Skocz do zawartości

Orlando Magic second round out


RappaR

Czy uważasz, że Orlando Magic ma realne szanse na tytuł w sezonie 2010/2011  

62 użytkowników zagłosowało

  1. 1. Czy uważasz, że Orlando Magic ma realne szanse na tytuł w sezonie 2010/2011



Rekomendowane odpowiedzi

no to nowe Big 3 (Arenah, J-Poor, Kurwoglu) 6-23 i w dupe od Atlanty z ktora zawsze wygrywaliscie. Magic zgromadzili bande first-score no defense chuckerow jaka swojego czasu mieli Knicks. ciekawe czy byl w ostatnich latach gorzej podajacy "contender" ?

 

Pomijajac c***owość transferów to oczekiwanie sie ze od razu beda grac swoja koszykowke po wymianie waznych w zespole graczy na nowych jest troche nie naiwne.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ile treningów odbyło się z nowo pozyskanymi zawodnikami? Zero. Właściwie to można się czepić, że SVG ich wystawił i dał im sporo minut, ale z drugiej strony co miał zrobić? Z Phillą przegrali w okrojonym składzie więc tutaj nie byłoby lepiej. Jak nie wystawiłby ich z Atlantą to i nie wystawiłby z Dallas. Tak prawdopodobnie oba mecze w plecy, ale szybciej zaczną się zgrywać.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

dobra czekamy na kolejny trejd. Stan nic z tego nie zrobi no bo k**** jak??? Redick nie bedzie przecie gral 10min w meczu a Arenas 26 lol

jeden PG na oddanie.. z Duhona sie smieja wiec zostaje Jameer. no sory ale skoro tatus Otis chcial zadowolic synka to nie mamy teraz wyboru. jakby zostal Rysiek mielibysmy wszystkie pozycje obsadzone i sklad podobny do tego z finalow wiec mogloby to zadzialac. ewentualnie bylby jeszcze luty zeby myslec o Arenasie (bylismy jedyna ekipa w lidze ktora sie nim interesowala...) no ale juz po ptokach

 

edit

ogladam mecz z Hawks no i tragiedia.. jezeli oddalibysmy Nelsona za kogokolwiek dobrego pod kosz (mozliwe to wogole???) to nie widze tego jak Arenas biega za Rondo czy innym szybkim zawodnikiem. nie nadarza za Teague. nasza obrona bedzie wygladala jak ser szwajcarski bo caly czas ktos bedzie musial pomagac. takze o ile trejd z PHX ujdzie, chociaz probowalbym za wszelka cene zatrzymac Pietrusa i oddac Q (kolejny pick?? Anderson?? Orton??) to wymiana z Wizards sprawila ze zamiast cos naprawic wjebalismy sie w jeszcze wieksze bagno niz przed tymi wymianami. podpisanie Lewisa zostalo przebite jeszcze madrzejszym trejdem. 2 runda max. to koniec.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

obejrzalem druga polowke no i Arenas mial kilka szybkich przebiezek wiec juz jest sukces :P nie wiedzialem ze tak potrafi 8) moze jednak da sie to jakos poukladac. warunek: zdrowy i szybki Arenas. przegralismy bo Atlanta za duzo zbierala w ataku, oddala kilka farciarskich rzutow w ostatnich sekundach i mecz zycia zagral Horford. takze az tak wielkiego blamazu nie bylo.

jezeli Q zostanie to powinien zajac sie glownie gra obronną. rzuty to ostatecznosc (chyba ze post upy lub naprawde czyste pozycje) i bedzie z niego pozytek. calkiem niezle broni. a tak wogole to nie czaje czemu to wlasnie on jest na wylocie skoro jest jedynym zmiennikiem dla Hedo??? pierwszy do handlowania powinien byc Redick. Duhon gra cos w obronie wiec tez warto by go zostawic na czarna godzine. na SG tak czy siak najwiecej minut dostana Richardson i Nelson/Arenas wiec nie ma co JJ trzymac tylko szukac za niego jakiegos byka pod kosz

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Ja mysle, ze Otis powinien podziałać - pytanie tylko kiedy to nastąpi. To, ze chce wziac jakiegos backup C typu Battie to oczywista i drobna sprawa, ale ogólnie zespoł jest strasznie mało zbilansowany w tej chwili. Jeden C, jeden PF, a reszta to swingmani/ pseudo rozgrywajacy.

 

PG Nelson/Arenas/Duhon

SG J.Richardson/Reddick

SF Turkoglu/J.Richardson/Q.Richardson

 

sick

 

Jeszcze spójrzcie na rotacje dzisiejszego spotkania: JJ Reddick, ktory jest w zespole od lat, nie startuje, gra 10 min, w czasie gdy Q rzuca 0/4, J.Rich 3/8, a Arenas 2/11 i graja odpowiednio 20, 30 i 28 min. rozumiem, ze chca jak najszybciej wdrożyc nowych grajków, ale jak są nawet bez wspolnego treningu to powinni chyba wspierac zespol z lawki, a nie wskakiwać do S5 - szczególnie przy takiej dyspozycji i w meczu z dosc mocną Atlantą.

 

Anyway to spotkanie pokazuje jak mniej-wiecej Stan bedzie widzial ten skład - pod koszem bez niespodzianek, bo tak byc musi wiekszosc minut dla Bassa i DH, dziwi mnie tylko, ze nawet nie próbował Andresona na PF, a wolał Malika Allena.

 

A obwód - Nelson/J-Rich/Turk wspierani przez Arenasa i w zaleznosci o dyspozycji Q-Richa/JJ'a, gdzie ten drugi raczej jest na straconej pozycji, bo na SF ma za słabe warunki, takze rywalizuje o minuty z Arenasem, Nelsonem i J.richem. 10mpg wyglada w tej chwili na max...

 

Wniosek ? JJ powinien byc chyba w tej chwili na walizkach - on, albo J-Rich. Nie wyobrażam sobie, zeby Orlando przystąpiło do PO nie pozyskujac żadnego PF/C, bądz przynajmniej przyzwoitego PF, bo jak podoba mi sie to co do gry wnoszą Bass i Howard, to na frontcourt Celtins, czy Lakers to po prostu za mało, a jak obrecz zacznie atakowac im Lebron, Wade, czy Rose i Boozer to pewnie i bez foultrobule DH się nie obędzie.

 

Takze na moje oko on the move powinien byc J-Rich - Magic go nie przedłuza, JJ zasłużył juz zeby w koncu dostac szanse, poza tym spadajacy kontrakt 15 baniek, na ktory ktos sie moze pokusic i dac w zamian cos sensownego.

 

Reddicka szkoda byloby mi oddawać, tymbardziej ze ma dosc rozsądny, malejacy kontrakt i chyba mimo wszystko nizszy trade value niz Jason.

 

Takze próbowalbym upakować J-Richa, Q, Duhona, ewnetualnie Jameera i zrobic run po kogos wysokiego... i to jak najszybciej. zresztą na obwodzie też zostali zupelnie bez plastrów - wczesniej mieli Barnesa i Pietrusa, teraz maja samych ofensywnych grajkow, co oznacza latwiejsze wbijanie sie pod obręcz i znowu... foultrobule dwighta... ktory backupu jeszcze nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

niedosc ze Carter indywidualnie wyraznie odstawal od Turkoglu, to jeszcze Magic, odkad VC zaczal grac lepiej, byli zdecydowanie lepsi niz rok wczesniej. jedyna roznica jaka byla miedzy '09 i '10 bylo zdrowie Garnetta. z KG seria z '09 skonczylaby sie bardzo szybko i pewnie byloby jeszcze gorzej, bo Dwight wtedy duzo gorzej radzil sobie przeciwko Perkowi.

W pełni sie zgadzam. Ci wszyscy, którzy twierdzą, że Magic 10 byli gorsi od Magic 09 opierają to tylko na grze w serii z Bostonem. Mało kto pamięta, jak cały zespół wymiatał od ASG do tej właśnie serii. Jeśli ktoś twierdzi, że brakowało Pizdoglu (jakoś "Kurwoglu" mi sie wybitnie nie podoba) do jej wygrania, to jest to godne żalu. Mało kto zdaje sobie sprawe jak Orlando wychodziły w 09 mecze z Bostonem sprzed kontuzji KG. Były to dwie porażki: 80-90 i 88-107. Czyli dominacja defensywna na zespole, który regularnie zdobywał 100-110 pktów. Poza tym bez KG, tak zajebiście ważnego zawodnika dla tej drużyny, który przecież był chyba najważniejszym, idealnie pasującym elementem mistrzowskiej układanki, Magic LEDWIE wygrali zaciętą serie 4-3... przegrywając wcześniej 3-2. Pamiętajmy też, że przebieg serii z 2010 wyglądał tak: 2 blowouty dla Celtics, 1 blowout dla Magic i 3 close games - 2-1 dla Celtics, czyli IMO nie było aż takiej jednostronności. Swoją drogą w game 2 w końcówce sedziowie odgwizdali ofensa Redickowi w sytuacji, kiedy był ewidentny blocking Davisa. To mogło w dalszej perspektywie przesądzić o tym meczu i gdyby podobna sytuacja nastąpiła w finałach Lakers-Celtics, mielibyśmy pewnie dyskusje na 10 stron, jak to siędzowie ich wyc***ali. Choć nie przecze, że Celtics byli w tej serii drużyną lepszą.

 

Gdyby KG grał w PO 2009 to Magic odpadliby w półfinałach konferencji (4-0, 4-1 może) i tyle by było z wielkiego Pizdoglu. Swoją drogą chciałem wstawić zeszłorocznych Magic do tematu "mistrzowskie drużyny bez misia" i w sumie nie wiem czemu tego nie zrobiłem. Przez spory kawał czasu byli najlepsi w lidze, grając superefektywnie zarówno w ataku jak i w obronie. Szkoda, że LeBron odjebał quitness z Bostonem, bo całkiem możliwe, że wygralibyśmy mistrza.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Anyway to spotkanie pokazuje jak mniej-wiecej Stan bedzie widzial ten skład - pod koszem bez niespodzianek, bo tak byc musi wiekszosc minut dla Bassa i DH, dziwi mnie tylko, ze nawet nie próbował Andresona na PF, a wolał Malika Allena.

Anderson ma kontuzje kostki z tego co pamiętam. Allen gra raczej c***owo swoją drogą. Myślałem, że w tym roku go nie zobacze ani razu na boisku poza blowoutami a tu k**** musi teraz pełnić role 6th mana :roll: beznadziejnie.

 

Z tym trejdowaniem Nelsona chyba was pojebało. To nasz najlepszy obecnie obwodowiec, nie wiem kogo musielibyśmy zyskać pod kosz żeby zrównoważyć jego strate. Amare? W chwili obecnej jego nie można wymienić, chyba że za prawdziwego all-stara. Ale ogólnie troche obwód c***owo wygląda, jeśli J-Rich ma nie grać na SF. Liczyłem, że bedzie grał tam kosztem Q-Richa i dzieki temu Redick bedzie mógł dostawać więcej minut, ale chyba jednak jedynymi zawodnikami zdolnymi do pełnienia SF są Pizdoglu i Quentin. Beznadziejnie x2. Bez trejdu sie chyba nie obejdzie, bo Arenas, Redick i J-Rich nie mogą dzielić sie jedną pozycją.

 

Battie jakoś mnie ani troche nie zadowala, już wolałbym Turiafa. No, ale w dzisiejszej NBA trudno o przyzwoitych tanich klocków na C. Ogólnie faktycznie słabo to widze przeciwko Bostonowi z taka ekipa pod koszem. O ile przed nocą trejdów wyglądało to zajebiście i bardzo różnorodnie (z możliwością wystawienia Lewisa na 4), to teraz poza Bassem i Howardem jest raczej dupa.

 

Ja sie zastanawiam jaka była motywacja dla Otisa do zrobienia tego. Lewis za Arenasa jestem w stanie zrozumieć, bo Rysiek był póki co dla nas przeciętnym spot-up shooterem, a Arenas jest wszechstronniejszy. Ale żeby oddać nasze zajebiste ubezpieczenie Howarda dostając w zamian jebanego Earla Clarka? Pewnie uważa J-Richa za dużo lepszego gracza od Cartera a Turkoglu za kogoś, kto odrodzi sie w systemie, w którym tak sie wypromował i bedzie dobrym rozgrywającym. Ale entuzjazmu kibiców Magic jakoś nie widac, zobaczymy jak bedzie dzisiaj, ale wrzawy na cześć kebaba sie nie spodziewam w Amway.

 

Co do meczu z ATL. Wyraźnie widać brak zgrania. Turkoglu nie tak źle, mam wrażenie, że faktycznie sie tu nieco odnajduje. W obronie nawet przyzwoicie radził sobie ze Smithem, w ataku poza jedną c***ową trójką wiele nie zjebał. Co nie zmienia faktu że jest ciotą i jak sobie pomyślę o tym, że przez kolejne lata bedziemy mu musieli płacić tyle milionów to mnie coś trafia. J-Rich mam wrażenie, ze gorzej do nas pasuje od Cartera, który dużo lepiej rozgrywał, choć może później okaże sie dla nas odpowiedni. Amway Arenas w tym meczu wyglądał na gorszego nie tylko od Cartera, ale nawet od Lewisa - jedyne co pokazał, to ceglenie. Mecz mogliśmy przez długi czas wygrać, ale pokazało sie to, co było problemem i przed trejdami - brak punktów w końcówce, Hawks nam odjechali.

 

Troche szkoda, bo przydałaby sie jakaś otucha przed serią arcyzajebiście trudnych meczów z top3 drużynami w lidze - Mavs, Spurs, Celtics. Taki prezent świąteczny. Póki co z tego co pamiętam mamy serie 7 przegranych w 8 spotkaniach - to dobrze nie wróży. Ogólnie jak sie uda wygrać choć 1 z 3 tych meczy to bedzie sukces.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Battie to nadal swietny backup dla Dwighta jesli mowimy o zawodniku na 10-12 min. W Philly, kiedy wychodzi na parkied taje naprawde dobre minuty - szczególnie w obronie. Poza tym zna Orlando jak własną kieszeń, a to dodatkowy plus przy tak duzych zmianach.

 

Nelson jest do wyjebania, jesli nie, to nie rozumiem po co zamieszanie z Arenasem ? Albo Stan daje mu szansę w pełnym wymiarze, liczy ze złapie przy dwighcie forme i będzie reborn, albo nie wiem po co byla w ogole zabawa z tym trejdem.

Gorzej od Nelsona gry nie poprowadzi napewno.

 

Arenas z Duhonem i J-Willem na backupie powinno spokonjnie wystarczyc. Arenas typowo ofensywny, Duhon defensywny, a J-Will podajacy. Nie widze tutaj miejsca zbytnio dla Jameera - nawet, jesli jest w tej chwili w najlepszej formie z nich wszystkich.

 

Jesli chodzi o potencjalne wzmonienia - Jamison i Varejoke. J-Smoove wątpliwe raczej, w sensie ze beda lepsze oferty na niego jesli bedzie on the block, ale z Dwightem pod koszem wybiliby pewnie z głowy penetracje rywalom ;]

Kenyon Martin? Andersen? Maxiell ponoc jest do wziecia, Camby, Przybilla,

 

Jest pare opcji, JJ, Nelson, Q-rich, albo sam J-Rich daja juz jako takie pole manewru. ja w pierwszym rzędzie pozbylbym sie J-Ricka i Jameera.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Pizdoglu , Kurwoglu itd ? Panowie ale to już chyba jakaś moda na to żeby umniejszać umiejetnosci Hedo . Turek wyluzował trochę bo podpisaniu fajnego kontraktu na koszykarskim zadupiu zwanym Toronto a pozniej w Suns udowodnił wszystkim ze nie jest PF. Jednak dla Orlando zarowno w RS i PO nie raz trafiał ważne rzuty , dawal trójki gdy Magic tego potrzebowali , był bardzo często tym do którego piłka trafiała w końcowych momentach meczu i rzadko zawodził . Wiele osób postrzega Hedo jakby był na poziomie Briana Scalabrine , ma swoje wady i zalety ale do systemu Orlando pasuje bardzo dobrze co pokazał w poprzednich sezonach. Jednak co do tej wymiany trzeba zadac jedno zajebście ważne pytanie : w poprzednich sezonach z Hedo Orlando nie byli nawet blisko mistrzostwa , jeżeli teraz chcą walczyć o mistrza z Hedo , Gilem i Richardsonem to trochę mnie to dziwi. Są Miami ze swoimi gwiazdami, Celtics i Bulls którzy ze zdrowymi podkoszowymi zawodnikami mogą przysporzyć sporo problemów . Handlowanie dalej wchodzi w gre ale realnie patrząc to nikogo kumatego nie sprowadzą za to co maja do wymiany. Jednym słowem ,,nowi'' nie robią wiekszej roznicy niz paczka która poleciała do Phoenix , na minus to ze minie troche czasu zanim Gil i Richardson ,,zatrybią'' i to ze Malik Allen jak narazie odgrywa dosc istotná role pod koszem Orlando . Ogladalem spotkania zarowno z 76ers i Hawks i wniosek : Gortat robil niesamowitá czarna robote . Brakuje go pod koszem a dzis Mavs i teraz dopiero zaczna sie schody. Na koniec jeszcze jedna sprawa: Inside-outside SVG , rozumiem to wszystko ale nie w tak prymitywny sposob ze nie obrazajac nauczyciel WF moglby poprowadzic tak druzyne. Magic kojarza mi sie z jednym: wszystko fajnie ale do czasu... I tak pewnie bedzie w tym roku.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turek wyluzował trochę bo podpisaniu fajnego kontraktu na koszykarskim zadupiu zwanym Toronto a pozniej w Suns udowodnił wszystkim ze nie jest PF. Jednak dla Orlando zarowno w RS i PO nie raz trafiał ważne rzuty , dawal trójki gdy Magic tego potrzebowali , był bardzo często tym do którego piłka trafiała w końcowych momentach meczu i rzadko zawodził .

LOL, wez sobie lepiej poprzegladaj tematy z PO sprzed 2 lat to zobaczysz jak "rzadko" zawodzil. co drugi mecz polowa fanow Magic rzucala na niego k****mi bo rzucal jakies cancerskie step back trojki, ceglil nieraz niemilosiernie, a kazdy mowil ze Magic nie maja szanse nic ugrac z tym pajacem jako GTG. juz Rysiek byl wtedy o wiele lepszy.

 

nie mowiac juz o jego epickiej wrecz obronie na LeBronie - 40 PPG. no smiech k**** na sali. zabawne jak to slaba konkurencja potrafi stworzyc graczy. ciekawe ile osob nie przecenialoby Pizdoglu gdyby KG byl wtedy zdrowy a Magic dostali soczystego sweepa.

 

prawda jest taka ze wiekszosc z fanow Kebaba nie wie o czym mowi, najpierw 2 lata temu mowili po finalach ze to on ich wprowadzil do finalow, pozniej zeby nie wyjsc na kompletnych idiotow usprawiedliwiali sie tym ze "nie pasowal" do Toronto, a teraz jak nawet przy Nashu byl c***owy to niby chodzilo o system (przeciez jako PF powinno mu sie grac LATWIEJ w ataku). Kebab jeszcze pare lat temu byl uwazany za spoko startera, NIKT nie uwazal ze jest chocby blisko all-star level, jego glosy do ASG chyba w 08 czy 09 szokowaly wielu, a hasla ze jest lepszy od Cartera w zeszlym roku byly dla tych normalnych ludzi wrecz zenujace. Turas jest bonafide scrubem ktory wypromowal sie w jednym wonder-season tylko dlatego ze Lewis na dragach mial PO zycia i Howard zagral na miare swojego potencjalu przeciwko Cavs (~26/12 70% TS). Kebab jest w miare wszechstronnym wysokim kolkiem ktory nikomu nie ustoi na nogach i mma c***owe shot selection. potrafi zagrac niezle pick and popy co nie jest trudne dla Calderona rowniez ;] ale juz jako passer ogolnie jest dosc slaby, nie mowiac o entry passach etc. nie ma powodu zeby robic z niego all-stara, Turas ssie.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Bastillon , epicka obrona przeciwko Lebronowi powiadasz ? ok Hedo go za nic nie powstrzyma to wiedza nawet nie tacy znawcy kosza jak ty. Tylko powiedz mi czy Artest , Wallace czy inni SF w lidze potrafia powstrzymac Lebrona w formie od ,,kiedy mi sie chce pierdolnąc 40 pkt to to zrobie z ręka obroncy na twarzy'' bez pomocy partnerów. Ma braki i nigdzie nie napisalem ze on jest jakims zajebistym graczem ktory poprowadzi Magic do mistrzostwa (LOL) bo to juz bylo grane i nie wypaliło. Prosze skoncz z tymi tekstami ze Lewisowi wyszedl sezon bo cos tam a Hedo zagral raz dobrze bo cos tam... Jestes tak dobry jak jestes dobry obecnie, a jaki jest Carter obecnie? Skacze jak Małgorzata Dydek po kontuzji i zajmuje sie waleniem na slepo zza łuku ... Przestan wyglaszac gadke o udoskonalaniu wszystkich i wszedzie przez Nasha bo Amare pokazuje ze bez Kanadyjczyka biegajacego w jedna strone można życ i Turek wcale nie musial blyszczec w Suns. Hedo to solidny zawodnik tylko tyle, wiecej nie powiedzialem , na nim nie budujesz druzyny. Tylko czemu zaraz Pizdoglu? Czepiasz sie go jakby byl 10 razy MVP i teraz cie zawiodl :lol: a ze czasami cegli? wiem Pizdoglu , ale jakby byl czarny nazywalby sie JR Smith i po prostu ,,dzis mi nie wchodzilo'' (2/44 FG :lol: )

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Turek nie trafia paki (choc lekko popychany) i wyjebal sie o obrecz, chwile pozniej blokuje Dirka, biegnie do ataku odpala cegle ktora ledwo trafia w bok obreczy, w nastepnej akcji w ataku nie trafia ponad Chandlerem (zbiorka Howarda), komentator Hedo had a very good game :) Uwielbiam tych homerow w lokalnych tv :)

Trzeba przyznac ze pila w ataku momentami ladnie chodzila (JJ Redick dobry mecz) ale w obronie widac golym okiem pogorszenie po przyjsciu Hedo i Arenasa, bedzie jeszcze trejd, nie wierze ze Otis zostawi tylko obwodowych graczy.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Mam pytanie - skoro ten Carter był taki zajebisty i w ogóle pół kroku do MVP, to czemu:

w-l Magic 09 59-23

w-l Magic 09 59-23

Gdzie ta poprawa w związku z Carter>Hedo?

zobacz druga polowe sezonu, najlepiej SRS, potem zobacz jak jednym i drugim szlo w PO przed seria z Celtics. nie widziales, nie wiesz.

 

Magic 10 >> Magic 09

 

Bastillon , epicka obrona przeciwko Lebronowi powiadasz ? ok Hedo go za nic nie powstrzyma to wiedza nawet nie tacy znawcy kosza jak ty. Tylko powiedz mi czy Artest , Wallace czy inni SF w lidze potrafia powstrzymac Lebrona w formie od ,,kiedy mi sie chce pierdolnąc 40 pkt to to zrobie z ręka obroncy na twarzy'' bez pomocy partnerów. Ma braki i nigdzie nie napisalem ze on jest jakims zajebistym graczem ktory poprowadzi Magic do mistrzostwa (LOL) bo to juz bylo grane i nie wypaliło. Prosze skoncz z tymi tekstami ze Lewisowi wyszedl sezon bo cos tam a Hedo zagral raz dobrze bo cos tam... Jestes tak dobry jak jestes dobry obecnie, a jaki jest Carter obecnie? Skacze jak Małgorzata Dydek po kontuzji i zajmuje sie waleniem na slepo zza łuku ... Przestan wyglaszac gadke o udoskonalaniu wszystkich i wszedzie przez Nasha bo Amare pokazuje ze bez Kanadyjczyka biegajacego w jedna strone można życ i Turek wcale nie musial blyszczec w Suns. Hedo to solidny zawodnik tylko tyle, wiecej nie powiedzialem , na nim nie budujesz druzyny. Tylko czemu zaraz Pizdoglu? Czepiasz sie go jakby byl 10 razy MVP i teraz cie zawiodl :lol: a ze czasami cegli? wiem Pizdoglu , ale jakby byl czarny nazywalby sie JR Smith i po prostu ,,dzis mi nie wchodzilo'' (2/44 FG :lol: )

Lebron mial blow-by drill na Hedoncie, a nie zadne trafianie z reka. dlaczego tak nienawidze Pizdoglu ? bo potem przychodzi jakis gosc na forum i pierdoli bzdury jak to Hedo byl zajebisty w Magic, jak dostawal wazne rzuty i rzadko kiedy zawodzil. o Kebabie sie takie mity potworzyly wszedzie ze to jest nie do pomyslenia. jako 3 najlepszy zawodnik druzyny ktora nie powinna sie znalezc w finalach Turas jest jednym z wielu ograniczonych kiepków ktorych w tej lidze pelno znajdziesz. obecnie jest po Nelsonie, Howardzie, JRichu i Redicku piatym najlepszym zawodnikiem Magic ;] tylko moze konkurowac z Arenasem o to kto jest bardziej overrated. Kebab NIE doprowadzil Magic nigdzie, zazwyczaj ZAWODZIL w big games, tamte jego wystepy w PO 09 moznaby zastapic MNOSTWEM graczy z jego pozycji czy tez innej i nie ma sie co rozwodzic nad wielkoscia ktorej nie ma.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Normalnie jebne w kalendarz chyba. Turek na PF. Wiedziałem że SVG może coś takiego wymyślić. Normalnie rozjebał mnie. Jeżeli JRich na 3 to jeszcze jakiś tam eksperyment który może się udać to Turek na PF WTF.

Mam nadzieje że to tylko mecz na Dallas był tak ustawiony.

 

Nie potrafię zrozumieć tego trejdu. Po co nam Pizdoglu.

 

SVG to idiota miał dobrą strefę podkoszową to nie grał MG.

 

Ja bym grał tak: (dokładnie w tej kolejności)

Nelson/Arenas PG

Redick/Jrich/Arenas SG

JRich/Pizdoglu

Bass/Earl

Howard/Malik

 

Oczywiście widać kogo brakuje i kto jest na wylocie. Potrzebny nam 1 PF/C może być Batie bo fajnie grał. Dobry półdystans a tego nam brakuje. Tylko żeby Stan Van Idiota dał mu przynajmniej 5 minut.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

"chuck three" dzisiaj 7-30, w polaczeniu ze wczorajszym 6-23 daje to bardzo ladny wynik 13-53 w Orlando. wcale wam nie sprzedano wadliwego towaru, w dodatku zajebiscie przeplaconego :mrgreen:

 

Różnica jest taka że oddaliśmy za nich równie wadliwy towar (vince, lewis) a czepiać to się można samego pomysłu ze sprowadzeniem Turka i pokazaniem że przyznajemy się do błędu w kwestii nie przedłużenia z nim umowy rok temu, chociaż każdy normalny człowiek ma zupełnie inne zdanie na ten temat.

 

Nie byłem i nie jestem hejterem turka ale cholera zdecydowanie nie chciałem go tutaj z powrotem.

 

W dodatku z tym kontraktem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Nie mow takich rzeczy jaki on jest hujowy dla Magic. Bo akurat w tym zespole poradzi sobie , potrzebuje tylko troche czasu. Wczoraj 8 asyst i 2 na 11 ale pilke rozprowadzal fajnie trzeba to przyznac. Nelson nie prowadzi dobrze gry Magic , jednak najwiekszym problemem jest SVG , w pierwszej akcji Dirka vs Hedo , Nowitzki opierdolil go jak dzieciaka i popatrzyl jakby chcial powiedziec: ,,do huja dlaczego on mnie kryje''. Na chwile obecna Magic maja przejebane. A Richardsonem nalezy handlowac moim zdaniem.

Odnośnik do komentarza
Udostępnij na innych stronach

Jeśli chcesz dodać odpowiedź, zaloguj się lub zarejestruj nowe konto

Jedynie zarejestrowani użytkownicy mogą komentować zawartość tej strony.

Zarejestruj nowe konto

Załóż nowe konto. To bardzo proste!

Zarejestruj się

Zaloguj się

Posiadasz już konto? Zaloguj się poniżej.

Zaloguj się
  • Ostatnio przeglądający   0 użytkowników

    • Brak zarejestrowanych użytkowników przeglądających tę stronę.
×
×
  • Dodaj nową pozycję...

Powiadomienie o plikach cookie

Umieściliśmy na Twoim urządzeniu pliki cookie, aby pomóc Ci usprawnić przeglądanie strony. Możesz dostosować ustawienia plików cookie, w przeciwnym wypadku zakładamy, że wyrażasz na to zgodę.