LAL.

historia jasno pokazuje, że kluby z małych (lub nieatrakcyjnych pozasportowo, w sumie na jedno zwykle wychodzi) miast są kiepskie jeśli chodzi o budowanie mistrzowskich drużyn. spurs to właściwie jedyny wyjątek. a liczyć na to, że minnesocie czy innym cleveland kierownictwo nagle stanie się tak genialne jak w san antonio, to jak liczyć na cud.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

 

Według mnie ilość talentu w lidze poprzez sięgnięcie po graczy z Europy czy Ameryki Płd znacząco wzrosła.

ogólnego talentu tak, ale wzrosła tez ilość drużyn, więc pytanie czy talent na drużynę teraz > talent na drużynę w latach '80.

Zdecydowanie.

 

A przede wszytskim umiejętności. Nie doszło 20 nowych ekip aby to sie rozproszyło jak myslisz.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.