Skocz do zawartości

Brand New Knicks


karpik

Rekomendowane odpowiedzi

a podczas tych 6 sezonów gry z Nashem miał tylko jedno takie spotkanie.

No właśnie 6 sezonów. Przez 6 sezonów miał ułatwione zdobywanie punktów dzięki grze z nashem dlatego właśnie wypadałoby mu dać troche czasu żeby nauczył się i przyzwyczaił do tego że nasha nie ma obok. Dlatego właśnie pisałem ze lepiej sie wstrzymac z ocena jego gry chociaz jakis czas (czytaj na pewno nie cztery mecze)

jakoś grając z Nashem od początku nie miał żadnych problemów z przyzwyczajeniem się do nowej sytuacji:

pierwsze cztery mecze z Nashem -25 ppg, 65.3 TS%, 1.25 tov

teraz - 19.5 ppg, 46.8 TS%, 6.3 tov

 

poza tym to, co się teraz dzieje, jest dokładnie tym, czego należało oczekiwać po obserwacji meczów Amare w phoenix, gdy Nash pauzował.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

:mrgreen:

 

Lo chodzi mi o to ze latwiej sie gra z kims takim jak nash bo nash to gosc ktory ułatwia gre innym jak malo kto w tej lidze. Ilu gosci mialo w pyte sezony kolo nasha? Amare gral z nim w c*** lat i zawsze mial swojego steve'a obok jezeli znajdowal sie na wolnej pozycji dostawal gale malo tego nash rowniez zajebiscie kreowal mu pozycje do rzutu. Po 6 latach wspolnej gry nagle zostaje tego goscia pozbawiony ofensywny potencjal u niego jest wiec swoje i tak bedzie punktowal natomiast moim zdaniem potrzebuje czasu aby przystosowac sie do nowej sytuacji i do tego ze niewątpliwie bedzie mu ciezej te punkty zdobywac. Dlatego pisze ze moim zdaniem jest stanowczo za wcześnie na wyciąganie jakiś daleko idących wniosków, trzeba poczekać. Nie neguje tego że takie coś może sie dalej utrzymać i wtedy będzie można sie zastanawiać jak duzo w swojej karierze amare zawdzieczal nashowi. To samo tyczy sie meczy z suns gdzie gral bez nasha tam caly team byl uzalezniony od tego jak gra nash i jak daleko ich jest w stanie zaprowadzic jezli wypada ci taki gracz to nie powinny dziwic gorsze statsy amare. Ale cztery mecze to zdecydowanie zbyt mala probka.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

a jesli Amare pod koniec sezonu dalej bedzie mial ~54% TS/4+ TOV (czyli de facto bedzie tym czym Randolph pare sezonow temu, tylko jeszcze minus zbiorki - posluze sie jezykiem Garnetta - "Cancerous"), to jaka jest jego faktyczna wartosc skoro ujawnia sie tylko przy Nashu ? i tutaj wazny jest jeszcze kontekst: z sukcesem zostal zastapiony przez Kurta Thomasa w 2006 roku, dopoki ten sie nie polamal. co wam to mowi o Amare ?

 

bo mi mowi ze nabijal puste staty :?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

A Izajasz nie odpuszcza, oj nie odpuszcza :lol: Zadziwia mnie mieszanina pychy i głupoty tego gościa, przyznać trzeba, rzadko spotykana... :roll:

 

Isiah Thomas still believes he can help the New York Knicks win a title.

 

"I want to be on the float and I want to get my ring," Thomas told ESPNNewYork.com.

Asked if he hopes to replace Donnie Walsh whenever the 69-year-old Knicks president retires, Thomas said, "Every single day of the week."

 

"When I look at my GM/executive record, if I'm evaluated on that, then whoever's after Donnie, if you're not talking about some of the top people in the game, I'll put my draft evaluation record up against anyone's."

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Wiem, że Knicksi ostatniej nocy grali tylko z Wizards, ale spokojna wygrana w meczu b2b to nie jest coś, do czego ktoś taki jak ja jest przyzwyczajony.

 

W pierwszej kwarcie w sumie tylko Blatche cośtam poszalał i zrobił 7 na 7 na starcie prawie samymi uncontested jumperami, ale wiadomo było, że to tylko Andray Blatche, więc kwestią czasu było jak zaczenie pudłować. Stat tym razem nie robił nic na siłę w ataku i zagrał całkiem przyzwoicie. Wprawdzie po "frenczajz plejerze" za sto baniek można oczekiwać ciut więcej, ale ja po Amare wiele więcej się nie spodziewam.

 

NYK mają po pięciu meczach 7. DRtg w lidze i są najlepiej blokującą ekipą w NBA. Obrona painta naprawdę póki co istnieje - w tych pięciu meczach rywale trafiają 55,7% spod obręczy, co jest trzecim wynikiem w lidze. Rok temu było 63,5%. Na razie nawet na tablicach wygląda to przyzwoicie. Turiaf daje mega energię z ławki, a gdyby tylko zgłębił tajniki pojęcia "box out", byłby jednym z lepszych defensywnych centrów w lidze. No ale nie jest.

 

Toney Douglas to jest mój człowiek. Toney to obecnie TOP5 PG wśród obrońców on ball w NBA. Zapiszcie sobie to. Steale które Douglas sobie nabija, są głównie wyciągane prosto z kozła i generują łatwe punkty z kontry. Zero gamblingu.

 

W ogóle siłą Knicks jest jak na razie ławka - Turiaf, Toney i Chandler to może żadne nazwiska, ale mało który second unit jest tak wyrównany. Turiaf na przykład we wszystkich pięciu meczach miał dodatnie +/-. Średnio ma +12 na mecz w 25 minut gry.

 

Przyzwyczajony do lat klęsk i niepowodzeń czekam jednak aż wszystko wróci do normy i Knicks znowu będą defensywnym dnem tej ligi. Na razie jest zbyt pięknie.

 

PS Po pięciu meczach Nash ma więcej strat niż Amare.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Toney Douglas to jest mój człowiek. Toney to obecnie TOP5 PG wśród obrońców on ball w NBA. Zapiszcie sobie to. Steale które Douglas sobie nabija, są głównie wyciągane prosto z kozła i generują łatwe punkty z kontry. Zero gamblingu.

 

Ja to wiedziałem w pierwszym jego sezonie, zresztą w NCAA był uznawany za najlepszego defensora właśnie on-ball. :D
Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

 

Toney Douglas to jest mój człowiek. Toney to obecnie TOP5 PG wśród obrońców on ball w NBA. Zapiszcie sobie to. Steale które Douglas sobie nabija, są głównie wyciągane prosto z kozła i generują łatwe punkty z kontry. Zero gamblingu.

 

Ja to wiedziałem w pierwszym jego sezonie, zresztą w NCAA był uznawany za najlepszego defensora właśnie on-ball. :D
juz w tamtym roku zwrocilem na niego uwage, a ostatnie dwa mecze mial swietne z lawki. oby tak dalej

tylko jak u niego z rozgrywaniem?

ps. mam go w lakers w 2k11 zajebiscie nim sie gra w porownaniu do fishera :D

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

nie wiem czy to ironia loraka i co zjebał w tym meczu Fields, albo na odwrót, ale ci co oglądają mecze NYK na pewno się zgodzą, że nie da się gościa nie lubić. Miło patrzeć jak 39 pick zapierdala w s5. Daje mnóstwo energii, hustle, świetnie zbiera jak na sg. Dzisiaj z philly ot tak w 20 min 8 pkt, 4/5 fg, 5 zb i 2 as i aż +15 zespoły gdy przebywał na parkiecie.

aha i jest białasem, zapomniałem dodać :mrgreen:

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Oglądał ktoś mecz ?

 

Turner tak jak się spodziewałem bez Iguodali zagrał naprawde dobry mecz (poza tymi stratami) To samo Holiday - drugi mecz pod rząd, co raczej mu się nie przytrafiało. Ogólnie utwierdziłęm sie tylko w przekonaniu, ze trzeba popychnąć Iggiego jak najszybciej, za jakis hajs (mamy 9 najwyzszy payroll w lidze) i cos pod kosz.

 

Dostajemy w dupe na zbiórkach nawet z Knicksami - Amare wydziera nam 15 piłek z tablicy, wiec to o czyms swiadczy, nie ? Zreszta kolejny raz naszym najlepszym reboudnerem jest gracz z pozycji 1-3 ;] Brand jest znowu w stanie rzucac 20pkt na dobrym procencie, ale to juz nie zawodnik, ktory zbiera + 10 piłek w kazdym meczu...

 

Co do Knicks - dobry jest ten Douglas... Pamietam jak Karpik jaral sie nim jeszcze rok temu, myslalem, ze te jego dobre mecze z ławki o jednorazowy wybryk, ale robi to dosc regularnie.

 

Szkoda ze w NY nie ma prawdziwego, cięzkiego, zbierajacego C, bo całkiem fajnie mogliby powol zacząc wygladac. Maja nie jakis wykurwisty sklad, ale dosc wyrównany, zeby nie powiedziec, ze 2nd unit jest mocniejszy momentmi niz S5 :>

 

Jeszcze jedno - Anthony Randolph - myslalem, ze ten gosciu w Knickach sie odnajdzie, ale jak widzialem jego "wejscie" w spotkaniu z Wizards to aż zęby bolały - ceglił jeden za drugim z taką miną, jakby się zupelnie nie działo, doslownie 4-5 akcji pod rząd rzucał 'na przełamanie' ze srednio przygotowanych pozycji/tracił. Chyba za bardzo w głowe siedzi mu jeszcze Donnie Nelson, a D'Antoni na ławce jakims wielkim progressem w kwestii rozsądnej gry ofensywnej nie jest. Myslalem ze chłopak bedzie dostawał po 20 produktywnych minut w spotkaniu (bo z kim on niby walczy o czas gry) a tu pizda.. no, ae zobazymy jak bedzie dalej...

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Co do Knicks - dobry jest ten Douglas... Pamietam jak Karpik jaral sie nim jeszcze rok temu, myslalem, ze te jego dobre mecze z ławki o jednorazowy wybryk, ale robi to dosc regularnie.

 

Mnie nie zachwyca. Defensywny guard, niezły strzelec, taka nowsza wersja Sedale Threatt'a. Jak Felton złapał czwarty faul, gra Knicks siadła.

 

 

Na plus piątka z Turiafem i właśnie dwójką Felton-Douglas. Nieźle się ich ogląda, sporo energii po obu stronach parkietu, całkiem dobra obrona.

 

 

Myslalem ze chłopak bedzie dostawał po 20 produktywnych minut w spotkaniu (bo z kim on niby walczy o czas gry) a tu pizda..

 

Może sobie na nie nie zasłużył?

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.